Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[LQU]

MOJA WIZYTA U TRYCHOLOGA – troche dlugi post, ale chce wszystko opisac, może to komus pomoze! _


Pani trycholog pytala, czy ktos lysieje w rodzinie z kobiet, po kim mam wlosy (w jakiej linii), czy z tej linii ktos lysieje.
_________________________ ________________________

Robilam wczesniej badania, tsh, prolaktyna, testosteron, kortyzol w normie. Zelazo podwyższone (184, a norma to 37-145), ferrytyna za niska (11,a norma to 13-150).Koniecznie mam zbadac jeszcze androgeny i DHEA. Co do wynikow badan, to testosteron mam w normie, ale w wysokiej normie (co akurat nie wadzi w niczym), ferrytyny „wcale nie mam”, jak to doktor powiedziala;-) Nadwyzka żelaza mam się nie przejmowac, bo i tak się nie dostaje tam gdzie powinno przy braku ferrytyny. Bo ferrytyna jest nosnikiem żelaza. Mam isc do internisty po suplementacje na ferrytyne,aby żelazo zaczęło się wchłaniać.
_________________________ _________________________ __

Ogolnie to mam zaczopowana skore glowy, jest nadmiar loju (brzmi okropnie, ale nie widac tego golym okiem, po prostu mieszki sa otoczone).Grudki przy mieszkach wlosowych blokuja dostep powietrza i wypychajacy się loj, kiedy nie ma gdzie wyjsc, wypycha wlosy razem ze soba. Wlosy sa otoczone warstwa sebum i wymiana substancji odżywczych z krwi jest oslabiona. Mieszki wlosowe mam w porzadku, z jednego wyrasta kilka włosów. Patologii nie widac, ale nie widac tez wzrostowych włosów za duzo. Lysienia pani u mnie na szczescie nie zaobserwowala. Jest łojotok, ale warto tez zmierzyc sobie androgeny. Jezeli będą podwyższone, to wtedy wypadanie włosów będzie wystepowac. W tym wypadku należy zaczac przyjmowac antykoncepcje hormonalna antyandrogenowa (nie kazda jest dobra). Jednak nie zawsze podwyższone androgeny powoduja łysienie androgenowe i odwrotnie.

_________________________ _________________________ ___

Pani doktor pytala mnie, czy cos sobie obecnie wcieram. Wcieram placente, Placen Pofmula Hp. Zapytala,czy jest ona roslinna. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, myślałam,ze tak. Pani powiedziala,ze nie jest najgorsza, ale lepsza bylaby placenta zwierzeca, bo taka ma składnik, który hamuje wypadanie włosów, a nie tylko je odzywia. Potem w domu przeszukalam Internet i okazalo się, ze moja placenta jest zwierzeca, z lozyska ludzkiego, także nie będę wydawac pieniędzy na produkt polecony przez pania trycholog, który kosztuje 200 zl (mój 120). Dodatkowo koniecznie musze oczyszczac skore glowy peelingiem przeznaczonym do skory glowy wlasnie. Szczerze mówiąc nigdy nie słyszałam o czyms takim Ale już wiem, ze jest i zamowie z firmy Indola, bo jest duzy (ja mam używać jednorazowo raz w tyg. 15ml, znalazłam niedrogi peeling, ale ma AŻ 25 ml, hehe, a ja ¾ bym na jeden raz uzyla). Pani przestrzega przed uzywaniem peelingowi nieprzeznaczonych do skory glowy, bo mogą tylko zaszkodzic, można sobie powyrywac wlosy, podrażnić skore.

_________________________ _________________________ __

Co do suplementacji na wlosy: mam zakupic REVALID (o którym już myślałam wczesniej, mam brac przez 3 mce, potem przerwa dwa mce i w tej przerwie Wit. A+E, z gr.B, cynk), w tle pić pokrzywe i skrzyp (jako herbatki w ciagu dnia), SZAMPONY: przeciw wypadaniu Radicol, Seboradin (ale jako pierwsze mycie mój obecny szampon, a te lecznicze, jako ze się nie pienia, potem i tylko na skore glowy nakładać), WCIERKI: Seboradin lub Loxon II (naczytalam się o loxonie. Powiedziałam,ze się go boje, doktor przyznala, ze każdy się go boi, ale on ma ten sam składnik – minoksidil-co np. wcierka z Vishy).
_________________________ _________________________ ____

Rozmawialam tez na temat DHT. To, ze mam gorna granice testosteronu nie jest niczym zlym. Zamiana go w DHT wystepuje przy lysieniu. Mam zbadac DHEA.
_________________________ _________________________ __

Doktor zasugerowala mi tez sciecie włosów do ramion, ponieważ mokre wlosy przy pojej grubości i długości waza 30% wiecej i się szybciej wysuwaja. Sciecie to ostatnie co zrobie, będę walczyc
_________________________ _________________________ _______________

SAW PALMETTO: Trycholog zasugerowala mi wlasnie te droga wcierke z tym składnikiem. Powiedziala,ze wiele osob lyka tabletki na prostate, bo zawieraja to ziolko. Zaskoczylam ja, bo o tych tabletkach i ogolnie o Saw palmetto już wiem bardzo duzo Powiedziala mi, ze ani nie powie,ani powie,żebym brala tabletki na prostate, bo być może ich sklad (nawet jeśli tylko ziolowy) może mieć wpływ na organizm kobiecy, w koncu ziola tez lecza, wiec jakas moc maja. Pani trycholog sama nie zaczęłaby łykać leku na prostate, bo my kobiety prostaty nie mamy, lepiej siegnac po preparat z czystym Saw Palmetto. Zalecila mi tez suplement diety z Saw palmetto (do wyboru).

_________________________ _________________________ ____

Co robic,żeby skora glowy nie przetłuszczała się? Stosowac szampony do skory tłustej, a nie nawilżające, peeling. To, jaka mamy skore na czole, taka sama mamy na koronie
_________________________ _________________________ ___

To tyle, mam nadzieje,ze komus to pomoglo. Odezwe się za jakis czas, kiedy już będę łykać revalid, oczyszcze mieszki wlosowe i skore glowy, będę pic lub jesc suplement z Saw palmetto. Pozdrawiam!

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Jakies reklamy sie wkradly w moj post, to nie ja!

[neo999]

Napisane przez LQU

SAW PALMETTO: Trycholog zasugerowala mi wlasnie te droga wcierke z tym składnikiem. Powiedziala,ze wiele osob lyka tabletki na prostate, bo zawieraja to ziolko. Zaskoczylam ja, bo o tych tabletkach i ogolnie o Saw palmetto już wiem bardzo duzo Powiedziala mi, ze ani nie powie,ani powie,żebym brala tabletki na prostate, bo być może ich sklad (nawet jeśli tylko ziolowy) może mieć wpływ na organizm kobiecy, w koncu ziola tez lecza, wiec jakas moc maja. Pani trycholog sama nie zaczęłaby łykać leku na prostate, bo my kobiety prostaty nie mamy, lepiej siegnac po preparat z czystym Saw Palmetto. Zalecila mi tez suplement diety z Saw palmetto (do wyboru).

