|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2010-03-04, 18:36 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 684
|
"Dekodowane" perfumy?
Czy któraś z Was spotkała się z perfumami "dekodowanymi" ? Czyli na buteleczce i na pudełku są wycięte numery seryjne.
Nawet jeśli buteleczka jest identyczna jak "nie-dekodowana", zapach identyczny i trzyma się tak samo długo, nic nie wskazuje na to, by była to podróbka. Także nalepka jest taka sama jak na "normalnych" perfumach, tylko po prostu ten kawałeczek gdzie powinny być numery jest wycięty. W takim razie po co dekodować? W celu nie płacenia cła, czy co? Pierwszy raz się spotkałam z takim stwierdzeniem i nie bardzo wiem o co chodzi.
__________________
Nowy wątek perfumeryjny (wymienię perfumy Chopard Happy Spirit Bouquet D'Amour + Venezia Laura Biagiotti): https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1155971 Specjalistka ds. wymarzonych wakacji
|
2010-03-04, 19:17 | #2 |
ʞɐɯǝuɐ
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: powązki
Wiadomości: 6 987
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Ten temat się przewijał w różnych wątkach, na pewno w tym o perfumeriach internetowych, może też w którychś tematach allegrowych.
Czemuś to służy i sprzedawcy nawet chętnie tłumaczą czemu, ale nie udało mi się tego nigdy zapamiętać ani zrozumieć W każdym razie spróbuj przeszukać te wątki, coś na pewno uda Ci się coś znaleźć
__________________
"This is a ticket for the bus that inkubi, suckubi, and serialbi ride to work. There's only one bus, because otherwise it'd be a bi, and then it'd be too busy exploring dating options to pick anyone up." EVERY WOMAN IS A STAR
|
2010-03-04, 20:31 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Było coś takiego na forum. Jeśli dobrze pamiętam, to chodzi o to, żeby producent(?) w razie czego nie mógł dociec, od którego dystrybutora pochodzą flakoniki. I niektórzy dystrubutorzy robią to wycinanie kiedy np. sprzedają w niższych cechach niżby sobie producent życzył. Mam nadzieję, że nic nie pomieszałam.
|
2010-03-04, 22:11 | #4 | |
gamma Orionis
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Temat przewijał się przez wiele wątków, głównie te weryfikacyjne i o zakupach na Strawberrynet...
Chodzi Wam o tę informację? http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=4149 Cytat:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...21#post9741021
__________________
Then, methought, the air grew denser, perfumed from an unseen censer
Swung by Seraphim whose foot-falls tinkled on the tufted floor... avatar: Edward Okuń "Noc" |
|
2010-03-04, 22:42 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 684
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Dzięki wielkie! Wszystko już rozumiem i mam pewność, że na 100% nie są to podróbki
__________________
Nowy wątek perfumeryjny (wymienię perfumy Chopard Happy Spirit Bouquet D'Amour + Venezia Laura Biagiotti): https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1155971 Specjalistka ds. wymarzonych wakacji
|
2010-03-05, 14:55 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 630
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Z tego co mi wiadomo (a info mam z wiarygodnego źródła), to niektórzy producenci po upływie X lat od daty produkcji żądają wycofania perfum z obrotu w licencjonowanych perfumeriach -> obowiązkiem jest wycięcie kodów, gdyż uniemożliwia to ponowną sprzedaż w perfumerii.
