Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje.

Stookrotka · 2012-12-04, 18:41

Temat może głupi ale potrzebuje porady. Jest to dla mnie dość kłopotliwe.

Mój problem jest związany z tym ze zaczęłam chyba seplenić. W ogóle zaczęłam wymyślać wyrazy.
Rozmawiam z koleżankami, chce coś powiedzieć i mówię inny wyraz, albo co lepsze tworze nowy!(pół tego co chce powiedzieć, pół innego

)
Mam wrażenie że mówię zbyt szybko i niewyraźnie, często uciekają mi literki z wyrazów.
Ostatnio na zajęciach czytaliśmy wyrazy których nie znamy, a ja nie byłam w stanie ich prawidłowo przeczytać. Literowałam sobie w myślach żeby nie pomylić a i tak źle czytałam. Wstyd mi było, czytać nie umiem.
Nie mam stresującego towarzystwo żeby wzbudzało we mnie lęk więc nie rozumiem czemu tak się dzieje. Nie robię tego specjalnie a gadam jakieś głupoty od rzeczy.

Nigdy wcześniej tak nie miałam, zaobserwowałam to u siebie gdzieś od roku.

Myślałam żeby pójść do lekarza rodzinnego ale co ja mu powiem...że jedno myślę drugie gadam?

Jakkolwiek · 2012-12-04, 18:49

Może masz niedobór magnezu?

paula78 · 2012-12-04, 18:51

Neurologi to szybko, jakieś badanie typu tomograf.

mary_poppins · 2012-12-04, 18:54

Cytat:

Napisane przez paula78

Neurologi to szybko, jakieś badanie typu tomograf.

Zgadzam się, tego typu objawy najczęściej świadczą o problemach neurologicznych. Przedstaw rodzinnemu sytuację i poproś o skierowanie.

Nie masz innych niepokojących objawów? Senność, problemy z równowagą, zawroty głowy, drętwienie kończyn?

Stookrotka · 2012-12-04, 19:08

Czy zaobserwowałam inne objawy? Jestem senna, ale zawsze taka jestem w sumie. Mam też taki problem czasami ze mówię coś i chce powiedzieć jakiś wyraź (wiem w myślach co to itp) ale nie potrafię sobie przypomnieć jak się nazywa ta rzecz.

Czy to problemy z koncentracją?

Tygri · 2012-12-04, 19:57

Ja miałam czasem takie dni gdzie coś chciałam opowiadać i łączyłam słowa pół tego pierwszego i pół tego drugiego co chciałam powiedzieć

Ale to taki jakby "szalony dzień" i potem to mija i tak nie mam

Moja mama też czasem ma tak samo więc to chyba czasem normalne

Ja bym się nie przejmowała, ale jak masz to cały czas to może skonsultuj się z lekarzem, jak się okażę, że to nic to chociaż będziesz spokojniejsza

W życiu nie pomyślałabym, że to jakieś problemy zdrowotne

Bardziej roztrzepanie xD

Hikaru · 2012-12-04, 19:58

Ja w sumie tak mam okresowo. Mam miesiące, że gadam normalnie, a potem przez jakiś czas zasuwam jak totalna ofiara, mamroczę, mylę słowa i generalnie masakra. A dialogi w stylu "Ej, podaj jabłko, klucze, głowa, lodówka, K***A! możesz mi podać długopis?!" to już normalka; d Znajomi mają ze mnie taką bekę, że co chwilę nazywam rzeczy innymi słowami, że głowa mała. Gorzej, że już zazwyczaj od razu wiedzą o co mi chodzi; d
Długo to już Ci trwa? Może to też tak przejściowo jak u mnie

valerverda · 2012-12-04, 20:04

Może po prostu tak masz i już. Niektórzy wiecznie coś gubią i nie traktują tego jako jakąś chorobę.
Jeśli jednak masz jakieś inne objawy, i przeszkadza Ci twój ,,problem'' w codziennym życiu to może warto udać się do lekarza rodzinnego, który ewentualnie skieruje dalej.

body_language · 2012-12-04, 21:00

Logopeda z chęcią cię przebada

chwast · 2012-12-04, 21:13

Idź do logopedy

Mój tż też tak miał, jego wuja jest aktorem teatralnym więc dykcję musi mieć nienaganną - pokazał mu kilka ćwiczeń, on je wykonywał i teraz też ładnie mówi

logopeda pewnie da Ci podobne wskazówki

MaRtUhA · 2012-12-05, 09:41

ja bym stawiała najpierw na neurologa. Miałam w rodzinie podobny przypadek.