Saw Palmetto działa na prostatę nawet w czystej postaci, więc to nie o to chodzi.
Chodzi w dużym uproszczeniu o to, że Saw Palmetto działa między innymi na prostatę (pod warunkiem że się ją posiada).


Miłego dnia

[LQU]

Dzieki za odpowiedz, czyli takie saw palmetto nie powinno szkodzic kobietom, tak? Rozregulowywac czegos? Znalazlam taki produkt, Saw Palmetto Extract i roznie pisza na roznych stronach. Na jednych, ze przeciwskazaniem jest spozywanie tego przez kobiety w ciazy i karmiace piersia (czyli pozostale kobiety moga, z tego wynika), a na innej, ze ten sam produkt jest tylko dla mezczyzn.

[mosia07]

Napisane przez Aziddee

Loxon i spironol Dietę oczywiście nadal trzymam, choć przez ostatni tydzień zaniedbałam koktajle i warzywa :/ Mam nadzieję, że i czubek zarośnie i będę miala busz na głowie tak duży, że będę mogła narzekać jak moja kumpela, że mam za gęste włosy

Aziddee
jakie warzywa i koktajle polecasz?

[Aziddee]

Napisane przez mosia07

Aziddee
jakie warzywa i koktajle polecasz?

Koktajl u mnie zwykle wygląda tak: sok z cytrusów, banan, natka pietruszki, imbir, pieprz cayenne, kiełki, opcjonalnie: inne owoce, ostropest, miód, maca, spirulina... Niedawno zaczęłam jeszcze pić amlę z wodą i trawe pszeniczną.

Przy warzywach wazna jest różnorodność więc nie mam jakichś konkretnych Choć krzyżowe podobno nie są polecane przy niedoczynności tarczycy (u mnie takowej brak więc wcinam brokuły ).

[margo1974]

cześć dziewczyny
Ja już kończę pierwsze opakowanie Yasmin, wiem, że na pierwsze efekty (jeśli w ogóle takowe nastąpią) muszę jeszcze poczekać co najmniej miesiąc (jak odstawiłam Yasmin, włosy poleciały już po 2 miesiącach). Przede mną jeszcze bardzo trudny okres linienia po minoxidilu (bo wg. ulotki nastąpi po 6 tyg. stosowania i potrwa od 2 do 4 tygodni) Czyli koszmar zacznie się za około 2 tyg. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak to będzie wyglądało, bo już teraz wiecie jak lecą
Często śni mi się peruka, że mi spada, że ktoś za nią ciągnie, budzę się zlana potem i trzęsę się z zimna. Już kompletnie nikomu sie nie żalę, każdy widzi co sie dzieje....Strasznie schudłam, martwią sie o mnie... Najgorsze, że mam teraz króciutkie włosy a peruka ma długie, każdy od razu będzie widział, że to nie moje. Zamówilam sobie piękny turban, ale będę musiała do niego zmienić styl ubioru na taki luźny, bo do obecnych strojów nie będzie pasował. Dziś podcinam je jeszcze bardziej, może nawet wkrótce zrobię pasemka na folii, by zamaskować prześwity, kiepsko już wyglądają... Aha i za tydzień jadę zamówić uzupełnienie, szkoda, że tak długo muszę na nie czekać, już teraz chciałabym je mieć, wstydzę się już wychodzić z domu.

[neo999]

Napisane przez Aziddee

Koktajl u mnie zwykle wygląda tak: sok z cytrusów, banan, natka pietruszki, imbir, pieprz cayenne, kiełki, opcjonalnie: inne owoce, ostropest, miód, maca, spirulina... Niedawno zaczęłam jeszcze pić amlę z wodą i trawe pszeniczną.

wszystkie składniki w jednym koktajlu?

w sumie same dobre rzeczy, tylko jak to wychodzi smakowo?

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez Aziddee

Koktajl u mnie zwykle wygląda tak: sok z cytrusów, banan, natka pietruszki, imbir, pieprz cayenne, kiełki, opcjonalnie: inne owoce, ostropest, miód, maca, spirulina... Niedawno zaczęłam jeszcze pić amlę z wodą i trawe pszeniczną.

Przy warzywach wazna jest różnorodność więc nie mam jakichś konkretnych Choć krzyżowe podobno nie są polecane przy niedoczynności tarczycy (u mnie takowej brak więc wcinam brokuły ).

amlę? ale jak? tą w proszku co jest do kupienia na helfach?
odstawiasz ją na noc najpierw?

[mastiff]

LQU daj znać co Ci powie internista nactemat Twojego żelaza i ferrytyny. Miałam podobne wyniki i odprawiali mniez kwitkiem, bo wyniki wzorowe. O dziwo lekarka raczej taka przejmujaca się wynikami.

[czerwonapanienka]

Witajcie! Włosy jak leciały tak lecą nadal czyli tradycyjnie przy każdym myciu głowy odpływ zatkany. Za 10miesięcy ślub, a ja coraz bardziej się boję, że pójdę do niego łysa... W piątek kończę opakowanie Microgynon21 i w następną sobotę zmieniam tabletki na Madinette- ginekolog obiecał, że jak spotkamy się na 3miesiące to włosy nie będą mi już wypadać, no ale zobaczymy jak to będzie to moja ostatnia deska ratunku...

[LQU]

Mastiff, ide we wtorek dopiero, ale na pewno napisze po wizycie co i jak. Zamierzam sie przygotowac, ja mam jeszcze inne objawy, ciagle zmeczenie, oslabienie, brak checi do niczego. Juz po dwoch godzinach od wstania z lozka jestem spiaca. Skoro nie mam ferrytyny i zelazo przez to nie moze sie wchlaniac, to moze to jest przyczyna. Zobaczymy.

[Aziddee]

Napisane przez neo999

wszystkie składniki w jednym koktajlu?

w sumie same dobre rzeczy, tylko jak to wychodzi smakowo?

Wszystkie w jednym Ja lubię zdrowe rzeczy ogólnie (takie zboczenie mam), więc zielone koktajle mnie nie przerażają Poza tym sok z cytrusów i banany zwykle dominują nad gorszymi smakowo składnikami.

Napisane przez Sailor Star Fighter

amlę? ale jak? tą w proszku co jest do kupienia na helfach?
odstawiasz ją na noc najpierw?

