ŚLĄSKIE MAMUŚKI!!! W oczekiwaniu na maleństwo oraz mamuśki z krwi i kości :)

[martucha84]

Napisane przez Siala_Bala

Czyli mógłby być dr K. Koza ? Jest lekarzem współpracującym z Łubinową.

tak

Napisane przez Flexy26

Witam mamuśki i te oczekujące i mające już dzieciaczki ja też z S-ca z 19 miesięczną "prawie" grzeczną córcią hihih
widze że piszecie o łubinowej miałam tam przyjemność() rodzić i zdecydowanie polecam co do znieczulenia nic nie powiem bo nie było czasu na podanie
i też prosze o wpisanie na liste

powiedz cos wiecej
my chcemy rodzic na lubinowej wiec opowiadaj


ja juz po usg mam zle wyniki moczu - jakies zapalenie i duphaston zamieniam na fulagryn czy cos takiego...
badanie mialam przez brzuszek... i tak fajnie bylo mam 3 fotki wrzuce pozniej.. widzielismy jak sie rusza(bardzo duzo) raczki i paluszki... no i mierzyl ta przeziornosc i powiedzial ze powyzej 2 mm jest zle a my mamy 1.03 wiec super dzidzius jest zdrowy wymierzyl go itd.. i wyszlo ze jestem teraz w rownym 12 tyg... tzn dzis jest 12tydz i mi tlumaczyl ze jak jst 11 tydzien i 7 dzien to mowie ze 12 a wczesniej ze 11 i ze teraz 12.. wiec juz totalnie sie zamieszlam...
i co wazne termin porodu to 13 sierpien.. i taki mam wpisany pod ta smieszna data 6 wrzesnia ale pozaznaczane ze to ten bo z om sie nieliczy.. no i bez gadania dalej l4 na 2 tyg bo musze przyjsc sprawdzic jak ten mocz...
aaa i przytylam 1 kg

[Siala_Bala]

Napisane przez martucha84

tak


powiedz cos wiecej
my chcemy rodzic na lubinowej wiec opowiadaj


ja juz po usg mam zle wyniki moczu - jakies zapalenie i duphaston zamieniam na fulagryn czy cos takiego...
badanie mialam przez brzuszek... i tak fajnie bylo mam 3 fotki wrzuce pozniej.. widzielismy jak sie rusza(bardzo duzo) raczki i paluszki... no i mierzyl ta przeziornosc i powiedzial ze powyzej 2 mm jest zle a my mamy 1.03 wiec super dzidzius jest zdrowy wymierzyl go itd.. i wyszlo ze jestem teraz w rownym 12 tyg... tzn dzis jest 12tydz i mi tlumaczyl ze jak jst 11 tydzien i 7 dzien to mowie ze 12 a wczesniej ze 11 i ze teraz 12.. wiec juz totalnie sie zamieszlam...
i co wazne termin porodu to 13 sierpien.. i taki mam wpisany pod ta smieszna data 6 wrzesnia ale pozaznaczane ze to ten bo z om sie nieliczy.. no i bez gadania dalej l4 na 2 tyg bo musze przyjsc sprawdzic jak ten mocz...
aaa i przytylam 1 kg

super, że wszystko z dzidzią w porządku
Wiesz... ja odebrałam ostatnio wyniki krwi i moczu i o ile z krwi to niektóre parametry są poza normą (za mało albo za dużo) ale nieznacznie... tak w moczu przy rubryczce bakterie mam - liczne.
Kolor mętny czo coś takiego, nie pamiętam dokładnie ale jakoś mimo że się nie znam na tym to jakoś mnie to zmartwiło. Konsultacje z lekarzem mam dopiero 16 lutego.

[martucha84]

Napisane przez Siala_Bala

super, że wszystko z dzidzią w porządku
Wiesz... ja odebrałam ostatnio wyniki krwi i moczu i o ile z krwi to niektóre parametry są poza normą (za mało albo za dużo) ale nieznacznie... tak w moczu przy rubryczce bakterie mam - liczne.
Kolor mętny czo coś takiego, nie pamiętam dokładnie ale jakoś mimo że się nie znam na tym to jakoś mnie to zmartwiło. Konsultacje z lekarzem mam dopiero 16 lutego.

mozee idz do lekarz 1 kontaktu....
ja mialam bakterie i 10-12 leukocytow i dlatego tabletki i duzoo soku z zurawiny grejpfrutow i kiwi
aaaa powiedzcie jak jestem w 12 tyg to to juz 2 trymsert czy ostatni 1?

[Siala_Bala]

Napisane przez martucha84

mozee idz do lekarz 1 kontaktu....
ja mialam bakterie i 10-12 leukocytow i dlatego tabletki i duzoo soku z zurawiny grejpfrutow i kiwi
aaaa powiedzcie jak jestem w 12 tyg to to juz 2 trymsert czy ostatni 1?

Planuję iść ale od poniedziałku pracuję na rano, wolne mam 4 ale wtedy o 12.00 mam usg i nie wiem czy do tej pory przyjełaby mnie rodzinna lekarka :/
Wg. mnie jak skończysz 12 tydzień... czyli po 12 tyg i 7 dniu zaczynasz 2 trymestr.

A ja jak ja mam skończonych 16 tygodni i dziś się kończy 1 dzień to jestem nadal w 4 czy już w 5 miesiącu ciąży?

[martucha84]

Napisane przez Siala_Bala

Planuję iść ale od poniedziałku pracuję na rano, wolne mam 4 ale wtedy o 12.00 mam usg i nie wiem czy do tej pory przyjełaby mnie rodzinna lekarka :/
Wg. mnie jak skończysz 12 tydzień... czyli po 12 tyg i 7 dniu zaczynasz 2 trymestr.

