Brak jasnych planów w związku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-10-08, 17:48   #1
kataszka5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 156

Brak jasnych planów w związku


Hej dziewczyny, potrzebuję porady i obiektywnego spojrzenia na moją sytuację. Od ponad 3 lat jestem w związku, ja mam 22 lata, chłopak 24. Aktualnie chłopak ma stałą pracę, ja skończyłam studia, kontynuuję je jeszcze zaocznie, pracuję dorywczo i szukam stałej pracy. Wydaje mi się, że po 3 latach nasz związek powinien zacząć się rozwijać, tzn. chciałabym zacząć planować przyszłość, ustaliliśmy, że chcemy być razem, często rozmawiamy o dzieciach, obydwoje zgadzamy się w tych kwestiach, jesteśmy wierzący i chcemy wziąć ślub. Problem zaczyna się, gdy rozmawiamy o kwestii wspólnego mieszkania; chłopak mieszka razem z mamą i dziadkami, uważa, że jest im potrzebny w pracach domowych, robieniu zakupów, pracach polowych(mieszkają na wsi), co więcej jego mama nie wyobraża sobie, że mógłby mieszkać osobno. Niestety u niego w domu nie ma warunków na zamieszkanie tam kolejnej rodziny, pomijając niekomfortową sytuację. Jego mama często zabiera mnie na zakupy do sklepów z meblami, chce żebym doradzała w kwestii urządzania domu itp. Nie jesteśmy zaręczeni, chłopak nie oświadczył się, dlatego nie czuję się swobodnie mówiąc o tego typu rzeczach, ale z drugiej strony wiem, że kiedyś będzie z tego problem. Obawiam się, że to poróżni mnie i rodzinę chłopaka. Czy myślicie, że mimo tego, że nie jesteśmy zaręczeni powinnam podjąć temat z chłopakiem i poprosić, żeby wytłumaczył mamie, że nie ma szans na zamieszkanie w jej domu? Staram się patrzeć na związek dalekodystansowo i chciałabym wyjaśnić tą kwestię.
kataszka5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 18:15   #2
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: Brak jasnych planów w związku

na razie jesteście jeszcze mlodzi i nie musicie przecież już teraz brać ślubu czy się zaręczać.
Wiesz, myślę że powinnaś pogadać z chłopakiem o waszej przyszłości, zapytaj go jak on to widzi, i gdzie będziecie mieszkać w przyszłości tzn po ślubie. Wytłumacz mu to najprościej jak się da że w jego domu nie ma warunków żebyście zamieszkali tam jeszcze wy. Bądź szczera, nie unoś się, a rozmowa powinna się udać.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 18:20   #3
kataszka5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 156
Dot.: Brak jasnych planów w związku

to prawda, jesteśmy jeszcze młodzi, ale za chwilę minie 4 lata od kiedy jesteśmy razem, dlatego chciałabym wiedzieć na czym stoję, nie mam ciśnienia na ślub, dzieci, ale potrzebuję stabilizacji i poczucia, że wiem dokąd zmierzam
kataszka5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 18:23   #4
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Cytat:
Napisane przez kataszka5 Pokaż wiadomość
to prawda, jesteśmy jeszcze młodzi, ale za chwilę minie 4 lata od kiedy jesteśmy razem, dlatego chciałabym wiedzieć na czym stoję, nie mam ciśnienia na ślub, dzieci, ale potrzebuję stabilizacji i poczucia, że wiem dokąd zmierzam
ale czas bycia w związku to nie jest wyznacznik. Nigdzie nie jest napisane po jakim czasie trzeba brać ślub. Rozumiem że pragniesz stabilizacji. Ale najpierw porozmawiajcie szczerze. nic innego Ci nie doradzę. Zmusić go też do niczego przecież nie możesz.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 18:35   #5
annabelka
Szop pracz
 
Avatar annabelka
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 877
Dot.: Brak jasnych planów w związku

W pierwszej kolejności musisz porozmawiać Ty ze swoim chłopakiem, nie on z mamą.
annabelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 19:57   #6
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Po co chcesz gadać z jego matka?

