Razem schudniemy 20kg! - część IV

[MAXI 85]

Aguś nie posiadam takiej szczotki.
Nie martw się wzrostem wagi. To pewnie taki jednodniowy wzrost więc nie martw się jutro waga wróci do normy

[atram00100]

no siema

agus nie mam tej szczotki, swoje włosy czesze palcami, mam kręcone, więc to mi w zupełności wystarcza. Słyszałam wiele pozytywnych opinii o tej szczotce, ponoć nie szarpie, nie wyrywa włosów, za to ładnie je rozczesuje. Tylko nie natnij się na podróbke bo efekt już ni będzie taki sam . Wagą się nie przejmuj, przed chwilą sama pisałaś, że cm są najważniejsze i tego się trzymaj

maxi a spróbuj mi jeszcze narzekać na przestoje, popatrz jak ładnie Ci ruszyło , cierpliwość i pokora są również ważne

Martuszka ładny spadeczek , chyba będzie wystarczającą motywacją do dalszej walki, została Ci już ostatnia prosta

anulciak podpisuję się pod tym co napisały Martuszka i Maxi, musisz zmienić nastawieni,tok myślenia , bo inaczej nie schudniesz a Twoje wysiłki pójdą na marne

miss GRATULUJĘ !!! Jestem z Ciebie dumna . Teraz została już tylko imprezka .
medzia a Ty co teraz odwalasz, jak to się nie nadajesz ?? Ty?? Weź przestań takie głupoty gadać. Zmień podejście, może przez jakiś czas zwiększ sobie kcal ale jedz mega zdrowo, ćwicz, eksperymentuj w kuchni, rób wersje light ulubionych dań. Zdrowe odżywianie = lepszy stan skóry, włosów i paznokci, lepsze samopoczucie, uszy do góry, małymi kroczkami i jesteś coraz bliżej celu. NIE PODDAWAJ SIĘ!!

soldus fajnie, że rzucasz fajki, należą Ci się wielkie .

No dziewczynki, nagrałyśmy tą nieszczęsną reklamę z kumpelami. Śmiechu było co nie miara, ale i roboty dużo. 6 nam się należą jak nic . Wczoraj wywinęłam orła na śniegu i mnie poślad boli, siniak na pół dupska

[Bottega]

Napisane przez agus87

czy posiada któraś z Was taką szczotkę do włosów?
http://allegro.pl/oryginalna-szczotk...941060183.html

ja mam od hmm pół roku tak okolo. JEST CUDOWNA!!! kocham ją szybko i delikatnie rozczesuje włosy, dzięki czemu mniej ich wypada podczas czesania, jest łatwa do czyszczenia, poręczna, a włosy po niej jakos tak lepiej wyglądaja. Ostatnio zostawilam ją u faceta spiesząc się, przez co musiałam kupić drugą (zwykłą w rossmanie) i brr przypomniał mi się ten koszmar czesania włosów zwykłą szczotką - cholernie tesknie za swoją (na szczęście dziś ja odzyskam)
kupuj! tylko nie na allegro a na stronie internetowej gdzie masz oryginały (wpisz w Google nazwe a powinno Ci wyskoczyć). Ja chce sobie kupić teraz jeszcze tę wersję mini żeby mieć coś do kopertòwki.

[lordi]

Dziewczyny uwazam ze za bardzo naskoczylyscie na Anulciak.
Nie obrazcie sie ale zadna z Was krytykujacych ja aktualnie, nie ma pojecia o pracy w nocy w sluzbie zdrowia.
Sylwoha, piszesz ze wazne jest jedzenie posilkow w rownych odstepach czasu i we w miare stalych porach. Martuszka, zwrocilas uwage ze wedlug Ciebie jej odchudzanie jest bez sensu. Maxi, mowisz ze musi podjac decycje ze trzyma sie diety i jej zasad w 100% i ma nie wynajdowac kolejnych, juz chyba setnych wymowek...
Tylko zwroccie uwage ze Anulciak nie ma takich mozliwosci. W naszej pracy nie da sie rzucic wszystkiego bo akurat tu i teraz musze zjesc "to", nie ma przerw na posilek, jemy kiedy mamy na to czas a jak nie mamy to po prostu nie jemy. Tak samo sa ograniczenia dotyczace tego co jemy bo tez nie wszystko nam wolno (ograniczenia sanitarno-epidemiologiczne). Nie bronie Anulciak, popelnia bledy i zdaje sobie z tego sprawe tylko ze nie ze wszystkim moze walczyc...
Pamietam ze tez mialam takie problemy, tez mnie dziewczyny krytykowaly ale w zupelnie inny sposob, nie czulam sie gorsza...

