Rozróżniacie smaki wody mineralnej?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie chodzi mi o to, czy potraficie powiedzieć: to woda X, to Y.

Ale czy pijąc - czujecie, że wody mają różny smak (zwykłe, nie smakowe)?

[201801022117]

Ja rozróżniam, ale unikam wód smakowych, bo mam po nich jakieś kwasy... Jedynie wody smakowe Veroni mogę pić, ale i tak wolę niesmakowe wody. Co do smaku normalnych wód, to rozróżniam. Nie smakuje mi Jurajska, Muszynianki nie znoszę (jakiś dziwny metalowy posmak ma). Kropla minerałów średnia... Uwielbiam Cisowiankę, szczególnie Perlage, jest super.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

mineralki tak

Muszynianka, Jurajska, Chopin z Dusznik Zdr. - ok.
Marchlewski i Śniadecki też się różnią, nie pamiętam którą lubię

Wielka Pieniawa, Staropolanka nie lubię

Zuber - fuj, już nigdy
Jana, Henryka po kilku łykach polubię (ale nie odżelazione)

kiedyś Claromontana mi smakowała, ale dawno jej nie widziałam

Ustronianki nie lubię, kupuję po 5 litrów i zawsze mi zostaje do paprotek

Mama i Ja jest fajna, Dobrawa

najsmaczniejsza woda jaką piłam to była Milusia w Muszynie
to chyba jedyna woda która ma więcej Mg niż wapnia

Cisowianka - też nie polubiłyśmy się

[hihi]

Jasne, nie smakuje mi żywiec, jakiś taki dziwny posmak pozostawia, najbardziej mi smakuje zwykła cisowianka, fajnie smakuje jodowana ustronianka i znośna jest kropla minerałów, chociaż zwykła kropla beskidu to nieszczególnie.

Nie lubię arctica, mam wrażenie, jakbym piła kranówę, nie mam pojęcia dlaczego

[agateq]

Rozróżnię słonawą Muszyniankę i niegazowaną Kroplę Beskidu, bo to moja ulubiona woda. Nie ma drugiej tak delikatnej

[madzius90]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28106619]Nie chodzi mi o to, czy potraficie powiedzieć: to woda X, to Y.

Ale czy pijąc - czujecie, że wody mają różny smak (zwykłe, nie smakowe)?[/QUOTE]
Rozróżniam
Jedne mi smakują, inne nie

[mikia20]

Najlepsza Nałęczowianka dla mnie bez dwóch zdań, jednak kupuję Cisowiankę (druga w kolejności) bo tańsza, jak się kupi kilka zgrzewek to odczuwam różnicę.

Teraz kupuję w Lidlu, Saguaro...

Chemia to moja pięta achillesowa, nie wiem która ma najlepszy skład...

[Śniegowa]

Napisane przez mikia20

Najlepsza Nałęczowianka dla mnie bez dwóch zdań, jednak kupuję Cisowiankę (druga w kolejności) bo tańsza, jak się kupi kilka zgrzewek to odczuwam różnicę.

Teraz kupuję w Lidlu, Saguaro...

Chemia to moja pięta achillesowa, nie wiem która ma najlepszy skład...

Wybieraj takie, które mają mało sodu, są dla nas zdrowsze no i staraj się aby nie była to woda źródlana, lecz mineralna.
Ja osobiście wolę (i wybieram) takie z większą ilością minerałów- Muszyna na przykład. Genialna jest wg mnie Krystynka, woda z ujęcia w Ciechocinku i w sumie tylko w okolicy dostępna. Na pewno nie jest to woda dla każdego, bo jest słonawa.
Nie lubię natomiast "Kropli beskidu" ani Żywca (to jest akurat źródlana) bo kojarzą mi się z kranówką.

