Króliczek Miniaturka IV

[kasian86]

Gwiazdeczka90, rozumiem, że króliczki zaprzyjaźnione żyją razem? Jeśli masz parkę to samiec jest wykastrowany czy samica wysterylizowana?
Możesz oddać króliczki poprzez adopcje SPK, tutaj znajdziesz informacje http://adopcje.kroliki.net/
Wtedy masz pewność, że króliki trafią do odpowiednich opiekunów, a nie na karmę albo do pseudo hodowli.
Czasami jednak adopcja trwa bardzo długo, ponieważ jak widać na podanej wyżej stronie króliczków szukających nowych domów jest cała masa, a niektóre na adopcje czekały ponad rok, dlatego trzeba mieć świadomość, że to może potrwać i nie będzie tak, że króliczki znajdą się na stronie, a po tygodniu będą już w nowym domu.

[MalinowaMamba]

Dziewczyny to ja się dołączam i mam nadzieję, że mnie miło przyjmiecie

Od miesiąca mam baranka, obecnie ma 4 miesiące i zwie się Czaki . Jest bardzo mądrym króliczkiem. Kiedy go dostałam wogóle się nie bał i szybko oswoił się z nowym otoczeniem. W 2 dni nauczyłam go korzystania z kuwety, a jak puszczam go, żeby sobie pokicał wieczorem to nie ma mowy o jakimkolwiek siku lub bobku! Jak mu się coś zachce to szybko kica do klatki. Ale najśmieszniejsze jest, że do klatki wskoczyć potrafi, ale wyskoczyć to juz nie. Kupra mu się nie chce podnieść i czeka aż ja podejdę . Meble itp. wogóle go nie interesują. Tylko często koło 3 w nocy włącza swojego powera i skacze po klatce, jak oszalały i spać nie daje . Narazie nie kupiłam mu kuwety, bo u mnie w zoologu nie ma takich większych i po prostu ten róg klatki wysypuję trocinami, ale to kłopotliwe bo roznoszą się po całej klatce i jak kica to się wysypują i mam wieczny syf wokoło. Powiedzcie, czy mogę z czegoś sama zrobić tką kuwetę? Tylko, żeby miał na długo, a nie taką np. z kartonu..

[Gwiazdeczka90]

Napisane przez MalinowaMamba

Dziewczyny to ja się dołączam i mam nadzieję, że mnie miło przyjmiecie

Od miesiąca mam baranka, obecnie ma 4 miesiące i zwie się Czaki . Jest bardzo mądrym króliczkiem. Kiedy go dostałam wogóle się nie bał i szybko oswoił się z nowym otoczeniem. W 2 dni nauczyłam go korzystania z kuwety, a jak puszczam go, żeby sobie pokicał wieczorem to nie ma mowy o jakimkolwiek siku lub bobku! Jak mu się coś zachce to szybko kica do klatki. Ale najśmieszniejsze jest, że do klatki wskoczyć potrafi, ale wyskoczyć to juz nie. Kupra mu się nie chce podnieść i czeka aż ja podejdę . Meble itp. wogóle go nie interesują. Tylko często koło 3 w nocy włącza swojego powera i skacze po klatce, jak oszalały i spać nie daje . Narazie nie kupiłam mu kuwety, bo u mnie w zoologu nie ma takich większych i po prostu ten róg klatki wysypuję trocinami, ale to kłopotliwe bo roznoszą się po całej klatce i jak kica to się wysypują i mam wieczny syf wokoło. Powiedzcie, czy mogę z czegoś sama zrobić tką kuwetę? Tylko, żeby miał na długo, a nie taką np. z kartonu..

Moja siostra zamowila z allegro chyba narożną kuwete i zamiast tych strasznych wiórek trocin uzywala jakis zbrylonych trocin, wyglada to jak zwirek taki jak dla kota

[LiryczneCudo]

Cześć dziewczynki Mam problem, który wynikł dzisiaj w nocy. Myszora nie siedzi w klatce praktycznie odkąd ją dostałam i już na samym początku nauczyła się korzystania z kuwety, kiedy śpię to ona zawsze się wpycha na poduszkę nad moją głowę i właśnie dzisiaj nie wiem czemu zrobiła siusiu nad moją głową i na dodatek na moją rękę. Nie mam pojęcia czemu to zrobiła nigdy jej się coś takiego nie zdarzyło nie wiem co mam o tym myśleć nie wiem czy to się powtórzy

