Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVI

[Pomadka]

Pachnę Live J.LO
Nadgarstek Covet SJP.

[mskladaczek]

Napisane przez Pomadka

Pachnę Live J.LO
Nadgarstek Covet SJP.

i jak Covet?
Ja testowalam raz na nadgarstku. Pamietam tylko cytrusowy poczatek, a poznej juz nic nie bylo a nuty w opisach takie fajne


edit/ oops, znalazlam juz Twoj wpis w stosownym watku

[pieńkowa_dama]

Na wieczór Scent. Mrr...

[Pomadka]

Napisane przez mskladaczek

i jak Covet?
Ja testowalam raz na nadgarstku. Pamietam tylko cytrusowy poczatek, a poznej juz nic nie bylo a nuty w opisach takie fajne


edit/ oops, znalazlam juz Twoj wpis w stosownym watku

TO ja dołożę do tematu tylko, że pierwszy test wyszedł średnio, dzisiejszy trochę lepiej, bo nawiązuje [kopia?] do Ogródka Hermesa, który mi się podoba.

[abramis]

Ciepło i radośnie Montaną Just Me, na przekór pogodzie.

[kropka75]

Na popołudnie u znajomych ubrałam Innocenta. Popołudnie było miłe. A teraz mnie zmogło i chyba zaraz myknę nyny.

[canile]

a ja dzisiaj (jak zwykle zresztą) be delicious DKNY

[mariolasl]

Vanille Abricot

[martwa papuga]

Napisane przez rachela

Za dwie godziny impreza, a ja nie mogę się powstrzymać od ziewania :|

P.S. Wiecie co, pokazałam dzisiaj (z rozpierającą serce dumą) mojemu tż-towi swoje pachnidła, a on nawet nie zemdlał! Powiedział, że po tych zdjęciach kolekcji, które mu kiedyś pokazywałam, to nic go nie ruszy. Foch, normalnie foch!

Mój tylko wywraca gałami i mówi, że mogłabym sobie dać spokój, póki nie dozbieram na samochód.
Ma rację, oj ma...
Baw się dobrze

Napisane przez Ondine

Papugo , bardzo dziękuję za namiary. Jestem niektorymi zapachami zainteresowana i być moze sie skusze .


Damo , Tobie również dziekuję za podanie linku.

Jedoczesnie przepraszam panie moderatorki , ale nie potrafię cytowac dwu wypowiedzi w jednym poście .
Jeszcze sie nauczę , mam nadzieje.

Niezamaco

Dwa i więcej cytatów dodaje się tymi różowymi plusikami w prawym dolnym rogu wypowiedzi. Mnie też trochę czasu zajęło, zanim do tego doszłam.

Napisane przez mariolasl

martwa papugo moge tylko potwierdzic- Chergui ma wlasnie taki nieciekawy kolor... Jeden z moich ulubiunych zapchow
Jak go odbierasz?

Dzięki za dużo się napatrzyłam na zdjęcia butelek z czerwonym płynem.
Chergui jest przecudne. Takie gęste, bogate, nieulepnie słodkie i wytrawne zarazem. Bredzę pewnie androny, ale tak je odbieram.

Śmieszna sprawa, bo dokładnie tak wyobrażałam sobie Ambre Sultan, którego próbkę dostałam dwa dni wcześniej - i tu rozczarowanie na całej linii. Chyba mnie strzegł anioł stróż, czy inny piernik, że nie kupiłam na Allegro w ciemno całej flaszki - na co miałam ochotę

Napisane przez burn-it-up

Ja dziś również sukces zakupowy odniosłam-kupiłam płaszcz na zimę,bluzę, 4 staniki(świetna promocja była),2 pary gatek i jakieś tam jeszcze kosmetyczne drobiazgi(błyszczyki dwa w H&M).Jestem bardzo zadowolona
Nadal ogrzewa mnie Allure.

Oooch, jak Ci zazdroszczę... Od 2 tygodni szukam po mieście kurtki, płaszcza i dwóch par spodni właśnie i nic mi się nie podoba.

