Pierwsze randki

[ambrelia]

Dziewczyny,

spotkałam się wczoraj po raz pierwszy z chłopakiem. Poznaliśmy się przez sympatię, długie rozmowy i doszło do spotkania. Zaproponowałam kawę, on zaproponował, że może by iść na basen. Nie zgodziłam się. Mówi, że zaproponował, bo podczas rozmów wyszło, że obydwoje lubimy pływać.

Spotkanie bardzo udane, chłopak fajny, przystojny. Zaraz po spotkaniu się odezwał i chciał spotkać ponownie. Ale znowu proponuje basen albo saunę. Powiedziałam mu już po raz drugi, że dla mnie to są zbyt krępujące miejsca jak na pierwsze spotkania no ale on zamiast powiedzieć, ok rozumiem idźmy więc do kina, to napisał mi: przesadzasz, jak to zwykle kobieta. Ja już nic nie odpisałam.

Ok, lubię basen, ale niestety nie zdecyduję się paradować przed nim w kostiumie na drugiej randce lub o zgrozo nago lub przepasana ręczniczkiem w saunie. Byłoby to dla mnie krępujące, więc po co mi się stresować.

I nie wiem co teraz zrobić, czy czekać aż on zaproponuje spotkanie w innym miejscu, czy napisać do niego?

[201803290936]

Napisane przez ambrelia

Dziewczyny,

spotkałam się wczoraj po raz pierwszy z chłopakiem. Poznaliśmy się przez sympatię, długie rozmowy i doszło do spotkania. Zaproponowałam kawę, on zaproponował, że może by iść na basen. Nie zgodziłam się. Mówi, że zaproponował, bo podczas rozmów wyszło, że obydwoje lubimy pływać.

Spotkanie bardzo udane, chłopak fajny, przystojny. Zaraz po spotkaniu się odezwał i chciał spotkać ponownie. Ale znowu proponuje basen albo saunę. Powiedziałam mu już po raz drugi, że dla mnie to są zbyt krępujące miejsca jak na pierwsze spotkania no ale on zamiast powiedzieć, ok rozumiem idźmy więc do kina, to napisał mi: przesadzasz, jak to zwykle kobieta. Ja już nic nie odpisałam.

Ok, lubię basen, ale niestety nie zdecyduję się paradować przed nim w kostiumie na drugiej randce lub o zgrozo nago lub przepasana ręczniczkiem w saunie. Byłoby to dla mnie krępujące, więc po co mi się stresować.

I nie wiem co teraz zrobić, czy czekać aż on zaproponuje spotkanie w innym miejscu, czy napisać do niego?

Udaje głupiego - zapraszanie kogoś do sauny kojarzy się dosyć jednoznacznie, więc niewinne to na pewno nie jest, nie wierzyłabym w to. Moje pierwsze skojarzenie? Szuka szybkiej znajomości, bez bawienia się w subtelności i poznawania dziewczyny stopniowo. Od razu chce wiedzieć jak wygląda "towar".

Po tekście "przesadzasz jak to zwykle kobieta" nie chciałabym kontynuować znajomości. Nienawidzę, gdy ktoś mi wmawia, że jestem taka, czy owaka, bo "jesteś kobietą".

[pogubiona88]

Napisane przez Doris1981

Udaje głupiego - zapraszanie kogoś do sauny kojarzy się dosyć jednoznacznie, więc niewinne to na pewno nie jest, nie wierzyłabym w to. Moje pierwsze skojarzenie? Szuka szybkiej znajomości, bez bawienia się w subtelności i poznawania dziewczyny stopniowo. Od razu chce wiedzieć jak wygląda "towar".

Po tekście "przesadzasz jak to zwykle kobieta" nie chciałabym kontynuować znajomości. Nienawidzę, gdy ktoś mi wmawia, że jestem taka, czy owaka, bo "jesteś kobietą".

Oby to nie był ten sam z którym ja się spotykam hahaha. Też lubi saunę i basen...chociaż od początku nie startował z taką propozycją... Ale wiem, że bardzo to lubi i pewnie wcześniej czy później będzie namawiał.

Nie ma nicku na literę "s"?

[ambrelia]

Napisane przez pogubiona88

Oby to nie był ten sam z którym ja się spotykam hahaha. Też lubi saunę i basen...chociaż od początku nie startował z taką propozycją... Ale wiem, że bardzo to lubi i pewnie wcześniej czy później będzie namawiał.