Na helfach nie kupowałam, w jakimś organicznym, ale tak, proszek zwykły Raz zostawiam na noc raz nie. Zależy czy mi się spieszy

[annatweets]

Napisane przez Sailor Star Fighter

Miałam podniesione androgeny: wolny testosteron, androstendion, 17oh progesteron oraz do kompletu kortyzol i niski estradiol.
Przy kolejnym badaniu jakieś 4 miesiące później androgeny mieściły się w normach lab., estradiol niski.
W usg widoczne pęcherze - ale tylko na sprzęcie szpitalnym
Insulinooporność - no wiadomo. Robiłam dwukrotnie obie krzywe.


zgodziłam się na włączenie metforminy, w obawie przed rozwojem cukrzycy. Ale brałam ją chyba niecały miesiąc, więc się nie wypowiem, czy jeszcze w czymś mi pomogła, ale na pewno spadki cukru na niej miałam bardzo odczuwalne.

Sposób odżywiania zmieniałam od około 1,5 roku. Od roku jestem na diecie paleo lekko zmodyfikowanym pod siebie () - wykluczyłam z niej owoce o najwyższym indeksie glikemicznym i czasami grzeszę kefirem i jogurtem greckim.
Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale uważam, że diety proponowane przed diabetologów są jakimś przestarzałym nieporozumieniem.
Przez 7 miesięcy bawiłam się glukometrem, z uwagi na ciążę. W czwartek diabetolog mnie wygoniła z gabinetu, twierdząc, że cukry to mam lepsze niż zdrowi ludzie i marnuje u niej tylko czas.

Może pokuś się o konsultację z innym endo w sprawie sterydów?

Super , że Tobie tak szybko udało sie doprowadzić te androgeny do normy i poziom cukru. Ja ost chciałam zrobic sobie sama na własną reke w labie krzywą ale panie stwierdziły , że musze mieć skierowanie
Czyli właściwie wypadające włosy masz już pod kontrolą ???

Mam już wynik tego DHEA i wolnego testosteronu , i tak jak przy DHEA sa podane normy , tak przy teście nie ma (nawet po eksporcie danych ich nie ma)
A więc co do DHEA to dalej na wysokim poziomie (raptem ciut spadł od sierpnia - i nie wiem czy to zasługa tego dexamethasonu bo szczerze to ominełam kilka dawek )

DHEA 28,16 ng/ml 1,30 9,80 H

A wolny testo
Testosteron wolny 7,46 pg/ml
Chyba niski ??


Chętnie zasięgnełabym porady innego endo (najlepiej gino-endo) ale tu w Jeleniej Dziurze (hehehe) godnych polecenia nie ma niestety, zostaje mi tylko Wrocław najbliżej i kierowana opiniami pokusiłam sie na obecnego , a fakt ,że udzielał konsultacji internetowych bez wychodzenia z domu i stania w kolejkach był duuuuużym plusem

[mastiff]

Napisane przez LQU

Mastiff, ide we wtorek dopiero, ale na pewno napisze po wizycie co i jak. Zamierzam sie przygotowac, ja mam jeszcze inne objawy, ciagle zmeczenie, oslabienie, brak checi do niczego. Juz po dwoch godzinach od wstania z lozka jestem spiaca. Skoro nie mam ferrytyny i zelazo przez to nie moze sie wchlaniac, to moze to jest przyczyna. Zobaczymy.

No właśnie miałam dokładnie tak samo. Dostałam skierowanie do kardiologa i neurologa a moje wyniki badań zostały zignorowane przez wysokie żelazo. Dlatego jestem ciekawa co Ci powie. A jaką masz morfologie?

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez annatweets

Super , że Tobie tak szybko udało sie doprowadzić te androgeny do normy i poziom cukru. Ja ost chciałam zrobic sobie sama na własną reke w labie krzywą ale panie stwierdziły , że musze mieć skierowanie
Czyli właściwie wypadające włosy masz już pod kontrolą ???

Mam już wynik tego DHEA i wolnego testosteronu , i tak jak przy DHEA sa podane normy , tak przy teście nie ma (nawet po eksporcie danych ich nie ma)
A więc co do DHEA to dalej na wysokim poziomie (raptem ciut spadł od sierpnia - i nie wiem czy to zasługa tego dexamethasonu bo szczerze to ominełam kilka dawek )

DHEA 28,16 ng/ml 1,30 9,80 H

A wolny testo
Testosteron wolny 7,46 pg/ml
Chyba niski ??


Chętnie zasięgnełabym porady innego endo (najlepiej gino-endo) ale tu w Jeleniej Dziurze (hehehe) godnych polecenia nie ma niestety, zostaje mi tylko Wrocław najbliżej i kierowana opiniami pokusiłam sie na obecnego , a fakt ,że udzielał konsultacji internetowych bez wychodzenia z domu i stania w kolejkach był duuuuużym plusem

Czy Pan endo ma przypadkiem nazwisko na G? Jeśli tak to ten szalenie miły dżentelmen znalazł mi chorobę której nie mam. Ale serio, na żywca jest bardzo miły...i na tym koniec.

[annatweets]

Napisane przez mastiff

Czy Pan endo ma przypadkiem nazwisko na G? Jeśli tak to ten szalenie miły dżentelmen znalazł mi chorobę której nie mam. Ale serio, na żywca jest bardzo miły...i na tym koniec.

Owszem , jego inicjały to GG ...hmmmm czyli dałam sie zwieść tylu pozytywnym opiniom, które przeczytałam ?.... No chyba że Sam je sobie pisał ...
Kurcze już nie wiem co myśleć ...moja gin przy pierwszych moich wynikach hormonów bez żadnego wywiadu chciała od razu wcisnać mi antyki na 6 miesiecy, potem znalazłam jego i on poprosił o zrobienie dodatkowo krzywej cukrowej I na podst tego I pozostałych wyników stwierdził u mnie syndrom PCOS I insulinooporność .....

Mastiff a mogłabyś polecić kogoś innego ? Zakładam, że jesteśmy w tym samym województwie no chyba,że też sie leczyłaś u niego online

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez annatweets

Super , że Tobie tak szybko udało sie doprowadzić te androgeny do normy i poziom cukru. Ja ost chciałam zrobic sobie sama na własną reke w labie krzywą ale panie stwierdziły , że musze mieć skierowanie
Czyli właściwie wypadające włosy masz już pod kontrolą ???

Mam już wynik tego DHEA i wolnego testosteronu , i tak jak przy DHEA sa podane normy , tak przy teście nie ma (nawet po eksporcie danych ich nie ma)
A więc co do DHEA to dalej na wysokim poziomie (raptem ciut spadł od sierpnia - i nie wiem czy to zasługa tego dexamethasonu bo szczerze to ominełam kilka dawek )

DHEA 28,16 ng/ml 1,30 9,80 H

A wolny testo
Testosteron wolny 7,46 pg/ml
Chyba niski ??


