VENEZIA - opinie

[201605271031]

Nigdy wiecej nie kupie nic tej firmy. Miałam juz kilka par z tej firmy i nigdy nie bylo wiekszych problemow az do teraz. Nie uznano mi reklamacji wiec zadzwonilam do siedziby głownej do dzialu reklamacji opisujac sytuacje. Znalazlam "idealne" buty ale byly za duze wiec poprosilam w sklepie zeby sprawdzili czy sa dostepne mniejsze rozmiary i i sprowadzili mi je. Czekalam ponad miesiac ale dostalam. Przymierzylam zapłacilam(529zl - nie byly w zaden sposob przeceniowe) i wrocilam do domu i w pudełku odpowiednim do przechowywania takich butow schowalam do szafy. A teraz uwaga...po 9 miesiacach mialam w koncu mozliwosc je zalożyc. Bajeczne buty ale jedne z tych niebotycznie wysokich pasujacych do niewielu rzeczy ktore kazda kobieta ma w szafie ale zaklada je tylko kilka razy w roku.W takich butach ma sie wygladac a nie koniecznie zaiwaniac kilka kilometrow dziennie choc podziwiam panie ktore to potrafia. Ja niestety nie potrafie chodze na plaskim ale z racji spotkan firmowych musze miec zawsze kilka par z tej serii dobrze wygladajacych.
Przyszła wizja spotkania firmowego zakladam buty i co?...zauwazylam pekniecie skóry na odcinku okolo pol centymetra prawie niezauwzalne. Zareklamowalam buty proszac najlepiej o wymiane w ostatecznosci zamiane na inne buty czy zwrot gotowki. Dostalam odpowiedz ze skora zostalam przecieta i ze reklamacji nie uznaja. Wiec zadzwonilam do dzialu reklamacji i dowiedzialam sie jak bardzo maja mnie (dlugoletniego klienta) w d. . Pan mnie uswiadomił ze widzialam co bralam wiec to ze nie zauwazylam to juz moja sprawa. Pan byl o tyle nie przyjemny ze poprosilma z kierownikiem dzialu reklamacji. Przynajmiej pani byla na poczatku mila...ale tylko na poczatku. Oczywiscie zasugerowala ze moze ja to przecielam. Wiec gdzie logika?... czekalam ponad miesiac na buty po to zeby przeciac skore i reklamowac ich wymiane na te same Pani odparła ze ona nie zna motywacji mojego dzialania po czym potwierdzila ze jak kupilam to zaakceptowalam oraz ze sa oczywiscie inne firmy do ktorych moge sie udac w celu zakupu obuwia . Pozatym bardzo mi sie spodobaly jeszcze dwa pytania pani kierownik "wiec Pani uwaza ze co my niby mamy zrobic z tymi butami jesli je pani wymienimy lub oddamy pieniądze?" (jakby to powinno klienta interesowac) oraz "czy ta skaza przeszkadza Pani w chodzeniu?" .

Niestety od strony prawnej nie jestem juz wstanie nic zrobic i oni sa czysci. Ale jesli ciezko zarobione pieniadze wydaje na firme wydawać by sie mogło dużą gdzie ceny są jakie sa oczekuje sie odpowiedniej obslugi klienta tym bardziej.

Na butach torebkach i okularach nigdy nie oszczedzalam i zawsze na tym dobrze wychodzilam. Zainwestowane pieniadze przełozyly sie w kazdym przypadku na dlugie lata uzytkowania ale jak widac wszedzie sa wyjatki. Moja pierwsza reklamacja obuwia za ponad 500 zl i pierwszy sieciowy sklep ktory omijam szerokim łukiem.

[jeweleria]

Zgadzam się w 100% z Kingą co do postu Catteriny2000. Zadziwiające, że trzymałaś te buty przez 9 miesięcy w zamknięciu i nawet nie sprawdziłaś czy wszystko z nimi w porządku. Ja nawet zimowe buty sprawdzam latem, czy aby przypadkiem nie dzieje się coś z nimi. Bo licho nie śpi i zdarza się, że po lecie wyjmuję buty, a tam jakaś niespodzianka mnie czeka. Jak kupuję buty, zwłaszcza za parę set złotych, to muszę mieć pewność, że są idealne.
Tak poza tym właśnie czekam na buty z Venezii zamówione przez sklep internetowy i już się nie mogę doczekać, kiedy je dostanę Mam nadzieję, że i tym razem będzie wszystko w porządku.