Nie ma nicku na literę "s"?

Na szczęście ma nick na literę "m"

[marchewkowe pole]

gdyby facet AŻ tak nalegał koniecznie na basen/saunę to bym po prostu pomyślała że chce mnie obczaić bez ciuchów (szczególnie ze teraz zima więc niewiele widać ) znając życie będzie tez bawił się w szczeniackie podtapianie i oblewanie wodą żeby przy okazji pomacać

ja bym się nie odzywała, jak mu będzie zależało to wymyśli inne miejsce spotkania a jak nie to wiadomo o co mu chodziło.

[pogubiona88]

Napisane przez marchewkowe pole

gdyby facet AŻ tak nalegał koniecznie na basen/saunę to bym po prostu pomyślała że chce mnie obczaić bez ciuchów (szczególnie ze teraz zima więc niewiele widać ) znając życie będzie tez bawił się w szczeniackie podtapianie i oblewanie wodą żeby przy okazji pomacać

ja bym się nie odzywała, jak mu będzie zależało to wymyśli inne miejsce spotkania a jak nie to wiadomo o co mu chodziło.

Zgadzam się. U nas pierwsza randka to była kawa i spacer, druga to jakieś jedzonko i knajpka, trzecie to film, czwarte też filmowo-knajpianie...a potem już pooooszło

[Auksencja]

To idiota jakiś. Doris ma rację - koleś chce szybko obczaić towar, bo może się okazać, że towar jest wybrakowany

[Verunka]

ja bym sie zapytała wprost, czy chodzi mu o basen bo chce mnie obczaić? moze przynajmniej by mu sie głupio zrobiło.

[marchewkowe pole]

Napisane przez Verunka

ja bym sie zapytała wprost, czy chodzi mu o basen bo chce mnie obczaić? moze przynajmniej by mu sie głupio zrobiło.

też dobre. i dodałabym "no dobra to może pójdźmy na ten basen ale nie wypychaj kąpielówek skarpeta bo ja też chcę wiedzieć w co się pakuję

[_Gosiaczek_]

A ja bym się nie odzywała do czasu aż mu rozum wróci i zaproponuje inne bardziej komfortowe miejsce. Jak mu zależy to powinien na to wpaść

[niebieskie_oczko]

Napisane przez marchewkowe pole

gdyby facet AŻ tak nalegał koniecznie na basen/saunę to bym po prostu pomyślała że chce mnie obczaić bez ciuchów (szczególnie ze teraz zima więc niewiele widać ) znając życie będzie tez bawił się w szczeniackie podtapianie i oblewanie wodą żeby przy okazji pomacać

ja bym się nie odzywała, jak mu będzie zależało to wymyśli inne miejsce spotkania a jak nie to wiadomo o co mu chodziło.

Zgadzam się tym Koleś ewidentnie chce obczaić sobie sylwetkę, budowę ciała. Rozumiem jeszcze pierwszy raz propozycję i wymówkę, że oboje lubicie pływać, ale po raz drugi i tłumaczenie, że przesadzasz? Jak dla mnie to jakiś szczeniacki typek

Nie odezwałabym się również do niego pierwsza. Jak mu zależy na znajomości, to jego móżdżek wymyśli bardziej neutralne miejsce do spotkania.



Aha, dodam, że wśród moich znajomych basen/jezioro było popularnym miejscem spotkań z dziewczynami. Zależało im nie tyle co zobaczeniu sylwetki, bo podczas lata widać to wyraźnie. Bardziej im chodziło o zobaczenie dziewczyny bez makijażu.

[oh Mandy]

Dla mnie to co najmniej dziwne, że facet nalega, żeby pójść na basen. Nie zgodziłabym się na taką propozycję na pierwszych randkach, bo wolałabym, żeby ktoś poznał mój charakter, niż od razu patrzył na moje ciało. Nie ma w tym nic dziwnego, że odmawiasz, każdy by się czuł skrępowany...

[marchewkowe pole]

Napisane przez niebieskie_oczko

Aha, dodam, że wśród moich znajomych basen/jezioro było popularnym miejscem spotkań z dziewczynami. Zależało im nie tyle co zobaczeniu sylwetki, bo podczas lata widać to wyraźnie. Bardziej im chodziło o zobaczenie dziewczyny bez makijażu.

bogu dzięki za wodoodporne kosmetyki, można podtrzymać iluzję

[niebieskie_oczko]

Napisane przez marchewkowe pole

bogu dzięki za wodoodporne kosmetyki, można podtrzymać iluzję

Hah dokładnie



Mam nadzieję, że Autorko dasz znać, czy pan się odezwał

[Lilllu]

Dziewczyny...czyli wychodzi na to, że nie tylko ja mam problem z 'miłośnikami basenu'...MI basen zaproponował już trzeci facet...zwłaszcza, że nie umiem pływać Oczywiście pierwsze co..."Pójdziemy na basen, JA Cię nauczę!!!"

