2011-02-18, 15:24 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
|
30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Mam 28 lat. Odkąd jestem szczęśliwa w związku (pierwszy tak poważny w życiu) to na wiele rzeczy patrzę inaczej. Nigdy specjalnie nie przepadałam za klubami, imprezowaniem w każdy weekend, nie mam wielu znajomych (tylko kilku naprawdę mi bliskich). Na studiach i zaraz po nich zdarzało mi się pójść do klubu ze znajomymi, pogadać o bzurach, potańczyć, wypić dwa piwka. Zauważyłam jednak, że teraz wolę posiedzieć w domu z Ktosiem, przytulić się, ugotować wspólnie kolację, zasnąć przed TV. Bardzo mi to odpowiada. Lubimy w weekendy pojechać na wycieczkę za miasto albo z dzieciakami siostry lub kuzynki na plac zabaw. Może gadam jak potłuczona 80-letnia staruszka, ale... do czego zmierzam? W czasie moich studenckich wypadów do klubów, dyskotek poznałam parę takich osób które...Mając lat 20-ścia wiecznie imprezowali, niedługo stuknie 30-stka a nadal zachowują się jak studenciaki. Wieczny melanż, weekend bez zaliczenia każdego klubu w mieście uważają za stracony. Zastanawiam się dlaczego oni tacy są? Może nie spotkali na swojej drodze kogoś dla kogo warto by było się "uspokoić"? Nie czują takiej potrzeby? Ale czy to się kiedykolwiek zmieni czy zwyczajnie "te typy tak mają" i koniec? Czy dobijając np. do 40-stki nie dojdą któregoś dnia do wniosku, że coś przegapili? Czy nadejdzie taki dzień gdy zorientują się, że nie mają z kim wyskoczyć na melanż, bo kumple się ustatkowali i zwyczajnie nie mają już siły i ochoty na spędzanie czasu tak samo jak kilka lat wcześniej? Myślę sobie, że mając lat 30 pora przestać zachowywać się jak student lub nastolatek. Parę osób które znam jeszcze do tego wniosku nie doszły. Wielu z nich jest w sumie bardzo samotnych, nie są szczęśliwi, pozują na takich. Nie mam nic przeciwko wyjściu do pubu, na dyskotekę. Nie rozumiem jednak ludzi, którym mija tak całe życie, każdy weekend, którzy nie zorientowali się w porę, że kiedyś wypadałoby dorosnąć. Zmiana piorytetów życiowych to chyba naturalna kolej rzeczy. Większość jednak, wcześniej czy później, w naturalny sposób się "udomawia". Są jednak takie "egzemplarze", które nie dorosną nigdy i dramat zaczyna się wtedy gdy np. postanawiają jednak założyć rodzinę. Takiego jednego też znam. Został niedawno ojcem, ale nie wpłynęło to na zmniejszenie częstotliwości imprezowania. Tylko żony i dziecka żal.
|
2011-02-18, 15:32 | #2 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Cytat:
rozumiem że bawić można się jedynie w wieku 19-29 ? Cytat:
Cytat:
kompletnie cie nie rozumiem, kompletnie się z tobą nie zgadzam. It's sad but it's true how society says Her life is already over There's nothing to do and there's nothing to say nie wszyscy w życiu pragną domu psa i trójki dzieci w wieku 30 lat. przecież paris hilton niedawno trzydziecha stuknęła dopiero.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|||
2011-02-18, 15:37 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Cytat:
|
|
2011-02-18, 15:47 | #4 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 655
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Cytat:
Skąd wiesz, że stali bywalcy klubów nie są szczęśliwi ? Oni tak samo mogą pomyśleć o Tobie: " Eee ona to wiecznie w domu siedzi, na bank jest nieszczęśliwa". No i nie wiedziałam, że imprezowiczów się "udomawia" co najmniej jak jakieś dzikie zwierzęta A do historii o znajomym- imprezowiczu... No chyba jego żonka wiedziała, że on lubi spędzać w taki sposób wolny czas. Widziały gały co brały ( no chyba, że to jedna z tych, która myślała, że ślub go zmieni) . Podsumowując: każdy spędza swój wolny czas tak jak lubi, widocznie im to odpowiada. Widzisz, kilka (-naście) lat temu nie do pomyślenia było, żeby ktoś po 30 poszedł na dyskotekę "bo to dla młodych" jest, teraz w tej kwestii jest dużo większa swoboda. Zresztą, nie każdy chce być w stałym związku, brać ślub i mieć dzieci.
