Kłótnia o samochód ... - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-03-03, 15:33   #331
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-03, 16:10   #332
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Lekkomyslnym ludziom niczego sie nie pozycza-autorka jest madra To jest jej samochod-chlopak nie jest wspolwlascicielem wiec nie powinien stroic focha i wymagac pozyczania.Szczegolnie ze autorka wie ze jakby sie cos stalo z samochodem to facet by nie wzial za to odpowiedzialnosci.Samocho d jest autorki -nie rozumiem jak facet moze chciec jezdzic nie swoim samochodem?Powinien byc wdzieczny ze autorka chciala go zawiesc



Sent from my iPhone using Tapatalk
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-03, 16:20   #333
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Jak ktoś nie pożycza mi rzeczy, to nie tworzę z nim bliskiej relacji, bo wolę przyjaciółkę i chłopaka w myśl "co moje to twoje" i tyle. Z przyjaciółką na studiach okulary dzieliłyśmy. Taka jestem, chyba mi wolno?

Druga strona ma prawo nie pożyczyć mi nawet długopisu, ale ja mam prawo się z tym źle poczuć i zdystansować.

Tak zostałam wychowana, że automatycznie w takiej sytuacji czuję odrzucenie. I choć logicznie doszłabym do wniosku "ok, nie musiała pożyczać, jest niepełnosprawna", to emocjonalna reakcja byłaby mało logiczna i podobna i trwałaby jakiś czas zanim by mi przeszło.
Tylko mówisz o rzeczach zwyczajnego użytku, dla autorki samochód stanowi inną ważniejszą jednak kategorię.
Po drugie w realnym życiu okazjonalne pożyczanie szybko może zmienić się w rutynę. Najpierw do pracy, potem na mecz itd. Raz nie odmowisz, potem tak? Czym to uzasadnisz skoro wszystko jest wspólne.
Szczytem wspólnoty u autorki byłoby/będzie używanie auta na zmianę/do spółki. Wystarczy ze jemu auto padnie a jest słabe, a ich godziny pracy się nie zazębiają. Kto normalny by się nie dzielił, ja bym nie miała żadnego problemu.
On może być świetnym kierowcą ale głupi wypadek może mu się przydarzyc, wystarczy ze ktoś inny się zagapi.
Fakt 1: przy częstym użytkowaniu ryzyko wypadku czy szybszego zużycia sprzętu (samochód jeździ więcej) wzrasta.
Fakt 2: jeśli coś się popsuje to nawet chcąc się dorzucić, bo nikt nie zakłada jego złej woli, jego na to nie stać. Pisałaś coś o 2 tyś jako normalnej rzeczy. Akumulator do starego auta to wydatek rzędu 200 zł. Jemu było szkoda nawet i tyle.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2018-03-03 o 16:22
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-03, 16:51   #334
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Ja nie pożyczam swojego sprzętu do pracy między innymi laptopa w którym mam swoje ważne prace i często go używam, swojemu bratu z prostej przyczyny nie ufam jego umiejętnościom , nie wierzę że odpowiednio by o niego zadbał, jest młody i czasami rosytrzepany dlatego wolę tego unikać.



Takie same odczucia ma wobec swojego partnera Autorka wątku a próbuje temu zaprzeczyć na wszelkie możliwe sposoby.

I dziwi mnie ze cały czas argumentuje swoją nie chęć do.pozyczenia mu auta ewentualnym wypadkiem i brakiem pieniędzy na naprawę szkód w samochodzie a ani razu nie napisała o tym ze martwi się o życie czy zdrowie partnera który w wyniku tego wypadku mógłby stracić nogę czy rękę albo nieźle się podbijać, cały czas tylko samochód to samochód tamto.. kiepska postawa.



Dla mnie ten chłopak nie zachowuje się jak dziecko, rozumiem jego udczucia w tej kwestii jego zarzuty o braku zaufania i niepoważnego.traktowania ze strony Autorki

Ja chyba w ogóle nie mogłabym kontynuować takiego związku w którym ktoś miałby wobec mnie takie zarzuty.
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-03, 16:58   #335
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Kłótnia o samochód ...

JEJ
AUTO
TO
JEJ
NOGI.

__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-03, 17:01   #336
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
JEJ
AUTO
TO
JEJ
NOGI.

Syty głodnego nie zrozumie.
Nie ma się co produkować, do niektórych to nie dotrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-03, 17:09   #337
cavvythecat
Wtajemniczenie
 
Avatar cavvythecat
 
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez ssnn Pokaż wiadomość
Zaskakują mnie teksty o wspólnym korzystaniu z auta w takiej sytuacji.
To nie jest zwyczajne auto.
Tak samo nie byłoby rozsądnie pożyczać kompa i telefonu dostosowanych do obsługi przez osoby niewidzące/niesłyszące ani pompy insulinowej. Szczególnie komuś, kto nie ma kasy na naprawę ewentualnych szkód.
Dokładnie. Dyskusja na temat pożyczania jest tu na marginesie, bo to nie jest laptop czy telefon, tylko raczej coś na poziomie wózku inwalidzkiego.

Koleś dobrze wie, że nie chce i nie bardzo może zapłacić za naprawę tego samochodu, co dla autorki oznacza ogromny wydatek i dłuższy czas bez możliwości swobodnego poruszania się. Też bym nie pożyczała samochodu w tej sytuacji, chociaż dla mnie również moje=wspólne dla mnie i partnera.

