Ostatnio obejrzane filmy cz. VII

[Kamilaa21]

Napisane przez katte25

We Are Your Friends - myślałam, że to kolejny głupkowaty film w którym występuje Zac Efron na szczęście się myliłam, jeden z lepszych filmów w którym zagrał.

Napisane przez katte25

W nowym zwierciadle: Wakacje / Vacation - nudny film, nie polecam, może były dwa momenty zabawne. Niema jak oryginał z Chevy Chasem.

Mam oby dwa w planach niedługo oglądać ale widzę,że słabo oceniasz ten " w nowym zwierciadle "... zastanawiam się czy go nie odpuścić chociaż zwiastun był dosyć dosyć

Napisane przez fioleciasto

Kochajmy się od święta - całkiem sympatyczny film i nawet się wzruszyłam, choć mi dużo nie potrzeba :P

To tez bym chciała oglądnąć

[kasztanka3]

Napisane przez Kamilaa21

Mam oby dwa w planach niedługo oglądać ale widzę,że słabo oceniasz ten " w nowym zwierciadle "... zastanawiam się czy go nie odpuścić chociaż zwiastun był dosyć dosyć





To tez bym chciała oglądnąć

Jak dla mnie wcale nie było źle.

[mira80]

"Kosogłos" cz. 1

[kasztanka3]

Napisane przez mira80

"Kosogłos" cz. 1

Ktoś już kiedyś zwracał uwagę na to, że ten wątek to nie wyliczanka

[sweet sunday]

Napisane przez kasztanka3

Jak dla mnie wcale nie było źle.

Jak dla mnie też.

[peach_passion]

Napisane przez Kamilaa21

Mam oby dwa w planach niedługo oglądać ale widzę,że słabo oceniasz ten " w nowym zwierciadle "... zastanawiam się czy go nie odpuścić chociaż zwiastun był dosyć dosyć

A mi się podobał. Oceniałam tu jakieś 2 tygodnie temu na 7 bodajże. Ambitne kino to to nie jest, ale w sumie to jedna z lepszych komedii jakie widziałam w tym roku
No ale ja mam "głupiego i glupszego bardziej" ocenionego na 8,wiec może lepiej się nie sugerować 😉

[Kamilaa21]

Napisane przez kasztanka3

Jak dla mnie wcale nie było źle.

Napisane przez sweet sunday

Jak dla mnie też.

hmm... to może jednak warto dać szansę mu ? :p

Napisane przez peach_passion

A mi się podobał. Oceniałam tu jakieś 2 tygodnie temu na 7 bodajże. Ambitne kino to to nie jest, ale w sumie to jedna z lepszych komedii jakie widziałam w tym roku
No ale ja mam "głupiego i glupszego bardziej" ocenionego na 8,wiec może lepiej się nie sugerować 😉

" głupi i głupszy bardziej " to akurat dla mnie katastrofa kompletnie ni się nie podobał :p hehehe

[psycho_social]

"Na skróty" (1993) Zachęcona zachwytami Paula Thomasa Andersona zaczęłam grzebać w filmach Roberta Altmana. "3 kobiety" zwaliły mnie z nóg, "Na skróty" nie za bardzo, choć to wcale nie jest zły film. Teraz dopiero widzę, ile nawiązań do tego filmu upchał Anderson w "Magnolii" i że w ogóle "Magnolia" była tym filmem inspirowana. Tyle, że uczeń przerósł mistrza jak dla mnie. Przy "Magnolii" film Altmana wypada raczej blado. Nie żałuję, że obejrzałam, ale gdybym miała komuś polecić 3-godzinny seans, to mówię "Magnolia". 6/10.

"Everest"(2015) Wiem, że będę w mniejszości, ale ten film to dla mnie żałosna, ckliwa chała. W dodatku nudna jak flaki z olejem, dawno tak się nie wynudziłam oglądając film. Największe zarzuty mam wobec tematu tego filmu. Ja rozumiem nakręcić "Czekając na Joe", gdzie idzie o historię, która przerasta ludzkie pojęcie. Ja rozumiem serię dokumentów o polskich gigantach himalaizmu. Ale bohaterowie "Everestu"? Serio? Couldn't care less. Typowy wyciskacz łez, nawet zdjęcia nie zrobiły na mnie wrażenia, widziałam lepsze. 3/10.

