2011-01-18, 16:56 | #31 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Moja mama jest pielęgniarką i od czasu do czasu przychodzi z pracy i opowiada mi, jaki dziewczyny trafiają do niej na oddział... I powiem wam, że czasami się przerażam, że przez tabletki można się takich chorób nabawić... Wiem, że po tym, co się ze mną stało jestem trochę przewrażliwiona, ale wraz z upływem czasu wiem, że ja już tabletek brac nie będę... Ale nie chcę was zrażać, bo wiem, ze to dla młodych kobiet najskuteczniejsza metoda. Więc uważajcie dziewczyny na siebie!
|
2011-01-18, 17:00 | #32 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ---------- lallcia no niestety trzeba być przede wszystkim dojrzałym i świadomym konsekwencji... sama się trochę boję już nie tylko tej urojonej ciąży, ale właśnie poważnych problemów ze zdrowiem... udar, zakrzepica, czy tak jak w Twoim przypadku inna przykra dolegliwość... coś za coś mam nadzieję, że kiedy będę o siebie dbała i regularnie chodziła na badania to uda mi się uniknąć przykrych skutków brania tabletek... Ale u Ciebie już wszystko w porządku tak?
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
|
2011-01-18, 17:10 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 326
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
wontrubka od ponad roku tak bez dodadkowych, no chyba ze takim dodatkiem jest, że koniec odbywa sie poza Teraz juz nie umiala bym wspołpracować z lateksem czy co to tam jest w prezerwatywach
__________________
- Jakie zbrodnie popełnił- zaśpiewał Leśny Gnom -Mordował, zdradzał, umyślnie niszczył statki, torturował, szantażował, rabował, sprzedawał dzieci w niewolę, on... - Nie obchodzą mnie wasze spory religijne- przerwał Leśny Gnom |
2011-01-18, 17:12 | #34 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Już tak co prawda została mi na piersi mało estetyczna blizna, ale to jest mało istotne!
Nie chce Was straszyć, ale naprawdę istotne jest DOBRE dobranie tabletek i odpowiedzialny ginekolog, który najpierw zrobi wam testy hormonalne. Mój niestety tego nie zrobił. Dlatego nie sugerujcie się np. ceną, bo te tańsze mogą w konsekwencji kosztować dużo więcej... może tylko niekoniecznie pieniędzy! I próbujcie nie wkręcać sobie niczego, ale mimo wszystko uważajcie, spokój psychiczny to bardzo ważna sprawa |
2011-01-18, 17:15 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 194
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
ja gdzieś przeczytałam, że ten "dodatek", o którym wspomniała sokosita, sprawia frustrację partnerom i może prowadzić do oziebłości w łóżku :P w każdym razie ja go nie stosuję, co odbija się na schizowaniu o skuteczności tabletek
Edytowane przez chomi Czas edycji: 2011-01-18 o 17:21 |
2011-01-18, 17:21 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 326
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Nawet nie strasz to nie ja zaproponowalam stosowanie tego dodatku i mi to by nie przeszkadzało ale skoro Tż w ten sposób czuje sie lepiej psychicznie czy coś to prosze bardzo
__________________
- Jakie zbrodnie popełnił- zaśpiewał Leśny Gnom -Mordował, zdradzał, umyślnie niszczył statki, torturował, szantażował, rabował, sprzedawał dzieci w niewolę, on... - Nie obchodzą mnie wasze spory religijne- przerwał Leśny Gnom Edytowane przez sokosita Czas edycji: 2011-01-18 o 17:22 |
2011-01-18, 17:21 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 194
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
a jeśli chodzi o cenę - słyszałam, że cena może świadczyć o tym, że lek jest refundowany (jak np. Microgynon21), a nie o tym, że jest gorszy...
