|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2010-08-05, 15:57 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 839
|
Wizytówki, czyli jak sobie radzić ?
Witam was .
Otwieram ten watek, ponieważ jestem załamana tym co się dzieje w 'profesjonalnych firmach". Niby drobnostka, ale nie ma prawa mieć miejsca.Do rzeczy: Dwa dni temu zamówiłam w pewnej dobrej i drogo liczącej sobie za usługi firmie wizytówki. Zaniosłam im projekt wydrukowany na kartce z worda. Word wystarczył, ponieważ był to bardzo prosty banalny projekt składający sie wyłącznie z nazwy firmy, nazwiska, nr tel. i e-maila. Zapłaciłam zaliczkę i miałam wpaść wczoraj obejrzeć wizytówki gotowe do druku. Przyszłam tak jak mi kazali, a tu zrobiona tylko jedna strona ( miały być dwustronne) ,na innym tle, z inną trzcionką, z cieniowanymi literami czego w ogóle nie chciałam,z wręcz innym tekstem!!! Zamiast T panowie wpisali TEL. , zamiast E wpisali e-mail. kazałam im to zmienić w przeciągu kilku godzin. Wróciłam tam po umówionym czasie, i musiałam stać im nad głową by upilnować zgodności z projektem.Zmarnowałam 1,5 godziny... Dziś przyszłam odebrać gotowe wizytówki, a oni nie dość że zrobili tylko 100 sztuk zamiast 300, to jeszcze przesuneli moje nazwisko w bok, co wygladało niechlujnie i po moim niezadowoleniu uznali, ze te 200 zrobią już poprawione, czyli miałam zapłacić za te 100 źle zrobionych !!! Powiedziałam, że nie przyjmę, a usłyszałam, ze przesadzam bo nie policzono mi 19 zł za wykonanie projektu czy mogę w jakiś sposób wyegzekwować zaliczkę która wpłaciłam? Nie chcę korzystać z ich usług.Jutro znów mam przyjść odebrać gotowe kartoniki, ale nie wierzę, że będą zadowalajace.Pomóźcie. |
2010-08-05, 19:25 | #2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 272
|
Dot.: Wizytówki, czyli jak sobie radzić ?
Cytat:
Ninlil, podejrzewam że nie masz z nimi spisanej umowy, bo raczej nikt nie spisuje umowy na wykonanie tak błahego zamówienia. To że dałaś zaliczkę to tylko część ceny przyszłego zamówienia. Niestety pojęcie zaliczki słabo umocowane jest w KC - na pewno nie stanowi zabezpieczenia umowy. Przy poważniejszych zleceniach radzę dawać zadatek niż zaliczkę - lepiej się zabezpieczysz. Pozostaje ci tylko liczyć na dobrą wolę firmy, że jednak poważnie podejdzie do Twojego zlecenia. Jak nabroją zawsze możesz zrobić pyskówkę z kierownikiem - niestety jedyne wyjście.
__________________
Non est beatus, esse se qui non putat |
|
2010-08-05, 19:53 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 839
|
Dot.: Wizytówki, czyli jak sobie radzić ?
Dziś byłam tam już piaty raz. Dobrze, ze mam blisko.... i po raz pierwszy nerwy mi puściły. Powiedziałam grzecznie, że to co zrobili nie jest zgodne z projektem, że absolutnie nie przyjmę tych 100 wizytówek, i lepiej żeby się przyłożyli, bo tylko tracą na tym papier i tusz, a jeśli cos się nie bedzie zgadzało to i tak nie przyjmę. Mam nadzieję, że szkoda im materiału i tylko dlatego pocieszam się, że dostane to co zamawiałam...
Rekrut- czym się rózn zadatek od zaliczki? Zadatek jest ,mniejszą kwotą? Jak na przyszłość zabezpieczyć się przed tak nieprofesjonalnym potraktowaniem przez usługobiorcę? To już nie pierwszy raz, kiedy lludzie oferuja usługi o których nie mają pojęcia. |
2010-08-05, 20:25 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 272
|
Dot.: Wizytówki, czyli jak sobie radzić ?