"Brud"(2013) Bombowy początek. A później... cóż, chyba coś ze mną nie tak, bo wolałam jak bohater był zły, a nie straumatyzowany i zagubiony Zdecydowanie bardziej podobała mi się pierwsza, bardziej bekowa połowa filmu. Ta druga nie do końca mnie przekonała, wyłączyłam się w którymś momencie. Ale i tak oglądało się dobrze, film godny uwagi ze względu na świeżą, ciekawą formę. 6,5/10.

"The Shout" (1978) Lubię nietuzinkowe, eksperymentalne horrory, a o tym naczytałam się sporo dobrych rzeczy. Tym większe było moje rozczarowanie. Owszem, film naprawdę oryginalny, ale w ogóle nie potrafiłam się zaangażować w tę historię, nie wzbudziła we mnie żadnych emocji, o jakimkolwiek niepokoju to w ogóle nie było mowy. Tylko się upewniłam, że filmy Jerzego Skolimowskiego to nie moje filmy. 5/10.

[sweet sunday]

Przebudzenia(Awakenings)-Nie lubię takich ckliwych wyciskaczy łez,nie lubię Robina Williamsa,ale muszę przyznać,że ten film był bardzo dobry. Niesamowita historia i genialna gra aktorska Williamsa i De Niro powalają na kolana. Bardzo mi się podobało i aż trudno uwierzyć,że zdarzenia i bohaterowie są autentyczni. 8/10

Niedokończone życie(An Unfinished Life)-Liczyłam na jakiś wolny,melancholijny dramacik,a niestety film jest mdly,miałki i nijaki i ta psująca wszystko Lopez(chyba już nigdy nic z nią nie obejrzę).To taki film,o którym nie będę pamiętała,że go w ogóle oglądałam.Dam 3/10 za ładne widoki.

The Dilemma-Wcale nie było tak beznadziejnie,jak widać po recenzjach. Przede wszystkim to dramat,a patrząc po obsadzie ludzie spodziewali się pewnie durnej komedii. Dosyć przyjemnie spędziłam czas przy tym filmie,nie był głupi,nie nudziłam się,fajna obsada,nie kumam tych mega negatywny ocen.6/10

[katte25]

Kryptonim U.N.C.L.E. - film świetny , lubię brytyjski humor, wszystko było wyważone, gra aktorska świetna, Henry w garniturze powala mam nadzieje, że powstaną kolejne filmy z ta 3 w rolach głównych.

[Nightmare666]

Dar/ The Gift-- podobał mi się sam pomysł na film, szczególnie motyw powracającej karmy na którą w 100% zasłużył sobie główny bohater. To nie horror, lekki thriller, nawet dobrze zagrany, ale nie wiem czy powróciłabym do niego 6/10

[khloe]

Napisane przez psycho_social

"Everest"(2015) Wiem, że będę w mniejszości, ale ten film to dla mnie żałosna, ckliwa chała. W dodatku nudna jak flaki z olejem, dawno tak się nie wynudziłam oglądając film. Największe zarzuty mam wobec tematu tego filmu. Ja rozumiem nakręcić "Czekając na Joe", gdzie idzie o historię, która przerasta ludzkie pojęcie. Ja rozumiem serię dokumentów o polskich gigantach himalaizmu. Ale bohaterowie "Everestu"? Serio? Couldn't care less. Typowy wyciskacz łez, nawet zdjęcia nie zrobiły na mnie wrażenia, widziałam lepsze. 3/10.

Dla mnie ten film też był mega nudny. Jedyne co go ratowało to dobra obsada i piękne zdjęcia (byłam w kinie i to w 3d)



-----------------------

Crimson Peak- Piekne zdjęcia, pomysl dobry i film dobry, tylko do polowy. Potem absurd gonił absurd i zrobiła sie chała jak w tanim horrorze, bo w sumie to tani horror byl

[psycho_social]

"Lantana" Więcej w tym filmie dramatu, niż thrillera. Scenariusz odrobinkę naciągany w niektórych miejscach, ale nie aż tak żeby popsuć mi seans. Za to film nadrabia nieśpiesznym, dusznym klimatem. Polski tytuł "Kwestia zaufania" naprawdę dobrze oddaje sedno filmu. 7/10.