[niuta91]

Napisane przez MalinowaMamba

Dziewczyny to ja się dołączam i mam nadzieję, że mnie miło przyjmiecie

Od miesiąca mam baranka, obecnie ma 4 miesiące i zwie się Czaki . Jest bardzo mądrym króliczkiem. Kiedy go dostałam wogóle się nie bał i szybko oswoił się z nowym otoczeniem. W 2 dni nauczyłam go korzystania z kuwety, a jak puszczam go, żeby sobie pokicał wieczorem to nie ma mowy o jakimkolwiek siku lub bobku! Jak mu się coś zachce to szybko kica do klatki. Ale najśmieszniejsze jest, że do klatki wskoczyć potrafi, ale wyskoczyć to juz nie. Kupra mu się nie chce podnieść i czeka aż ja podejdę . Meble itp. wogóle go nie interesują. Tylko często koło 3 w nocy włącza swojego powera i skacze po klatce, jak oszalały i spać nie daje . Narazie nie kupiłam mu kuwety, bo u mnie w zoologu nie ma takich większych i po prostu ten róg klatki wysypuję trocinami, ale to kłopotliwe bo roznoszą się po całej klatce i jak kica to się wysypują i mam wieczny syf wokoło. Powiedzcie, czy mogę z czegoś sama zrobić tką kuwetę? Tylko, żeby miał na długo, a nie taką np. z kartonu..

Kuwety raczej nie zrobisz sama, bo ona powinna być plastikowa. Możesz ją zamówić np tu http://www.sklep.videozoo.pl/product...oducts_id=1490, chociaż taniej byłoby zamówić ją u siebie w sklepie zoologicznym, panie często sprowadzają przy okazji zamawiania towaru. Kuwetę wypełnij drewnianym żwirkiem niezbrylającym ,trociny pylą i szkodzą króliczkom.
Jeśli nie uda Ci się zamówić takiej narożnej króliczej kuwety to możesz kupić taką mniejszą kocią i wstawić ją do klatki.




Jaka tu cisza ostatnio

[Ismenkusia]

Aneczki kochane

radości w życiu, szczęścia w miłości, wiele uśmiechu i wiele radości, wszelkiego szczęścia w Waszym życiu młodym i niegasnącej nigdy urody, wszelkiego szczęścia i moc słodyczy w dniu imienin Ismenka życzy.

[niuta91]

Wszystkim Annom wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń i pociechy ze zwierzaków

[anka_85]

Napisane przez Ismenkusia

Aneczki kochane

radości w życiu, szczęścia w miłości, wiele uśmiechu i wiele radości, wszelkiego szczęścia w Waszym życiu młodym i niegasnącej nigdy urody, wszelkiego szczęścia i moc słodyczy w dniu imienin Ismenka życzy.

Napisane przez niuta91

Wszystkim Annom wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń i pociechy ze zwierzaków

dziękuje za życzenia

[groszek75]

ja tez dziekuje kochane i wszystkim innym Aniom tez zycze wszystkiego co najlepsze

watek nam ucichł na całego

co tam u Was ciekawego, jak zwierzaczki?

[katie-lee]

Dziewczyny, może Wy coś poradzicie...

Mój mały uchatek jest u mnie od ok czerwca. Kiedy już się oswoiliśmy oboje ze sobą, mały zaczął wesoło brykać po pokoju. Znalazł sobie jedno miejsce (na dywanie, a jakże ) w które bardzo chętnie sie załatwiał
Chodziłam i sprzątałam , nacierałam octem itp zabiegi wyczytane w internecie. Jakoś mu się odwidziało i przez chwile był spokój.
Teraz znowu znalazł sobie ulubione miejsce W moim pokoju stoi wiatrak i kiedy wypuszczam królika z klatki, on pierwsze co robi to podbiega do wiatraka i ociera się podbródkiem - w internecie wyczytałam, że oznacza to, że to jest JEGO terytorium W tych okolicach teraz załatwia się.
Słuchajcie sprawa doszła do tego stopnia, że kiedy królik siedzi w klatce chociażby cały dzień to nie załatwi się tam! Sucho i czysto - wyjdzie z klatki od razu narobi
Kiedy np schylam się z zamiarem posprzątania z dywanu tego co narobił on od razu mnie atakuje
Nie wiem już co robić, naprawdę... najchętniej bym go nie wypuszczała z klatki! No ale bez przesady, nie kupiłam go po to, żeby łądnie wyglądał w klatce... nie chce, zeby się męczył..

