|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2011-01-14, 23:17 | #31 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Jak na razie moje ukochane cudo kosztuje 615pln/100ml.
Poza tym kusi mnie jeszcze jeden z zapachów Amouage ale nie brałabym całego flakonu [najpierw musiałabym poużywać z odlewki, żeby sprawdzić , czy mi się nie znudzi]. |
2011-01-14, 23:25 | #32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 12 076
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
|
2011-01-14, 23:45 | #33 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Musc Ravageur ....i też FM - tyle,że Frederic Malle
[jakiś czas temu psioczyłam,że Avignon mnie kosztuje fortunę. Oczywiście musiałam sobie znaleźć coś jeszcze droższego :/ ] |
2011-01-15, 10:44 | #34 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Cytat:
Ale to niestety nie szczyt moich marzeń... są duuużo gorsze
__________________
|
|
2011-01-15, 14:40 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 679
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Jeśli brać pod uwagę zapachy mniej lub bardziej powszechnie dostępne - a mam wrażenie, że o takich właśnie mówimy - to przy obecnej kondycji finansowej i przy założeniu, że kompletnie oszalałam na jego punkcie i dyszę z pożądania, byłabym w stanie wydać jednorazowo 500 zł (jak dotąd mi się to nie zdarzyło). Ale uczciwie przyznaję, że musiałabym się wtedy zdrowo nagimnastykować, żeby się to w domu nie wydało (mój mąż uważa, że Rexona też ładnie pachnie, a nie rujnuje portfela).
Na dokładkę mam małą, niegroźną (chyba?) fobię. Otóż, tak jak dziewicza musi być gazeta, którą kupię i czytam ( w sensie - nikt przede mną jeszcze jej nie kartkował), tak dziewiczy powinien być flakonik perfum, który kupię i używam (w sensie - jestem pierwszą, która uruchamia atomizer i uwalnia zapach). Jak się zatem nietrudno domyślić, krzywo patrzę na używki i odlewki; choć w niektórych przypadkach dopuszczam wyjątki - patrz: cena butli zakupionej indywidualnie przekracza moje możliwości finansowe Ale nie mówcie o tym nikomu, dobrze? Edytowane przez ewika70 Czas edycji: 2011-01-15 o 14:45 |
2011-01-15, 18:35 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 5 290
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Ja z reguły staram się najpierw coś sprzedać i dołożyć do tego odłożone z jakichś innych powodów na tel cel fundusze. O ile mnie pamięć nie myli to chyba tylko trzy razy wydałam czystą kasę z wypłaty na perfumy,takie droższe i nowe,kupione na Luckyscent min. Delrae, Parfumerie Generale i Mecherii bo nie mogłam ich nigdzie kupić poza tą perfumerią.
A i jeszcze bliska byłam wydania ponad 700 zł czy 800 zł bo już nie pamiętam na Profumum Confetto bo tak mnie zauroczyły a szukałam ,szukałam i nic . Ale kiedyś trafiłam w końcu na aukcję na ebaj'u i prosiłam kogoś o kupno używki za połowę tej ceny bo nie miałam tam możliwości zakupu. Przy niższych kwotach większego problemu nie mam z wydaniem ale pod warunkiem, że nie są to perfumy ogólnie dostępne w każdej perfumerii, bo zdziercom sephorowym itp nie zapłacę tego co mogę mieć o połowę taniej. Jakiś czas temu dosyć mocno zastanawiałam się nad zakupem ozdobnej flaszki figowej L'Artisana,wystawionej na allegro za ponad 400 zł. Sam zapach podobał mi się średnio ale buteleczka bardzo i w końcu skusiłam się na nią. Jednakże nie lubię wymieniać co chwilę użytkowego atomizerka z rurką na ozdobny sam ogonek(korek),więc sprzedałam niedawno dekanty a sobie zostawiłam resztkę w ślicznej buteleczce z ogonkiem,bo atomizerek już poszedł na śmietnik. Z kupionych w perfumeriach mogę wymienić Delrae Bois de Paradis, Montale Sweet Oriental Dreams, Satellite A la Figue!, L'Artisan Bois Farine i Piment Brulant, Loukhoum Mecherii, Parfumerie Generale Un Crime Exotique i tyle pamiętam z obecnie posiadanych a tych pozbytych się już nie pamiętam. |
2011-01-15, 19:32 | #37 |
Guerlain Lover
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Póki co za najdroższy zapłaciłam niecałe 300 zł. I na razie staram się trzymać tej granicy. I pewnie byłabym w stanie wydać więcej, gdyby nie było oporów finansowych... Ale póki co takiego marzenia perfumowego nie mam i przy droższych szukam używek albo kupuję odlewki
|
2011-01-15, 21:06 | #38 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 763
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Nie więcej niż 300 złotych.