Na razie to wy sami się nie dogadaliście, co, gdzie, jak i kiedy. To powinien być priorytet.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 20:00   #7
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: Brak jasnych planów w związku

i nie widzę sensu mieszania w to jego mamy.
Macie pogadać, TY i ON.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-10-08, 20:16   #8
ginewrona
Raczkowanie
 
Avatar ginewrona
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 406
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Skoro jesteś wierząca, to skąd pomysł zamieszkania ze sobą przed ślubem? Masz dopiero 22 lata, jest kupa czasu na deklaracje, śluby, dzieci.. ale jeśli właśnie tego oczekujesz, to pogadaj z chłopakiem, może on chce czegoś innego. Na Twoim miejscu rozwijałabym się, znalazła coś fajnego do roboty, skoro macie trudności z zamieszkaniem razem, skupiłabym się na zarabianiu pieniędzy i oszczędzaniu na swój własny kąt bez proszenia kogokolwiek o pomoc.
ginewrona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 20:20   #9
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Brak jasnych planów w związku

To ze ona prosi o rade przy meblach, nie oznacza od razu ze chce z Toba mieszkac. Moze uwaza, ze sie dobrze na tym znasz.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 20:33   #10
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
To ze ona prosi o rade przy meblach, nie oznacza od razu ze chce z Toba mieszkac. Moze uwaza, ze sie dobrze na tym znasz.
tak właśnie to może być. Racja.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 20:51   #11
acwieka82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 209
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Porozmawiaj ze swoim partnerem i będziesz wiedziała jak on to widzi itd.. Wtedy będziesz mogła zacząć się martwić jeżeli faktycznie będzie on chciał mieszkać razem ze swoją matka. Póki co nie wiesz nic.. Dlatego rozmowa rozmowa

Wysłane z mojego TRT-LX1 przy użyciu Tapatalka
acwieka82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-10-08, 21:00   #12
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Cytat:
Napisane przez lady666macbeth Pokaż wiadomość
na razie jesteście jeszcze mlodzi i nie musicie przecież już teraz brać ślubu czy się zaręczać.
Wiesz, myślę że powinnaś pogadać z chłopakiem o waszej przyszłości, zapytaj go jak on to widzi, i gdzie będziecie mieszkać w przyszłości tzn po ślubie. Wytłumacz mu to najprościej jak się da że w jego domu nie ma warunków żebyście zamieszkali tam jeszcze wy. Bądź szczera, nie unoś się, a rozmowa powinna się udać.
To, że nie muszą nie znaczy, że Autorka nie może chcieć.

Przecież ona tak samo decyduje o tym, w jaką stronę zmierza relacja i tak samo ma prawo wiedzieć, co gdzie i kiedy.

Autorko nie słuchaj rad, że "macie dużo czasu". W ogóle co za pomysł, żeby uzależniać jakąkolwiek rozmowę na temat przyszłości od jego oświadczyn? Oświadczyny zanim w ogóle macie dogadane, co potem? Przecież to nie ma sensu. Dla mnie szczerze mówiąc jest to dziwne, że jesteście 4 lata a nie rozmawialiście jeszcze o tym, gdzie będziecie mieszkać w przyszłości. To sprawa podstawowa. Nie ma złego czy dobrego momentu na taką rozmowę, ot po prostu zaczynasz temat i rozmawiacie jaką kto ma wizję miejsca zamieszkania i w jakich ramach czasowych. Jeśli okaże się, że wasze wizje w ogóle nie są ze sobą zbieżne i nie będzie szans na kompromis, to przecież nie ma powodu aby przedłużać związek bez przyszłości.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 23:18   #13
stesia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
Dot.: Brak jasnych planów w związku

