3cia płeć?

[katakumba]

http://wyborcza.pl/1,75476,10295632,...aszporcie.html

co niedziele siadam przy herbacie i sie czasem krztusze jak robie przegląd polskiej prasówki choć sprawa nie dotyczy polski, pokazuje jednak ze swiat idzie do przodu

[Chatul]

No i dobrze, moim zdaniem. Skoro ktoś ma cechy fizyczne męskie i żeńskie, to przecież trudno określić czy jest kobietą czy mężczyzną. Więc dobrze, że istnieje jeszcze w dokumentach opcja "trzecia płeć".

[findsomething]

Ciężko mi określić co sądzę na ten temat... Chyba jednak jestem na nie.
Uważam, że to nasili poczucie odmienności tych ludzi i znacznie utrudni im odnalezienie się w społeczeństwie - bo z kim stworzą związek? Z kobietą czy męzczyzną, skoro sami są nieokreśleni? Tylko z drugą, nieokreśloną płcią, i tu pies pogrzebany bo ja uważam że to jest jednak zaburzenie psychiczne i lepiej w końcu "odnaleźć się" niż wiecznie być czymś pomiędzy.

Nie chcę dyskryminować swoją wypowiedzią ludzi nieokreślonych płciowo, ale taki wpis w dokumencie może przysporzyć im więcej kłopotów niż gdyby inni nie wiedzieli że mają problem z określeniem siebie.


Oglądałam kiedyś dokument o płciach. Wszystko było tak zagmatwane... w związku była kobieta lesbijka (która czuła się "męsko") która związała się z facetem który czuł się kobietą. I ta lesbijka miała ciągle uczucie że chce prawdziwej kobiety a nie faceta-kobiety.

Dla mnie to nienormalne.

[Chatul]

Napisane przez findsomething

Uważam, że to nasili poczucie odmienności tych ludzi i znacznie utrudni im odnalezienie się w społeczeństwie - bo z kim stworzą związek? Z kobietą czy męzczyzną, skoro sami są nieokreśleni?

Kwestia tego jak się tę płeć nazwie. Jak nazywa się "nieokreślona" to faktycznie niefajnie... Ale można stworzyć zawsze nową nazwę. Będzie wtedy kobieta, mężczyzna i właśnie nazwa tej trzeciej płci. Wtedy nie będzie, że trzecia płeć jest nijaka w przeciwieństwie do kobiet i mężczyzn, tylko po prostu będzie to kolejna, inna od pozostałych płeć.

Inna sprawa, że jak ktoś ma cechy fizyczne męskie i żeńskie to na dobrą sprawę jest po prostu osobą dwupłciową.

Tylko z drugą, nieokreśloną płcią, i tu pies pogrzebany bo ja uważam że to jest jednak zaburzenie psychiczne i lepiej w końcu "odnaleźć się" niż wiecznie być czymś pomiędzy.

Przede wszystkim zaburzenie fizyczne. Przecież chodzi tu nie o psychiczne "męskie" czy "żeńskie" cechy, ale właśnie o cechy fizyczne.

[plywok]

orzeczytałam na szybko i pobieżnie. ale nawet ostatnio m.wojeciechowska gdzieś tam była, gdzie było o chłopakach, mężczyznach, którzy nosza damskie ubrania i wykonują damskie czynności dnia codziennego.

[pitahaya]

napisali, że pani Pratt jest lesbijką...ale jej partner życiowy jest teraz mężczyzną po tym jak zmienił płeć wobec czego tworzą teraz "normalny" związek? Wiem, nie o tym temat, ale to tylko pokazuje, jakie to zagmatwane kwestie

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez findsomething

Ciężko mi określić co sądzę na ten temat... Chyba jednak jestem na nie.
Uważam, że to nasili poczucie odmienności tych ludzi i znacznie utrudni im odnalezienie się w społeczeństwie - bo z kim stworzą związek? Z kobietą czy męzczyzną, skoro sami są nieokreśleni? Tylko z drugą, nieokreśloną płcią, i tu pies pogrzebany bo ja uważam że to jest jednak zaburzenie psychiczne i lepiej w końcu "odnaleźć się" niż wiecznie być czymś pomiędzy.

