2006-10-31, 16:18 | #961 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
apropo błyszcznia może zmień filtr na lżejszy np. Vichy fluid albo LRP fluid one się nie błyszczą. A o włosy sie nie martw bo odrosną |
|
2006-10-31, 16:42 | #962 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 888
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Mam lekkie filtry, bioderme fluid i bioderme akn. Avenek nie moge bo mnie zapychaja, a mim, ze sa ciezkie wole je od tych lekkich, bo chociaz jakies wlasciwosci pielegnacyjne maja.Przy zoraku to sie przydaje. Nie moge tak sobie "fikac" z filtrami bo te z dimethiconem w skladzie odpadaja- czyli wiekszosc. Jesli jeszcze wyjdzie na to, ze to gliceryna w avenkach mnie zapycha to nic tylko kominiarka na twarz albo w rejs lodzia podwodna . Bo wez tu znajdz bezdimethiconowy, bezglicerynowy i jeszcze najlepiej bezalkoholowy filtr i jesczze zeby nawilzal. Wlosy to zawsze mozna obciac jak sie nie podobaja, szkoda ze skory nie mozna wymienic.
|
2006-10-31, 20:21 | #963 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 807
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
ja tez mam kryzys.. moja twarz wyglada zle, zaskorniki sie powiekszaja i bola, wiec boli mnie praktycznie polowa twarzy, robia mi sie jakies gule na ktore zuzywam srednio jedno opakowanie tribioticu na 2 dni i bankrutuje juz powoli. Cos mnie chyba podpycha i zupelnie nie moge zgadnac co to jest, swojego idealnego filtra wciaz nie moge znalesc, makijaz wyglada fatalnie, fryzure tez mam beznadziejna bo fryzjerka za krotko mi wlosy obciela, luszcze sie cala i wogole jestem zla ;(
__________________
mró. |
2006-10-31, 20:35 | #964 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
a mnie akurat dziś moja twarz " rozpieszcza", a to chyba dla tego, ze miałam urwanie głowy w pracy.. jak to zawsze ostatniego.. dlatego też rano tylko poszła oliwka i filtre + puder... cały dzien nie dotykałam buzi nic a nic, i przed chwilą jak spojrzałam w lustro... stwierdziłam ze nareszcie mam bladziutka buzie bez sladów zaczerwienienia znikneły wszelkie podrażnienia to chyba też wynik tego ze ptzez ostatni tydzien głównie twarz nawilżałam...
Voodia.. czekam na paczuszkę niecierpliwie |
2006-10-31, 21:24 | #965 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Dziewczyny nie poddawajcie się, za jakis czas bedzie lepiej. Mi skóra sie bardzo łuszczyła, ale ten 1 miesiac szybko minał i jakos to przetrwałam. Teraz tez sie łuszczy, ale juz nie w takich ilosciach...zaskórniki raz znikaja z nosa i pojawiaja sie znow przez filtr. Trzymajcie się, zauwazycie niedługo poprawę.
Mam kilka pytań...Czy któras z Was kładzie zorac pod oczy?? Ja się strasznie boję, bo w końcu zmarszczek nie mam, ale może to dałoby oczom jakiejś rzeskosci? Moje zwykle wygladaja na takie zmeczone, nie wiem, czy to natura czy przemęczenie. Zawsze w nocy trę oczy i jakby mi sie zorac taam dostał to... Kolejne Macie moze problemy z pleckami lub dekoltem? Używacie tam żelu i widzici jakąś poprawę? I już ostatnie. Czy macie przebarwienia, blizny - dołki? Zauważacie jakąs poprawę w ich znikaniu? Ja niewieelką, dołki wyglądają jakby mnie ktos szpilka ponakłuwał |
2006-10-31, 21:30 | #966 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
|
|
2006-10-31, 21:52 | #967 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
u mnie się teraz 3 miesiąc zaczyna. No własnie tez mi szkoda...wolała bym atrederm, tylko pewnie będzie problem z jego zakupem.