A ja jak ja mam skończonych 16 tygodni i dziś się kończy 1 dzień to jestem nadal w 4 czy już w 5 miesiącu ciąży?

hahahahha nie mam pojecia ja sie w tym wogole nielapie;d a moze jak beda ci robic usg to zapytaj o te wyniki moze ci lekarz powie..

[Siala_Bala]

Napisane przez martucha84

hahahahha nie mam pojecia ja sie w tym wogole nielapie;d a moze jak beda ci robic usg to zapytaj o te wyniki moze ci lekarz powie..

z tym, że usg mam u starego lekarza z którym już nic nie chcę mieć wspólnego (jedynie chęć obejrzenia dzidzi jest silniejsza i szansa na podejrzenie płci) a na badania skierował mnie już nowy lekarz i nie chcę za bardzo by ten stary się dowiedział, że go zmieniłam na nowego Jakoś się boję, że będzie się na mnie wydzierał albo co.. nie wiem sama, głupia jestem
Zakręciłam nieco xD

[Carol77]

Napisane przez Siala_Bala

1. Karta ubezpieczenia zdrowotnego - czyli ta karta magnetyczna ?
2. Wynik grupy krwi - to badanie które robiłam na początku ciąży może być? Przecież grupa krwi mi się nie zmieni
3. Aktualne wyniki układu krzepnięcia - pod koniec ciązy lekarz mnie skieruje na takie badanie? Kiedy się je wykonuje? I czy to standardowe badanie czy trzeba się upomnieć?
4. i morfologii - czyli to normalne pobranie krwi...
5. adres poradni dziecięcej do której zgłoszone będzie dziecko - jak mogę im podać adres, skoro nie wiem do której będzie uczęszczało ze mną. Albo do przychodni osiedlowej albo nie wiem gdzie. Czy do poradni trzeba się zgłosić wcześniej, zanim urodzę dziecko?

Kuuurde, przepraszam Was dziewczyny ale ja taka jakaś zacofana jestem jakbym w lesie mieszkała całe życie

Napisane przez martucha84

tak


powiedz cos wiecej
my chcemy rodzic na lubinowej wiec opowiadaj


ja juz po usg mam zle wyniki moczu - jakies zapalenie i duphaston zamieniam na fulagryn czy cos takiego...
badanie mialam przez brzuszek... i tak fajnie bylo mam 3 fotki wrzuce pozniej.. widzielismy jak sie rusza(bardzo duzo) raczki i paluszki... no i mierzyl ta przeziornosc i powiedzial ze powyzej 2 mm jest zle a my mamy 1.03 wiec super dzidzius jest zdrowy wymierzyl go itd.. i wyszlo ze jestem teraz w rownym 12 tyg... tzn dzis jest 12tydz i mi tlumaczyl ze jak jst 11 tydzien i 7 dzien to mowie ze 12 a wczesniej ze 11 i ze teraz 12.. wiec juz totalnie sie zamieszlam...
i co wazne termin porodu to 13 sierpien.. i taki mam wpisany pod ta smieszna data 6 wrzesnia ale pozaznaczane ze to ten bo z om sie nieliczy.. no i bez gadania dalej l4 na 2 tyg bo musze przyjsc sprawdzic jak ten mocz...
aaa i przytylam 1 kg

Napisane przez Siala_Bala

Planuję iść ale od poniedziałku pracuję na rano, wolne mam 4 ale wtedy o 12.00 mam usg i nie wiem czy do tej pory przyjełaby mnie rodzinna lekarka :/
Wg. mnie jak skończysz 12 tydzień... czyli po 12 tyg i 7 dniu zaczynasz 2 trymestr.

A ja jak ja mam skończonych 16 tygodni i dziś się kończy 1 dzień to jestem nadal w 4 czy już w 5 miesiącu ciąży?

Najpierw tak:

Miesiące i tygodnie ciąży

Przyjmuje się, że:

- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.


Ciąża dzielona jest również na trzy trymestry:

- 1 trymestr trwa w przybliżeniu od 1 do 14 tygodnia,
- 2 trymestr trwa w przybliżeniu od 15 do 27 tygodnia,
- 3 trymestr trwa w przybliżeniu od 28 tygodnia ciąży do porodu.

Siala kochana,
1.karta ubezpieczenia, ta ta dyskietka z którą chodzisz do każdego lekarza

2.Wynik grupy krwi to ten ktory dostałas z labolatorium, ja wiem jaką mam, mam na wypisie z poprzedniego porodu, ale zrobię w lutym, bo odczyn Commbsa musze zrobić, bo mam rh- a mężuś rh+, po 1 porodzie dostałam immunoglobinę anty D ale na wszelki wypadek musze zrobić.
3.Aktualne wyniki układu krzepnięcia to nie wiem kochana, tzreba sie lekarza zapytać
4. i morfologii to ostatni wynik
5. adres poradni dziecięcej do której zgłoszone będzie dziecko hmmmmmmm wiesz nie wiem, ale ja znam adres mojej rodzinnej i tam zgłosze malutka, pzreciez zawsze możesz zmienic, a dac im adres na odczepnego

Martucha super, ze z dzidzią wszystko dobrze!! Teraz byle do sieronia kochana!! Termin z usg jest bardziej wiarygodny, ja mam róznicę 4 dni tylko, ale to i tak moze być 2 tyg w przód lub wstecz czekamy na zdjęcia!!!!A mam pytanko, z jakiego powodu bierzesz duphaston? Mialaś krwawienia?

