Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-04-04, 18:36   #1
agnieszka.zg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: zielona góra
Wiadomości: 250
GG do agnieszka.zg

Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05


Tak sobie siedzę i myślę i jeśli zechciałybyście mi powiedzieć te kobietki które brały ślub w tę sobotę ,niestety jak same wiecie tej owej nocy papież umarł....i w związku z tym mam pytanko z czystej ciekawości,jak postapiłyście...? czy wesele trwało dalej? czy zakończylićie je tuż przez 22.00??? ja wiem że to przykre tak w dniu dla was podniosłym......ale odpowiedzcie proszę ........
agnieszka.zg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-04, 18:36   #2
agnieszka.zg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: zielona góra
Wiadomości: 250
GG do agnieszka.zg
Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Tak sobie siedzę i myślę i jeśli zechciałybyście mi powiedzieć te kobietki które brały ślub w tę sobotę ,niestety jak same wiecie tej owej nocy papież umarł....i w związku z tym mam pytanko z czystej ciekawości,jak postapiłyście...? czy wesele trwało dalej? czy zakończylićie je tuż przez 22.00??? ja wiem że to przykre tak w dniu dla was podniosłym......ale odpowiedzcie proszę ........
agnieszka.zg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-04, 18:37   #3
Gonia1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Mnie też to interesuje...
Gonia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-04, 18:37   #4
Gonia1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Mnie też to interesuje...
Gonia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-04, 18:51   #5
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Nie byłam na takim weselu,ale ślub brała dziewczyna z sąsiedniej klatki wiec... "poczta pantoflową" dotarły informacje. O smierci Papieża dowiedzieli sie z przysłanego komuś smsa po 22. Muzyka przestała grać,ludzie w wiekszosci nie pili alkoholu,ale tez nie rozchodzili sie,siedzieli i rozmawiali. Skandalicznie zachowal się będący na tym weselu probosz ale to temat rzeka
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-04, 18:51   #6
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Nie byłam na takim weselu,ale ślub brała dziewczyna z sąsiedniej klatki wiec... "poczta pantoflową" dotarły informacje. O smierci Papieża dowiedzieli sie z przysłanego komuś smsa po 22. Muzyka przestała grać,ludzie w wiekszosci nie pili alkoholu,ale tez nie rozchodzili sie,siedzieli i rozmawiali. Skandalicznie zachowal się będący na tym weselu probosz ale to temat rzeka
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-04, 18:58   #7
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Nie odpowiem na pytanie ale chcialam podzielic sie pewna refleksją/obawą... Bardzo sie boje, aby w przyszlosci, tuz przed moim dlugo planowanym slubem (albo nawet w jego dniu) nie stalo sie nic strasznego...
Niesamowicie wspolczuje osobom ktorym ktos umiera tuz przed tym waznym wydarzeniem, albo kiedy na swiecie dzieje sie jakas tragedia powodujaca smutek i żałobę narodowa (np. jakiś atak terrorystyczny).

A slyszałam kiedyś że młoda para zgineła w wypadku samochodowym jadąc z kosciola na swoje wesele .
Życie czasem jest bardzo niesprawiedliwe...
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-04-04, 18:58   #8
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Nie odpowiem na pytanie ale chcialam podzielic sie pewna refleksją/obawą... Bardzo sie boje, aby w przyszlosci, tuz przed moim dlugo planowanym slubem (albo nawet w jego dniu) nie stalo sie nic strasznego...
Niesamowicie wspolczuje osobom ktorym ktos umiera tuz przed tym waznym wydarzeniem, albo kiedy na swiecie dzieje sie jakas tragedia powodujaca smutek i żałobę narodowa (np. jakiś atak terrorystyczny).

A slyszałam kiedyś że młoda para zgineła w wypadku samochodowym jadąc z kosciola na swoje wesele .
Życie czasem jest bardzo niesprawiedliwe...
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-04, 19:30   #9
Kiya
Zakorzenienie
 
Avatar Kiya
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

z kilku wiadomych mi zródeł wiem że w momencie ogłoszenia śmierci Ojca Świętego podziękowano muzykom i resztę imprezy przesiedziano przy stołach przy rozmowach i relfekscjach.
Myśle że Ojciec Święty spoglądał na tych wszystkich nowożeńców z uśmiechem i z serca im błogosławił sam przecież powtarzał "Musicie być mocni mocą miłości która jest potężniejsza niż śmierć"
__________________
Szukam twarzy do portretów - foto ---->https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365223
Kiya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-04, 19:30   #10
Kiya
Zakorzenienie
 
