Co kupujecie w Mazidłach? Cz.I

[Iwi82]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Witaj, Iwi

Zarówno z serum z trikenolem, jak i w kremie z trikenolem możesz pominąć mleczko owsiane i zastąpić je - w zależności od potrzeb - większą ilością oleju albo hydrolatu. Radziłabym przynajmniej w serum postawić na olej, bo Twoje serum bez ksantanu będzie i tak wodniste. Oczywiście da się je bez gumy ksantanowej zrobić, ale to wpłynie na jego konsystencję.
Możesz też skorzystać z jakiegoś bezmleczkowego przepisu na krem, np.:
http://www.mazidla.com/index.php?opt...d=241&Itemid=2
PH mierzę (i to od niedawna) tylko w przypadku produktów z kwasami.

Bardzo dziekuje za porade
Zrobilam wczoraj serum z trikenolem i centella, co prawda bez gumy ksantowej wiec wyszlo plynne ale nie przeszkadza mi to. Troszke sie lepi zaraz po uzyciu ale i tak stosuje sie je na noc więc nie ma z tym problemu. Ciężko mi ocenic narazie jego działanie bo użylam tylko raz ale rano skóra była bardzo uspokojona - zaznaczam, że mam teraz sporo gul na brodzie i nie wygląda to zafajnie ale po tym serum na pewno jest troszke lepiej. Oczywiście cudów nie ma po jednej nocy ale zobaczymy co będzie dalej. Nie omieszkam donieść

Mam jeszcze pytanie co do olejków myjących - czy dałoby sie takowy zrobić używając Imwitora lub Structure?? (to jedyne emulgatory, które narazie posiadam)

[guia]

Napisane przez Iwi82

Mam jeszcze pytanie co do olejków myjących - czy dałoby sie takowy zrobić używając Imwitora lub Structure?? (to jedyne emulgatory, które narazie posiadam)

Dałoby się z Imwitorem, ale do tego potrzebna też lecytynka, a jej nie masz, rozumiem? Jeżeli na razie nie chcesz składać zamówień z mazideł, możesz poratować się apteczną.

A w ogóle, to witajcie Rok się na wizażu nie udzielałam i teraz poruszam się po nim, jak dziecko we mgle- tyle zmian, a ile ludzi

Przy okazji mam pytanie- mam ważny do sierpnia trikenol, a do dna dosyć daleko, jakoś mi z nim nie po drodze było przy retinoidach, ale teraz chciałabym go wykorzystać- myślicie, że będzie sprawny jeszcze jakiś czas po dacie ważności?

[niezamienna_juz_na_nic]

Witaj, quia Ja Cię doskonale pamiętam z dawnych czasów - Ty mnie pewnie nie, bo raczej wówczas podczytywałam, niż pisałam. Ale toniku octowo-cytrynowego nigdy Ci nie zapomnę

Mam podobny problem z trikenolem - mój jest co prawda ważny do końca października, ale zostało mi jeszcze pól buteleczki, więc na pewno nie zdążę jej zużyć, bo trikenoluję się co drugą noc. Mam zamiar używać jej jeszcze z miesiąc po terminie ważności - mam nadzieję, że nic się nie stanie.
Z poterminowych półproduktów mam doświadczenie tylko ze structure - emulguje nadal świetnie mimo dwumiesięcznego przeterminowania... Ale to inna sprawa, produkt suchy...

[Iwi82]

Napisane przez guia

Dałoby się z Imwitorem, ale do tego potrzebna też lecytynka, a jej nie masz, rozumiem? Jeżeli na razie nie chcesz składać zamówień z mazideł, możesz poratować się apteczną.

A w ogóle, to witajcie Rok się na wizażu nie udzielałam i teraz poruszam się po nim, jak dziecko we mgle- tyle zmian, a ile ludzi

Przy okazji mam pytanie- mam ważny do sierpnia trikenol, a do dna dosyć daleko, jakoś mi z nim nie po drodze było przy retinoidach, ale teraz chciałabym go wykorzystać- myślicie, że będzie sprawny jeszcze jakiś czas po dacie ważności?

Nie mam niestety lecytyny (będę robić zamówienie na mazidłach ale chyba dopiero po urlopie).
A jak wykorzystać apteczną lecytynę?? (bo troche zielona z tego jestem). Można taką w kapsułkach?

