Samotne...

[poziomka21]

estee o to trzeba by było zapytać jakiegoś pana, np belfegora? ale z tego co słyszałam i z moich doświadczeń jedna z teorii ejst taka, że mężczyźni uciekają jeśli obawiają się, że ktoś kogo kochają, do kogo coś czują a nie mogą z tym kimś być, bo są z kimś innym, to obawiają się spotkania z tą kobietą, bo mogą pożałować, że ją kiedyś stracili... zżera ich zazdrość, żal, że odeszli... obawa, ze to wszystko może wrócić. Jednym słowem (a może w kilku) - mężczyźni nie nawidzą patrzeć jak kobieta, którą zostawili daje sobie radę sama i to nie aby związać koniec z końcem, ale że ma się wyśmeinicie dobrze bez tego kolesia, który ją stracił... ale na ile jest to prawdą trzeba zapytać panów... Belfegor może Ty się wypowiesz?

[estee7]

Napisane przez poziomka21

estee o to trzeba by było zapytać jakiegoś pana, np belfegora? ale z tego co słyszałam i z moich doświadczeń jedna z teorii ejst taka, że mężczyźni uciekają jeśli obawiają się, że ktoś kogo kochają, do kogo coś czują a nie mogą z tym kimś być, bo są z kimś innym, to obawiają się spotkania z tą kobietą, bo mogą pożałować, że ją kiedyś stracili...

Sugerujesz, że nie chce ze mną być bo kogoś ma?

[poziomka21]

estee nie nie... sugeruję, że może być tak, że skoro jesteś ładną dziewczyną i skoro zobaczył, że świetnie sobie radzisz bez niego, mimo, że On w pewnym sensie Cię odepchnął, skoro widzi, że nei rozpaczasz i masz się świetnie, to duma nie pozwala mu drugi raz o Ciebie zawalczyć... Odsunął się w związku z tym, bo nie chce widzieć, że i bez niego jesteś szczęsliwa, żałuje, że postąpił tak jak postąpił, ale cholerna męska duma mu na to zabrania... Teraz wie co stracił, i woli sie nei katować patrzeniem na Ciebie, podczas gdy ty masz się świetnie... rozjaśniłam trochę?

Ok kochani uciekam spać... do zobaczeniajutro ja mam jeszcze wolne studia to jednak dobra sprawa, w piątek może jakieś godziny dziekańskie ktoś wymyśli Dobranoc

[aneczka84]

Napisane przez estee7

Zobaczysz, jak on zareaguje, czy w ogóle na kurs w poniedziałek przyjdzie...

Na kurs raczej przyjdzie, bo jest zdetermnowany chyba bardziej ode mnie. Ale też jestem ciekawa co powie.

[estee7]

Napisane przez poziomka21

estee nie nie... sugeruję, że może być tak, że skoro jesteś ładną dziewczyną i skoro zobaczył, że świetnie sobie radzisz bez niego, mimo, że On w pewnym sensie Cię odepchnął, skoro widzi, że nei rozpaczasz i masz się świetnie, to duma nie pozwala mu drugi raz o Ciebie zawalczyć... Odsunął się w związku z tym, bo nie chce widzieć, że i bez niego jesteś szczęsliwa, żałuje, że postąpił tak jak postąpił, ale cholerna męska duma mu na to zabrania... Teraz wie co stracił, i woli sie nei katować patrzeniem na Ciebie, podczas gdy ty masz się świetnie... rozjaśniłam trochę?

Tak, rozjaśniłaś... ale ja nie jestem w takiej sytuacji

On jeszcze nie zdarzył zobaczyć, że radze sobie świetnie (tak właściwie nie radze sobie)
Zdąrzył mnie rozkochać, pokazać, że może dać mi to czego ja potrzebuje i odsunąć się. Powiedzieć "miłości nie będzie". Zaczął ignorować moje nachalne smsy i w ogóle mnie
Boli, bo mimo to, byliśmy na prawde blisko...
Ale kobiety mają to do siebie, że zbyt szybko komuś ufają i dają się zmanipulować. Niestety.