**201605300922** · 2012-12-05, 10:20

Neurolog i to biegiem! Zapominanie nazw przedmiotów (takich podstawowych, codziennego użytku), seplenienie - do logopedy to by się nadawało, gdyby było tak od zawsze i miałabyś wadę wymowy.

_ema_ · 2012-12-05, 13:02

Hej, znam Twój problem, mam tak od wielu lat. Po prostu mówiąc zaczynam mówić szybko/niewyraźnie, mylę słowa, czasem tak jak Ty tworze jakieś dziwaczne które nawet nie istnieją. Nie wiem czemu, żyję z tym tyle lat, przyzwyczaiłam się, że ludzie często mnie proszą o powtórzenie i tyle. Ale podłączam się do tematu, bo z chęcią coś z tym zrobię

linka_18 · 2012-12-05, 14:05

Ja bym dla świętego spokoju poszła do neurologa...Co ci szkodzi?Zrobi ci badania a ty bedziesz pewna że wszystko jest ok..

Do logopedy tez, choc z tą twoja wymową dziwne bo takie objawy mialabyś od dziecka... seplenienie itd.A tobie się to ostanio zrobilo...

Gbybys miala 6-7 lat to powiedzialabym ze jestes dzieckiem ryzyka dysleksji bo myslisz wyrazy i z czytaniem masz problemy... ale nie masz tych problemow od dziecka...

Więc tak mi się wydaje że to raczej neurologiczne problemy... wiec warto sie przebadac...

2012-12-04, 18:41	#1
Stookrotka Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 413	Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. Temat może głupi ale potrzebuje porady. Jest to dla mnie dość kłopotliwe. Mój problem jest związany z tym ze zaczęłam chyba seplenić. W ogóle zaczęłam wymyślać wyrazy. Rozmawiam z koleżankami, chce coś powiedzieć i mówię inny wyraz, albo co lepsze tworze nowy!(pół tego co chce powiedzieć, pół innego) Mam wrażenie że mówię zbyt szybko i niewyraźnie, często uciekają mi literki z wyrazów. Ostatnio na zajęciach czytaliśmy wyrazy których nie znamy, a ja nie byłam w stanie ich prawidłowo przeczytać. Literowałam sobie w myślach żeby nie pomylić a i tak źle czytałam. Wstyd mi było, czytać nie umiem. Nie mam stresującego towarzystwo żeby wzbudzało we mnie lęk więc nie rozumiem czemu tak się dzieje. Nie robię tego specjalnie a gadam jakieś głupoty od rzeczy. Nigdy wcześniej tak nie miałam, zaobserwowałam to u siebie gdzieś od roku. Myślałam żeby pójść do lekarza rodzinnego ale co ja mu powiem...że jedno myślę drugie gadam?

2012-12-04, 18:49	#2
Jakkolwiek Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 2 290	Dot.: Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. Może masz niedobór magnezu? __________________ Pachnący wątek wymiankowy <<klik>>

2012-12-04, 18:51	#3
paula78 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: z daleka Wiadomości: 34 839	Dot.: Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. Neurologi to szybko, jakieś badanie typu tomograf. __________________ Mleko migdałowe: http://pichceiknoce.blogspot.com/

2012-12-04, 19:08	#5
Stookrotka Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 413	Dot.: Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. Czy zaobserwowałam inne objawy? Jestem senna, ale zawsze taka jestem w sumie. Mam też taki problem czasami ze mówię coś i chce powiedzieć jakiś wyraź (wiem w myślach co to itp) ale nie potrafię sobie przypomnieć jak się nazywa ta rzecz. Czy to problemy z koncentracją?