Ale się rozpisałam Jak mam sobie z nim poradzić ? Macie jakieś pomysły?
Moze to już ten wiek, kiedy trzebaby go wykastrować ?

Z góry dziekuję za pomoc

[Ravissante]

Napisane przez groszek75

ja tez dziekuje kochane i wszystkim innym Aniom tez zycze wszystkiego co najlepsze

watek nam ucichł na całego

co tam u Was ciekawego, jak zwierzaczki?

hej ja wróciłam po 2 tyg rozłąki z wizażem i Migotka musialam ja wczoraj troche ostrzyc bo miala dlugie futerko a tak to nic nowego dalej jest taka słodka

Napisane przez katie-lee

Dziewczyny, może Wy coś poradzicie...

Mój mały uchatek jest u mnie od ok czerwca. Kiedy już się oswoiliśmy oboje ze sobą, mały zaczął wesoło brykać po pokoju. Znalazł sobie jedno miejsce (na dywanie, a jakże ) w które bardzo chętnie sie załatwiał
Chodziłam i sprzątałam , nacierałam octem itp zabiegi wyczytane w internecie. Jakoś mu się odwidziało i przez chwile był spokój.
Teraz znowu znalazł sobie ulubione miejsce W moim pokoju stoi wiatrak i kiedy wypuszczam królika z klatki, on pierwsze co robi to podbiega do wiatraka i ociera się podbródkiem - w internecie wyczytałam, że oznacza to, że to jest JEGO terytorium W tych okolicach teraz załatwia się.
Słuchajcie sprawa doszła do tego stopnia, że kiedy królik siedzi w klatce chociażby cały dzień to nie załatwi się tam! Sucho i czysto - wyjdzie z klatki od razu narobi
Kiedy np schylam się z zamiarem posprzątania z dywanu tego co narobił on od razu mnie atakuje
Nie wiem już co robić, naprawdę... najchętniej bym go nie wypuszczała z klatki! No ale bez przesady, nie kupiłam go po to, żeby łądnie wyglądał w klatce... nie chce, zeby się męczył..

Ale się rozpisałam Jak mam sobie z nim poradzić ? Macie jakieś pomysły?
Moze to już ten wiek, kiedy trzebaby go wykastrować ?

Z góry dziekuję za pomoc

moja śliczna załatwia sie i w klatce i poza nia i tez probuje mnie atakowac kiedy chce pozbierac kupki z dywanu probujac nauczyc ja korzystac z kuwety w klatce takze probowalam metody z octem i z sokiem z cytryny ale bezskutecznie dalej roznosi wszystko po klatce i nie wiem jak to zmienic czytalam gdzies zeby do kuwety wsypywac jej siuski jak nasika na zwirek tylko ze moja jak juz nasika w jednym miejscu to juz tam nie usiadzie a poza tym kuweta to jej miejsce dumania cos jakby fotel w ktorym sie wyleguje i za nic w swiecie nie nasiusia do kuwety bo niby jakby miala potem wylegiwac sie na siuskach ale i tak ja kocham

[katie-lee]

Napisane przez Ravissante

hej ja wróciłam po 2 tyg rozłąki z wizażem i Migotka musialam ja wczoraj troche ostrzyc bo miala dlugie futerko a tak to nic nowego dalej jest taka słodka

moja śliczna załatwia sie i w klatce i poza nia i tez probuje mnie atakowac kiedy chce pozbierac kupki z dywanu probujac nauczyc ja korzystac z kuwety w klatce takze probowalam metody z octem i z sokiem z cytryny ale bezskutecznie dalej roznosi wszystko po klatce i nie wiem jak to zmienic czytalam gdzies zeby do kuwety wsypywac jej siuski jak nasika na zwirek tylko ze moja jak juz nasika w jednym miejscu to juz tam nie usiadzie a poza tym kuweta to jej miejsce dumania cos jakby fotel w ktorym sie wyleguje i za nic w swiecie nie nasiusia do kuwety bo niby jakby miala potem wylegiwac sie na siuskach ale i tak ja kocham

Wiem, zbieram bobki i siuśki i wkładam do klatki, ale nic z tego

[MalinowaMamba]

A ja zamówiłam przez internet tą kuwetę i czekam. Mam nadzieję, że mój boy dalej będzie chciał sie załatwiać w tym rogu i nie zrobi mu różnicy czy to trociny czy kuweta. A jak zaczęłam mu dawać troćki w tamten róg to pierwszego dnia był taki zgłupiały i nasikał na środku klatki, więc ja idąc za poradami internautów pościerałam to chusteczką i dałam ją na trociny. Od razu zakpował o co mi biega i mam nadzieję, że w razie czego z kuwetą będzie to samo

[niuta91]

Napisane przez katie-lee

Dziewczyny, może Wy coś poradzicie...