Avatar Kiya
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

z kilku wiadomych mi zródeł wiem że w momencie ogłoszenia śmierci Ojca Świętego podziękowano muzykom i resztę imprezy przesiedziano przy stołach przy rozmowach i relfekscjach.
Myśle że Ojciec Święty spoglądał na tych wszystkich nowożeńców z uśmiechem i z serca im błogosławił sam przecież powtarzał "Musicie być mocni mocą miłości która jest potężniejsza niż śmierć"
__________________
Szukam twarzy do portretów - foto ---->https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365223
Kiya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-05, 20:14   #11
czarownicagosia
Zakorzenienie
 
Avatar czarownicagosia
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: brooklyn,ny
Wiadomości: 7 760
GG do czarownicagosia
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Ja wlasnie bylam na weselu w sobote 2 kwietnia. Tzn nie bylo to nawet wesele tylko przyjecie z okazji slubu cywilnego. Dziwie sie, ze "mlodzi" nie odwolali przyjecia (to bylo w Nowym Jorku o 8:30, czyli juz po smierci papieza) mowili, ze mieli takie zamiary, w koncu sami nie wiedzieli co robic,no i przyjecie sie odbylo. Przyszli wszyscy goscie i kilka godzin siedzilismy przy stolach po prostu. Oczywiscie nie bylo zadnej muzyki i tancow. Wznieslismy toast szampanem za mloda pare.
Wspominalismy papieza, jego ostatnie slowa "ja jestem zadowolony, wy tez badzcie" . Nie bylo smutno, ale za weselo tez nie.
Rozumiem, ze jak ktos mial w ten dzien slub i wesele, to trudno to odwolac - zreszta w Polsce to juz bylo w trakcie. Ale w sytuacji moich znajomych , troche nie rozumiem. Przeciez oni tez czekali na te uroczystosc, chcieli sie dobrze bawic, cieszyc. Zrobili jak zrobili.
__________________
moje zdjecia

czarownicagosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-04-05, 20:14   #12
czarownicagosia
Zakorzenienie
 
Avatar czarownicagosia
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: brooklyn,ny
Wiadomości: 7 760
GG do czarownicagosia
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Ja wlasnie bylam na weselu w sobote 2 kwietnia. Tzn nie bylo to nawet wesele tylko przyjecie z okazji slubu cywilnego. Dziwie sie, ze "mlodzi" nie odwolali przyjecia (to bylo w Nowym Jorku o 8:30, czyli juz po smierci papieza) mowili, ze mieli takie zamiary, w koncu sami nie wiedzieli co robic,no i przyjecie sie odbylo. Przyszli wszyscy goscie i kilka godzin siedzilismy przy stolach po prostu. Oczywiscie nie bylo zadnej muzyki i tancow. Wznieslismy toast szampanem za mloda pare.
Wspominalismy papieza, jego ostatnie slowa "ja jestem zadowolony, wy tez badzcie" . Nie bylo smutno, ale za weselo tez nie.
Rozumiem, ze jak ktos mial w ten dzien slub i wesele, to trudno to odwolac - zreszta w Polsce to juz bylo w trakcie. Ale w sytuacji moich znajomych , troche nie rozumiem. Przeciez oni tez czekali na te uroczystosc, chcieli sie dobrze bawic, cieszyc. Zrobili jak zrobili.
__________________
moje zdjecia

czarownicagosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 13:14   #13
Adzia78
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Ludzie ja już nie wytrzymałam. A dlaczego ktoś miałby odwoływać swoje przyjęcie weselne, które planował od kilku miesięcy? Ja wogólę nie rozumiem skąd wzięła się taka rozpacz wśród społeczeństwa? Kościół uczy nas że po śmierci jest życie wieczne - czyż nie?. Każdy katolik powinien żyć w taki sposób żeby to życie wieczne w raju osiągnąć. Gdy podano informację o złym stanie zdrowia Ojca Świętego to media wywołały histerię. Wszyscy księża mówili o tym spokojnie, prosili o modlitwę, ale żeden z nich nie powiedział o tym że nasze życie powinno stanąć w miejscu. Papież miał już 85 lat, był człowiekiem bardzo schorowanym - to Bóg postanowił że już czas żeby go zabrać do siebie. Jego czas na ziemi upłynął. Zrobił dla nas bardzo, bardzo wiele dobrego i dlatego będziemy go pamiętać jako cudownego, świętego człowieka. Kochał ludzi i napewno obserwując radość nowożeńców z nieba cieszył się razem z nimi. Może piszę tak ponieważ "oswoiłam" się ze śmiercią. Wiem jak to jest gdy umiera najbliższa osoba po długiej chorobie. Spędziłam długie godziny w hospicjum i wiem że osoby przewlekle chore poprzez modlitwę przygotowują się na spotkanie z Bogiem, nie liczą na cud, odchodzą w spokoju i z nadzieją w sercu. Ale żadna z tych osób nie prosi o żałobę. To one same pocieszają swoich najbliższych. Tak włąśnie pocieszał nas Papież do samego końca. Dziękował że jesteśmy razem z nim myślami. Ja mam ślub 16 kwietnia i sama rozmawiałam z siostrami zakonnymi jak mamy się zachować. Powiedziały że życie toczy się dalej, że wystarczy refleksja i modlitwa. A ja uważam że nasza "przesadna" żałoba nic by nie zmieniła i że powinniśmy przede wszystkim zacząć postępować zgodnie z naukami Ojca Świętego - wtedy właśnie najbardziej pokażemy jak bardzo Go kochamy, a nie jak będziemy rozsyłać sobie jakieś "wirtualne świeczki" w sieci czy łańcuszki sms-em.
Nie podoba mi się taka komercja i czuję się głęboko urażona.Mam nadzieję że każda z was poprawnie odczyta to co chciałm powiedzieć i nie wywoła to burzy na forum, bo absolutnie nie jest to moim zamiarem.
Adzia78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 13:14   #14
Adzia78
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Ludzie ja już nie wytrzymałam. A dlaczego ktoś miałby odwoływać swoje przyjęcie weselne, które planował od kilku miesięcy? Ja wogólę nie rozumiem skąd wzięła się taka rozpacz wśród społeczeństwa? Kościół uczy nas że po śmierci jest życie wieczne - czyż nie?. Każdy katolik powinien żyć w taki sposób żeby to życie wieczne w raju osiągnąć. Gdy podano informację o złym stanie zdrowia Ojca Świętego to media wywołały histerię. Wszyscy księża mówili o tym spokojnie, prosili o modlitwę, ale żeden z nich nie powiedział o tym że nasze życie powinno stanąć w miejscu. Papież miał już 85 lat, był człowiekiem bardzo schorowanym - to Bóg postanowił że już czas żeby go zabrać do siebie. Jego czas na ziemi upłynął. Zrobił dla nas bardzo, bardzo wiele dobrego i dlatego będziemy go pamiętać jako cudownego, świętego człowieka. Kochał ludzi i napewno obserwując radość nowożeńców z nieba cieszył się razem z nimi. Może piszę tak ponieważ "oswoiłam" się ze śmiercią. Wiem jak to jest gdy umiera najbliższa osoba po długiej chorobie. Spędziłam długie godziny w hospicjum i wiem że osoby przewlekle chore poprzez modlitwę przygotowują się na spotkanie z Bogiem, nie liczą na cud, odchodzą w spokoju i z nadzieją w sercu. Ale żadna z tych osób nie prosi o żałobę. To one same pocieszają swoich najbliższych. Tak włąśnie pocieszał nas Papież do samego końca. Dziękował że jesteśmy razem z nim myślami. Ja mam ślub 16 kwietnia i sama rozmawiałam z siostrami zakonnymi jak mamy się zachować. Powiedziały że życie toczy się dalej, że wystarczy refleksja i modlitwa. A ja uważam że nasza "przesadna" żałoba nic by nie zmieniła i że powinniśmy przede wszystkim zacząć postępować zgodnie z naukami Ojca Świętego - wtedy właśnie najbardziej pokażemy jak bardzo Go kochamy, a nie jak będziemy rozsyłać sobie jakieś "wirtualne świeczki" w sieci czy łańcuszki sms-em.
Nie podoba mi się taka komercja i czuję się głęboko urażona.Mam nadzieję że każda z was poprawnie odczyta to co chciałm powiedzieć i nie wywoła to burzy na forum, bo absolutnie nie jest to moim zamiarem.
Adzia78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 14:24   #15
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