Chętnie zasięgnełabym porady innego endo (najlepiej gino-endo) ale tu w Jeleniej Dziurze (hehehe) godnych polecenia nie ma niestety, zostaje mi tylko Wrocław najbliżej i kierowana opiniami pokusiłam sie na obecnego , a fakt ,że udzielał konsultacji internetowych bez wychodzenia z domu i stania w kolejkach był duuuuużym plusem

Wcale nie tak szybko, biorąc pod uwagę ile wcześniej się męczyłam lat, a i tak idę o zakład, że utrzymać taki stan jest bardzo ciężko.
Ja z cukrem miałam o tyle dziwnie, że miałam spadki po podaniu glukozy a insulina szalała jak chciała. Dopiero w ciąży coś odbiło i nagle zaczęła się sinusoida, ale to już inny temat.
Nie spotkałam się, żeby laboratorium odmówiło badań na krzywą cukrową i insulinową bez skierowania. Może zadzwoń do innego laboratorium i popytaj.

Odbierz te wyniki i zobacz jakie są normy wolnego teścia, ale one zawsze są znacznie mniejsze niż całkowitego. Badanie było na początku cyklu, tak?

Jest tu kilka dziewczyn z Wrocławia (Margo Ty tam czasem nie masz lekarza?) nikt nie chce podważać kompetencji Twojego lekarza, ale sterydy przy takich wynikach hormonów nadnerczowych są rzadkością raczej i dla własnego zdrowia powinnaś iść na konsultację do innego.
Jest tu kilka dziewczyn z DHEA powyżej normy, ale endo z reguły zostawiali to w spokoju, bo przy PCOS po pierwsze to częste, że hormony nadnerczowe są podwyższone, a po drugie takimi lekami na dłuższą metę można sobie wyrządzić więcej szkody niż bez nich. Poza tym samo DHEA jest raczej słabym androgenem z tego co pamiętam.

A Ty w ogóle jak tam z miesiączką stoisz? cykle są w porządku? jak cera itd? miałaś kiedyś 17oh progesteron badany?

Napisane przez mastiff

Czy Pan endo ma przypadkiem nazwisko na G? Jeśli tak to ten szalenie miły dżentelmen znalazł mi chorobę której nie mam. Ale serio, na żywca jest bardzo miły...i na tym koniec.

bosko ...
to ten co Ci insulinooporność diagnozował?

Napisane przez Aziddee

Wszystkie w jednym Ja lubię zdrowe rzeczy ogólnie (takie zboczenie mam), więc zielone koktajle mnie nie przerażają Poza tym sok z cytrusów i banany zwykle dominują nad gorszymi smakowo składnikami.



Na helfach nie kupowałam, w jakimś organicznym, ale tak, proszek zwykły Raz zostawiam na noc raz nie. Zależy czy mi się spieszy

szalona dziewczyna
też dużo takich rzeczy pijam, miksuje i wyciskam wszystko co popadnie, ale takich miksów to jeszcze nie widziałam ale się pokuszę - zima zapowiada się ciekawie

[LQU]

Mastiff, morfologie zawsze mam bardzo dobra, srednio co 4 miesiace oddaje krew w Stacji Krwiodawstwa. No jak moga lekcewazyc brak ferrytyny przy wysokim zelazie, skoro bez ferrytyny to zelazo sie i tak nie wchlania, wiec jakby go nie bylo? Tyle to ze szkoly sie wie, a oni lekcewaza? No to tym bardziej jestem ciekawa co mi powie. Bede chodzic dotad, az mi powiedza, co z tym zrobic.

[annatweets]

Napisane przez Sailor Star Fighter

Wcale nie tak szybko, biorąc pod uwagę ile wcześniej się męczyłam lat, a i tak idę o zakład, że utrzymać taki stan jest bardzo ciężko.
Ja z cukrem miałam o tyle dziwnie, że miałam spadki po podaniu glukozy a insulina szalała jak chciała. Dopiero w ciąży coś odbiło i nagle zaczęła się sinusoida, ale to już inny temat.
Nie spotkałam się, żeby laboratorium odmówiło badań na krzywą cukrową i insulinową bez skierowania. Może zadzwoń do innego laboratorium i popytaj.

Odbierz te wyniki i zobacz jakie są normy wolnego teścia, ale one zawsze są znacznie mniejsze niż całkowitego. Badanie było na początku cyklu, tak?

No też sie bardzo zdziwiłam po tym jak powiedziałam, że chcę zrobić krzywą , babka spytała czy mam skierowanie Skoro wisi w labie cennik badań to bez problemu powinny być wykonane na zlecenie klienta za opłatą ..popytam jeszcze ...
Moja krzywa dokładnie z marca zeszłego roku to :

Test obciążenia glukozą (75 g)
Glukoza na czczo 89,16 mg/dl 70 99 N
Glukoza po 1 godz. 163,74 mg/dl
Glukoza po 2 godz. 124,63 mg/dl

Insulina po obciązeniu (75 g glukozy 0,1,2)
Insulina przed obciążeniem 9,89 µIU/ml 2,6 24,9 N
Insulina po obciążeniu (pkt 1) 81,72 µIU/ml
Insulina po obciążeniu (pkt 2) 83,25 µIU/ml

Oczywiście bez podanych norm... ale na podstawie tych wyników lekarz stwierdził u mnie insulinooporność ....

Mastiff a Ty jakie miałaś wyniki , że doktor G także stwierdził u Ciebie insulinooporność ???

Co do wolnego teścia to zadzwonię dziś do labu i spytam o te normy , tak badanie było na początku ....

---------- Dopisano o 07:06 ---------- Poprzedni post napisano o 06:49 ----------

Napisane przez Sailor Star Fighter

Jest tu kilka dziewczyn z Wrocławia (Margo Ty tam czasem nie masz lekarza?) nikt nie chce podważać kompetencji Twojego lekarza, ale sterydy przy takich wynikach hormonów nadnerczowych są rzadkością raczej i dla własnego zdrowia powinnaś iść na konsultację do innego.
Jest tu kilka dziewczyn z DHEA powyżej normy, ale endo z reguły zostawiali to w spokoju, bo przy PCOS po pierwsze to częste, że hormony nadnerczowe są podwyższone, a po drugie takimi lekami na dłuższą metę można sobie wyrządzić więcej szkody niż bez nich. Poza tym samo DHEA jest raczej słabym androgenem z tego co pamiętam.

Ja już mam totalny mętlink w głowie o tych wszystkich hormonów i korelacji w jakie ze sobą wszystkie wchodzą ... Chciałabym znalezć lekarza, który znajdzie przyczyne tak wysokiego DHEA , podwyższonego androstendionu bo zakładam, że to one powodują moje łysienie.
Cyt : " Nadmierne wydzielanie tych hormonów (Dhea, Dhea-s) może być objawem nowotworu kory nadnerczy, ale również ich wrodzonego przerostu związanego z niedoborem enzymów 21-hydroksylazy i 11beta-hydroksylazy."
Badałam nerki i nadnercza usg i lekarz niczego nie wykrył (poza malutkim kamieniem na jednej nerce )a już wtedy moje wyniki DHEA były ponad 33ng/ml ...