|
2006-11-01, 03:09 | #968 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Napewno zorac nakładany pod oczy przez początkowy okres czasu, nie mam pojęcia jak długi - u mnie już 2 miesiące , pogorszy wygląd skóry pod oczami, choćby dlatego, że wysuszy. Także na rześkość bym nie liczyła. Do zmarszczek masz jeszcze trochę czasu, więc zorac pod oczy możesz odpuścić. Ja przeszłam na stosowanie zoracu 2x w tygodniu bez wzmacniaczy, bo łuszczenie doprowadzało mnie do szału. Opuściłam też na jakiś czas filtry chemiczne, i jest o wiele lepiej. Tzn. blado, bez podrażnień i bez dodatkowych atrakcji. Odstawiłam też serum c, nawilżanie porządne - Xerial5 a w noce bez zoracu Hydracid alfa SVR, świetny. Całość wygląda naprawdę dobrze, rzeczywiście tak jak piszecie, to chyba filtry rujnują efekt pracy zoracu, mam wrażenie, że dodatkowo podsuszają i ścieńczają skórę. Nie zabijcie mnie za te słowa . Aha, do pozbycia się skórek polecam moje najnowsze odkrycie - peeling SVR do twarzy i ciała 200ml. Jest w KWC z moją pełną zachwytu recenzją. Świetnie sobie radzi z wygładzeniem buzi, no i mocznik rewelacyjnie nawilża - a nawilżenie jest teraz dla mnie najważniejsze. No i ta pojemność za 46zł. Tak na marginesie to właśnie SVR, takie trochę u nas niedopieszczone, zachywca mnie każdym swoim produktem - nawet SVR50 dałam drugą szansę. Trzymajcie się jaszczurki. |
|
2006-11-01, 10:18 | #969 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 965
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Kate, mam rozumieć, że zauważasz na swojej skórze negatywne skutki używania filtrów?
Przecież jeszcze niedawno z powodzeniem uzywałaś AL i Mleczka Avene, bardzo dobrze radziło sobie z wyzorakowaną buzią.
__________________
|
2006-11-01, 10:38 | #970 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 472
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Ja również muszę powiedzieć, że mam przesuszoną skórę, nagle zaczęłam się łuszczyć i trwa to już kilka dni, fakt są to bardzo drobne skórki, ale obłażę wszędzie oprócz okolic oczu (może dlatego że smarowałam się tam cieńszą warstwą) jednak wcześniej nic takiego miejsca nie miało. Tak, że nawet niewinny Retinek pokazał co potrafi A ja już trzymałam w zanadrzu Zorac i Atrederm bo nie mogłam się doczekać łuszczenia, a tu proszę taka niespodzianka
Jak łuszczenia nie było to go pragnęłam, a jak jest to mam go dość Wczoraj zrobiłam peeling z bromelinki (kapsułki Ortis) co pomogło, ale na chwilę, po wsmarowaniu filtra znów zaczęłam się łuszczyć. Dziś najbardziej pomocny jest mi Aqualan L Orionu - siedzę dziś w domu zagrypiona, więc zamiast filtru wysmarowałam właśnie w siebie grubą warstewkę tego emolientu i poczułam ulgę, tylko na usta nic nie pomaga - są dosłownie spierzchnięte - myślę, że pomogły tu również kaloryfery. |
2006-11-01, 12:34 | #971 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Może zbyt dużo eksperymentów - sama nie wiem Tymczasem pracuję nad poprawą zwartości i jędrności, filtry w tym mi raczej nie pomogą. Któraś z wizażanek - filtrująca się od 8 lat o ile dobrze pamiętam - też zauważyła ten problem. Tyle. |
|
2006-11-01, 12:54 | #972 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 965
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Tak pamiętam to była bodajże alnilam, jeśli dobrze zapamiętałam. Dziękuję Kate za odpowiedz
__________________
|
2006-11-01, 17:43 | #973 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Zorac 0,1 nieźle mi daje popalić - nałożony dwa dni pod rząd powoduje, że jaszczurzeję gwałtownie, a skóra mnie piecze dosłownie cały dzień. Dziś rano jak nałożyłam filtr, to myślałam, że mi twarz wypali (a propos zwątpienia filtrowego, to nie była wina filtra, bo piecze wszystko ). Skóra cały czas lekko zaczerwieniona - i tu muszę pochwalić Epitheliale, które nałożyłam po południu, jak udało mi się zmyć tapetę z twarzy (jejuuuu, jak szczypało... jeszcze tak zimno dziś było i wicher). Epitheliale tez szczypie, jakbym się kwasem nasmarowała, ale o dziwo, po kilku minutach to szczypanie znika, a skóra bardzo ładnie blednie i uspokaja się.
Też mnie męczy to łuszczenie, ale powiedziałam sobie, że narzekać to będę po co najmniej sześciu miesiącach A minęły dopiero dwa... Ciekawe tylko, jak moja skóra przetrwa zimę taka wydelikacona. Cóż, pożyjemy, obleziemy, zobaczymy |
2006-11-01, 18:04 | #974 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 888
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Ja jak ostatnio przywalilam 3 dni pod rzad+czwarty punktowo to na dzien smarowalam sie avenkami i zadego podraznienia nie mialam. Łuszczenie chyba nie musze mowic jakie bylo ale nic nie pieklo ani nic. Piecze mnie skora przy biodermach niestety.Wniosek z tego taki, ze przy dobrym nawilzeniu zorak mi nie straszny. Nie zauwazylam tez zebym sie uwrazliwila na zimno czy wiatr. Wracam blada jak trup z "zewnatrz". Wysypalo mnie troche chyba po tych avenkach ale ze starych zaskornikow tak mi gebule wyczyscilo ze szukalam ich z lusterkiem przy oknie.