"Kościół uczy nas że po śmierci jest życie wieczne - czyż nie?. Każdy katolik powinien żyć w taki sposób żeby to życie wieczne w raju osiągnąć."

oczyiwscie wszytsko sie zgadza ale żal ,smutek i rozpacz kazdy przezywa i ma do tego prawo i mysle ,że sytuacja weslea trwajacego dalej przy muzyce ,wódce w chwili kiedy ktos umiera nie jest na miejscu.

wyobrażasz sobie weselicho gdy umiera ktos z twojej rodziny?
a dla niektórych papież był bardzo ważny szczególnie dla tych którzy własnie wrócili z slubu kościelnego .

okres żałoby wypada przeżyc dla zdrowia psychicznego.

poza tym nie kazdy jest katolikiem i nie kazdy wierzy w żcyie po śmierci.

osobiscie nie wuiem jak zachowałabym sie w takiej sytuacji bo pomimo tego ,ż enie chodze do koscioła i nie zgadzam sie z kościołem to papieża podziwiam i szanuje bo był po prostu dobrym ,ciepłym człowiekiem.

paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 14:24   #16
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

"Kościół uczy nas że po śmierci jest życie wieczne - czyż nie?. Każdy katolik powinien żyć w taki sposób żeby to życie wieczne w raju osiągnąć."

oczyiwscie wszytsko sie zgadza ale żal ,smutek i rozpacz kazdy przezywa i ma do tego prawo i mysle ,że sytuacja weslea trwajacego dalej przy muzyce ,wódce w chwili kiedy ktos umiera nie jest na miejscu.

wyobrażasz sobie weselicho gdy umiera ktos z twojej rodziny?
a dla niektórych papież był bardzo ważny szczególnie dla tych którzy własnie wrócili z slubu kościelnego .

okres żałoby wypada przeżyc dla zdrowia psychicznego.

poza tym nie kazdy jest katolikiem i nie kazdy wierzy w żcyie po śmierci.

osobiscie nie wuiem jak zachowałabym sie w takiej sytuacji bo pomimo tego ,ż enie chodze do koscioła i nie zgadzam sie z kościołem to papieża podziwiam i szanuje bo był po prostu dobrym ,ciepłym człowiekiem.

paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 15:01   #17
BeataWi
Wtajemniczenie
 
Avatar BeataWi
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 143
GG do BeataWi
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Bardzo podoba mi sie wypowiedz Adzi78 i podpisuje sie pod nia obiema rekami.
W niedziele odbyla sie I Komunia Swieta mojego syna i musze przyznac, ze bardzo sie obawialam jaki bedzie ten dzien, jak zachowa sie proboszcz itp. Nie chcialam, zeby moj syn zapamietal ten wielki dla niego dzien, jako dzien pelen smutku i zaloby. Musze przyznac, ze moje obawy byly nie potrzebne, dzieci przebywaly w zakrystii razem z ministrantami a nasz proboszcz wszedl na ambone, wyglosil krotkie przemowienie do obecnych w Kosciele, oglosil zalobe i pomodlilismy sie za Ojca Swietego. Pozniej wyszedl po dzieci i dalej msza potoczyla sie normalnie. Musze przyznac, ze wszyscy rodzice odetchneli z ulga i cieszyli sie, ze oszczedzono nasze dzieci w dniu I Komunii. Dodam jeszcze, ze moj syn wiedzial o chorobie, a nastepnie smierci papieza i przez caly czas modlil sie za niego. Uwazam, ze Jan Pawel II cieszyl sie z radosci dzieci i nie mial nic przeciwko temu, ze nie byl to dla nich dzien zaloby. Zreszta kazdy powinnien nosic zalobe w sercu, a nie na pokaz.
__________________
Wszystkim zlodziejom przepisow mowie NIE

Becia69


http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
BeataWi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 15:01   #18
BeataWi
Wtajemniczenie
 
