Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami

[Ava_]

Niech mi ktos wytlumaczy te “prawdziwe” szampany? Ktore to sa nieprawdziwe? Widze, ze takie sformulowanie sie powtarza, a sie zastanawiam o co chodzi.

Ja z kolei nie lubie drinkow. Ani wodki z cola, ani bardziej wymyslnych. Najczesciej wychodzi za slodkie i do tego placi sie majatek za dekoracje. Jeszcze gin z tonikiem i mohito ujda, ale nie zebym jakos za tym szalala.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kociaak]

Napisane przez Ava_

Niech mi ktos wytlumaczy te “prawdziwe” szampany? Ktore to sa nieprawdziwe? Widze, ze takie sformulowanie sie powtarza, a sie zastanawiam o co chodzi.

Ja z kolei nie lubie drinkow. Ani wodki z cola, ani bardziej wymyslnych. Najczesciej wychodzi za slodkie i do tego placi sie majatek za dekoracje. Jeszcze gin z tonikiem i mohito ujda, ale nie zebym jakos za tym szalala.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prawdziwe są z Szampanii- reszta to po prostu wina musujące

[gryx82]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86435267]Naciągnęlo mnie momentalnie na to wspomnienie [/QUOTE]

Napisane przez Ava_

Niech mi ktos wytlumaczy te “prawdziwe” szampany? Ktore to sa nieprawdziwe? Widze, ze takie sformulowanie sie powtarza, a sie zastanawiam o co chodzi

Prawdziwy szampan musi pochodzić z regionu Szampanii, we Francji (poza tym jest jeszcze od cholery innych "musi")

[Ava_]

Aaaaa, rozumiem. Dzieki dziewczyny. Czyli teoretycznie na butelce moze pisac szampan, a to tak naprawde szampan nie jest?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

I chłopaki

[ruda_beksa]

Napisane przez Ava_

Aaaaa, rozumiem. Dzieki dziewczyny. Czyli teoretycznie na butelce moze pisac szampan, a to tak naprawde szampan nie jest?

To chyba nie jest zgodne z prawem EU, bo szampan to chroniona nazwa pochodzenia. Może być napisane "wino musujące".

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Ava_

Aaaaa, rozumiem. Dzieki dziewczyny. Czyli teoretycznie na butelce moze pisac szampan, a to tak naprawde szampan nie jest?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie może być napisane szampan, jeśli to nie szampan.
Ogólnie z produkcją szampana jest masę certolenia, fermentacja zachodzi bezpośrednio w butelkach do góry dnem, potem trzeba szybko ściąć korek i wypuścić osad drożdżowy, szybko zatykać docelowym korkiem, oczywiście określone szczepy tylko z rejonu Szampanii i takie tam. Dlatego tyle kosztuje.

[Ava_]

Napisane przez groszek75

I chłopaki

Sorry!

Napisane przez ruda_beksa

To chyba nie jest zgodne z prawem EU, bo szampan to chroniona nazwa pochodzenia. Może pisać "wino musujące".

Mozliwe, ze tak wlasnie jest. Zwykle lapie butelke ze sklepowej polki bez wiekszego debatowania, na wszystkich pisze szampan i teraz mnie to zastanowilo.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Czasami zastanawiam się, czy szampan smakowałby mi tak samo bez całej otoczki kulturowej. Bo o ile np. uwielbiam smak czerwonego wina, to smak czystego szampana już nie jest czymś, o czym marzę Ale bardzo lubię całą oprawę wizualną szampana, ten rytuał, odgłos, kieliszki itd.

[Higurashi]

A mnie szampan nie smakuje nie zachwycam się

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[patiasym]

Napisane przez ruda_beksa

Czasami zastanawiam się, czy szampan smakowałby mi tak samo bez całej otoczki kulturowej. Bo o ile np. uwielbiam smak czerwonego wina, to smak czystego szampana już nie jest czymś, o czym marzę Ale bardzo lubię całą oprawę wizualną szampana, ten rytuał, odgłos, kieliszki itd.