[Iwi82]

Napisane przez Iwi82

Nie mam niestety lecytyny (będę robić zamówienie na mazidłach ale chyba dopiero po urlopie).
A jak wykorzystać apteczną lecytynę?? (bo troche zielona z tego jestem). Można taką w kapsułkach?

No i zrobiłam sobie olejek. Wzięłam lecytynę w kapsułkach, które miałam i przepołowiłam kapsułkę żeby z niej wydobić tą lecytynkę! Ech, cóż to za glut ale dałam radę Olejek wyszedł fajny - robiłam na oleju z orzecha włoskiego i sezamowego. Fajnie oczyszcza, pozostawia skórę miękką i co najważniejsze niewysuszoną

Niezamienna - mam do Ciebie pytanko - gdzieś w tym wątku (lub w tym o olejach) pisałaś, że robisz sobie bazowy krem do twarzy z witaminami i proteinami tylko biobazę zamieniasz na structure i imwitor. Ja bym chciała zrobić to samo bo nie mam biobazy tylko trzeba jakoś tam fazy zmodyfikować. Nie mogę znaleźć tego posta

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez Iwi82

Niezamienna - mam do Ciebie pytanko - gdzieś w tym wątku (lub w tym o olejach) pisałaś, że robisz sobie bazowy krem do twarzy z witaminami i proteinami tylko biobazę zamieniasz na structure i imwitor. Ja bym chciała zrobić to samo bo nie mam biobazy tylko trzeba jakoś tam fazy zmodyfikować. Nie mogę znaleźć tego posta

O ten Ci chodzi?:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2847

[Iwi82]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

O ten Ci chodzi?:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2847

Tak, dokladnie o ten. Bardzo dziekuje!!!!

[Iwi82]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

O ten Ci chodzi?:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2847

A jak Ci sie ten kremik sprawuje? Jest dobry dla skory mieszanej, tak do codziennego uzytku?

[niezamienna_juz_na_nic]

Ja robię go już prawie od roku, używam codziennie. Jest bardzo lekki, ale ja mam tłustą cerę - nie wiem, czy dla skóry mieszanej nie będzie wręcz za lekki.

[Iwi82]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Ja robię go już prawie od roku, używam codziennie. Jest bardzo lekki, ale ja mam tłustą cerę - nie wiem, czy dla skóry mieszanej nie będzie wręcz za lekki.

Ja nie moge miec zbyt ciezkiego bo moja skora protestuje - ewentualnie na noc. Na dzien zdecydowanie tylko wlasnie jakis lekki kremik wiec ten chyba sie nada. Ale musze poczekac z jego zrobieniem, bo niestety niedysponuje ani jedwabiem ani d-panthenolem chyba, ze da sie bez nich obyc (ewentualnie zastapic czyms innym, a mam niacynamid, aloes, NMF, kwas hialuronowy, centelle i lipodermine). Jak myslisz? (sorki, ze tak uporczywie pytam)

[niezamienna_juz_na_nic]

Iwi, bez jedwabiu i pantenolu też da się ten krem zrobić.

[Iwi82]

Dzieki niezamienna. Zatem bede dzisiaj probowac

[niezamienna_juz_na_nic]

Iwi, jeszcze jedno - structure musi dobrze napęcznieć, więc fazę wodną trzeba odstawić na jakieś 5 min. i potem dobrze zmiksować. Piszę o tym, bo kiedyś któraś z wizażanek miała kłopoty z tym kremem - nie pozwoliła structure zadziałać.

[Iwi82]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Iwi, jeszcze jedno - structure musi dobrze napęcznieć, więc fazę wodną trzeba odstawić na jakieś 5 min. i potem dobrze zmiksować. Piszę o tym, bo kiedyś któraś z wizażanek miała kłopoty z tym kremem - nie pozwoliła structure zadziałać.

Niezamienna - bardzo dziekuje za wszystkie cenne rady! Zdam relacje czy mi sie udało czy nie

[naila]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

O ten Ci chodzi?:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2847

Ja też mam pytanie W jakich proporcjach (tzn. ile?) dajesz do tego kremu structure i imwitor'a? Czy to będzie taki bardziej lejący się krem??

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez naila

Ja też mam pytanie W jakich proporcjach (tzn. ile?) dajesz do tego kremu structure i imwitor'a? Czy to będzie taki bardziej lejący się krem??

Structure 1,6 ml, imwitora o,5 ml (15 kropel) - proporcje na 10 ml.
Krem dzienny wychodzi mi puszysty, ale jest dość rzadki.