Dzis po przerwie znowu mam zorak na twarzy ale chyba przy biodermach nie dam rady konkretnie sie zorakowac. I nie nakladam juz tyci tyci tylko troszke wiecej. Korci mnie ten SVR mineralny tylko tyle tam tych silikonow i boje sie. Kate w ogole korci tym SVR. JUz chcialabym ten xerial do twarzy, xerialine do ciala, xerial peeling no i filtr. A moj portfel chudy jak... No a jeszcze zakupy w mazidlach czekaja . Zorakuje sie wiec dzielnie, filtruje sie bo musze (a nie lubie). Czy bedzie duzym grzechem jak czasem w domu nie naloze filtra tylko jakis nawilzacz? |
2006-11-01, 18:28 | #975 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 807
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
kotku ja jak jestem w domu i no akurat mam dzien wielkiego luszczenia i wysuszenia to poprostu nie wytrzymuje i zmywam filtr, i daje jakis nawilzacz. A jak wogole nie wychodze z domu to tez tak czasem robie, moze nie umre od tego
__________________
mró. |
2006-11-01, 19:24 | #976 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
lolitko ja też tak robie.. nie ma co popadać w histerie ze się nie nałozy filtru.. dzis np po dwóch nocach z zorackiem.. siedziałam z oliwką na twarzy az do 13, pozniej pomalowałam sie i poszłam na cmenatrz a później spowrotem na buzie oliwke i tak juz do wieczora... przeciez jak będe siedziała w domu.. gdy leje za oknem deszcz i raz się filtrem nie posmaruje to się świat nie zawali
|
2006-11-02, 17:06 | #977 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 86
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Swoją drogą, to sama teraz nie wiem czy zoracować się konsekwentnie pod oczami dalej czy dać sobie spokój? A co do blizn (dołków), to hmm.. ja mam podobnie jak Ty, czyli nie zauważyłam poprawy (stosuję zorac 0,05 od miesiąca dwa razy w tygodniu), a przebarwienia też mam jakieś oporne... No ale może to jeszcze za krótko. I chyba coś robię źle, bo w miejscach, z których mi zeszła skóra, robią mi się takie czerwone "liszajowate" (jest takie słowo?) place i nie wiem gdzie popełniam błąd w mojej pielęgancji... Mam żel Eris, LPR Creme Fondante, nawilżacz: oliwka Hipp... Pomocy! |
|
2006-11-02, 17:18 | #978 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 965
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Jak mi się przesuszyła cera zrobiły mi sie identyczne łuszczące sie liszaje jedyny ratunek dla mnie gruba warstwa kremu nawilżającego na te miejsca, najlepiej z mocznikiem. Liszaje zeszły po 2 dniach.
Oliwka Hipp nie jest wystarczającym nawilżeniem - takie jest moje zdanie.
__________________
|
2006-11-02, 17:30 | #979 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Zgadzam się, nawilżenie przy zoracu musi być konkretne, oliwki i oleje nie są wystarczające. Zwłaszcza na dłuższą metę. Mocznik na moje czerwone placki też działa rewelacyjnie. |
|
2006-11-02, 17:37 | #980 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 965
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Szczerze mówiąc faktycznie te kremy z mocznikiem rewelacyjnie nawilżają. Ja miałam Baleum Intensiv(bardzo dobry, duza pojemność 100 ml za 38 zł), teraz mam Emolium krem specjalny ( niestety ma wysoko parafinę w składzie więc uzywam do rąk i szyi) ale też jest bardzo dobry.
Ma także masło shea a ono podobno też może zapchać , chociaż ja osobiście nie mam na ten temat zdania. No i oczywiście xeriale tak chwalone przez Kate30 i kicale1 (patrz wątek "nawilżanie" na kosmetyczce).
__________________
|
2006-11-02, 18:11 | #981 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 86
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Bardzo Wam dziękuję za porady!