Ale jakiego, wytrawnego? Wina sa tak rozne, ze cos takiego jak "smak czerwonego wina" moim zdaniem nie istnieje, bo to jak mowic o "smaku herbaty" nie precyzujac jaka to herbata. Ja np. nie lubie tych wszystkich toskanskich chianti i brunello, za ciezkie sa dla mnie.

[Ava_]

Napisane przez ruda_beksa

Czasami zastanawiam się, czy szampan smakowałby mi tak samo bez całej otoczki kulturowej. Bo o ile np. uwielbiam smak czerwonego wina, to smak czystego szampana już nie jest czymś, o czym marzę Ale bardzo lubię całą oprawę wizualną szampana, ten rytuał, odgłos, kieliszki itd.

A czy ja wiem czy to taki rarytas? Zdarza mi sie kupic butelke na samotny sobotni wieczor przy netflixie. Prosecco tez mi smakuje, a jest tansze.

Z czerwonych win nie wiem czemu wchodzi mi jedynie Malbec z Argentyny. Inne sa za cierpkie, za ciezkie. Z bialymi winami probuje nawiazac nic porozumienia, smakuje mi jakies w restauracji, a potem sama staram sie kupic takie samo i lipa. Teraz robie zdjecia butelkom jak mi zasmakuje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Napisane przez stotek

Tak czytam o tej szabli i myslalam, ze to jakis slang, ale widze, ze chyba jednak nie

To jest dużo ludziów "w odmiennym stanie świadomości" (bo inne alko jednak trafiały tam gdzie miały, a nie na chodnik) + wspomnień czar z okazji dawnego bycia w bractwie rycerskim. Ja się cieszę, ze to była szabla, a nie jakaś replika miecza, i że jednak trafiono w butelkę, a nie w rękę

Napisane przez Finlora

To przy tej nalewce jest podobnie, że ileś tam liści na ileś tam aronii, ale moja mama od dawna robi na oko
W dodatku moja mama robi ją dosyć słabą, bo nie lubię mocnego alkoholu (wódki nie tknę) i pije się ją jak soczek. Tylko po paru kieliszkach czuje się, że to jednak nie był soczek

Ja tak kiedyś wydoiłam 2 szklanki nalewki z pigwy produkcji ojca mojej przyjaciółki. Tak mi wchodziło, bo myślałam, że to sok jabłkowy No cóż, to już nie był pierwszy alkohol tego dnia, ale najsmaczniejszy.

Napisane przez gryx82

Ja lubię, najbardziej z alkoholem

To mi przypomniało U-Booty, czyli piwo z zatopionym kieliszkiem wódki

Na jednej stancji gdzie kiedyś mieszkałam, była tradycja w trakcie imprez robienia totalnego mózgotrzepa. Drineczek o wdzięcznej nazwie 3-2-1 i takich samych proporcjach kolejno: taniego wina - taniego piwa - coli. Mieszanono toto w misce, aż się pieniło i najodważniejsi pili.

[stotek]

U nas to się nazywało Kociołek Panoramixa 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Ooooo wdzięczna nazwa w sumie pasuje.

[stotek]

I wchodził tam jeszcze chyba ruski szampan

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Ja szampana nigdy nie piłam.
Ale jak dla mnie prosecco jest całkiem dobrym zamiennikiem. I co najważniejsze, tanim. ;P plus można go użyć do mojego ulubionego drinka aperola spritza.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

Napisane przez Wolha wRedna

Na jednej stancji gdzie kiedyś mieszkałam, była tradycja w trakcie imprez robienia totalnego mózgotrzepa. Drineczek o wdzięcznej nazwie 3-2-1 i takich samych proporcjach kolejno: taniego wina - taniego piwa - coli. Mieszanono toto w misce, aż się pieniło i najodważniejsi pili.

Kurde bele

Nie wypiłabym, a wypiłam drinki z wódki i wody z ogórków i ciepły spirytus z blaszanego kubka

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez Ava_

A czy ja wiem czy to taki rarytas? Zdarza mi sie kupic butelke na samotny sobotni wieczor przy netflixie. Prosecco tez mi smakuje, a jest tansze.