***

Właśnie się obśmiałam z smsa w Szkle Kontaktowym ktoś napisał, że jeśli ex-premier Jarek K. nie wychował się na podwórku, to może... nad rzeczką opodal krzaczka.

[nebraska]

Napisane przez Kasiulka22

Sabbath nie gniewam się Ja nie uważam, że bycie matką czyni z kobietę niemal doskonały wzór do naśladowania i zbiór cnót wszelakich Każda kobieta ma prawo decydować o tym, czy chce być matką czy nie i ten fakt nijak nie umniejsza jej wartości, ani nie powiększa. Rozumiem doskonale jak wielkie mogą być nieszczęścia dotykające ludzi. Mimo wrażenia jakie sprawiam na forum, trzpiotowatego dziewczątka, naprawdę sporo w życiu przeszłam i wiele doświadczyłam. Od lat zmagam się z chorobą, z którą walczę dzień po dniu, nie piszę o tym, nie skarżę się, nie chciałam. Pragnę całym sercem swojego dziecka, nie po to by cokolwiek udowadniać społeczeństwu, ale by móc patrzeć jak rozwija się osoba, której dałam życie, która powstała ze mnie i mojego męża-najlepszego człowieka jakiego kiedykolwiek spotkałam, chciałabym uczestniczyć w tej drodze razem, przejść ją od początku do końca. Dziecko było by dla mnie także symbolem wychodzenia poza siebie, pokonywania tych barier które stawia czasami mój organizm. Nie chodzi mi tu bynajmniej o jakiekolwiek ginekologiczne choroby, bo takich u mnie nie stwierdzono, przynajmniej do tej pory. Jeśli nie dane mi będzie urodzić swojego dziecka, być może kiedyś zaadoptuję jakiegoś malucha czekającego na miłość. Pokonam wszelkie demony i te z przeszłości i z teraźniejszości i stworzę wspaniałą, kochającą się rodzinę.

Kasiulko, czasem tak jest, że zdania, które dla nas jast tylko metaforą, na forum ktos inny bierze dosłownie, bo trudno się zrozumieć bez tonu, mimiki itp. i nie ma w tym niczyjej winy, tak to już jest

A ja bym chciała, żeby wszystkie dzieci miały takie mamy jak Ty czy Eenax, które bardzo świadomie swoich dzieci chciały, a nie takie, które mają dzieci tylko dlatego, że "już pora" albo "co powiedzą rodzina i sąsiedzi, jak nie będziemy mieć dzidzi".
Trzymam kciuki za Twoje marzenie

[Margot45]

Napisane przez your Angel

Próbka Coco M. już do mnie leci Kochana Margot mi sprezentuje trochę do testów Muszę przyznac, że jestem do tego zapachu nastawiona megasceptycznie... To jeden z najpopularniejszych damskich zapachów, a ja nie przepadam za mainstreamem

Kotuś, do Ciebie leci nie M. tylko czarna Coco - i mam nadzieję, że w poniedziałek już się z nia zapoznasz... w ogóle przepraszam, ze tyle to trwa, nie mogłam się na poczte doczłapać

Napisane przez Contax

Ja bym powiedziala, ze wzrok

Tyż mozliwe

(że mu się pogorszył)

Teraz kupie ta o ktorej wspominalas ta z chili jakos mnie nie zachwycila, mimo ostrego posmaku sama czekolada byla mdla

Irish Coffee jest pyyyyyyszna

A ja nadal nie pachnę i chyba jakiś kryzys zapachowy mnie dopadł. Nie chce mi się nic testować, nie mam pomysłu czym bym chciała pachnieć, nie mam ochoty na nic nowego (no może na tego Brita...). Przesyt jakiś, czy co?

[Szara Róża]

Napisane przez your Angel

Różyczko, ciotko moja najukochańsza strasznie mi przykro Będzie dobrze

Aniołku Cioteczka pracuje nad tym, żeby było lepiej


Będzie lepiej, musi być , muszę tylko przetrawić doznany szok...
Trzeba żyć dalej...