[Belfegor]

Napisane przez poziomka21

estee o to trzeba by było zapytać jakiegoś pana, np belfegora? ale z tego co słyszałam i z moich doświadczeń jedna z teorii ejst taka, że mężczyźni uciekają jeśli obawiają się, że ktoś kogo kochają, do kogo coś czują a nie mogą z tym kimś być, bo są z kimś innym, to obawiają się spotkania z tą kobietą, bo mogą pożałować, że ją kiedyś stracili... zżera ich zazdrość, żal, że odeszli... obawa, ze to wszystko może wrócić. Jednym słowem (a może w kilku) - mężczyźni nie nawidzą patrzeć jak kobieta, którą zostawili daje sobie radę sama i to nie aby związać koniec z końcem, ale że ma się wyśmeinicie dobrze bez tego kolesia, który ją stracił... ale na ile jest to prawdą trzeba zapytać panów... Belfegor może Ty się wypowiesz?

Jest sporo prawdy w tym co napisałaś, ( może zostaniesz psycholożką :P ) Męska duma tutaj się odzywa tzn pełnią triumfu właśnie dla męskiej dumy byłaby świadomość, że byłej dziewczynie jest bez nas źle i oczywiste jest to że jeśłi spotkałbym byłą dziewczyne w skowronkach z jakimś innym kolesiem to zapewne ciśnienie by mi się podnisoło i to zdrowo. Jest to odemnie niezależne. Co nie zmienia faktu, że życze jej jak najlepiej pod każdym względem. Skomplikowane to wszystko.
Kolejnym ciekawym zjawiskiem, któego sam nie rozumiem ale tak jest dość często jest gdy facet się stara o dziewczynę przez jakiś okres czasu i stopniowo zdobywa jej względy to jest wszystko OK Natomiast gdy poczuje, że już jest jego w 100% a wtedy sytuacja się odwraca i dziewczyna zaczyna być nachalna to jest spore prawdopodobieństwo, że gość będzie chciał spasować i uciec.
Nie pytajcie mnie dlaczego tak jest

[estee7]

Belfegor, sądzisz, że faceci nie lubią nachalnych kobiet?
Głupie pytanie haha Chyba na miejscu faceta sama bym dała sobie spokój z taką laską.
Po prostu moja wina, moja wina...

[IR1988]

Napisane przez malinowo-truskawkowa

IR ja nie noszę małego rozmiaru, jestem trochę grubcia- przytyło się w wakacje i to bardzo Teraz ściągnęłam sobie filmiki fitness i będę działać Przyznawaj się jaki rozmiar nosisz Ja 38

Nio ja tez 38

Mam partnera juz na 100%

[ilo16na]

Napisane przez malinowo-truskawkowa

IR Ja 38

38 to rozmiar szczuplej osobki

Ja mam 42 lub 44 i zyje.. i co Wy na to powiecie?
Ja to bym musiala w kompleksy wpasc(zdarza sie)

Musze byc od nowego roku bardziej zharmonizowana jak napisalam na plotkowym bo jest godzina 8.30 a o 9.30 musze wyjsc z domu i zawsze biegiem do szkoly bo nie umiem zdazyc a wstaje o 8

A to dlatego ze
-rano konieczny jest wizaz albo sprawdzenie poczty itd
- wieczorem moglabym sie spakowac(musze zaczac tak robic)
- rano musze sie umalowac uczesac ubrac umyc zeby i mam malo czasu

- i zrobic sniadanie a to tez duzo czasu zajmuje.

Od jutra bedzie lepiej

Sprobuje sie starac nie miec z tym problemu.

Tylko czy sniadanie da sie robic wieczorem?I wlozyc do lodowki - jak ono sie rano bedzie mialo?bedzie swieze?

[Kaname]

Dzień dobry

Ir, to super! jaki to szczęściarz?