"Noroi" Na IMDB ma noty wyższe niż "Lake Mungo", które bardzo mi się podobało, więc, no nie ukrywam, że liczyłam na coś również co najmniej bardzo dobrego. Dobry pomysł i wykonanie, a jednak tego nie kupuję... Łopatologiczne rozwiązywanie zagadki, niby otwarte zakończenie, a jednak za dużo dopowiedzeń. Nie liczyłam na to, że mnie przestraszy, ale na klimat. No niestety. 5/10.

"Magia Batistów" Klimatyczny dramat z domieszką magii. Bardzo lubię filmy z akcją umiejscowioną w Luizjanie, już sama lokalizacja robi klimat. Film z czarnoskórymi bohaterami, ale bez ani jednej taniej polityczno-społecznej wstawki. Po prostu o ludziach. Bardzo podobała mi się końcówka. Dziwi mnie, że film jest tak mało znany, bez problemu można znaleźć go z lektorem. 7/10.

"The Innocents" (1961) Jeden z najlepszych starych horrorów jakie widziałam. Żadnych ogranych straszaków, 100% gęstego klimatu, piękne czarno-białe zdjęcia i motyw muzyczny nie do zapomnienia. Niesamowitość tego filmu polega na tym, że nawet po ostatniej scenie nie wiadomo, czy się oglądało prawdziwy horror, czy bardzo, bardzo oryginalny, pełen dwuznaczności film psychologiczny. Nigdy w życiu nie przypuszczałabym, że jedną z najbardziej niepokojących scen w horrorze może być zupełnie zwyczajny pocałunek. Znakomity film. Nie wiem, jak jest z polskimi napisami, ale w tym filmie aktorzy mówią tak doskonałym angielskim, że nie miałam najmniejszego problemu ze zrozumieniem (całkiem prostych) dialogów. 9/10.

[starsipanowie]

Victoria (2015) - Przez ogromną większość filmu irytowała mnie naiwność bohaterki i bałam się o jej losy. Niemniej sama aktorka swoją rolę odegrała dobrze. W ogóle wszyscy aktorzy mi się w tym filmie podobali, wypadli bardzo naturalnie i przekonująco. Pierwsza godzina składa się wyłącznie z łażenia i gadania, w drugiej robi się bardziej emocjonująco. Całość składa się na klimatyczne kino w sam raz na wieczorową porę.

[a ga ta]

Zadbaj o siebie(2014), ocena 3/10-Niezbyt śmieszna, nudnawa komedyjka i tyle.

[iixi]

Mały Książę - w ogólnej ocenie średnio mi się podobało - pierwsza połowa filmu bardzo fajna, ale druga to porażka. jak dla mnie zniszczyli postać Małego Księcia. Ogolnie się zawiodłam5/10

Everest -od tego filmu dużo oczekiwałam i się nie zawiodłam. bardzo mi się podobało. bardzo ciekawy, super widoki. ale ja też jestem wielką fanką gór i sama często wyjeżdżam się powspinać więc.. dla mnie super 8/10

a dzisiaj idziemy z Tż na Gwiezdne Wojny do kina

[psycho_social]

"Czy zabiłbyś dziecko?" Miałam spore oczekiwania wobec tego filmu (mnóstwo pochlebnych opinii), a mocno kontrowersyjna sekwencja otwierająca film tylko te oczekiwania podsyciła. Niestety film okazał się typowym przedstawicielem kina pt. "fajny pomysł, słabe wykonanie". Było kilka scen godnych uwagi, ale poza tym straszna nuda, przewidywalność i zbyt wiele nielogicznych zachowań bohaterów. No i to dokumentalne intro wydaje się przy tej głupiej fabule tak strasznie niestosowne i niesmaczne.4/10.