Avatar BeataWi
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 143
GG do BeataWi
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Bardzo podoba mi sie wypowiedz Adzi78 i podpisuje sie pod nia obiema rekami.
W niedziele odbyla sie I Komunia Swieta mojego syna i musze przyznac, ze bardzo sie obawialam jaki bedzie ten dzien, jak zachowa sie proboszcz itp. Nie chcialam, zeby moj syn zapamietal ten wielki dla niego dzien, jako dzien pelen smutku i zaloby. Musze przyznac, ze moje obawy byly nie potrzebne, dzieci przebywaly w zakrystii razem z ministrantami a nasz proboszcz wszedl na ambone, wyglosil krotkie przemowienie do obecnych w Kosciele, oglosil zalobe i pomodlilismy sie za Ojca Swietego. Pozniej wyszedl po dzieci i dalej msza potoczyla sie normalnie. Musze przyznac, ze wszyscy rodzice odetchneli z ulga i cieszyli sie, ze oszczedzono nasze dzieci w dniu I Komunii. Dodam jeszcze, ze moj syn wiedzial o chorobie, a nastepnie smierci papieza i przez caly czas modlil sie za niego. Uwazam, ze Jan Pawel II cieszyl sie z radosci dzieci i nie mial nic przeciwko temu, ze nie byl to dla nich dzien zaloby. Zreszta kazdy powinnien nosic zalobe w sercu, a nie na pokaz.
__________________
Wszystkim zlodziejom przepisow mowie NIE

Becia69


http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
BeataWi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 16:37   #19
Adzia78
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Oczywiście przeżywanie odejścia bliskiej osoby jest bardzo intymną kwestią. Moją wypowiedź spowodował post "czarownicygosi" bo nie podobało jej się to że znajomi nie odwołali przyjęcia. Nie musieli odwoływać - nikt im nie kazał tego robić.

Co do wypowiedzi Pauli78 to nie wyobrażam sobie "weselicha" gdy umrze ktoś z mojej najbliższej rodziny (właśnie - NAJBLIŻSZEJ). Ale skoro przyzanjesz że nie jesteś praktykująca to nie wmówisz mi że Ciebie ta śmierć tak bardzo dotknęła jak śmierć najbliższej osoby.
Zastanów się jak przeżyłabyś śmierć: 80 letniej babci - schorowanej, zniedołężniałej, wymagającej stałej opieki; 65 letniej babci, pełnej życia i radości, którą w ciągu jednego roku ścina z nóg złośliwy nowotwór; 55 letniego ojca, który umiera na zawał w Mikołaja lub 6 córeczki, która miałaby przed sobą jeszcze całe życie - myślę że to nie byłyby te same pytania do Boga.

Powtórzę raz jeszcze że więcej radości sprawimy Ojcu Świętemu jeśli nareszcie zaczniemy stosować się do jego nauk niż jeśli mielibyśmy wyłączać muzykę. Pamiętajmy że On bardzo lubił śmiać się i żartować.
Nie popadajmy w skrajności.
Niewielki procent tych którzy teraz "gnają" do Watykanu pokazać w jakiej są żałobie wie jakie wartości Ojciec Święty starał się nam wpoić. Wrócą i za parę tygodni zapomną.
Mówicie o przerywaniu wesel, ale mnie osobiście mniej przeszkadzałoby wesele w dniu smierci Papieża a bardziej rozłościło to że ludzie składający hołd Papieżowi robią zdjęcia czym sie da - łącznie z aparatami w telefonach komórkowych. To jest dla nich raczej sensacja niż głębokie przeżywanie. Absolutnie niepotrzebne wydaje mi się to co właśnie w tej chwili robi telewizja, bo uważam że właśnie przez taki rozgłos ludzie nie mogą się zastanowić co włąściwie czują. A już największą hipokryzją wykazali się w tym momencie nasi politycy złodzieje, którzy zwołali specjalna sesję lub kibice, którzy jeszcze kilka dni temu skakali sobie do gardeł i jeden drugiego gotowy był zabić. Nie sądzę żeby pamiętali o tym za parę tygodni.
Jestem zdania że zanim zaczniemy oceniać innych i zanim poniesie nas tłum powinniśmy się zastanowić, ale tak bardzo poważnie nad sobą i nad tym co sami czujemy.
Adzia78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-04-06, 16:37   #20
Adzia78
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Oczywiście przeżywanie odejścia bliskiej osoby jest bardzo intymną kwestią. Moją wypowiedź spowodował post "czarownicygosi" bo nie podobało jej się to że znajomi nie odwołali przyjęcia. Nie musieli odwoływać - nikt im nie kazał tego robić.