[Iwi82]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Structure 1,6 ml, imwitora o,5 ml (15 kropel) - proporcje na 10 ml.
Krem dzienny wychodzi mi puszysty, ale jest dość rzadki.

Jeszcze jedno pytanko mi przyszło do głowy w związku z tym kremikiem - czy gdybym chciała zastąpić algi lipoderminą (wiem, że nie można jej łączyć z produktami algowymi więc algi trzebaby wyrzucić) i dodać centellę to byłoby ok? I czy takie połączenie jest sensowne, bo może algi lepsze? Mam lipoderminę i chętnie bym ją do czegoś wykorzystała.

[niezamienna_juz_na_nic]

Powinno być ok, ale nie miałam lipoderminy i trudno mi powiedzieć, jak ona sie zachowuje. Może ktoś inny doradzi lepiej.

[nom_de...]

Do mnie paczuszka już przyszła i dostałam także próbkę maseczki trójalgowej, całe 15 gram . Niedługo sprawdzę, jak się spisze .

[confused_girl]

Dziewczyny, czy jest sens robić serum z witaminą C i z konserwantem? Wyjeżdzam na 10 dni i chciałabym dalej używac tego serum, a sama podróż będzie trwać 8 godzin, więc wersja bez konserwantu odpada. Pytanie tylko czy ten konserwant coś da i czy kwas askorbiowy będzie dalej aktywny? Serum robię wręcz banalne Na 10 ml wody destylowanej daję 10% kwa. askorb. Kiedys dodawałam jeszcze wit. E, ale zorientowałam się, że mnie zapycha.

[guia]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Witaj, quia Ja Cię doskonale pamiętam z dawnych czasów - Ty mnie pewnie nie, bo raczej wówczas podczytywałam, niż pisałam. Ale toniku octowo-cytrynowego nigdy Ci nie zapomnę

Mam podobny problem z trikenolem - mój jest co prawda ważny do końca października, ale zostało mi jeszcze pól buteleczki, więc na pewno nie zdążę jej zużyć, bo trikenoluję się co drugą noc. Mam zamiar używać jej jeszcze z miesiąc po terminie ważności - mam nadzieję, że nic się nie stanie.
Z poterminowych półproduktów mam doświadczenie tylko ze structure - emulguje nadal świetnie mimo dwumiesięcznego przeterminowania... Ale to inna sprawa, produkt suchy...

Pewnie, że Cię pamiętam I miło mi, że Ty mnie również, myślałam, że przy obecnej liczbie Wiazażanek nikt mnie nie będzie kojarzył
Cieszę się, że tonik się spodobał, ja mam ostatnio lenia i zamawiam gotowy ziołowy z mazideł

Też tak sobie pomyślałam, że dam trikenolowi dodatkowy miesiąc, krzywdy zrobić nie powinien, a jak działać nie będzie, to bez żalu wywalę.

Napisane przez Iwi82

No i zrobiłam sobie olejek. Wzięłam lecytynę w kapsułkach, które miałam i przepołowiłam kapsułkę żeby z niej wydobić tą lecytynkę! Ech, cóż to za glut ale dałam radę Olejek wyszedł fajny - robiłam na oleju z orzecha włoskiego i sezamowego. Fajnie oczyszcza, pozostawia skórę miękką i co najważniejsze niewysuszoną

I super, o to mi chodziło- przedziurawić kapsułkę i wydłubać

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez guia

Pewnie, że Cię pamiętam I miło mi, że Ty mnie również, myślałam, że przy obecnej liczbie Wiazażanek nikt mnie nie będzie kojarzył
Cieszę się, że tonik się spodobał, ja mam ostatnio lenia i zamawiam gotowy ziołowy z mazideł

Ja czasem go robię, na zmianę z mazidłowymi tonikami kwasowymi: mlekowym i migdałowym.

Confused, nie wiem, czy witamina c lubi się z konserwantem, ale skoro robisz takie jednofazowe serum, to może zabierz ze sobą suchy kwas askorbinowy i trochę wody destylowanej w buteleczce i wymieszaj je na miejscu? Proste i mniej stresujące... Ja trenowałam to z HA (ekspresowe wyjazdowe serum z witaminą c) i w tym roku także mam taki zamiar.

