Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.79

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Sodalite

dziwi mnie, że ktoś napisał pracę doktorska z wizażu

https://depotuw.ceon.pl/bitstream/ha...pdf?sequence=1

(link podebrany z wątku o odpieluszkowym zapaleniu mózgu - dzięki pandora__)

można zacząć od strony 154

Pojawiła się i wzmianka o wątku "Wolicie domek czy mieszkanie w bloku?"

[kasia2209]

Treść usunięta

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Mamy wiek technologii. Nie da się przed tym uciec i ludzie powinni to w końcu zrozumieć. Może jakiś 60 latek jeszcze jakoś dociula do śmierci bez poznawania nowinek, ale mlodsi nie ma mowy, więc dziwi mnie u niektórych ludzi ten brak chęci do nauki czegokolwiek.
Pięknie to widać w kasach samoobsługowych. Nie wiem dlaczego wiele osób nie chce z tego skorzystać. I nie, nie dlatego że mają pełno zakupów i im się nie chce, mówię o ludziach którzy stoją z jednym jogurtem w kolejce, podczas gdy samoobsługowa jest pusta.
Ostatnio obserwowałam faceta, był po 40, wszystkie zwykle kasy były zamknięte i czekał z 30 min ( zdążyłam zakupy zrobić), aż je otworzą ( swoją drogą tylko raz w życiu się spotkałam z tym, żeby działały tylko kasy samoobslugowe w Lidlu).
Ludzie są pomocni, wystarczy poprosić jak czegoś się nie wie, a nie tego unikać.

Kiedyś też podeszła do mnie babka w Lidlu czy pomogę jej pokroić chleb. Mówię, że też go nigdy nie kroilam, ale chodźmy, zobaczymy. Czytam jej instrukcje, pokazuje co i jak, a ona do mnie z tekstem, że i tak nie zapamieta i nawet się nie spojrzała co robię.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[VivelaPologne]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89571312]Mamy wiek technologii. Nie da się przed tym uciec i ludzie powinni to w końcu zrozumieć. Może jakiś 60 latek jeszcze jakoś dociula do śmierci bez poznawania nowinek, ale mlodsi nie ma mowy, więc dziwi mnie u niektórych ludzi ten brak chęci do nauki czegokolwiek.
Pięknie to widać w kasach samoobsługowych. Nie wiem dlaczego wiele osób nie chce z tego skorzystać. I nie, nie dlatego że mają pełno zakupów i im się nie chce, mówię o ludziach którzy stoją z jednym jogurtem w kolejce, podczas gdy samoobsługowa jest pusta.
Ostatnio obserwowałam faceta, był po 40, wszystkie zwykle kasy były zamknięte i czekał z 30 min ( zdążyłam zakupy zrobić), aż je otworzą ( swoją drogą tylko raz w życiu się spotkałam z tym, żeby działały tylko kasy samoobslugowe w Lidlu).
Ludzie są pomocni, wystarczy poprosić jak czegoś się nie wie, a nie tego unikać.

Kiedyś też podeszła do mnie babka w Lidlu czy pomogę jej pokroić chleb. Mówię, że też go nigdy nie kroilam, ale chodźmy, zobaczymy. Czytam jej instrukcje, pokazuje co i jak, a ona do mnie z tekstem, że i tak nie zapamieta i nawet się nie spojrzała co robię.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Ja akurat rozumiem ludzi którzy nie chodzą do kas samoobsługowych, przynajmniej tych w Biedronce, w Lidlu nie wiem bo tam nie robię zakupów. W Biedronce wolę już postać w tej kolejce do kasjerki i zazwyczaj i tak jestem szybciej, bo te samoobsługowe się zacinają i potem 10 minut stoisz i czekasz (często to obserwuję).

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Nightmare666]

Lepiej bym tego nie napisała

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez VivelaPologne

Ja akurat rozumiem ludzi którzy nie chodzą do kas samoobsługowych, przynajmniej tych w Biedronce, w Lidlu nie wiem bo tam nie robię zakupów. W Biedronce wolę już postać w tej kolejce do kasjerki i zazwyczaj i tak jestem szybciej, bo te samoobsługowe się zacinają i potem 10 minut stoisz i czekasz (często to obserwuję).