"Oskarżony" (2005) Pod względem fabuły podobny do "Polowania". Nie aż tak dobrze zagrany i atrakcyjny wizualnie jak tamten film, ale pod względem scenariusza trzyma poziom. Może się chwilami wydawać troszkę nudnawy, bo nie ma w nim nagłych zwrotów akcji, ale naprawdę warto doczekać do końca, do najważniejszej sceny w filmie, czyli miażdżącego monologu. Miałam ciarki przy tej scenie. Mocne 7/10.

"Cztery pokoje" (1995) Strasznie, strasznie zła komedia. Dwie pierwsze nowelki są tak okropne, że szkoda słów. No, ale następne robili Tarantino i Rodriguez, więc przebrnęłam. No i broni się tylko i wyłącznie nowelka Rodrigueza. Najgorsza rola Tima Rotha. Do bólu przeszarżowana, aż przykro było na niego patrzeć. Ocena tego filmu na FW to dla mnie kosmos. Żenujący i nieśmieszny. 4/10, tylko za ten segment z Banderasem.

"Victoria" (2015) Jak na razie obok "Sicario" to dla mnie najlepszy film tego roku. Tyle, że "Victoria" wygrywa, bo jest filmem w 100% bezpretensjonalnym, o małym budżecie, opartym na świetnym prostym pomyśle i niesamowitej pracy kamery (zasłużone laury w Berlinie). Dowodem na to, że za małą kasę może powstać naprawdę oryginalny film akcji. W pierwszej godzinie niby nic się nie dzieje, a i tak się nie nudziłam podziwiając improwizacje aktorów. Za to druga godzina to czysta adrenalina. Niesamowicie intensywny film, miałam wrażenie, że dosłownie stoję tuż przy bohaterach. Proszę więcej takich. 9/10.

[iixi]

Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy - nie jestem fanką poprzednich części, a do kina poszłam ze względu na Tż ale nie żałuję. Świetny film! Byłam na 3d i muszę przyznać, że efekty pierwsza klasa! Chyba w żadnym filmie jeszcze nie widziałam aż tak dopracowanych. Sama fabuła też bardzo ciekawa, ciągle się coś działo. 2 godziny minęły mi bardzo szybko. Zdecydowanie warto wybrać się do kina 8.5/10

[Higurashi]

Napisane przez iixi

Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy - nie jestem fanką poprzednich części, a do kina poszłam ze względu na Tż ale nie żałuję. Świetny film! Byłam na 3d i muszę przyznać, że efekty pierwsza klasa! Chyba w żadnym filmie jeszcze nie widziałam aż tak dopracowanych. Sama fabuła też bardzo ciekawa, ciągle się coś działo. 2 godziny minęły mi bardzo szybko. Zdecydowanie warto wybrać się do kina 8.5/10

Też byłam i też mi się podobało, ale jednak powtórzyli wiele z poprzednich części i polecam oryginalną trylogię, znacznie lepsza jak na swoje czasy też ma genialne efekty.

[kofi81]

Młodość

Chyba nikt nie robi tak wysmakowanych wizualnie filmów jak Sorrentino W tej kwestii zachwycam się bardzo. Niestety, jeśli chodzi o opowiedzianą historię, to już nie jest tak dobrze. O ile poprzedni film reżysera, Miłość, zrobił na mnie ogromne wrażenie, o tyle Młodoscią, jestem trochę rozczarowana.
Brakowało mi głębi, bogatszych dialogów w filozofią w tle.
Dostałam banalną opowieść, nic ponad.
Miłość to to nie jest, niestety.

6/10

[Munkaa]

Napisane przez psycho_social

"Czy zabiłbyś dziecko?" Miałam spore oczekiwania wobec tego filmu (mnóstwo pochlebnych opinii), a mocno kontrowersyjna sekwencja otwierająca film tylko te oczekiwania podsyciła. Niestety film okazał się typowym przedstawicielem kina pt. "fajny pomysł, słabe wykonanie". Było kilka scen godnych uwagi, ale poza tym straszna nuda, przewidywalność i zbyt wiele nielogicznych zachowań bohaterów. No i to dokumentalne intro wydaje się przy tej głupiej fabule tak strasznie niestosowne i niesmaczne.4/10.