Co do wypowiedzi Pauli78 to nie wyobrażam sobie "weselicha" gdy umrze ktoś z mojej najbliższej rodziny (właśnie - NAJBLIŻSZEJ). Ale skoro przyzanjesz że nie jesteś praktykująca to nie wmówisz mi że Ciebie ta śmierć tak bardzo dotknęła jak śmierć najbliższej osoby.
Zastanów się jak przeżyłabyś śmierć: 80 letniej babci - schorowanej, zniedołężniałej, wymagającej stałej opieki; 65 letniej babci, pełnej życia i radości, którą w ciągu jednego roku ścina z nóg złośliwy nowotwór; 55 letniego ojca, który umiera na zawał w Mikołaja lub 6 córeczki, która miałaby przed sobą jeszcze całe życie - myślę że to nie byłyby te same pytania do Boga.

Powtórzę raz jeszcze że więcej radości sprawimy Ojcu Świętemu jeśli nareszcie zaczniemy stosować się do jego nauk niż jeśli mielibyśmy wyłączać muzykę. Pamiętajmy że On bardzo lubił śmiać się i żartować.
Nie popadajmy w skrajności.
Niewielki procent tych którzy teraz "gnają" do Watykanu pokazać w jakiej są żałobie wie jakie wartości Ojciec Święty starał się nam wpoić. Wrócą i za parę tygodni zapomną.
Mówicie o przerywaniu wesel, ale mnie osobiście mniej przeszkadzałoby wesele w dniu smierci Papieża a bardziej rozłościło to że ludzie składający hołd Papieżowi robią zdjęcia czym sie da - łącznie z aparatami w telefonach komórkowych. To jest dla nich raczej sensacja niż głębokie przeżywanie. Absolutnie niepotrzebne wydaje mi się to co właśnie w tej chwili robi telewizja, bo uważam że właśnie przez taki rozgłos ludzie nie mogą się zastanowić co włąściwie czują. A już największą hipokryzją wykazali się w tym momencie nasi politycy złodzieje, którzy zwołali specjalna sesję lub kibice, którzy jeszcze kilka dni temu skakali sobie do gardeł i jeden drugiego gotowy był zabić. Nie sądzę żeby pamiętali o tym za parę tygodni.
Jestem zdania że zanim zaczniemy oceniać innych i zanim poniesie nas tłum powinniśmy się zastanowić, ale tak bardzo poważnie nad sobą i nad tym co sami czujemy.
Adzia78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 17:08   #21
czarownicagosia
Zakorzenienie
 
Avatar czarownicagosia
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: brooklyn,ny
Wiadomości: 7 760
GG do czarownicagosia
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Adzia78 napisał(a):
> Oczywiście przeżywanie odejścia bliskiej osoby jest bardzo intymną kwestią. Moją wypowiedź spowodował post "czarownicygosi" bo nie podobało jej się to że znajomi nie odwołali przyjęcia. Nie musieli odwoływać - nikt im nie kazał tego robić.

Oczywiscie nikt im tego nie kazal robic i mieli takie przyjecie jakie mieli - bez muzyki, bez tancow, bez widocznej radosci, jaka powinna slubowi towarzyszyc. Wiec nie takie jakie sobie wymarzyli i chcieliby zeby bylo. Ot posiedzielismy przy stolach kilka godzin. Marna impreza - a wlasnie o dobra zabawe chodzilo.
__________________
moje zdjecia

czarownicagosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 17:08   #22
czarownicagosia
Zakorzenienie
 
Avatar czarownicagosia
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: brooklyn,ny
Wiadomości: 7 760
GG do czarownicagosia
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Adzia78 napisał(a):
> Oczywiście przeżywanie odejścia bliskiej osoby jest bardzo intymną kwestią. Moją wypowiedź spowodował post "czarownicygosi" bo nie podobało jej się to że znajomi nie odwołali przyjęcia. Nie musieli odwoływać - nikt im nie kazał tego robić.

Oczywiscie nikt im tego nie kazal robic i mieli takie przyjecie jakie mieli - bez muzyki, bez tancow, bez widocznej radosci, jaka powinna slubowi towarzyszyc. Wiec nie takie jakie sobie wymarzyli i chcieliby zeby bylo. Ot posiedzielismy przy stolach kilka godzin. Marna impreza - a wlasnie o dobra zabawe chodzilo.
__________________
moje zdjecia

czarownicagosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 19:49   #23
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

oczywiscie ,że nie bede ci nic wmawiac bo papieza nie podziwiam jako kościól ale jako człowieka.
poleciały mi łzy gdy umarł ale nie biegłam do kosciola ,nie jade do rzymu bo nie jestem za kosciołem bo zyje wbrew oczekiwanoim koscioła np. bez ślubu .
oczywiscie dosonale wiedzialm ze umiera i nie ma cudu uzdrowienia .
oczywiscie ze on tego chcial ,byl przygotowany.