[confused_girl]

Tylko właśnie sie boję brać suchy kwas askorbinowy, bo nie wiem czy wytrzyma poza lodówka ponad 8 godzin

[niezamienna_juz_na_nic]

Confused, suchy wytrzyma na pewno. Proszek jest dość stabilny - pamiętam zresztą, że dawniej na stronie Mazideł była informacja, żeby trzymać go w temperaturze pokojowej, do 15 stopni. Dawniej tak właśnie robiłam i nic się nie działo.

[mrs.doubtfire]

Suchy proszek trzymam od roku normalnie w pokoju w półce, nadal jest dobry, pani w aptece potwierdziła mi, że tak można.

[Iwi82]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Iwi, jeszcze jedno - structure musi dobrze napęcznieć, więc fazę wodną trzeba odstawić na jakieś 5 min. i potem dobrze zmiksować. Piszę o tym, bo kiedyś któraś z wizażanek miała kłopoty z tym kremem - nie pozwoliła structure zadziałać.

no i zrobiłam ten kremik Zaznaczam, że nie miałam miksera i mimo wszystko sie udało. Krem jest bardzo fajny - mój ma brunatny kolor (skutek dodania centelli), dobrze sie wchłania i nadaje się pod makijaż (który niestety muszę robić). Mam wrażenie, że skóra na brodzie mi sie po nim mniej błyszczy (dłużej jest matowa) ale może to też zasługa serum z trikenolem i centellą na noc.

A mam jeszcze pytanko - czy kremy na biobazie różnią sie bardzo od tych na structure+imwitor? Mam na myśli konsystencje, jakoś użycia itp.

[niezamienna_juz_na_nic]

Gratulacje, Iwi
Co do kremu na biobazie, to się kompetentnie nie wypowiem, bo biobazy używam tylko do balsamów. Tzn. próbowałam kiedyś i do kremu twarzowego, ale doszłam do wniosku, że nie mam ochoty podgrzewać olejów.

[kasjam25]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Gratulacje, Iwi
Co do kremu na biobazie, to się kompetentnie nie wypowiem, bo biobazy używam tylko do balsamów. Tzn. próbowałam kiedyś i do kremu twarzowego, ale doszłam do wniosku, że nie mam ochoty podgrzewać olejów.

niezamienna - a jak mocno podgrzewasz olej, żeby rozpuścić biobazę? używasz termometru? czy tą kąpiel wodną serwujesz na oko/czuja bo ja nie mam termometru profesjonalnego, a chcę sobie zrobić balsam do ciała...
i może zdradzisz, z czego najbardziej lubisz balsamy (tzn. jaki olej, które dodatki)
pozdrawiam Was

[Iwi82]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Gratulacje, Iwi
Co do kremu na biobazie, to się kompetentnie nie wypowiem, bo biobazy używam tylko do balsamów. Tzn. próbowałam kiedyś i do kremu twarzowego, ale doszłam do wniosku, że nie mam ochoty podgrzewać olejów.

Dziękuje To w dużej mierze dzięki Twoim radom Powiem, że to sama przyjemność takie kręcenie!

No właśnie to podgrzewanie mnie troche odstrasza.
A próbowałyście jeszcze jakichś innych emulgatorów do kremów? Na ZSK są Axol i Tego Care i tak mnie ciekawi czym one się wszystkie różnią (oprócz oczywiście składu itp)? Czy do określonych kremów bardziej pasuje określony emuglator czy zupełna dowolność w tej kwestii jest?

[kasjam25]

Napisane przez Iwi82

Dziękuje To w dużej mierze dzięki Twoim radom Powiem, że to sama przyjemność takie kręcenie!

No właśnie to podgrzewanie mnie troche odstrasza.
A próbowałyście jeszcze jakichś innych emulgatorów do kremów? Na ZSK są Axol i Tego Care i tak mnie ciekawi czym one się wszystkie różnią (oprócz oczywiście składu itp)? Czy do określonych kremów bardziej pasuje określony emuglator czy zupełna dowolność w tej kwestii jest?

z tego co wiem (i co przeczytałam na forum - dziewczyny to skarbnica), można kręcić kremy na zimno z użyciem dwu emulgatorów - imwitora i structure; sama jeszcze nie robię takowych - jakoś się boję; chcę się poczuć pewniej na początek w mieszaniu prostych serów da twarzy oraz olejków myjących (choć wiem, że dla starych wyjadaczek to pewnie śmiesznie brzmi ) jednakże od czegoś trzeba zacząć...

proszę o sprostowanie, jeśli chodzi o te emulgatory