co ile pierzecie dany ciuch ?

[Nikaa1990]

Myślę, ze mówienie tutaj o ilości założeń albo o dniach jest nizebyt trafne Bo co innego założyć rano bluzkę, wyjść w niej na zakupy i wrócić po godzinie/dwóch...a co innego założyć rano bluzkę i jechać w niej na całodzienne ogromne zakupy, trwające do późnego wieczora.

Dlatego też ja stosuję metodę świeżości W sumie to rzedko się zdarza, aby bluzka trafiała do prania po jednym założeniu, zbyt często się przebieram

Jezeli chodzi o spodnie(jeansy) to zazwyczaj trafiają do prania wtedy, gdy przybrudzą się nogawki(nie dotyczy rurek)

[mysza89]

o rany..
Macie to gdzies wszystko spisane ?
Bluzki- po pierwszym noszeniu
Bluzy- po dwóch
....
?

Jak sie ubrudzi.

[Aliniaczek]

No więc tak:
* bielizna i wszelkiego rodzaju topy, bluzki itp- co dziennie
* spodnie- po 2-3 założeniech
* bluzy, swetry- po ok. 2 założeniech
* kurtki, żakiety itp- co jakiś czas....

Oczywiście to tak wszystko w przybliżeniu, bo przecież nie liczę sobie ile już razy miałam na sobie dany ciuch i czy juz czas na jego upranie.

[natalka2]

na wyczucie.
jednak bluzki, topy itp. najczęściej po jednym założeniu.

[nebya]

Zazwyczaj wszystko piorę po jednym założeniu, spodnie czasami zdarza mi się uprać po 2-3. Ale ja mam manie ciągłego prania, wszystko co na siebie zakładam musi być czyste i pachnące Oczywiście nie twierdze że coś założone po raz 2,3 czy 4 jest już nieświeże- po prostu mam jakąś blokadę w głowie i nie założę czegoś co nie było uprane nawet jeśli nie wyczuwam zapaszku

[justysia171]

Chyba jak większość- bielizna, bluzki po każdym użyciu
Spodnie,swetry,żakiety po kilku użyciach, chyba, że byłam w nich na imprezie/w klubie to po 1 użyciu

[nutka85]

Oj....trudno stwierdzić.
Oczywiście nie mam tego gdzieś zapisanego i ściśle nie trzymam się reguł, że bluzkę mogę załozyć dwa razy, a spodnie 4 zanim wylądują w pralce

Średnio wychodzi, że bluzeczki piorę po dwóch noszeniach (ale to też zalezy od pory roku, pogody, koloru bluzki, czy tego, że danego dnia poszłam na dwie godziny wykładu i wróciłam, czy miałam egzamin usnt, na który spocona ze strachu czekałam 3 godziny:P)

wychodzi na to, że tak jak większość dziewczyn - piore, kiedy ciuszek wygląda już na noszony, kiedy nie ma świezego zapachu proszku do prania, czy płynu do płukania no i oczywiście kiedy są na nim jakieś zabrudzenia.

Skarpetki, bielizna - oczywiście po jednym założeniu ląduje w pralce

[mayaha]

a ja piore 3 razy dziennie hehe ... z nudów

[narcy]

piorę ciuchy kiedy wydaje mi się to konieczne

[Aralka]

Rzeczy bardzo blisko ciała - po 1 nałożeniu
Luźniejsze bluzki, t-shirty - po 2-3 nałożeniach

Resztę to tak ciężko stwierdzić, zazwyczaj jak już się przykurzą, pobrudzą itp.

[dr_ka]

Wychodzę na maksymalnego brudasa.. :/ Piorę rzeczy kiedy czuję ,że są nieświeże. Jedynymi częściami garderoby ,którą codziennie zakładam świeże są majtki i skarpetki. Resztę zakładam po parę razy.. No ale ja sie prawie w ogóle nie pocę. Oczywiście latem pralka jest w użyciu dużo częściej

[dr_ka]

Mam pytanie: a jak często pierzecie piżamki?

[linka88]

Kurcze też mnie denerwuje, że bluzki szczegóonie z krótkim rękawem strasznie się niszczą w praniu. Bluzki przy ciele piorę po jednym załozeniu, sweterki najczęściej po dwóch, spodnie po 2, 3 ale ogólnie strasznie szybko brudzę nogawki Piżamy piorę raz w tygodniu( umiarkowane temperatury), chyba, że jest bardzo upalne lato to nawet codziennie.

[klaustrofobia]

Koszulki, topy i bieliznę piorę po każdym użyciu.
Sweterki, bluzy tak po 3 (najwyzej)
Spodnie 4 ( najwyzej)

Nie wiem, ale gdybym miala nosic "użytą" koszulkę, czyłabym się brudna...

[stargazer]

Nie mam jakiegoś limitu, ze po tylu i tylu dniach/razach coś nie nadaje się do włożenia - jak się zabrudzi Poza bielizną oczywiście, bo ją piorę po 1 włożeniu. Latem koszulki z krótkim rękawem i topy też. Ale średnio wychodzi, że bluzki z długim rękawem i swetry po 2-3 dniach, spodnie po 4-5. Nie mam oporów przed ponownym włożeniem czegoś, co miałam na sobie poprzedniego dnia.