Nie ma opcji, że będziesz szybciej jak przed tobą stoi 6 osób, a samoobsługowa pusta. I nie przesadzaj z tymi 10 minutami. chyba że faktycznie biedra nie ogarnia.

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Panie nieraz krzyczą, że gotówką też można i pomogą, ale nikt się nie rusza. i tu też argument z czekaniem odpada, bo jak przy kasach samoobsługowych jest osobna obsługa, a zwykle jest, to reagują odrazu.
Przynajmniej w Lidlu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[kasia2209]

Treść usunięta

[kasiunia788742]

Ale tak szczerze - w szkole tak chętnie uczyliście się czy uczylibyscie się jak pisać cv czy rozliczyć pita? Uczniowie raczej postawę mają buntowniczą i chca robić na przekór więc to co z perspektywy dorosłego jest przydatne i ciekawe niekoniecznie będzie odbierane tak przez młodego.

Miałam to w LO a i tak kiedy muszę napisać cv to sprawdzam w necie czy nic się nie zmieniło "z modą". A PIT na uop to w ogóle państwo rozlicza a jak są ulgi to pokazuje gdzie wpisać.

Tzn uważam że podstawy powinny być - jakie są rodzaje umow, definicje przychodu, dochodu itp ale pamiętając czasy szkolne to mało komu chciało się pamiętać rzeczy, które może kiedyś się przydadzą.

Problem wśród młodych dorosłych za to widzę taki ze nie potrafią szukać potrzebnych im informacji mimo posiadania internetu i lotności umysłu.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[kasia2209]

Treść usunięta

[VivelaPologne]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89571320]Nie ma opcji, że będziesz szybciej jak przed tobą stoi 6 osób, a samoobsługowa pusta. I nie przesadzaj z tymi 10 minutami. chyba że faktycznie biedra nie ogarnia.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

No nie przesadzam, akurat byłam w sobotę w Biedronce i jakiś mężczyzna stał przy zaciętej kasie samoobsługowej bite 10 minut. Akurat ta Biedronka, do której chodzę, ma widoczny niedobór kadry i nie ma kto podchodzić, by odblokowywać te kasy.
+ chyba nigdy nie widziałam, by do samoobsługowej nikt nie stał. Zawsze jest podobna kolejka jak do tradycyjnych kas z kasjerami.

[Natalie_Alex]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89571072]Treść usunięta[/QUOTE]

Z darmowych jest blender, krita, opentoonz. Clip Studio Paint jest płatny, ale tani i całkiem miły w użyciu (a do samej ilustracji jest nawet fajniejszy niż photoshop).
Nie znam się na game design, ale chyba tam używają Unity.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez kasiunia788742

Ale tak szczerze - w szkole tak chętnie uczyliście się czy uczylibyscie się jak pisać cv czy rozliczyć pita? Uczniowie raczej postawę mają buntowniczą i chca robić na przekór więc to co z perspektywy dorosłego jest przydatne i ciekawe niekoniecznie będzie odbierane tak przez młodego.

Miałam to w LO a i tak kiedy muszę napisać cv to sprawdzam w necie czy nic się nie zmieniło "z modą". A PIT na uop to w ogóle państwo rozlicza a jak są ulgi to pokazuje gdzie wpisać.

Tzn uważam że podstawy powinny być - jakie są rodzaje umow, definicje przychodu, dochodu itp ale pamiętając czasy szkolne to mało komu chciało się pamiętać rzeczy, które może kiedyś się przydadzą.

Problem wśród młodych dorosłych za to widzę taki ze nie potrafią szukać potrzebnych im informacji mimo posiadania internetu i lotności umysłu.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

W obecnych czasach jeśli ktoś nie potrafi stworzyć CV to po prostu nie chce umieć. W szkole było, ale przyznaję, że wtedy pisanie CV było dość odległą sprawą. Obecnie mamy pełno ( też darmowych) wzorów, gdzie wystarczy wrzucić jedynie swoje dane.

