Miesiączka a związek

[ater_ater]

Ostatnio w radio mój chłopak słyszał reklamę tabletek na PMS. Dowiedział się z niej, że kobiety przed okresem zamieniają się w rozwrzeszczane suki, nie wiedzą, czego chcą i w ogóle lepiej bez kija do nich nie podchodzić. Strasznie mnie to zdołowało i zmartwiło. Aż się zaczęłam zastanawiać, czy teraz nie będzie mnie postrzegał jak czarwonicy w czasie gdy mam miesiączkę i przed. Od wielu kolegów słyszałam, że wtedy kobietę lepiej omijać szerokim łukiem. Jestem zdziwiona, bo mój były nigdy nie traktował mnie inaczej, uprawialiśmy seks i w ogóle dni, kiedy miałam okres, niczym nie różniły się od innych. Ale teraz mam nowego i aż się zastanawiam, czy nie jest jednym z tych "lepiej ją omijać", ale może jestem zbyt - e... zasadnicza?

Więc ciekawa jestem, jak to wygląda w Waszych związkach?

[muszynianka]

ile on ma lat?;d

[yellowme]

Napisane przez muszynianka

ile on ma lat?;d

to samo pomyślałam

[larva]

Zapytałabym raczej - czy on był na biologii w podstawówce?

[cava]

Napisane przez larva

Zapytałabym raczej - czy on był na biologii w podstawówce?

A ja, czy przypadkiem nie będzie miał miesiączki, bo tak się zachowuje

[dominiczkab]

ile WY macie lat ?
zaaaaaaaaaaaaal!

[ater_ater]

Nie wiem, gdzie i kiedy chodziłyście do szkoły, ale w szkole zwyczajowo nie ma nic o miesiączce. Nic sensownego.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Ach, widzę, że raczej zamiast odpowiedzieć na pytanie, zbywacie mnie.

[muszynianka]

NOOOO nic się nie mówi, to temat tabu

[cava]

Napisane przez ater_ater

Nie wiem, gdzie i kiedy chodziłyście do szkoły, ale w szkole zwyczajowo nie ma nic o miesiączce. Nic sensownego.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Ach, widzę, że raczej zamiast odpowiedzieć na pytanie, zbywacie mnie.

Bo na bezsensowne pytanie nie da się udzielić sensownej odpowiedzi.

I zwyczajowo w szkole, ucza o cyklu miesięcznym kobiet. a jak nie uczyli albo się akurat nie uważało, to teraz jest tyle literatury na ten temat, ze można sobie samemu doczytać.
Ale jak ktos jest tak ambitny że wiedzę czerpie z reklam to....

[201703081551]

Napisane przez ater_ater

Nie wiem, gdzie i kiedy chodziłyście do szkoły, ale w szkole zwyczajowo nie ma nic o miesiączce. Nic sensownego.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Ach, widzę, że raczej zamiast odpowiedzieć na pytanie, zbywacie mnie.

Bo nie wiadomo w czym problem ?
Z tego co wiem biblioteki są otwarte w wakacje... więc od siebie mogę polecić dużo ciekawych książek do poczytania

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Oczywiście na różne tematy

[larva]

Napisane przez cava

A ja, czy przypadkiem nie będzie miał miesiączki, bo tak się zachowuje

Faktycznie, PMS jak nic. Huśtawka nastroju... oj, kiepsko.

Napisane przez dominiczkab

ile WY macie lat ?
zaaaaaaaaaaaaal!

Ja dwadzieścia, reszta - nie wiem.

Napisane przez ater_ater

Nie wiem, gdzie i kiedy chodziłyście do szkoły, ale w szkole zwyczajowo nie ma nic o miesiączce. Nic sensownego.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------



Ach, widzę, że raczej zamiast odpowiedzieć na pytanie, zbywacie mnie.

A o menstruacji było coś?

Napisane przez muszynianka

NOOOO nic się nie mówi, to temat tabu

[numb05]

z tego co wyczytałam on puki co nic nie robi, tylko Ty boisz się że zrobi.
reklama mnie osobiście niesamowicie denerwuje, naprawdę, przedstawia kobiety jak skończone rozwydrzone suki...
jeśli chłopak MYŚLI, to przecież nie będzie to miało dla niego znaczenia. jeśli mu na Tobie zależy, to nawet będzie na paluszkach chodził. a jeśli uwierzy idiotycznej reklamie (w której swoją drogą po magicznej tabletce kobieta zamienia się w bezmyślną lalę) to problem, ale jego, nie Twój.