"Oskarżony" (2005) Pod względem fabuły podobny do "Polowania". Nie aż tak dobrze zagrany i atrakcyjny wizualnie jak tamten film, ale pod względem scenariusza trzyma poziom. Może się chwilami wydawać troszkę nudnawy, bo nie ma w nim nagłych zwrotów akcji, ale naprawdę warto doczekać do końca, do najważniejszej sceny w filmie, czyli miażdżącego monologu. Miałam ciarki przy tej scenie. Mocne 7/10.

"Cztery pokoje" (1995) Strasznie, strasznie zła komedia. Dwie pierwsze nowelki są tak okropne, że szkoda słów. No, ale następne robili Tarantino i Rodriguez, więc przebrnęłam. No i broni się tylko i wyłącznie nowelka Rodrigueza. Najgorsza rola Tima Rotha. Do bólu przeszarżowana, aż przykro było na niego patrzeć. Ocena tego filmu na FW to dla mnie kosmos. Żenujący i nieśmieszny. 4/10, tylko za ten segment z Banderasem.

"Victoria" (2015) Jak na razie obok "Sicario" to dla mnie najlepszy film tego roku. Tyle, że "Victoria" wygrywa, bo jest filmem w 100% bezpretensjonalnym, o małym budżecie, opartym na świetnym prostym pomyśle i niesamowitej pracy kamery (zasłużone laury w Berlinie). Dowodem na to, że za małą kasę może powstać naprawdę oryginalny film akcji. W pierwszej godzinie niby nic się nie dzieje, a i tak się nie nudziłam podziwiając improwizacje aktorów. Za to druga godzina to czysta adrenalina. Niesamowicie intensywny film, miałam wrażenie, że dosłownie stoję tuż przy bohaterach. Proszę więcej takich. 9/10.

O, znowu jakieś cudowności podrzucasz
'Czy zabiłbyś dziecko?' mam zaznaczone od dawna, ale zbieram się i zbieram.
'Cztery pokoje' uwielbiam, choć pierwszy pokoj słabizna, kolejnr bardzo lubię, w szczególności ostatni. Mam duży sentyment do tego filmu, widziałam go dobrych 6 lat temu. Nie jest to według mnie komedia, która wywołuje fale śmiechu, ale film bardzo dobry na moje oko i ucho.
Ostatnia wspomniana przez Ciebie pozycja niesamowicie mnie kusi!

[iixi]

Napisane przez Higurashi

Też byłam i też mi się podobało, ale jednak powtórzyli wiele z poprzednich części i polecam oryginalną trylogię, znacznie lepsza jak na swoje czasy też ma genialne efekty.

co kto lubi części 4-6 totalnie mi się nie podobały - okropne nudy. 1-3 już były o wiele lepsze. a 7 zdecydowanie najlepsza

[psycho_social]

Napisane przez Munkaa

O, znowu jakieś cudowności podrzucasz
'Czy zabiłbyś dziecko?' mam zaznaczone od dawna, ale zbieram się i zbieram.
'Cztery pokoje' uwielbiam, choć pierwszy pokoj słabizna, kolejnr bardzo lubię, w szczególności ostatni. Mam duży sentyment do tego filmu, widziałam go dobrych 6 lat temu. Nie jest to według mnie komedia, która wywołuje fale śmiechu, ale film bardzo dobry na moje oko i ucho.
Ostatnia wspomniana przez Ciebie pozycja niesamowicie mnie kusi!