2012-12-04, 19:57	#6
Tygri Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-08 Wiadomości: 250	Dot.: Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. Ja miałam czasem takie dni gdzie coś chciałam opowiadać i łączyłam słowa pół tego pierwszego i pół tego drugiego co chciałam powiedzieć Ale to taki jakby "szalony dzień" i potem to mija i tak nie mam Moja mama też czasem ma tak samo więc to chyba czasem normalne Ja bym się nie przejmowała, ale jak masz to cały czas to może skonsultuj się z lekarzem, jak się okażę, że to nic to chociaż będziesz spokojniejsza W życiu nie pomyślałabym, że to jakieś problemy zdrowotne Bardziej roztrzepanie xD Edytowane przez Tygri Czas edycji: 2012-12-04 o 19:59

2012-12-04, 19:58	#7
Hikaru Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 4 106	Dot.: Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. Ja w sumie tak mam okresowo. Mam miesiące, że gadam normalnie, a potem przez jakiś czas zasuwam jak totalna ofiara, mamroczę, mylę słowa i generalnie masakra. A dialogi w stylu "Ej, podaj jabłko, klucze, głowa, lodówka, K***A! możesz mi podać długopis?!" to już normalka; d Znajomi mają ze mnie taką bekę, że co chwilę nazywam rzeczy innymi słowami, że głowa mała. Gorzej, że już zazwyczaj od razu wiedzą o co mi chodzi; d Długo to już Ci trwa? Może to też tak przejściowo jak u mnie __________________ Wszystko w porządku. Przyłóż mi spluwę do głowy i rozchlap mój mózg na ścianie. Naprawdę, mówię. Nie ma sprawy. Edytowane przez Hikaru Czas edycji: 2012-12-04 o 20:01

2012-12-04, 20:04	#8
valerverda Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 199	Dot.: Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. Może po prostu tak masz i już. Niektórzy wiecznie coś gubią i nie traktują tego jako jakąś chorobę. Jeśli jednak masz jakieś inne objawy, i przeszkadza Ci twój ,,problem'' w codziennym życiu to może warto udać się do lekarza rodzinnego, który ewentualnie skieruje dalej. __________________ *“Chęć śmierci jest naszą jedyną prawdziwą tragedią.”*

2012-12-04, 21:00	#9
body_language Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-11 Lokalizacja: Opole Wiadomości: 73	Dot.: Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. Logopeda z chęcią cię przebada

2012-12-04, 21:13	#10
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 370	Dot.: Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. Idź do logopedy Mój tż też tak miał, jego wuja jest aktorem teatralnym więc dykcję musi mieć nienaganną - pokazał mu kilka ćwiczeń, on je wykonywał i teraz też ładnie mówi logopeda pewnie da Ci podobne wskazówki

2012-12-05, 09:41	#11
MaRtUhA Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: dolnośląskie Wiadomości: 1 420	Dot.: Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. ja bym stawiała najpierw na neurologa. Miałam w rodzinie podobny przypadek. __________________ "Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie żyć i umierać. " Wisława Szymborska

2012-12-05, 10:20	#12
201605300922 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 6 282	Dot.: Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. Neurolog i to biegiem! Zapominanie nazw przedmiotów (takich podstawowych, codziennego użytku), seplenienie - do logopedy to by się nadawało, gdyby było tak od zawsze i miałabyś wadę wymowy.

2012-12-05, 14:05	#14
linka_18 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 454	Dot.: Sama nie wiem co gadam i co się ze mną dzieje. Ja bym dla świętego spokoju poszła do neurologa...Co ci szkodzi?Zrobi ci badania a ty bedziesz pewna że wszystko jest ok.. Do logopedy tez, choc z tą twoja wymową dziwne bo takie objawy mialabyś od dziecka... seplenienie itd.A tobie się to ostanio zrobilo... Gbybys miala 6-7 lat to powiedzialabym ze jestes dzieckiem ryzyka dysleksji bo myslisz wyrazy i z czytaniem masz problemy... ale nie masz tych problemow od dziecka... Więc tak mi się wydaje że to raczej neurologiczne problemy... wiec warto sie przebadac...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)