Napisane przez your Angel

Wiesz co? Ostatnio przeglądałam jakąś babską gazetkę i wypatrzyłam tam fajoski gadżet Był to mianowicie czekoladowy zestaw malarski do zabaw we dwoje W jego skład wchodziły 3 typy płynnych czekolad (mleczna, z chilli i jakaś jeszcze) i komplet milusich pędzelków. Sztalugą z założenia ma być ciało partnera... Hehehehe...

Też o tym czytałam

Proszę mi tylko załatwić takie "żywe płótno", to z ochotą połaskotam "je" tu i ówdzie milusim pędzelkiem...



Papuziu, pozwól, że zapytam z ciekawości: ile kosztują teraz kadzidlaki w Guerrilla Store? Mam ogromną ochotę na Kyoto i Avignon

[mariolasl]

Napisane przez martwa papuga

Chergui jest przecudne. Takie gęste, bogate, nieulepnie słodkie i wytrawne zarazem. Bredzę pewnie androny, ale tak je odbieram.

Śmieszna sprawa, bo dokładnie tak wyobrażałam sobie Ambre Sultan, którego próbkę dostałam dwa dni wcześniej - i tu rozczarowanie na całej linii. Chyba mnie strzegł anioł stróż, czy inny piernik, że nie kupiłam na Allegro w ciemno całej flaszki - na co miałam ochotę

Tez mialam bardzo zblizone do twojego wyobrazenie o AS .
Dobrze, ze ciebie ktos strzegl, bo mnie niestety nikt. Kupilam AS, bo wyobrazalam sobie, ze ta ambra musi na mnie dobrze lezec . Niestety . Po tej wpadce - " w ciemno" kupuje naprawde sporadycznie, a juz z pewnoscia nie w tym przedziale cenowym.

[your Angel]

Napisane przez Margot45

Kotuś, do Ciebie leci nie M. tylko czarna Coco - i mam nadzieję, że w poniedziałek już się z nia zapoznasz... w ogóle przepraszam, ze tyle to trwa, nie mogłam się na poczte doczłapać

Aaaa... to nawet lepiej, że to Czarna Coco, bo jej jestem chyba jeszcze bardziej ciekawa

Za nic Głupolku nie przepraszaj, bo nie ma za co

Napisane przez Szara Róża

Aniołku Cioteczka pracuje nad tym, żeby było lepiej


Będzie lepiej, musi być , muszę tylko przetrawić doznany szok...
Trzeba żyć dalej...

Trzeba, trzeba
Ale wiem, że ta świadomość nie zmienia faktu, że to boli jak cholera Taki jest z tego minimalny plus, że mamy w przyszłości mniejszą szansę na popełnienie tego samego błędu

to znaczy teoretycznie. Bo w praktyce to niestety czasem bywa wprost przeciwpołożnie

Też o tym czytałam

Proszę mi tylko załatwić takie "żywe płótno", to z ochotą połaskotam "je" tu i ówdzie milusim pędzelkiem...

Nie mów tego za głośno, bo tylko patrzeć jak się zleci watacha wygłodniałych samców !

____

/chwila popmpatycznej zadumy/

Bo ci faceci to są naprawdę mega.... [...khem... khem...] Ja nie wiem jak można dobrowolnie i na własne życzenie zgodzić się na stracenie szans na związek z taką wspaniałą dziewczyną

[tulipanka]

Lovely SJP.
Maskaryczny dzień miałam... Jutro będzie tylko trochę lepiej. I 2 zmiany w pracy, mimo że wcale dwóch nie chciałam Ale chociaż z pieniędzmi nie będę miała do czynienia, manka nie zrobię

[Szara Róża]

Ależ tu dzisiaj pusto i cicho... Imprezowa sobota, heh

Napisane przez martwa papuga

Chergui jest przecudne. Takie gęste, bogate, nieulepnie słodkie i wytrawne zarazem. Bredzę pewnie androny, ale tak je odbieram.

Kulka mać! A czemuż to ja jeszcze nie znam tego cuda...? Buuu!