[MAXI 85]

Dziewczyny jestem z siebie mega dumna. Właśnie zrobiłam skalpel, 4 w tym tygodniu i nawet włączyłam sobie jeszcze turbo i żeby powoli się do niego przyzwyczajać. Wiem, że może to nie jest wielki wyczyn bo wy ćwiczycie dużo więcej ale ja nie za bardzo lubię ćwiczyć (jestem leń ) i dlatego uważam to za sukces. Jak będę tak ćwiczyć co tydzień to na pewno będzie widać różnicę po pewnym czasie
Atram no bo ze mnie taka maruda

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Lordi my nie robimy tego złośliwie. Staramy się wspierać Anulciak jak tylko możemy. Mówimy jej co robi źle i podpowiadamy jej jak może zmienić swoje nawyki żeby było dobrze. Rozumiemy że pracuje w szpitalu i że czasami nie może zjeść. I z tego co pamiętam to Martuszka doradziła jej żeby jadła śniadanie przed pracą skoro nie może tego zrobić w pracy. Anulciak stwierdziła że nie może zjeść śniadanie w domu no to doradziłyśmy że może to zrobić w drodze do pracy ale przyjść 10 min wcześniej do pracy i wtedy to zrobić i nadal z tego nic nie wynikło. Obiady (w domu) też zdarza jej się zjeść za małe, albo nieodpowiednie. A potem Anulciak żali się na forum i prosi o radę. I tak jest dzień w dzień a za tym nie idzie żadna poprawa. Ale skoro uważasz że my tymi radami robimy jej krzywdę i że robimy to złośliwie to ja się od dzisiaj nie wtrącam i nie będę komentować jej sposobu żywienia. Tylko jedno pytanie. Po co w takim razie jest to forum? Myślałam że po to żeby mówić i tłumaczyć osobom gdzie popełniają błędy, żeby w razie potrzeby naprowadzić na właściwy tor. Chyba się jednak pomyliłam
Lordi i nie mów że ją źle traktujemy bo jak zje prawidłowy posiłek to zawsze to doceniamy, mówimy że jest dobrze, dajemy itd.

[atram00100]

lordi i znowu ta magia internetu. Każdy inaczej odbiera treść pisaną, ale ja nie zauważyłam, żeby dziewczyny jakoś naskakiwały na anulciak. Wiemy, że pewnych spraw nie da się przeskoczyć, ale są błędy, które można poprawić, więc dziewczyny znajdują z nich racjonalne wyjście. Moja mamuśka pracuje w służbie zdrowia i też ma problem z wkomponowaniem posiłków, ona także popełnia błędy poza pracą, np. teraz idzie na zajęcia ze specjalizacji i stwierdziła, że woda i jabłko jej wystarczą do godziny 21.00 i nie da jej się przetłumaczyć żeby wzięła coś jeszcze, "bo ona nie jest na razie głodna " . Może niech anulciak się wypowie, bo może ona faktycznie odczuwa pewien dyskomfort czytając posty pod swoim adresem

[MAXI 85]

Anulciak widzę cię wiem że jesteś na forum więc się wypowiedz na ten temat a nie obrażaj się. Pamiętaj my to robimy dla twojego dobra.

[Aiesha]

Napisane przez missmanhattan

obroniłam na 5. zaraz padnę. musze odespać. dziękuję Wam za trzymanie kciuków i wszystkie dobre słowa

GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!

przepraszam, że mało piszę, ale mam czasu ani nastroju...
niestety waga poszła w górę. Daje sobie trochę na luz. Muszę się psychicznie jakoś zmobilizować...