Nie chcę dyskryminować swoją wypowiedzią ludzi nieokreślonych płciowo, ale taki wpis w dokumencie może przysporzyć im więcej kłopotów niż gdyby inni nie wiedzieli że mają problem z określeniem siebie.


Oglądałam kiedyś dokument o płciach. Wszystko było tak zagmatwane... w związku była kobieta lesbijka (która czuła się "męsko") która związała się z facetem który czuł się kobietą. I ta lesbijka miała ciągle uczucie że chce prawdziwej kobiety a nie faceta-kobiety.

Dla mnie to nienormalne.

Każdy wie, do kogo go ciągnie - niezależnie od tego, co ma "w majtkach".

[katakumba]

dla mnie to delikatne kwestie. na poczatku pomyslam ze chyba zartuja, ale pozniej przemyslalam kwestie i ludzi z zespolem dezaprobaty plci. moze dlatego ze w pracy zetknelam sie z takowymi jednostkami, moze dlatego ze w angielskiej telewizji dla nastolatek pokazywane sa dokumentalne filmy oraz seriale dotykajace tego problemy?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez katakumba

dla mnie to delikatne kwestie. na poczatku pomyslam ze chyba zartuja, ale pozniej przemyslalam kwestie i ludzi z zespolem dezaprobaty plci. moze dlatego ze w pracy zetknelam sie z takowymi jednostkami, moze dlatego ze w angielskiej telewizji dla nastolatek pokazywane sa dokumentalne filmy oraz seriale dotykajace tego problemy?

Możesz podać kilka tytułów?

[katakumba]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29526625]Możesz podać kilka tytułów?[/QUOTE]
chocby hollyoaks. watek byl o dziewczynie, ktora nie czula sie dziewczyna, czula sie chlopcem, o matce ktora tego nie akceptowala, o chlopaku, ktory w koncu sie pogodzil z tym, ze bedzie mial od teraz kolege a nie dziewcyczyne

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez katakumba

chocby hollyoaks. watek byl o dziewczynie, ktora nie czula sie dziewczyna, czula sie chlopcem, o matce ktora tego nie akceptowala, o chlopaku, ktory w koncu sie pogodzil z tym, ze bedzie mial od teraz kolege a nie dziewcyczyne

Ale to wątek transseksualisty, zupełnie coś innego.

[Anuschka]

Nie popadnę chyba w nadmierną egzaltację*, kiedy napiszę, że to wydarzenie porównywalne imho z wywalczeniem praw wyborczych przez kobiety i że mnie to ogromnie cieszy. Wielki krok naprzód jeśli chodzi o respektowanie praw mniejszości. Ode mnie brawa dla Australijczyków.
To kiedy u nas?

*która nie jest wyrazem poprawności politycznej, tylko głębokiego przekonania, że każdy ma prawo do bycia i życia w sposób jaki mu się podoba, z jednym tylko zastrzeżeniem, tzn. jeśli nie krzywdzi innych, a czasami odnoszę wrażenie, że niektórym ciężko pojąć, że tak po prostu może być

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Anuschka

Nie popadnę chyba w nadmierną egzaltację*, kiedy napiszę, że to wydarzenie porównywalne imho z wywalczeniem praw wyborczych przez kobiety i że mnie to ogromnie cieszy. Wielki krok naprzód jeśli chodzi o respektowanie praw mniejszości. Ode mnie brawa dla Australijczyków.
To kiedy u nas?

*która nie jest wyrazem poprawności politycznej, tylko głębokiego przekonania, że każdy ma prawo do bycia i życia w sposób jaki mu się podoba, z jednym tylko zastrzeżeniem, tzn. jeśli nie krzywdzi innych, a czasami odnoszę wrażenie, że niektórym ciężko pojąć, że tak po prostu może być

U nas?
U nas to jeszcze para gejów nie może iść po ulicy za rękę. Zatem strzelam, że za jakieś 300lat.

[Anuschka]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;29535510]U nas?
U nas to jeszcze para gejów nie może iść po ulicy za rękę. Zatem strzelam, że za jakieś 300lat.[/QUOTE]
No pytanie faktycznie, takie nie tego - z tych retorycznych.
Jednak jesteś większą optymistką ode mnie. Mam podejrzenia, że jak nie nastąpi jakieś wielkie bum z kosmosu to to może pójść w tysiąclecia, ale mimo wszystko mam nadzieję, że jesteś bliższa prawdy