Napisane przez your Angel

Trzeba, trzeba
Ale wiem, że ta świadomość nie zmienia faktu, że to boli jak cholera Taki jest z tego minimalny plus, że mamy w przyszłości mniejszą szansę na popełnienie tego samego błędu

to znaczy teoretycznie. Bo w praktyce to niestety czasem bywa wprost przeciwpołożnie

O toto...

Jeszcze gorzej, jak się popełni dwukrotnie ten sam błąd w odniesieniu do tego samego mężczyzny, nie wyciągając żadnych konstruktywnych wniosków po pierwszym razie...

No cóż, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem...

Napisane przez your Angel

Nie mów tego za głośno, bo tylko patrzeć jak się zleci watacha wygłodniałych samców !

Taaa... Zleci się, zobaczy paskudną mnie o jeszcze paskudniejszym charakterze , a następnie zrobi w tył zwrot i szybciutko ucieknie, pozostawiając po sobie tumany kurzu i jęk przerażenia... ()

Napisane przez your Angel

Bo ci faceci to są naprawdę mega.... [...khem... khem...]

Iii taamm! Faceci to mały pikuś... Baby są równie dziwne, serio serio!

Napisane przez your Angel

Ja nie wiem jak można dobrowolnie i na własne życzenie zgodzić się na stracenie szans na związek z taką wspaniałą dziewczyną

W moim przypadku było troszkę inaczej. Komuś, z kim byłam z przerwą 5 lat, dwukrotnie, nie wiem czemu, odpowiedziałam na pewne pytanie "nie" zamiast "tak"... Teraz, z perspektywy czasu i z perspektywy pewnego faktu, o którym dowiedziałam się parę godzin temu, muszę powiedzieć, że dwukrotnie, całkowicie się myliłam. Mogę to zwalić na niedojrzałość, głupotę, zamroczenie umysłowe, strach, zidiocenie czy obojętnie co tam jeszcze, ale fakt pozostaje faktem, że totalnie tego teraz żałuję... Ok... koniec nocnego ględzenia, finito, the end. Jutro, tzn. dzisiaj , gdy przeczytam co naklikałam, to chyba mnie krew zaleje... Aj, aj, Różyco, ty paskudo!

[Sabbath]

Napisane przez kropka75

Sabbath - dobrego dnia i udanej imprezy. A z tym ładnym wyglądem to polecam metodę amerykańskich stylistów, jest niezawodna.
Nawet w szpitalu mówili mi, że wyglądam świeżo i radośnie, chociaż po dwóch dniach niejedzenia chodziłam po ścianach i miałam problem wyjść z wyrka.
Trochę różu pod łukiem brwiowym od połowy oka do zewnątrz i trochę pod okiem, na kości policzkowej. Tusz i już. Działa jak mało co.

Różu, powiadasz?
Takiego przyciemniającego, rozświetlającego, czy różowiącego?
Nie mam wprawy w używaniu różu.

Z resztą - popróbuję dziś jeszcze.

Dziękuję Kropeczko.

Napisane przez your Angel

Ta lawenda i lukrecja ( + tuberoza) są potrzebne w jednym momencie naszej prezentacji ( temat - "Percepcja w procesie komunikacji") Mianowicie wówczas gdy mówimy o postrzeganiu zmysłowym płci przeciwnej

Według pewnych badań najbardziej pociagającym mężczyzn sztucznie wyekstraktowanym zapachem, którym może pachnieć kobieta jest lawenda, ciasto dyniowe i jabłecznik, natomiast tuberoza użyta w perfumach wywołuje mimowolny skurcz męskich mięśni Jeśli chodzi o zapach panów to okazuje się, że najbardziej pierwotne instynkty wywołuje w nas kobietach woń lukrecji

O tak! Lukrecja wywołuje we mnie iście pierwotne instynkty!
Odruch wymiotny jest wystarczająco pierwotny, prawda?

Angel, masz jakiś pełny tekst tej prezentacji? Coraz bardziej jestem zaciekawiona.

Napisane przez martwa papuga

Narnijko... nie obraź się, ale czy to Chergui to na pewno jest Chergui? Pachnie obłędnie, ale wyobrażałam je sobie jako czerwonawo-brązowy płyn, a ono jest żółto-zielone.

