|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2014-03-02, 17:36 | #4501 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 016
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
|
2014-03-02, 17:42 | #4502 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 421
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
A raczej szczęście, żeby nasze CV było rozpatrzone w morzu innych.
__________________
A ship in port is safe, but that's not what ships are built for.
|
2014-03-02, 17:47 | #4503 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Fakt, mam nudne CV. Od 20 r.ż. pracowałam aż w jednej firmie.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2014-03-02, 17:49 | #4504 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Wychodzi na to, że najlepiej jakbyśmy co roku zmieniały pracę.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong... |
2014-03-02, 17:51 | #4505 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 016
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
|
2014-03-02, 17:54 | #4506 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 421
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
__________________
A ship in port is safe, but that's not what ships are built for.
|
2014-03-02, 18:20 | #4507 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
I nie zapominajmy o kursach z dziedzin wszelakich a także o ciągłej edukacji
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2014-03-02, 18:55 | #4508 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
karolca praca 1 jednej firmie tez duzo o Tobie mówi:
jesteś wierna firmie i zaangazowana dodatkowo lojalna w dzisiejszych czasach to ogromna zaleta dla pracodawcy.
__________________
|
2014-03-02, 19:09 | #4509 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 016
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Nikt przecież nie mówi, żebyś robiła kursy ze wszystkiego czego się da, tylko rozwijała się w dziedzinie, w której chcesz pracować. Nie znam Twojej sytuacji, ale wyczuwam mocno roszczeniową postawę (w sensie, że Ci się praca należy, bo tak). Jeżeli nikt Cię nie chce zatrudnić to dlaczego nie weźmiesz sprawy w swoje ręce i nie założysz działalności gospodarczej? Można otrzymać dofinansowanie z UE, skorzystać z ulgi w ZUS. Moja mama właśnie to zrobiła i nie narzekała, że nie ma pracy (a miała zdecydowanie trudniej, bo na żadną pomoc nie mogła liczyć).
|
2014-03-02, 21:39 | #4510 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Boze to jest wątek depresyjny, na co dzień nikt nie biega i nie jęczy po pracodawcach i nie ma postawy roszczeniowej, ludzie naprawdę wartościowi nie mają pracy, nie mówię o sobie ale znam naprawdę masę inteligentnych, zdolnych ludzi, którzy tracą samoocenę bo nie mają pracy. Mądralować to się mozna naprawdę.
Ja mam roszczeniową postawę, nalezy mi się praca bo jestem chodzącą zaje**istością.
__________________
|
2014-03-02, 21:54 | #4511 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 016
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Cytat:
Nie powiedziałam, że ktoś ma postawę roszczeniową, bo nikogo z was nie znam, tylko, że ją wyczuwam po tym, co pisała karolca. A co znaczy "wątek depresyjny"? I do czego służy? Jeśli tylko po to, żeby się poużalać nad sobą, podsycać w sobie zły nastrój, a nie spróbować znaleźć poradę czy rozwiązanie problemu to ja nie rozumiem sensu. |
|
2014-03-02, 22:33 | #4512 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
motywować to się czlowiek musi 24 na dobę 7 dni w tygodniu, zwłaszcza jezeli robi coś dobrego za darmochę (a nie robi w sumie mniej niz osoba pracująca) więc raz na jakiś czas moze sobie pojęczeć na forum - nikt nie jest robotem i lepiej wytracić złą energię w necie niz ją w sobie 3mać.
__________________
|
2014-03-03, 07:46 | #4513 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 134
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Cytat:
|
|
2014-03-03, 10:47 | #4514 |
Zadomowienie
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Matko, jak czytam o tym ile macie kursów, jakie doświadczenie, to się nie dziwie czemu roboty nie mam.
Mam za to w cv aż 5 punktów, każda robota kilka miesięcy, albo tylko wakacyjna, albo zastępstwo. Zero konkretów. Po 2 miesiacach względnego pokoju znów zasuwam z cv i słabo mi na samą myśl. Żeby nie moja szkoła to bym chyba świra dostała.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai... |
2014-03-03, 10:50 | #4515 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 100
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Cytat:
|
|
2014-03-03, 11:00 | #4516 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawskie Słoikowo
Wiadomości: 91
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Przykro mi to pisać, ale nie rozumiem i chyba nie zrozumiem rad dawanych na forum typu: przeprowadź się, zrób kursy, ucz się sama 16 języków. To chyba tylko po to, żeby coś napisać.