Jeśli facet tego nie rozumie, to trzeba nim potrząsnąć żeby zaczął widzieć coś więcej niż czubek własnego nosa. Tym bardziej, że autorka już przyznała, że ma więcej problemów z zaufaniem i jego zachowaniem, które wykraczają poza to auto.

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A kto napisał, że ma dać auto? Jakiś cytat?

Może robić co chce, a facet może się z tym czuć, jak chce.

Nie wiem, czemu odbieracie mu prawo do odczuć.
Można czuć co się chce. Tylko czasem trzeba widzieć coś ponad swoje uczucia i schowaj dumę w kieszeń, bo tylko dwulatki uznają, że "ja ja ja ja" jest nadrzędne w każdej sytuacji.
__________________
You can’t make homes out of human beings.
Someone should have already told you that.
cavvythecat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-03-03, 17:42   #338
Asior77
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 343
Dot.: Kłótnia o samochód ...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;81865481]Syty głodnego nie zrozumie.
Nie ma się co produkować, do niektórych to nie dotrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dokładnie, ile można.
Asior77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-03, 18:08   #339
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Kłótnia o samochód ...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;81865481]Syty głodnego nie zrozumie.
Nie ma się co produkować, do niektórych to nie dotrze.
[/QUOTE]

to juz zauwazylam ale dlaczego? . Rozumiem jeszcze spontaniczna, nieprzemyslana reakcje chlopaka ale tutaj na forum parodniowe tlumaczenie, analiza, udawadnianie poparte faktami i dalej ni priczom ?
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 01:02   #340
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Myślę, że mylisz pojęcia. Ufam mężowi bezgranicznie w sprawach ważnych: uczuć, związku, finansów, naszych wspólnych celów, decyzji. Ale np. w czasie sprzątania nie zaufam mu z myciem 200-letniej porcelanowej lampki, bo jest roztrzepany i mógłby rozbić, a dla mnie ta lampka znaczy o wiele więcej niż dla niego. To nie znaczy, że nie mam do niego zaufania jako do człowieka, nie przesadzajmy.
nic nie mylę tylko jestem dziwna bo zakładam, że jak mój mąż wie, że trzyma w rękach moją super ważną 200 letnią porcelanową wazę to będzie na nią ekstra uważał i tak samo ja trzymając w rękach jego super ważną 200 letnią porcelanową wazę będę na nią ekstra uważać

tak samo ja jak i on uważalibyśmy na swoje super ważne 200 letnie porcelanowe wazy poruszając się po prostu po domu - no wiesz, jakbym koło niej chodziła to starałabym się o nią nie potknąć na przykład

generalnie ufam, że jak mój mąż będzie wiedział, że cokolwiek jest dla mnie ważne/istotne to zwyczajnie o to zadba bardziej niż dbałby o to gdyby to było jego rzeczą nie mającą dla niego takiej wartości jaką ma to dla mnie - wiem, dziwactwo

autorka nigdzie nie napisała, że chłopak jest roztrzepany

Cytat:
Napisane przez felixindahouz Pokaż wiadomość
Jedyna co ma sens spośród tego co napisałaś - tak, dyskusja jest teoretyczna. Bo będąc osobą, dla której samochód nie jest niczym poza środkiem transportu - nie zrozumiesz tego. Mogę darzyć kogoś zaufaniem jako osobę (poufne rozmowy, poświęcanie czasu), a mogę nie chcieć jej pożyczyć auta ze względu na brak zaufania, ale w kwestii umiejętności tej osoby do prowadzenia pojazdów. Czy to tak trudno odróżnić, że fajny charakter z zaufaniem =/= umiejętności? Zresztą nawet umiejętności nie muszą być gwarantem do tego, że ktoś da Ci pojeździć.

Powodem nieużyczenia jest po prostu fakt, że autorka za wszelką cenę nie chce zwiększać ryzyka, że samochód, który tyle dla niej znaczy (nie tylko emocjonalnie, ale po prostu praktycznie) - mógłby uczestniczyć wypadku, stracić na wartości, być wyłączonym z ruchu na jakiś czas etc. Dochodzą tu zresztą straty moralne i stres z tytułu takiego zdarzenia. Jedna wycieczka może nie mieć żadnego wpływu na auto. Może też skończyć się obcierką, a może totalnym dzwonem. A może gość nie umie jeździć automatem i odruchowo wciśnie lewą nogą "sprzęgło", podczas gdy to, na co natrafi - to będzie szeroki pedał hamulca, ktoś go trafi w tył, może wpadnie w poślizg - nie wiadomo.

Autorko - żadnej kłótni tu nie ma, masz 100% racji. Gość zachowuje się jak dzieciak i tak jak ktoś napisał powyżej: powinien być wdzięczny za to, że zaoferowałaś mu podwózkę. Niech sobie uzbiera na własny samochód tej klasy to może zrozumie gdy poczuje ile go to kosztowało.
Ponieważ czytanie ze zrozumieniem przychodzi Ci z trudem to pozwolę sobie uprzejmie przypomnieć, ze napisałam w swoim poście jasno, że auto swoje kocham (w wolnym tłumaczeniu - uczucia takie jak miłość z reguły są zarezerwowane dla rzeczy, które traktujemy jak coś więcej niż dobro materialne). Ale spoko, ignoruj sobie różne losowe rzeczy do woli co by lepszy post wyszedł.

