Tegoroczny Sylwester - która z Was nigdzie się nie wybiera?

[miskaa5]

Napisane przez ankasz

Ja zostaje w domu.
Z rodzicami. Nawet brat o 5 lat młodszy poszedł na jakąś domówkę.
Szkoda, bo zwykle jak komuś trzeba cos załatwić, sama nawet załatwiałam kolezance żeby ją kumpel zaprosił na urodziny to byłam super. A w dzień taki jak dziś nikt nie pamieta. Trudno płakać nie bede.

A co tam, moge sie pożalić. Na uczelni w piątek przed świętami do mnie i koleżanki podszedł kumpel z grupy i pyta jak bedziemy spędzac sylwka:
Ja: ja zostaję w domu
Kolezanka: ja tez nigdzie nie idę
Kumpel: Słuchaj, Iza (kolezanka), to wpadnij do mnie, organizuję małą domówkę
Kolezanka: dzięki, ale juz zaplanowałam że zostanę w domu
Kumpel: aaahaa, no to cześć.

I poszedł. A ja poczułam sie jak bym dostała od kogoś w pysk.

No i sie wyżaliłam.

To było chamskie

[ankasz]

hmm kurcze głupio sie z tym czuje bo przez dwa lata jestem z tym kumplem w jedenj gazecie studenckiej, jak mu w czymś trzeba pomóc, to jesli mogę, zawsze służe pomocą. A z tą kolezanką to on nie miał jakiś bliższych kontaktów. Ale co tam, nie bede rozstrzasac sprawy.

[miskaa5]

Napisane przez ankasz

hmm kurcze głupio sie z tym czuje bo przez dwa lata jestem z tym kumplem w jedenj gazecie studenckiej, jak mu w czymś trzeba pomóc, to jesli mogę, zawsze służe pomocą. A z tą kolezanką to on nie miał jakiś bliższych kontaktów. Ale co tam, nie bede rozstrzasac sprawy.

No i właśnie tacy są niektórzy ludzie: jak coś chcą to są, a tak to ich nie ma;/ ale zyje sie dalej

[veronicas15]

Dokładnie, to było chamskie

[purple]

Ja w tym roku też zostaję w domu. Razem z TŻ będziemy mieli sylwestra z wizażem i TV

[bini6]

Ja olewam nie lubie sylwestra zaraz sciele sobie lozeczko i z klawiaturka w lozeczku i na wizazu

[morelk@]

Napisane przez iwona***

Witam

Ja Sylwestra spędzam spokojnie w domu. Mój wybór. Mogłam iść na imprezę, ale wolę jednak być dzisiaj sama. Mogła też przyjść do mnie kumpela, ale kilka dni temu przeżyła śmierć swojego ukochanego psiaka i nie ma nastroju na zabawę - i ja to doskonale rozumiem.

Tylko Rodzice myślą, że nie będę dziś sama, a ja nie chcę ich martwić. Chcę żeby oni dobrze się bawili i nie myśleli o tym. Pewnie by uznali, że źle mi z tym, że nie spędzę go z nikim.

Popcornu co prawda nie mam, ale zapiekanki sobie zrobię na kolację. Później może jakiś budyń czy galaretka z owocami i też będzie dobrze. TV lub filmy na dvd, na które nie mam nigdy czasu i będę szczęśliwa

Życzę Wam udanej zabawy - w domowym zaciszu - obojętnie czy będziecie same, z Tż-ami, z Rodzicami czy z czworonożnymi przyjacielami

Napiszę jeszcze jak już faktycznie będę sama [Rodzice wychodzą ok. 20] i oczywiście w Nowym Roku.
Może się pouczę, poczytam książkę - na pewno pójdę spać po 2 dopiero. Mam zbyt wiele do przemyślenia żeby iść spać wcześniej. Ten spokój mi się przyda.

Przepraszam, że się tak rozpisałam. Ale dziwnie się czuję... z tym "Zostaję Sama" choć Sama tego chciałam...

U mnie sytuacja wygląda podobnie i doskonale Cie rozumiem. W tym roku spędzam Sylwestra w domowym zaciszu ze swoim psem Przyda mi się chwila spokoju, zastanowić sie nad mijającym rokiem, zrobić bilans zysków i strat i z nadzieją wkroczyć w Nowy (i lepszy mam nadzieję) Rok. Cieszę sie że te rok już mija bo nie był dla mnie najlepszy ale wierzę że następny przysporzy mi więcej radości.

