Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XVI

[Kusum]

Napisane przez Korah

Zapowiadają się interesująco Nie podlinkuję, bo nie widzę nigdzie całej serii razem, ale jest to linia wygładzająco-nawilżająca i w jej skład wchodzi mgiełka do włosów, szampon, odżywka i maska, z kwasem hialuronowym, proteinami kaszmiru i ryżu

Ja mam teraz mega suche po rozjaśniaczu, nawet odżywki, które są dodawane do farb do włosów radzą sobie tak na pół gwizdka, siegnęłam nawet po maskę fryzjerską Loreala Serie expert KLIK
i to jest konkretny zawodnik, ma taką maślaną konsystencję, ale jest naszpikowana silikonami, więc jej działanie, to złudzenie, aczkolwiek jest tak mocna, że utrzymuje się na włosach jeszcze po następnym umyciu i na pewno zapobiega łamaniu i wichrowaniu się włosów, ale nie można jej używać po każdym myciu, bo skończy się totalnym zatłuszczeniem włosów. Kupiłam małe opakowanie 75 ml, które na moją długość wystarczy na 3 razy, traktuję jako taki produkt S.O.S.
A może skuś się na Anwen maskę na noc? Jest wersja do wysoko i średnioporowatych, ta pierwsza ma delikatny, cytrynowy zapach, uwielbiam ją, jest to maska PEH, ale naprawdę bardzo treściwa, tej drugiej nie miałam.

Próbowałaś Briogeo? Moim zdaniem warta każdej złotówki.

[Korah]

Napisane przez k@rolineczka

Orientalny ogród. Przyszła i już nawet zdążyłam użyć - spodobała mi się, włosy fajnie się rozczesały i ładnie wyglądają.

Z moich planów zakupowych został już tylko zakup filtra. Ktoś ma jakiś hit w tej kategorii?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ją bardzo lubię, zapach też mi się bardzo podoba, kwestia gustu, na pewno nie będzie odpowiedni dla osób wrażliwych na intensywne zapachy, ale jest bardzo ładny.

Napisane przez Kusum

Próbowałaś Briogeo? Moim zdaniem warta każdej złotówki.

Chodzi Ci o tę REPAIR? Nie znam, ale cena trochę zaporowa dla mnie, może się kiedyś skuszę w lepszych czasach, skoro polecasz

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Kusum

Próbowałaś Briogeo? Moim zdaniem warta każdej złotówki.

Napiszesz coś więcej? Miałaś inne produkty od nich?

[MariaFrancesca]

Napadłam na Rossmana i kupiłam kremy na wyprzedaży:
- między innymi N.A.E., które wydaje mi się polecała beets,
- Garnier miałam z testów na wizażu inną linię i byłam zadowolona,
- Biopha mam krem pod oczy i też jestem zadowolona,
- reszta na próbę.
Dodam tylko, że jestem rozczarowana niektórymi opakowaniami. To że plastikowe tubki no jeszcze ok, ale Oblephika ma buteleczkę z pipetką i butelka jest plastikowa. Tak samo N.A.E na noc jest w słoiczku, ale z tego co widzę to zrobiony z grubego plastiku. Podobnie z Alterrą na noc, którą kiedyś kupiłam.
Resized_20210320_154831_4170.jpgResized_20210320_154918_9228.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kusum]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88590064]Napiszesz coś więcej? Miałaś inne produkty od nich?[/QUOTE]

Nic mnie wiecej nie kusi, ale ta maska jest jedna z najlepszych jakie mialam. A testowalam sporo

Napisane przez Korah

Ja ją bardzo lubię, zapach też mi się bardzo podoba, kwestia gustu, na pewno nie będzie odpowiedni dla osób wrażliwych na intensywne zapachy, ale jest bardzo ładny.Chodzi Ci o tę REPAIR? Nie znam, ale cena trochę zaporowa dla mnie, może się kiedyś skuszę w lepszych czasach, skoro polecasz

Jest droga, ale jak policzysz te wszystkie buble przez ktore trzeba przejsc to odechciewa sie testowania tanich.

Napisane przez MariaFrancesca

Napadłam na Rossmana i kupiłam kremy na wyprzedaży:
- między innymi N.A.E., które wydaje mi się polecała beets,
- Garnier miałam z testów na wizażu inną linię i byłam zadowolona,
- Biopha mam krem pod oczy i też jestem zadowolona,
- reszta na próbę.
Dodam tylko, że jestem rozczarowana niektórymi opakowaniami. To że plastikowe tubki no jeszcze ok, ale Oblephika ma buteleczkę z pipetką i butelka jest plastikowa. Tak samo N.A.E na noc jest w słoiczku, ale z tego co widzę to zrobiony z grubego plastiku. Podobnie z Alterrą na noc, którą kiedyś kupiłam.
Załącznik 7744324Załącznik 7744325

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Kusum

Nic mnie wiecej nie kusi, ale ta maska jest jedna z najlepszych jakie mialam. A testowalam sporo

Mnie kusi puder do włosów, ale nie wiem, czy ten skład jest warty swojej ceny (109zł)
Zea Mays (Corn) Starch, Oryza Sativa (Rice) Starch, Kaolin*, Silica Silylate, Sodium Bicarbonate, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Tapioca Starch, Panax Ginseng Root Extract, Biotin, Bisabolol*, Maltodextrin*, Water.

Zwłaszcza w porównaniu do tego suchego szamponu np. https://www.ekobieca.pl/product-pol-...cera-OILY-HAIR

[Persefona_12]

Napisane przez k@rolineczka

Orientalny ogród. Przyszła i już nawet zdążyłam użyć - spodobała mi się, włosy fajnie się rozczesały i ładnie wyglądają.

Z moich planów zakupowych został już tylko zakup filtra. Ktoś ma jakiś hit w tej kategorii?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Włosy faktycznie po niej też miałam fajne, ale zapach dla mnie za mocny.

Z filtrów dla mnie na razie najlepszy Clochee rozświetlający ale ma "tylko" spf 30. Teraz używam Neutrea, ale on ma propylene glycol jakby co. Też jest fajny, tylko zostawia świecącą skórę (ale ja mam tłustą cerę, może na suchej inaczej się zachowuje). Plus taki, że jest w trzech odcieniach, więc nie bieli. Ogólnie jestem z niego zadowolona, tym bardziej, że cena jest ok 50 zł.