Przy okazji. Autorka z kolei nie napisała nigdzie, że chłopakowi brak umiejętności. Brak troski o auto może objawiać się w różnorodny sposób - zaczynając od zapominania o regularnej zmianie oleju a kończąc na nie zwracaniu uwagi na to, że za każdym razem jak otwierasz na parkingu drzwi to walisz nimi w sąsiada. mojego posta doczytać nie potrafiłaś a do krótkiego stwierdzenia autorki dopisałaś sobie historię stłuczek

Ps. magia - autorce też się może zdarzyć stłuczka, kasacja czy bóg wie co, jej facet nie ma monopolu na wypadki

Ps.2 stłuczka w trakcie podwózki chłopaka bo nie chciało mu się pożyczyć samochodu - to by był dopiero temat na wątek

Cytat:
Napisane przez ChanLee Pokaż wiadomość
A ty dalej babo swoje. Dla ciebie samochód to autko, bo ci wszystko jedno. Masz dwie zdrowe nogi i równie dobrze możesz iść pieszo, pojechać tramwajem czy autobusem. Kurde, nawet stopem czy rowerem możesz jechać. Więc może przypomnij sobie łaskawie, że mówimy tu o osobie niepełnosprawnej, która bez "autka" przestaje być niezależna i jest uziemiona w domu. Wiesz jak trudno chodzić o kuli po mieście i jakie to jest męczące? Nie? No to łaskawie zamilknij.(...)
kolejna z zaburzoną funkcją czytania ze zrozumieniem - powtórzę to co koleżance wyżej - napisałam JASNO PO POLSKU w swoim poście, że auto to dla mnie coś więcej niż rzecz materialna

zamiast silenia się na teksty z serii "nie dostanę za to ostrzeżenia bo dojadę tylko do granic kultury osobistej" polecam poświęcić więcej energii na czytanie postów na które odpowiadasz

przy okazji - skąd niby wiesz co ja mogę a co nie i z jakimi trudami zmagam się w życiu codziennym? tak z ciekawości pytam bo po takich wiązankach jak ta Twoja wyżej lubię sprawdzić czy nie mam przypadkiem jakiegoś stalkera dyszącego mi nad karkiem czy coś

rozumiem, że gdyby autorka była pełnosprawna to jej chłopak mógłby jej auto potłuc, nie naprawić z braku środków finansowych i tematu by nie było?

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Nie wiem, czy ludzie umyślnie olewają fakt, że autorka jest niepełnosprawna, czy jak. Bo masz rację, tu nie chodzi o auteczko a o podstawę niezależności autorki. I w związku z tym nie ma nawet znaczenia, czy facet jest niesamowicie dojrzałym kierowcą F1. Jej auto, jej niezależność, jej dyskomfort. Koniec.
jak wyżej - jakby autorka była pełnosprawna, pożyczyłaby chłopakowi auto, ten by je potłukł (i to jeszcze ze swojej winy załóżmy), nie miał potem kasy na naprawę a autorka mogłaby sobie spokojnie jeździć autobusem to miałabyś inne zdanie i w sumie byłoby ok to auto pożyczyć?

Cytat:
Napisane przez felixindahouz Pokaż wiadomość
Limonka, błagam Cię skończ już pisać w tym wątku, bo piszesz tak bardzo od rzeczy, że nie wiem czy jesteś niespełna rozumu czy też robisz to specjalnie - tak czy inaczej: naprawdę, ogarnij się. Tu nie chodzi o zużycie auta od jednorazowej przejażdżki, tylko o ryzyko potencjalnego wypadku czegoś, co jest ważne dla Autorki emocjonalnie i praktycznie, bo bez auta jest po niej. Koleżanka wyżej dała przykład z sukienką, która dla Ciebie wiele znaczy, a o którą inna dziewczyna może totalnie nie zadbać bo ma wylane. Z autem jest 100x większy problem, bo mniej więcej tylokrotnie jego wartość jest większa od sukienki, a uszkodzenia często pozostawiają trwałe piętno. Nikt nie chce zakładać katastrofy, ale może się tak zdarzyć + nawet drobne pierdółki, wynikające z niedbalstwa, ot np. rozlana kawa. Auto sprawne? No sprawne, ale tapicerka ma już plamy, może nieprzyjemny zapach. Ktoś naprawdę może tego nie chcieć.
autorce też się może zdarzyć wypadek
autorce mógł się zdarzyć wypadek jak by kierowała auto wioząc chłopaka do pracy (co sama zaproponowała) tak samo jak chłopakowi mógł się wypadek nie zdarzyć

dlaczego zakładacie na potrzeby swoich wywodów, że tylko chłopak jest tu wypadkogenny (czego nie mamy nigdzie napisanego) a autorka nie?

jakby autorka pojechała tym autem zawieźć chłopaka do pracy i spowodowała/miała wypadek to byłoby ok? wyjechałaby z domu przecież tylko z powodu chłopaka - gdyby tego nie zrobiła to by nie miała wypadku, prawda? po co zatem proponować podwózkę i ryzykować skoro auto jest takie ważne, że samodzielnej jazdy chłopaka nie można ryzykować?

