szkoła i "bycie oryginalnym"

[AparatkaZWA]

Więc sprawa wygląda tak:
ubieram się w swoim stylu łącząc wszystkie mi lubiane
Czasem lubie ubrac się seksownie a czasem bardziej w stylu rockowym(np.glany czy trampki które kocham) a czasem na sportowo. Miałam okres w życiu, w którym glany i czarny strój u mnie przeważał lecz teraz lubie czasem dla odmiany ubrac się inaczej. Według własnego zdania jestem poprostu oryginalna ale inni ludzie widzą to inaczej.W szkole ciągle słyszę, że " wczoraj byłam ubrana normalnie z torebką w panterke a dzis w glanach z kostką zasówam". Co zrobic by ludzie zrozumieli ze nie jestem pozerką? Poprostu lubie łączyc różne czasem zbierzne style.

[Rarita]

Hmmmm.... olać?
Skoro ubierasz się tak, jak lubisz, to co cię interesuje co inni ludzie mówią? Jak nagle zaczniesz się ubierać tylko na czarno, tylko na różowo albo tylko sportowo to zawsze znajdzie się grupa ludzi, którym twój styl się nie podoba - więc po prostu zakładaj to, co tobie się podoba, a innymi się nie przejmuj bo po co

[solaola]

Napisane przez AparatkaZWA

Więc sprawa wygląda tak:
ubieram się w swoim stylu łącząc wszystkie mi lubiane
Czasem lubie ubrac się seksownie a czasem bardziej w stylu rockowym(np.glany czy trampki które kocham) a czasem na sportowo. Miałam okres w życiu, w którym glany i czarny strój u mnie przeważał lecz teraz lubie czasem dla odmiany ubrac się inaczej. Według własnego zdania jestem poprostu oryginalna ale inni ludzie widzą to inaczej.W szkole ciągle słyszę, że " wczoraj byłam ubrana normalnie z torebką w panterke a dzis w glanach z kostką zasówam". Co zrobic by ludzie zrozumieli ze nie jestem pozerką? Poprostu lubie łączyc różne czasem zbierzne style.

Napisane przez Rarita

Hmmmm.... olać?
Skoro ubierasz się tak, jak lubisz, to co cię interesuje co inni ludzie mówią? Jak nagle zaczniesz się ubierać tylko na czarno, tylko na różowo albo tylko sportowo to zawsze znajdzie się grupa ludzi, którym twój styl się nie podoba - więc po prostu zakładaj to, co tobie się podoba, a innymi się nie przejmuj bo po co

Popieram wyżej napisane. Dlaczego w ogóle Cię to obchodzi? A jeśli już zależy Ci na zdaniu innych, to możesz im spróbować powiedzieć to, co nam wyżej napisałaś(chociaż wątpię żeby to cokolwiek dało).

[eyo]

Napisane przez AparatkaZWA

Więc sprawa wygląda tak:
ubieram się w swoim stylu łącząc wszystkie mi lubiane
Czasem lubie ubrac się seksownie a czasem bardziej w stylu rockowym(np.glany czy trampki które kocham) a czasem na sportowo. Miałam okres w życiu, w którym glany i czarny strój u mnie przeważał lecz teraz lubie czasem dla odmiany ubrac się inaczej. Według własnego zdania jestem poprostu oryginalna ale inni ludzie widzą to inaczej.W szkole ciągle słyszę, że " wczoraj byłam ubrana normalnie z torebką w panterke a dzis w glanach z kostką zasówam". Co zrobic by ludzie zrozumieli ze nie jestem pozerką? Poprostu lubie łączyc różne czasem zbierzne style.

nóz mi się w kieszeni otwiera jak czytam o nastolatkach, chodzeniu do szkoły i zaraz obok tego widzę słowo 'seksownie"....

a tak szczerze
podstawą bycia pozerem jest głębokie przejmowanie się tym co inni myślą wiec polecam się w ramach nie bycia pozerem wyzbyć tego nieprzyjemnego nawyku i będzie dobrze

[sallemo]

Jejku. Olej to sobie. Nie patrz na innych. Skoro ty dobrze się czujesz w takich ciuchach to innym masełko do tego. Poza tym, niech każdy patrzy na siebie. Jeśli ty wiesz, że nie jesteś pozerką i masz znajomych , którzy także to wiedzą, to nie powinnaś zastanawiać się nad opinią osób, które cię nie znają i komentują twój styl tylko dlatego, że są albo zazdrosne, albo własnego nie potrafią wymyślić.
Nie daj się!

Pozdrawiam!

[Karaluszysko]

Twoje zachowanie to moim zdaniem szukanie problemu na siłę.


Nie słuchaj ich. Ludzie zawsze sobie znajdą jakiś powód, by o kimkolwiek poplotkować.
Zresztą, jeżeli uważasz siebie za oryginalną to nie rozumiem, dlaczego przejmujesz się zdaniem innych.

[201604250941]

Lacz te style, nie ubieraj sie jednego dnia jak punk a drugiego jak cheerleaderka, tylko jak idziesz z torebka w panterke to zaloz np. czarna bizuterie, wtedy to nie bedzie tak odstawac.

A poza tym ludzie- nie chodziliscie nigdy do szkoly? Nie wiecie, ze zdanie innych jest najwazniejsze w tym wieku i nic tego nie zmieni? To dopiero przechodzi pozniej.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez candycotton

A poza tym ludzie- nie chodziliscie nigdy do szkoly? Nie wiecie, ze zdanie innych jest najwazniejsze w tym wieku i nic tego nie zmieni? To dopiero przechodzi pozniej.

Kurczę, dla mnie jakoś nie było

[larva]

To zasówaj dalej w zbierznym stylu.

Nie szkoda Ci czasu na roztrząsanie takich mało istotnych kwestii? Może nie czujesz się tak do końca dobrze w tych ciuchach, stylizacjach, skoro ćwieka zabija Ci czyjeś odmienne zdanie? Bo jeśli wszystko gra i buczy, to nie widzę sensu zawracania sobie głowy .

A tak na marginesie - nie sądzę, żeby szkoła była odpowiednim miejscem na seksowny wygląd.

[fabiankaaa]

dobrze mieć swój styl...
i ubieraj się tak jak uważasz za stosowne, jak lubisz , itp.
Ja też mam nieco ,, pokręcony swój styl,,
ale przez to nawet jak skończysz szkołe zostaniesz zapamiętana przez tamte srodowisko.... nie znikniesz w tłumie absolwentów....
Ja w swoim stylu lubiłam łączyć styl elegancki ale i sportowy...
w zależności od nastroju..... a łączyłam je charakterystycznymi dodatkami
i z tej szkoły dalej mnie ludzie dobrze wspominają

[muszki]

wiesz, jak poszłam do gimnazjum zmieniałam style podobne.
niedawno dowiedziałam się od (chyba profesjonalnej) stylistyki, że to się nazywa bezstyl.
owy bezstyl minął mi jak poszłam do liceum. przypisuję to "burzy hormonalnej" jaka się odgrywała we mnie w tym wieku.

podkreślę to, co już dziewczyny wspomniały. szkoła, to nie miejsce na Twoja seksualność.
ale nie wnikam w to, za co u was wstawiają oceny, skoro chcesz ją uwidaczniać.