Ninlil, zadatek a zaliczka są całkowicie odmienne. W skrócie napiszę, że w przypadku niewykonania umowy przez firmę masz prawo zwrotu zaliczki, jednakże może ona się wyprzeć tym, że podjęła się zamówienia i straciła papier i tusz. Firma może tu mataczyć, bo zaliczka jest słabo umocowana w kodeksie cywilnym, zwłaszcza jeśli zawarto umowę słowną.
Dużo lepiej jest w przypadku umowy pisanej i zadatku. Jak Ci firma nie wyrobi z świadczeniem to masz prawo żądać 2krotności wpłaconego zadatku. W 2006 majstry robili u mnie gładź w domu. Robota wstępnie została wyceniona na 5 600 zł i mieli się wyrobić w 12 dni. Spisaliśmy umowę z zadatkiem na kwotę 5000 zł i dałem im równe 14 dni. Nie uwierzyłabyś jak szef robił pod siebie, gdy miał widmo, że nie wyrobi się brygada i czeka go zwrot 10 000 zł do mojej kieszeni. Ale zrobili pięknie i znajomi się śmieją, że mam najrówniejsze ściany w powiecie. Także jak gruba robota to tylko zadatek i umowa pisana.
__________________
Non est beatus, esse se qui non putat |
2010-08-05, 20:33 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 839
|
Dot.: Wizytówki, czyli jak sobie radzić ?
Dziękuję Taki zadatek tylko przy grubych kwotach, bo nikt przecież nie spisze umowy na kwotę 300 zł_ ale to przynajmniej mobilizuje do pracy. Ja nie rozumiem, przecież w ten sposób tylko traci się klientów. Ja juz tam nigdy nie przyjdę po jakąkolwiek usługę, nawet ksero. Sama zaczynam działalność, i gdyby ktoś przyszedł do mnie z reklamacją albo uzasadnioną pretensją, to chyba bym umarła ze wstydu... Jestem perfekcjonistką, moze przesadzam...
Edytowane przez Ninlil Czas edycji: 2010-08-05 o 20:38 |
2010-08-05, 20:54 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 272
|
Dot.: Wizytówki, czyli jak sobie radzić ?
Ninlil, przy małych kwotach to pozostaje niestety tylko zrobić oborę w zakładzie. Klienci jak usłyszą Twoje pretensje to 2 razy się zastanowią czy składać zamówienie w danej firmie. Porządnemu managerowi powinno zależeć na tym aby Cię zadowolić, bo jak zaczną klienci odchodzić to zakład straci renomę.
Ja co prawda nie muszę mieć DG, bo dorabiam sobie umowami zlecenie jako freelancer, ale w mojej branży nazwisko jest jednocześnie marką. Coś jak zwalę to się rozniesie i po zawodach, także też nie mogę pozwolić sobie na fuszerkę. Dobrze, że Ty też masz przekonanie do perfekcyjnej roboty - tym sposobem daleko zajdziesz. Pozdrawiam
__________________
Non est beatus, esse se qui non putat |
2010-08-06, 06:34 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 839
|
Dot.: Wizytówki, czyli jak sobie radzić ?
Chyba wszyscy powinni przedkładać jakość usług lub produktów ponad wszystkie inne cele, a tu tylko chłam za chłamem.masakra...
Rekrucie, mam jeszcze pytanie odnośnie tego zadatku.Przy jakich kwotach można go zaproponować? co w sytuacji, gdy zleceniobiorca nie chce się zgodzić a żąda zaliczki ( tylko nie pisz, zeby wtedy zrezygnować)? Kto ustala termin wykonania zlecenia? i najważniejsze- na jakich zasadach ustala się, czy usługa została wykonana jak należy? Choćby na przykładzie tych wizytówek widać, że ja uważam pracę firmy za żle wykonaną, a firma uważa, ze wizytówki są takie jak ich zdaniem powinny wyglądać. I jak tu dowieźć swojej racji? Pytam o to wszystko, bo nawet mi do głowy nie przyszło, że ode mnie klient też może zażądać takiej umowy.Czy wystarczy umowa napisana odręcznie, czy są to jakieś druki/ |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:51.