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Czułabyś się odrzucona, gdyby twój partner wstał o 3 w nocy, by zawieźć cię do pracy?
Poważnie?
czułabym się jak przegryw gdybym była 23 letnim sprawnym chłopakiem 29 letniej niepełnosprawnej kobiety, która musiałaby o 3 w nocy zwlekać się z łóżka (mimo, że do pracy idzie później niż ja) tylko po to żeby mnie do roboty zwieźć a to wszystko dlatego, że żyje w przekonaniu, że jak nie będzie mi wisieć nad ramieniem to jej to auto na pewno potłukę/pobrudzę czy co tam jeszcze

a na koniec wisienka na torcie - moja niepełnosprawna partnerka zwleka się o 3 w nocy z łóżka żeby mnie do roboty zawieść i schodzi jej dajmy na to 1h (wstać, ubrać się, zawieźć, wrócić, ogarnąć się i znowu spać), potem trochę śpi i znowu się zwleka żeby mnie odebrać (znowu 1h) a potem taka nieprzytomna, niewyspana i zmęczona sama jedzie do roboty (a potem jeszcze po robocie musi z tej roboty wrócić)... ALARM! ryzyko wypadku wzrasta bo jak wiadomo osoby niewyspane mistrzami kierownicy nie są i teraz pytanie - groźniejszy jest wyspany facet jadący do pracy autem czy niewyspana autorka robiąca 6 kurs jednego dnia po nieprzespanej nocy

Cytat:
Napisane przez siarka40 Pokaż wiadomość
A ja myślałam, że ludzie wiążąc się potrafią zrozumieć drugą osobę - czyli korzystając z przykładu chyba Hultajki - partner nie weźmie do wyścigu po boisku wózka inwalidzkiego drugiego partnera, bo po co ryzykować, że go uszkodzi.

Mam wrażenie, że do części wypowiadających osób ciągle nie dociera, że tu nie chodzi o zwykłą rzecz, po prostu autko, tylko o przedmiot niezbędny niepełnosprawnej Autorce do normalnego poruszania się poza domem. W sytuacji, gdy Autorka zaproponowała chłopakowi, że go zawiezie i przywiezie, według mnie jego foch był całkowicie niezrozumiały.


No widzisz, czyli wtedy w ogóle by nie było tematu. Chłopak Autorki jednak takiego wyczucia nie miał.


Tak jak napisałam powyżej - uważam, że druga strona powinna umieć wykazać się zrozumieniem w takiej sytuacji ja na przykład omawiana.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------


Ja, szczerze powiedziawszy, nie przepadam za prowadzeniem cudzych aut. Zdecydowanie bardziej komfortowe jest chyba dla mnie rozbijanie swojego auta^^. To też mnie w sumie zdziwiło u chłopaka Autorki, który najwyraźniej nie ma z tym problemu, chociaż w zasadzie powinien mieć, skoro wie, że nie stać byłoby go nawet na naprawę tego auta. W takim zresztą przypadku to bym na pewno wzbraniała się przed chwyceniem cudzej kierownicy.
a ja uważam, że propozycja podwózki w kontekście użyczenia auta jest absurdalna i wyjaśniłam to wyżej (wyjazd = ryzyko wypadku, bez względu na to kto prowadzi, dodatkowo autorka będzie miała w ciągu doby 6 kursów do zrobienie bo 2 x do pracy chłopaka i z powrotem a potem jeszcze do swojej pracy a będzie niewyspana po nocy z atrakcjami co jak wiadomo na zdolności kierowania pojazdami nie wpływa pozytywnie)

autorka wykazała się wspaniałomyślnością proponując podwózkę ale nie zmienia faktu, że z logicznego punktu widzenia jest to wyjście o wiele mniej korzystne niż użyczenie auta i tyle - jak ktoś potrafi liczyć to się doliczy, że 4 kursy na dwie wyspane osoby to lepiej niż 6 kursów na jedną niewyspaną (niepełnosprawną do tego - dotarcie do auta, wsiadania, wysiadanie itp. są utrudnione w takiej sytuacji więc taka osoba włoży w każdy jeden kurs więcej wysiłku niż osoba pełnosprawna) osobę

dyskusja na wątku jest urocza o ile zakładamy, że autorka i jej chłopak nie mają żadnej przyszłości jako para - jeżeli jednak zakładamy, że związek będzie trwał (a dodatkowo - szok - pełnosprawny chłopak siłą rzeczy będzie wsparciem dla swojej niepełnosprawnej partnerki w wielu sprawach życia codziennego, których nie da się dla odmiany ocenić finansowo) to ja naprawdę nie ogarniam jak można nie umieć się nawet w najdrobniejszej części postawić w roli tego chłopaka

dużo osób pisze, że ktoś nie chce zauważyć, że autorka jest niepełnosprawna a ja napiszę, że wiele osób nie widzi, że mówimy o chłopaku autorki a nie o jej sąsiedzie

---
EOT z mojej strony i powodzenia w dalszym obrażaniu i uciszaniu osób o odmiennej opinii
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2018-03-04 o 01:18
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 08:18   #341
_Selina_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Mnie trochę dziwi podejście autorki, że tylko chłopakowi może się zdarzyć wypadek, stłuczka itd. Chyba, że facet faktycznie tragicznie jeździ, ale i to nie gwarantuje, że coś się wydarzy, bo równie dobrze, może coś się stać z winy osoby trzeciej, nawet jak będzie prowadziła autorka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
_Selina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 09:05   #342
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
Mnie trochę dziwi podejście autorki, że tylko chłopakowi może się zdarzyć wypadek, stłuczka itd.
Ona nie ma takiego podejścia, ona NIKOMU samochodu pożyczać nie chce.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 09:16   #343
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 113
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
nic nie mylę tylko jestem dziwna bo zakładam, że jak mój mąż wie, że trzyma w rękach moją super ważną 200 letnią porcelanową wazę to będzie na nią ekstra uważał i tak samo ja trzymając w rękach jego super ważną 200 letnią porcelanową wazę będę na nią ekstra uważać