Napisane przez MariaFrancesca

Napadłam na Rossmana i kupiłam kremy na wyprzedaży:
- między innymi N.A.E., które wydaje mi się polecała beets,
- Garnier miałam z testów na wizażu inną linię i byłam zadowolona,
- Biopha mam krem pod oczy i też jestem zadowolona,
- reszta na próbę.
Dodam tylko, że jestem rozczarowana niektórymi opakowaniami. To że plastikowe tubki no jeszcze ok, ale Oblephika ma buteleczkę z pipetką i butelka jest plastikowa. Tak samo N.A.E na noc jest w słoiczku, ale z tego co widzę to zrobiony z grubego plastiku. Podobnie z Alterrą na noc, którą kiedyś kupiłam.
Załącznik 7744324Załącznik 7744325




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88592764]Mnie kusi puder do włosów, ale nie wiem, czy ten skład jest warty swojej ceny (109zł)
Zea Mays (Corn) Starch, Oryza Sativa (Rice) Starch, Kaolin*, Silica Silylate, Sodium Bicarbonate, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Tapioca Starch, Panax Ginseng Root Extract, Biotin, Bisabolol*, Maltodextrin*, Water.

Zwłaszcza w porównaniu do tego suchego szamponu np. https://www.ekobieca.pl/product-pol-...cera-OILY-HAIR[/QUOTE]

Może ta krzemionka jakaś droga jest? No i jaka pojemność?
Ja używam suchego szamponu z Alterry do włosów tłustych. Ale ogólnie najbardziej pasuje mi sama krzemionka, tylko że one zostawiają włosy tępe i sztywne, no i bielą trochę. Mi akurat to nie przeszkadza a lubię jak włosy są odświeżone. Czasami jak mam przyklep po umyciu to też sypię suchy szampon, żeby odbić je od nasady.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Persefona_12

Może ta krzemionka jakaś droga jest? No i jaka pojemność? Ja używam suchego szamponu z Alterry do włosów tłustych. Ale ogólnie najbardziej pasuje mi sama krzemionka, tylko że one zostawiają włosy tępe i sztywne, no i bielą trochę. Mi akurat to nie przeszkadza a lubię jak włosy są odświeżone. Czasami jak mam przyklep po umyciu to też sypię suchy szampon, żeby odbić je od nasady.

Tak bardzo nie, ale ten suchy szampon w ogóle jej nie zawiera, więc w Briogeo może windować koszty (10g- ok. 20zł), a sam produkt ma 35g. Powinna się sprawdzić przy przetłuszczających się włosach, ale nie wiem, czy lepiej niż glinka. Ma on też więcej wyciągów roślinnych.

Może się kiedyś skuszę przy jakiejś promo

Jedyny puder do włosów, jaki do tej pory miałam zawierał silikony i chociaż sprawdzał się bardzo dobrze, to był nie do zmycia przez kilka kolejnych razy- no czułam je na włosach i nie było to ani komfortowe, ani też nie przydawało im żadnych atrybutów

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

ja jako suchy szampon używam pudru loreala true match mineral - kiedyś kupiłam i nie używałam, bo talk, i trzeba jakoś zużyć, ale przez ten talk nie jest za dobry, tak tępi włosy. Ale mam też czysty puder ryżowy z zsk i on chyba najlepiej działa jako suchy szampon, nie oblebia tak włosów, nie tępi.

Nabyłam ostatnio deo bez sody brooklyn groove. Dzisiaj testuję Pierwsze wrażenia zapachowe: pachnie jak farmaceutyk, tak nieco miętowo-cytrusowo. Konsystencja: na skrobi ziemniaczanej, ciężko go nabrać i rozprowadzić, może to tylko ta pierwsza warstwa.

[Korah]

Napisane przez MariaFrancesca

Napadłam na Rossmana i kupiłam kremy na wyprzedaży:
- między innymi N.A.E., które wydaje mi się polecała beets,
- Garnier miałam z testów na wizażu inną linię i byłam zadowolona,
- Biopha mam krem pod oczy i też jestem zadowolona,
- reszta na próbę.
Dodam tylko, że jestem rozczarowana niektórymi opakowaniami. To że plastikowe tubki no jeszcze ok, ale Oblephika ma buteleczkę z pipetką i butelka jest plastikowa. Tak samo N.A.E na noc jest w słoiczku, ale z tego co widzę to zrobiony z grubego plastiku. Podobnie z Alterrą na noc, którą kiedyś kupiłam.
Załącznik 7744324Załącznik 7744325

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piękne łupy

Napisane przez Kusum

Jest droga, ale jak policzysz te wszystkie buble przez ktore trzeba przejsc to odechciewa sie testowania tanich.

Dla mnie cena nie jest wyznacznikiem, bo czasem tańsze jest lepsze od droższego, ostatnio kupiłam w Zielonym Laboratorium maskę i odżywkę, które kosztują w cenie regularnej dwa razy tyle, ile zazwyczaj wydaję na kosmetyki do włosów, a maska póki co nie zapowiada się na hit, odżywki jeszcze nie próbowałam. Będę jednak mieć na uwadze Twoje polecenie


Piszecie o pudrach do włosów, ja się na nich nie znam, nie używam, ale patrząc po składach, przypomniała mi się zasypka dla niemowląt Sylveco, a jest tania: Zea Mays Starch, Zinc Oxide, Allantoin, Chamomilla Recutita Oil. Może by była też dobra do włosów?

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Piszecie o pudrach do włosów, ja się na nich nie znam, nie używam, ale patrząc po składach, przypomniała mi się zasypka dla niemowląt Sylveco, a jest tania: Zea Mays Starch, Zinc Oxide, Allantoin, Chamomilla Recutita Oil. Może by była też dobra do włosów?

Ten cynk chyba zbyt by wybielił włosy. U mnie pudry z samą skrobią się nie sprawdziły. Zbyt słabo działają (ja mam włosy przetłuszczające się), dlatego wolę te z krzemionką.