[Siala_Bala]

Carol77 kurcze bez Ciebie to ja bym chyba dalej z tego swojego lasu nie wyszła
Dziękuje Ci jak nie wiem co, jak się spotkamy na Łubinowej to masz ode mnie dużą czekoladę no chyba, że nie wolno, to jakiś inny smaczek

[martucha84]

Napisane przez Carol77

Najpierw tak:

Miesiące i tygodnie ciąży

Przyjmuje się, że:

- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.


Ciąża dzielona jest również na trzy trymestry:

- 1 trymestr trwa w przybliżeniu od 1 do 14 tygodnia,
- 2 trymestr trwa w przybliżeniu od 15 do 27 tygodnia,
- 3 trymestr trwa w przybliżeniu od 28 tygodnia ciąży do porodu.

Siala kochana,
1.karta ubezpieczenia, ta ta dyskietka z którą chodzisz do każdego lekarza

2.Wynik grupy krwi to ten ktory dostałas z labolatorium, ja wiem jaką mam, mam na wypisie z poprzedniego porodu, ale zrobię w lutym, bo odczyn Commbsa musze zrobić, bo mam rh- a mężuś rh+, po 1 porodzie dostałam immunoglobinę anty D ale na wszelki wypadek musze zrobić.
3.Aktualne wyniki układu krzepnięcia to nie wiem kochana, tzreba sie lekarza zapytać
4. i morfologii to ostatni wynik
5. adres poradni dziecięcej do której zgłoszone będzie dziecko hmmmmmmm wiesz nie wiem, ale ja znam adres mojej rodzinnej i tam zgłosze malutka, pzreciez zawsze możesz zmienic, a dac im adres na odczepnego

Martucha super, ze z dzidzią wszystko dobrze!! Teraz byle do sieronia kochana!! Termin z usg jest bardziej wiarygodny, ja mam róznicę 4 dni tylko, ale to i tak moze być 2 tyg w przód lub wstecz czekamy na zdjęcia!!!!A mam pytanko, z jakiego powodu bierzesz duphaston? Mialaś krwawienia?

dziekuje wkoncu to pojelam.. czyli jeszcze troche sobie powymiiotuje...

aaa duphaston- bo mialam plamienia.. wogole to mialam okres a juz bylam w ciazy (datego data z om jest 4 wrzesien a z usg 13 sierpien) aaaa potemw grudniu i styczniu jak mial by byc okres bylo plamienie.. wiec lezalam i bralam tabletki..

[Carol77]

Napisane przez Siala_Bala

Carol77 kurcze bez Ciebie to ja bym chyba dalej z tego swojego lasu nie wyszła
Dziękuje Ci jak nie wiem co, jak się spotkamy na Łubinowej to masz ode mnie dużą czekoladę no chyba, że nie wolno, to jakiś inny smaczek

Napisane przez martucha84

dziekuje wkoncu to pojelam.. czyli jeszcze troche sobie powymiiotuje...

aaa duphaston- bo mialam plamienia.. wogole to mialam okres a juz bylam w ciazy (datego data z om jest 4 wrzesien a z usg 13 sierpien) aaaa potemw grudniu i styczniu jak mial by byc okres bylo plamienie.. wiec lezalam i bralam tabletki..

Siala nie ma sprawy kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! Ja się bardzo cieszę jak moge pomóc!!Jak będziesz miała pytania od razu pisz A czekoladke razem wetniemy dzięki może u dr Kozy się spotkamy jeszcze przed porodem

Martucha biedaczku, ja nie wiem co to mdłości i wymioty,mam nadzieję, ze Ci wkrótce przejdą!!!!!!!!! Wiem za to co to krwawienia i plamienia, duphaston biorę już od świąt ,a plamienia cały czas mnie nękają,już wszystkie kolory miały,a to przez ten polip na szyjce, na szczęście siedzi na zewnątrz, ale przy kazdej wizycie w wc jest strach, ehh co my musimy przejśc...no ale trzeba wierzyc, ze wszystko będzie dobrze!!!!

[Flexy26]

Dzięki dziewczyny za przyjęcie
Dr Koza przyjmował mnie na oddział, baaardzo sympatyczny lekarz, moim zdaniem kompetentny, od razu się nami zajął choć trafiłam tam z problemami z ciśnieniem w 40tc.
Hm co do łubinowej,kiedy ja pierwszy raz trafiłam do dr ślęczki byłam w 20tc, pytałam również o cegiełki ale uprzedził mnie że wykupienie nie jest "blokadą" miejsca, bo jeśli będą mieli full pacjentek do porodu to ta cegiełka nic nie da.Wtedy było tak że jednorazowa wizyta u któregoś z lekarzy może obligować do porodu w ich placówce(dr wypisuje skierowanie do porodu na takiej karteczce z pieczątką i podpisem) i tą karteczkę nosiłam wraz z kartą ciąży. Opieka tam jest na najwyższym poziomie, nie czułam się tam jedną z wielu pacjentek a jak jedyna personel super, znieczulenie płatne 500zł, dodatkowo, sala pojedyńcza 500zł ale moim zdaniem nie warto wydawać bo i tak sale tam są chyba max dwuosobowe więc towarzystwo drugiej mamusi jest fajne, zwłaszcza w moim przypadku było jak mała trafiła do inkubatora z powodu żółtaczki. każda sala z łazienką, łóżko zdalnie regulowane na pilota, z tv(bezpłatną hihih).
sala porodowa, zazwyczaj pilnują tak żeby odbywał się jeden poród, do dwóch jednocześnie , do dyspozycji miałam wannę, piłkę, dwie studentki(pytali czy mi nie będzie przeszkadzać jak będą),super położną Sabinkę i Kasię Co do rzeczy jakie piszecie co wziąć to ja nie brałabym np tylu ubranek a jedynie rzeczy na wyjście dla maluszka, nie wiem na ile się to zmieniło(wtedy ciuszki były też wymagane)ale mimo że ja miałam swoje młoda ubrana była w szpitalne(rożek też) i pewnie szkoda byłoby mi gdyby "moje zaginęły" podczas prania np, niestety nie wszystko da się upilnować, mimo że pani Kasia zaprasza mamy na kąpanie, pokazuje co i jak kąpać, co z pielęgnacją pępuszka.
noo elaborat walnęłam, teraz powinni mi pomnik postawić za te pochwały