__________________
|
|
2011-02-18, 15:48 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Przecież ja nikomu nie zabraniam zabawy, ale czy chciałybyście być żoną takiego Piotrusia Pana, chciałybyście by był ojcem waszego dziecka? Kiedy juz ktoś zakłada rodzinę to nie po to chyba by trzy razy w tygodniu latać na melanże? Zresztą nie chodzi już nawet o dom z ogródkiem i trójkę dzieci. Mam znajomych, którzy tak spędzają sobie czas melanżując, bo zwyczajnie nie wiedzą, że życie może oferować tyle innych możliwości, czują się samotni. Latając z jednego melanżu na drugi próbują jakby "zatrzymać czas", zagłuszyć pustkę, samotność, boją się odpowiedzialności, dorosłości. Któregoś dnia orientują się, że kumple od imprez się wykruszają, inne rzeczy/osoby stawiają na pierwszym miejscu. Tak to widzę i o tym piszę. Nie musicie się zgadzać, nie wymagam tego.
|
2011-02-18, 15:48 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Mam ponad 30 lat i mogę się określić jako typ wiecznej imprezowiczki, o której piszesz. W weekendy chodzę ze znajomymi potańczyć, poimprezować, często do rana. Mamy grono także około 30latków, którzy ne usiedzą w weekend w domu, bo się po prostu tam nudzą. I co? i dobrze nam z tym
Nie rozumiem czemu uważasz, że w pewnym wieku coś "wypada" - bardzo nie lubię takiego myślenia. Wypada bo co? Bo ludzie patrzą? Bo nasza mama tak nie robiła? Bez sensu. Nowe czasy, nowe wzorce. Poza tym troszkę mnie zdenerwowało Twoja pytane Autorko "dlaczego oni tacy są?" ale co? jacyś jesteśmy chorzy czy nienormalni, że spędzamy czas inaczej niż Ty? Nie, wyobraź sobie, że nie. A dlaczego tak ludzie imprezują? Postaram Ci się odpowiedzieć. Ponieważ cały tydzień zarówno faceci jak kobitki pracują w pędzie, na kilka frontów i to właśnie w weekend mogą odreagować. Rozluźnić, się zabawić. Prawda jest taka ze jedno wolą spędzać sobotę przed Tv , inni wolą iść na imprezę. Nie ma tu żadnej tajemnej wiedzy. Tylko nie powodu by kogoś uważać za niepoważnego, bo baluje. Sorry za uszczypliwości ale odbieram Twój post bardzo osobiście i trochę znieważająco. Ot co! A dla części wizażanek, która ma podobny styl życia jak ja dodam tylko - WEEKEND się właśnie zaczął!!!Czyż to nie piękne???
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
2011-02-18, 15:49 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Cytat:
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2011-02-18, 15:54 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Nie wiem, na czym polega na problem tego wątku: na istnieniu nieodpowiedzialnych facetów, którzy mają gdzieś żonę i dziecko, bo wolą imprezy czy na 30latkach, którzy moga i lubią imprezować bez szkody dla nikogo, ale w ich wieku to według niektórych nie przystoi...
|
2011-02-18, 15:56 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Zgadzam się z przedmówczyniami. Czytając Twojego posta nasuwała mi się jedna myśl, wybacz dosadność: "ale co Cię to obchodzi?". Oceniasz innych i waloryzujesz ich wybory życiowe a nie masz do tego prawa. Najwidoczniej uważasz, że Twoja droga życia jest tą jedyną właściwą, a ci, którzy nie zechcieli się odpowiednio szybko zestarzeć, postępują źle i niedojrzale. Kto Ci dał takie prawo? Każdy ma prawo żyć, bawić się i korzystać z życia tak, jak uważa za słuszne. Nie dla każdego marzeniem jest ustatkowanie się i spędzanie weekendów z jak to nazywasz, Ktosiem i siedzenie w domu. I wcale to nie znaczy, że są sfrustrowani, samotni i nieszczęśliwi.