[anulciak85]

Jestem i czytam ale juz nie mam sil sie tlumaczyc co i dlaczego bo co nie napisze to ktoras z Was ma "ale". Wczoraj napisalam co zjadlam na obiad i jedna czy dwie napisaly ze ok a pozniej przeczytalam wypowiedz ze ogolnie zle.
Bede Was czyatac i cieszyc sie z Waszych sukcesow ale narazie nie mam sily pisac o sobie...

Lordi dziekuje

[MAXI 85]

Chciałam jeszcze napisać, że kiedyś też pracowałam w zakładzie na 3 zmiany i też nie zawsze miałam czas żeby zjeść bo musiałam wyrobić bardzo wysokie normy i wiem co to znaczy brak czasu w pracy na posiłek bo bardzo często zdarzało się że nie miałam czasu iść na przerwę. I właśnie w tym okresie mimo nocek w pracy udało mi się schudnąć 15 kg i dojść do wymarzonej figury. Więc ja uważam że dla chcącego nic trudnego. Tylko trzeba znaleźć u siebie ten upór w dążeniu do celu. Mi się udało go znaleźć dopiero po 4 latach i mam zamiar utrzymać go jak najdłużej. Tego uporu też życzę Anulciak.

[lordi]

Maxi, chyba niepotrzebnie ruszylam w ogole ten temat. Nie wiesz o co mi chodzi, moze ja zle tlumacze. W przypadku sluzby zdrowia nie da sie jesc bedac w pracy 5 posilkow dziennie, ok jak jestesmy w domu niby sie da ale fizycznie nie jestesmy w stanie wmusic w siebie tych 5 umownych posilkow, Trzeba to zupelnie inaczej rozplanowac niz w zwyczajnym systemie pracy.
Np. jak idziemy na nocke to ja osobiscie przesuwalam obiad na 17:30 i to byl moj ostatni posilek tego dnia, jak wracalam z nocki spalam do ok 12-13 (w zaleznosci od ciezkosci dyzuru) i wtedy dzien zaczynalam obiadem (sniadania i 2 sniadania po prostu nie bylo). Wedlug Was taki sposob zywienia bylby zly, a wedlug mnie jedyny mozliwy.
Jakos udalo mi sie zrzucic te 20kg wlasnie moimi sposobami. Nie wszystko dla wszystkich jest w rownej mierze dobre.
A forum wedlug mnie jest po to zeby sie wspierac we wspolnym problemie i szukac roznych drog do tego samego celu, a nie po to zeby wytykac ludziom bledy. Zadna z nas nie znalazla sie tutaj bez powodu. Nie kazdy znosi krytyke w ten sam sposob, w moim przypadku ten rodzaj "doradzania" odnioslby zupelnie odwrotny skutek.
Atram, nie wiem na jakim odcinku/stanowisku pracuje Twoja mama ale jak widzisz jej tez nie jest latwo. Ja pracuje w bloku operacyjno-porodowym, Anulciak na intensywce, to nie sa stanowiska gdzie "jestem glodna ide jesc a pacjent poczeka"

[MAXI 85]

Anulciak przestań i się nie obrażaj. Ja napisałam że obiad był ładny tylko trochę za mały. Był z odpowiednich produktów tylko wzięłaś za małą porcję. Skrytykowałyśmy tylko brak śniadania.
Anulciak i mogłaś nam napisać że nie życzysz sobie żadnych negatywnych komentarzy, że oczekujesz tylko pochwał. Sama prosiłaś nas o ocenę posiłków a teraz masz do nas żal Pisz normalnie na forum a ja obiecuję że już nie będę komentować twoich posiłków i twojego sposbu odżywiania.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Lordi ja wcale nie powiedziałam że Anulciak musi jeść o godzinach wyznaczonych przeze mnie. Sama pracowałam na nockach i jak wracałam do domu o 7 rano to też nie jadłam sytego śniadania tylko szłam spać. Kolację jadłam o 21 a w nocy też zawsze coś przegryzłam. Ja to rozumiem. Ale nie nie mów że nie może ona zjeść śniadania przed pracą (jak ma na rano). Jaki to problem zjeść kanapkę w domu albo w drodze do pracy? I też nie wierzę że w ciągu całego dnia w pracy nie znajdzie nawet 5 min na zjedzenie kanapki (tyle to zajmuje czasu) także nie przesadzaj bo to nie w tym tkwi cały problem tylko w podejściu Anulciak do odchudzania.
My napisałyśmy to nie po to żeby Anulciak obrazić czy zniechęcić do odchudzania tylko po to żeby zmobilizować ją do większych starań i do poprawy swoich błędów żywieniowych. Gdyby jej metody działały to pewnie nie odzywałybyśmy się nic ale niestety u niej nie ma spadku wagi a ostatnio nawet pojawił się wzrost wagi i dlatego chciałyśmy wyeliminować te błędy żeby waga mogła jej ładnie spadać.