Z czerwonych win nie wiem czemu wchodzi mi jedynie Malbec z Argentyny. Inne sa za cierpkie, za ciezkie. Z bialymi winami probuje nawiazac nic porozumienia, smakuje mi jakies w restauracji, a potem sama staram sie kupic takie samo i lipa. Teraz robie zdjecia butelkom jak mi zasmakuje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widzę że mam ten sam problem z białymi winami. :/ W restauracji wszystkie dobre. Kupię sama, to już nie bardzo.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Taranka]

Napisane przez stotek

U nas to się nazywało Kociołek Panoramixa ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Halohalo, szanowany Kociołek Panoramixa ma inną recepturę, służę przepisem:
-trzy piwa
-butelka wódki
-butelka 'szampana'
-energetyk
-syrop malinowy dla koloru

Boże, że ja jeszcze takie cuda pamiętam

[stotek]

Taranka, o jezu, faktycznie!!! Kajam się za tę studencka ignorancję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

U nas był Big Mac (nie mam pojęcia skąd taka nazwa) - przepis bardzo prosty:
- piwo porter, najmocniejszy jaki tylko był
- pepsi
- czerwone wino (najczęściej tanie)
To wszystko wymieszać i gotowe.
Piło się jak soczek, siekało błyskawicznie a po wszystkim kac gigant

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez Wolha wRedna

Na jednej stancji gdzie kiedyś mieszkałam, była tradycja w trakcie imprez robienia totalnego mózgotrzepa. Drineczek o wdzięcznej nazwie 3-2-1 i takich samych proporcjach kolejno: taniego wina - taniego piwa - coli. Mieszanono toto w misce, aż się pieniło i najodważniejsi pili.

Wolha, dopiero teraz przeczytałam Twojego posta
Wypisz wymaluj "mój" Big Mac Tylko u nas mieszało się to w dużej dwulitrowej butelce po coli Faktycznie mózgotrzep - brakowało mi tego słowa

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86435991]Kurde bele

Nie wypiłabym, a wypiłam drinki z wódki i wody z ogórków i ciepły spirytus z blaszanego kubka [/QUOTE]Z tego co pamiętam to nie było takie złe, chociaż te 20 lat temu to się różne rzeczy piło, teraz bym tego do ust nie wzięła

[Wolha wRedna]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86435991]Kurde bele

Nie wypiłabym, a wypiłam drinki z wódki i wody z ogórków i ciepły spirytus z blaszanego kubka [/QUOTE]




Piłam drinki ze spirytusem, bo wódka się skończyła, a spirytus w akademiku zawsze ktoś miał


Ale my to w ogóle narzekaliśmy na wódkę. Cytrynówki i inne cuda na spyrycie lepsze, ale skończymy studia to będzie trzeba pić wódkę, a to takie fuj


[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86435997]Widzę że mam ten sam problem z białymi winami. :/ W restauracji wszystkie dobre. Kupię sama, to już nie bardzo.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Często spotykam się ze skawśniałym winem wytrawnym czerwonym. Ledwo kupione i kwasek...

[ciri15]

Napisane przez Finlora

U nas był Big Mac (nie mam pojęcia skąd taka nazwa) - przepis bardzo prosty:
- piwo porter, najmocniejszy jaki tylko był
- pepsi
- czerwone wino (najczęściej tanie)
To wszystko wymieszać i gotowe.
Piło się jak soczek, siekało błyskawicznie a po wszystkim kac gigant

ej, to brzmi co najmniej dobrze... Tego 3-2-1 bym nie wypiła.

[gryx82]

Napisane przez Ava_

Czyli teoretycznie na butelce moze pisac szampan, a to tak naprawde szampan nie jest?

Teoretycznie może, ale nie słyszałem o takim przypadku. W 1993 YSL wprowadził na rynek perfumy Champagne, po czym producenci szampana wytoczyli im proces, który wygrali, a nazwę perfum zmieniono na Yvresse

Napisane przez groszek75

I chłopaki

Napisane przez Ava_

Sorry!