ale osoby które biora slub koscielny traktują papieża jako osobę najważniejsza bo jest on głową koscioła i dalsza zabawa w kilka minut po jego smierci jest dla mnie niesmaczna.

mnie takze denerwuje robinie mu zdjec i samo wyłożenie go jako obiektu zdjec i oglądania ale taka jest procedura i ona sie na nią zgodzil.
zgadzam sie z tobą w kwestii kibiców i polityków wiadomo na wiejskiej siedzą ci bardziej świeci od papieża.

denerwuje mnie tłumy ludzi gnajace do rzymu gdy przez całe 26 lat do głowy im nie przyszło aby pojechac do watykanu czy nawet do najbliższego miasta w polsce wktórym miał byc papież.
nie wierze tez ,że istnieją ludzie którzy absolutnie zgadzaja sie ze wszytskim co głosił papiez a juz na pewno nie ma nikogo kto by tak żył wnaszym realnym ,szarym świecie.

zobaczymy jak bedzie wyglądała wiara za kilka miesiecy ,lat.

paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 19:49   #24
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

oczywiscie ,że nie bede ci nic wmawiac bo papieza nie podziwiam jako kościól ale jako człowieka.
poleciały mi łzy gdy umarł ale nie biegłam do kosciola ,nie jade do rzymu bo nie jestem za kosciołem bo zyje wbrew oczekiwanoim koscioła np. bez ślubu .
oczywiscie dosonale wiedzialm ze umiera i nie ma cudu uzdrowienia .
oczywiscie ze on tego chcial ,byl przygotowany.

ale osoby które biora slub koscielny traktują papieża jako osobę najważniejsza bo jest on głową koscioła i dalsza zabawa w kilka minut po jego smierci jest dla mnie niesmaczna.

mnie takze denerwuje robinie mu zdjec i samo wyłożenie go jako obiektu zdjec i oglądania ale taka jest procedura i ona sie na nią zgodzil.
zgadzam sie z tobą w kwestii kibiców i polityków wiadomo na wiejskiej siedzą ci bardziej świeci od papieża.

denerwuje mnie tłumy ludzi gnajace do rzymu gdy przez całe 26 lat do głowy im nie przyszło aby pojechac do watykanu czy nawet do najbliższego miasta w polsce wktórym miał byc papież.
nie wierze tez ,że istnieją ludzie którzy absolutnie zgadzaja sie ze wszytskim co głosił papiez a juz na pewno nie ma nikogo kto by tak żył wnaszym realnym ,szarym świecie.

zobaczymy jak bedzie wyglądała wiara za kilka miesiecy ,lat.

paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 20:01   #25
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Paula..zadziwiasz mnie..Lubię czytać Twoje wypowiedzi, bo prawie zawsze zgadzam się z tym co piszesz
Co do ślubu..juz wspomniałam w innym watku, ze moj kolega z pracy sie zenił w sobotę..nie byłam na slubie, nie widziałam go w tym tygodniu, bo ma urlop do końca tygodnia, ale jesli sie dowiem, to napiszę jak wyglądał ich - dodajmy koscielny - ślub.
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 20:01   #26
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Paula..zadziwiasz mnie..Lubię czytać Twoje wypowiedzi, bo prawie zawsze zgadzam się z tym co piszesz
Co do ślubu..juz wspomniałam w innym watku, ze moj kolega z pracy sie zenił w sobotę..nie byłam na slubie, nie widziałam go w tym tygodniu, bo ma urlop do końca tygodnia, ale jesli sie dowiem, to napiszę jak wyglądał ich - dodajmy koscielny - ślub.
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 20:24   #27
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Marilyn ,zgadzanie sie ze mną nie czesto się zdarza wiec tym bardziej mi miło .
pzdr
paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 20:24   #28
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05

Marilyn ,zgadzanie sie ze mną nie czesto się zdarza wiec tym bardziej mi miło .
pzdr
paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 20:27   #29
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05


Pozdrawiam
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-06, 20:27   #30
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Re: Ja przepraszam że w takiej sprawie...ale śluby z 02.04.05


Pozdrawiam
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:36.