Większość zapachów, jakie mam, udało mi się kupić za połowę ceny na promocjach i innego typu polowaniach/wymiankach, i szczerze mówiąc, szkoda by mi było wydać więcej skoro wiem, że zapach nie jest warty tych kilkuset złotych, bo produkcja go wcale nie jest az tak droga. Perfumy, niszowe czy nie, to biznes jak każdy inny A tych najdroższych wystarczają mi próbki, 1,5 ml mam czasem na kilka miesięcy, wystarczy na niezwykłe okazje )
__________________
“It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living.” |
2011-01-15, 23:14 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 10 339
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
mogła bym wydać fortunę a nawet wykupić całą Sephore Gdyby kieszeń mi na to pozwoliła ale myśle że jak na te chwilę a zarabiam ok 300-400 zł na tydzień mogła bym spokojnie 300 zł wydać
|
2011-01-16, 11:09 | #40 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Na obecna chwile to 0 zł ( bom przymusowo na odwyku).
Jeżeli natomiast coś by mnie bardzo mocno opętało jakieś niesamowite cudo, bez którego życie by nie miała sensu () to sadze ze do 1000 była bym w stanie wydać na flakon. Natomiast jeśli nie chodziło by o cały flakon a mililitry (powiedzmy do 30 ml) jakiejś boskiej substancji to tak do 15zł za 1 mililitr bym dała (Nasomatto podchodzi pod kategorie 1000 złotową mimo 30ml). Mój TŻ rozumie moje szaleństwo i na w/w warunki stwierdza ze takie kwoty na pachnidła jest jeszcze w stanie zrozumieć i nie uważna tego za objawy "upadnięcia na głowę".
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki Edytowane przez Eenax Czas edycji: 2011-01-16 o 11:12 |
2011-01-18, 08:21 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Byłabym w stanie wydać maksymalnie 500 zł
__________________
Mój Instagram |
2011-02-03, 08:25 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Nigdy nie wydałam więcej niż 300zł za flaszkę i nie zamierzam wydać.
Z zasady nie wącham niczego co kosztuje krocie. A jak już wącham i nie wiem ile kosztuje (np. na zlocie ostatnio Sabbath przyniosła coś co kosztowało bagatelka ponad 2 tysie) to wącham to z dużym dystansem, jak ciekawostkę i od razu przełączam się na funkcję: nie do zdobycia. Choćby nie wiem jakie piękne było... A to ono właśnie było. Trudno. |
2011-02-03, 15:50 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Moja najdrozsza flacha jak dotad to 550 zl za 100 ml.
Generalnie uwazam, ze "rozsadna" granica to 300 zl, ale wiadomo - tyle jest cudeniek, a one kosztuja duzo wiecej. Bylabym sklonna wydac jakies 1000-1200 zl. Staram sie wszystko co luksusowe i drogie kupowac na jakichs promocjach, ale takowych w niszowych perfumeriach nie ma, jedynie w Sephorze i innych sieciowkach. Niestety moje zamilowanie do niszowocow rosnie i na tym zaoszczedzic nie moge i nie umiem. Na chwile obecna mam dolek finansowy i nie kupilam niczego chyba od 3 miesiecy (sukces!) ale juz planuje co i kiedy kupie niebawem, zyje kazda premiera zapachowa, ale obiecalam sobie, ze jak juz szalec to tylko za tym, co jest tego warte. Nie kupilabym chyba flachy za 1000 zl gdybym nie byla pewna na 100%. No i jest jeszcze jeden prozaiczny problem ktory sie nazywa Pan Mąż Aczkolwiek moj to poczciwy jest i wyrozumialy, ale gdyby wiedzial, ze wydalam tysiaka na flache ktora po miesiacu poszla w kat to by gorzko plakal |
2011-02-03, 17:33 | #44 | |
Nocna Straż
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Mur
Wiadomości: 3 860
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Cytat:
__________________
|
|
2011-02-03, 20:04 | #45 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 880
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Myślę, że nie wydałabym na flaszkę więcej niż 200zł, a to i tak z bólem serca. Natomiast kwota ok 100zł nie powoduje wyrzutów sumienia. I nie wynika to z mojego sknerstwa czy też tego, że jestem oszczędna(bo na pewno nie jestem). Bardziej chodzi o to, że nie udało mi się do tej pory znaleźć woni, której uroda poraziłaby mnie do tego stopnia, że rzuciłabym w kąt jakiekolwiek racjonalne argumenty i wydała n flakon owej równowartość np moich dwóch miesięcznych pensji. Ale jeśli w końcu to się stanie, to nie wiem jak się zachowam...