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Do biedronki nie chodzę, ale w innym markecie kolejki do samoobsługowych kas są takie same, jednak czas stania dużo krótszy.

[kasiunia788742]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89571404]W obecnych czasach jeśli ktoś nie potrafi stworzyć CV to po prostu nie chce umieć. W szkole było, ale przyznaję, że wtedy pisanie CV było dość odległą sprawą. Obecnie mamy pełno ( też darmowych) wzorów, gdzie wystarczy wrzucić jedynie swoje dane.







Ale w szkole jest o tym. Przynajmniej ja miałam pisanie CV, listu motywacyjnego. Co do pitów to nie wiem, ale obecnie rozliczenie " zwykłego pita" to kilka minut, aby się zalogować i z głowy. Tu chyba nic nie trzeba umieć.

---------- Dopisano o 06:43 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------





Do biedronki nie chodzę, ale w innym markecie kolejki do samoobsługowych kas są takie same, jednak czas stania dużo krótszy.[/QUOTE]

No dokładnie. Ludziom po prostu nie chce się uczyć bez względu na wiek. Lepiej powiedzieć, że się nie umie i rozłożyć ręce.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Nightmare666

Wypraszam sobie, bo nie dyskryminuję nikogo przez wiek, nie będę odpowiadała na Twoje posty, skoro zarzucasz mi takie rzeczy nie wiadomo skąd.

Uogólniasz osobiste doświadczenia na całą grupę wiekową. To niefajne i niezgodne z prawda. Mam kontakt z młodymi ludźmi i czasami trzeba im tłumaczyć to samo kilkukrotnie. Ale nie twierdzę że młodzież jest głupia i podstawowych rzeczy nie wie.

[pempek]

Często widzę ten zarzut, że w szkole PITa nie uczyli rozliczać, a tak serio nawet w czasach, kiedy w związku z tym rozliczeniem trzeba było zrobić coś więcej niż zalogować się na twójepit i kliknąć "akceptuj", to rozliczanie PITa to było zwykłe czytanie ze zrozumieniem, no i może trochę dodawania/odejmowania, żadna czarna magia, żadne rocket science
Nikt mnie tego nie uczył, ale nie miałam problemu z samodzielnym rozliczeniem, bo po prostu czytałam instrukcje. Później jak weszły programy to też było tylko: wpisz kwotę z pozycji takiej i takiej i tak w każde okienko.

Ludzie się boją próbować, zakładają, że nie dadzą rady i odpuszczają, zanim zobaczą co to w ogole jest.

[staska_stasia]

Moja mama rzadko kupuje w samoobsługowych, bo pali i kupuje papierosy, a ich nie da się (chyba) w samoobsłudze.
Sama, jak mam alkohol, to też wolę do normalnej, bo czekanie w Biedronce na panią do zaakceptowania zajmuje sporo czasu. Podobnie-jak biorę rozerwaną zgrzewkę wody (w sensie niepełną), to idę do normalnej, bo w samoobsługowej nie mogę sama wbić, że butelek jest np. 10 zamiast 12, ewentualnie zostaje mi czekanie na obsługę.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez pempek

Często widzę ten zarzut, że w szkole PITa nie uczyli rozliczać, a tak serio nawet w czasach, kiedy w związku z tym rozliczeniem trzeba było zrobić coś więcej niż zalogować się na twójepit i kliknąć "akceptuj", to rozliczanie PITa to było zwykłe czytanie ze zrozumieniem, no i może trochę dodawania/odejmowania, żadna czarna magia, żadne rocket science
Nikt mnie tego nie uczył, ale nie miałam problemu z samodzielnym rozliczeniem, bo po prostu czytałam instrukcje. Później jak weszły programy to też było tylko: wpisz kwotę z pozycji takiej i takiej i tak w każde okienko.

Ludzie się boją próbować, zakładają, że nie dadzą rady i odpuszczają, zanim zobaczą co to w ogole jest.

Dokładnie tak.

Ale teraz myślę, że może też dlatego warto poruszać takie tematy również w szkole, żeby pokazać, że to łatwe.