[sylwiakoszykowa]

Z czystej ciekawości przeglądnełąm teraz tą stronkę i musze powiedzieć że butki takie sobie są.

[jeweleria]

No jak tam kto uważa. Dla mnie ich buty są świetne.
No i teraz już mogę się pochwalić nowym nabytkiem, który dziś rano przyniósł mi Pan kurier.
Buty są w rzeczywistości ładniejsze niż na zdjęciu. Jestem nimi zachwycona.

[201605271031]

Bardzo lubię teks hej dziewczyno no chyba... Może jeszcze raz byłoby dokładnie przeczytać cała moja wypowiedz. Pisze tam wyraźnie ze przymierzalam buty po tym jak przyszły po miesiącu to po pierwsze. Po drugie skazany była tak mała ze wręcz niezauwazalna dlatego tez je kupiłam. Wydaje mi sie logiczne ze nie kupilabym ich gdybym zauważyła to prawie pól centymetrowe naciecie. Pozatym nie chodzi tu o to ile trzymalam buty w pudełku a o potraktowanie klienta. Napewno nie jedna z pan ma w szfie ciuch który założyła tylko raz lub czeka na odpowiednia okazje. Ja miałam tak z tymi butami i to było oczywiście w sprawie najważniejsze :/

[jeweleria]

Noszą się super. Do spódniczki wyglądają ekstra. Do spodni też spoko, ale raczej do rybaczek lub wpuszczonych w buty.

[Nuna_]

Ja miałam sandały tej firmy. Trzymały się 2 lata przy intensywnym noszeniu. Dodam, że nawet podeszwa była ze skóry.

[tylkoja1975]

A ja miałam kozaki i torebkę i też uważam że Venezia to firma całkiem dobra.
Nic mi się nigdy nie zepsuło ani zbyt szybko nie zniszczyło więc złego słowa nie powiem

[mbamboo]

Napisane przez wielkadama1

A ja jak do tej pory zawsze byłam miło i fachowo obsłużona w sklepach Venezia.
Te dziewczyny które tam pracują są przemiłe i zawsze uśmiechnięte w przeciwieństwie do pracujących w Nike-czy Wam też się tak zdarzyło że w sklepach z odzieżą i butami sportowymi jest gorsza obsługa?

Tak, zauważyłam to. Nie wiem, z czego to wynika.

Z Venezii miałam do tej pory tylko jedną parę butów, ale nie mam jej nic do zarzucenia. Były to skórzane sandały (nawet podeszwa była skórzana), płaskie, ale jednak wyprofilowane i z podwyższeniem pod piętą. Bardzo delikatne, bez topornych grubych pasów, a leżały jak marzenie, do tej pory nie znalazłam drugich tak wygodnych butów. Reklamowałam raz, odkleił się kawałek skóry na 'szerokości' buta, przyjęli bez problemu i po naprawie już było dobrze. Pożegnałam się z nimi, bo schodziły się tragicznie po wyjeździe do Jordanii (ale chyba żadne buty nie wytrzymałyby piasku cały czas). Zresztą był to już ich drugi sezon, a zwykle moje sandały nie wytrzymują nawet jednego całego. Niestety nie pamiętam, ile kosztowały.
Co do obsługi, to zawsze byłam bardzo zadowolona (często chodziłam tam oglądać i mierzyć buty), czasem w drogich sklepach nastolatki traktuje się z góry, w kilku salonach Venezii nie napotkałam tego problemu.

[rabsztyn_mariusz]

dziwna sytuacja bo kupuje w venezii ładnych pare lat i wiem ze sprzedawcy informuja ze fakt nie ma zwrotow (i jest to zgodne z prawem) ale jest wymiana w ciagu dwoch tygodni!!! wiec nie rozumiem dlaczego ktos naopowiadal pani takich glupot. po drugie a propo wymienionych wad - ludzie to sa buty i czasem zdaza sie ze jakis but ma wadę 0 jest to obuwie skorzane wykonane ze skor naturalnych wiec ma prawo np podczas uzywania ze skora peknie co mnie sie nigdy nie zdazylo.Wszystko zalezy od tego jak kto dba o swoje buty...

[Matylda82]

Czasem tam kupujemy, całkiem fajne buty mają.