[lordi]

Maxi, nie wiem dlaczego ona nie je sniadan przed praca, wiem dlaczego ja nie jadlam-bo mnie mdlilo. Nie mowie ze w ciagu 12godz pracy nie ma 5 min na kanapke, byc moze sa ale wtedy nie jest to posilek pelnowartosciowy i stalej porze. W moim przypadku czesto zdarzalo sie ze pierwszy lyk kawy pilam o 16:00 do tego w biegu o ile panie salowe mialy czas i chec ( bo nie obowiazek) mi zrobic te kawe, czasem udalo mi sie wrzucic w siebie kanapke ale czasem to nie znaczy ze zawsze. Nie raz zoladek przyklejal sie do kregoslupa i nie moglam odejsc od stolu operacyjnego czy od rodzacej pacjentki. A jedzenie w nocy w czasie diety tylko dodatkowo rozregulowuje metabolizm bo tez raz sie cos zje a 10 razy nie

[atram00100]

Maxi teraz to już troszkę przesadzasz, dlaczego piszesz, że anulciak chce czytać same pochwały bez negatywnych komentarzy?. W tym momencie ja odbieram twój post tak, jakbyś się obraziła . Pracując w szpitalu naprawdę nie zawsze jest czas by znaleźć nawet te głupie 5 minut.

Lordi moja matula pracuje na laryngologii i neurochirurgii, czasami jak przychodzi po 24h pracy i opowiada, że musiała cały czas biegać przy pacjencie chorym na raka, bo dyżur miała sama, a on dusił się krwią (nie wiem na czym to konkretnie polega ale brzmi strasznie). No po prostu podziwiam ją strasznie, bo do tego jeszcze ciągnie specjalizacje + dom, zakupy itp.
Lordi i pisz jeśli coś Ci nie pasuje i widzisz, że ktoś może poczuć się źle czy coś w tym stylu , bo nie o to chodzi, żeby każdy siedział cicho, bo później znowu się złe emocje nagromadzą i atmosfera będzie niefajna


-------
wizaz mi szwankuje

[MAXI 85]

Lordii może masz rację, nie chcę się sprzeczać bo ty masz swoje racje, ja też mam swoje. Wiem że mogą się zdarzyć takie sytuacje że coś się nie da zjeść ale w przypadku Anulciak te błędy są zbyt częste. Już nie chcę wnikać i wypisywać jakie nieraz ma wymówki bo możesz nadrobić wątek i sama przeczytać. Nam chodziło tylko o zmobilizowanie jej. Niestety teraz wyszło tak, że ona jest pokrzywdzona przez nas. Teraz po twoich wypowiedziach ona uzna że wszystko dobrze robi a my się jej niepotrzebnie czepiamy. Bronisz jej sposobu na odżywianie a to nie jest dobrze że ona wstaje o 5 a jej pierwszym posiłkiem jest obiad o 15-16 godz. I będzie dalej tak robić bo przecież my się jej tylko czepiamy. Nie jesteś codziennie na wątku i może nie wiesz dokładnie jak to wygląda ale zaręczam cię że nie za dobrze. Nadrób ostatnie 2 tygodnie to sama zobaczysz.
Kończmy już ten temat bo to nie jest miłe ani dla Ciebie ani dla mnie a tym bardziej dla Anulciak. Ja obiecałam że już nie będę komentować jej posiłków i sposobu odżywiania. Zobaczymy co z tego wyniknie.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Atram masz rację trochę mnie to obraziło. Bo ja wszystko rozumiem, pisałam już wyżej. Nie mówię nieraz pisałam Anulciak co robi źle, starałam się jej pomóc, nieraz napisałam jej coś dla większej motywacji ale nigdy nie robiłam tego w sposób obraźliwy czy wulgarny. Nigdy nie chciałam jej obrazić. A teraz wyszło że ją obrażałam moimi wpisami. Teraz już nie wiem czy można wstawiać negatywne komentarze. I nie będę już tego robić. Np. Zjecie czekoladę - dostaniecie pochwałę a nie . I to dotyczy wszystkich nie tylko Anulciak.