Polecam chociażby książkę "Babcia w Afryce", może trochę zmieni Twoje postrzeganie świata. Wcale nie jest powiedziane, że jak się ma 29 lat, to najwyższa pora zacząć ograniczać wyjścia z domu do 2x na miesiąc |
2011-02-18, 15:57 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 358
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Cytat:
Uprzedzając ewentualne zarzuty - oczywiście osoby takie mają prawo postępować jak chcą, ale ja też mam prawo zastanawiać się nad motywami takiego ich postępowania, jak również mieć własne zdanie na ten temat. I wyrazić je na forum. |
|
2011-02-18, 15:57 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Ja piszę o 30-latkach których akurat znam. Oni są samotni, czegoś im brak i nawet o tym mówią w chwilach szczerości. Nie twierdzę, że każdy lubiacy imprezy jest taki i że dyskoteka to tylko dla 19-29-latków. Znam też dziewczynę, która jeszcze kilka lat temu 3/4 wypłaty wydawała na melanż. Teraz juz tego nie robi. Wyrosła, inne rzeczy stały się w życiu ważne i tyle. Dla mnie to dobre i naturalne. Nie chciałabym mając lat 45 spędzać weekendów na dyskotekach udając młodszą niż jestem, ale co kto lubi. Nic nikomu nie narzucam, ale swoje zdanie wolno mi mieć.
|
2011-02-18, 15:58 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Oh tak, wprowadźmy zakazy w klubach! Wiek tylko od 18/21 do 29! Selekcja koniecznie, dziadków nie wpuszczamy :/
(Boże, żartuje, żart równie absurdalny jak podejście niektórych :P)
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-02-18, 15:58 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
|
2011-02-18, 16:00 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Cytat:
o zgrozo, powiem żeby tego nie robiła bo obrazi czyjeś uczucia
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2011-02-18, 16:00 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Cytat:
...
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2011-02-18, 16:06 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 358
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Cytat:
|
|
2011-02-18, 16:06 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Ludzie, niewiele zrozumieliście z mojego postu. Nikomu nie zabraniam chodzenia na dyskoteki po przekroczeniu 30-stki, nie mówię, że styl życia jaki prowadzę jest "jedynie słuszny". Akurat 30-latkowie o których piszę i których znam to w większości ludzie, którzy naprawdę coś w życiu przegapili, mówią mi o tym, potrafią zadzwonić wstawieni o 3 nad ranem szukając kompana do wódki, a tu chetnych brak. To jest smutne. I jeszcze raz piszę: nikomu nie zabraniam chodzenia na dyskoteki. Nie o tym jest mój post.