[mohaaa]

Cześć dziewczyny,
może orientujecie się, czy uwzględnią mi reklamację kozaków, jeśli odbarwiła mi się skóra? Kupiłam je w zeszłym roku, wszystko było w porządku, bardzo mi się podobają, ale niedawno zauważyłam, że na samej górze nie są już czarne, tylko zaczynają się robić brązowe Kosztowały 400zł, ale dałam za nie 340zł, bo miałam zniżkę z joya zdaje się. 2 lata temu też kupowałam tam buty, ale musiałam reklamować, bo zaczęły mi przemakać :/ aczkolwiek dostałam całkowity zwrot gotówki.

[orbitaA]

Napisane przez mohaaa

Cześć dziewczyny,
może orientujecie się, czy uwzględnią mi reklamację kozaków, jeśli odbarwiła mi się skóra? Kupiłam je w zeszłym roku, wszystko było w porządku, bardzo mi się podobają, ale niedawno zauważyłam, że na samej górze nie są już czarne, tylko zaczynają się robić brązowe Kosztowały 400zł, ale dałam za nie 340zł, bo miałam zniżkę z joya zdaje się. 2 lata temu też kupowałam tam buty, ale musiałam reklamować, bo zaczęły mi przemakać :/ aczkolwiek dostałam całkowity zwrot gotówki.

Mi się odbarwiły w szafie sandały (były trzymane w suchym, zacienionym miejscu), oddałam do reklamacji i odłowili, napisałam odwołanie, które również spotkało się z odmową. Uznano, że założone 5 razy sandały odbarwiły się z mojej winy. Nigdy więcej nie kupię tam butów...

[orbitaA]

Napisane przez julitka1982

Buty odbarwiły się od trzymania w suchej ciemnej szafie?....
Pierwszy raz coś takiego słyszę!? Jak juz wcześniej pisałam sama pracowałam w sklepie z butami.ŻADNE buty same nie odbarwiaja się musiał być jakis inny powód...pytanie tylko jaki?

Nie wiem czy praca w sklepie pomaga w jakiś sposób w znajomości charakterystyki pigmentów, ale może tak. W każdym bądź razie istnieją różne pigmenty i barwniki, które ulegają np. utlenieniu. Niektóre pigmenty nadają się do konkretnych materiałów, inne nie. Użyte w nieodpowiedni sposób (pofarbowanie pigmentem do skór materiału itd.) może zakończyć się tym, że pigment poprostu traci właściwości.
Co do butów, wiem gdzie je trzymałam i w jaki sposób. A jeśli buty zrobione są ze skóry oraz materiału i są całe w jednym kolorze, a po 3 miesiącach w szafie wyjmuję buty w dwóch różnych odcieniach ( materiał zmienił barwę, skóra nie) to wniosek jest chyba oczywisty, że został użyty zły rodzaj pigmentu.
Pomijam fakt, że z tego co czytam na forum to nie jestem jedyną osobą, która jest niezadowolona z butów firmy Venezia (jest ich naparwdę sporo). To że piszę, że nigdy więcej nie kupię takich butów pochodzi jedynie z moich subiektywnych odczuć i każdy ma prawo postępować jak chce, a ja mam prawo pisać o tym co się przydarzyło akurat z moją parą butów, a moje odczucie, że niesłusznie nie przyjęto reklamacji, wynika z tego, że według mnie nie ponoszę absolutnie żadnej odpowiedzialności za to, że buty straciły kolor.

[orbitaA]

Ja absolutnie nie mam pretensji do Pań sprzedających w sklepie, wręcz przeciwnie, były bardzo miłe. A gdyby mi się buty poprostu znudziły to nie miałabym żalu do firmy o nieuwzględnienie reklamacji. A tak nigdy więcej tam butów nie kupię i tyle.

[KasiKasi]

Jakieś 2-3 tyg. temu kupiłam kozaki w sklepie Venezia. Wyglądają bardzo porządnie, mają dość grupą podeszwę, masywny obcas. Zanim spadł śnieg sprawdzały się bez zarzutów, niestety założyłam je 2 razy na śnieg i miałam mokre skarpetki ; / (dodam, że nie chodziłam po tym śniegu za dużo, tyle co do przejsc do samochodu z mieszkania, potem do szkoły). Chlapy w butach mogę się spodziewac po chińskich trepach (bez obrazy), ale nie po kozakach za niemałą sumę ze sklepu, który trochę sie ceni. Planuję je zareklamować, ale aż się boję, po tych niepochlebnych komentarzach...