1) przeprowadzka- każdy ma inną sytuację, której my nie znamy do końca. Jedni mogą się spakować i jechać, drudzy nie- np. babcia, którą się opiekujemy, dziecko, mąż. Nie każdy chce poświęcać związek, małżeństwo, rodzinę i przeprowadzić się z Gdańska do Wrocławia, bo rzekomo ktoś tam powiedział, że jest tam praca. 2)Zrób kursy. No tak, tylko czy te darmowe naprawdę coś dadzą? Sama mam pokończone i nic mi to nie dało. Ludzi interesuje doświadczenie a nie papierek i czysta teoria, która i tak wyleci z głowy, jeżeli nie będziemy sie tym zajmować. 3) 16 języków obcych- w domu. Gdyby to było takie łatwe to wszyscy byliby poliglotami. Reasumując, udzielanie suchych rad, nie znając czyjejś sytuacji osobistej mija się z celem. O to chodzi w życiu, nie każdy zostanie lekarzem, nie każdy zostanie malarzem, jedni są bardziej uparci i wytrwali, a drudzy szybko się zniechęcają. O tym kim jesteśmy duże znaczenie mają nasze cechy charakteru i sytuacje osobiste. Bierzmy je pod uwagę, a nie rzucajmy rady z dupy, byleby komuś pokazać, że jest do niczego, bo jakaś pani Iksińska to założyła firmę, a Pani Iksikowska siedząc na bezrobociu zaczęła malować obrazy, więc Ty też zacznij. |
2014-03-03, 11:28 | #4517 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 297
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Cytat:
__________________
Only You can make me happy.. |
|
2014-03-03, 11:36 | #4518 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 421
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Cytat:
__________________
A ship in port is safe, but that's not what ships are built for.
|
|
2014-03-03, 13:32 | #4519 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Ja nie wiem, wszyscy, którzy rzucają złote rady patrzą jednostkowo - na siebie. Ale nie na mnie.
Wyprowadzić się nie mogę - mam pod opieką babcię (Alzhaimer), chora mamę, psa i bezdomne koty Języków uczę się w domu w wolnej chwili bo nie mam kasy na certyfikaty. Ja nie szukam posady dyrektora tylko źródła zarobku. Nie jestem cieniasem, jestem spełniona, codziennie ratuje jakieś zycie i uwielbiam to robić - ale nie dostaję za to kasy. Dla niektórych osoba bezrobotna to nic nie robi - lezy, pachnie i uzala się nad sobą. No to Wam powiem ze nie, nie kazda. Niejedna zapier*ala bardziej niz niejeden pracujący w kopalni. Ja np. w domu noszę węgiel, wybieram popiół, dzisiaj wybierałam wodę ze studzienki, tarzam się pod samochodami, czasami jestem upie***olona jak górnik w kopalni i sama siebie muszę docenic bo nikt inny tego nie zrobi. A jeszcze wpada taka panna, która uwaza ze pana Boga za skarpetę złapała i wali radami, które nie mają niczego wspólnego z rzeczywistością
__________________
|
2014-03-03, 15:45 | #4520 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 038
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Najłatwiej to się mądrzyć tym z dużych miast, którzy od początku mieli większe szanse na wszystko, chociażby wybranie lepszego liceum, o studiach nie wspomnę. A jeszcze łatwiej bawić się w doradcę tym, którzy pracę mieli załatwioną z polecenia. A rady'wyprowadz się/zrób kursy/bądz poliglotą' są faktycznie śmieszne. Gdyby wyprowadzka gwarantowała pracę, to nikt by nie był bez pracy. Wyprowadzka kosztuje, szukanie pracy też trochę trwa, w konsekwencji można popaść w większą kupę niż dotychczasowa.
Ostatnio słyszałam wypowiedź laski, która twierdzila, ze bezrobotni sami są sobie winni, że są niedorajdami i nie warto im pomagać, bo każdy sam powinien walczyć z trudami jakie serwuje kapitalizm. Jakie było ździwienie, gdy okazało się, że wielce mądra pani pracuje w....budżetówce:-/ czyli pracuje tam na 100% po znajomości i śmie radzić bezrobotnym jak 'walczyć'. Jedyną walkę jaką taka osoba mogła stoczyć, to chyba walka ze swoim nieświeżym odechem lub źle ułożoną fryzurą.