w każdym razie na mnie Microgynon21 na razie lepiej działa niż Yasminelle. |
2011-01-18, 17:46 | #38 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
Tabletki musza być przede wszystkim dobrze dobrane, moje najwyraźniej nie były! |
|
2011-01-18, 18:24 | #39 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
EOT. ---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ---------- Cytat:
Cytat:
Przecież biorąc pigulki nie ma się owulacji itp wiec obserwacja śluzu jest bezsensowna . |
|||
2011-01-18, 19:01 | #40 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
1) istnieje cos takiego jak kompromis 2) kobieta tez moze nie cierpiec gumek (np ja, nie moglam sie doczekac jak polkne 1 tabletke yazu) 3) dlaczego kobieta ma tylko miec przyjemnosc a facet nie - na upartego on moze powiedziec skoro gumka albo przerywany to koniec z seksem (moj np super by sobie poradzil, bo nie mial dziewczyny kilka lat wiec rąsia wystarczala) a jak ona ma schizy albo jest ograniczona to nie musi miec seksu - dam nobla takiemu facetowi ktory to powie swojej dziewczynie na opamietanie, naprawde. 4) oni ustalil miedzy soba ze sie zgadzaja na hormony 5) niektorzy faceci nie znaja sie na hormonach, nie wiem czy pojmuja istote nawet jak im sie cos poczyta ja bralam diane przez 9 m-cy (zdazylo mi sie pominiecie wieksze jak 12 h, a nie uzywalam gumki, pominelam tez 2 pierwsze tabletki i wspolzylam zaraz przed, na domiar zlego dr powiedziala ze nie ma szansy na ciaze) - ciazy nie ma ja nie schizuje |
|
2011-01-18, 19:12 | #41 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
w kwestii zdrowia nie ma kompromisów
Cytat:
Cytat:
jw. Cytat:
Proszę czytać ze zrozumieniem. |
|||
2011-01-18, 19:51 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 194
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
|
2011-01-18, 20:33 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: świętokrzyskie:)
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Hej przez przypadek weszłam na ten wątek i muszę Wam napisać że ja też kiedyś schizowałam robiłam co jakiś czas testy na wszelki wypadek żeby odstawić tabletki gdybym jednak była w ciąży
Teraz po 10 latach brania hormonów (nie od tak sobie ale z powodu PCO) odstawiłam. I chcę Was uspokoić że tabletki są naprawdę bardzo skuteczną metodą antykoncepcji a co do tematu tabletki+zdrowie to tak jak napisała lallcia tabletki muszą być przede wszystkim dobrze dobrane, po badaniach hormonalnych najlepiej a nie na zasadzie prób i błędów, ale sama wiem jak trudno jest od lekarza wyciągnąć skierowanie na badania hormonalne i tak jak mogą negatywnie wpływać tak samo w pewnych kwestiach pomagają Teraz staramy się z mężem o dzidzię i czytając teraz wątki dotyczące zachodzenia w ciąże to dopiero jest sztuka także głowa do góry dziewczyny, schizy pewnie i tak będa ale wtedy trzeba myśleć racjonalnie - bo jeżeli regularnie bierzecie tabsy, zgodnie z wszystkimi zasadami to jest naprawdę bardzo skuteczna metoda antykoncepcji. Uff ale się rozpisałam wybaczcie pozdrawiam |
2011-01-18, 20:36 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 194
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
magolina - powodzenia w staraniu się o bobasa )
|
2011-01-18, 22:59 | #45 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
paula, moj powiedzial gumka i tyle, nawet jak bedziesz brala hormony to i tak gumka bedzie (mowie do niego to po co mam sie truc, a on odpowiedzial - wlasnie nie wiem, ty chcesz mnie zmusic przez hormony zebym sciagnal gumke)