Jest takie zielono-sraczkowate, przygniłe. Ale odkąd poznałam zapach uważam, że to bardzo ładny kolor.

W załączniku moja flaszka na dowód.

Napisane przez martwa papuga

A ja Cię zrozumiałam dokładnie odwrotnie wydawało mi się, że chcesz powiedzieć, że wśród tych gorliwszych i bardziej konserwatywnych Katolików zachowania takie, jak ta szczurza historia zdarzają się wręcz częściej.
W takim przypadku dogadałabyś się z moją mamą, "fanką" księży i kościoła katolickiego.

Szczurki biedactwa... słów nie mam na takich "ludzi"

No to średnia wychodzi mniej-więcej właściwie.

Mniej-więcej, bo jakis czas temu w Polityce był artykuł analizujący wyniki przeprowadzonych w solidnie przeciez chrześcijańskich Stanach Zjednoczonych badań, które wykazały, że ludzie niewierzący, czyli ateiści, agnostycy etc, są statystycznie, czyli powiedzmy jako ogólna grupa bardziej moralni, niż ludzie uważający się za wierzących w Boga.
Przy czym brano pod uwagę nie deklaracje, a takie czynniki jak na przykład to, czy lekarze leczą za darmo ubogich (tam jest ten szczególny system ubezpieczeń społecznych).

Napisane przez Yola

Hot Couture.. słodziak z ogonem i charakterkiem polecam

O tak. Jeden z nielicznych "ładnych" słodziaków, które mi się szczerze podobają.
Nie mówiąc juz o tym, że kiedy mój Miły przyssał się nosem do próbki - miałam obawy, że go wypije. W sumie - on lubi słodkie alkohole.

Napisane przez kokakola

dzis Addict Eau Fraiche. zapomnialam jaki jest fajny

Zaskoczyłaś mnie.

Napisane przez Kasiulka22

Sabbath nie gniewam się Ja nie uważam, że bycie matką czyni z kobietę niemal doskonały wzór do naśladowania i zbiór cnót wszelakich Każda kobieta ma prawo decydować o tym, czy chce być matką czy nie i ten fakt nijak nie umniejsza jej wartości, ani nie powiększa. Rozumiem doskonale jak wielkie mogą być nieszczęścia dotykające ludzi. Mimo wrażenia jakie sprawiam na forum, trzpiotowatego dziewczątka, naprawdę sporo w życiu przeszłam i wiele doświadczyłam. Od lat zmagam się z chorobą, z którą walczę dzień po dniu, nie piszę o tym, nie skarżę się, nie chciałam. Pragnę całym sercem swojego dziecka, nie po to by cokolwiek udowadniać społeczeństwu, ale by móc patrzeć jak rozwija się osoba, której dałam życie, która powstała ze mnie i mojego męża-najlepszego człowieka jakiego kiedykolwiek spotkałam, chciałabym uczestniczyć w tej drodze razem, przejść ją od początku do końca. Dziecko było by dla mnie także symbolem wychodzenia poza siebie, pokonywania tych barier które stawia czasami mój organizm. Nie chodzi mi tu bynajmniej o jakiekolwiek ginekologiczne choroby, bo takich u mnie nie stwierdzono, przynajmniej do tej pory. Jeśli nie dane mi będzie urodzić swojego dziecka, być może kiedyś zaadoptuję jakiegoś malucha czekającego na miłość. Pokonam wszelkie demony i te z przeszłości i z teraźniejszości i stworzę wspaniałą, kochającą się rodzinę.

Po pierwsze nie robisz na mnie wrażenia trzpiotowatego dziewczątka.
Po drugie każdy ma swoje demony.
Po trzecie: nie tak łatwo jest umrzeć. Ani fizycznie, ani też nie jest łatwe podjęcie takiej decyzji, przyzwolenie na to.
A po czwarte, mam nadzieję, że Twoje plany się powiodą.