Napisane przez staska_stasia

Moja mama rzadko kupuje w samoobsługowych, bo pali i kupuje papierosy, a ich nie da się (chyba) w samoobsłudze.
Sama, jak mam alkohol, to też wolę do normalnej, bo czekanie w Biedronce na panią do zaakceptowania zajmuje sporo czasu. Podobnie-jak biorę rozerwaną zgrzewkę wody (w sensie niepełną), to idę do normalnej, bo w samoobsługowej nie mogę sama wbić, że butelek jest np. 10 zamiast 12, ewentualnie zostaje mi czekanie na obsługę.

Też mi się zdarzyło musieć długo czekać z alkoholem, bo było ogólnie sporo ludzi. Byłoby szybciej ustawić się do zwykłej kasy, ale nie pomyślałam. Tak samo czasami trzeba długo czekać na pomoc, kiedy jest potrzebna.

Kiedy nie ma kolejki do zwykłej, to też taką wolę, kasjerka ma wprawę i wbije mi zakupy szybciej niż ja sama. W Biedronce kiedyś się musiałam nadenerwować, jak kupowałam coś lekkiego typu maszynka do golenia, bo waga jej nie łapała, w końcu musiałam coś wyjąć z torebki i położyć. W Lidlu z kolei kiedyś skaner działał bardzo wolno.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Misia452]

Napisane przez staska_stasia

Moja mama rzadko kupuje w samoobsługowych, bo pali i kupuje papierosy, a ich nie da się (chyba) w samoobsłudze.
Sama, jak mam alkohol, to też wolę do normalnej, bo czekanie w Biedronce na panią do zaakceptowania zajmuje sporo czasu. Podobnie-jak biorę rozerwaną zgrzewkę wody (w sensie niepełną), to idę do normalnej, bo w samoobsługowej nie mogę sama wbić, że butelek jest np. 10 zamiast 12, ewentualnie zostaje mi czekanie na obsługę.

Chyba można tak jak alkohol, tylko musi kasjer potwierdzić.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

Napisane przez Misia452

Chyba można tak jak alkohol, tylko musi kasjer potwierdzić.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Ale przy samoobsługowych nie ma papierosów, więc kasjer musi wyjąć ze zwykłej kasy.
*Piszę to na podstawie doświadczeń z mojej osiedlowej biedronki. W Lidlu jestem raz na 3-4 miesiące, więc nie wiem jak jest to tam rozwiązane.

[Ava_]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Moja siostra w liceum miała nawet „udawane” rozmowy o prace. Uczyli ich pisać CV, a później dostawali zaproszenie na rozmowę. O ile dobrze pamietam ktoś z targów pracy przeprowadzał te interviews i dawał uczniom potem wskazówki nad czym powinni popracować, jak zrobić lepsze wrażenie itd. Pamietam, ze dla takiego uczniaka to było wydarzenie, trzeba się było odpowiednio ubrać, przygotować. Imo dość pożyteczna wiedza, przy szukaniu pierwszej pracy ma się jako taka orientacje z czym to się je.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VivelaPologne]

Napisane przez Ava_

Moja siostra w liceum miała nawet „udawane” rozmowy o prace. Uczyli ich pisać CV, a później dostawali zaproszenie na rozmowę. O ile dobrze pamietam ktoś z targów pracy przeprowadzał te interviews i dawał uczniom potem wskazówki nad czym powinni popracować, jak zrobić lepsze wrażenie itd. Pamietam, ze dla takiego uczniaka to było wydarzenie, trzeba się było odpowiednio ubrać, przygotować. Imo dość pożyteczna wiedza, przy szukaniu pierwszej pracy ma się jako taka orientacje z czym to się je.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo fajny pomysł u mnie w liceum podstawy przedsiębiorczości to był niestety typowo "na odwal" prowadzony przedmiot przez nauczyciela innego przedmiotu z podyplomówką, w ogóle niezainteresowanego wiedzą, jaką nam powinien przekazywać.

[Misia452]

Napisane przez staska_stasia

Ale przy samoobsługowych nie ma papierosów, więc kasjer musi wyjąć ze zwykłej kasy.

*Piszę to na podstawie doświadczeń z mojej osiedlowej biedronki. W Lidlu jestem raz na 3-4 miesiące, więc nie wiem jak jest to tam rozwiązane.