tak jak dziewczyny pisały, porozmawiaj z chłopakiem jak on sobie to wszystko w przyszłosci wyobraża, czy zamierza się wyprowadzić czy w jego planach będziecie mieszkać z rodzicami. bo ty do niego wyskoczysz z tekstem żeby wytłumaczył mamie że nie ma szans żebyście mieszkali razem a się okaze że on sam wyprowadzki nie planuje. a nawet jak się wyprowadzi to jakby widział wtedy jego pomoc rodzinie, jesli by się okazalo że dla niego to normalne że dalej pomagałby im kosztem waszego wspólnego czasu, to czy to nie byłoby dla ciebie za dużo
stesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 08:13   #14
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Dałabym sobie jeszcze rok, półtorej na podjęcie konkretnych decyzji (wspólnie Ty i on, nie jego mama, wujek, czy 10 innych osób, tylko Wasze zdanie jest ważne), bo łatwo jest przeoczyć moment w którym nagle okazuje się, że minęło 7-8 lat, a pan nadal nic. Przez ten rok - półtorej rozmawiałabym na bieżąco z facetem o tym jak sobie pewne sprawy wyobraża, informowała go jak ja sobie wyobrażam (czyli np. odpada mieszkanie u rodziców), a potem sorry, czas minął, decyzja, albo się rozstajemy.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 08:44   #15
kataszka5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 156
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Do tej pory informowałam, że odpada mieszkanie u niego w domu, ale on odpowiadał, że ciężko będzie to dobrze rozegrać, bo on jest potrzebny, że jest jedynakiem, że nie wszystko jest takie proste. Chciałabym mieć jasną sytuację, bo nie chcę chodzić z nim jeszcze kilka lat bez konkretów, a potem okazałoby się, że on nie jest w stanie wyprowadzić się z domu. Najlepszą opcją byłoby zamieszkanie blisko naszej miejscowości, ale na dom nas nie stać, a z mieszkaniami tutaj kiepsko. Moja rodzina jest w nieco lepszej sytuacji finansowej i wiem, że rodzice są w stanie pomóc mi w kupnie własnego mieszkania w mieście 25 km od domu, w którym aktualnie pracujemy, dlatego nie chcę rezygnować z tej szansy. Myślę, że najlepiej będzie pogadać otwarcie jak sobie wyobrażamy życie razem.
Do tej pory zawsze na 1 miejscu była jego rodzina, zdarzały się sytuacje, że umawialiśmy się na randkę, spotkanie, wyjazd itp. ale jego mama znajdowała mu różne zajęcia; remont w domu, praca w polu, wyjazd z nią na zakupy(ma prawo jazdy, ale nie jeździ), odwiedziny u cioci itp. Sprawa wyglądałaby inaczej, gdyby miała męża, ale jest jak jest. Do tej pory zaciskałam zęby i nie wtrącałam się, bo przecież ja nie jestem jego żoną, nie jestem rodziną, więc wydawało mi się, że nie mam prawa ingerować w jego relacje z matką. Ostatnio ona coraz częściej stosuje mam wrażenie, że szantaż emocjonalny, np chcemy gdzieś wyjechać, a ona na to "po co będziesz wydawał pieniądze", "ja nigdy nigdzie nie wyjeżdżałam i jakos żyję", "nie wstyd Ci, ze Ty sobie jedziesz, a ja zostaję sama z robotą?", "kiedy ostatni raz spędziłeś ze mną wieczór?".
Napiszcie proszę co o tym myślicie, czy powinnam ingerować, bo obawiam się, że tak samo byłoby gdy wzięlibyśmy ślub, a nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy mąż rezygnuje z żony i dziecka dla matki.
kataszka5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 09:01   #16
Glassred
Raczkowanie
 