Życzę Wizażankom udanego wieczoru sylwestrowego, obojętnie czy wśród bliskich znajomych czy samotne w domu, szczęśliwego Nowego Roku i spełnienia wszelkich marzeń. Oby 2009 rok był wyjatkowy!

[pastelka]

hah, też olewam. jem lody, siedzę przy komputerze, słucham muzyki. Za h zabieram się za książkę.

[Zmijka]

ech, tym razem Sylwester mnie olał

jutro ide do pracy na rano, wiec musze go olac sokiem

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Jojczycie niektóre o tym sylwestrze jakby od tego, czy gdzieś pójdziecie, zależało całe wasze życie. Korony wam z głow pospadają jak nie będziecie się bawić? A poza tym przymus jakiś jest żeby KONIECZNIE hucznie i KONIECZNIE poza domem koniec roku świętować?

[mariolka16]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;10290087]Jojczycie niektóre o tym sylwestrze jakby od tego, czy gdzieś pójdziecie, zależało całe wasze życie. Korony wam z głow pospadają jak nie będziecie się bawić? A poza tym przymus jakiś jest żeby KONIECZNIE hucznie i KONIECZNIE poza domem koniec roku świętować?[/quote]

ja nie zauwazylam zeby ktoras z nas pisala ze skonczy jej sie zycie od tego, wiekszosc zostaje w domu z dobrowolnego wyboru ,...moze dokladniej czytaj a potem wtrąć swoje trzy grosze

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez mariolka16

ja nie zauwazylam zeby ktoras z nas pisala ze skonczy jej sie zycie od tego, wiekszosc zostaje w domu z dobrowolnego wyboru ,...moze dokladniej czytaj a potem wtrąć swoje trzy grosze

Niektóre się żaliły, to do nich było, nie mówię tu o wszystkich..

[windykatorka]

Ja także z braku chęci na wielkie imprezowanie zostałam w domu.Już zaplanowałam sobie seans oglądania horrorów,mam zapasy dobrego jedzenia i szampana,za chwilkę wezmę kąpiel i wykorzystam wszelkie upiększające kosmetyki.A potem rozpocznę oglądanie razem z psem i królikiem
I mam nadzieję,że będę mogła więcej takich spokojnych Sylwestrów przeżyć

P.S.-jedyne co mnie martwi to to,że może ja naprawdę sobie dzisiaj nawet godzinki nie pośpię przez te filmy z dreszczykiem

[Madzia87]

cześć!! ja też nie idę nigdzie na Sylwestra, ale nie będę z tego powodu płakać bo po co mam iść z ludźmi i się nawalić, a potem na drugi dzień czuć się jak kapeć lepiej posiedzieć w domu i z kulturą przywitać ten Nowy Rok a może z rok uda się spędzić go w jakimś wyjątkowym miejscu z wyjątkową osobą....

[GOśka T.]

ja nigdzie nie ide zostaje w domu by się kurować a poza tym nie mam większej chęci na zabawe i nie odczuwam jakoś fascynacji tym dniem dzień jak codzień.i jutro już nowy rok ot tyle... pozdrawiam Was i zycze spokojnego Sylwka i Wszystkiego dobrego na Nowy rok

[Neffik]

Właśnie wróciłam od mojej eh.. przyjaciółki z którą to miałam jechać na imprezę do jej znajomych.. :/ zastałam tylko jej brata, powiedział, że jakieś 5h temu pojechała z inną jakąś koleżanką. No i zostałam pięknie wystawiona.. mogła chociaż zadzwonić czy napisać.. :/

[kleo14]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;10290146]Niektóre się żaliły, to do nich było, nie mówię tu o wszystkich..[/QUOTE]

A czy to coś złego, że się żalą? Może nie są typami domatorki, wolą spędzać sylwestra na imprezie, a nie przed komputerem, a tak się złożyło, że nie mogą? I nie chodzi o to, że MUSZĄ, a CHCĄ się bawić! Czy na ten wątek mają wstęp tylko osoby, które będą wielbić ideę sylwka w domu?
Ktoś będzie załamany, bo przegapił serial, inny bo ciasto mu się nie udało, a ktoś się załamie bo nie wypaliła impreza.. I każdego trzeba krytykować za to, że nie udało się uzyskać tego na czym zależało?
Na litość boską, to forum i każdy ma prawo wyrażać opinie... I nie widzę sensu w oburzaniu się, że ktoś mysli inaczej niż Ty...