[martucha84]

Napisane przez Carol77

Martucha biedaczku, ja nie wiem co to mdłości i wymioty,mam nadzieję, ze Ci wkrótce przejdą!!!!!!!!! Wiem za to co to krwawienia i plamienia, duphaston biorę już od świąt ,a plamienia cały czas mnie nękają,już wszystkie kolory miały,a to przez ten polip na szyjce, na szczęście siedzi na zewnątrz, ale przy kazdej wizycie w wc jest strach, ehh co my musimy przejśc...no ale trzeba wierzyc, ze wszystko będzie dobrze!!!!

to z mdlosciami masz fajnie ja wymiotuje i po 4 razy dziennie.. najgorzej jst wieczorem.. raz za razem.. wiec poczekam sobie jeszcze troche..
biedactwo masz sie z tym polipem.. esh... ale mam nadzieje ze nic zlego sie niestanie.... tzn wiem ze wsyztko bedzie dobrze

[Carol77]

Napisane przez Flexy26

Dzięki dziewczyny za przyjęcie
Dr Koza przyjmował mnie na oddział, baaardzo sympatyczny lekarz, moim zdaniem kompetentny, od razu się nami zajął choć trafiłam tam z problemami z ciśnieniem w 40tc.
Hm co do łubinowej,kiedy ja pierwszy raz trafiłam do dr ślęczki byłam w 20tc, pytałam również o cegiełki ale uprzedził mnie że wykupienie nie jest "blokadą" miejsca, bo jeśli będą mieli full pacjentek do porodu to ta cegiełka nic nie da.Wtedy było tak że jednorazowa wizyta u któregoś z lekarzy może obligować do porodu w ich placówce(dr wypisuje skierowanie do porodu na takiej karteczce z pieczątką i podpisem) i tą karteczkę nosiłam wraz z kartą ciąży. Opieka tam jest na najwyższym poziomie, nie czułam się tam jedną z wielu pacjentek a jak jedyna personel super, znieczulenie płatne 500zł, dodatkowo, sala pojedyńcza 500zł ale moim zdaniem nie warto wydawać bo i tak sale tam są chyba max dwuosobowe więc towarzystwo drugiej mamusi jest fajne, zwłaszcza w moim przypadku było jak mała trafiła do inkubatora z powodu żółtaczki. każda sala z łazienką, łóżko zdalnie regulowane na pilota, z tv(bezpłatną hihih).
sala porodowa, zazwyczaj pilnują tak żeby odbywał się jeden poród, do dwóch jednocześnie , do dyspozycji miałam wannę, piłkę, dwie studentki(pytali czy mi nie będzie przeszkadzać jak będą),super położną Sabinkę i Kasię Co do rzeczy jakie piszecie co wziąć to ja nie brałabym np tylu ubranek a jedynie rzeczy na wyjście dla maluszka, nie wiem na ile się to zmieniło(wtedy ciuszki były też wymagane)ale mimo że ja miałam swoje młoda ubrana była w szpitalne(rożek też) i pewnie szkoda byłoby mi gdyby "moje zaginęły" podczas prania np, niestety nie wszystko da się upilnować, mimo że pani Kasia zaprasza mamy na kąpanie, pokazuje co i jak kąpać, co z pielęgnacją pępuszka.
noo elaborat walnęłam, teraz powinni mi pomnik postawić za te pochwały

Napisane przez martucha84

to z mdlosciami masz fajnie ja wymiotuje i po 4 razy dziennie.. najgorzej jst wieczorem.. raz za razem.. wiec poczekam sobie jeszcze troche..
biedactwo masz sie z tym polipem.. esh... ale mam nadzieje ze nic zlego sie niestanie.... tzn wiem ze wsyztko bedzie dobrze

Flexi dzięki za wyczerpujący opis!!! Zgadza się pomnik Ci sie nalezy!!!!
Super to brzmi, oby tam było tak dalej Ciuszki wezmę, jak zginą to będe ich męczyć żeby oddali moja przyjaciółka w maju rodzi więc będa świeżusieńkie wieściZobaczymy, ja na razie nie dostałam karteczki ze skierowaniem na poród, 16 tydzień to za wcześnie. Ale w karcie mam pieczątki i podpisy dr Kozy więc nie ma problemu. ja jeszcze od poczatku bedę wołać zeby mnie nie nacinaćwolę popękaćz reszta mnie nie doszyła sznowna pani doktor przy 1 porodzie więc problemu nie powinna być.

dziękuję Martucha dr powiedział, ze nic sie z nim nie da zrobić, bo ingerencja zagrażałaby ciąży więc mam się oszczędzać, a on jest spokojny o ciążę. Wszystkie USG były idealne, wyniki badan też, aletak bym chciała żeby bejbik już zaczął kopać, wtedy wiedziałabym, ze wszystko jest ok, wiesz jak to jest człowiek strasznie sie martwi. No ale szanse na kopniaki mam już duże, bo 16 tydzień leci a w 2 ciąży wcześniej sie czuje ruchy, z resztą już czasami mi sie poprzewraca w brzuszku i pobąbelkuje,ale malutko jeszcze. Kochana a Ty musisz jakoś wytrzymac, niedługo Ci przejdą te wstrętne wymioty,mnie teraz zaczyna zgaga się pojawiać, był spokój 2 miesiące, no ale co zrobićale najgorsze są wzdęcia, zmora totalna!