Ilona, będzie świeże. Ja tak robiłam z kanapkami i były w porządku

[poziomka21]

Belfegor już kiedyś słyszałam, że mam ciągotki na panią psycholog A mam jeszcze jedno pytanie - ciśnienie Wam podskakuje nawet wtedy kiedy np. sami odeszliście z tego związku? I co jeśli rozstaliście się z kimś, potem ten ktoś o was walczył, pamiętał o Twoich urodzinach, o życzeniach na święta zawsze itd. (rozumiem, że przez takie sytuacji podnosi się wasze poczucie wartości), a nagle przestaje wysyłać cokolwiek? Są święta, a już od byłej nie dostajesz życzeń, ani nie pamięta o Twoich urodzinach? Co wtedy myśli facet?

[behindblueeyes]

Napisane przez estee7

Belfegor, sądzisz, że faceci nie lubią nachalnych kobiet?

a mi się wydaje,że wielu to lubi

IR - gratuluję

[*Catherrine*]

Tak Was czytam i czytam i stwierdzam że ja nie mam żadnego doświadczenia w życiu . Zawsze jestem taka porządna, rozsądna, ostrożna... To z jednej strony plus, bo nie pakuję się w kłopoty, np. jakieś dziwne układy z facetami (a jeśli już to łatwiej mi to znieść ze względu na mniejszy stopień "zaawansowania"). Ale z drugiej strony przez to nie uczę się na własnych błędach, nie poznaję siebie, innych... Więc co to za życie .
Ale nie smucę już Póki co mam dobry humorek, jedyne co mi go zakłóca to zbliżające się egzaminy . Żeby mi się chciało jak mi się nie chce...

Ilona, pytasz ciągle po co całował..? To chwila zapomnienia i już.. Nie każdy traktuje pocałunek, a nawet coś więcej, jako zobowiązujące.. Nas to dziwi, ale ludzie potrafią być okropni - dają nadzieję a później ranią..
Jedyny plus tej historii z nowym P. to to że szybko sie wszystko wyjaśniło i nie musisz tracić czasu na takiego palanta..

IR, super że masz partnera, cieszę się z Tobą Opowiadaj jak to było

[*Catherrine*]

Napisane przez Belfegor

Jest sporo prawdy w tym co napisałaś, ( może zostaniesz psycholożką :P ) Męska duma tutaj się odzywa tzn pełnią triumfu właśnie dla męskiej dumy byłaby świadomość, że byłej dziewczynie jest bez nas źle i oczywiste jest to że jeśłi spotkałbym byłą dziewczyne w skowronkach z jakimś innym kolesiem to zapewne ciśnienie by mi się podnisoło i to zdrowo. Jest to odemnie niezależne. Co nie zmienia faktu, że życze jej jak najlepiej pod każdym względem. Skomplikowane to wszystko.
Kolejnym ciekawym zjawiskiem, któego sam nie rozumiem ale tak jest dość często jest gdy facet się stara o dziewczynę przez jakiś okres czasu i stopniowo zdobywa jej względy to jest wszystko OK Natomiast gdy poczuje, że już jest jego w 100% a wtedy sytuacja się odwraca i dziewczyna zaczyna być nachalna to jest spore prawdopodobieństwo, że gość będzie chciał spasować i uciec.
Nie pytajcie mnie dlaczego tak jest

A ja wiem dlaczego. Bo facet to zdobywca. Zdobył, kobieta jest jego w 100%, nie czuje zagrożenia ze strony innego faceta, no to koniec zabawy. Smutne ale prawdziwe. Dlatego chyba zawsze musimy, jako kobiety, pokazywać facetowi delikatnie że musi nas ciągle zdobywać na nowo..