przyszlo co do czego (to w/w to byla rozmowa teoretyczna) sprobowal raz, sprobowal drugi, podpytal czy biore, kiedy okres bede miec -i spojrzal maslanymi oczami ale on juz nie chce zakladac gumki. jak zalozyl (mialam krwawienie) to mowi ze to nie bylo przyjemne jak bez a czekalam 3 miesiace by zaczac brac hormony. gumki mi przeszkadzaly bo facet mnie pocalowal 3 razy w szyje, tak? tak i byla gonitwa za zelem i gumkami - potem zabawa w zakladanie i w oddsysanie (mimo ze nacisnelam zbiorniczek to i tak bywalo ze bylo powietrze) - nie ma gry wstepnej (jakby byla to mogl penis opasc) a w niedziele braklo i musialam specjalnie wyjsc do sklepu (mialam wtedy krwawienie wiec tz sie zgodzil ale na seks z gumka) - bylam podniecona i mialam ochote, on mowi ok ale gumka, jak przyszlam ze sklepu to zrobilam to tak jakby z przymusu, wszystko ulecialo, cala ochota ponadto jest roznica miedzy facetem a kobieta, bo kobieta nie musi nic zakladac na siebie i w pelni rozumiem faceta ktory nie dosc ze ma dziewczyne schizujaca i wysluchuje jej jekow o okres i ciaze to jeszcze cierpi bo jest ograniczany. a roznice w odbieraniu przyjemnosc zrozumialam jak moj sciagnal i z gumka mial sredni orgazm ( to byla odp na moje pytanie - jak tam?) albo wcale nie mial i trzeba bylo mu reka/ustami pomoc. zrobil to bez - minuta i mial juz orgazm. |
2011-01-19, 00:32 | #46 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
A ja się zgadzam z Paulą akurat, dla mnie branie chemii która szkodzi to głupota.
Ja miałam dwa ataki paniki w ciągu roku, raz jak mi się krwawienie nie pojawiało do 21 (to się może wydać śmieszne, ale przez pierwsze pół roku miałam idealnie na trzeciej białej o ok. 11) i raz jak mocno chorowałam i przesunęło mi się właściwie dwa dni, bo na czwartej dopiero w nocy zauważyłam beżowy śluz, nawet plamieniem bym tego nie nazwała. A najlepsze, że jak mi się o te dwa dni przesunęło, to było po miesiącu totalnej posuchy, kiedy kochaliśmy się raz i to w gumce, bo się mocno rozchorowałam i byłam w szpitalu. Jak teraz o tym myślę, to śmiać mi się chce z samej siebie. Ale cóż, człowiek ma chyba jakąś wrodzoną skłonność do czarnowidztwa. |
2011-01-19, 01:49 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
......................... .
Ustalanie profilu hormonalnego jest zbędne. I nikt mi nie powie że to jest metoda ogólnie stosowana przez ginekologów, bo nie jest. Najważniejsza jest wątroba i krzepliwość krwi. Czyli to co niewidoczne. Kobiety sugerują się tylko i wyłącznie skutkami bardziej odczuwalnymi. Trzeba zrobić usg piersi na które działają hormony, badania krwi i usg dopochwowe i kilka innych.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-01-19, 08:26 | #48 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
o muszynianka, widzę że się znasz powiedz mi czy się orientujesz w temacie "profil hormonalny kobiety" chodzi mi o te trzy typy gestagenny, estrogenowy i mieszany chyba... i jakie są cechy poszczególnych i jakie tabletki lepiej działają na który typ? Bo gdzieś mi się kiedyś obiło o uszy, że kobietom gestagennym lepiej służą tabsy z większą ilością estrogenów... ale może to bujda, nie potrafię tej "ploty" niczym potwierdzić, nawet w bibliotece szukałam info, ale to chyba trzeba by było na medyczną zajrzeć a to już za wysoka wiedza jak dla mnie
tak z ciekawości pytam, bo mi póki co tabsy pasują, ale nie wiem czy to przypadek czy lekarz "trafił" (żadnych badań hormonalnych nie miałam)
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
2011-01-19, 09:34 | #49 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
A i zanim się wypowiecie, może najpierw wypadało zapytać, czy nie zakłada gumki, bo nie chce i ma gdzieś przyszła ciążę, czy może nie zakłada jej, bo jemu jest wtedy przyjemniej i wychodzi z założenia że mi będzie lepiej też. No i nigdy nie powiedziałam, ze On każe mi faszerować się hormonami!! Wręcz przeciwnie. Tabletki to byla moja decyzja!! Tak więc nie oceniajcie, jak nie wiecie!! |
|
2011-01-19, 11:28 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
ooo tak, to wątek dla mnie! jestem jednym wielkim stresem ciążowym biorę tabletki jakieś 5 lat, ale jakoś wcześniej, jako mniej odpowiedzialna i bardziej rozbrykana dziewucha, nie miałam takich napadów paniki.