[lordi]

Atram, dokladnie o to mi chodzi, Twoja mama ma tez przerabane , ciezki oddzial, trudne warunki... a sa oddzialy gdzie mozna sie "poobijac" i to jest wlasnie ta rozbieznosc.
Ciesze sie tez ze zrozumialas moja intencje obrony Anciulak znacie mnie troche i wiecie ze jak nie trzeba to sie nie odzywam

[atram00100]

Maxi słońce spokojnie , odczekaj troszkę, opanujesz emocje, napięcie opadnie. Nie o to chodzi, że masz wszystkich chwalić gdy się obeżremy kebabami . Głównym problemem jest to, że czytając posty możemy je różnie odbierać, zupełnie inaczej te same treści mogłyby być odebrane rozmawiając oko w oko, przecież prze internet nie widzimy mimiki, nie słyszymy tonu głosu itp. Dlatego nie ma co się obrażać tylko trzeba dwa razy czytać swoje posty zanim się je doda i uwzględniać w nich emotki, bo przez nie nasza wypowiedź może przybrać zupełnie inny wydźwięk

[MAXI 85]

Mam odczekać? Dobrze. Pa!

[lordi]

Nie spodobalo mi sie jedno, to ze kilka dziewczyn ma schematyczne podejscie do sprawy. Jak cos jest dla nich dobre to jest dobre dla wszystkich, jak jest zle , jest zle dla wszystkich a chyba nie o to chodzi...
Kazdy czlowiek jest jednostka indywidualna i uwazam ze tak powinien byc traktowany.
Nie wypowiadam sie wiecej bo nie ma sensu.

[agus87]

Napisane przez Bottega

ja mam od hmm pół roku tak okolo. JEST CUDOWNA!!! kocham ją szybko i delikatnie rozczesuje włosy, dzięki czemu mniej ich wypada podczas czesania, jest łatwa do czyszczenia, poręczna, a włosy po niej jakos tak lepiej wyglądaja. Ostatnio zostawilam ją u faceta spiesząc się, przez co musiałam kupić drugą (zwykłą w rossmanie) i brr przypomniał mi się ten koszmar czesania włosów zwykłą szczotką - cholernie tesknie za swoją (na szczęście dziś ja odzyskam)
kupuj! tylko nie na allegro a na stronie internetowej gdzie masz oryginały (wpisz w Google nazwe a powinno Ci wyskoczyć). Ja chce sobie kupić teraz jeszcze tę wersję mini żeby mieć coś do kopertòwki.

dzięki za opinię
zastanowię się bo fryzjerka poleciła mi też szczotkę z włosia naturalnego
na allegro są z włosiem z dzika

zobaczę, ale jak na szczotkę to 40 zł to jest dużo
chociaż nie kupuje sie jej co miesiąc...




idę na 18 na body pump ze sztangami po czym zostaję na cardio

[antunka]

Napisane przez Bottega

Bez większych zmian. Raz z czyms lepiej lepiej, raz z czymś gorzej. Musiałam pogodzic się z tym, ze nigdy nie bedzie normnie i tyle. Radzę sobie i o to chodzi. Dziękuję
i ogromnie zazdroszcze figury klepsydry!!!!

To dobrze, że sobie radzisz. Odchudzanie idzie dobrze więc pomyslałam, że i z żołądkiem już lepiej. Oby wszystko szło w lepszą stronę.