__________________
AnnPerfect |
2014-03-03, 16:04 | #4521 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
warto tez popatrzec na te rady z innej strony. mieszkajac na pipidowie, gdzie jest 50% bezrobocie, mozna tej pracy niedoczekac sie do konca zycia. owszem, niektorym latwo sie mowi, ale nie robiac nic i czekajac na cud tez do niczego nie prowadzi. wiadomo, majac meza, chora bardzo! blisko osobe w rodzinie, ktora na 100%!! nikt inny nie moglby sie zajac nie wyjezdzalabym, ale w innym przypadku ? a dlaczego nie mozna sie uczyc samemu w domu jezyka? przeciez mozna wyjechac na poczatku z agencja pracy, a potem szukac pracy na swoja reke. sorry, ale jak ktos mi mowi, ze nie wyjedzie bo nikogo "tam" nie ma to widocznie nie jest mu az tak zle. sama ucze sie jezyka i jak strace obecna prace i nie znajde tu nic w ciagu pol roku, wyjezdzam z agencja pracy.
|
2014-03-03, 16:47 | #4522 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 36
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Jak to mawiała moja babcia "Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy".
Nikt tutaj nie namawia bezrobotnych do wyjazdu/przeprowadzki, gdy mają pod opieką dziecko/chorą babcię/chorego dziadka, ale umówmy się - w takiej sytuacji jest tylko jedna osoba z tego wątku. Jak nie ma się pieniędzy, to też ciężko jest się wyprowadzić i wynająć pokój - bo za co? Daleko mi jest od dawania rad typu wyprowadź się/wyjedź za granice, ale co do całej reszty - muszę się zgodzić. Język to podstawa. Angielski jest już wymagany chyba w każdej pracy i to nie na poziomie podstawowym czy nawet średnio-zaawansowanym. Dlatego właśnie rada odnośnie nauki języków jest jak najbardziej na miejscu. Nie wyolbrzymiajcie - przecież nikt tu nikogo nie zmusza do zostania poliglotą, ale jeśli ostatni raz angielskiego uczyłaś się w liceum lub na studiach, to najwyższy czas odświeżyć pamięć. Co do innych rad - moim zdaniem jak na czymś nam naprawdę bardzo zależy to będziemy za wszelką cenę dążyć do uzyskania tego i prędzej czy później na pewno się uda. Jeżeli narzekacie na brak pieniędzy i coraz bardziej ciąży Wam bezrobocie, to obniżcie swoje wymagania. Idźcie do jakiejkolwiek pracy i w trakcie szukajcie nowej, kiedyś na pewno się uda. Sama mieszkam w małym mieście (niecałe 40tys mieszkańców). Większe miasto jest niedaleko, ale ja uparłam się by pracować w swoim rodzinnym mieście. Długo czekałam, pracowałam za psie pieniądze -w sklepie spożywczym, pomiatana przez klienta, w nieludzkich warunkach - na produkcji na umowę o dzieło, w niemiłosiernym hałasie i upale, na zmiany (to nie była praca, to była harówa). Łapałam się dosłownie czegokolwiek, by mieć jakiekolwiek pieniądze, by móc opłacić kurs angielskiego i mieć pieniądze na to by jakoś wygląd podczas rozmów kwalifikacyjnych (ciuchy i kosmetyki kosztują). W końcu mój upór został doceniony. Dostałam bardzo dobrą pracę (nie po znajomości) przede wszystkim dzięki temu, że mi zależało i pracodawca to docenił. Dlatego według mnie najbardziej cenna rada - nigdy się nie poddawajcie, dążcie po trupach do celu, bądźcie rządne wiedzy i nowych doświadczeń. Każdy ma prawo do chwil słabości, ale nie pozwólcie by ta słabość i depresja Wami zawładnęły. Dajcie z siebie wszystko i wtedy gwarantuje Wam, że się uda. Pamiętajcie też o dokumentach aplikacyjnych - to dzięki nim możecie zostać zaproszone na rozmowę kwalifikacyjną, więc dbajcie o przejrzystość i wygląd CV, włóżcie trochę trudu w ich profesjonalne przygotowanie.