[allchemiczka]

Napisane przez poziomka21

Belfegor już kiedyś słyszałam, że mam ciągotki na panią psycholog A mam jeszcze jedno pytanie - ciśnienie Wam podskakuje nawet wtedy kiedy np. sami odeszliście z tego związku? I co jeśli rozstaliście się z kimś, potem ten ktoś o was walczył, pamiętał o Twoich urodzinach, o życzeniach na święta zawsze itd. (rozumiem, że przez takie sytuacji podnosi się wasze poczucie wartości), a nagle przestaje wysyłać cokolwiek? Są święta, a już od byłej nie dostajesz życzeń, ani nie pamięta o Twoich urodzinach? Co wtedy myśli facet?

Poziomko też uważam, że byłabyś świetną psycholog, już chyba to kiedyś pisałam a nawet jak nie, to często jak Cię czytam to sobię tak myślę. Ja mam tyle nauki, ta prezentacja której się boję i nie mogę się skupić przez tego dupka, już dziś zdążył mi humor zepsuć...jestem na ostatnim roku a coraz mniejszy sens studiów widzzę A na Sylwestra mój kolega bawił się ze swoją dawną byłą, szybko sobie znalazł zamiennik (pierwotnie mieliśmy wspólnie spędzać)...Wróciła na Święta z zagranicy, nie wiem po jaką ch..... I jak tu się uczyć????

[estee7]

Napisane przez allchemiczka

Poziomko A na Sylwestra mój kolega bawił się ze swoją dawną byłą, szybko sobie znalazł zamiennik (pierwotnie mieliśmy wspólnie spędzać)...Wróciła na Święta z zagranicy, nie wiem po jaką ch..... I jak tu się uczyć????

Ha ha, mój kolega też bawił się z byłą. Bo nie miała gdzie iść... Ja też nie miałam gdzie.
Wg mnie, faceci mają zbyt duży wybór...

[estee7]

Napisane przez *Catherrine*

Tak Was czytam i czytam i stwierdzam że ja nie mam żadnego doświadczenia w życiu . Zawsze jestem taka porządna, rozsądna, ostrożna... To z jednej strony plus, bo nie pakuję się w kłopoty, np. jakieś dziwne układy z facetami (a jeśli już to łatwiej mi to znieść ze względu na mniejszy stopień "zaawansowania").

Ja też jestem porządna, rozsądna, ostrożna, spokojna a jednak dałam się zrobić w tzw. balona. Mogłam się trzymać swoich zasad i nie pakować się w idiotyczne "zależności". Teraz tylko żałuje.
Człowiek uczy się na błędach, prawda. Ale najwięcej ucze się po przygodach z facetami. Nie liczyłam, że tak okrutni, bez serca są na tym świecie. Myślałam, że skoro ja mam serce, czuje, potrafie kochać, to mnie też można kochać, a jednak... nie ma tak łatwo. Nie dość, że nie kocha to jeszcze krzywdzi.

[poziomka21]

allchemiczko witaj w klubie - dzisiaj mam zamiar dopracować moją magisterkę i wziąć się za zadanie z PiS-u... nie nei, nie linczujcie mnie, taki jest skrót jednego z moich przedmiotów "Prognozowanie i symulacja"... Ostatni roczek rpzede mną i co... mam dto rzucić i jechać na psychologię do Poznania? Hmmm trochę mi szkoda więc chyba jedna zostanę przy swoich papierkach, księgowaniach, fakturakach i pezetkach - bo to też lubię A co do byłych i zabaw z nimi... hmm niektóre są naprawdę natrętne a mężczyźni zwyczajnie nie potrafią odmawiać, mimo, że myślą inaczej. Mają słabą silną wolę i takie są tego efekty. W gruncie rzeczy to nie my jesteśmy słabą płcią Dlatego allchemiczko zaciśnij swoje ślicznę bielutkie ząbki, zrób dzisiaj to co masz zrobić, nie beziesz przynajmniej miała czasu by myśleć i analizować. Z doswiadczenia wiem, ze niektóe sprawy warto pozostawić własnemu biegowi, bez specjalnego angażowania myśli. Trzymam kciuki, zeby rpezentacja wyszła genialnie

[allchemiczka]

Kurcze Poziomko tak mi się nie chce, że szok...Tzn. że w tym roku kończysz studia?? A co do facetów i byłych to masz rację, bo on chodził z nią 1,5 roku już dawno to było z 5 lat temu i ona zrywając z nim powiedziała, że jej się znudził i takie tam - baby też są wredne czasami. I co, jakoś dalej ją lubi i bawi się z nią itd...Niby kiedyś mi mówił że nie wrócił by do niej ale nie wiem jak by to wyglądało w praktyce A olać go...