Zaopatrzę się wobec tego w Xerial 5 (albo nawet 10) i zobaczę jak będzie. Nie pomyślałam, że oliwka to za mało, no ale faktycznie, przecież nawilżenie, to nie to samo co natłuszczenie... |
2006-11-02, 19:59 | #982 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Dziękuję za odpowiedzi
Więc zorac pod oczy odpada GosiaAnia, mi sie wydaję, ze te moje blizny tylko głebokie złuszczanie ruszy. Wy to mówicie o konkretnym nawilzaniu, ja cały czas smaruje sie tylko calmą, albo physiogelem i musze poiwedzieć, ze ciekawie nie jest. Na twarzy liszaji żadnych nei mam (odpukać!!!), ale za to na rękach takie mi sie robią Liszaje, tot akie suche placki, takie strupki jakby? Smaruje to ciagle kremem i nic. Fajnie to nie wyglada, wiec moze uda mi sie wybłagac mamę o xerial. xerial 5, chyba będzie odpowiedni? U mnie załamka się łuszcze strasznie i w efekcie nie mogę ocenić efektów, jutro sie zarejestruję u dermy. |
2006-11-02, 21:18 | #983 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 86
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
In_The_Shadows: Liszaje to (według mnie) takie czerwone, świecące placki z jakby "pomarszczoną" skórą... (Poczułam się przez moment taka piękna.. )
Ja właśnie zmyłam filtry i przeraziłam się stanem mojej skóry... Cała broda w krostkach, strupkach i w ogóle fe. Nałożyłam zorac, niech działa i to prędko, bo zwątpię... Aha! Na allegro znalazłam Xerial10, na razie za 10 zeta 50ml, to dużo taniej niz w aptece, jakby co |
2006-11-02, 21:44 | #984 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
No to pięknie, mam to na dłoniach i na ramionach, tej wewnętrzenj częsci. Brrrr W doadtku jakies ucuzlenioe mi na twarzy wyszło, takie swędzace coś mi sie zrobiło, jakby ugryzuienie komara, wielka czerwona plama. Kurde, tydzień Zyrtecu nie brałam i tu takie rzeczy
Wow, 10 zł |
2006-11-03, 04:58 | #985 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Z Xerialem 10 do twarzy bym nie ryzykowała, skład dość zapychający, stężenie duże.
5 zdecydowanie wystarczy, no i skład ma znacznie lepszy. Jest bardzo wydajna, wystarczy cieniutka warstewka by dobrze nawilżyć twarz. Mleczko do ciała 10 też mam i zachwyca mnie - zostawia jednak uczucie lekko mokrej i lepkiej skóry, ale nawilża cudownie. |
2006-11-03, 09:32 | #986 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 472
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Kate tak zachwalałaś te Xeriale że skusułaś mnie.
Zamówiłam sobie przedwczoraj w Aptece Centrum szampon z tej linii, balsam do ciała Xerialine, krem do twarzy Xerial 5 i peeling Gommant i znów konto puste |
2006-11-04, 04:20 | #987 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
U mnie cała rodzina używa mleczka Xerial 10, mąż do rąk, mały do ciałka, ja do ciałka i stóp. Wraz z nastaniem sezonu grzewczego zwykle schniemy wszyscy na potęgę. Basiu do mnie leci micel dla dzieci 500ml - także wkrótce zdam relację czy toto zmywa coś więcej nad dziecięcy brudek czy nie. W razie czego synek się załapie. Zwykle w dzień zmywam go moim cennym Sensibio - diabeł buzi myć nie lubi. Zoracowania mam chyba dość, wczoraj oblazłam obrzydliwie (a było mi to mocno nie na rękę), już nie wiem, kiedy można się z kimś umówić, najchętniej z tą jaszczurą siedziałabym w domu - wszystko co nałożyłam było porażką, a dziś widzę ciąg dalszy motyla noga . Mam ochotę pożyć trochę, więc zoracowi mówię bye - choć rzeczywiście skóra po nim piękna. Wylinki mniej. Dziś mi nawet uszy linieją Edytowane przez Kate30 Czas edycji: 2006-11-04 o 04:58 |
|
2006-11-04, 06:33 | #988 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
mnie dziwnie wysypuje już myślałam ze przeszła fala a tu co jakiś czas wyskakuje kilka zbiorów takich bezpośrednio pod skórą, biały wielki ogromny zbiór, tworzący sie w ciągu kilku godzin, nie da się z czymś takim chodzić, można to łątwo wycisnąć, ale czy to jest dobry sposób, ludziom sie pokazac nie da niestety z tym
chyba nie będe zwiększać dawki Zoracu co najwyżej raz na 5 dni, nie widze innej możliwości częstszego stosowania, efekt po kilku pierwszych linieniach mi się podoba, ale to wciąż mało, gdybym tak siedziała w domu to bym smarowała do oporu, a tak ciężko wyjść gdziekolwiek, peeling i nawilżanie to za mało
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
2006-11-04, 08:55 | #989 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
|
|
2006-11-04, 09:43 | #990 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 472
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:05.