Avatar Glassred
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 32
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Bo tak będzie. Duh.
__________________
"Illusions to illusions. Illusions are the blind girls's song. Illusion of a closed room."
Glassred jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 09:08   #17
brziw
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Cytat:
Napisane przez kataszka5 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, potrzebuję porady i obiektywnego spojrzenia na moją sytuację. Od ponad 3 lat jestem w związku, ja mam 22 lata, chłopak 24. Aktualnie chłopak ma stałą pracę, ja skończyłam studia, kontynuuję je jeszcze zaocznie, pracuję dorywczo i szukam stałej pracy. Wydaje mi się, że po 3 latach nasz związek powinien zacząć się rozwijać, tzn. chciałabym zacząć planować przyszłość, ustaliliśmy, że chcemy być razem, często rozmawiamy o dzieciach, obydwoje zgadzamy się w tych kwestiach, jesteśmy wierzący i chcemy wziąć ślub. Problem zaczyna się, gdy rozmawiamy o kwestii wspólnego mieszkania; chłopak mieszka razem z mamą i dziadkami, uważa, że jest im potrzebny w pracach domowych, robieniu zakupów, pracach polowych(mieszkają na wsi), co więcej jego mama nie wyobraża sobie, że mógłby mieszkać osobno. Niestety u niego w domu nie ma warunków na zamieszkanie tam kolejnej rodziny, pomijając niekomfortową sytuację. Jego mama często zabiera mnie na zakupy do sklepów z meblami, chce żebym doradzała w kwestii urządzania domu itp. Nie jesteśmy zaręczeni, chłopak nie oświadczył się, dlatego nie czuję się swobodnie mówiąc o tego typu rzeczach, ale z drugiej strony wiem, że kiedyś będzie z tego problem. Obawiam się, że to poróżni mnie i rodzinę chłopaka. Czy myślicie, że mimo tego, że nie jesteśmy zaręczeni powinnam podjąć temat z chłopakiem i poprosić, żeby wytłumaczył mamie, że nie ma szans na zamieszkanie w jej domu? Staram się patrzeć na związek dalekodystansowo i chciałabym wyjaśnić tą kwestię.
Cytat:
Napisane przez kataszka5 Pokaż wiadomość
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Do tej pory informowałam, że odpada mieszkanie u niego w domu, ale on odpowiadał, że ciężko będzie to dobrze rozegrać, bo on jest potrzebny, że jest jedynakiem, że nie wszystko jest takie proste. Chciałabym mieć jasną sytuację, bo nie chcę chodzić z nim jeszcze kilka lat bez konkretów, a potem okazałoby się, że on nie jest w stanie wyprowadzić się z domu. Najlepszą opcją byłoby zamieszkanie blisko naszej miejscowości, ale na dom nas nie stać, a z mieszkaniami tutaj kiepsko. Moja rodzina jest w nieco lepszej sytuacji finansowej i wiem, że rodzice są w stanie pomóc mi w kupnie własnego mieszkania w mieście 25 km od domu, w którym aktualnie pracujemy, dlatego nie chcę rezygnować z tej szansy. Myślę, że najlepiej będzie pogadać otwarcie jak sobie wyobrażamy życie razem.
Do tej pory zawsze na 1 miejscu była jego rodzina, zdarzały się sytuacje, że umawialiśmy się na randkę, spotkanie, wyjazd itp. ale jego mama znajdowała mu różne zajęcia; remont w domu, praca w polu, wyjazd z nią na zakupy(ma prawo jazdy, ale nie jeździ), odwiedziny u cioci itp. Sprawa wyglądałaby inaczej, gdyby miała męża, ale jest jak jest. Do tej pory zaciskałam zęby i nie wtrącałam się, bo przecież ja nie jestem jego żoną, nie jestem rodziną, więc wydawało mi się, że nie mam prawa ingerować w jego relacje z matką. Ostatnio ona coraz częściej stosuje mam wrażenie, że szantaż emocjonalny, np chcemy gdzieś wyjechać, a ona na to "po co będziesz wydawał pieniądze", "ja nigdy nigdzie nie wyjeżdżałam i jakos żyję", "nie wstyd Ci, ze Ty sobie jedziesz, a ja zostaję sama z robotą?", "kiedy ostatni raz spędziłeś ze mną wieczór?".
Napiszcie proszę co o tym myślicie, czy powinnam ingerować, bo obawiam się, że tak samo byłoby gdy wzięlibyśmy ślub, a nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy mąż rezygnuje z żony i dziecka dla matki.
Nie wygląda to dobrze. Zna czy ja całkowicie popieram pomoc rodzicom, ale odwoływanie spotkanie bo mama musi jechać do cioci towarzysko? Mama nie wyobraża sobie, że on będzie mieszkać gdzie indziej? Szantaże emocjonale bo chcecie jechać na wakacje?