Z kolei badania usg jajników też nic nie wykazały -żadnych pęcherzyków , a miałam je robione dwukrotnie (dwa lata temu)w czasie jak zaczełam się kłuć - czyli krótko przed wynikami krwi , i chwilę potem po odebraniu gdzie moj androstendion i DHEA były tak wysokie, w celu żeby sprawdzić raz jeszcze czy może moja gin gdzieś przeoczyła te pęcherzyki ....
no i w zeszłym roku u innej już ginekolog , która też pęcherzyki wykluczyła i do tego powiedziała ,że nie mam PCOS bo u niej na monitorze widać było , że owuluje (specjalnie wybrałam sie w środku cyklu ..)
I badz tu człowieku madry



---------- Dopisano o 07:10 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------

Napisane przez Sailor Star Fighter

A Ty w ogóle jak tam z miesiączką stoisz? cykle są w porządku? jak cera itd? miałaś kiedyś 17oh progesteron badany?

Poza tym miesiączki w dalszym ciągu mam - nigdy mi nie "znikneły" , może troche sie cykle skróciły ale to wszystko ...
No może jeszcze jednym z objawów , które opisywałam lekarzowi to były włoski wokół sutek (takie grubsze pojedyńcze) i w lini pod pępkiem - czyli hirsutyzm , tak ?

Miałam padany w czasie kiedy robiłam krzywą cukrową :
17-hydroksyprogesteron 2,87 ng/ml

może sobie powtórze co niektóre wyniki ...coś jeszcze może byście sugerowały ???

[konspiracja]

Napisane przez mastiff

Czy Pan endo ma przypadkiem nazwisko na G? Jeśli tak to ten szalenie miły dżentelmen znalazł mi chorobę której nie mam. Ale serio, na żywca jest bardzo miły...i na tym koniec.

Ja też u niego bylam Kazał mi barć euthyrox przy tsh 2,2 podniesionym jeszcze przez antyki. Bo było >1, a młode osoby powinny miec w tej okolicy... Oczywiście olałam go.

To co z tymi opiniami faktycznie??? Nigdy nie chodziłam do endo i chciałam już pojśc raz do jakiegoś dobrego. A tu masz...

[dzamatasi]

Napisane przez annatweets

Owszem , jego inicjały to GG ...hmmmm czyli dałam sie zwieść tylu pozytywnym opiniom, które przeczytałam ?.... No chyba że Sam je sobie pisał ...
Kurcze już nie wiem co myśleć ...moja gin przy pierwszych moich wynikach hormonów bez żadnego wywiadu chciała od razu wcisnać mi antyki na 6 miesiecy, potem znalazłam jego i on poprosił o zrobienie dodatkowo krzywej cukrowej I na podst tego I pozostałych wyników stwierdził u mnie syndrom PCOS I insulinooporność .....

Mastiff a mogłabyś polecić kogoś innego ? Zakładam, że jesteśmy w tym samym województwie no chyba,że też sie leczyłaś u niego online

widze ,ze sie razem leczymy u tegoo samego lekarza :p Sama nie wiem co o nim sadzic. Polecily mi go znajome ktore byly bardzo zadowolone , 3 osoby w rodzinie rowniez sie lecza i to samo. Tez zdiagnozowal mi insulinoopornosc tyle,ze w moim przypadku nie bylo mowy o zlej diagnozie,bo wyniki ewidentnie wskazywaly na roblemy cukrem. Pewnie gdyby nie on to juz mialabym cukrzyce,bo bym dalej zyla w niewiedzy DHEA rowniez mialam podwyzszone nieco mniej od Ciebie,ale jednak. Lekow zadnych nie dostalam i PCOS tez nie mam zdiagnozowanego. Ost sama sie zastanawialam nad zmiana lekarza,ale juz bylam u tylu,ze sama nie wiem..

[Blackbejbe]

Dziewczyny u mnie w labie tez nie przyjmuja na glukoze po obciazeniu bez skierowania , sama glukoza na czczo mozesz zbadac ale po obciazeniu juz nie ..... dziwne. U mnie zelazo jest wysoko ale ferrytyna i b12 juz niestety niziutko i lekarz oczywiscie to olal bo stwierdzil ze skoro zelazo mam wysokie to mi sie bardzo dobrze wchlania a ferryutyna mam sie nie przejmowac ... bosko

Znacie jakis suplement ktory moge wziasc bezpiecznie na wlasna reke zeby ta ferrytyne jako tako podniesc ??

U mnie cera sie strasznie popsula wszedzie malutkie syfki mi powychodzily na calej buzi plus do tego mam co 4-5 dni plamienia krwia ktore trwaja bardzo dlugo bylam z tym u lekarza ale stwierdzil ze to pewnie przez odstawienie antykow wiec czekam i czekam ale dalej to samo .

Od paru dni jestem na cz.koniczynie i betasisterolach do tego chleje olej z dyni ale mi sie juz konczy i wlacze chyba palme bo juz jestem zdesperowana strasznie . Wlosow praktycznie nie mam i jak sie trzymalam to teraz tak powoli zaczynam wpadac w depresje dzieki bogu ze u mnie jesien juz i slonca brak bo przynajmniej przeswitow nie widac.....

[Kayira]

A co używacie by pobudzić włosy do wzrostu ??

[mastiff]

Napisane przez annatweets

Owszem , jego inicjały to GG ...hmmmm czyli dałam sie zwieść tylu pozytywnym opiniom, które przeczytałam ?.... No chyba że Sam je sobie pisał ...
Kurcze już nie wiem co myśleć ...moja gin przy pierwszych moich wynikach hormonów bez żadnego wywiadu chciała od razu wcisnać mi antyki na 6 miesiecy, potem znalazłam jego i on poprosił o zrobienie dodatkowo krzywej cukrowej I na podst tego I pozostałych wyników stwierdził u mnie syndrom PCOS I insulinooporność .....