[neseczka]

Ale nikt przecież ci nie gwarantował, że będą wodoodporne. Trzeba pamiętać, że buty ze skóry to nie to samo co kalosze. Przemakania rzadko da sie zareklamować.

Podobnie jak jedna z wizażanek pracowałam w sklepie z obuwiem i jestem bardzo sceptycznie nastawiona do wszystkich reklamacji. Jakoś dziwne, że większość zgłasza się pod koniec sezonu kiedy czas zmienić buty na cieplejsze/lzejsze itp.

Bez względu na cenę butów nikt nie będzie przyjmował do reklamacji butów przeciętych, porysowanych lub z urwanymi elementami. I nie rozumiem powszechnego zdziwienia, że reklamacja nie jest rozpatrywana zawsze. Czasem owszem są podstawy do rozpatrzenia reklamacji, ale czasem miałam doczynienia ze zwykłymi naciągaczkami. Mój apel- przy reklamacji postawcie się czasem w sytuacji drugiej strony

Co do Venezji to uważam, że buty są jak na polski rynek bardzo dobrej jakości, chociaż ceny maja z kosmosu, dlatego raczej nie jestem ich klientką

[Morganatic]

Dziewczyny, ja pracowałam w Venezi, więc jak macie pytania techniczne to pytajcie, a ja postaram się Wam pomóc
Co do farbowania czy też odbarwiania się skóry, to reklamacja na 99% nie przejdzie, ponieważ wynika to z właściwości skór naturalnych.
Co do przemakania-zgadzam się absolutnie z neseczką.

[mohaaa]

Dzisiaj dostałam odpowiedź, że buty zostały naprawione.. Bo mimo tego, że skóra się odbarwiła, to Pani w sklepie zauważyła jeszcze, że w dwóch miejscach pękł szew i wychodzi na to, że te szwy naprawili. Ja mimo wszystko nie kupię już kozaków w venezii, bo to moja druga (na dwie które posiadałam) para butów z tego sklepu, z którymi się coś stało, a kosztowały po 400zł. Co do przemakania - oczywiście też mam ten problem, ale nie myślałam nawet o tym, by uwzględniać to w reklamacji.

[KasiKasi]

Hehe.. wiem, że kozaki to nie to samo co kalosze, ale zawsze kupuje buty ze skóry i nie zdarzyło mi się jeszcze żeby mi przemakały. Spodziewam sie, że z reklamacją mi sie nie uda, chociaż nie jestem z tych dziewczyn, które trzymają buty w wodzie, żeby wymienić na obuwie z nowego zesonu. Ale przyznam, ze jestem zawiedziona, no bo kurde.. kupiłam buty na zime, a wracam do domu po krótkim spacerze i mam mokre stopy.. no to chyba coś nie tak...

[Zofinka]

Na dwoje babka wróżyła. Uważam, że cena tych butów nie jest adekwatna do ich jakości, dlatego jeśli je kupuję to z przeceny. Pierwsze botki, które kupiłam rok temu po jednym sezonie nadawały się do wyrzucenia. Wyglądały jakbym w nich chodziła z 5 lat! Obcas się rozszedł, a w dodatku tak się zabrudził po paru wyjściach, że wtyd było w tych butach wyjść.
W tym roku tylko dlatego, że bardzo sposobały mi się ich kozaki i były tanie (200 zł) to je kupiłam. Na razie miałam je tylko raz na nogach, a już zauważyłam, że kolor skóry schodzi i brudzi dłonie podczas ich nakładania, a ciekawe co jeszcze zauważę przy dłuższym użytkowaniu? Starch się bać.
Dodam, że byłam świadkiem w sklepie jak odmówiono jakiejś pani reklamacji, więc to prawda, że u nich ciężko coś wskórać gdy buty się rozlecą. Już ostatni raz skusiłam się na buty z tej firmy.

[Cygaretka888]

Kupiłam kozaki z Venezii i musiałam je reklamować po 20 dniach od zakupu;/ odkleiła się część podeszwy. Czekam właśnie na rozpatrzenie, mam nadzieję, że mi to naprawią.

[blebleble22]

Napisane przez Cygaretka888

Kupiłam kozaki z Venezii i musiałam je reklamować po 20 dniach od zakupu;/ odkleiła się część podeszwy. Czekam właśnie na rozpatrzenie, mam nadzieję, że mi to naprawią.