A glinek do włosów też nie lubię, bo często podrażniają mi skalp.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Persefona_12

Ten cynk chyba zbyt by wybielił włosy. U mnie pudry z samą skrobią się nie sprawdziły. Zbyt słabo działają (ja mam włosy przetłuszczające się), dlatego wolę te z krzemionką.

A glinek do włosów też nie lubię, bo często podrażniają mi skalp.

Tlenek cynku ma działanie silnie higroskopijne ze wszystkimi tego konsekwencjami dla skóry głowy, czyli najpierw wysuszenie a potem wzmożony przetłuszcz, ale wszystko jak zwykle zależy od tego, ile go tam jest i w jakim towarzystwie.

[Korah]

Dzięki za odpowiedzi, dobrze wiedzieć na przyszłość



Zrobiłam zamówienie w aptece Gemini, wykupiłam leki dla babci, bo cenowo wypadały korzystniej, niż w pobliskich aptekach i przy okazji nie mogłam się oprzeć i zamówiłam kilka smakowitych kąsków, z Dr. Organic peeling manuka do twarzy i żel pod prysznic z węglem, Anwen maskę Sleeping beauty do włosów średnioporowatych oraz mniej naturalne maskę Biovax kaszmirową, oleo-krem Pearl do włosów Biovax, maskę Pilomax Kamilla, maskę Wax Rainforest do włosów blond, Garnier maskę do farbowanych włosów (czerwony słoik) i kupiłam tabletki Himalaya Pilex na wzmocnienie żył. Żadnego z tych produktów nigdy nie miałam, jedynie żele Dr. Organic znam inne wersje i są to moje ulubione żele pod prysznic, myślę, że ta z węglem też będzie super. Jeśli chodzi o kosmetyki typu L'biotica Biovax, Pilomax czy Rainforest Food, to są mi bardzo dobrze znane te marki, bo widuję je dosłownie wszędzie od wielu lat, jednak nie wiedzieć czemu, nigdy nie miałam niczego od nich, nawet najmniejszej próbki, pora to zmienić i się przekonać czy słusznie są tak spopularyzowane, akurat teraz wszelkie produkty do włosów mają szansę się u mnie porządnie wykazać. A, i zamówiłam sobie czepki na włosy 10 szt Donegal, niby jednorazowe, ale myślę, że 1 sztuka posłuży mi co najmniej kilka razy, przydadzą się do masek. Przez tę aptekę można zbankrutować, mają fajny i duży asortyment, na początku nazbierało mi się w koszyku samych kosmetyków na ponad 7 stów, tyle chciejstw u nich znalazłam i to nie przeszukując jakoś wnikliwie, potem oczywiście musiałam powybierać co najciekawsze i zrezygnować nie bez bólu z reszty, zrezygnowałam m. in. z tej kaszmirowej maski Nacomi na rzecz tej kaszmirowej Biovax. Ciekawe jak długo się czeka na skompletowanie i wysyłkę, bo wraz z lekami wyszło 19 produktów

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Dzięki za odpowiedzi, dobrze wiedzieć na przyszłość



Zrobiłam zamówienie w aptece Gemini, wykupiłam leki dla babci, bo cenowo wypadały korzystniej, niż w pobliskich aptekach i przy okazji nie mogłam się oprzeć i zamówiłam kilka smakowitych kąsków, z Dr. Organic peeling manuka do twarzy i żel pod prysznic z węglem, Anwen maskę Sleeping beauty do włosów średnioporowatych oraz mniej naturalne maskę Biovax kaszmirową, oleo-krem Pearl do włosów Biovax, maskę Pilomax Kamilla, maskę Wax Rainforest do włosów blond, Garnier maskę do farbowanych włosów (czerwony słoik) i kupiłam tabletki Himalaya Pilex na wzmocnienie żył. Żadnego z tych produktów nigdy nie miałam, jedynie żele Dr. Organic znam inne wersje i są to moje ulubione żele pod prysznic, myślę, że ta z węglem też będzie super. Jeśli chodzi o kosmetyki typu L'biotica Biovax, Pilomax czy Rainforest Food, to są mi bardzo dobrze znane te marki, bo widuję je dosłownie wszędzie od wielu lat, jednak nie wiedzieć czemu, nigdy nie miałam niczego od nich, nawet najmniejszej próbki, pora to zmienić i się przekonać czy słusznie są tak spopularyzowane, akurat teraz wszelkie produkty do włosów mają szansę się u mnie porządnie wykazać. A, i zamówiłam sobie czepki na włosy 10 szt Donegal, niby jednorazowe, ale myślę, że 1 sztuka posłuży mi co najmniej kilka razy, przydadzą się do masek. Przez tę aptekę można zbankrutować, mają fajny i duży asortyment, na początku nazbierało mi się w koszyku samych kosmetyków na ponad 7 stów, tyle chciejstw u nich znalazłam i to nie przeszukując jakoś wnikliwie, potem oczywiście musiałam powybierać co najciekawsze i zrezygnować nie bez bólu z reszty, zrezygnowałam m. in. z tej kaszmirowej maski Nacomi na rzecz tej kaszmirowej Biovax. Ciekawe jak długo się czeka na skompletowanie i wysyłkę, bo wraz z lekami wyszło 19 produktów

O rany to faktycznie obkupiłaś się w Gemini Ja też lubię u nich zamawiać, ze względu na dużą ofertę. Ceny też mają spoko.
Ja z Biovax miałam coś z serii Botanic ale nie pamiętam już co. Wydaje mi się, że szampon. I na pewno próbkę peelingu. Nie zrobiła na mnie większego wrażenia. I jeszcze tonik probiotyczny do skóry głowy. Fajny był, chyba jeszcze go kupię, bo łagodził mój kapryśny skalp. Z Pilomaxu mam gdzieś próbki szamponów, ale mają tak fatalny skład, że raczej do włosów nie zużyję.
A tak swoją drogą to kupiłam ostatnio kilka saszetek maski Cien w Lidlu, okazało się, że te maski produkuje dla nich właśnie L'Biotica. Całkiem niezłe, zwłaszcza wersja z keratyną. Na jakiś wyjazd wakacyjny (jak już w końcu wirus nas opuści) na pewno się przyda.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

O rany to faktycznie obkupiłaś się w Gemini Ja też lubię u nich zamawiać, ze względu na dużą ofertę. Ceny też mają spoko.
Ja z Biovax miałam coś z serii Botanic ale nie pamiętam już co. Wydaje mi się, że szampon. I na pewno próbkę peelingu. Nie zrobiła na mnie większego wrażenia. I jeszcze tonik probiotyczny do skóry głowy. Fajny był, chyba jeszcze go kupię, bo łagodził mój kapryśny skalp. Z Pilomaxu mam gdzieś próbki szamponów, ale mają tak fatalny skład, że raczej do włosów nie zużyję.
A tak swoją drogą to kupiłam ostatnio kilka saszetek maski Cien w Lidlu, okazało się, że te maski produkuje dla nich właśnie L'Biotica. Całkiem niezłe, zwłaszcza wersja z keratyną. Na jakiś wyjazd wakacyjny (jak już w końcu wirus nas opuści) na pewno się przyda.