|
2011-02-18, 16:07 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
|
2011-02-18, 16:08 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 123
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Chyba trochę przesadzacie Rozumiem autorkę i sama uważam że na wszystko jest w życiu czas, na zabawę co weekend także. Ale przychodzi taki moment kiedy wypada się ustatkować, wyciszyć i zastanowić czy faktycznie jedynym moim priorytetem w tym momencie jest zaliczenie kolejnego klubu. Czym innym jest wyjście co jakiś czas ze znajomymi na imprezę ( nawet po magicznej trzydziestce !) a czym innym jest wieczna impreza w życiu którą najwyraźniej na myśli ma autorka
|
2011-02-18, 16:08 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 216
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Oj oj cos mi sie wydaje, ze ze Swoim partnerem, z ktorym wolisz przytulanki przed telewizorem jestes stosunkowo niedlugo. Mysle, ze za jakis czas mozesz zmienic "ugrupowanie" i jeszcze zatesknic za imprezkami
|
2011-02-18, 16:08 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
|
2011-02-18, 16:10 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Cytat:
jak komuś źle z tym co robi to niech przestanie,
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2011-02-18, 16:12 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 358
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Cytat:
Co do tematu, to wiadomo, że nie chodzi tu o udawanie się na imprezy od czasu do czasu, ale o sytuację, gdy ciągłe imprezowanie staje się szkodliwe dla danej jednostki, jak nadużywanie alkoholu, hazard czy zbędne zakupy. Z moich doświadczeń i obserwacji wynika, że ludzie w ten sposób się zachowujący najczęściej są puści. Bez głębszych zainteresowań, nie potrafiący konstruktywnie zagospodarować wolnego czasu. No ale cóż, każda impreza kiedyś się kończy, z reguły zostaje po niej kac. |
|
2011-02-18, 16:12 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Czy ja gdzieś napisałam, że zabraniam mamie forumowiczki wyjść na piwo, bo ma juz 50-lat? Nie o tym jest mój post. Czytajcie ze zrozumieniem, ludzie, to nie jest trudne Tylko XYXYXY30 coś z tego zrozumiała.
|
2011-02-18, 16:12 | #25 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
A ja mam pytanie - dlaczego Ci przeszkadza, że niektórzy w Twoim podeszłym wieku nadal imprezują?
|
2011-02-18, 16:14 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: domciu;)
Wiadomości: 797
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Powiem szczerze, że też nie jestem typem imprezowiczki, mimo to, że jestem jeszcze studentką Ale fakt jest taki, że każdy spędza czas tak, jak mu się podoba - o ile jest to wolny czas, oczywiście Mam w kręgu swoich znajomych także takie osoby, które lubią raz - dwa razy w tygodniu iść na imprezę albo poimprezować na tzw. domówce, a dla mnie impreza w weekend nie jest obowiązkowym punktem tygodnia. No i tyle - ja nie czuję, żeby mnie coś wybitnie omijało, ale osoby, które lubią się zabawić z pewnością też czują się spełnieni
Z drugiej strony - piszesz o 30 - latkach imprezowiczach i jednym z Twoich argumentów jest to, że jak to będzie jak oni będą mieli lat 45 i będą chcieli wieczory na dyskotekach spędzać Moim zdaniem troszkę się zagalopowałaś, bo przecież między 30 - latkiem, a 45 - latkiem jest 15 dość intensywnych lat Nie sądzę, by jakikolwiek 45 latek co weekend radośnie gnał na imprezę do klubu - i to raczej nie dlatego, że "nie wypada". Myślę, że naturalną koleją rzeczy jest to, że tym osobom przejdzie chęć na "clubbing" w miarę upływu czasu - co nie zmienia faktu, że pewnie pozostaną dośc towarzyskimi osobami i dyskoteki zamienią na jakąś inną rozrywkę- ale pewnie nie będzie to siedzenie przez TV Mamy na świecie domatorów i dusze towarzystwa |
2011-02-18, 16:14 | #27 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Bo Cię poparła?
Jak ja nienawidzę, kiedy ktoś kieruje się w życiu tym, co wypada, a co nie. Jak to mówiła moja pani od wf-u: "Nie wypada to kraść i z gołym tyłkiem latać, cała reszta wedle uznania". Boże, młode dziewczyny, a zachowują się jak stare dewoty: tego nie można, to nie wypada, bo co ludzie powiedzą... |
2011-02-18, 16:15 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Alez jestes zgorzkniala.
Az zal czytac te "madrosci". |
2011-02-18, 16:16 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
Cytat:
są puści bo nie postępują tak jak ja ;-)
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2011-02-18, 16:17 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 181
|
Dot.: 30-latki o mentalności wiecznych imprezowiczów
BACKSPACE DZIĘKI: oklaski:. Nareszcie ktoś coś zrozumiał. Niektórzy potraktowali mój post jako niewyobrażalny atak na nich samych/ich matki/pociotków. Eeeeh, ludzie...
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:05.