tak samo ja jak i on uważalibyśmy na swoje super ważne 200 letnie porcelanowe wazy poruszając się po prostu po domu - no wiesz, jakbym koło niej chodziła to starałabym się o nią nie potknąć na przykład

generalnie ufam, że jak mój mąż będzie wiedział, że cokolwiek jest dla mnie ważne/istotne to zwyczajnie o to zadba bardziej niż dbałby o to gdyby to było jego rzeczą nie mającą dla niego takiej wartości jaką ma to dla mnie - wiem, dziwactwo

autorka nigdzie nie napisała, że chłopak jest roztrzepany



Ponieważ czytanie ze zrozumieniem przychodzi Ci z trudem to pozwolę sobie uprzejmie przypomnieć, ze napisałam w swoim poście jasno, że auto swoje kocham (w wolnym tłumaczeniu - uczucia takie jak miłość z reguły są zarezerwowane dla rzeczy, które traktujemy jak coś więcej niż dobro materialne). Ale spoko, ignoruj sobie różne losowe rzeczy do woli co by lepszy post wyszedł.

Przy okazji. Autorka z kolei nie napisała nigdzie, że chłopakowi brak umiejętności. Brak troski o auto może objawiać się w różnorodny sposób - zaczynając od zapominania o regularnej zmianie oleju a kończąc na nie zwracaniu uwagi na to, że za każdym razem jak otwierasz na parkingu drzwi to walisz nimi w sąsiada. mojego posta doczytać nie potrafiłaś a do krótkiego stwierdzenia autorki dopisałaś sobie historię stłuczek

Ps. magia - autorce też się może zdarzyć stłuczka, kasacja czy bóg wie co, jej facet nie ma monopolu na wypadki

Ps.2 stłuczka w trakcie podwózki chłopaka bo nie chciało mu się pożyczyć samochodu - to by był dopiero temat na wątek



kolejna z zaburzoną funkcją czytania ze zrozumieniem - powtórzę to co koleżance wyżej - napisałam JASNO PO POLSKU w swoim poście, że auto to dla mnie coś więcej niż rzecz materialna

zamiast silenia się na teksty z serii "nie dostanę za to ostrzeżenia bo dojadę tylko do granic kultury osobistej" polecam poświęcić więcej energii na czytanie postów na które odpowiadasz

przy okazji - skąd niby wiesz co ja mogę a co nie i z jakimi trudami zmagam się w życiu codziennym? tak z ciekawości pytam bo po takich wiązankach jak ta Twoja wyżej lubię sprawdzić czy nie mam przypadkiem jakiegoś stalkera dyszącego mi nad karkiem czy coś

rozumiem, że gdyby autorka była pełnosprawna to jej chłopak mógłby jej auto potłuc, nie naprawić z braku środków finansowych i tematu by nie było?



jak wyżej - jakby autorka była pełnosprawna, pożyczyłaby chłopakowi auto, ten by je potłukł (i to jeszcze ze swojej winy załóżmy), nie miał potem kasy na naprawę a autorka mogłaby sobie spokojnie jeździć autobusem to miałabyś inne zdanie i w sumie byłoby ok to auto pożyczyć?



autorce też się może zdarzyć wypadek
autorce mógł się zdarzyć wypadek jak by kierowała auto wioząc chłopaka do pracy (co sama zaproponowała) tak samo jak chłopakowi mógł się wypadek nie zdarzyć

dlaczego zakładacie na potrzeby swoich wywodów, że tylko chłopak jest tu wypadkogenny (czego nie mamy nigdzie napisanego) a autorka nie?

jakby autorka pojechała tym autem zawieźć chłopaka do pracy i spowodowała/miała wypadek to byłoby ok? wyjechałaby z domu przecież tylko z powodu chłopaka - gdyby tego nie zrobiła to by nie miała wypadku, prawda? po co zatem proponować podwózkę i ryzykować skoro auto jest takie ważne, że samodzielnej jazdy chłopaka nie można ryzykować?



czułabym się jak przegryw gdybym była 23 letnim sprawnym chłopakiem 29 letniej niepełnosprawnej kobiety, która musiałaby o 3 w nocy zwlekać się z łóżka (mimo, że do pracy idzie później niż ja) tylko po to żeby mnie do roboty zwieźć a to wszystko dlatego, że żyje w przekonaniu, że jak nie będzie mi wisieć nad ramieniem to jej to auto na pewno potłukę/pobrudzę czy co tam jeszcze

a na koniec wisienka na torcie - moja niepełnosprawna partnerka zwleka się o 3 w nocy z łóżka żeby mnie do roboty zawieść i schodzi jej dajmy na to 1h (wstać, ubrać się, zawieźć, wrócić, ogarnąć się i znowu spać), potem trochę śpi i znowu się zwleka żeby mnie odebrać (znowu 1h) a potem taka nieprzytomna, niewyspana i zmęczona sama jedzie do roboty (a potem jeszcze po robocie musi z tej roboty wrócić)... ALARM! ryzyko wypadku wzrasta bo jak wiadomo osoby niewyspane mistrzami kierownicy nie są i teraz pytanie - groźniejszy jest wyspany facet jadący do pracy autem czy niewyspana autorka robiąca 6 kurs jednego dnia po nieprzespanej nocy