Myślę, że nie powinno być problemu z naprawą.

U mnie obcas się rozwala :/
Buty były już raz naprawiane, a teraz znów to samo... Muszę je ponownie zawieźć na reklamację i pewnie znów zostanę na dwa tygodnie bez butów. Jak myślicie, są możliwe jakieś inne rozwiązania niż naprawa w takiej sytuacji? Bardzo je lubię, ale podejrzewam, że kolejna naprawa niewiele zmieni...

[Cygaretka888]

Napisane przez blebleble22

Myślę, że nie powinno być problemu z naprawą.

U mnie obcas się rozwala :/
Buty były już raz naprawiane, a teraz znów to samo... Muszę je ponownie zawieźć na reklamację i pewnie znów zostanę na dwa tygodnie bez butów. Jak myślicie, są możliwe jakieś inne rozwiązania niż naprawa w takiej sytuacji? Bardzo je lubię, ale podejrzewam, że kolejna naprawa niewiele zmieni...

miałam podobną sytuację z butami z Martensa. Po drugiej reklamacji z tego samego powodu oddali mi kasę (a właściwie, to czekam aż oddadzą, na razie jest decyzja)

[kamilaza]

a czy ktoś w salonie Venezi natknął się na buty Maxoni? Wpadły mi tam o oko baletki tej firmy i zastanawiam się jak z jakością

[blebleble22]

Napisane przez Cygaretka888

miałam podobną sytuację z butami z Martensa. Po drugiej reklamacji z tego samego powodu oddali mi kasę (a właściwie, to czekam aż oddadzą, na razie jest decyzja)

Kurczę, wolałabym nowe, takie same buty :P ale pewnie już ich nie mają...
Zobaczymy. Mam nadzieję, że w Twoim przypadku naprawa będzie skuteczna

[Katarzyna 35]

ODRADZAM !!!Kupiłąm kozaczki Venezia 340 zł. Po 2 miesiącach obie podeszwy popękały całkowicie. Reklamacja dwa razy odrzucona- uzasadnienie- wina użytkownika. Nie podano uzasadnienia jak konserwować podeszwę.!!! bo winą byłą zła konserwacja.Teraz będę szukać porady u Rzecznika Konsumentów. Podobno obuwie trzeba reklamować we wczesnym stadium rozpadu- wtedy zapewne skleją, ale podeszwę?? Ekspedientki pokazaly mi inną parę reklamowaną, z tą samą wadą, ale we wcześniejszym stadium. Ponoć tu reklamację uznano.

[blackauri]

Mam kilka par butów z Venezii i są nie do zdarcia. Z drugiej strony 2 pary rozwaliły mi się po kilku tygodniach umiarkowanego użytkowania i nie uznano mojej reklamacji. Od tej pory zraziłam się do tej marki.

[Cygaretka888]

Napisane przez czerwonytulipan03

Mi reklamacje butów w Venezia uznano za pierwszym razem i naprawiono wadę(truchę podeszwa się odkleiła). Mam jeszcze 3 pary z tej firmy i są bez wad. Należę raczej do tych zadowolonych klientek.

miałam ten sam problem, naprawiono mi i odkleja się znowu...
także to raczej pierwsze i ostatnie moje buty z tej firmy, wracam do niezniszczalnych butów ryłka

[domadomelon5]

Panie kupujące buty w tym sklepie powinny nauczyć się czytać, że m.in. ozdoby, fleki, przebarwienia, rozszerzenie butów(skóra się rozciąga) nie podlegają reklamacji. Wszystkie te zasady reklamacji wypisane są w ramce tuż przy kasie. Kupując buty muszą się z tym liczyć, że gdy coś takiego się stanie reklamacja nie będzie uznana. Logiczne jest także, że buty ze skórzaną podeszwą należy podzelować, o tym również klient jest informowany przy zakupie takich butów. Nie spotkałam się z czymś takim żeby reklamacja nie była przyjęta, gdy powody są inne niż w/w. Zawsze można się odwołać od odrzuconej reklamacji. Przeważnie klienci są też informowani o wadach typu różnice koloru, zarysowania na skórze, lekkie przebarwienia, niedoklejenia przy zakupie towaru, gdy tylko sprzedawca zauważy ten defekt. Wtedy zazwyczaj dają 5% rabatu. Ja jestem zadowolona.