Mastiff a mogłabyś polecić kogoś innego ? Zakładam, że jesteśmy w tym samym województwie no chyba,że też sie leczyłaś u niego online

Tak, to on GG. Mi polecił go mój ginekolog. Wyglądało to tak, że zapisałam się na wizytę do Pana GG, ale trzeba było na nią czekać 4 miesiące, więc stwierdziłam, że w tym czasie odwiedzę kogoś innego (to było prawie 2 lata temu i wtedy miałam taki szał dążenia do prawdy). Poszłam na wizytę do Pani którą mi poleciła dermatolog (kółeczko wzajemnej adoracji). Nazwiska Ci teraz nie podam, bo nie ma mnie we Wrocławiu, będę w niedzielę. Pani endo jest powiązana z katedrą Endokrynologii na Klinikach, więc większość badań miałam robionych tam, m.in. krzywą insulinową. Normy mają dziwne, bo zakres na czczo jest od 0 do 10, ja miałam chyba 13. Już nie pamiętam, ale po obciążeniu było wszystko w normie. Na podstawie tych badań ona uznała, że z insuliną jest wszystko ok, że jest to wątpliwe na czczo, ale nie na tyle, żeby mnie leczyć. Z tymi samymi wynikami poszłam 4 miesiące później do GG. Tu już się dowiedziałam, że to insulinooporność i dostałam metformax. Miałam brać tylko 1/4 tabletki dziennie. Brałam przez 3 tygodnie, schudłam do 44 kg (z jakichś 48kg). Przez pierwsze 2 tygodnie jakoś mocno diety nie trzymałam, ale jak tylko odstawiłam całkowicie cukier+ metformax to zaczęła się granda. Czułam się tak, jakbym miała ducha wyzionąć, nie byłam w stanie nawet patrzyć na jedzenie (pewnie stąd te 44kg). Powiedział, że jak będę mieć takie objawy to mam odstawić i napisać mu jak się czuję. Okazało się, że napisanie takiego maila kosztuje! Wkurzyłam się mocno, bo dopiero co byłam na wizycie i powinien mi był powiedzieć, że jeśli się będę czuła źle to mam podejść, dzwonić, cokolwiek to powie mi czy mam dalej brać leki czy nie. Poszłam więc z nimi do ginekologa i on mi powiedział, że on nie widzi tu insulinooporności. Dwóch lekarzy nie widziało, on widział. Nie twierdzę, ze jest złym lekarzem, po prostu chyba chciał pomóc mi na siłę. Natomiast wyżej wspomniana Pani endo przepisała mi Dianę, więc mój ginekolog jak to usłyszał też się chwycił mocno za głowę.
Mój wniosek jest taki, że jeśli jakaś decyzja wydaje się kontrowersyjna, trzeba ją sprawdzić jeszcze u innego lekarza.
Ale żeby nie było: wg jednej dermatologa mam ŁZS, a wg innego nie mam Wg jednego wyniku laboratorium mam podwyższony androstendion, wg innego jest w normie.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez konspiracja

Ja też u niego bylam Kazał mi barć euthyrox przy tsh 2,2 podniesionym jeszcze przez antyki. Bo było >1, a młode osoby powinny miec w tej okolicy... Oczywiście olałam go.

To co z tymi opiniami faktycznie??? Nigdy nie chodziłam do endo i chciałam już pojśc raz do jakiegoś dobrego. A tu masz...

Serio Ci kazał brać euthyrox? mi tsh też się bija w okolicy 2,0, ale jeszcze nikt nie dopatrzył się tu odchyleń. Ale może ja już nie jestem młoda osoba Natomiast znam przypadki, że włosy zaczęły lecieć osobom po zaczęciu stosowania euthyroxu. Natomiast sprawdzaj sobie co jakiś czas tsh, bo jak już gdzieś tam skacze wyżej to trzeba go kontrolować. Mi tak przynajmniej zleciła endo, jak powiedziałam, że w mama ma podwyższone.

[annatweets]

Napisane przez mastiff

Tak, to on GG. Mi polecił go mój ginekolog. Wyglądało to tak, że zapisałam się na wizytę do Pana GG, ale trzeba było na nią czekać 4 miesiące, więc stwierdziłam, że w tym czasie odwiedzę kogoś innego (to było prawie 2 lata temu i wtedy miałam taki szał dążenia do prawdy). Poszłam na wizytę do Pani którą mi poleciła dermatolog (kółeczko wzajemnej adoracji). Nazwiska Ci teraz nie podam, bo nie ma mnie we Wrocławiu, będę w niedzielę. Pani endo jest powiązana z katedrą Endokrynologii na Klinikach, więc większość badań miałam robionych tam, m.in. krzywą insulinową. Normy mają dziwne, bo zakres na czczo jest od 0 do 10, ja miałam chyba 13. Już nie pamiętam, ale po obciążeniu było wszystko w normie. Na podstawie tych badań ona uznała, że z insuliną jest wszystko ok, że jest to wątpliwe na czczo, ale nie na tyle, żeby mnie leczyć. Z tymi samymi wynikami poszłam 4 miesiące później do GG. Tu już się dowiedziałam, że to insulinooporność i dostałam metformax. Miałam brać tylko 1/4 tabletki dziennie. Brałam przez 3 tygodnie, schudłam do 44 kg (z jakichś 48kg). Przez pierwsze 2 tygodnie jakoś mocno diety nie trzymałam, ale jak tylko odstawiłam całkowicie cukier+ metformax to zaczęła się granda. Czułam się tak, jakbym miała ducha wyzionąć, nie byłam w stanie nawet patrzyć na jedzenie (pewnie stąd te 44kg). Powiedział, że jak będę mieć takie objawy to mam odstawić i napisać mu jak się czuję. Okazało się, że napisanie takiego maila kosztuje! Wkurzyłam się mocno, bo dopiero co byłam na wizycie i powinien mi był powiedzieć, że jeśli się będę czuła źle to mam podejść, dzwonić, cokolwiek to powie mi czy mam dalej brać leki czy nie. Poszłam więc z nimi do ginekologa i on mi powiedział, że on nie widzi tu insulinooporności. Dwóch lekarzy nie widziało, on widział. Nie twierdzę, ze jest złym lekarzem, po prostu chyba chciał pomóc mi na siłę. Natomiast wyżej wspomniana Pani endo przepisała mi Dianę, więc mój ginekolog jak to usłyszał też się chwycił mocno za głowę.
Mój wniosek jest taki, że jeśli jakaś decyzja wydaje się kontrowersyjna, trzeba ją sprawdzić jeszcze u innego lekarza.
Ale żeby nie było: wg jednej dermatologa mam ŁZS, a wg innego nie mam Wg jednego wyniku laboratorium mam podwyższony androstendion, wg innego jest w normie.

no i bądz tu człowieku mądry i ufaj lekarzom .....
Jutro mam wizyte u internisty więc wymogę skierowanie na tą krzywą insulinową jeszcze raz ...zobaczymy czy rzeczywiście mam tą insulinooporność , lub jeśli tak to czy obecna kuracja 2x dziennie metformaxem 1000 coś daje...

Co do wyników to przeszłam sie do diagnostyki i Pani wydrukowała mi wyniki wraz z normami , i tak jak sie spodziewałam androgeny mam wysokie i ten wolny teściu też w zasadzie .... + do tego kortyzol
Przedstawia się to tak :
(wszystko robione na początku cyklu)

Fsh 5,28 mIU/ml ( norma 3,15 - 12,5)
Lh 6,99 mIU/ml (norma 2,4- 12,6)
- niby w normie ale wydaje mi się ,że stosunek LH:FSH ciut za duży ?