a ja uważam, że propozycja podwózki w kontekście użyczenia auta jest absurdalna i wyjaśniłam to wyżej (wyjazd = ryzyko wypadku, bez względu na to kto prowadzi, dodatkowo autorka będzie miała w ciągu doby 6 kursów do zrobienie bo 2 x do pracy chłopaka i z powrotem a potem jeszcze do swojej pracy a będzie niewyspana po nocy z atrakcjami co jak wiadomo na zdolności kierowania pojazdami nie wpływa pozytywnie)

autorka wykazała się wspaniałomyślnością proponując podwózkę ale nie zmienia faktu, że z logicznego punktu widzenia jest to wyjście o wiele mniej korzystne niż użyczenie auta i tyle - jak ktoś potrafi liczyć to się doliczy, że 4 kursy na dwie wyspane osoby to lepiej niż 6 kursów na jedną niewyspaną (niepełnosprawną do tego - dotarcie do auta, wsiadania, wysiadanie itp. są utrudnione w takiej sytuacji więc taka osoba włoży w każdy jeden kurs więcej wysiłku niż osoba pełnosprawna) osobę

dyskusja na wątku jest urocza o ile zakładamy, że autorka i jej chłopak nie mają żadnej przyszłości jako para - jeżeli jednak zakładamy, że związek będzie trwał (a dodatkowo - szok - pełnosprawny chłopak siłą rzeczy będzie wsparciem dla swojej niepełnosprawnej partnerki w wielu sprawach życia codziennego, których nie da się dla odmiany ocenić finansowo) to ja naprawdę nie ogarniam jak można nie umieć się nawet w najdrobniejszej części postawić w roli tego chłopaka

dużo osób pisze, że ktoś nie chce zauważyć, że autorka jest niepełnosprawna a ja napiszę, że wiele osób nie widzi, że mówimy o chłopaku autorki a nie o jej sąsiedzie

---
EOT z mojej strony i powodzenia w dalszym obrażaniu i uciszaniu osób o odmiennej opinii
Dzięki, że się naprodukowałaś, zgadzam się w pełni.

Ja bym dla świętego spokoju pojechała autobusem, bo te podwózki po nocach są bez sensu.

Ale facet chce się pochwalić, o 3 w nocy, kiedy nikogo na drodze nie ma. Pewnie specjalnie zepsuł swój samochòd w tym celu, żeby przejechać się BMW i je rozbić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 09:16   #344
_Selina_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ona nie ma takiego podejścia, ona NIKOMU samochodu pożyczać nie chce.
Z uwagi na to, że ktoś może pozbawić jej środka transportu poprzez wypadek, stłuczkę itd, tak jak gdyby autorce się nie mogła przydarzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
_Selina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 09:18   #345
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Ciekawe jakie byłyby wypowiedzi, gdyby facet chciał pożyczyć kulę autorki albo sztuczną nogę.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 09:19   #346
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
Z uwagi na to, że ktoś może pozbawić jej środka transportu poprzez wypadek, stłuczkę itd, tak jak gdyby autorce się nie mogła przydarzyć.
Już tu pisałyśmy kilka razy, parę z nas czuje różnicę między rozwaleniem swojego, a czyjegoś samochodu.
Autorka też napisała:
"Jeśli coś się stanie, sama poniosę tego konsekwencje i będę mieć pretensje tylko do siebie."
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 09:20   #347
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 113
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
Z uwagi na to, że ktoś może pozbawić jej środka transportu poprzez wypadek, stłuczkę itd, tak jak gdyby autorce się nie mogła przydarzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Byłaby akcja gdyby ktoś jej w tyłek wjechał jak podwozi chłopaka do pracy.

Lekko, tylko trochę wygiął blachę, bo oczywiście źle autorce nie życzę i nie chciałabym, żeby została bez samochodu.

Ale malutka lekcja, że ona nie roztacza magicznego pola siłowego wokół samochodu, które chroni przed wszelkimi kolizjami i wypadkami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 09:25   #348
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość

Ale facet chce się pochwalić, o 3 w nocy, kiedy nikogo na drodze nie ma. Pewnie specjalnie zepsuł swój samochòd w tym celu, żeby przejechać się BMW i je rozbić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to nie Ty czasami tak bardzo potrzebujesz SWOJEGO WŁASNEGO pokoju, że mogłabyś go mieć nawet kosztem rozwodu rodziców?
I nie rozumiesz, że dla kogoś innego jego WŁASNOŚĆ jest równie ważna (choć z innych powodów)?

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Byłaby akcja gdyby ktoś jej w tyłek wjechał jak podwozi chłopaka do pracy.

Lekko, tylko trochę wygiął blachę, bo oczywiście źle autorce nie życzę i nie chciałabym, żeby została bez samochodu.

Ale malutka lekcja, że ona nie roztacza magicznego pola siłowego wokół samochodu, które chroni przed wszelkimi kolizjami i wypadkami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Limonka Ty się zastanów czasami przed tym, zanim naciśniesz wyślij odpowiedź.
To już któryś raz, kiedy mniej lub bardziej dosłownie życzysz komuś wypadku.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 09:29   #349
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Serio chce wam się od 12 stron produkować kto ma rację? Autorka może nie chcieć pożyczać NIKOMU swojego auta, a chłopak może czuć się urażony tym, ze nawet JEMU nie chce pożyczyć. I nieważne czy facet ma 23 czy 40 lat. Może strzelić focha i juz. No przeciez to jest normalne, ze robi sie nam przykro gdy widzimy brak zaufania i traktowanie jak dzieciaka. Lepiej autorko poszukaj faceta z dobrym (a przynajmniej lepszym niż twoj) samochodem, który o niego dba bo to zminimalizuje prawdopodobieństwo checi pozyczenia auta od ciebie.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 09:33   #350
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 113
Dot.: Kłótnia o samochód ...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;81878661]A to nie Ty czasami tak bardzo potrzebujesz SWOJEGO WŁASNEGO pokoju, że mogłabyś go mieć nawet kosztem rozwodu rodziców?
I nie rozumiesz, że dla kogoś innego jego WŁASNOŚĆ jest równie ważna (choć z innych powodów)?