[martucha84]

Flexi dziekiiii a powiedz jeszcze jak z tym nacinaniem? przyjaciolka tam rodzila i jej nienacinali.. ale nie wiem czy to tak zawsze czy jej poprostu nie...

Napisane przez Carol77

dziękuję Martucha dr powiedział, ze nic sie z nim nie da zrobić, bo ingerencja zagrażałaby ciąży więc mam się oszczędzać, a on jest spokojny o ciążę. Wszystkie USG były idealne, wyniki badan też, aletak bym chciała żeby bejbik już zaczął kopać, wtedy wiedziałabym, ze wszystko jest ok, wiesz jak to jest człowiek strasznie sie martwi. No ale szanse na kopniaki mam już duże, bo 16 tydzień leci a w 2 ciąży wcześniej sie czuje ruchy, z resztą już czasami mi sie poprzewraca w brzuszku i pobąbelkuje,ale malutko jeszcze. Kochana a Ty musisz jakoś wytrzymac, niedługo Ci przejdą te wstrętne wymioty,mnie teraz zaczyna zgaga się pojawiać, był spokój 2 miesiące, no ale co zrobićale najgorsze są wzdęcia, zmora totalna!

ehsss... takie uroki ciazy
ale damy rade co mamy nie dac.. grunt ze lekarze mowia ze jest dobrze..
ja tez niechce nacinania... niech peka ale niech nie tna..

[Carol77]

Napisane przez martucha84

Flexi dziekiiii a powiedz jeszcze jak z tym nacinaniem? przyjaciolka tam rodzila i jej nienacinali.. ale nie wiem czy to tak zawsze czy jej poprostu nie...


ehsss... takie uroki ciazy
ale damy rade co mamy nie dac.. grunt ze lekarze mowia ze jest dobrze..
ja tez niechce nacinania... niech peka ale niech nie tna..

To prawda, musimy im ufać, w końcu nie jestesmy ich pierwszymi pacjentkami A co do nacinania mam fajny artykuł, z reszta jest na 1 stronie forum staraczek i mamusiek
Poród bez nacinania krocza!!!!
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-...nia_35451.html

ja nie dam za chiny się 2 raz pociąć, to był dla mnie koszmar, więcej mi mięśni ciąc nie będą, a skóra się zagoi w mig.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Zmykam spać , spokojnej nocki i słodkich snów laseczki

[Flexy26]

Napisane przez Carol77

Flexi dzięki za wyczerpujący opis!!! Zgadza się pomnik Ci sie nalezy!!!!

Napisane przez martucha84

Flexi dziekiiii a powiedz jeszcze jak z tym nacinaniem? przyjaciolka tam rodzila i jej nienacinali.. ale nie wiem czy to tak zawsze czy jej poprostu nie...


ehsss... takie uroki ciazy
ale damy rade co mamy nie dac.. grunt ze lekarze mowia ze jest dobrze..
ja tez niechce nacinania... niech peka ale niech nie tna..

Mnie nacinali bo młoda była "wyrośnięta" 4170 wagi i 61cm ale myśle że jak powiesz że nie chcesz być nacinana to nie będzie problemu

[Misiulka1]

Dziewczynki pytałam dziś parę mamuś już obecnych o znieczulanie i chyba z 5 pytanych 4 nie brały znieczulenia bo przy znieczuleniu ponoć nie czuje się skurczy i dostaje sie kroplówkę na te skurcze, żeby je czuć a ona bardzo jest bolesna (podobno) no i że poród w znieczuleniu trwa dłużej niż bez.

P.S. No to ładnie nas się tam dużo spotka na stękaniu i jękaniu w lipcu - przynajmniej będzie nam raźniej

[Kasiamaja]

Napisane przez Misiulka1

Dziewczynki pytałam dziś parę mamuś już obecnych o znieczulanie i chyba z 5 pytanych 4 nie brały znieczulenia bo przy znieczuleniu ponoć nie czuje się skurczy i dostaje sie kroplówkę na te skurcze, żeby je czuć a ona bardzo jest bolesna (podobno) no i że poród w znieczuleniu trwa dłużej niż bez.

P.S. No to ładnie nas się tam dużo spotka na stękaniu i jękaniu w lipcu - przynajmniej będzie nam raźniej

A ja mialam znieczulenie i to dosc konkretne (rodzilam w irlandii), rzeczywiscie nie czulam skurczy ani zadnego bolu i jestem z tego zadowolona urodzilam po 8 h od podania oksycotyny i jedynie co czulam to parcie. Jak dla mnie to moglabym tak rodzic co miesiac dlatego jezeli macie mozliwosc nad znieczuleniem to się nie zastanawiajcie ,oczywiscie to jest tylko moje zdanie )

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

SialaB. A gdzie u nas jest poradnia dziecięca - dalej tam na 11 listopada, obok starej budowlanki?

[Misiulka1]

Wiem, że to jeszcze za wczesnie ale czy myślałyście o tym czy chcecie rodzić w znieczuleniu czy bez?????????