Ponieważ nie jest to produkt łatwo psujący się i po tym okresie nadaje się do użytku (o ile nie został otwarty), perfumy są zwykle odsprzedawane po niższej cenie innym podmiotom - ale już bez kodów. Stąd powycinane kody w perfumeriach internetowych czy na Allegro. Bajki o cle i tym podobne bzdury są wyssane z palca. Każdy kto ma choć śladowe pojęcie o przepisach celnych wie, że wycinanie kodów to totalna bzdura. Po prostu sprzedający muszą wymyślać jakieś historie, bo prawda zniechęciłaby kupujacych do nabycia towaru. Jak wiemy, perfumy dobrze przechowywane wcale nie tracą swych właściwości i spokojnie można je używać i po tych 3 latach, więc nie ma się czego obawiać. Ale nie każdy o tym wie, więc taka informacja o wyciętych kodach skutecznie zniechęca. Taką strategię ma na 100% Dior. Rzekomo było to powodem zamiany grawerów na naklejki. Flakoniki z grawerem po dacie przydatności były po prostu utylizowane co generowało straty, a w przypadku naklejek wycina się kod i odsprzedaje, więc firma sporo w ten sposób oszczędza. Jednocześnie nie traci na renomie - w licencjonowanej perfumerii kupimy tylko świeży produkt, a kupując z innego źródła nieświeży, winę z reguły zwalamy na perfumerię, a nie producenta ("X" sprzedaje stare perfumy, a nie - zapachy Diora szybko się psują) . Tak się składa, że mam Addicta 2 z wyciętym kodem i nigdy nie miałam do niego zastrzeżeń - kupiłam go w pełni świadoma, że kupuję produkt wycofany z obrotu
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler Edytowane przez Layila Czas edycji: 2010-03-05 o 15:09 |
2010-03-05, 15:08 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 684
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Cytat:
dzięki także za Twoją odpowiedź Ważne, że są oryginalne
__________________
Nowy wątek perfumeryjny (wymienię perfumy Chopard Happy Spirit Bouquet D'Amour + Venezia Laura Biagiotti): https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1155971 Specjalistka ds. wymarzonych wakacji
|
|
2010-03-05, 15:17 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 630
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Ja bym się pokusiła nawet o stwierdzenie, że wycięty kod jest jednym z wyznaczników oryginalności produktu "z drugiej ręki". Oznacza to ni mniej, ni więcej, że perfumy zostały zakupione od producenta do licencjonowanej sprzedaży i później wycofane z uwagi na upływ czasu. Niestety, jest ryzyko, że będą nieświeże czy zmienią kolor - tak jak w przypadku żółtego AoD bez kodów, który został kupiony w polecanej i popularnej perfumerii internetowej, o którym niedawno ktoś tu pisał.
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler |
2010-03-05, 17:50 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 304
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Kupiłam kiedyś perfumy(Miracle Forever) w super-pharm,pudełko tych perfum miało wycięte te kody.Kupiłam je w 2009 roku,a wyprodukowane były w 2007.Jestem pewna co do oryginalności tych perum,gdyż zapach był taki jak powinien i utrzymywał się bardzo długo
Innym razem zakupiłam Lolite w super-pharm i tam kody były na swoim miejscu |
2010-03-05, 18:09 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 630
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Ktoś pisał na forum, że Super Pharm zaopatruje się w czeskich hurtowniach, a nie bezpośrednio od producenta. Wtedy to by się zgadzało. Forever to limitowanka czy jest normalnie dostępna?
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler |
2010-03-05, 18:21 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 304
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
|
2010-03-05, 18:35 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 630
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Czyli w 2009 spokojnie mogły im śmignąć te magiczne 2-3 lata
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler |
2010-03-07, 11:01 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z gałęzi
Wiadomości: 858
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Nie wiem, czy dokładnie o tym mowa, ale miałam kiedyś do czynienia z Allure Chanel z usuniętymi kodami. Pisałam o tym na forum. Kupiłam i po otrzymaniu flachy - przykra niespodzianka. A pytałam o kody przed zakupem i sprzedająca zataiła fakt, iż są usunięte. Byłam zła i o mało na zawsze nie zraziłam się do tej flachy, nawet przez chwilę rozważałam, że to podróbka, potem znowu wydawało mi się, że nieco zmieniony zapach. Ale potem musiałam przyznać, że moja flacha to był ewindentny oryginał (szkło, atomizer, czcionka, proporcje, kolor i wszystko doskonałe). Co do zmiany zapachu, to czasem myślałam, że może jest, a może i jej nie ma (do dziś nie mam pewności, bo używam i czasem w pierwszych 3 sekundach czuję jakąś kwaskową nutę, a innym razem nie, więc dopuszczam do siebie, że to może być uraza po szoku, który mnie spotkał, kiedy zobaczyłam miejsce po kodach).