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------





Limonka Ty się zastanów czasami przed tym, zanim naciśniesz wyślij odpowiedź.
To już któryś raz, kiedy mniej lub bardziej dosłownie życzysz komuś wypadku.[/QUOTE]Lekkiej kolizji. Mówię tylko, że to by była "akcja" i z tego tytułu, żeby nie ryzykować i tak obwiniania mnie, wzięłabym autobus na miejscu faceta.

Co nie zmienia faktu, że w sytuacjach kryzysowych pokoju użyczam, bo wierzę, że nikt mi go nie zdemoluje ani nie podpali. Mieć coś własnego, na czym ci zależy, a nie pożyczyć nikomu nigdy w żadnych okolicznościach to dwie różne sytuacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Autorka też napisała:
"Jeśli coś się stanie, sama poniosę tego konsekwencje i będę mieć pretensje tylko do siebie."
A jeśli wtedy wiozłaby chłopaka do pracy? Niewyspana? To będzie jego wina czy jej? Gdyby nie on to by nie musiała jechać, jeśli wypadek będzie winą osoby trzeciej to de facto winny będzie facet.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 09:41   #351
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Kłótnia o samochód ...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;81878661]


Limonka Ty się zastanów czasami przed tym, zanim naciśniesz wyślij odpowiedź.
To już któryś raz, kiedy mniej lub bardziej dosłownie życzysz komuś wypadku.[/QUOTE]
No.

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A jeśli wtedy wiozłaby chłopaka do pracy? Niewyspana? To będzie jego wina czy jej? Gdyby nie on to by nie musiała jechać, jeśli wypadek będzie winą osoby trzeciej to de facto winny będzie facet.
Nie wiem jak autorka. Jeśli ja siedzę za kierownicą, jeśli ja przeceniam swoje możliwości i spowoduję wypadek, to jest to moja wina. Jeśli wypadek jest w wyniku działań osoby trzeciej, to wolę siedzieć za kierownicą swojego samochodu. Generalnie, tak jak pisałam, jak już tłuc, to swój.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 09:53   #352
_Selina_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Już tu pisałyśmy kilka razy, parę z nas czuje różnicę między rozwaleniem swojego, a czyjegoś samochodu.
Autorka też napisała:
"Jeśli coś się stanie, sama poniosę tego konsekwencje i będę mieć pretensje tylko do siebie."
Ale ja nie piszę o winie autorki, ani chłopaka, tylko osoby trzeciej, wtedy autorka nie będzie mogła mieć petensji do siebie, że komuś przykładowo wjechała w tyłek. To może się przytrafić tak samo jej jak i partnerowi, że ktoś trzeci uszkodzi auto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
_Selina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 10:04   #353
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 113
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
Ale ja nie piszę o winie autorki, ani chłopaka, tylko osoby trzeciej, wtedy autorka nie będzie mogła mieć petensji do siebie, że komuś przykładowo wjechała w tyłek. To może się przytrafić tak samo jej jak i partnerowi, że ktoś trzeci uszkodzi auto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
^

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 10:16   #354
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
Ale ja nie piszę o winie autorki, ani chłopaka, tylko osoby trzeciej, wtedy autorka nie będzie mogła mieć petensji do siebie, że komuś przykładowo wjechała w tyłek. To może się przytrafić tak samo jej jak i partnerowi, że ktoś trzeci uszkodzi auto.
Zdarzyło mi się mieć wypadek w swoim samochodzie, nie z mojej winy. Zdarzyło mi się mieć wypadek w samochodzie lubego, nie z mojej winy. Jeśli mogę wybrać kiedy ma ktoś mi wjechać w dupę, to wolę jak to zrobi jak będę siedziała za kierownicą swojego samochodu.
I podobnie z pożyczaniem - wolę (jeśli tu w ogóle można o wyborze mówić ) jak ktoś wjedzie mnie w moim samochodzie, niż mojemu lubemu w moim samochodzie.
W moim przypadku to zdecydowanie mniej komplikacji.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 10:42   #355
dori7
Zadomowienie
 
Avatar dori7
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 505
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Nosz ku...

Nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy czytam ten wątek.

Czy Wy ludzie w ogóle ogarniacie, co to jest niepełnosprawność? Gdy osoba jest w stanie dojechać wszędzie samochodem, ale potem musi się z niego wywlec o kulach i pokonać tych parę metrów? Bo już przejście kilkuset metrów jest wyzwaniem jak K2 zimą.

Mam w rodzinie osobę niepełnosprawną. Nikomu, najbliższym osobom, najlepszym kierowcom nawet myśl w głowie nie powstaje, żeby w jakiejkolwiek sytuacji wziąć jego samochód. Nikt nigdy nawet nie zapytał, bo to się rozumie samo przez się, że to jest przedłużenie jego wózka inwalidzkiego.