A jeśli chodzi o lekarza z Łubinowej to ja chodzę do dr Ślęczki już ładnych pare lat. Trafiłam do niego z cystą 6cm, którą odrazu rozpoznał, zrobił USG i wogóle się mną zajął, a chodziłam do niego na NFZ przyjmował na środuli, a wcześniej chodziłam prywatnie do doktora M. w D.G. który pracuje w sosnowieckiej 2 i co płaciłam mu kasę a on nawet USG mi nie chciał zrobić i mówił, a że uciska na pęchęrz to ze stresu, jak do niego przychodzę i wtedy mi się chce sikać a to już ta cyta bo taka duża była. Więc poszłam do przychodni na środulę bo tam jestem zapisana i zapytałam o gina i zapisałam się do dr Ślęczki - wtedy jeszcze nie było Łubinowej i zabieg na cystę robił mi na Żelaznej - więc już tak u niego zostałam.

[marlenka0505]

Napisane przez Siala_Bala

super, że wszystko z dzidzią w porządku
Wiesz... ja odebrałam ostatnio wyniki krwi i moczu i o ile z krwi to niektóre parametry są poza normą (za mało albo za dużo) ale nieznacznie... tak w moczu przy rubryczce bakterie mam - liczne.
Kolor mętny czo coś takiego, nie pamiętam dokładnie ale jakoś mimo że się nie znam na tym to jakoś mnie to zmartwiło. Konsultacje z lekarzem mam dopiero 16 lutego.

ja na twoim miejscu poszłabym do ogólnego skonsultować, ja miałam mase bakterii i rzuciło mi się na nerki i leczyłam je właśnie o ogólnego. Lepiej tego nie zaniedbywać bo to poważna sprawa.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez Flexy26

Dzięki dziewczyny za przyjęcie
Dr Koza przyjmował mnie na oddział, baaardzo sympatyczny lekarz, moim zdaniem kompetentny, od razu się nami zajął choć trafiłam tam z problemami z ciśnieniem w 40tc.
Hm co do łubinowej,kiedy ja pierwszy raz trafiłam do dr ślęczki byłam w 20tc, pytałam również o cegiełki ale uprzedził mnie że wykupienie nie jest "blokadą" miejsca, bo jeśli będą mieli full pacjentek do porodu to ta cegiełka nic nie da.Wtedy było tak że jednorazowa wizyta u któregoś z lekarzy może obligować do porodu w ich placówce(dr wypisuje skierowanie do porodu na takiej karteczce z pieczątką i podpisem) i tą karteczkę nosiłam wraz z kartą ciąży. Opieka tam jest na najwyższym poziomie, nie czułam się tam jedną z wielu pacjentek a jak jedyna personel super, znieczulenie płatne 500zł, dodatkowo, sala pojedyńcza 500zł ale moim zdaniem nie warto wydawać bo i tak sale tam są chyba max dwuosobowe więc towarzystwo drugiej mamusi jest fajne, zwłaszcza w moim przypadku było jak mała trafiła do inkubatora z powodu żółtaczki. każda sala z łazienką, łóżko zdalnie regulowane na pilota, z tv(bezpłatną hihih).
sala porodowa, zazwyczaj pilnują tak żeby odbywał się jeden poród, do dwóch jednocześnie , do dyspozycji miałam wannę, piłkę, dwie studentki(pytali czy mi nie będzie przeszkadzać jak będą),super położną Sabinkę i Kasię Co do rzeczy jakie piszecie co wziąć to ja nie brałabym np tylu ubranek a jedynie rzeczy na wyjście dla maluszka, nie wiem na ile się to zmieniło(wtedy ciuszki były też wymagane)ale mimo że ja miałam swoje młoda ubrana była w szpitalne(rożek też) i pewnie szkoda byłoby mi gdyby "moje zaginęły" podczas prania np, niestety nie wszystko da się upilnować, mimo że pani Kasia zaprasza mamy na kąpanie, pokazuje co i jak kąpać, co z pielęgnacją pępuszka.
noo elaborat walnęłam, teraz powinni mi pomnik postawić za te pochwały

och pozazdrościć warunków w szpitalu, a z tymi ubrankami to co szpital to obyczaj, ja musiałam mieć swoje, a dzieci były kąpane na sali, na której leżałyśmy. Wstrżasające przeżycie jak patrzałam jak położna wywija tym dzieckiem

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez Carol77

dziękuję Martucha dr powiedział, ze nic sie z nim nie da zrobić, bo ingerencja zagrażałaby ciąży więc mam się oszczędzać, a on jest spokojny o ciążę. Wszystkie USG były idealne, wyniki badan też, aletak bym chciała żeby bejbik już zaczął kopać, wtedy wiedziałabym, ze wszystko jest ok, wiesz jak to jest człowiek strasznie sie martwi. No ale szanse na kopniaki mam już duże, bo 16 tydzień leci a w 2 ciąży wcześniej sie czuje ruchy, z resztą już czasami mi sie poprzewraca w brzuszku i pobąbelkuje,ale malutko jeszcze. Kochana a Ty musisz jakoś wytrzymac, niedługo Ci przejdą te wstrętne wymioty,mnie teraz zaczyna zgaga się pojawiać, był spokój 2 miesiące, no ale co zrobićale najgorsze są wzdęcia, zmora totalna!