A to miejsce po kodach było jak mrożone srebro. Dość precyzyjnie usunięte chyba jakąś maszyną. Potem sprzedająca napisała, że perfumy kupiła w outlecie w USA. Ale na forum nikt wówczas nie słyszał o usuniętych kodach. Dobrze, że powstał taki wątek, bo teraz dodatkowo mi się coś w tym względzie rozjaśniło.
__________________
Sun Tzu prawie powiedział: "Jeżeli przeciwnik jest jak ziemia - bądź jak powietrze. Jeżeli przeciwnik jest jak ogień ......- sp....dalaj, bo z ogniem nie ma żartów!" |
2010-03-07, 12:03 | #14 |
Matka buldoga
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 7 641
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Tylko zeby podrobkowicze z Allegro nie wpadli na diabelski pomysl usuwania wlasnorecznie kodow z trefnych zapachow zeby uwiarygodnic ich oryginalnosc.
__________________
"Nie mam nic do ukrycia...oprócz strzykawek, skalpeli i pił do kości, które mam w ukrytej szufladzie..." |
2010-03-07, 12:10 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Cytat:
Zawsze byłam zwolenniczką tej właśnie teorii.Tylko jak w takim razie wyjaśnić wycinanie kodów ze stosunkowo nowych perfum, jak wspomniany Addict 2? Trudno to chyba mówić o przeterminowaniu.... |
|
2010-03-07, 12:28 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 684
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
ja już się dowiedziałam u źródła - nie chodzi tutaj o datę (tzn. może w niektórych przypadkach też) ale powiedziano mi, że w ten sposób hurtownicy chcą 'zataić' od kogo mają towar. Bo mają podpisane umowy na ileś tam sztuk, a nagle się okazuje, że gdzieś jest taniej, kupują gdzie indziej, a dalej wiąże ich umowa, dlatego wycinają kody, żeby nie było wiadomo skąd są. Tak w skrócie. W sklepie czegoś takiego nie ma, ale w perfumeriach internetowych jest to dopuszczalne
__________________
Nowy wątek perfumeryjny (wymienię perfumy Chopard Happy Spirit Bouquet D'Amour + Venezia Laura Biagiotti): https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1155971 Specjalistka ds. wymarzonych wakacji
|
2010-03-07, 12:58 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Tylko ja dalej nie rozumiem, jaki sens ma wycinanie kodu - kod wskazuje tylko na datę produkcji, a nie, skąd perfumy pochodzą....Nie wskazuje na dystrybutora, ani sklep. Ja tego nadal nie pojmuję.
|
2010-03-07, 13:27 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 630
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Cytat:
Niestety, prawda jest dość niewygodna w tym przypadku. Dlatego dla mnie osobiście, teorie z "oszukiwaniem" producenta bo co tam się podpisało, to próba ukrycia faktu, że flaszki są stare. Addict 2 jest z 2005 roku - ja kupiłam flaszkę w 2009, więc spokojnie mógł już być wycofany.
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler |
|
2010-03-07, 13:40 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
|
2010-03-07, 13:52 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 684
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
nie zmienia to faktu, że na pewno oryginały i to jest najważniejsze bo tak jak mówiłyście - perfumy tak szybko się nie psują.
__________________
Nowy wątek perfumeryjny (wymienię perfumy Chopard Happy Spirit Bouquet D'Amour + Venezia Laura Biagiotti): https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1155971 Specjalistka ds. wymarzonych wakacji
|
2010-03-07, 14:14 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 630
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
No tak, tu się zgadzamy.
Warto jednak brać pod uwagę jak dawno temu dane perfumy zostały wprowadzone na rynek. Ja wiedziałam, że ten Addict ma max 4 lata, więc dla mnie to był okres do przyjęcia. Co prawda dziewczyny kupują różne limitowanki/wycofane dawno temu zapachy, które swoje lata mają i też są zadowolone, no ale ryzyko zawsze jest. Mam Addicta, któremu stuknie 8 (!) latek "w użyciu" i nadal jest OK. Ale ktoś tu pisał o Light Blue, które leżało zachomikowane w szufladzie i po otwarciu było do niczego, więc różnie bywa.