[malinowo-truskawkowa]

IR Ja planuje spaść do 36. To jak będzie z sukienką?Chyba,że chcesz sama w niej iść Z kim idziesz? Jak go znalazłaś? Opowiadaj Ja mam czas do jutro rana, ale nie mam w ogóle szans na znalezienie i dlatego jutro powiem, że chce kasę wycofać za osobę towarzyszącą- mam nadzieje, że można. A ja wyliczyłam, że tak 110 zł będę musiała zapłacić za fryzjera i kosmetyczkę. Mam nadzieje, że uda mi sie pożyczyć od kogoś sukienkę, bo to strasznie dużo i tak jak na 1 wieczór I muszę sama za to zapłacić. Dobrze że za jakiś czas net nie będę miała przez miesiąc Będę się uczyć przynajmniej a nie siedzieć na Wizażu

[estee7]

Napisane przez allchemiczka

Kurcze Poziomko tak mi się nie chce, że szok...Tzn. że w tym roku kończysz studia?? A co do facetów i byłych to masz rację, bo on chodził z nią 1,5 roku już dawno to było z 5 lat temu i ona zrywając z nim powiedziała, że jej się znudził i takie tam - baby też są wredne czasami. I co, jakoś dalej ją lubi i bawi się z nią itd...Niby kiedyś mi mówił że nie wrócił by do niej ale nie wiem jak by to wyglądało w praktyce A olać go...

Allchemiczko, bardzo fajny cytat masz w podpisie. Cała prawda o facetach
Damy rade, wszystkie
Poziomko, masz racje niektóre sprawy najlepiej zostawić i niech się dzieje wola Nieba...
Dobrze, że jesteście na wizażu bo inaczej nie dałabym rady
Pozdrawiam wszystkie kończące studia (ja do nich również należe)

[poziomka21]

allchemiczko ja się będe bronić na przełomie lutego/marca 2009 więc jeszcze mam cały rok przed sobą i kawałek. A TY jestem epwna, ze sobie proadzisz... nie dumaj, nie rozmyślaj, zajmij się pisaniem a zobaczysz, że nic innego nie bedzie Cie interesować... trzymam kciuki.

estee a Ty ile masz lat, że też kończysz studia?

edit
Dziewczyny, sprawdziłam pocztę na fotce - przeciętniak mnie podejrzał, ale cisza... mam dość tej zabawy w kotka i myszkę...

[ilo16na]

JA zrobilam sobie male wagary
Mialam w szkole jeszcze siedziec na 3 informatykach a glowa mnie boli strasznie(okres).

W szkole bylo fajnie-wesolo i pozwala mi zapomniec o tych glupich palantach.. jakby nie szkola to bym siedziala i ryczala a w szkole to i smiac sie mozna

[allchemiczka]

No ja się bronię, znaczy powinnam, mam nadzieję że się uda, w czerwcu tego roku. Koniec studiów moim zdaniem to jest dopiero masakra, szczególnie dla mnie bo nie wiem czy zostać w Krakowie czy może wrócić do domu, czy zagranicę wyjechać. A tu brak kasy, brak faceta po prostu czarna rozpacz Nie wiadomo co robić... Czekam kiedy mi się w końcu ułoży życie już mam dośc takiej niepewności. Może wyjadę zagranicę, może tam prędzej znajdę kogoś ehh

[poziomka21]

Dziewczyny muszę mu coś napisać, tylko co?