Estradiol 78,59 pg/ml (norma 12,5 -166) - czyli tu ok

DHEA-s 498,60 ug/dl (norma 98,8 - 340)
DHEA 28,16 ng/dl(norma 1,30-9,80)

Androstendion 5,27 ng/ml (norma 0,75- 3,89)

Testosteron 50,15 ng/dl (norma 6,00- 82,00) - czyli ok

Wolny Testosteron 7,46pg/ml (norma 0 - 4,1)

Kortyzol 25,86 ug/dl (norma 6,2-19,4)

Według Was czy świadczą one o PCOS czy drążyć dalej i szukać przyczyny ? A jeśli mam tą insulinooporność to czy rzeczywiście sama insulina mogła mi te hormony rozregulować ?
Czytam tą książke i czytam i wyciągnełam jeden wniosek - walka z hormonami to jest jedno zamknięte koło !
Pocieszam sie faktem , iż może rzeczywiście zmiana diety i trybu życia odniesie lepsze rezultaty aniżeli leki ...

Sailor Star Fighter Ty wspomniałaś , iż stosujesz dietę paleo ... Sama opracowałaś sobie jadłospis czy byłaś u dietetyka ? Może możesz polecić jakieś książki , strony internetowe , jakieś wskazówki co do tej diety ? Obiła mi się kiedyś o uszy ale nie wnikałam w nią za bardzo dzięki

[piekło]

Witajcie dziewczynki
Nie odzywam się, bo u mnie na prawdę źle. Nie mam nawet siły pisać.Poddałam się po tym jak oenobiol po 3 mies kompletnie nic mi nie pomógł ,a miałam taką ogromną nadzieję
Na czubku głowy mam już kilka włosów na krzyż. Poza tym wyglądam strasznie ,sucha skóra,podkrążone oczy i zero energii.

Jeszcze raz biorę się za badania.Może wreszcie coś się wyjaśni.
Pobolewa mnie też wątroba ,więc dobrze by było ograniczyć suple

Trzymajcie się ciepło i dzielnie.Czytam was cały czas i kibicuję każdej z osobna

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez annatweets

Moja krzywa dokładnie z marca zeszłego roku to :

Test obciążenia glukozą (75 g)
Glukoza na czczo 89,16 mg/dl 70 99 N
Glukoza po 1 godz. 163,74 mg/dl
Glukoza po 2 godz. 124,63 mg/dl

Insulina po obciązeniu (75 g glukozy 0,1,2)
Insulina przed obciążeniem 9,89 µIU/ml 2,6 24,9 N
Insulina po obciążeniu (pkt 1) 81,72 µIU/ml
Insulina po obciążeniu (pkt 2) 83,25 µIU/ml

Oczywiście bez podanych norm... ale na podstawie tych wyników lekarz stwierdził u mnie insulinooporność ....

Normy po podaniu glukozy są takie same jak na czczo. Witam w śród insulinoopornych pięknie rozwinięta hiperinsulinemia.

Napisane przez annatweets

Ja już mam totalny mętlink w głowie o tych wszystkich hormonów i korelacji w jakie ze sobą wszystkie wchodzą ... Chciałabym znalezć lekarza, który znajdzie przyczyne tak wysokiego DHEA , podwyższonego androstendionu bo zakładam, że to one powodują moje łysienie.
Cyt : " Nadmierne wydzielanie tych hormonów (Dhea, Dhea-s) może być objawem nowotworu kory nadnerczy, ale również ich wrodzonego przerostu związanego z niedoborem enzymów 21-hydroksylazy i 11beta-hydroksylazy."
Badałam nerki i nadnercza usg i lekarz niczego nie wykrył (poza malutkim kamieniem na jednej nerce )a już wtedy moje wyniki DHEA były ponad 33ng/ml ...

Podałaś przykłady naprawdę skrajnych schorzeń.
przy guzach wartości hormonów są nieporównywalnie wyższe. Wrodzony przerost nadnerczy to, to też nie jest - przeczytaj o tej chorobie więcej.

Napisane przez annatweets

Z kolei badania usg jajników też nic nie wykazały -żadnych pęcherzyków , a miałam je robione dwukrotnie (dwa lata temu)w czasie jak zaczełam się kłuć - czyli krótko przed wynikami krwi , i chwilę potem po odebraniu gdzie moj androstendion i DHEA były tak wysokie, w celu żeby sprawdzić raz jeszcze czy może moja gin gdzieś przeoczyła te pęcherzyki ....
no i w zeszłym roku u innej już ginekolog , która też pęcherzyki wykluczyła i do tego powiedziała ,że nie mam PCOS bo u niej na monitorze widać było , że owuluje (specjalnie wybrałam sie w środku cyklu ..)
I badz tu człowieku madry

Poza tym miesiączki w dalszym ciągu mam - nigdy mi nie "znikneły" , może troche sie cykle skróciły ale to wszystko ...
No może jeszcze jednym z objawów , które opisywałam lekarzowi to były włoski wokół sutek (takie grubsze pojedyńcze) i w lini pod pępkiem - czyli hirsutyzm , tak ?

Miałam padany w czasie kiedy robiłam krzywą cukrową :
17-hydroksyprogesteron 2,87 ng/ml

może sobie powtórze co niektóre wyniki ...coś jeszcze może byście sugerowały ???

Pęcherzyki nie są warunkiem koniecznym przy diagnozowaniu PCOS, chociaż bardzo ułatwiają sprawę. Na usg w poszukiwaniu pęcherzy podobno lepiej wybierać się na początku cyklu, bo wtedy widać je najlepiej - tak mi w szpitalu mówił lekarz.
Włoski które opisujesz to za mało żeby hirsutyzm był stwierdzony, ale większość z nas takie właśnie ma i niewątpliwie odpowiedzialne są za to androgeny.


Co do Twoich wyników, to LH i FSH nie są złe, lekko odbiegać mogą i tragedii nie będzie.
Co do pozostałych wyników. One nie są jednoznaczne dla mnie. Można przyjąć oczywiście, że to bardzo wysoka insulina jest sprawcą ( ja bym to obstawiała w pierwszej kolejności ) i w tym kierunku iść, zatroszczyć się o optymalną dietę i suplementy, które pomogą uwrażliwić tkanki oraz wspomogą pracę nadnerczy, no i wpłyną przy okazji na włosy.
Ale tak na prawdę to i tak musisz zrobić, nie zależnie od tego czy jest coś jeszcze, czy też nie a jeszcze nic straconego bo miesiączka jest i estro jest całkiem porządny. Szkoda byłoby pakować się na pigułki anty.
Tak czy siak, obowiązkowo spotkanie z innym lekarzem, aby przedyskutować sprawę leków jakie Ci podano. W ogóle to marzeniem byłoby jakby Cię na oddział położyli.