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler |
2010-03-07, 14:17 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Cytat:
To wyjaśnia m. in. ogromne różnice w cenach "wyższopółkowych" wód na wyprzedażach w drogeriach czy w sklepach internetowych. Bo pomiędzy ich cenami w Douglasie, Sephorą i Marionnaud są różnice na ogół w granicach 2 zł... Tymczasem w sklepach internetowych czasem potrafią być 2-3 razy tańsze! Zauważyłyście że te kody i ceny nie dotyczą np. Pum, Mexxów czy innych Naomi? Czy w Douglasach, czy w Rossmannach ich ceny są identyczne - także w promocjach - a przecież zgodnie z teorią o marżach w drogich sklepach, Pumy też powinny być droższe w Douglasach, czyż nie? Więc to nie kwestia wyłącznie marży... Teraz tym chętniej będę wybierać tańsze źródła |
|
2010-03-07, 14:38 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 684
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Cytat:
hmm może co koncern to jakieś tam inne wymogi? Może np. Coty ma swoje ustalone ceny i tak ma być, bo nie wiem co innego. Ale to prawda, ostatnio właśnie zauważyłam, że do Sephory zawitała Halle, którą widywałam tylko w Ross.
__________________
Nowy wątek perfumeryjny (wymienię perfumy Chopard Happy Spirit Bouquet D'Amour + Venezia Laura Biagiotti): https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1155971 Specjalistka ds. wymarzonych wakacji
|
|
2010-03-07, 14:49 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 630
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Cytat:
Wałkowane było już 1000 razy, że Sephora czy Douglas na Zachodzie ma ceny porównywalne do naszego Super-Pharm. Po prostu te sieci łupią Polaków, wykorzystując PRL-owską mentalność i "potrzebę" luksusu. Bo w Polsce tylko to co drogie, jest dobre. Ot, kompleksy. Młode, nieskażone PRL-em pokolenie nie odczuwa potrzeby "dowartościowywania się" Diorem czy Chanel z Sephory i wybiera tam, gdzie taniej - czy to w przypadku perfum czy samochodów, czy innych dóbr. Np. dla mnie perfumy Diora, to przyjemny dodatek, a nie upragniony "luxus z Sephory". Dlatego firmowa torebeczka z dużym logo nijak nie poprawia mi humoru, ani nie zwiększa radości z zakupu. Nie każda flaszka perfum w drogerii internetowej jest flaszką wycofaną z Sephory i sprzedawaną po niższej cenie. Mówimy tu tylko o tych przypadkach, w których zostały wycięte kody. Na strategię wycofywania 3-letnich zapachów może sobie pozwolić Dior, Chanel, Lancome, Givenchy - ale takie Burberry czy Lavine będzie sprzedawało do oporu - aż się sprzeda. Tak samo Coty - przecież wycofanie 3 -letniego produktu, to ogromne straty dla producenta i mogą sobie na nie pozwolić tylko najbogatsze marki. Producent sprzedaje perfumy po jednakowej cenie (choć taka Sephora z pewnością ma mega upusty) - cena końcowa, to po prostu cena producenta + wysokość marży. W Sephorze kolosalna, w perfumeriach internetowych obliczona na tyle, by wyjść na swoje.
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler Edytowane przez Layila Czas edycji: 2010-03-07 o 14:54 |
|
2010-03-07, 14:57 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Podpiszę się pod powyższym (w sensie łupienia i poczucia luksusu).