Tak, wiem, że składowo szału nie ma, ale ja już dużo naturalnych kosmetyków przerobiłam i trzymam się ulubieńców, interesują mnie jednak nowości i jak widzę jakieś nietypowe składy masek, w których np. zaraz po wodzie jest co innego, niż cetearyl alcohol, to się daję namówić, bo mnie ciekawi, jak moje włosy zareagują Jak przyjdzie przesyłka, to wrzucę składy, bo z tego co czytałam, to ci producenci lubią je zmieniać i modyfikować. Trochę pochopnie zdecydowałam o zakupie tego oleokremu, same syfy w składzie, do tego wzięłam nie tę wersję, którą chciałam, pearl zamiast diamond



Ja właśnie jak wczoraj kupowałam te tabletki Himalaya, to zwróciłam uwagę, że dystrybutorem też jest L'biotica.

[beeets]

Korah, ale się obkupiłaś


Ja sobie zrobiłam symulację koszyka w Ecco-Verde, wrzuciłam całą wish listę i wyszło 1000 zł.

[sylwiusaka]

Gemini teraz szybko wysyła, już na drugi dzień, a na kolejny paczka w domu. Też jestem po zakupach u nich, głównie suple, ale i kilka kosmetycznych (mydła Agafii kwiatowe i cedrowe, odżywka Agafii i farba Biokap). A właśnie, czy używałyście farb Biokap? Jestem po nieudanym farbowaniu u fryzjera na blond - wyszedł żółto - rudy, po kilku dniach użyłam farby Naturtint, bo już na siebie nie mogłam patrzeć, ale nie chwyciła tak, jakbym chciała i mam kolejną - właśnie Biokap.

[Korah]

Napisane przez beeets

Korah, ale się obkupiłaś


Ja sobie zrobiłam symulację koszyka w Ecco-Verde, wrzuciłam całą wish listę i wyszło 1000 zł.

, no to zacna sumka.

Napisane przez sylwiusaka

Gemini teraz szybko wysyła, już na drugi dzień, a na kolejny paczka w domu. Też jestem po zakupach u nich, głównie suple, ale i kilka kosmetycznych (mydła Agafii kwiatowe i cedrowe, odżywka Agafii i farba Biokap). A właśnie, czy używałyście farb Biokap? Jestem po nieudanym farbowaniu u fryzjera na blond - wyszedł żółto - rudy, po kilku dniach użyłam farby Naturtint, bo już na siebie nie mogłam patrzeć, ale nie chwyciła tak, jakbym chciała i mam kolejną - właśnie Biokap.

Przesyłka już w doręczeniu
A z jakiego koloru schodziłaś do blondu? Niestety, blondy są bardzo trudne i pierwsze farbowanie może nie wyjść idealnie, do tego blond lubi się sam wypłukiwać i żółknąć i jest to normalne, dlatego blondynki używają tonerów i fioletowych szamponów. Ja mam teraz chyba dokładnie to samo, miał mi wyjść popielaty, chłodny blond, a wyszło żółtko, użyłam tonera i mam coś w stylu miodowego blondu, gdzieniegdzie złotego, jednak mi się to wypłukuje z każdym umyciem i włosy są coraz bardziej żółte. Postawiłam na farby Alfaparf superrozjaśniające, jest kilka kolorów ponumerowanych jako 11.??, one bardzo rozjaśniają włosy, do 4 tonów, jednak najpierw schodziłam z czarnej farby do włosów rozjaśniaczem i nie wszystko poszło zgodnie z planem i jak pierwszy raz zafarbowałam 11.21 na oxy 30 vol, to zamiast ładnego beżowego koloru, wyszło właśnie jasne żółtko, ale farba bardzo dobrze rozjaśniła mi włosy, efekt na zdjęciu, z rudych, podobno to normalne i po pierwszym farbowaniu nie jest idealnie, tylko włosy bardzo podatne na farbę wychodzą od razu takie jak na próbnikach, teraz planuję powtórzyć zabieg i jeszcze bardziej rozjaśnić włosy, prawie do białego z kolorem 11.11. Na foto moja historia rozjaśniania, sorry za off top. Na Biokap i Naturtint się zbytnio nie znam, jednak z tego co widziałam np. na yt, to te farby mają potencjał, wszystko zależy od wyjściowego koloru włosów, niektóre włosy, zwłaszcza ciemne słowiańskie mają bardzo dużo pomaranczowego i czerwonego pigmentu, który ciężko wytłuc. Zobacz też, jaką moc ma oksydant dołączony do farby, bo im mocniejszy, tym lepiej zniwelowany ten żółty i rudawy pigment. Ja osobiście polecam farby rozjaśniające, ponieważ mniej niszczą włosy, niż rozjaśniacz, jeśli ktoś zamierza rozjaśniać.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

, no to zacna sumka.