Napisane przez mariolasl

Tez mialam bardzo zblizone do twojego wyobrazenie o AS .
Dobrze, ze ciebie ktos strzegl, bo mnie niestety nikt. Kupilam AS, bo wyobrazalam sobie, ze ta ambra musi na mnie dobrze lezec . Niestety . Po tej wpadce - " w ciemno" kupuje naprawde sporadycznie, a juz z pewnoscia nie w tym przedziale cenowym.

O tak. AS to smutne rozczarowanie. Też rozważałam nabycie ich w ciemno. Na szczęście postanowiłam kiedyś, że w ciemno nie kupuję.
A Chergui to jeden z moich top of the tops. I jeden z dwóch ulubionych Lutków.

[bluegirl]

Trzeci dzień niczym nie pachnę, dwa przechodzone przeziębienia w ciągu ostatniego miesiąca rozłożyły mnie teraz całkiem.

Jeszcze dziś nie wychodzę nigdzie poza łóżko, jutro już muszę być na chodzie, ale marnie to widzę.

Miłego dnia

[Basia39]

Witajcie
Ja dziś już od 5 rano na nogach, wczoraj pierwszy raz w życiu poszłąm spać o 20! i oto skutek, albo może to nie to, może to punkty karne jakie wczoraj przyznano mi za zasługi na targowisku postawiły mnie dziś na nogi Oj będę miała najwyżej dłuższą niedzielę

A pachnę Tygryskiem

[Kota]

O, Basiu, potyczka na tym Targowisku...

Idę się kapac- będę pachniała przypadkowo dostanym żelem pod prysznic Avonu- Senses- przypomina mi trochę w ogólnym zarysie Ogródki, co będzie dalej, się zobaczy.

[MoniaK]

Basiu, nie przejmuj się

Dzisiaj chyba zaapllikuję Lolitę, bo mnie wątek lolitkowy zachęcił

[nefernefer35]

Brrrr zimno, snieznoOgrzeje sie czerwonym Rushem

[yoona]

a ja znow w pracy gnije,no ilez mozna no cos ostatnio co rano i wieczor mi niedobrze,jakies mdlosci czy cus, co jest grane:/

a pachce Coco M.

[burn-it-up]

Napisane przez martwa papuga

Oooch, jak Ci zazdroszczę... Od 2 tygodni szukam po mieście kurtki, płaszcza i dwóch par spodni właśnie i nic mi się nie podoba.

Oj takJa spędziłam cały dzień biegając i szukając tych rzeczy i w pewnym momencie byłam pewna że nic nie znajdę.Jeszcze przede mną szukanie butów zimowych(których to z zasady nienawidzę i mi się nie podobają,trzy ostatnie zimy biegałam tylko w adidasach ale tym razem to chyba już nie dam rady)to dopiero będzie maraton...

Zaraz wypsikam się Heiress i lecę do kina

[yoona]

do kina? o tej godzinie?

[taka taka]

pachnę Czarną Coco, fajny zapach na niedzielne przedpołudnie, wymusza szybkie zdjęcie szlafroka, zrobienie makijażu i w ogóle dzień nabiera jakiejś wyższej rangi

dołączam się do pytań Sabbath do Kropki o to jaki ma być ten róż do błyskawicznego polepszania wyglądu ?
poeksperymentowałabym z różnymii odkryła ten sekret sama, ale nie mam żagdnego różu, pewnie jakiś rozświetlający, poproszę o wskazówki, bo chętnie bym kupiła i stosowała

[SpanishMyszka]

Napisane przez burn-it-up

Zaraz wypsikam się Heiress i lecę do kina

Na co się wybierasz ?

A ja dzisiejszy dzionek spędzę sobie w towarzystiwe OI

[burn-it-up]

Napisane przez yoona

do kina? o tej godzinie?

11:15
Wybieram się na czeską produkcję pt głupim tytułem "Pięknośc w opałach"

[SpanishMyszka]

Napisane przez burn-it-up

11:15
Wybieram się na czeską produkcję pt głupim tytułem "Pięknośc w opałach"

Miłego oglądania

[Kasiulka__]

j'adore pachnę