Minęły czasy, gdy można było się chwalić "Bossem" kupionym przez TŻ-ta jako dowodem na umiejętność rozprucia przez niego kieszeni z kapuchą, jak też na obecność kapuchy w tejże (ja tak nie robiłam, ale znałam osoby, które i owszem). Perfumy luksusowe to teraz taki "luksus-nie luksus", większość osób na nie stać (chociaż na próbki czy odlewki), coraz trudniej jest obronić łupieżcze ceny sklepom na S. czy na D. A co do wycinania kodów, mimo częstych zakupów w necie, nie dane mi było jeszcze trafić na taką flaszkę... |
2010-03-07, 15:04 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Cytat:
Dla mnie priorytetem jest prawdziwość perfum i nic poza tym - a będąc w ostatnie wakacje w Niemczech zwiedziłam tamtejsze Douglasy - przeliczałam w myślach ceny w euro i wychodziło mi to samo co w naszych Douglasach Sama mnóstwo razy kupuję perfumy w sieci a wyjątki czynię dla Chanel - gdyż cena jest niemal ta sama, doliczając koszt przesyłki. W przypadku (ogromnej dla mnie) kwoty 250-350 zł, kilkadziesiąt zł nie czyni różnicy i wtenczas kupuję w centrum handlowym pod pracą. Dzięki Twojemu wyjaśnieniu, powtarzam, tym bardziej będę popierać tańsze źródła jako wiarygodne |
|
2010-03-07, 15:10 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Cytat:
Jeśli przeliczyć "żywcem" pełne ceny w takim Debenhams czy też Boots, wyjdzie mniej więcej to samo, co w polskich perfumeriach*. Tylko, że tam co i rusz są jakieś promocje w ogromnych ilościach - i nie mam tu na myśli zdechłych staroci typu z wielkiej łaski Madame Rochas, ale Noa za 13 euro, Insolence EDP za 20....jaki ja miałam ubaw, sprawdziwszy ceny tego ostatniego w perfumerii na S Więc Layila ma rację - efektywnie perfumy na Zachodzie są tańsze. * I tak wychodzi taniej, chyba, że kurs Euro szaleje. Np. 30 ml Trucizny bez żaadnej zniżki to max. 42 euro, a w Sephorze 209 zł. Setka Chanel CM EDP to 102 Euro, w Sephorze 55o zł....Madness i nie mam tu na myśli perfum Chopard Edytowane przez anka_res Czas edycji: 2010-03-07 o 15:11 |
|
2010-03-07, 15:11 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 630
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Bo to jednak jednostkowe przypadki.
Prawdę powiedziawszy, to się zastanawiam czy to jest oficjalna praktyka. W sensie: czy taki Dior oficjalnie wyraża zgodę na sprzedaż wycofanych egzemplarzy, czy dystrybutorzy po prostu robią to "po cichu" -> Sephora ma obowiązek wycofać towar, więc albo go utylizuje (co kosztuje), albo za "drobną opłatą" odsprzedaje dystrybutorowi, który sprzedaje go ponownie, ale innym podmiotom. Przy założeniu, że tego Diora nie interesuje co się stanie z perfumami, o ile tylko nie są sprzedawane w licencjonowanych punktach po tej wyznaczonej dacie. Musze kiedyś dopytać Co do cen zachodnich - porównuję z Francją, gdzie często robię zakupy - tak ciuchowe, jak i kosmetyczne. Różnica w cenie między Sephorą w PL, a FR to ok. 100 zł przy 100 ml powiedzmy Givenchy. Dla mnie 100 zł to 30/50-tka nowych perfum na Allegro, dlatego dla mnie te ceny nie są porównywalne - skoro za te same pieniądze mogę mieć 2 buteleczki perfum zamiast jednej. Faktem jest, że po spadku kursu euro ceny się zbliżyły, ale u nas wciąż jest drożej (pomijam b. liczne promocje w FR).
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler Edytowane przez Layila Czas edycji: 2010-03-07 o 15:19 |
2010-03-07, 15:16 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 684
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
Cytat:
spytam przy najbliższej okazji i jak coś się dowiem, to dam znać
__________________
Nowy wątek perfumeryjny (wymienię perfumy Chopard Happy Spirit Bouquet D'Amour + Venezia Laura Biagiotti): https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1155971 Specjalistka ds. wymarzonych wakacji
|
|
2010-03-07, 15:18 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: "Dekodowane" perfumy?
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:27.