[ilo16na]

Sluchajcie
Mam konto na serwisie ilove i napisal do mnie jakis burak ale to typowo buraczany- pokaze wam rozmowe z gg

pisalo tam
boys 15:25:44
tylko ja nie pamietam bo do tylu osub pisalem ze nie pamietam
Ja 15:25:54
jak jestem jedna z wielu to do mnie nie pisz..
boys 15:27:10
ale czemu niechcesz mnie blirzej poznac jaki jestem mily sypatyczny
Ja 15:27:18
a ja swieta matka teresa wiesz
Ja 15:27:34
daj jakies swoje wyrazne zdjecie
boys 15:28:15
a nmoge zapytac ile masz latek
Ja 15:28:27
nie czytasz jak wchodzisz na kogos profil!!!!!!!
Ja 15:28:30
<plask>
boys 15:29:37
czytalem jak bym mial twojom focie na gg to bym widzal jak wyglodasz
Ja 15:29:55
wez buraku do mnie nie pisz.. chodziles w ogole do jakiejs szkoly??
Ja 15:30:00
bledy jak w podstawowce!
boys 15:31:15
sorki ale pisze z tobom i na komurce jeszcze
Ja 15:31:28
same bledy.. jedyne co wyniosles z tych szkol to krede co?
boys 15:32:20
wdze ze niema seso pisac zegnam
Ja 15:32:28
pa
5342220 15:32:51
papa
5342220 15:33:49
widze ze podajesz sie za wyszom osobe a ja takich osub nie lube papapa
Ja 15:33:58
poucz sie polskiego
Ja 15:34:00
nie zaszkodzi
5342220 15:34:28
spadaj


To se pogadalismy
On nick boys ja to "ja".

Na poziomie

Stalam sie chyba bardziej rozsadna bo kiedys to bym sie jeszcze z nim umowila.. raza mnie bledy strasznie i to ze koles pisal do wielu panienek

No ludzie- ale wole bys sama niz uganiac sie za takims kims.
Jestem wyjatkowa przeciez

[poziomka21]

ilona mnie też zawsze razi kiedy ktoś nie pisze poprawnie ortograficznie, a nawet kiedy zamiast "Ty, Tobie..." pisze "ty, tobie..." to mam wrażenie, ze ma mnie głeboko gdzieś

[ilo16na]

"widze ze podajesz sie za wyszom osobe a ja takich osub nie lube papapa"

ten tekst mnie zabil

Nie lubie bledow.. lubie polski i szanujmy go

[Kaname]

Napisane przez *Catherrine*

Tak Was czytam i czytam i stwierdzam że ja nie mam żadnego doświadczenia w życiu . Zawsze jestem taka porządna, rozsądna, ostrożna... To z jednej strony plus, bo nie pakuję się w kłopoty, np. jakieś dziwne układy z facetami (a jeśli już to łatwiej mi to znieść ze względu na mniejszy stopień "zaawansowania"). Ale z drugiej strony przez to nie uczę się na własnych błędach, nie poznaję siebie, innych... Więc co to za życie .
Ale nie smucę już Póki co mam dobry humorek, jedyne co mi go zakłóca to zbliżające się egzaminy . Żeby mi się chciało jak mi się nie chce...

To tak samo jak ja. Rozważna i romantyczna, a jak coś nie będzie odpowiadało to nogi za pas i oczekiwanie na następny przypadek
Mimo to jednak wcale nie żałuję. Jak się słyszy o problemach sercowych innych ludzi to jakoś nie ma tego uczucia zazdrości

Ilona, no nieźle to się chłopaczyna "wywyszszył" ech, żal. Też nie lubię jak ktoś ma za nic polską ortografię i pewne zasady pisowni. Jakby podstówka była za trudna do ukończenia.

Poziomko, a co to za wyłamywanie się, hm?

[poziomka21]

Kaname jakie wyłamywanie się?