[xsylax]

Ja raczej nie rozróżniam, wszystkie smakują podobnie i nie mam ulubionej. Jest tylko jeden wyjątek, bardzo nie lubię Dobrawy, tą to bym akurat poznała

[Linaewen]

Tak, rozróżniam, jedne mi smakują, drugie nie :/
Najbardziej niesmaczny jest żywiec-jakbym z kranu piła :/
Za to mojej ukochanej wodzie Staropolance niestety żadna inna do pięt niedorasta [co jest bolesne, bo nie ma jej w całym kraju ] i jedyna zbliżona w smaku to Muszynianka.

[gsk]

Mi też bez różnicy jaka woda, dla mnie wszystkie mają taki sam smak :P

[layla_lbn]

Rozróżniam
Muszynianka jak dla mnie jest ohydna, ma taki ściekowy posmak.
Lubię Nałęczowiankę i Cisowiankę i ostatnio posmakowała mi Dobrowianka, którą kupuję zgrzewkami, nie dość, że dobra to niedroga i dla mnie plus: niskosodowa.

[Malla]

Zieloną Piwniczankę i Muszyniankę odróżnię zawsze i wszędzie od pseudomineralnego badziewia

[Vivienne]

Rozróżniam i tylko niewiele preferuję. Niektóre dla mnie smakuja jakoś... słonawo? jakby były wcześniej gazowane i się wygazowały. Ugh, okropne, nie znoszę

[jo@n@]

Napisane przez gsk

Mi też bez różnicy jaka woda, dla mnie wszystkie mają taki sam smak :P

Dla mnie też.

Rozróżniam jedynie gazowaną i niegazowaną

[platekrozy]

Rozróżniam wody niegazowane.Lekko gazowanych nie cierpię,więc jak czuję ten lekki gaz typu muszynianka to od razu odrzucam,ale rozróżnienie nałęczowianki/cisowianki/kropli beskidu itd. spokojnie

[laylaaa]

Rozróżniam, ale obojętne mi którą piję. Ostatnio najczęściej kupuję Dobrowiankę.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

teraz tylko pytanie czy wszystkie wizażanki podały wodę mineralną czy może wymieniły również te źródlane..

ja tam się za bardzo nie znam ale z wód butelkowanych najbardziej mi smakuje gazowana kropla beskidu..
i owszem rozróżnię ją od biedronkowej san terra

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

tylko teraz komu wierzyć?
z przodu mineralna z tyłu źródlana

[himym]

Osobiście nie cierpię muszynianki.
Piję krople beskidu lub żywca,albo jakieś jeszcze inne.

[Narrhien]

Jasne, że rozróżniam smaki

Napisane przez mikia20

Najlepsza Nałęczowianka dla mnie bez dwóch zdań, jednak kupuję Cisowiankę (druga w kolejności) bo tańsza, jak się kupi kilka zgrzewek to odczuwam różnicę.

Teraz kupuję w Lidlu, Saguaro...

Chemia to moja pięta achillesowa, nie wiem która ma najlepszy skład...

Ja też najbardziej lubię Nałęczowiankę Najbardziej mi smakuje, oprócz niej jeszcze Mama i Ja, ostatnio kupiłam i mile mnie zaskoczyła oraz jest taka jedna woda, dość droga, której nazwy nie kojarzę, taka hm... nie wiem, jak mój ojciec leżał w szpitalu, to lekarz tę wodę polecał, chociaż pół litra kosztuje prawie 3zł, taka z czymś czerwonym na etykiecie. Dobra jest również Aquarel.


Natomiast są wody, które dla mnie smakują jak kranówa, nie cierpię Kropli Beskidu, Cisowianki, tej Sanguaro z Lidla, Żywca.


Wody piję tylko niegazowane, gazowanych nie cierpię, ani takich lekko gazowanych jak Muszynianka, jej nie lubię również za taki słonawy posmak. Wyjątkiem jest lekko gazowana Nałęczowianka, ale i tak wolę niegazowaną.

