Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[nunny]

Witajcie, już raz tutaj pisałam ale wtedy nie zdecydowałam się na odstawienie. Ostatnio zaczęłam mieć problemy z krążeniem, przez co teraz już definitywnie po trzech latach zażywania postanowiłam rozstać się z tabletkami. Wczoraj wzięłam ostatnią pigułkę, czekam na krwawienie z odstawienia a potem zobaczymy... Mam nadzieję, że będzie dobrze i do września wszystko mi się wyreguluje.

[vacancy]

Napisane przez nunny

Witajcie, już raz tutaj pisałam ale wtedy nie zdecydowałam się na odstawienie. Ostatnio zaczęłam mieć problemy z krążeniem, przez co teraz już definitywnie po trzech latach zażywania postanowiłam rozstać się z tabletkami. Wczoraj wzięłam ostatnią pigułkę, czekam na krwawienie z odstawienia a potem zobaczymy... Mam nadzieję, że będzie dobrze i do września wszystko mi się wyreguluje.

Ja też mam taką nadzieję Ja musiałam przestać, bo skutki uboczne były.. Co prawda po trzecim opakowaniu powinno ustąpić, ale u mnie niestety.. Dlatego czekam na wizytę u lekrza, by zrobić badania i wrócić z powrotem to tabletek.

[nunny]

Napisane przez vacancy

Ja też mam taką nadzieję Ja musiałam przestać, bo skutki uboczne były.. Co prawda po trzecim opakowaniu powinno ustąpić, ale u mnie niestety.. Dlatego czekam na wizytę u lekrza, by zrobić badania i wrócić z powrotem to tabletek.

Krótko brałaś. Ja do tabletek chyba już nie wrócę.

[vacancy]

Krótko, to fakt. Ale wolę mieć dobrane odpowiednio tabletki. Zresztą trudno przekonać mi się do gumek. Wiem, że jak nic nie pęknie i nie zsunie się to jest OK, ale jakoś nie mam do nich zaufania..

[_setka]

Napisane przez timotei

_setka
ja też już popadam w paranoje. Szczególnie jak zaczełam czytać niektóre głupotki na internecie, więc przestałam. Próbuje o tym wszystkim nie myśleć. Bo niby jakim cudem byłybyśmy w ciąży skoro zawsze się zabezpieczałyśmy Więc głowa do góry, ani się obejrzymy i wujki przyjdą zaleją nas morzem czerwonym
a kiedy ostatnio robiłaś test ?

Test robiłam tydzień temu, dokladnie w niedzielę. zobacze, jak bedzie mnie stać zrobie drugi w przyszłym tygodniu...

[OoDestinyoO]

Napisane przez vacancy

Ja też mam taką nadzieję Ja musiałam przestać, bo skutki uboczne były.. Co prawda po trzecim opakowaniu powinno ustąpić, ale u mnie niestety.. Dlatego czekam na wizytę u lekrza, by zrobić badania i wrócić z powrotem to tabletek.

Że tak spytam z ciekawości jakie wystąpiły skutki uboczne?

Wybacz ale jeżeli już odstawiłaś tabletki to minimalna przerwa powinna trwać pół roku ale jeśli chcesz rozwalić sobie gospodarkę hormonalną to luz,odstawienie tabletek powinnaś uzgodnić z lekarzem a nie samowolnie.

[_setka]

Napisane przez OoDestinyoO

Że tak spytam z ciekawości jakie wystąpiły skutki uboczne?

Wybacz ale jeżeli już odstawiłaś tabletki to minimalna przerwa powinna trwać pół roku ale jeśli chcesz rozwalić sobie gospodarkę hormonalną to luz,odstawienie tabletek powinnaś uzgodnić z lekarzem a nie samowolnie.

Nie. Wystarczą min. 3 miesiące

[kamila2006]

Napisane przez _setka

Nie. Wystarczą min. 3 miesiące

to zalezy

Wszyskto od tego jak zachowuje sie orgaznim po ostawieniu i jak dlugo sie bralo tabletki.

Jezeli po odstawieniu cykle sa nieregularne, dlugie przerwy badz bardzo krotkie, + skutki uboczne ostawnia ktore pojawiaja sie po ok. 2 miesiacach po odstawieniu to nalezy zaczekac z ponownym rozpoczeciem brania tabletek.

[vacancy]

Napisane przez OoDestinyoO

Że tak spytam z ciekawości jakie wystąpiły skutki uboczne?