[201605300922]

Hahah, ewidentnie chce ocenić, czy ,,wszystko na swoim miejscu"... Ja bym olała kolesia, może i sprawia wrażenie fajnego, ale skoro interesuje go tylko to, czy gdzieś tam nie czają się rozstępy/cellulit, to chyba nie ma za dobrze poukładane we łbie.

[chwast]

haha koleś chce po prostu sprawdzić jak wygląda Twoje ciało i tyle :P dobrze, że się nie zgadzasz. Dla mnie to żałosne posunięcie bo co, coś mu nie podpasi i przestanie się umawiać?

[shawty19]

Dziewczyny dobrze mówią. On chce zobaczyć jak wyglądasz w kostiumie kąpielowym. Rozumiem taką propozycję po dłuższym czasie znajomości, ale na pierwszej randce i później po odmowie? Daj sobie spokój, będzie chciał to się odezwie i zaproponuje coś innego.
Nie lubię jak facet porównuje mnie do większości, czyli tak jak w Twoim przypadku 'przesadzasz jak to zwykle kobieta'. Nie umiem pojąć takiego rozumowania ;|
Mnie też się zdarzało, ze faceci proponowali basen/zalew czy inny wodny wypad, ale była to już innego rodzaju znajomość, a nie pierwsza randka.

[ambrelia]

Postanowiłam nie zgadzać się na basen i nie odzywać do niego. Jak któraś z Was napisała, jak mu zależy zaproponuje inne miejsce a jak nie, to znaczy, że myślał o jednym.

No i niestety ale jeszcze wczoraj chciał się jak najszybciej spotkać drugi raz a dziś przez cały dzień nie napisał ani smsa ani wiadomości na sympatii A dodam, że jeszcze przed spotkaniem wczorajszym to zalewał mnie wprost wiadomościami.

I wyszło szydło z worka, o co mu chodziło.

[shawty19]

Nie przejmuj się. Jeśli faktycznie zależało mu tylko na tym, żeby obadać obiekt to nawet lepiej, że się od razu przekonałaś jaki jest

[panna mati_]

On nie chce kupić kota w worku

[shawty19]

Napisane przez panna mati_

On nie chce kupić kota w worku

No niby tak, ale ja jakoś nie pochwalam takiego zachowania.
Jeszcze trochę i w ramach testowania potencjalnej dziewczyny będzie miał jeden numerek gratis? xD

[panna mati_]

Napisane przez shawty19

No niby tak, ale ja jakoś nie pochwalam takiego zachowania.
Jeszcze trochę i w ramach testowania potencjalnej dziewczyny będzie miał jeden numerek gratis? xD

No tak to wygląda na pierwszy rzut oka. A może on lubi ten basen i tak zaproponował? Jak mu będzie zależało na dalszych spotkaniach, to pójdzie na kawę , a jak nie to będzie się upierał na miejsca rozbierane, a potem walnie focha i nastanie cisza...

[shawty19]

Napisane przez panna mati_

No tak to wygląda na pierwszy rzut oka. A może on lubi ten basen i tak zaproponował? Jak mu będzie zależało na dalszych spotkaniach, to pójdzie na kawę , a jak nie to będzie się upierał na miejsca rozbierane, a potem walnie focha i nastanie cisza...

Ja to wychodzę z założenia, że jeśli facetowi zależy na dziewczynie to będzie się starał, zeby to przede wszystkim ona czuła się komfortowo w danej sytuacji. Więc jeśli raz i drugi odmówiła tego basenu, to po raz trzeci nie powinien pytać.

Ja nie wiem, może ja się w złych czasach urodziłam, ale nie potrafię ogarnąć tak myślących facetów. No tak, pierwsze spotkanie z dziewczyną to powinien sprawdzić, jak wygląda w bikini ( a najlepiej bez), jak się całuje, bo na drugim to już trzeba przejść do konkretnych rzeczy, bez seksu ani rusz

[panna mati_]

Napisane przez shawty19

Ja to wychodzę z założenia, że jeśli facetowi zależy na dziewczynie to będzie się starał, zeby to przede wszystkim ona czuła się komfortowo w danej sytuacji. Więc jeśli raz i drugi odmówiła tego basenu, to po raz trzeci nie powinien pytać.

