Czy lubicie swoją pracę???

[bercia-23]

Witam!! Niedawno dostałam pracę, jestem asystentka szefa!!! Po tylu miesiącech bezskutecznych posukiwań, w końcu mi sie udało, dostałam pracę...wiem , że powinnam się z niej cieszyć, i tak jest ale...no właśnie to " ale " jest to praca typowo papierkowa, muszę się wszystkiego od nowa uczyc, nigdy nie miałam z tym styczności i jeszcze do tego cały czas się mylę...boję się strasznie że szefowa nie podpisze ze mną umowy , normalnie chodzenie do tej pracy to dla mnie taki stres , że aż mnie serducho zaczęło boleć ...nie wiem czy to ja sobie coś wkręcam czy może nie nadaję się do dorosłego życia...powiedzcie jak to jest u Was? Lubicie swoja pracę?i jak to było na początku???

[Ines1985]

U mnie poczatki byly bardzo trudne.
Tez mi sie wydaje ze jestem jakas "nieprzystosowana" do doroslego zycia.
Moja ostatnia praca pozostawila we mnie jakis ślad na psychice, zbudowala jakas blokade. Dostrzegam to dopiero teraz kiedy pracuje w biurze podrozy i boje sie np. odebrac telefon czy porozmawiac z klientem bo mam wrazenie ze powiem cos zle (nie znajac niektorych zasad) i dostane ochrzan.
Ale narazie jest ok. Jednak na poczatku bylam w szoku ze nikt na mnie nie wrzeszczy ze gdzies uzylam złego słowa.
W kazdym miejscu pracy panuja jakies zasady... Szczegolnie jesli jest to praca gdzie ma sie kontakt z klientami. Pewnych rzeczy nie mozna mowic, niektore sformulowania sa zakazane, inne wrecz nakazane itp. Na poczatku takich rzeczy sie nie wie i trzeba sie uczyc na bledach. Najwazniejsze to nie brac krytycznych uwag za bardzo do siebie. Przeciez chodzi tylko o to aby sie nauczyc. Pamietam jak bylam pierwszego dnia w mojej poprzedniej pracy. Caly czas mialam wrazenie ze wszyscy dookola mnie mowia w jakims obcym jezyku. Po miesiacu juz sama biegle sie tym bankowym jezykiem poslugiwalam.
Czlowiek wszystkiego w zyciu sie musi nauczyc. Stopniowo.
W sumie pisze to wszystko, a sama nie potrafie sie do tego zastosowac... W obecnej pracy chłonę wszystkie uwagi szefowej, sa dla mnie bardzo cenne i widze ze jej naprawde zalezy na nauczeniu mnie pewnych rzeczy. Z reszta to praktyki wiec to wlasnie nauka jest najwazniejsza.
Tez ciagle popelniam bledy ale inaczej nie da sie tego wszystkiego nauczyc. A nauki jest bardzo wiele, nie myslalam ze az tyle.
Jednak lubie w tej pracy to, ze zajmuje sie tym co mnie interesuje .
I wiele sie w niej ucze.

[beat@]

Ja swoją pracę lubię mimo iż jest to staż . Na początku miałam byś w sekretariacie jednak wylądowałam w archiwum. Myślałam że będzie tam beznadziejnie i strasznie nudno. Nic bardziej myslego. Atmosfera jest świetna nie wspominając o towarzystwie . Wprost rewelacja. Około 3 tygodni temu zastępowałam koleżankę w sekretariacie komendanta i przyznaję szczerze że były to najgorsze 2 dni jakie przepracowałam. Naprawde - koszmar, bardzo mi się nie podobało.
Dziś znowu byłam na zastępstwie ale na dyżurce. Przyjmowałam interesantów. Też ciągle trzeba było gdzieś dzwonić informować tychże interesanów żeby chwilke poczekali albo że muszą przejść do drugiego budynku i tam ich przyjmą. Nie było tak źle, w sekretariacie było gorzej. na dyżurce mam być jeszcze jutro. Przychodzą nowe stażystki i kierowniczka kazałą mi jedną z nich wyszkolić, bo stwierdziła że jestem już w tym obcynaka i swietnie nauczę dziewczynę która będzie tam siedziała.
Tak więc poza sekretariatem to praca bardzo mi się podoba. Nie wiem jak jest w innych sekcjach ale jak sie dowiem to pewnie zdania ani trochę nie zmienię

[Ag_nes]

moim marzeniem jest zeby lubic swoja prace, srodowisko w niej panujące itd. Pracowalam w dwóch miejscach ale nie moge powiedziec ze lubilam to co robilam. Ale jestem jeszcze mloda i bede szukac swojego gniazda. Pozatym w pracy spedza sie tyle czasu ze poowinno sie ją lubic.

[morwa74]

ja wręcz nie nawidzę swojej pracy codziennie jak rano wstaję to**************a pracuję tam już 6 lat!niestety sytuacja na rynku pracy jest dramatyczna więc siedzę cicho robię co do mnie należy i zwijam się stamtąd jak najszybciej ostatnio złożyłam podanie do prezesa o przeniesienie bo troszkę ludzi w tym roku odchodzi na emerycję-zazdroszczę im

[ewelina27]

A ja tam lubie swoja prace Moze dlatego ze nie mam nikogo nad soba I nie wyobrazam siebie w innej roli! Jest to moim hobby Robie tipsy