Ja mam kryzys zimowy. Od dwóch dni mam ciągoty do czekolady i nie chce mi się iść na aerobik bo wolę zostać w domu pod kocem. I wiem, że mogłabym poćwiczyć w domu ale ja wolę leżeć i czekać na wiosnę. Głupia jestem wiem bo jakbym teraz wzięła się do roboty to do wiosny byłabym szczuplejsza o jakieś 4 kg. Tymczasem mam myśli o zrobieniu przerwy, pilnowaniu żeby nie przytyć i ruszyć pełną parą w marcu Potrzebuję motywacji

Maxi zgadzam się z Tobą w 100%

Aguś szczotki co prawda nie posiadam ale słyszałam o niej wiele dobrego. Też się nad nią zastanawiam ale nie jest to pilna potrzeba więc zawsze odkładam na później. Kiedyś ją kupię

[Martuszka85]

Hej

Mnie też trochę dziwi, że cały czas Anulciak się nas pytała o wszystko, a nagle jest obrażona że nam nie pasuje to że nie je do 15. Dla mnie to nie problem, po prostu nie komentuję jeśli ktoś sobie nie życzy. Wystarczyło to napisać i sprawa jasna.

Trochę burza się niepotrzebnie zrobiła....

W zasadzie przez tą wymianę zdań która tu padła, nie wiem czy jest jakikolwiek sens komentować czyjeś jadłospisy . Bo przecież każdy może powiedzieć - to moja prywatna sprawa. No tylko pytanie, po co się żalić na forum?

W zasadzie jedyne czego chciałam od Anulciak, to żeby zaczęła jeść. Anulciak jest na głodówce, uważam że to niebezpieczne i nie powinno być tolerowane na wątku o zdrowym odchudzaniu. Sama przyznała że boi się jeść. To są jej słowa a nie moje przypuszczenia.
Wiadomo, że każdy ma swoje słabości i nikogo dieta nie jest idealna. Ale tu nie o to chodzi, a o zaburzenia odżywiania.

Nie musicie się zgadzać z moim zdaniem, ale ja to tak odbieram.

[MAXI 85]

WAŻNE!
W związku z zaistniałą sytuacją na wątku mam pomysł jak wyeliminować w przyszłości takie sytuacje.
Proponuję aby każda dziewczyna w swoim podpisie napisała: "proszę komentować moje jadłospisy" albo "nie komentować" i wtedy będzie wszystko jasne. W przypadku gdy ktoś wyrazi zgodę, każdy będzie mógł napisać co o nim myśli. Wtedy ta osoba nie może się obrażać i wszczynać z tego powodu awantury. Jak ktoś nie wyrazi zgody to wtedy nie komentujemy sposobu odżywiania i też nie będzie problemu.
Taki pomysł wyszedł dlatego że teraz to już nie wiadomo czy można oceniać jadłospisy na wątku, czy można wyrazić swoje zdanie. A tak będzie wiadomo komu można napisać a komu nie.
To jest moja propozycja. Proszę o wyrażenie swojej opinii i zdecydowaniu czy to ma sens.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie = 280 kcal
3 kromki (76 g) = 190 kcal
60 g wędliny kurczak gotowany = 60 kcal
Sałata, pomidor, czerwona cebula = 30 kcal
2 śniadanie = 160 kcal
Jogurt danone = 140 kcal
Kawa z mlekiem = 20 kcal
Obiad = 100 kcal
300 g zupy kalafiorowej nie zabielanej = 100 kcal
Później straciłam apetyt
Podwieczorek = 145 kcal
50 g śliwek i moreli suszonych = 145 kcal
Kolacja = 330 kcal
200 g sałatki z makreli wędzonej, jajka, kukurydzy, serka 0%, cebuli = 270 kcal
1 kromka (25 g) chleba orkiszowego = 60 kcal

W sumie 1015 kcal

[Martuszka85]

Maxi bo dostaniesz zakaz czytania wizażu podczas obiadów .


Mi się wydaje, że wystarczy, jeśli taką uwagę zaznaczy sobie osoba, która nie życzy sobie komentowania jadłospisów . A reszta to chyba po normalnemu, czyli jak wstawiam to liczę na opinię .