Mój mały uchatek jest u mnie od ok czerwca. Kiedy już się oswoiliśmy oboje ze sobą, mały zaczął wesoło brykać po pokoju. Znalazł sobie jedno miejsce (na dywanie, a jakże ) w które bardzo chętnie sie załatwiał
Chodziłam i sprzątałam , nacierałam octem itp zabiegi wyczytane w internecie. Jakoś mu się odwidziało i przez chwile był spokój.
Teraz znowu znalazł sobie ulubione miejsce W moim pokoju stoi wiatrak i kiedy wypuszczam królika z klatki, on pierwsze co robi to podbiega do wiatraka i ociera się podbródkiem - w internecie wyczytałam, że oznacza to, że to jest JEGO terytorium W tych okolicach teraz załatwia się.
Słuchajcie sprawa doszła do tego stopnia, że kiedy królik siedzi w klatce chociażby cały dzień to nie załatwi się tam! Sucho i czysto - wyjdzie z klatki od razu narobi
Kiedy np schylam się z zamiarem posprzątania z dywanu tego co narobił on od razu mnie atakuje
Nie wiem już co robić, naprawdę... najchętniej bym go nie wypuszczała z klatki! No ale bez przesady, nie kupiłam go po to, żeby łądnie wyglądał w klatce... nie chce, zeby się męczył..

Ale się rozpisałam Jak mam sobie z nim poradzić ? Macie jakieś pomysły?
Moze to już ten wiek, kiedy trzebaby go wykastrować ?

Z góry dziekuję za pomoc

Królik bobkami znaczy swój teren. W jakim wieku on jest? Jeśli masz zaufanego weta który wykonuje takie zabiegi to najlepszym rozwiązaniem byłaby po prostu kastracja tak jak napisałaś.

[katie-lee]

W takim razie jutro przejdę się do weta i wybadam co i jak

dziękuję

[Ravissante]

Napisane przez MalinowaMamba

A ja zamówiłam przez internet tą kuwetę i czekam. Mam nadzieję, że mój boy dalej będzie chciał sie załatwiać w tym rogu i nie zrobi mu różnicy czy to trociny czy kuweta. A jak zaczęłam mu dawać troćki w tamten róg to pierwszego dnia był taki zgłupiały i nasikał na środku klatki, więc ja idąc za poradami internautów pościerałam to chusteczką i dałam ją na trociny. Od razu zakpował o co mi biega i mam nadzieję, że w razie czego z kuwetą będzie to samo

moja by od razu zjadla chusteczke a trocinek jej nie daje raz ze sa niezdrowe a 2 ze ma dluzsza siersc i potem musialabym godzine wyciagac kazdego wióra

[Ismenkusia]

Filip wraca do domu za nim trudne dziecinstwo w sklepie pseudozologicznym i ciezkie leczenie( kilka narkoz).

[groszek75]

super , że Filipek juz ma za sobą to wszystko, zeby mu teraz bylo tylko lepiej.

pogoda w kratke i P. juz kaszle, a mnie tez cos jakos bierze.....

[gajqa]

cześć
dawno mnie tu nie było teraz nawet nie mam czasu i ochoty siedzieć na kompie...u mnie i u Tupka wszystko dobrze...u mnie oczywiście jak zwykle wielkie zmiany...wszystko sie pochrzaniło i pozmieniało.... ale ja nie o tym...
jutro mam egzamin na prawko !! więc 3mać mocno kciuki ;-) o 10!!