Przesyłka już w doręczeniu
A z jakiego koloru schodziłaś do blondu? Niestety, blondy są bardzo trudne i pierwsze farbowanie może nie wyjść idealnie, do tego blond lubi się sam wypłukiwać i żółknąć i jest to normalne, dlatego blondynki używają tonerów i fioletowych szamponów. Ja mam teraz chyba dokładnie to samo, miał mi wyjść popielaty, chłodny blond, a wyszło żółtko, użyłam tonera i mam coś w stylu miodowego blondu, gdzieniegdzie złotego, jednak mi się to wypłukuje z każdym umyciem i włosy są coraz bardziej żółte. Postawiłam na farby Alfaparf superrozjaśniające, jest kilka kolorów ponumerowanych jako 11.??, one bardzo rozjaśniają włosy, do 4 tonów, jednak najpierw schodziłam z czarnej farby do włosów rozjaśniaczem i nie wszystko poszło zgodnie z planem i jak pierwszy raz zafarbowałam 11.21 na oxy 30 vol, to zamiast ładnego beżowego koloru, wyszło właśnie jasne żółtko, ale farba bardzo dobrze rozjaśniła mi włosy, efekt na zdjęciu, z rudych, podobno to normalne i po pierwszym farbowaniu nie jest idealnie, tylko włosy bardzo podatne na farbę wychodzą od razu takie jak na próbnikach, teraz planuję powtórzyć zabieg i jeszcze bardziej rozjaśnić włosy, prawie do białego z kolorem 11.11. Na foto moja historia rozjaśniania, sorry za off top. Na Biokap i Naturtint się zbytnio nie znam, jednak z tego co widziałam np. na yt, to te farby mają potencjał, wszystko zależy od wyjściowego koloru włosów, niektóre włosy, zwłaszcza ciemne słowiańskie mają bardzo dużo pomaranczowego i czerwonego pigmentu, który ciężko wytłuc. Zobacz też, jaką moc ma oksydant dołączony do farby, bo im mocniejszy, tym lepiej zniwelowany ten żółty i rudawy pigment. Ja osobiście polecam farby rozjaśniające, ponieważ mniej niszczą włosy, niż rozjaśniacz, jeśli ktoś zamierza rozjaśniać.

To wszystko są Twoje włosy??? To kobieto przechodzisz mega metamorfozę Myślałam, że chcesz tylko trochę rozjaśnić tą czerń.

Ja użyłam tylko raz Herbatint i już więcej tego nie zrobię. Dopiero teraz prawie po roku włosy przestały mi się łamać. Jeszcze widzę sporo połamanych, krótszych włosów, ale już się nie łamią tak jak wcześniej. Zaznaczam, że nigdy nie miałam takiego problemu, końce rozdwajały mi się tylko jak nie były podcinane. Nawet po rozjaśnianiu mocnym (miałam kiedyś ombre), nie były w tak złej kondycji. Teraz już nie są bardzo suche, tylko nie mogę z nich wydobyć połysku. Są matowe i nawet olejki nie pomagają. Chyba muszę się przerzucić na silikony
Wróciłam do mojej ulubionej odżywki wzmacniającej Kafe Krasoty. No ona mi robi różnicę, bardzo ładnie wygładza mi włosy. Są takie zdyscyplinowane.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

To wszystko są Twoje włosy??? To kobieto przechodzisz mega metamorfozę Myślałam, że chcesz tylko trochę rozjaśnić tą czerń.

Ja użyłam tylko raz Herbatint i już więcej tego nie zrobię. Dopiero teraz prawie po roku włosy przestały mi się łamać. Jeszcze widzę sporo połamanych, krótszych włosów, ale już się nie łamią tak jak wcześniej. Zaznaczam, że nigdy nie miałam takiego problemu, końce rozdwajały mi się tylko jak nie były podcinane. Nawet po rozjaśnianiu mocnym (miałam kiedyś ombre), nie były w tak złej kondycji. Teraz już nie są bardzo suche, tylko nie mogę z nich wydobyć połysku. Są matowe i nawet olejki nie pomagają. Chyba muszę się przerzucić na silikony
Wróciłam do mojej ulubionej odżywki wzmacniającej Kafe Krasoty. No ona mi robi różnicę, bardzo ładnie wygładza mi włosy. Są takie zdyscyplinowane.

Moje Początkowo plan był taki, żeby rozjaśnić do ciemnego blondu/jasnego brązu, takiego ala Jennifer Lopez, jednak jak już wspominałam, po drodze nie wszystko poszło zgodnie z planem i coś mnie podkusiło, żeby totalnie zaszaleć, szczerze mówiąc nie wiem czy dobrze postąpiłam, bo na kondycji włosów ten plan się znacznie odbija, może tak tego nie widać bardzo, ale są po prostu jak siano, całe szczęście, że mi odwaliło teraz w dobie kwarantanny, bo z tym żółtkiem na razie ciężko mi się pokazywać, a na końcowy efekt jednak należy się uzbroić w cierpliwość, żeby nie zniszczyć kompletnie włosów, u mnie metamorfoza trwa już od miesiąca.
Wygląda na to, że Ci ta farba spaliła włosy, no nie powinno to tak wyglądać
EDIT:
Silikony nie są remedium, działają na chwilę i też ja osobiście nie mogę ich nakładać za często, bo włosy potem bym miała w jeszcze gorszym stanie.


EDIT:
Dotarło zamówienie z Gemini, zamówienie kompletne, wszystko bardzo starannie zapakowane, szybka wysyłka, jestem bardzo zadowolona.
Na drugim foto te mniej naturalne kosmetyki:

Podaję ich składy:
Biovax maska z kawą i proteinami kaszmiru:Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Ceteareth-20, Quaternium-87, Cetrimonium Chloride, Betaine, Hydrolyzed Wool (Cashmere), Coffea Robusta Seed Extract, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Lawsonia Inermis Leaf Extract, Caffeine, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Propylene Glycol, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, Charcoal Powder, CI 16255, CI 19140.
Garnier Fructis Color Resist maska do włosów farbowanych:Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Cetyl Esters, Niacinamide, Saccharum Officinarum Extract/Sugar Cane Extract, Sodium Hydroxide, Hydroxypropyltrimonium Lemon Protein, Phenoxyethanol, Trideceth-6, Maltodextrin, Camellia Sinensis Leaf Extract, Benzoic Acid, Linalool, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Amodimethicone, Caprylyl Glycol, Pyrus Malus Fruit Extract/Apple Fruit Extract, Pyridoxine HCI, Cetrimonium Chloride, Butylphenyl Methylpropional, Citric Acid, Citronellol, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Vitis Vinifera Seed Extract/Grape Seed Extract, Citrus Limon Peel Extract/Lemon Peel Extract, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Amyl Cinnamal, Parfum/Fragrance, (F.I.L CI91278/1).
Pilomax Kamilla maska do włosów jasnych:Aqua, Stearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Glycerin, Cetrimonium Chloride, Panthenol, Chamomilla Recutita Flower Extract, Lawsonia Intermis Extract, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Equisetum Arvense Leaf Extract, Propylene Glycol, DMDM Hydantoin, Disodium EDTA, Parfum, Phenoxyethanol, Butylene Glycol, Ethylhexylglycerin, Linalool, Citric Acid, Sodium Benzoate, CI 19140
Rainforest WAX maska do włosów blond:Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol, Bertholletia Excelsa Seed Oil, Amodimethicone, C11-15 Pareth-7, Laureth-9, Glycerin, Trideceth-12, Citrus Aurantifolia Fruit Extract, Propylene Glycol, Mel Extract, Ceteareth-20, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Panthenol, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Parfum, Benzyl Salicylate, Linalool, Triethanolamine.
Biovax oleo-krem Pearl:Aqua, Glycerin, Dimethicone, Hydroxyethyl Acrylate / Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Phenyl Trimethicone, Oleyl Alcohol, Hydrolyzed Pearl, Camellia Japonica Seed Oil, Perilla Ocymoides Seed Oil, D-panthenol, Tocopheryl Acetate, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Trimethylsiloxysilicate, Dimethiconol, Tricedeth-6, PPG-3 Benzyl Ether Myristate, C13-15 Alkane, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Trideceth-12, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, C.I. 77163 (Bismuth Oxychloride), Ethylhexyl Hydroxystearate, Citric Acid.


Pierwsze trzy, jeśli o mnie chodzi, to jeszcze ujdą, ale te dwa ostatnie to wg. mnie są po prostu fatalne, no ale zobaczymy, co takiego cudownego jest w tej chemii, bo już dawno takiego czegoś nie używałam.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Zastanawiam się, czy silikony roślinne faktycznie mogą zastąpić te tradycyjne i dawać porównywalny efekt, ale bez katastrofalnych skutków dla włosów finalnie

Problem w tym, że już co najmniej kilka substancji zostało nimi obwołanych, natomiast nie spotkałam się jeszcze z namacalnym efektem ich działania, tudzież porównaniem skuteczności ich działania na włosach. Przyznam się, że jest mi znany tylko olej z nasion brokułu i myślałam, że to jest jedyny ich roślinny odpowiednik http:/https://ecospa.pl/olej-z-nasion-brokulu

Natomiast okazuje się, że do tej roli pretendują także:
https://biochemiaurody.com/sklep/a-silikonroslinny.html
https://e-naturalne.pl/pl/p/Silikon-...organiczny/744
https://ecospa.pl/bioferment-z-bambu...uralny-silikon

[Korah]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88604587]Zastanawiam się, czy silikony roślinne faktycznie mogą zastąpić te tradycyjne i dawać porównywalny efekt, ale bez katastrofalnych skutków dla włosów finalnie

Problem w tym, że już co najmniej kilka substancji zostało nimi obwołanych, natomiast nie spotkałam się jeszcze z namacalnym efektem ich działania, tudzież porównaniem skuteczności ich działania na włosach. Przyznam się, że jest mi znany tylko olej z nasion brokułu i myślałam, że to jest jedyny ich roślinny odpowiednik http:/https://ecospa.pl/olej-z-nasion-brokulu

Natomiast okazuje się, że do tej roli pretendują także:
https://biochemiaurody.com/sklep/a-silikonroslinny.html
https://e-naturalne.pl/pl/p/Silikon-...organiczny/744
https://ecospa.pl/bioferment-z-bambu...uralny-silikon
[/QUOTE]to ja dorzucę jeszcze jeden rzekomy zamiennik, ethyl macadamiate, pochodna oleju makadamia. Jeśli chodzi o ten składnik oraz olej brokułowy, to mogę potwierdzić, że działają, ponieważ bardzo lubię odżywkę do włosów wysokoporowatych Emolientowa róża Anwen, która zawiera olej brokułowy w składzie, a także maskę Sleeping Beauty do wysokoporowatych, która posiada ten drugi składnik i w obydwu przypadkach Anwen opisuje, że są to naturalne zamienniki silikonów. Są to obecnie moje dwa hity włosowe i ja osobiście czuję różnicę na włosach, niż po innych naturalnych odżywkach wliczając również pozostałe ze stajni Anwen, zauważam podobieństwo w działaniu tych dwóch produktów do silikonów, ale uważam, że jest to działanie lepsze, tylko cieżko mi powiedzieć czy jest to zasługa jedynie tych składników czy składu produktu całościowo. Trudno mi powiedzieć czy te pozostałe substancje są tak nazywane dlatego, żeby się lepiej sprzedawały i zaraz wszystkie inne oleje i roślinne składniki zostaną podpięte pod to chwytliwe hasło, czy też naprawdę wykazują właściwości silikonów, ale w przypadku oleju brokułowego i ethyl macadamiate rzeczywiście coś jest na rzeczy.


Obmacałam sobie wszystkie wczorajsze zakupy i póki co muszę przyznać, że niektóre zaskakują konsystencją, jestem ich coraz bardziej ciekawa. Będę je po kolei skrupulatnie testować. Kolejna sprawa, że zapachy są bardzo ok, naturalne i nawet maska Garniera nie zabija żadnym przesłodzonym budyniem, maska Biovax pachnie cudownie kawą, podobny ma zapach do kawowej kolekcji La-Le i ma konsystencję miękkiego masełka, maska Pilomax i Rainforest pachną ziołowo, ale konsystencje mają zupełnie różne, Pilomax również jest maślana, a Rainforest budyniowa, podobna do Garniera, jedynie oleokrem bardzo mocno pachnie i jest to zapach w stylu męskich perfum.