Wybacz ale jeżeli już odstawiłaś tabletki to minimalna przerwa powinna trwać pół roku ale jeśli chcesz rozwalić sobie gospodarkę hormonalną to luz,odstawienie tabletek powinnaś uzgodnić z lekarzem a nie samowolnie.

Zsiniałe piersi, okropny ich ból non stop, wydzielina z piersi, migreny i okropne samopoczucie.

Ależ ja właśnie napisałam, że czekam na wizytę u lekarza, by zrobić badania i potem ustalić.. Nikt tu nie chce robić zbyt krótkiej przerwy i samowolnie wracać do tabletek.... A co do samowolnego odstawienia to lekarz zaznaczył, że przy takich skutkach mam się nie zastanawiać i od razu odstawić.

[aga8603]

Napisane przez kamila2006

wynik 1,20 to nie ciąża
ale w tym przypadku vacancy jest zadowolona bo ona nie chce być w ciazy

Na wynikach się nie znam, ale czytałam wpisy, więc jestem zorientowana z jakiego wyniku ucieszyła by się vacancy. To dlatego jej pogratulowałam.

[vacancy]

Właśnie dziewczyny, co do mojego wyniku to mam pytanie i coś mnie zastanawia, może któraś zna się bardziej ode mnie.. Otóż Pani powiedziała, że 1,20 to nie ciąża i gdy jest ciąża to wynik wynosi 5 i w górę. Ale w wynikach jest coś takiego:
0.0-5.0 ->ujemny -NO OKEJ MAM 1.20 WIĘC MNIEJ NIŻ 5, ALE Z KOLEI:
1.2-22500 -> 1-10tydzien (CO TO ZNACZY TU PRZY TYM TO 1.2?)

No i właśnie ta "1.2" mnie zastanawia w drugiej linijce. Mogłybyście mi wytłumaczyć o co w tym chodzi? Bo jak na moje oko pierwsza linijka przeczy drugiej, ale ja się nie znam, więc może źle rozumuję. Ale z chęcią się dowiem o co kaman.

[aga8603]

Napisane przez vacancy

Właśnie dziewczyny, co do mojego wyniku to mam pytanie i coś mnie zastanawia, może któraś zna się bardziej ode mnie.. Otóż Pani powiedziała, że 1,20 to nie ciąża i gdy jest ciąża to wynik wynosi 5 i w górę. Ale w wynikach jest coś takiego:
0.0-5.0 ->ujemny -NO OKEJ MAM 1.20 WIĘC MNIEJ NIŻ 5, ALE Z KOLEI:
1.2-22500 -> 1-10tydzien (CO TO ZNACZY TU PRZY TYM TO 1.2?)

No i właśnie ta "1.2" mnie zastanawia w drugiej linijce. Mogłybyście mi wytłumaczyć o co w tym chodzi? Bo jak na moje oko pierwsza linijka przeczy drugiej, ale ja się nie znam, więc może źle rozumuję. Ale z chęcią się dowiem o co kaman.

no i zmartwienie na nowo...

Dziewczyny, a czy Wy miałyscie tak, ze podczas brania tabletek bolało Was podbrzusze? Nie chodzi mi o 7-dniową przerwę tylko w innych dniach? Mój gin twierdzi, ze ze mną wszystko ok, ale ja się zastanawiam czy to może być wpływ tabletek. Tylko, ze ból nie jest ciągle, tylko na przykład trwa tydzień.. nie jest to ból na tyle silny abym musiała wziać tabletkę przeciwbólowa, ale jednak boli, czasem brałam nospę.


Dzis rozpoczęłam kolejne opakowanie, juz ostatnie. Śmiałam sie , ze mój gin powiedział, ze więcej mi juz nie wypisze...
Odliczam dni do końca opakowania...

[vacancy]

Czasami mi się tak zdarzało..

Kurcze, dziewczyny, wiecie co w końcu oznacza ta 2 linijka?

[OoDestinyoO]

Napisane przez vacancy

Czasami mi się tak zdarzało..

Kurcze, dziewczyny, wiecie co w końcu oznacza ta 2 linijka?

Nie chce wyjść na wredną ale wyluzuj.
Bo wmawiasz sobie coś czego nie ma.

[vacancy]

Hej, ja sobie niczego nie wmawiam Destiny. Po prostu zapytałam co oznacza ta 2 linijka, bo jestem ciekawa, skąd to 1.2 tam się pojawiło. Skoro jesteś taka obeznana to może mi to wytłumaczysz, co?

[kamila2006]

Napisane przez aga8603

no i zmartwienie na nowo...