__________________
|
2011-02-04, 03:55 | #46 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Cytat:
Taka kasa za 50 ml i mnie nieco przeraża. Ale przyznaję, ze bestia piękna niemiłosiernie i ekspansywna jak sam diabeł. Odpowiadając zaś na pytanie podstawowe... Nie wiem ile. Nie wiem po prostu, bo to naprawdę zależy od stopnia zachwytu. Stworzyłabym taki wzór: (U+M) ...MF..... SZ = C (przepraszam za kropki, wynikają z tego, że mi edytor ciągle wzór przeformatowuje i niniejszym zmienia jego sens) Gdzie: SZ to Stopień Zachwytu U - Unikatowość, czyli możliwość zastąpienia zapachu podobnym w lepszej cenie M - "Mojość" C - Cena, którą gotowa jestem zapłacić MF - Możliwości Finansowe Dodatkowym modyfikatorem jest poziom emocji wyzwalanych przez zapach, ale to chyba da się wyprowadzić jako pochodną SZ i M. Przy tworzeniu wzoru ogólnego, obejmującego inne osoby z pewnością dodałabym zmienną MwP, czyli Miejsce w Piramidzie potrzeb, jaką zajmują zapachy u danej osoby. Czy woli ona kupić sobie nowy płaszczyk lub trzecią torebkę, czy perfumy. U mnie perfumy są bardzo wysoko: nad ciuchami, torebkami, wystrojem mieszkania i innymi rzeczami związanymi z prestiżem; pod książkami, imprezami i podróżami. Z resztą ja mam pod tym względem luz, potrafię bez zniecierpliwienia czekać rok i dłużej na wymarzone perfumy.
__________________
Edytowane przez Sabbath Czas edycji: 2011-02-04 o 03:59 |
|
2011-02-04, 07:52 | #47 |
Zadomowienie
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
[QUOTE=Sabbath;24840438]Rzeknołć ściałam, żem to w formie próbki przyniosła, i to próbki "dostanej", nie kupowanej.
Taka kasa za 50 ml i mnie nieco przeraża. Ale przyznaję, ze bestia piękna niemiłosiernie i ekspansywna jak sam diabeł. Odpowiadając zaś na pytanie podstawowe... Nie wiem ile. Nie wiem po prostu, bo to naprawdę zależy od stopnia zachwytu. Stworzyłabym taki wzór: (U+M) ...MF..... SZ = C (przepraszam za kropki, wynikają z tego, że mi edytor ciągle wzór przeformatowuje i niniejszym zmienia jego sens) Gdzie: SZ to Stopień Zachwytu U - Unikatowość, czyli możliwość zastąpienia zapachu podobnym w lepszej cenie M - "Mojość" C - Cena, którą gotowa jestem zapłacić MF - Możliwości Finansowe Dodatkowym modyfikatorem jest poziom emocji wyzwalanych przez zapach, ale to chyba da się wyprowadzić jako pochodną SZ i M. .."kupuję wzór" ... a w jakich jednostkach wynik?... głupia`m... no oczywiście, że w walucie jak najbardziej polskiej.. Edytowane przez felangel Czas edycji: 2011-02-04 o 07:54 Powód: zmędrzenie |
2011-02-04, 08:54 | #48 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
Cytat:
odgapiam poziom emocji jest u mnie czynnikiem kluczowym znacznie zakłóca i wypacza proste doznania estetyczne typu ładny i przyjemny stopień zachwytu zależy wprost proporcjonalnie od poziomu emocji Cytat:
ten cytat jest tak bardzo mój, że to zaczynam się zastanawiać gdzie Ty się kończysz a ja zaczynam nie wiem jaka jest ta górna granica w moim przypadku, jak na razie IMO całkiem rozsądna dzięki zdolności długiego czekania cena za perfumy często jest sporo niższa niż przy zakupie impulsywnym |
||
2011-02-04, 10:07 | #49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Maksymalna kwota, jaką byście były w stanie zapłacić za perfumy
W rachunkach jestem nietęga, ale pomału, z kartką i ołówkiem w ręku rozsupłam Twój szczwany koncept, Sabb!
Moja drożynka to jak do tej pory marniutkie 200 zł (i to z promocji, i to do tego za 125 ml ), gdy się jednak głębiej zastanowić to oznajmiłam sama sobie, że wydatek ponad 180 zł byłby strzałem we własną kostkę. Szukam okazji, pozycji ubytkowych, rzadziej odlewek. Ale też gwoli ścisłości dodaję, że nisza choć kusząca nieznanymi woniami, na razie pozostaje w sferze podglądania na zasadzie zwierzyny w zoo. Kilka ze sfory (Penhaligon's, Goutal, Lutens) byłabym skłonna przygarnąć, ale... łzy płyną jak grochy gdy pomyślę o tych 4 stówkach. Kiepski ze mnie materiał na perfumoholika (choć butelek ci ponad 50 )
__________________
♥♡
Edytowane przez piroksena Czas edycji: 2011-02-04 o 10:09 |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:59.