Wracając do La-Le, to muszę bardzo pochwalić to kawowe serum roll-on pod oczy, odkąd je używam, nie miałam ani razu opuchniętych oczu z rana, a nie stosuję go codziennie, ponieważ zużywam jeszcze resztki serum Be Organic. La-Le używam tak 2 razy w tygodniu, moje powieki stały się bardziej elastyczne i oczy wyglądają na wypoczęte, myślę, że to jego zasługa, chociaż z innych kosmetyków podocznych jestem zadowolona, to używam tych samych już bardzo długo, a odkąd dorzuciłam to serum, to widzę efekty, których nie było wcześniej, i znaczną poprawę kondycji powiek. Serum nakładam i wmasowuję palcami, ponieważ nie polubiłam się z tym aplikatorem, nie mogę się przyzwyczaić, palcami jest mi wygodniej po prostu i mam lepszą kontrolę, jeśli chodzi o wielkość nakładanej porcji Ciekawi mnie, co Wy o nim sądzicie?

[Persefona_12]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88604587]Zastanawiam się, czy silikony roślinne faktycznie mogą zastąpić te tradycyjne i dawać porównywalny efekt, ale bez katastrofalnych skutków dla włosów finalnie

Problem w tym, że już co najmniej kilka substancji zostało nimi obwołanych, natomiast nie spotkałam się jeszcze z namacalnym efektem ich działania, tudzież porównaniem skuteczności ich działania na włosach. Przyznam się, że jest mi znany tylko olej z nasion brokułu i myślałam, że to jest jedyny ich roślinny odpowiednik http:/https://ecospa.pl/olej-z-nasion-brokulu

Natomiast okazuje się, że do tej roli pretendują także:
https://biochemiaurody.com/sklep/a-silikonroslinny.html
https://e-naturalne.pl/pl/p/Silikon-...organiczny/744
https://ecospa.pl/bioferment-z-bambu...uralny-silikon
[/QUOTE]

Miałam kiedyś bioferment z bambusa, bo się nabrałam na ten niby efekt silikonu. Niestety na moich włosach to się nie sprawdziło.

Napisane przez Korah

Wracając do La-Le, to muszę bardzo pochwalić to kawowe serum roll-on pod oczy, odkąd je używam, nie miałam ani razu opuchniętych oczu z rana, a nie stosuję go codziennie, ponieważ zużywam jeszcze resztki serum Be Organic. La-Le używam tak 2 razy w tygodniu, moje powieki stały się bardziej elastyczne i oczy wyglądają na wypoczęte, myślę, że to jego zasługa, chociaż z innych kosmetyków podocznych jestem zadowolona, to używam tych samych już bardzo długo, a odkąd dorzuciłam to serum, to widzę efekty, których nie było wcześniej, i znaczną poprawę kondycji powiek. Serum nakładam i wmasowuję palcami, ponieważ nie polubiłam się z tym aplikatorem, nie mogę się przyzwyczaić, palcami jest mi wygodniej po prostu i mam lepszą kontrolę, jeśli chodzi o wielkość nakładanej porcji Ciekawi mnie, co Wy o nim sądzicie?

Bardzo jestem ciekawa tego kosmetyku i pewnie kiedyś sobie zamówię.
Ja natomiast jestem bardzo zadowolona z żelu pod oczy Akin https://www.akin.com.au/a-kin/shop-s...=en_AU&start=1
(oczywiście kupiłam w tkMaxx za 30 czy 40 zł, było bardzo dużo u mnie produktów tej marki, bardzo słabo schodziły).
Myślałam, że jest to żel na który będę musiała jeszcze nakładać krem, ale jest na tyle treściwy, że stosuję go solo. Bardzo dobrze nawilża skórę, do tego moją problematyczną. Nie mam żadnych podrażnień (czego się obawiałam, ze względu na moje alergie i obecność wit C i niacynamidu). Odkąd go używam nie mam problemu z wysuszeniem, podrażnieniem, skóra jest nawilżona i wygładzona. Nie sądziłam, że może to być tak dobry kosmetyk, więc pewnie jak jeszcze po otwarciu sklepów będą te produkty ( a podejrzewam, że będą, bo nikt ich nie kupował), to na pewno zrobię zapas.
Z fajnych kosmetyków jeszcze używam żelu peelingującego pod prysznic Isana grejpfrut.
https://www.rossmann.pl/Produkt/Peel...ml,110822,8581
Bardzo fajny, orzeźwiający żel. Super pachnie grejpfrutem. Te drobinki nie peelingują bardzo, są delikatne, nie trą- bardziej masują. I podoba mi się, że Rossman w swoich markach nie ma mikroplastików.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Bardzo jestem ciekawa tego kosmetyku i pewnie kiedyś sobie zamówię.
Ja natomiast jestem bardzo zadowolona z żelu pod oczy Akin https://www.akin.com.au/a-kin/shop-s...=en_AU&start=1
(oczywiście kupiłam w tkMaxx za 30 czy 40 zł, było bardzo dużo u mnie produktów tej marki, bardzo słabo schodziły).
Myślałam, że jest to żel na który będę musiała jeszcze nakładać krem, ale jest na tyle treściwy, że stosuję go solo. Bardzo dobrze nawilża skórę, do tego moją problematyczną. Nie mam żadnych podrażnień (czego się obawiałam, ze względu na moje alergie i obecność wit C i niacynamidu). Odkąd go używam nie mam problemu z wysuszeniem, podrażnieniem, skóra jest nawilżona i wygładzona. Nie sądziłam, że może to być tak dobry kosmetyk, więc pewnie jak jeszcze po otwarciu sklepów będą te produkty ( a podejrzewam, że będą, bo nikt ich nie kupował), to na pewno zrobię zapas.
Z fajnych kosmetyków jeszcze używam żelu peelingującego pod prysznic Isana grejpfrut.
https://www.rossmann.pl/Produkt/Peel...ml,110822,8581
Bardzo fajny, orzeźwiający żel. Super pachnie grejpfrutem. Te drobinki nie peelingują bardzo, są delikatne, nie trą- bardziej masują. I podoba mi się, że Rossman w swoich markach nie ma mikroplastików.

Fajnie wyglądają, jeśli chodzi o Isanę, to oni chyba poprawili się ze składami tej marki na bardziej naturalne, przedtem mieli dużo róznych kosmetyków, ale składowo tylko niektóre podchodziły pod naturalne, a takie żele to chyba wszystkie były na sls'ach.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

u mnie bioferment z bambusa w ogóle silikonu nie imituje. Chyba nawet mi włosy wysusza.
A i ten karagenian i bioferment z alg dodaję do maski, więc cieżko mi okreslic czy działa. Może gdybym zrobiła mgiełkę do włosów bardziej bym efekt poczuła

[beeets]

Korah, ile wydałas dla Gemini?