No tak, zapomniałam

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kasia2209]

Treść usunięta

[staska_stasia]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

I niektórzy guzdrają się przy tych samoobsługowych jak mucha w smole jak do tego dochodzi awaria większości samoobsługowych to robi się nieciekawie
W każdym razie oczekiwanie do zwykłej kasy nie zawsze oznacza to, że ktoś nie potrafi obsłużyć się sam. Są sytuacje, w których zwykła kasa jest po prostu wygodniejsza.

[kasia2209]

Treść usunięta

[meliandra]

Napisane przez Nightmare666

Mnie dziwi ta niechęć do nauczenia się czegokolwiek na komputerze przez osoby w wieku 50+. Chcąc coś takiej pokazać, jak wejść w maila, wyszukać jakiejś informacji czy znaleźć coś na YT, spotykam się z oporem i twierdzeniem, że po co się uczyć, skoro ja mogę zrobić to za nią. No mogę, ale czy nie lepiej mieć satysfakcję, że samemu coś się potrafi i nie woła drugiej osoby z byle pierdołą, bo kliknęło się prawym przyciskiem myszki i nie wiadomo co zrobić, bo coś wyskoczyło
Jeszcze 20 lat temu byłabym bardziej wyrozumiała, ale teraz gdzie komputery i telefony stały się integralną częścią życia?

Mnie też dziwi taka niechęć, ale jak to widzę u każdej grupy wiekowej, nie tylko 50+. Dla mnie ta nie chęć wynika z lenistwa. Ludzie wolą udawać, że nie wiedzą jak coś zrobić i wysługiwać się innymi zamiast się nauczyć. Przykładowo mam w robocie ziomka, który ma żonę. Ta żona ma swoją działalność, robi jakieś paznokcie czy tam coś, młoda kobieta, ale nic nie ogarnia i on wszystko za nią robi. Kupuje jej bilety na pociąg jak ma gdzieś jechać, pisze pisma urzędowe, idzie na pocztę, zamawia różne rzeczy, jedzie za nią na przegląd auta itp. Dla mnie takie coś to jest życiowe kalectwo. Nie wiem jak można być tak nieporadnym


Tak samo z tymi pitami. Ja nie wiem o co chodzi. Kilka osób mnie prosiło żebym rozliczyła im pita, bo one nie potrafią. Pytam co nie potrafisz, przecież tam się tylko logujesz, klikasz, potwierdzasz dane i tyle. Ewentualnie przekazujesz 1,5% podatku. Wszystko można przecież wygooglować. No on nie potrafi, bo on źle zrobi na pewno.


Co do nowinek technologicznych, to można się nimi nie interesować i nie chcieć ich ogarniać, ale prędzej czy później to będzie konieczne, bo świat idzie do przodu. Dużo osób ma też jakieś nieuzasadnione obawy typu blik jest niebezpieczny

[staska_stasia]

Napisane przez meliandra

Co do nowinek technologicznych, to można się nimi nie interesować i nie chcieć ich ogarniać, ale prędzej czy później to będzie konieczne, bo świat idzie do przodu. Dużo osób ma też jakieś nieuzasadnione obawy typu blik jest niebezpieczny

Myślę, że te obawy wynikają w dużej mierze z tego, co ludzie znajdą w Internecie. Popatrz na tytułu artykułów: "Nowe oszustwo na blika", "Uważaj na blika, bo możesz stracić dużo pieniędzy" itd. Jak ktoś czyta tylko tytuły (bez wgłębiania się w treść artykułu, z której wynika, że ktoś mało rozsądnie udostępnił kod blika) to może sobie wyobrażać blika jako coś niebezpiecznego.

Swoją drogą przerażają mnie te clickbaitowe tytuły artykułów typu: "Kierowco, to ważne! Jeśli nie będziesz tego mieć to zapłacisz mandat". Myślę sobie: ki czort? Czytam artykuł i okazuje się, że chodzi o jakieś wyposażenie, które jest potrzebne w określonym rejonie Włoch zimą (i nie, to chyba nie chodziło o łańcuchy).