Człowiek, który zakłada, że jest świetnym kierowcą i na pewno nic mu się na drodze nie zdarzy, jest idiotą. Wyjeżdżasz na drogę i albo ty się możesz zagapić, albo tysiąc innych kierowców. Wystarczy, że będziesz mieć hamowanie awaryjne, bo pieszy wyleci na jezdnię, a samochód za tobą będzie miał słabe hamulce. Albo cokolwiek. Jeszcze w takie mrozy warunki na drodze są trudne.

Facet Autorki zachowuje się bezmyślnie i samolubnie. Koniec kropka.
__________________
Ludzi dzielimy na potrafiących cieszyć się życiem i takich, którzy je marnują - Phil Bosmans
dori7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 11:06   #356
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Mnie tu już nawet nie chodzi o niepełnosprawność. Autorka ma taką a nie inną schizę, fobię, jak zwał tak zwał. Nie pożycza samochodu, trzęsie się nad nim jak nad noworodkiem, wiadomo to od początku ich znajomości. Albo taką schizę akceptujemy i nie bawimy się w "a pożycz mi raz, nic ci się od tego nie stanie", albo nie akceptujemy i nie pchamy się w taki układ.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 11:24   #357
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Mnie tu już nawet nie chodzi o niepełnosprawność. Autorka ma taką a nie inną schizę, fobię, jak zwał tak zwał. Nie pożycza samochodu, trzęsie się nad nim jak nad noworodkiem, wiadomo to od początku ich znajomości. Albo taką schizę akceptujemy i nie bawimy się w "a pożycz mi raz, nic ci się od tego nie stanie", albo nie akceptujemy i nie pchamy się w taki układ.
Zastanawia mnie to całkiem na serio - czy naprawdę każda osoba może z ręką na sercu powiedzieć, że nie ma absolutnie ŻADNEGO dziwactwa, upodobania, preferencji, choćby i irracjonalnej? Jakaś cecha partnera, która może nas dziwić, nawet bawić w pewnym sensie (abstrahuję tu od sytuacji z wątku), ale on/ona z tą jedną jedyną rzeczą "tak ma", a my z szacunku i miłości przyjmujemy to dziwactwo z dobrodziejstwem inwentarza i oczekiwaniem, że z kolei "our thing" zostanie zaakceptowana.

Pamiętacie Monicę i Richarda z Friends? "I can't believe my boyfriend doesn't have a thing. My boyfriend doesn't have a thing!"
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 11:26   #358
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 113
Dot.: Kłótnia o samochód ...

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8188233 6]Zastanawia mnie to całkiem na serio - czy naprawdę każda osoba może z ręką na sercu powiedzieć, że nie ma absolutnie ŻADNEGO dziwactwa, upodobania, preferencji, choćby i irracjonalnej? Jakaś cecha partnera, która może nas dziwić, nawet bawić w pewnym sensie (abstrahuję tu od sytuacji z wątku), ale on/ona z tą jedną jedyną rzeczą "tak ma", a my z szacunku i miłości przyjmujemy to dziwactwo z dobrodziejstwem inwentarza i oczekiwaniem, że z kolei "our thing" zostanie zaakceptowana.

Pamiętacie Monicę i Richarda z Friends? "I can't believe my boyfriend doesn't have a thing. My boyfriend doesn't have a thing!"[/QUOTE]Ale... w czym problem? Poczuł się urażony, a teraz normalnie daje się wozić do pracy bez awantur i pewnie jeszcze jest wdzięczny.

Robicie z igły widły, przecież po takim czymś (ani to kłótnia, ani to bicie) normalnie się dogadali i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 15:37   #359
cavvythecat
Wtajemniczenie
 
Avatar cavvythecat
 
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
Dot.: Kłótnia o samochód ...

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8188233 6]Zastanawia mnie to całkiem na serio - czy naprawdę każda osoba może z ręką na sercu powiedzieć, że nie ma absolutnie ŻADNEGO dziwactwa, upodobania, preferencji, choćby i irracjonalnej? Jakaś cecha partnera, która może nas dziwić, nawet bawić w pewnym sensie (abstrahuję tu od sytuacji z wątku), ale on/ona z tą jedną jedyną rzeczą "tak ma", a my z szacunku i miłości przyjmujemy to dziwactwo z dobrodziejstwem inwentarza i oczekiwaniem, że z kolei "our thing" zostanie zaakceptowana.

Pamiętacie Monicę i Richarda z Friends? "I can't believe my boyfriend doesn't have a thing. My boyfriend doesn't have a thing!"[/QUOTE]

Ano. Najbardziej bawi w takich wątkach, kiedy kojarzysz dane wizażanki i wiesz, że takich schiz trochę mają, ale autorce wątku jej odmówią, w imię dobra misiaka, ktory biedny musi pomyśleć o kimś innym niż on przez pięć minut.
__________________
You can’t make homes out of human beings.
Someone should have already told you that.
cavvythecat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-04, 15:56   #360
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Kłótnia o samochód ...

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
nic nie mylę tylko jestem dziwna



czułabym się jak przegryw gdybym była 23 letnim sprawnym chłopakiem 29 letniej niepełnosprawnej kobiety, która musiałaby o 3 w nocy zwlekać się z łóżka (mimo, że do pracy idzie później niż ja) tylko po to żeby mnie do roboty zwieźć

Jesteś dziwna, bo ja pomyślałabym, że ta kobieta naprawdę mnie kocha.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-03-05 07:55:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:27.