Udanego sylwestra, nieważne gdzie i jak spędzonego życzę

[veronicas15]

Neffik: Ja w takiej sytuacji nie nazywałabym jej przyjaciółką ...
Nie martw się

[*angel1710**]

Napisane przez Umbra

endżelita, nie denerwuj się. chociaż wiem, że to tylko łatwo się mówi. sama siedzę dziś w domu, nie lubię tego dnia. chociaż jakby parę osób do mnie przyszło to bym się nie obraziła, ale widać tylko ja o nich pamiętam (nieraz ratowałam kiedy nie mieli dokąd pójść/jakieś imprezy im nie wypalały, przychodzili do mnie i było ok), szkoda...

masz kompa w pokoju? może chociaż tak Ci się uda coś obejrzeć. w tv chyba i tak nie ma nic ciekawego, przynajmniej z tego co ja widziałam w programie tv. obejrzę sobie "Angielską robotę" ("The Bank Job") i "Księżną" ("The Duchess") i tyle. ale okazało się, że przed północą będę chyba musiała wyjść z domu i pójść z życzeniami do rodziny. niby mogłabym powiedzieć 'nie', ale to trochę skomplikowane, sama nie wiem co robić, słuchać własnego widzimisię czy zadowolić innych.

jeśli mowa o jedzeniu to ja właśnie skończyłam ciasto, ale niestety muszę poczekać z konsumpcją, bo najlepiej smakuje po kilku godzinach w lodówce. zaraz zabieram się za robienie sałatki z ryżem i kotletów-pizz z piersi kurczaka.

hej Óm
już wszelkie pytania dlaczegoż to jestem w domu za mną, więc chociaż tyle
właśnie chciałabym coś obejrzeć na kompie, ale kurczę, ja nic nie ściągam
gdybym wiedziała, że mi taki numer wytną poszłabym do wypożyczalni chociaż.
wygrzebałam właśnie Holiday i chyba to obejrzę, przynajmniej pooglądam sobie Jud Law'a

[katie-lee]

Napisane przez Neffik

Właśnie wróciłam od mojej eh.. przyjaciółki z którą to miałam jechać na imprezę do jej znajomych.. :/ zastałam tylko jej brata, powiedział, że jakieś 5h temu pojechała z inną jakąś koleżanką. No i zostałam pięknie wystawiona.. mogła chociaż zadzwonić czy napisać.. :/

ehh w takim razie nigdy więcej nie nazwałabym jej przyjaciółką....
olej ją, w domu też można miło spędzić sylwestra pomyśl, że jutro rano nie będzie Cię bolała głowa
ale wiem ,że sam fakt jej zachowania jest bolesny....
trzymaj się żebyś w nowym roku spotykała tylko te prawdziwe przyjaźnie i miłości!

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez kleo14

A czy to coś złego, że się żalą? Może nie są typami domatorki, wolą spędzać sylwestra na imprezie, a nie przed komputerem, a tak się złożyło, że nie mogą? I nie chodzi o to, że MUSZĄ, a CHCĄ się bawić! Czy na ten wątek mają wstęp tylko osoby, które będą wielbić ideę sylwka w domu?
Ktoś będzie załamany, bo przegapił serial, inny bo ciasto mu się nie udało, a ktoś się załamie bo nie wypaliła impreza.. I każdego trzeba krytykować za to, że nie udało się uzyskać tego na czym zależało?
Na litość boską, to forum i każdy ma prawo wyrażać opinie... I nie widzę sensu w oburzaniu się, że ktoś mysli inaczej niż Ty...

Udanego sylwestra, nieważne gdzie i jak spędzonego życzę

Taa, zaraz tam krytykować. I jeżeli komuś podniosło się ciśnienie, to na pewno nie mi.
Szczęśliwego nowego życzę. I bez nerwów.:P

[orzeszek01]

nigdzie nie ide na sylwestra.nie szykuje sie,nie maluje,nie musze myslec nad ubraniem,make upem, ani niczym innym. niby dobrze,ale .... jestem imprezowym typem i brakuje mi takowej imprezy;/

[Lexie]