Kochana będzie ok. A ja jak teraz będę u gina to już chyba podam oficjalnie że czuję ruchy Od czwartku nie są to takie moje domysły, tylko wyrażnie czuję jak się obraca. oczywiście ja muszę się położyć i znieruchomieć, ale nie mam wątpliwości że to szkrab.
no i od tego nieszczęsnego czwartku męczy mnie coś w stylu zgagi, piszę że w stylu bo mnie nie piecze, tylko chce mi się "ulać" albo mam wrażenie że pójdę zaraz Jak mi się pierwszy raz to przytrafiło to się wystraszyłam, ze to może jakieś zatrucie przez te nerki, no ale już wiem co to jest

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Moja mała uwielbia wręcz skopać mamunię po pełnych pęcherzu {Pusty się nie liczy

[margo80]

przygarniecie jeszcze mnie?
Gosia - rocznik 80, Knurów, w oczekiwaniu na czerwcowego dzieciaczka, prawdopodobnie dziewczynkę

[czekoladka21]

Czesc slaskie mamusie

dzisiaj mamy impreze na watku
moja Wercia konczy dzis pol roczku( boze jak to zlecialo)
i stawia wszystkim kaszke malinową

chcialam dodac tak od siebie jeszcze na temat porodu-rodzilam 7 godzin to nie tak duzo ale parte mialam przez godzine i nie dalam radydlatego bylo vacuum......
i pomimo bolu chce rodzic jeszcze raz tez bez znieczulenia bo szybko sie zapomina bol kiedy patrzy sie na usmiechnieta buzke dziecka

a starnia o nastepna fasolke beda za rok

[marlenka0505]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16825170]Moja mała uwielbia wręcz skopać mamunię po pełnych pęcherzu {Pusty się nie liczy [/QUOTE]
mamuśka a co to za frajda po pustym pęcherzu kopać???

Napisane przez margo80

przygarniecie jeszcze mnie?
Gosia - rocznik 80, Knurów, w oczekiwaniu na czerwcowego dzieciaczka, prawdopodobnie dziewczynkę

pewnie przygarniamy

Napisane przez czekoladka21

Czesc slaskie mamusie

dzisiaj mamy impreze na watku
moja Wercia konczy dzis pol roczku( boze jak to zlecialo)
i stawia wszystkim kaszke malinową

chcialam dodac tak od siebie jeszcze na temat porodu-rodzilam 7 godzin to nie tak duzo ale parte mialam przez godzine i nie dalam radydlatego bylo vacuum......
i pomimo bolu chce rodzic jeszcze raz tez bez znieczulenia bo szybko sie zapomina bol kiedy patrzy sie na usmiechnieta buzke dziecka

a starnia o nastepna fasolke beda za rok

no to wszystkiego najlepszego...mmmm kaszka malinowa

Ja też rodziłam bez znieczulenia, dałam radę raz, to i dam radę drugi
ja rodziłam 10 godzin, nie miałam bóli to dostałam jakieś wspomagacze, byłam do tego stopnia twarda, że już z bólu prawie nie wytrzymywałam, i chciałam pochodzić, jak mnie położna zbadała to się okazało że trzeba biegiem na salę porodową, bo ja już pełne rozwarcie. I tak szczerze to byłam przygotowana na jeszcze większy ból. Więc nie wiem jak wysoki mam próg bólu..

[Carol77]

Napisane przez Misiulka1

Dziewczynki pytałam dziś parę mamuś już obecnych o znieczulanie i chyba z 5 pytanych 4 nie brały znieczulenia bo przy znieczuleniu ponoć nie czuje się skurczy i dostaje sie kroplówkę na te skurcze, żeby je czuć a ona bardzo jest bolesna (podobno) no i że poród w znieczuleniu trwa dłużej niż bez.

P.S. No to ładnie nas się tam dużo spotka na stękaniu i jękaniu w lipcu - przynajmniej będzie nam raźniej

Napisane przez Kasiamaja

A ja mialam znieczulenie i to dosc konkretne (rodzilam w irlandii), rzeczywiscie nie czulam skurczy ani zadnego bolu i jestem z tego zadowolona urodzilam po 8 h od podania oksycotyny i jedynie co czulam to parcie. Jak dla mnie to moglabym tak rodzic co miesiac dlatego jezeli macie mozliwosc nad znieczuleniem to się nie zastanawiajcie ,oczywiscie to jest tylko moje zdanie )

Napisane przez Misiulka1

Wiem, że to jeszcze za wczesnie ale czy myślałyście o tym czy chcecie rodzić w znieczuleniu czy bez?????????

A jeśli chodzi o lekarza z Łubinowej to ja chodzę do dr Ślęczki już ładnych pare lat. Trafiłam do niego z cystą 6cm, którą odrazu rozpoznał, zrobił USG i wogóle się mną zajął, a chodziłam do niego na NFZ przyjmował na środuli, a wcześniej chodziłam prywatnie do doktora M. w D.G. który pracuje w sosnowieckiej 2 i co płaciłam mu kasę a on nawet USG mi nie chciał zrobić i mówił, a że uciska na pęchęrz to ze stresu, jak do niego przychodzę i wtedy mi się chce sikać a to już ta cyta bo taka duża była. Więc poszłam do przychodni na środulę bo tam jestem zapisana i zapytałam o gina i zapisałam się do dr Ślęczki - wtedy jeszcze nie było Łubinowej i zabieg na cystę robił mi na Żelaznej - więc już tak u niego zostałam.