Dziewczyny, a czy Wy miałyscie tak, ze podczas brania tabletek bolało Was podbrzusze? Nie chodzi mi o 7-dniową przerwę tylko w innych dniach? Mój gin twierdzi, ze ze mną wszystko ok, ale ja się zastanawiam czy to może być wpływ tabletek. Tylko, ze ból nie jest ciągle, tylko na przykład trwa tydzień.. nie jest to ból na tyle silny abym musiała wziać tabletkę przeciwbólowa, ale jednak boli, czasem brałam nospę.


Dzis rozpoczęłam kolejne opakowanie, juz ostatnie. Śmiałam sie do męza, ze mój gin powiedział, ze więcej mi juz nie wypisze...
Odliczam dni do końca opakowania...

ja przez caly okres brania tabletek mialam rozne reakcje rowniez bole podbrzusza

[nunny]

Dziewczyny czy po odstawieniu któraś z was ratowała się jakimiś suplementami żeby zminimalizować skutki uboczne? Możecie coś fajnego polecić? Zauważyłam że wiele dziewczyn skarży się na wypadanie włosów, pryszcze... Ja mam za pół roku ślub, mam nadzieję że do tej pory jakoś to się unormuje...

[Frutti]

Olej z wiesiołka był tu często polecany

[vacancy]

35 dc i pojawiła się pierwsza naturalna miesiączka po odstawieniu. Także zbyt dużego poślizgu nie było, bo cykle przed braniem: 25 max 29 dniowe. Cieszę się, bo tak szczerze nastawiałam się na jakieś bardzoo wydłużone cykle.

[oxlidziaxo]

Kurczę dziewczyny, zaczynam schizować :/ 13 lutego wzięłam ostatnią tabletkę (Kontracept), bo stwierdziliśmy z Narzeczonym, że lepiej ich już więcej nie brać (brałam przez 4 lata), żebym potem nie miała problemów z zajściem w ciążę. Krwawienie z odstawienia miałam normalnie, a teraz cisza:/ Niby okres powinnam dostać dopiero wczoraj i niby minął 1 dzień, no ale... Nie mam wprawdzie żadnych podstaw do tego, żeby się bać, ale wiadomo. Powiedzcie, że ktoś miał podobny przypadek

[nunny]

Napisane przez oxlidziaxo

Kurczę dziewczyny, zaczynam schizować :/ 13 lutego wzięłam ostatnią tabletkę (Kontracept), bo stwierdziliśmy z Narzeczonym, że lepiej ich już więcej nie brać (brałam przez 4 lata), żebym potem nie miała problemów z zajściem w ciążę. Krwawienie z odstawienia miałam normalnie, a teraz cisza:/ Niby okres powinnam dostać dopiero wczoraj i niby minął 1 dzień, no ale... Nie mam wprawdzie żadnych podstaw do tego, żeby się bać, ale wiadomo. Powiedzcie, że ktoś miał podobny przypadek

A jak ty sobie wyliczyłaś, że wczoraj miałaś dostać okres?

[oxlidziaxo]

Wcześniej jak odtsawiałam tabletki okres miałam tego samego dnia co jak je brałam, więc myślałam, że teraz też będzie normalnie. A liczyłam tak samo jakbym brała te tabletki

[nunny]

Napisane przez oxlidziaxo

Wcześniej jak odtsawiałam tabletki okres miałam tego samego dnia co jak je brałam, więc myślałam, że teraz też będzie normalnie. A liczyłam tak samo jakbym brała te tabletki

O rany, ale to tak cały czas? Zazdroszczę A ile razy już odsatwiałaś?

[oxlidziaxo]

O ile pamiętam to chyba 2 razy. Przy czym ostatnio też miałam takie opóźnienia jak teraz. Znaczy wtedy to miałam tygodniowe opóźnienie, teraz tylko 1-dniowe jak na razie

[nunny]

to czym ty się stresujesz?