Napisane przez windykatorka

Ja także z braku chęci na wielkie imprezowanie zostałam w domu.Już zaplanowałam sobie seans oglądania horrorów,mam zapasy dobrego jedzenia i szampana,za chwilkę wezmę kąpiel i wykorzystam wszelkie upiększające kosmetyki.A potem rozpocznę oglądanie razem z psem i królikiem
I mam nadzieję,że będę mogła więcej takich spokojnych Sylwestrów przeżyć

P.S.-jedyne co mnie martwi to to,że może ja naprawdę sobie dzisiaj nawet godzinki nie pośpię przez te filmy z dreszczykiem

Strasznie dawno Cię nie widziałam! Fajnie, że jesteś

[sendenhorst]

No i prosze, ja tez spedzam sama
Dziwne to strasznie, bo wręcz kocham imprezy.. tanczyc.. bawic sie z ludzmi.. ale jakos tego roku nie mam ochoty??
Dziwne.. ale co tam!! traktuje to jako normalny dzien.. nie raz nie 2 bede na imprezie jeszcze

[pysiula16]

Napisane przez orzeszek01

nigdzie nie ide na sylwestra.nie szykuje sie,nie maluje,nie musze myslec nad ubraniem,make upem, ani niczym innym. niby dobrze,ale .... jestem imprezowym typem i brakuje mi takowej imprezy;/

mam tak samo jak Ty.. ;/ niby chcialam zostac w domu i w ogole, ale teraz jest mi troche żal, kiedy inni sie tak bawią, a ja sama w pokoju.. zeby jeszcze chociaz w TV leciało cos konkretnego :/

[MagdaP]

Ja niestety ide do sasiadek. Chociaz wolalbym przed kompem

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Neffik

Właśnie wróciłam od mojej eh.. przyjaciółki z którą to miałam jechać na imprezę do jej znajomych.. :/ zastałam tylko jej brata, powiedział, że jakieś 5h temu pojechała z inną jakąś koleżanką. No i zostałam pięknie wystawiona.. mogła chociaż zadzwonić czy napisać.. :/

Cale zycie sie uczymy Dzisiaj bardzo wazna lekcja pt. "Kogo nie nazywac przyjacielem". Wspolczuje bardzo, mam nadzieje ze nasze wizazowe towarzystwo chociaz troche Ci poprawi nastroj.

[sendenhorst]

Napisane przez pysiula16

mam tak samo jak Ty.. ;/ niby chcialam zostac w domu i w ogole, ale teraz jest mi troche żal, kiedy inni sie tak bawią, a ja sama w pokoju.. zeby jeszcze chociaz w TV leciało cos konkretnego :/

W sumie jest troche żal, widzac innych lduzi sie bawic czy na dyskotece.. czy gdzies na miescie, czy nawet u znajomych.. ale nie raz nie dwa bedzie impreza! wieksza od sylwestra!

[windykatorka]

Napisane przez lexie

Strasznie dawno Cię nie widziałam! Fajnie, że jesteś

Wiesz co-jestem tutaj prawie codziennie,czytam,szukam pomocy-dla mnie Wizaż był i będzie skarbnicą wiedzy
Już się raczej nie udzielam,chociaż czasem pewnych wypowiedzi nie potrafię nie skomentować,więc coś naskrobię
Różne rzeczy dziewczyny których już tutaj nie ma mówiły o Wizażu-ja jednak chyba nawet za 10 lat,prowadząc już całkiem inne życie będę tu zaglądać i sprawdzać co u Wizażanek

P.S.-ilekroć natykam się na Twoje wypowiedzi zawsze mam nadzieję,że pojawiło się coś nowego na Twoim blogu ale niestety

[mariolka16]

Napisane przez Neffik

Właśnie wróciłam od mojej eh.. przyjaciółki z którą to miałam jechać na imprezę do jej znajomych.. :/ zastałam tylko jej brata, powiedział, że jakieś 5h temu pojechała z inną jakąś koleżanką. No i zostałam pięknie wystawiona.. mogła chociaż zadzwonić czy napisać.. :/

uwierz wiem jak sie czujesz, to jest podłe, specjalnie wyłączyła kom zebys sie nie mogla dodzwonic bo nie chcialo jej sie tłumaczyc przed tobą, 3maj sie

ja w tym roku siedze w domu ale nie jest tak zle, w tamtym roku jak siedzialam bylo gorzej pogodzic sie z myslą ze kazdy sie bawi a ja siedze i zamulam ale trudno.. kiedys tam napewno gdzies pojde hehe, jak nie za rok to za 2