Do zbadania na pewno będzie witamina D oraz lipidogram - o ile nie masz jakiegoś świeżego. Jeśli nie, to ostatnie możesz wydębić od internisty razem z próbami wątrobowymi i elektrolitami.
Jeśli chcesz coś powtarzać, to świeże badanie 17oh progesteronu w 3 dniu cyklu.

Co do diety, ja po dietetykach nie chodzę. Raz mnie na początku ciąży wysłali do takiego w poradni diabetologicznej, aby wyjaśnił mi na czym polega dieta cukrzyka, wysłuchałam i wyszłam. Zalecono dietę 2000kalorii,(w ciąży !! mając niedowagę ) jałową jak cholera, ale za to chlebek można było jeść, bo dziecku i mnie jest najbardziej do szczęścia potrzebny gluten przecież
Łatwo o paleo dowiesz się tu: http://www.tlustezycie.pl/ są tam też informację dla insulinoopornych. Na zagranicznych forach też można poczytać dużo informacji na ten temat.

[margo1974]

Napisane przez piekło

Witajcie dziewczynki
Nie odzywam się, bo u mnie na prawdę źle. Nie mam nawet siły pisać.Poddałam się po tym jak oenobiol po 3 mies kompletnie nic mi nie pomógł ,a miałam taką ogromną nadzieję
Na czubku głowy mam już kilka włosów na krzyż. Poza tym wyglądam strasznie ,sucha skóra,podkrążone oczy i zero energii.

Jeszcze raz biorę się za badania.Może wreszcie coś się wyjaśni.
Pobolewa mnie też wątroba ,więc dobrze by było ograniczyć suple

Trzymajcie się ciepło i dzielnie.Czytam was cały czas i kibicuję każdej z osobna

Piekło, może zbadaj dokładnie wątrobę, bo na pewno wiesz, ze chora wątroba może być źródłem wypadania włosów. Ja też ograniczylam suple, do panovigaru, wit. D3, żelaza, i wit. C (by żelazo się lepiej wchłaniało). Z tranu zrezygnowałam na razie bo ma wit. A a jej przedawkowanie też może powodować łysienie. Jak zrezygnowałam z kwasów omega 6 to musiałam i z omega 3 by nie zaburzyć równowagi, więc wiesiołka na razie też nie łykam.
Dziś po miesiącu łykania Yasmin zbadałam sobie TSH, czy nie zaczeło rosnąć przez to, ale ku mojemu zdziwieniu nawet troszkę spadło (z 2,5 do 2,4) Myślę, ze to zawdzięczam witaminie D3, bo ona pięknie reguluje hormony i właściwe jak ją łykam nigdy nie zmieniłam dawki Letroxu a TSH regularnie spada .
W pierwszej kolejności zbadaj tą wątrobę. Ja też już tyle miesięcy walczę, szukam i nic nie znalazłam, u mnie tak samo jak u Ciebie głowa już na wierzchu i też nadal się sypią. Liczę, że za miesiac będę pierwsze choć delikatne efekty Yasmin i minoxidilu w postaci wyhamowania linienia i odrostu. Trzymaj się i nie łam, zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji, nawet to ostateczne (peruka czy uzupełnienie) do wszystkiego można przywyknąc.
A Ty Piekło nie masz postawionej żadnej diagnozy?
Wiecie dziewczyny, że ja do tej pory nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo włosy grzeją głowę, dzisiaj jak szłam do pracy, wiał wiatr to tak zmarzłam w łepetynę, że nawet w mrozy (jak jeszcze miałam dużo wlosów) tak mi łba nie przewiało

[kolamara]

piekło mnie oenobiol tez nic a nic nie pomógł - skończył mi sie jakieś 1,5 tyg temu i o dziwo wczoraj było pierwsze mycie z widocznym spadkiem ilości włosów. Ciekawe, co będzie dalej... Zmieniłam szampon na vischy zielony i wróciłam do kozieradki. Nie wierzę, że tak szybko mogło to coś dac, choć kto wie.... Na razie biorę betasitosterol i magnez jak nie zapomnę - czesto mam skurcze w stopach.

Dam sobie odpoczynek z 2 miesiące od supli i wracam do inneov densilogy. jak patrzę na zdjęcia z maja, kiedy własnie byłam po kilkumiesięcznej suplementacji nim, to naprawde było nieźle na mojej głowie. Tyle tylko, że już też nie wypadały wtedy dobre 4 miesiące. No ale inneov na pewno działał u mnioe na odrost.

[piekło]

Margo ,kolamara dziękuję wam za odzew. Myślę że pogoda za oknem sprzyja depresji dlatego zakupiłam wit D3 i będę się ratować. Do tego przechodziłam jakieś zatrucie i przez 3 dni wszystko przeze mnie przelatywało.
Kolamara też myślę o tej kozieradce ,ale jestem już zmęczona tym babraniem się z nią.Najnormalniej w świecie nie chce mi się. Czasami biorę, ale doustnie żeby mieć apetyt. Jak tylko odstawiam to bardzo lecę z wagą w dół.
U mnie problemów wypadania jest kilka,tak myślę. Ale nic nie wiem na pewno . Na pewno skrajnie niska Ferrytyna na poziomie między 1-2 więc praktycznie nie magazynuję żelaza. Do tego 2 torbiele na jajnikach.Ostatnio też przechodziłam zapalenie przydatków.
Podwyższony kortyzol i nerwica. Nietolerancja laktozy ,ostatnio myślę że też fruktozy ,bo po bananach umieram z bólu brzucha. Zaburzenia odżywiania w młodości też zrobiły swoje.

Może jutro wybiorę się na badania.Zbagdam znów poziom ferrytyny ,próby wątrobowe. Muszę też zbadać wszystkie męskie hormony i tu kolejne moje pytanie -z tego co pamiętam testosteron mogę badać niezależnie od cyklu ?

[Aziddee]

Napisane przez margo1974

Wiecie dziewczyny, że ja do tej pory nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo włosy grzeją głowę, dzisiaj jak szłam do pracy, wiał wiatr to tak zmarzłam w łepetynę, że nawet w mrozy (jak jeszcze miałam dużo wlosów) tak mi łba nie przewiało

Ma to swoje przeciwieństwo latem Na szczęście na zimę mam ciepłe futro

Napisane przez Sailor Star Fighter

szalona dziewczyna
też dużo takich rzeczy pijam, miksuje i wyciskam wszystko co popadnie, ale takich miksów to jeszcze nie widziałam ale się pokuszę - zima zapowiada się ciekawie

Ja się staram ogarnąć żeby wprowadzić więcej przepisów witariańskich do swojej kuchni Mało co daje mi tyle energii

Napisane przez kolamara

Na razie biorę betasitosterol i magnez jak nie zapomnę - czesto mam skurcze w stopach.

Magnez podobno najlepiej wchłania się transdermalnie (przez skórę), stąd dobrze jest robić sobie kapiele magnezowe - bardzo relaksujące