Napisane przez marlenka0505

ja na twoim miejscu poszłabym do ogólnego skonsultować, ja miałam mase bakterii i rzuciło mi się na nerki i leczyłam je właśnie o ogólnego. Lepiej tego nie zaniedbywać bo to poważna sprawa.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------


och pozazdrościć warunków w szpitalu, a z tymi ubrankami to co szpital to obyczaj, ja musiałam mieć swoje, a dzieci były kąpane na sali, na której leżałyśmy. Wstrżasające przeżycie jak patrzałam jak położna wywija tym dzieckiem

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------


Kochana będzie ok. A ja jak teraz będę u gina to już chyba podam oficjalnie że czuję ruchy Od czwartku nie są to takie moje domysły, tylko wyrażnie czuję jak się obraca. oczywiście ja muszę się położyć i znieruchomieć, ale nie mam wątpliwości że to szkrab.
no i od tego nieszczęsnego czwartku męczy mnie coś w stylu zgagi, piszę że w stylu bo mnie nie piecze, tylko chce mi się "ulać" albo mam wrażenie że pójdę zaraz Jak mi się pierwszy raz to przytrafiło to się wystraszyłam, ze to może jakieś zatrucie przez te nerki, no ale już wiem co to jest

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16825170]Moja mała uwielbia wręcz skopać mamunię po pełnych pęcherzu {Pusty się nie liczy [/QUOTE]

Napisane przez margo80

przygarniecie jeszcze mnie?
Gosia - rocznik 80, Knurów, w oczekiwaniu na czerwcowego dzieciaczka, prawdopodobnie dziewczynkę

Witajcie dziewczynki jak samopoczucie??

Misiulka ja czytałam, ze bóli sie nie czuje przy znieczuleniu, ale parte jak najbardziej, ja już myślęo znieczuleniu i chyba się na nie zdecyduje, może nawet trwac dłużej, przy 1 myślałam, ze ne wytrzymam z bólu, nie chcę się po raz drugi tak męczyc.

Kasiamaja po Twoich doświadczeniach jestem teraz przekonana, że chce znieczulenie, tylko sie zastanawiam czy zewnątrzoponowe czy podpajęczynówkowe.

Marlenko super, ze czujesz już maluszka!!!!!!!!!!!!!!Mój tez sie tam przemieszcza, czasmi mnie puknie tak śmiesznie, a najgorzej jak lezę na boku któryms i sie uprze na pęcherz i coś tam gmera Mnie też zgaga zaczyna brać, miałam spokój zupełny, ale od wczoraj się zaczeło, na razie delikatnie, ale na tym sie nie skończy

Szjabaja te nasze bobaski niesamowice złośliwe

Witaj Margo, pewnie, ze przyjmiemy!!! Gratuluję bobaska!!!!Niech rośnie zdrowo!!!!!

Czekoladka wszystkiego najlepszego dla malutkiej!!!!!!Uściskaj ją od wizażowej cioci!!!!!!

[martucha84]

Napisane przez Flexy26

Mnie nacinali bo młoda była "wyrośnięta" 4170 wagi i 61cm ale myśle że jak powiesz że nie chcesz być nacinana to nie będzie problemu

no to tak zrobie

Napisane przez Kasiamaja

A ja mialam znieczulenie i to dosc konkretne (rodzilam w irlandii), rzeczywiscie nie czulam skurczy ani zadnego bolu i jestem z tego zadowolona urodzilam po 8 h od podania oksycotyny i jedynie co czulam to parcie. Jak dla mnie to moglabym tak rodzic co miesiac dlatego jezeli macie mozliwosc nad znieczuleniem to się nie zastanawiajcie ,oczywiscie to jest tylko moje zdanie )

jak mnie bedzie bardzo bolalo to sie bede drzec ze chce znieczulenie;D


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16825170]Moja mała uwielbia wręcz skopać mamunię po pełnych pęcherzu {Pusty się nie liczy [/QUOTE]
co tam po pustym.. zadna przyjemnosc

Napisane przez margo80

przygarniecie jeszcze mnie?
Gosia - rocznik 80, Knurów, w oczekiwaniu na czerwcowego dzieciaczka, prawdopodobnie dziewczynkę

jasne witaj

[Kasiamaja]

Napisane przez Carol77

Kasiamaja po Twoich doświadczeniach jestem teraz przekonana, że chce znieczulenie, tylko sie zastanawiam czy zewnątrzoponowe czy podpajęczynówkowe.

To dobrze bo po co cierpiec i się męćzyc ;/ Ja jeszcze w ciazy za nic w swiecie znieczulenia nie chcialałam ,ale po 4 h od podania oksycotyny błagałam o nie chociaz mialam do dyspozycji jeszcze taki gaz rozweselający :P Wkłucie nie ukrywam do najprzyjemniejszych nie nalezalo ,ale ta ulga była boska jakby mi ktos wielki kamien z brzucha zdjął i pozniej szycia tez w ogole nei czułam. Z cała stanowczoscia polecam ) mimo mojego wczesnijszego sceptycyzmu do tego typu wynalazkow nie widze siebie przy drugim porodzie bez ZZo ,a tego podpajęczynówkowego to nie wiem nawet jakie to :P

Napisane przez martucha84

no to tak zrobie


jak mnie bedzie bardzo bolalo to sie bede drzec ze chce znieczulenie;D

bedzie raczej napewno:p To ,że chcesz znieczulenie to chyba musisz wczesniej ustalic z lekarzem ,ale glowy nie dam sobie uciac bo nie wiem jak ejst w polskich szpitalach.

czekoladka to juz duza panna z Weronisi

[czekoladka21]

Napisane przez marlenka0505

no to wszystkiego najlepszego...mmmm kaszka malinowa

Napisane przez Carol77

Czekoladka wszystkiego najlepszego dla malutkiej!!!!!!Uściskaj ją od wizażowej cioci!!!!!!

Napisane przez Kasiamaja

czekoladka to juz duza panna z Weronisi

no nawet nie wiem kiedy zlecialo


a to z dzisiejszej sescji nowa fryz mamusi i polroczna Wercia

[Misiulka1]

czekoladka21 - No proszę, proszę jakie dwie modelki. Piękne dziweczynki