Teraz boję się co miesiąc i to bez wyraźnych powodów, w zasadzie byłabym gotowa zrezygnować z seksu, żeby przypadkiem w tę ciążę nie zajść. A jak znam siebie i tak bym wtedy żarła tabletki, tak na wszelki wypadek . Nawet zastanawiałam się nad kupieniem testów ciążowych na zapas, żebym mogła w razie czego "olać" problem Muszę się przyznać, że regularne branie tabletek nie za dobrze mi wychodzi, codziennie wstaję o innej godzinie, dlatego czasem biorę 2 godziny później, czasem godzinę wcześniej. Myślicie, że to ma duży wpływ na skuteczność? |
2011-01-19, 12:07 | #51 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
No z tego co mi się wydaje, to im bardziej regularnie je łykasz, tym są skuteczniejsze. A nie myślałaś o tym, żeby brać brać je wieczorem? Wtedy nie będziesz musiała się martwić, że zaśpisz
|
2011-01-19, 12:32 | #52 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Kiedy miałam te 17-18 lat też miałam niezłe irracjonalne schizy
Ale zmieniłam chłopaka i zaczęłam używać tabletek i schizy jak ręką odjął Niedlugo miną mi dwa lata odkąd biorę, żadnych skutków ubocznych - można by rzec - zewnętrznych nie zauważyłam. Chodzę regularnie do lekarza, wyniki badań mam w normie i sama czuję się świetnie. Sądzę, że moje schizy po prostu minęły mi z wiekiem.. I po prostu mając te 18 lat ciąża wydawała mi się "końcem świata". Teraz jest już inaczej, nawet jeżeli chodzi o kwestie finansowe, studia mam na ukończeniu i mimo, że nie chce dziecka to nie byłoby taką tragedią jaka wydawała mi się będąc młodszą. Myślę, że stąd te schizy się brały. Parę razy byliśmy zmuszeni zastosować prezerwatywę (po kuracji antybiotykami), po pierwsze jest to uciążliwe, po drugie jak dla mnie nieprzyjemne. Tż się tam nie skarżył więc powiedzmy, że mu wszystko jedno by było. Ja się pilnuje jeśli chodzi o zazywanie, biorę o stałej porze, w przypadku wymiotów, brania innych lekarstw zawsze się wczytuję w ulotki i wprowadzam w razie potrzeby środki ostrożności. Ale to wszystko na chłodno, bez paranoji. |
2011-01-19, 14:07 | #53 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
Ja biorę w samo południe, trudno zaspać. Sarrai - w sumie masz rację, że wiele zależy też od sytuacji życiowej. Teraz też szczególnie się nie przejmuję, oboje jesteśmy z TŻ po studiach a on mi ostatnio walnął, że nawet jeśli, to przecież i tak za jakiś czas planowaliśmy dzidzi, a tak byłoby po prostu wcześniej. A poza tym, nie po to biorę te tabletki jak w zegarku, żeby z brzuchem latać. |
|
2011-01-19, 14:14 | #54 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
moj tz myslal ze jak mialam krwawienie to trzeba gumki uzywac bo wieksze ryzyko ciazy a ja na to - ja su*ka nie jestem (krwawienie przyszlo w 1 tyg, moze pominelam tabletke bo wzielam ja rano a zwykle biore wieczorem)poza tym tlumacze mu ze nie ma czegos takiego jak owulacja i dni plodne. jestem uspiona
dzisiaj zapytal : bierzesz regularnie? tak kiedy bralas ost - wczoraj, biore zawsze na wieczor ile zostalo ci do konca opakowania - kilka sztuk no i dobrze, masz brac ja potem mowie - jak bedzie sie cos dziac to dam ci znac. a co ma sie dziac? ja mowie ze antybiotyk a on : aha, no to jesli antybiotyk to mowisz - biore i trzeba gumke przykladnego mam ucznia, zakumal wszystko |
2011-01-19, 14:53 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 213
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
A co ja mam powiedzieć? Miesiąc temu miałam lekkie krwawienie przez 1 dzień (i to dzień rozpoczęcia nowego opakowania), a potem zapomniałam wziąć 3 tabletkę na dokładkę... 13 godzin opóźnienia. Stówka na gina bo mój 100 km stąd. USG dopochwowe i zapewnienie że z takiego opóźnienia dzieci nie ma. Za to kolejne krwawienie z odstawienia było jakbym przechodziła oba na raz... Innym razem w szpitalu nafaszerowali mnie antybiotykami i nie pomyślałam, że to osłabia tabsy (a osłabiło bo miałam plamienia). Szybko doszłam do siebie to i w nocy się zachciało a potem stres bo krwawienie się spóźniało.
