Jak być dobrym sprzedawcą - rady.

[margot1991]

Witam!

Jestem świeżo po maturze, przed studiami i chcę się podjąć pracy. Nie mam doświadczenia dlatego też składam CV w galeriach jako sprzedawca. Mam takie pytanko jakby mnie już zaprosili na dzień próbny, chciałabym jak najlepiej wypaść. Czy mogłybyście mi podpowiedzieć jak mam się zachowywać? Jak doradzać klientowi ( chodzi mi tu jedynie o prace w sklepie odzieżowym ). Może macie jakieś doświadczenie w handlu i podpowiedziałybyście mi coś.
Byłabym bardzo wdzięczna! Z góry dziękuję

[KawaMarcepanowa]

wydaje mi się, że zależy to od polityki sklepu, ja też byłam na takim czymś jak próba i musiałam pytać się czy nie trzeba pomóc, wychodzić na sklep jak tylko klient wchodził, trochę to bez sensu bo sama jako klient wiem jakie to denerwujące no ale... ogólnie zasada 'klient jest najważniejszy' i obojętnie czego by się nie robiło w danej chwili, jak klient wchodzi trzeba do niego iść.

[boinnenazwybylyzajete]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=421299

[emma__]

Przede wszystkim UŚMIECH!!!
To takie ogóły , ale pamiętaj " proszę bardzo , dziękuje bardzo , dzieńdobry , dowidzenia" i to czego ja oczekuje od sprzedawczyń ,żeby nie były zbyt nachalne , bo jeśli takie są to wychodze . Jeśli nie chce pomocy to nie.

[Adaa_]

Mi się wydaje że można drzucic jakąś miłą uwagę na temat rzeczy, którą akurat klient ogląda, np. Bardzo twarzowy kolor, ten fason będzie hitem w tym sezonie. NIby takie proste czynności, a czasem mogą zachęcić do zakupu daną osobę oczywiście bez przesady żeby każdemu to powtarzać

[Meell]

Napisane przez Adaa_

Mi się wydaje że można drzucic jakąś miłą uwagę na temat rzeczy, którą akurat klient ogląda, np. Bardzo twarzowy kolor, ten fason będzie hitem w tym sezonie. NIby takie proste czynności, a czasem mogą zachęcić do zakupu daną osobę oczywiście bez przesady żeby każdemu to powtarzać

Ojj, mnie to doprowadza do szału, ale może akurat szefowi się spodoba. Ogólnie to kwestia tego, czego będą wymagać - czy latania za klientem, doradzania i ogólnego wkurzania ludzi (cóż... przynajmniej mnie osobiście wnerwiają namolne ekspedientki...), czy normalnego podejścia do klienta. Zawsze możesz podpatrzeć, jak zachowują się inne sprzedawczynie.

[lele]

Doradzaj dobrze, nigdy by wcisnąć towar na siłę, a uczciwie. Poznaj swój towar, miej wiedzę na temat fasonów, materiałów, producenta. Musisz wiedzieć co pasuje do danej sylwetki, ogólnego wyglądu i stylu.
Musisz starać się dobrze dobierać do siebie rzeczy- kolorem, stylem, materiałęm, fakturą, wzorem.

Bądź miła i uprzejma. Nigdy nachalna ( gdy ktoś Cię irytuje, w duchu powiedz co byś chciała, a do klienta bądź miła, uprzejma i uśmiechnięta).

Pracodawca płac za obsługę klienta, traktuj interes jak swój własny, dobry wynik pracodawca doceni.

Nie oceniaj klientów po ubraniu, czasem niepozorni są wstanie wydać więcej.

Zacznij dzień od zapoznania się z towarem. Popatrz, podotykaj, postaraj się dopasować rzeczy. Możesz też przymierzyć, by wiedzieć jak dana rzecz leży.


Znajdz uzasadnienie na pytanie "dlaczego tak drogo"


Jeżeli podejdziesz do swojej pracy z pasją i szczerą chęcią, wszystko będzie dobrze

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Nie narzucaj się klientowi, gdy wchodzi mów " dzień dobry", daj popatrzeć samemu. A gdy widzisz, że czegoś szuka zaproponuj swoją pomoc, gdy podziękuje stań z boku, w gotowości do pomocy


Nie stój bezczynnie- gdy nie ma ludzi powycieraj kurze, poukładaj towar, sprawdz czy prosto wisi, czy wszystko jest pozapinane

[Tarquin]

Denerwuje to klientów, ale lubią to pracodawcy:
- mów dzień dobry
- pytaj "Jak mogę pomóc?" a nie "Czy mogę pomóc?"
- pytaj "To wszystko?", albo "Czy coś jeszcze?"
- możesz coś polecić (pasek przy zakupie spodni)


Generalnie bądź zadbana, uśmiechaj się, nie daj się wyprowadzić z równowagi, staraj się rozwiązać problemy klienta (do szału mnie doprowadza jak mi ktoś mówi "nie wiem" i nawet nie udaje, że próbuje się dowiedzieć).