[_wirginia_]

Napisane przez dominiczkab

ile WY macie lat ?
zaaaaaaaaaaaaal!

To samo pomyślałam, tylko żżżżżżżżaaaaaaaaallllllll llllllll był większy

[numb05]

a u mnie w szkole naprawdę NIC nie mówią na temat miesiączki.
że jest, i kiedy są dni jajeczkowania i czym miesiączka jest spowodowana.
ogólnie to jakaś 4-linijkowa notatka i jakieś 5 minut mówienia.

[muszynianka]

TO FAJNIE idź z pretensjami do pani od biologii/przyrody bo to jest w programie nauczania i MUSI być przerobione.

[larva]

Wy serio piszecie?

Ja w podstawówce to miałam wszystko wyłożone jak na tacy, Francja - elegancja.
A w podręcznikach jest, bo przeglądam czasem mojej siostry, więc nie bajerować. Poza tym biblioteki są, Internet działa...

[muszynianka]

Miałam wszystko.
W podstawówce, w gimnazjum, w liceum.
Od A do Z, łącznie z antykoncepcją (nawet NPR) wszystkie hormony w cyklu miesięcznym, tralalala.
Zespoły napięcia przedmiesiączkowego, ciąże pozamaciczne, wpływ cyklu na zachowanie kobiet......... wszystko to miałam.
Więc albo ktoś często chorował albo kłamie.

[E.J.]

Zaraz zaraz, reklama reklamą ale facet nie ma mamy? siostry? by wiedzieć co i jak? nie wiem....poza tym zawsze można popatrzeć, zaobserwować co i jak ..pogadać... co to za robienie z faceta debila który ma się z reklam wszystkiego dowiadywać

[Angel_00]

a ja odskoczę trochę od tematu :P jaka to reklama ?

[kitkulka]

Napisane przez muszynianka

TO FAJNIE idź z pretensjami do pani od biologii/przyrody bo to jest w programie nauczania i MUSI być przerobione.

Dokładnie
Ja pamiętam jakby to było wczoraj, poważnie! również pierwszą lekcję o pochwach i penisach, bo oczywiście byliśmy tacy zawstydzeni, że naturalnym odruchem był śmiech kiedy to było? 5-6 klasa podstawówki?

Co do reklamy - rzeczywiście jest wnerwiająca, ale nie widzę jakoś związku pomiędzy Twoją miesiączką a innym traktowaniem Ciebie przez Twojego nowego chłopaka. Jak nie będziesz robiła scen, nie będziesz się wściekała bez powodu itp. to jak miesiączka ma wpłynąć na Wasze relacje?
A tak w ogóle to chłopak powinien się cieszyć, że okres masz, nie?

[numb05]

Napisane przez muszynianka

Miałam wszystko.
W podstawówce, w gimnazjum, w liceum.
Od A do Z, łącznie z antykoncepcją (nawet NPR) wszystkie hormony w cyklu miesięcznym, tralalala.
Zespoły napięcia przedmiesiączkowego, ciąże pozamaciczne, wpływ cyklu na zachowanie kobiet......... wszystko to miałam.
Więc albo ktoś często chorował albo kłamie.

jak ja uwielbiam wizażowy jad... ja nie piszę, że nie mam o tym pojęcia, bo jako kobieta oczywiście się tym interesowałam i tak tak, można doczytać, jeśli ktoś CHCE. i nie będę szła na skargę do pani od biologii, bo edukację zakończyłam, Wy po prostu rzucacie się jakby ta dziewczyna razem z jej chłopakiem co najmniej wagarowali. otóż oczywiście, można się doedukować, ale w sumie czy jakikolwiek mężczyzna z własnej woli, by tylko zaspokoić ciekawość, poszedłby do biblioteki aby poczytać o cyklu miesiączkowym? i nie, nie chorowałam, akurat na lekcjach biologii nie byłam może ze 2 razy w ciągu 6 lat nauki.
Ktoś chyba dawno skończył szkołę, bo bardzo często zdarza się, że to co MUSI być przerobione, wcale nie jest, i dopiero przed egzaminem/maturą można sobie DOCZYTAĆ. można, bo przecież nikt nie każe.

a reklama taka radiowa, jakiegoś środka właśnie przeciwko PMS.