"Victorię" polecam bardzo, super świeży film. A obczaj sobie jeszcze "Trzy kobiety" Altmana, pisałam tu parę dni temu o tym filmie, myślę, że mógłby Ci przypasować, zwłaszcza, że lubisz Lyncha i chcesz zacząć oglądać Bergmana, a to mniej więcej takie klimaty

[Munkaa]

Napisane przez psycho_social

"Victorię" polecam bardzo, super świeży film. A obczaj sobie jeszcze "Trzy kobiety" Altmana, pisałam tu parę dni temu o tym filmie, myślę, że mógłby Ci przypasować, zwłaszcza, że lubisz Lyncha i chcesz zacząć oglądać Bergmana, a to mniej więcej takie klimaty

O, właśnie, miałam już wcześniej cytować - 'Trzy kobiety' mam od dawna też na liście, bo chyba jakoś po aktorkach doszłam do tej produkcji i mnie mocno zainteresowała. Na pewno zobaczę, nie ma wątpliwości

[psycho_social]

Napisane przez Munkaa

O, właśnie, miałam już wcześniej cytować - 'Trzy kobiety' mam od dawna też na liście, bo chyba jakoś po aktorkach doszłam do tej produkcji i mnie mocno zainteresowała. Na pewno zobaczę, nie ma wątpliwości

Ja też właśnie znalazłam ten film jak szukałam filmów z młodą Sissy Spacek, bo ją właśnie obsadzano w takich mega dziwnych rolach jak była młodsza (np. w "Badlands", czy "Carrie", oba polecam )

Napisz koniecznie jak wrażenia jak już obejrzysz

[Nightmare666]

Miłość bez końca-- w sam raz na raz, zapewne zapomnę o tym filmie za kilka miesięcy. Bardzo prosty film romantyczny o młodych zakochanych, którzy spotykają niedogodności na swojej miłosnej drodze- a to trzeba na studia, a to starszy dziewczyny się czepia. Tak dla odprężenia i odmóżdżenia w niedzielny wieczór będzie to dobry film, ale nie spodziewajcie się fajerwerków, ja się nie spodziewałam, więc nie jestem rozczarowana. 5/10

[katte25]

Napisane przez Kamilaa21

Mam oby dwa w planach niedługo oglądać ale widzę,że słabo oceniasz ten " w nowym zwierciadle "... zastanawiam się czy go nie odpuścić chociaż zwiastun był dosyć dosyć





To tez bym chciała oglądnąć

Zwiastun był ciekawy, dla tego chciałam obejrzeć ale gdy zaczęłam w cale taki super nie był. Za to We are yours friends polecam

[Higurashi]

Napisane przez iixi

co kto lubi części 4-6 totalnie mi się nie podobały - okropne nudy. 1-3 już były o wiele lepsze. a 7 zdecydowanie najlepsza

Też wolę prequel, ale 7 sporo czerpała z trylogii Niemniej nie żałuję, że poszłam. Teraz czekam na Star Treka

[sweet sunday]

Brooklyn-Po recenzjach spodziewałam się czegoś dużo lepszego,a to niestety jak dla mnie takie miałkie romansidło jak od Sparksa.
Saoirse Ronan jak zawsze dobra i ładna scenografia. Ogólnie się zawiodłam niestety. 5/10

Miasteczko Pleasantville-Uroczy film z ciekawym pomysłem z umieszczeniem bohaterów w serialu z lat 50-tych. Miły seans i ciekawe zabiegi wizualne,jednak trochę mam wrażenie niewykorzystanego potencjału. 6,5/10

Nie mam ostatni szczęścia do filmów,trafiają mi się same przeciętniaki

[loglady83]

Napisane przez psycho_social

"Victoria" (2015) Jak na razie obok "Sicario" to dla mnie najlepszy film tego roku. Tyle, że "Victoria" wygrywa, bo jest filmem w 100% bezpretensjonalnym, o małym budżecie, opartym na świetnym prostym pomyśle i niesamowitej pracy kamery (zasłużone laury w Berlinie). Dowodem na to, że za małą kasę może powstać naprawdę oryginalny film akcji. W pierwszej godzinie niby nic się nie dzieje, a i tak się nie nudziłam podziwiając improwizacje aktorów. Za to druga godzina to czysta adrenalina. Niesamowicie intensywny film, miałam wrażenie, że dosłownie stoję tuż przy bohaterach. Proszę więcej takich. 9/10.

Tez ostatnio zachwycalam sie tutaj 'Victoria'. Rzeczywiscie jeden z lepszych filmow w 2015.