Ja nie wiem, może ja się w złych czasach urodziłam, ale nie potrafię ogarnąć tak myślących facetów. No tak, pierwsze spotkanie z dziewczyną to powinien sprawdzić, jak wygląda w bikini ( a najlepiej bez), jak się całuje, bo na drugim to już trzeba przejść do konkretnych rzeczy, bez seksu ani rusz

No niestety, takie czasy. Ja też chyba starej daty jestem...

[shawty19]

Napisane przez panna mati_

No niestety, takie czasy. Ja też chyba starej daty jestem...

Nie no po prostu jak się słyszy jak współcześni mężczyźni się zachowują to mnie przerażenie ogarnia.
Macie jeszcze jakieś spostrzeżenia związane z dziwnymi zachowaniami płci przeciwnej?

[ambrelia]

Napisane przez shawty19

Nie no po prostu jak się słyszy jak współcześni mężczyźni się zachowują to mnie przerażenie ogarnia.
Macie jeszcze jakieś spostrzeżenia związane z dziwnymi zachowaniami płci przeciwnej?

Dla mnie dziwne było zachowanie chłopaka, z którym się kiedyś spotkałam kilka razy. Na pierwszy spotkaniu od razu powiedział mi, że mam fajne piersi (chociaż nie miałam żadnego dekoltu). Na drugiej randce było to samo. Na trzeciej (kino) już położył mi rękę na udzie i powiedziałam mu, że dla mnie to za szybko. I to było ostatnie spotkanie.

Największy burak trafił się mi na sympatii również. Koleś w 1 wiadomości zapytał czy lubię seks analny, bo jeśli nie lubię, to on nie będzie się produkował i marnował czas, bo to jest jego warunek konieczny A gdy napisałam mu, jakim jest burakiem, to mi napisał, że ja zapewne jestem nikim a on to jest ustawiony

Ale jeszcze wracając do mojej sytuacji z basenem. Jestem strasznie załamana, że jakikolwiek facet może nawet w ten sposób kombinować, że zabiorę na basen, wtedy zobaczę czy ma rozstępy albo jak wygląda bez makijażu To takie kupno sprzętu i wypróbowanie, jak nie działa oddajemy do sklepu. Przykre, bo mi nigdy do głowy nie przyszło, żeby iść na basen zobaczyć jaką klatę ma chłopak.

[201803290936]

Napisane przez panna mati_

On nie chce kupić kota w worku

To by jeszcze było "pół biedy", ale ja myślę, że mu jeszcze o więcej mogło chodzić - randka w saunie... nie zdziwiłabym się gdyby miał już gotowy scenariusz tego, co się w tej saunie będzie działo.

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez ambrelia

Dla mnie dziwne było zachowanie chłopaka, z którym się kiedyś spotkałam kilka razy. Na pierwszy spotkaniu od razu powiedział mi, że mam fajne piersi (chociaż nie miałam żadnego dekoltu). Na drugiej randce było to samo. Na trzeciej (kino) już położył mi rękę na udzie i powiedziałam mu, że dla mnie to za szybko. I to było ostatnie spotkanie.
(...)

Facet komplementuje Twoje piersi na 1. randce, a Ty mimo to idziesz na drugą? I czego się spodziewałaś? Nie pozwalaj na takie gadki i nie spotykaj się z facetami, którzy tego typu działa wysuwają już na pierwszych spotkaniach. No chyba, że od razu jest z góry ustalone, że to ma być randka ze śniadaniem.

[_chocolate]

Haha, co za koleś. Nawet się z tym nie kryje, o co mu chodzi.
Kiedyś widziałam, jak jeden facet obgadywał dziewczynę, z którą wybrał się na basen, że miała nieogolone nogi.

[WhiteCherry]

miałam kiedyś identyczny przypadek! kręciłam z pewnym kolesiem, z 3 spotkania były już za nami, a więc nadal początek rozwijania znajomości, a on nagle wyskakuje z propozycją sauny a nigdy nie wspomniałam nawet słowem, że lubię tego typu miejsca. Oczywiście nie poszliśmy, bo też się domyślałam dlaczego akurat saunę proponuje