[Diversification]

Jestem świetnym przykładem tego, co mówią w reklamie. Tydzień przed miesiączką są nieustanne wojny z Tż, ale on wie, że w te dni musi bardzo uważać na swoje słowa i czyny.

[muszynianka]

czy jakikolwiek mężczyzna z własnej woli, by tylko zaspokoić ciekawość, poszedłby do biblioteki aby poczytać o cyklu miesiączkowym?

EEE, prawdziwy mężczyzna by o tym poczytał. Może nie w bibliotece, ale nie wyobrażam sobie by mój facet nie wiedział jak to wszystko działa po co biorę tabletki i jak one działają.
No błagam.

[larva]

Napisane przez numb05

jak ja uwielbiam wizażowy jad... ja nie piszę, że nie mam o tym pojęcia, bo jako kobieta oczywiście się tym interesowałam i tak tak, można doczytać, jeśli ktoś CHCE. i nie będę szła na skargę do pani od biologii, bo edukację zakończyłam, Wy po prostu rzucacie się jakby ta dziewczyna razem z jej chłopakiem co najmniej wagarowali. otóż oczywiście, można się doedukować, ale w sumie czy jakikolwiek mężczyzna z własnej woli, by tylko zaspokoić ciekawość, poszedłby do biblioteki aby poczytać o cyklu miesiączkowym? i nie, nie chorowałam, akurat na lekcjach biologii nie byłam może ze 2 razy w ciągu 6 lat nauki.
Ktoś chyba dawno skończył szkołę, bo bardzo często zdarza się, że to co MUSI być przerobione, wcale nie jest, i dopiero przed egzaminem/maturą można sobie DOCZYTAĆ. można, bo przecież nikt nie każe.

a reklama taka radiowa, jakiegoś środka właśnie przeciwko PMS.

Chyba dzisiaj nie zasnę.

[Angel_00]

Napisane przez numb05

, ale w sumie czy jakikolwiek mężczyzna z własnej woli, by tylko zaspokoić ciekawość, poszedłby do biblioteki aby poczytać o cyklu miesiączkowym?

uważam że jeśli miałby z czym problem albo coś go interesowało to tak... Uwierz że faceci naprawdę robią różne fajne rzeczy o które byśmy ich nie podejrzewały ale jeśli na czymś im zależy to robią to sami z siebie. Poza tym nie wiem jak na podstawie reklamy można uważać że wszystkie laski przed okresem to furiatki.... Myślę że przesadzasz.

[Ponura]

Napisane przez muszynianka

EEE, prawdziwy mężczyzna by o tym poczytał. Może nie w bibliotece, ale nie wyobrażam sobie by mój facet nie wiedział jak to wszystko działa po co biorę tabletki i jak one działają.
No błagam.

Muszę powiedzieć, że mój były był bardzo dobrze zorientowany w tym temacie. Nie, żeby czyniło to z niego prawdziwego mężczyznę.

[Angel_00]

Napisane przez muszynianka

EEE, prawdziwy mężczyzna by o tym poczytał. Może nie w bibliotece, ale nie wyobrażam sobie by mój facet nie wiedział jak to wszystko działa po co biorę tabletki i jak one działają.
No błagam.

[E.J.]

Mój Tż po takiej reklamie z ciekawości albo by poczytał albo by się zapytał co i jak.

[larva]

Poza tym miesiączka jest tak normalną rzeczą, czystą fizjologią, że wybacz - gdyby mi facet powiedział "Wiesz, nie wiem, jak co z czym i dlaczego", to chyba ze śmiechu usiadłabym na podłodze.

Pomijajac juz fakt, ze związek dwojga ludzi opiera się prędzej czy później na seksie, a to chyba jest trochę powiązane.

[numb05]

trochę inaczej kiedy oni na podstawie właśnie jakichś reklam, zasłyszanych opowieści są PEWNI, że wiedzą co i jak.
KAŻDY wie co to miesiączka itd, ale nie każdy zna konkrety, np. czym spowodowane jest to DZIWNE zachowanie przed itd.
nie mówię, że każdy wierzy w reklamy, co zresztą zaznaczyłam w mojej pierwszej wiadomości, zwracam tylko uwagę, że nie trzeba SPAĆ albo WAGAROWAĆ, żeby nie uczyć się o tym w szkole.