Spoko

Napisane przez ruda_beksa

Czasami zastanawiam się, czy szampan smakowałby mi tak samo bez całej otoczki kulturowej. Bo o ile np. uwielbiam smak czerwonego wina, to smak czystego szampana już nie jest czymś, o czym marzę Ale bardzo lubię całą oprawę wizualną szampana, ten rytuał, odgłos, kieliszki itd.

Musisz być kobietą stworzoną do luksusu

Napisane przez stotek

U nas to się nazywało Kociołek Panoramixa 🤣

Napisane przez Wolha wRedna

Ooooo wdzięczna nazwa w sumie pasuje.

Ja bym to nazwał "Wypatrywanie pawia"

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86435997]Widzę że mam ten sam problem z białymi winami. :/ W restauracji wszystkie dobre. Kupię sama, to już nie bardzo.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Tez tak mialam.
Az spotkalam wlascicielke mojej ulubionej greckiej restauracji kupujaca wino w duzej ilosci w dyskoncie, w ktorym zawsze robie zakupy (i z ktorego nigdy mi nie smakowalo, podczas gdy w tamtej restauracji smakowalo pysznie). No, tak jak ktos pisal, cala ta otoczka i to, ze ktos poda, jednak jakos wplywaja na nasz mozg .

Co do szampana to nazwa jest zastrzezona juz od wielu lat dla win musujacych z rejonu Szampanii, ktorych jedna z cech jest to, ze ''gazuja'' sie same (a nie dodaje sie do nich sztucznie dwutlenka wegla). Cos mi swita, ze byla kiedys jakas wies, ktora nazywala sie Szampanskowo w jakims tam jezyku i nie mogla podawac nazwy tej wsi na winach musujacych, ktore produkowala

Sama lubie dobre prosecco, ale mozna trafic na bardzo niesmaczne i to wcale nie kwestia ceny

[effcia82]

Ja wspominam z sentymentem "edycję limitowaną" nalewki Tymbarku. Chyba sfermentowała im partia soku. Wchodziło jak kompocik a po jednym kubku już miał człowiek niezłą banię

[nebraska]

Napisane przez Ava_

Mozliwe, ze tak wlasnie jest. Zwykle lapie butelke ze sklepowej polki bez wiekszego debatowania, na wszystkich pisze szampan i teraz mnie to zastanowilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak się przyjrzysz butelce, to zobaczysz, ze tego napisu tam nie ma Myślę, ze ponieważ te butelki są charakterystyczne i wiadomo co jest w środku, to podswiadomie ci się wydaje, że widzialas nazwę szampan.
Ja ten napój uwielbiam, ale tak jak Marlena Dietrich piję tylko z dwóch okazji:Kiedy jestem zakochana i kiedy nie jestem.

[Ava_]

Napisane przez gryx82

Teoretycznie może, ale nie słyszałem o takim przypadku. W 1993 YSL wprowadził na rynek perfumy Champagne, po czym producenci szampana wytoczyli im proces, który wygrali, a nazwę perfum zmieniono na Yvresse

Ciekawa historia. Nie slyszalam o tej sprawie nigdy. Widac YSL ma pecha do pozwow ogolnie.

Napisane przez nebraska

Jak się przyjrzysz butelce, to zobaczysz, ze tego napisu tam nie ma Myślę, ze ponieważ te butelki są charakterystyczne i wiadomo co jest w środku, to podswiadomie ci się wydaje, że widzialas nazwę szampan.
Ja ten napój uwielbiam, ale tak jak Marlena Dietrich piję tylko z dwóch okazji:Kiedy jestem zakochana i kiedy nie jestem.

Bez przesady, napis jest. W marketach, gdzie robie zakupy nigdy nie spotkalam butelki z napisem ‘sparkling wine’ stad pojawilo sie moje pytanie. Sa albo szampany, albo prosecco, albo cava.

[patiasym]

Napisane przez Ava_

Bez przesady, napis jest. W marketach, gdzie robie zakupy nigdy nie spotkalam butelki z napisem ‘sparkling wine’ stad pojawilo sie moje pytanie. Sa albo szampany, albo prosecco, albo cava.

Jest jeszcze cymlańskie.