__________________
,,Na początku słuchaj, zabieraj głos jako ostatni. Ostatnie słowo jest warte więcej niż pierwsze"
|
2014-03-03, 17:08 | #4523 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 134
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
U mnie w małym mieście nawet praca na produkcji i w sklepach spożywczych jest po znajomości. Kiedyś starałam się o pracę fizyczną . Za pierwszym razem jak zaniosłam CV to prezes nawet nie chciał go wziąć ode mnie. Za drugim razem już poszłam z polecenia kuzyna to nagle prezes był miły dla mnie , ale z powodu braku umiarkowanego stopnia nie dostała tej pracy na produkcji. Tylko ja jestem ściana wschodnia, gdzie jest najgorzej z pracą a ogłoszeń o pracę jest zero a na wyprowadzkę np do wawy czy Wrocławia itp mnie nie stać, bo pochodzę z biednej rodziny i na pomoc nikogo liczyć nie mogę.
Edytowane przez redangels Czas edycji: 2014-03-03 o 17:10 |
2014-03-03, 17:24 | #4524 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Cytat:
Nigdy nie uwierzę, że nie ma u Ciebie żadnych ogłoszeń. Trzeba dobrze szukać, ja przeglądam zawsze wszystkie (bez wyjątku) portale z ogłoszeniami, kupuję lokalne gazety co tydzień lub po prostu drukuję CV i chodzę po mieście. Jeśli widzę wywieszoną karteczkę, że szukają pracownika, to wchodzę i zostawiam (oczywiście w miarę możliwości u osoby decyzyjnej, a nie u sprzedawczyni za ladą). Jestem zwolenniczką zanoszenia osobiście CV niżeli wysyłania, wtedy lepiej Cie zapamiętują. Jeśli w ogłoszeniu jest zamieszczony adres, to od razu ubieram się i biegną z CV i listem motywacyjnym (pisanym pod konkretne stanowisko). Chcieć to móc. Marudzeniem i narzekaniem, jeszcze nikt nigdy niczego nie zdobył. Edytowane przez Dagusia18 Czas edycji: 2014-03-03 o 17:35 |
|
2014-03-03, 17:58 | #4525 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 038
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Bezrobocie bezrobociem, ale Dziewczyny, jak myślicie, co będzie z Ukrainą? Myślicie, że to samo co z Polską? Wiecie, stan wojenny, wszechobecne ZOMO itp?
__________________
AnnPerfect |
2014-03-03, 18:00 | #4526 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
|
2014-03-03, 18:05 | #4527 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Dagusia u Ciebie w mieście moze jest wszystko na wyciągnięcie ręki u mnie juz nawet w mcdonaldzie nie zatrudniają. Dziwne prawda? Nie ma zadnego zakładu, zeby iść na produkcję, nawet na rozkładanie towaru wymagają juz doświadczenia bo osób bezrobotnych jest pełno. W szukanie pracy zaangazowani są wszyscy ja biegam po rozmowach kwalifikacyjnych, roznoszę cv, reszta pyta po znajomych i rozsyła moje cv dalej. Ostatnio nawet był raport o osobach bezrobotnych, owszem część wybrzydza i jest leniwa ale część po prostu nie ma jak znaleźć pracę. Ja rozumiem, ze wszyscy jesteśmy mądrzejsi niz ludzie zajmujący się problemem - taki typ, Polacy zawsze na wszystkim znają się najlepiej
__________________
|
2014-03-03, 18:10 | #4528 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 038
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
chociaź raz się z czymś zgadzamy, panno Dagmaro W. Zomo jest żalem.
__________________
AnnPerfect |
2014-03-03, 18:15 | #4529 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Unperfect, girlonthebridge Dziewczyny proszę Was. Szkoda nerwów na takie osoby. Ktoś nie umie zinterpretować tematu wątku i teraz będzie się mądrzyć.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong... |
2014-03-03, 18:15 | #4530 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz II
Dzisiaj spotkałam się z kolesiem, koleś skończył WAT programowanie w jednym paluszku. Bezrobotny. Dopiero niedawno zaczął pracę w cyfrowym polsacie (po znajomości - powiedział mi to dzisiaj wprost powiedział tez ze jak da rady to spróbuje tez mnie wkręcić ale powiedział, ze krótko pracuje więc moze być róznie)
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:38.