Ja do tej pory w nowym roku wydałam na kosmetyki 200 zł.

[Korah]

Napisane przez beeets

Korah, ile wydałas dla Gemini?

Ja do tej pory w nowym roku wydałam na kosmetyki 200 zł.

180 zł, ale kupowałam jeszcze dla babci leki i one kosztowały 300 zł, więc zamówienie duże.


To chyba pierwszy raz ja wydałam więcej od początku roku, niż Ty, bo już od stycznia zdążyłam się obkupić w La-Le i Zielonym Labo oraz jakieś drobne zakupy w rossmannie i innych stacjonarnych + oczywiście moje farbowanie włosów też kosztowało i to nie mało, chociaż mniej więcej tyle, ile się płaci za jedną wizytę u fryzjera.

[sylwiusaka]

Napisane przez Korah

, no to zacna sumka.

Przesyłka już w doręczeniu
A z jakiego koloru schodziłaś do blondu? Niestety, blondy są bardzo trudne i pierwsze farbowanie może nie wyjść idealnie, do tego blond lubi się sam wypłukiwać i żółknąć i jest to normalne, dlatego blondynki używają tonerów i fioletowych szamponów. Ja mam teraz chyba dokładnie to samo, miał mi wyjść popielaty, chłodny blond, a wyszło żółtko, użyłam tonera i mam coś w stylu miodowego blondu, gdzieniegdzie złotego, jednak mi się to wypłukuje z każdym umyciem i włosy są coraz bardziej żółte. Postawiłam na farby Alfaparf superrozjaśniające, jest kilka kolorów ponumerowanych jako 11.??, one bardzo rozjaśniają włosy, do 4 tonów, jednak najpierw schodziłam z czarnej farby do włosów rozjaśniaczem i nie wszystko poszło zgodnie z planem i jak pierwszy raz zafarbowałam 11.21 na oxy 30 vol, to zamiast ładnego beżowego koloru, wyszło właśnie jasne żółtko, ale farba bardzo dobrze rozjaśniła mi włosy, efekt na zdjęciu, z rudych, podobno to normalne i po pierwszym farbowaniu nie jest idealnie, tylko włosy bardzo podatne na farbę wychodzą od razu takie jak na próbnikach, teraz planuję powtórzyć zabieg i jeszcze bardziej rozjaśnić włosy, prawie do białego z kolorem 11.11. Na foto moja historia rozjaśniania, sorry za off top. Na Biokap i Naturtint się zbytnio nie znam, jednak z tego co widziałam np. na yt, to te farby mają potencjał, wszystko zależy od wyjściowego koloru włosów, niektóre włosy, zwłaszcza ciemne słowiańskie mają bardzo dużo pomaranczowego i czerwonego pigmentu, który ciężko wytłuc. Zobacz też, jaką moc ma oksydant dołączony do farby, bo im mocniejszy, tym lepiej zniwelowany ten żółty i rudawy pigment. Ja osobiście polecam farby rozjaśniające, ponieważ mniej niszczą włosy, niż rozjaśniacz, jeśli ktoś zamierza rozjaśniać.

Teraz mam coś podobnego jak na Twoim ostatnim zdjęciu, schodziłam z naturalnego ciemnego blondu. To nie moje pierwsze farbowanie na blond, więc chcąc zaoszczędzić sobie problemów zdecydowałam się na fryzjerkę (właścicielkę) dobrze prosperującego salonu, z dość długim stażem, opinie były ok, choć, fakt, mogło mnie zastanowić, że nie było żadnej o farbowaniu na blond. Jutro nakładam Biokap, nie oczekuję cudów, ale wolalabym coś bardziej twarzowego niż żółty.

[Korah]

Napisane przez sylwiusaka

Teraz mam coś podobnego jak na Twoim ostatnim zdjęciu, schodziłam z naturalnego ciemnego blondu. To nie moje pierwsze farbowanie na blond, więc chcąc zaoszczędzić sobie problemów zdecydowałam się na fryzjerkę (właścicielkę) dobrze prosperującego salonu, z dość długim stażem, opinie były ok, choć, fakt, mogło mnie zastanowić, że nie było żadnej o farbowaniu na blond. Jutro nakładam Biokap, nie oczekuję cudów, ale wolalabym coś bardziej twarzowego niż żółty.

Daj znać jak wyszedł kolor, a jaki kolor jest tej farby, jaki numerek/nazwa koloru? Skoro to nie był pierwszy raz, to rzeczywiście fryzjerka coś źle zakombinowała. Ja się boję fryzjerów bardziej niż dentysty, nie raz coś mi sp....y z włosami przy strzyżeniu, a co dopiero przy farbowaniu by było Dlatego wolałam sama się za to zabrać, chociaż nie powiem, że wszystko poszło po mojej myśli, przede wszystkim nie sądziłam, że to potrwa tak długo, a rzeczywiście, z żółtym kolorem ciężko mi wytrzymać, tym bardziej, że ja mam chłodny typ urody i tutaj nie ma miejsca na kompromis kolorystyczny.

[sylwiusaka]

Napisane przez Korah

Daj znać jak wyszedł kolor, a jaki kolor jest tej farby, jaki numerek/nazwa koloru? Skoro to nie był pierwszy raz, to rzeczywiście fryzjerka coś źle zakombinowała. Ja się boję fryzjerów bardziej niż dentysty, nie raz coś mi sp....y z włosami przy strzyżeniu, a co dopiero przy farbowaniu by było Dlatego wolałam sama się za to zabrać, chociaż nie powiem, że wszystko poszło po mojej myśli, przede wszystkim nie sądziłam, że to potrwa tak długo, a rzeczywiście, z żółtym kolorem ciężko mi wytrzymać, tym bardziej, że ja mam chłodny typ urody i tutaj nie ma miejsca na kompromis kolorystyczny.

To bardzo jasny blond Biokap Nutricolor 9.0, siedzę z nią właśnie na głowie, ale nie mam dobrych przeczuć co do koloru.