[margot1991]

Dzięki wizażanki za odpowiedzi, wiem jakie to jest denerwujące, bo nie raz miałam do czynienia z zanadto miłym sprzedawcą, jednak obecnie role mogą się odwrócić. Ne zapominajmy że takie zachowanie sprzedawców jest odgórnie narzucone przez pracodawców .

czekam na tel. ze sklepu tatuum, czy któraś z Was może tam pracowała ?

[margot1991]

Ok, przeczytałam jeszcze raz wszystkie Wasze rady i idę właśnie na dzień próbny do Tatuum . Dziękuję jeszcze raz za rady ! Teraz je aby muszę dobrze wykorzystać

[Bla_watek]

daj znać jak sobie poradziłaś

[SekretnyWachlarz]

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że często to czego oczekuje od nas szef wkurza klientów. Człowiek ledwo wejdzie i już słyszy: "Dzień dobry, w czym mogę pomóc?" Za granicą tak nie ma. Tam dopiero jak człowiek coś chce to sprzedawca podchodzi. Dlatego jak wejdzie ci klient od razu do niego nie leć, poczekaj chwilę, daj mu się rozglądnąć i dopiero podejść. W ten sposób klient nie poczuje się osaczony, a szef powinien być zadowolony. W końcu każdy kto wchodzi do sklepu nie wie od razu, co chce kupić, prawda?

[agnes188]

wwchodzi klient jesli siedzisz to wstajesz mowisz dzien dobry to chyba logiczne .zaczyna ogladac pytasz czy moge pomoc. caly czas z usmiechem i tam gdzie bylam na stazu nie bylo kitu dobrze pani wyglsada jesli nie wygladala staralysmy sie dobracv jej wszystko jak najlepiej zeby wrocila do nas do sklepu kolejny raz
nie wiem co jeszcze

napewno z usmiechem na twarzy .

jesli byly na przyklad zwroty

[karolynka90]

Napisane przez Adaa_

Mi się wydaje że można drzucic jakąś miłą uwagę na temat rzeczy, którą akurat klient ogląda, np. Bardzo twarzowy kolor, ten fason będzie hitem w tym sezonie. NIby takie proste czynności, a czasem mogą zachęcić do zakupu daną osobę oczywiście bez przesady żeby każdemu to powtarzać

O jezu, mnie to nie zachęca - wręcz przeciwnie.

[margot1991]

Hej ! Dostałam tą pracę ! Fajnie, bo w sklepie jest luźna atmosfera . Na szczęscie nie obowiązuje tam zasada upierdliwego sprzedawcy , kierowniczka powiedziała mi że trzeba dać czas klientowi na rozejrzenie się i po jakimś czasie dopiero spytać ewentualnie ' czy czegoś konkretnego dany klient szuka '. Uśmiechnięta to wiadomo, trzeba być uprzejmym dla klienta.

Dzięki za wszystkie napisane rady !

[karolynka90]

Gratulacje.

[margot1991]

karolynka90 dziękuję

[SekretnyWachlarz]

Również gratuluję.

[adunia125]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że często to czego oczekuje od nas szef wkurza klientów. Człowiek ledwo wejdzie i już słyszy: "Dzień dobry, w czym mogę pomóc?" Za granicą tak nie ma. Tam dopiero jak człowiek coś chce to sprzedawca podchodzi. Dlatego jak wejdzie ci klient od razu do niego nie leć, poczekaj chwilę, daj mu się rozglądnąć i dopiero podejść. W ten sposób klient nie poczuje się osaczony, a szef powinien być zadowolony. W końcu każdy kto wchodzi do sklepu nie wie od razu, co chce kupić, prawda?

Mi to strasznie dzieła na nerwy

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 01:01 ----------

Ja też gratuluje

[margot1991]

Mineły 2 lata od założenia wątku przeze mnie .Z chęcią wyrażę szczerą opinię na temat Tatuum. Nie wiedziałam na co się porywam. Zmarnowałam tam rok pracując.. Wystarczy wejść do pierwszego lepszego tatuum, z miejsca trzeba się rzucać na klientów chociaż się jeszcze nie zdążyli rozejrzeć, taka metoda wręcz odstraszała, chyba że się trafiły dewoty które nie miały z kim rozmawiać. Kolejna sprawa, zależy na jaki zespół trafisz, ja miałam tragiczny, nie mogłyśmy nigdy usiąść na zmianie nawet jak było pusto na salonie a zazwyczaj tak było!! Oprzeć - nie!! Rozmawiać między sobą - nie !! Tel w kieszeni - nie!! Skałdać 50 x tą samą bluzkę - tak!! Aha i kwestia ogólnie sklepu - bez zaplecza co jest chore!!!! Płaca - sprzedawca minimalna krajowa .. Jedyny plus że wypłacali na czas i umowa o pracę. Tyle w temacie. Strzeżcie się , chyba że to lubicie.