Nigdy specjalnie nie schizowałam bez powodu bo czuję, że właśnie z tym jedynym chciałabym mieć dziecko. Choć jeszcze nie teraz. |
2011-01-19, 15:59 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 26
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Helou;p
Widzę,że się watek dobrze rozkręcił. I z tego co tak czytam o tabletkach to widzę,że duzo skutków uboczych odczuwałyście. a po jakim czasie przyszły te skutki? Ja juz zjadłam 12 tabletek i wszystko ok. |
2011-01-19, 16:18 | #57 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 298
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
Także przez 2 czy 3 już nie pamiętam używaliśmy tabletek i gumek aż się kiedyś Tz przełamał bo bal sie jak nie wiem i teraz jak czasem zapomnę tab połknąć (co bardzo rzadko sie zdarza ) zle mu z gumkami nie lubi ich w sumie ja także |
|
2011-01-19, 20:28 | #58 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Hej Dziewczyny
ja biorę YAZ- od jutra 3- cie opakowanie (jeśli mi internista przepisze...) Wątek- rewelacja- co prawda ja staram się być spokojna, ale głupie myśli zawsze sie pojawiają A co do skutków ubocznych ogólnie oprócz delikatnego powiekszenia piersi (co w moim przypadku jest zdecydowanie nie potrzebne) wszystko gra |
2011-01-20, 00:55 | #59 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
Co do przechodzenia - ja przez pierwsze 2-3 tygodnie też się bałam, aż któregoś razu u TŻ nie chciało nam się biegać po domu do drugiego pokoju,bo gumki miałam w torebce o czym wcześniej nie pomyślałam. Po pierwszym krwawieniu bez potrzeby typu biorę antybiotyk, jesteśmy na wyjeździe i nie ma jak ogarnąć się po etc. w ogóle nie myślimy o gumkach. |
|
2011-01-20, 08:11 | #60 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
cudownie dziewczyny, cudownie! Tyle z Was szaleje bez ogumienia i mamami nie jesteście
Ja też nie myślę o gumkach, ale potem schizuję jak nie wiem Ale takie myślenie jest faktycznie bez sensu krevett99 a to Ty dopiero zaczynasz tabletki tak? lallcia, cieszę się, że u Ciebie już wszystko dobrze i że się ułożyło ze zdrowiem, to najważniejsze agusiamyszka no ładnie sobie chłopa wychowałaś Mój też chciał, jak zaczynałam brać, wiedzieć wszystko i "we wszystkim uczestniczyć" to było taaakie słodkie :P teraz trzyma mnie w ryzach i ilekroć mówię "a co jeśli jestem w ciąży?" ucina "schizujesz" wtedy zaczynamy się przekomarzać, że co jeśli jednak ciąża, on się denerwuje, zaczyna mnie łaskotać no i zmierzamy znowu ku jednej, ulubionej czynności a potem... znowu schizy :P powiem Wam, że mi dobrze robi, jak czytam dużo książek i artykułów (ale takich "mądrych" a nie schizowe wątki na forach :P ) .... wtedy widzę czarno na białym, że tabletki faktycznie muszą działać i że szanse na zajście w ciążę są naprawę mini mini
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:26.