[oxlidziaxo]

No tym, że jeszcze nie mam :P

[viva252]

Chciałabym się dowiedzieć, co ogólnie Wasi ginekolodzy/ginekolożki sądzą o odstawieniu tabletek? polecają czy wręcz przeciwnie? Biorę pigułki od ponad 2 lat i wiele moich koleżanek, które również stosują antykoncepcję hormonalną od kilku lat postanowiły odstawić pigułki, "żeby się organizm odtoksycznił". Natomiast gdy zapytałam moją panią ginekolog (która jest podobną ceniona w moim mieście) czy trzeba odstawić pigułki po jakimś czasie odpowiedziała, że to jest mit, że jeśli pigułki są dobrze dobrane to nie ma takiej potrzeby, a od odstawiania to są tylko niechciane ciąże

[kamila2006]

Napisane przez viva252

Chciałabym się dowiedzieć, co ogólnie Wasi ginekolodzy/ginekolożki sądzą o odstawieniu tabletek? polecają czy wręcz przeciwnie? Biorę pigułki od ponad 2 lat i wiele moich koleżanek, które również stosują antykoncepcję hormonalną od kilku lat postanowiły odstawić pigułki, "żeby się organizm odtoksycznił". Natomiast gdy zapytałam moją panią ginekolog (która jest podobną ceniona w moim mieście) czy trzeba odstawić pigułki po jakimś czasie odpowiedziała, że to jest mit, że jeśli pigułki są dobrze dobrane to nie ma takiej potrzeby, a od odstawiania to są tylko niechciane ciąże

ja odstawilam tabletki sama po 4 latach.
Moj ginekolog byl przeciwny twierdzil dokladnie tak jak twoj ze dobrze dobrane tabletki nie daja skutkow ubocznych w postaci - długotrwalej czasowej bezpłodnosci, bo chyba tego najbardziej sie boimy. i o to glownie chodzi w odstawianiu- zbey organizm przypomnial sobie o naturalnym cyklu chcemy sie upewnic czy odstawiajac dostaniemy okres czy cykle sa owulacyjne itd.

Odstawianie aby 'odtruwac' wzielo sie z stad ze kiedyssilniejsze mocniejsze tabletki faktycznie powodowaly u niekotrych kobiet bezowulacyjne cykle -a z tym i obawe o dllugotrwalym oczekiwaniu na ciaze.

moj ginekolog twierdzi ze obecne nowoczesne tabletki z mniejsza iloscia hormonow nie powoduja takich skutkow i tylko odstawiajac i powracajac do tabletek zbyt wczesnie mozna sobie jedynie zaszkodzic. moja siostra brala tabletki prawie 10 lat ebz przerwy a gdy zachciala miec dziecko odstawila je i po 2 miesiacach byla juz w ciazy

ja odstawilam z mysla powrotu za pol roku. jestem 2 miesiace po odstawieniu i czuje sie naprawde dobrze - nie wiem czy bede do nich wracac

[nunny]

Napisane przez kamila2006

moj ginekolog twierdzi ze obecne nowoczesne tabletki z mniejsza iloscia hormonow nie powoduja takich skutkow i tylko odstawiajac i powracajac do tabletek zbyt wczesnie mozna sobie jedynie zaszkodzic. moja siostra brala tabletki prawie 10 lat ebz przerwy a gdy zachciala miec dziecko odstawila je i po 2 miesiacach byla juz w ciazy

Mój mówił tak samo.

[viva252]

Napisane przez kamila2006

ja odstawilam tabletki sama po 4 latach.
Moj ginekolog byl przeciwny twierdzil dokladnie tak jak twoj ze dobrze dobrane tabletki nie daja skutkow ubocznych w postaci - długotrwalej czasowej bezpłodnosci, bo chyba tego najbardziej sie boimy. i o to glownie chodzi w odstawianiu- zbey organizm przypomnial sobie o naturalnym cyklu chcemy sie upewnic czy odstawiajac dostaniemy okres czy cykle sa owulacyjne itd.

Odstawianie aby 'odtruwac' wzielo sie z stad ze kiedyssilniejsze mocniejsze tabletki faktycznie powodowaly u niekotrych kobiet bezowulacyjne cykle -a z tym i obawe o dllugotrwalym oczekiwaniu na ciaze.

moj ginekolog twierdzi ze obecne nowoczesne tabletki z mniejsza iloscia hormonow nie powoduja takich skutkow i tylko odstawiajac i powracajac do tabletek zbyt wczesnie mozna sobie jedynie zaszkodzic. moja siostra brala tabletki prawie 10 lat ebz przerwy a gdy zachciala miec dziecko odstawila je i po 2 miesiacach byla juz w ciazy

ja odstawilam z mysla powrotu za pol roku. jestem 2 miesiace po odstawieniu i czuje sie naprawde dobrze - nie wiem czy bede do nich wracac

Dzięki uspokoiły mnie Twoje słowa, bo ja akurat boję się odstawienia tabletek, po pierwsze, ciąża - wiadomo, po drugie bardzo bolesne miesiączki, które odeszły tylko po tabletkach antykoncepcyjnych...:jupi :