Jadłaś makrelę

[atram00100]

Maxi troszkę mało kcal i wydaję mi się , że z warzywami też ubogo . Jak ktoś nie chce, żeby komentować jadło to nie nie wstawia, bo i po co

kupiłam buty na studniówkę , beżowe, nie są lakierowane, ale też i nie zamszowe, nie wiem z czego , platforma i obcas wygląda trochę tak jakby były z korka. Zdjęcia wstawię jak będę miała już sukienkę to ocenicie, tylko uprzedzam, że mimo, iż jest to studniówka to moja kreacja jest bardzo skromna, nie lubię przepychu, a argument, że raz w życiu można zaszaleć do mnie nie przemawia

[la girafe]

Ja się w 100% zgadzam z Martuszką. Rozumiem dobre intencje Lordi i że nasze komentarze mogą wyglądać jak atak na Anulciak, ale to się ciągnie już od dawna - kiedyś była wojna o to, że spędza na siłowni 4 godziny, to im dłużej dyskusja się toczyła, tym bardziej Anulciak się wykręcała, że w sumie ćwiczeń to niecała godzina, bo reszta to masaże czy coś. Teraz temat wraca, bo koleżanka pisze, że mało je, bo się boi więcej, ale kiełbasę je, bo tak. Ćwiczenia 4x w tygodniu to dla niej tyle co nic. No coś tu jest ewidentnie nie halo, temu nie wolno pobłażać, bo to do niczego nie prowadzi. Już raz sobie obiecywałam, że nie będę się wtrącać w jej odchudzanie, ale dziewczyna robi sobie krzywdę po całości i ciężko się nie odezwać. Więcej w tym temacie się nie wypowiadam, a moja ostatnia rada to psycholog.

Maxi, nie popadajmy w paranoję jak ktoś wstawia jadłospis to uważam, że każdy ma prawo skomentować, a jak ktoś nie chce uwag to niech napisze wiem że źle, ale tak wyszło, czy cuś

[MAXI 85]

Dziewczynki wiem że dzisiaj nie najlepiej ale to z nerwów.
Na obiad na 2 danie miałam zaplanowane 2 jajka sadzone z surówką ale tak wyszło że straciłam apetyt. Za to w zupce miałam dużo warzyw. Na kolację zrobiłam tą sałatkę z makreli bo chciałam nadrobić białko którego zabrakło przy obiedzie. A poza tym białko na kolację wskazane. Zaraz pochrupię sobie jeszcze trochę sałaty lodowej żeby nadrobić brak warzyw

[Martuszka85]

Żyrafko dobrze to ujęłaś .

Atram ja lubię sukienki bez przepychu, chociaż czasami zdarza mi się lekko zaszaleć . Czekam na zdjęcia

Zrobiłam sobie dziś czipsy

Przepis:
http://smak-zdrowia.blogspot.com/201...o-zdrowie.html

wykonanie:


Moje wariacje weekendowe

[agus87]

dżizas, ale dałam czadu

moje koleżanki dzisiaj prawiły mi dzisiaj komplementy na temat mojej pupy
chyba nie muszę mówić jak urosłam


martuszka też się na nie czaję, chyba na jutro lub niedzielę
dobre??????????

JEŚLI KTOŚ WRZUCA SWÓJ JADŁOSPIS TO JEDNOCZEŚNIE WYRAŻA ZGODĘ NA KOMENTOWANIE GO


to macie mój nieidealny dziś
I - pół bułki wieloziarnistej, jajko smażone na pół łyżeczki masła, 3 rzodkiewki, szklanka soku pomaranczowego
II - 2garście pistacji, jabłko
III - pstrąg z pieca - wymysł teściowej - dobry , 2 łyżki purre! i duużo surówki z białej kapusty
IV - danio light (love it!) i banana
V - pół puszki tuńczyka, 3 łyżki kukurydzy kons, 2 łyżeczki parmezanu, bułka wieloziarnista, duuużo kiełek, czerwona herbata

mało warzyw

[MAXI 85]

Martuszka narobiłaś mi smaka tymi czipsami