Tak samo nie cierpię wód smakowych, fuj. Najgorsza jest chyba niegazowana truskawkowa Żywca, obrzydliwość jak dla mnie

[crippled]

Nie cierpię Cisowianki, ma dla mnie smak kranówy.
Bardzo lubię Ustroniankę z jodem

[kasiencja]

ja nie cierpię Muszynianki, to wiem
rozróżniam zdecydowanie smak niegazowanej Kropli Beskidu - nie wiem dlaczego, ale tej wody jestem w stanie wlewać w siebie bardzo dużo Cisowianka, którą piję najczęściej (ze względu na cenę), smakuje zupełnie inaczej. Nałęczowianka też - bardziej mi odpowiada. Tania woda ze stokrotki czy biedronki też jeszcze inna, co nie znaczy że niedobra

[Westalka]

Na początku wydawało mi się niemożliwe rozróżnianie wód. Ale okazało się, że faktycznie jest to możliwe i naprawdę różnią się smakiem.

[muszynianka]

Ja niewiele natomiast widzę kolosalną różnicę między Muszynianką ( ) i Kingą Pienińską a takim syfiastym Żywcem czy wszędzie sprzedawaną Kroplą Beskidu :-P

[little.b.blue]

Nie znoszę Muszynianki, jak już jedna z dziewczyn wyżej napisała - wali ściekami.
Nie lubię też Żywiec Zdrój - ma jakiś taki "kamienny" posmak, imo smakuje tak samo jak kranówa.

Najczęściej piję Cisowiankę ze względu zarówno na cenę jak i na smak oraz to że jest w każdym sklepie.
Smakuje mi też Nestle Aquarel i kupowałabym ją częściej ale nie w każdym sklepie u mnie jest.
Nałęczowianka - ok.
Kropla Beskidu też może być ale szału nie ma.

Generalnie rozróżniam tylko te, bo innych albo nie miałam okazji pić albo piłam raz, może dwa razy ale nie powaliły mnie na kolana.

Kiedyś piłam tylko gazowane, jakiś rok temu przerzuciłam się na niegazowane i teraz sama nie wiem jak mogłam pić to gazowane paskudztwo. Tzn jak jest jeszcze pełno gazu to da się wypić, ale jak się trochę wygazuje - świństwo.

[Un_Girl]

rozróżniam tylko Muszyniankę(fuuu! ) i Kroplę Beskidu

[muszynianka]

Napisane przez layla_lbn

Rozróżniam
Muszynianka jak dla mnie jest ohydna, ma taki ściekowy posmak.
Lubię Nałęczowiankę i Cisowiankę i ostatnio posmakowała mi Dobrowianka, którą kupuję zgrzewkami, nie dość, że dobra to niedroga i dla mnie plus: niskosodowa.

no wiesz ty co ^-^


historia mojego nicku na wizażu;
siedziałam nad tą rejestracją kręciłam nosem każdy nick wydawał mi się jakiś taki banalny i tani. patrzę co leży obok mnie, telefon nokia 'przecież nie nazwę się nokia...' i butelka muszynianki.
no to muszynianka została

u mnie w domu pije się głównie ją i kingę pienińską, czasami mooooże cisowiankę.

[Ratatuj]

Napisane przez Westalka

Na początku wydawało mi się niemożliwe rozróżnianie wód. Ale okazało się, że faktycznie jest to możliwe i naprawdę różnią się smakiem.

Oj tak,różnią się rzeczywiście.Niektóre mają podobne smaki ale są też takie,że czuje się jakby wodę z kranu się piło

[Westalka]

Napisane przez Ratatuj

Oj tak,różnią się rzeczywiście.Niektóre mają podobne smaki ale są też takie,że czuje się jakby wodę z kranu się piło

U mnie prym wśród "mineralnych kranówek" wiedzie Kropla Beskidu.
Zresztą, to co jest na jej etykiecie, też jest - delikatnie mówiąc - żartem z konsumentów.