[Ravissante]

Napisane przez gajqa

cześć
dawno mnie tu nie było teraz nawet nie mam czasu i ochoty siedzieć na kompie...u mnie i u Tupka wszystko dobrze...u mnie oczywiście jak zwykle wielkie zmiany...wszystko sie pochrzaniło i pozmieniało.... ale ja nie o tym...
jutro mam egzamin na prawko !! więc 3mać mocno kciuki ;-) o 10!!

bede trzymac

[gajqa]

[Ismenkusia]

Gajqa tylko nie potrac nikogo na drodze ja tez zdawałam i po pierwszym złym podejsciu zrezygnowałam, ale lubie kierowac autem.

[motylek1007]

Napisane przez gajqa

cześć
dawno mnie tu nie było teraz nawet nie mam czasu i ochoty siedzieć na kompie...u mnie i u Tupka wszystko dobrze...u mnie oczywiście jak zwykle wielkie zmiany...wszystko sie pochrzaniło i pozmieniało.... ale ja nie o tym...
jutro mam egzamin na prawko !! więc 3mać mocno kciuki ;-) o 10!!

i będzie ok

co sie pojawiasz to u Ciebie wielkie zmiany

[groszek75]

tez trzymam kciuki, bo to zaraz

a u mnie lato w pelni, a ja katar dostalam , P. wczoraj mial kryzys, bo glowa caly dzien bolala go , ale dzis juz lepiej, tylko u taty tez nieciekawie, ech.....

Isemnkusia mialas mi napisac ktory to pelet

[Ravissante]

u mnie dzis zapowiada sie na upal..ufff

[Ismenkusia]

Groszku ja sprzedawce peletu znalazłam w swoim miescie ale widze ze facet na all juz nie sprzedaje.Mam juz ten zwirek w domu i jest ok jak za taka cene. Troche pyli jak pigwa i jak jest duzo siusków w kuwecie to sie rozpada na taki piasek (pigwa tylko nasiaknie ale sie nie rozpada na drobne kawałki).

wczoraj zapomniałam wziac lekow od alergii i dzis mam usta jak tarka.

w ogole z Chmurki sie zrobił teraz taki głodomor i boje sie ze przytyje bo chodzi i jedzenia cały czas szuka a siana nie ruszy.

[groszek75]

ja kupuje Pinio, ale Julek to taki czyscioch, ze moze zz raz nasika i juz mu sie to nie widzi i obok kolo kuwety siuski, nie nadaze nieraz sprzatnac po tym jego siknieciu jednym

Rudke to przestawilam, tez taki glodomor, jak juz czyms szeleszcze to wariuje, ale ostatnio pomidorka lubi, siana je duzo, bo wlasnie staram sie jej mniej granulatu dawac, zeby gruba nie byla.

kanpake to dzis ja miele, nie chce mi sie za bardzo, pewnie przez katar

[MalinowaMamba]

A ja już mam tą zamówioną kuwetę i kupiłam żwirek niezbrylający z Tesco, taki zwykły, ale się opłacało chyba (8 l = 10,99 zł). I pachnie jak odświeżacz do kibelka Nawet nie musiałam jakoś pokazywać Czakulowi o co biega, bo jak wszedł do klatki to prosto do kuwety i na siku Tylko potem tak kopał nóżkami w tym żwirku i nie wiem czy to normalne Oczywiście bobkuje mi całą klatkę, ale to raczej normalne, że byle gdzie robi kupe

[Ravissante]

Napisane przez groszek75

ja kupuje Pinio, ale Julek to taki czyscioch, ze moze zz raz nasika i juz mu sie to nie widzi i obok kolo kuwety siuski, nie nadaze nieraz sprzatnac po tym jego siknieciu jednym

Rudke to przestawilam, tez taki glodomor, jak juz czyms szeleszcze to wariuje, ale ostatnio pomidorka lubi, siana je duzo, bo wlasnie staram sie jej mniej granulatu dawac, zeby gruba nie byla.

kanpake to dzis ja miele, nie chce mi sie za bardzo, pewnie przez katar

ja tez od ostatniego czasu kupuje pinio i jestem zadowolona wkoncu znalazlam jakis niedrogi i dobry granulat do klatki wczesniej kupowalam taki z kauflandu 5l za 10 zl zdzierstwo a jeszcze wczesniej z pets dreams ten z pinio sie najbardziej oplaca moim zdaniem

[gajqa]

no i nie zdalam...testy do przodu ... ale owaliłam górke...której bałam sie najmniej ...bałam sie łuku bo mi nie wychodził a teraz normalnie cacy..a górka niestety... no cóż .. nastepny egzam 14.09