Ja bym nie planowała przyszłości dopóki się nie wyprowadzi/nie określicie gdzie będziecie mieszkać po ewentualnym slubie. Pomagać można i mieszkając 15-30 km dalej.
brziw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 09:11   #18
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Cytat:
Napisane przez brziw Pokaż wiadomość
Nie wygląda to dobrze. Zna czy ja całkowicie popieram pomoc rodzicom, ale odwoływanie spotkanie bo mama musi jechać do cioci towarzysko? Mama nie wyobraża sobie, że on będzie mieszkać gdzie indziej? Szantaże emocjonale bo chcecie jechać na wakacje?

Ja bym nie planowała przyszłości dopóki się nie wyprowadzi/nie określicie gdzie będziecie mieszkać po ewentualnym slubie. Pomagać można i mieszkając 15-30 km dalej.
Wręcz wygląda to bardzo niedobrze. Cofam ten rok - półtorej. Maksymalnie rok. Przez ten czas pan zaczyna odcinać pępowinę i uniezależniać się psychicznie od szantaży matki, albo ewakuacja z tego związku.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 09:40   #19
kataszka5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 156
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi, utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że to dobry moment na taką rozmowę. Żeby jego mama nie czuła, że chcę "zabrać" jej syna zaczęłam być bardziej elastyczna, tzn. razem z nimi odwiedzałam jakąś rodzinę, jeździłam z nimi na zakupy, kiedy chciała pojechać na mszę do kościoła, wybierałam się razem z nimi itp. Ale to nieco rozwala nasze plany, kiedy na przykład chcemy iść na imprezę w sobotę wieczorem, ona twierdzi, że syn musi jej pomóc w pilnowaniu 4letniego siostrzeńca, albo gdy chcemy jechać do innego miasta w niedzielę, ona zarządza zakupy w sklepie budowlanym, nie pytając o nasze plany.
Kiedyś chłopak wspomniał jej, że nie zamierzamy z nią mieszkać, wtedy zapytała "więc gdzie pójdziecie", chłopak odpowiedział zgodnie z prawdą, że moi rodzice pomogą w ustatkowaniu się, poza tym mamy oszczędności, a ona na to "przecież tutaj jest twój dom".
Nie wiem sama co mam o tym myśleć, czasem zastanawiam się, czy nie przesadzam, ale z drugiej strony mnie to martwi i nie mam zamiaru poświęcać dla niej swojego życia i szansy na szczęście.
kataszka5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-10-09, 09:56   #20
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Cytat:
Napisane przez kataszka5 Pokaż wiadomość
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi, utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że to dobry moment na taką rozmowę. Żeby jego mama nie czuła, że chcę "zabrać" jej syna zaczęłam być bardziej elastyczna, tzn. razem z nimi odwiedzałam jakąś rodzinę, jeździłam z nimi na zakupy, kiedy chciała pojechać na mszę do kościoła, wybierałam się razem z nimi itp. Ale to nieco rozwala nasze plany, kiedy na przykład chcemy iść na imprezę w sobotę wieczorem, ona twierdzi, że syn musi jej pomóc w pilnowaniu 4letniego siostrzeńca, albo gdy chcemy jechać do innego miasta w niedzielę, ona zarządza zakupy w sklepie budowlanym, nie pytając o nasze plany.
Kiedyś chłopak wspomniał jej, że nie zamierzamy z nią mieszkać, wtedy zapytała "więc gdzie pójdziecie", chłopak odpowiedział zgodnie z prawdą, że moi rodzice pomogą w ustatkowaniu się, poza tym mamy oszczędności, a ona na to "przecież tutaj jest twój dom".
Nie wiem sama co mam o tym myśleć, czasem zastanawiam się, czy nie przesadzam, ale z drugiej strony mnie to martwi i nie mam zamiaru poświęcać dla niej swojego życia i szansy na szczęście.
Twój facet to mamisynek, a mamusia nie chce go wypuscic. Nie wyglada to dobrze i moze sie zle skonczyc. Dla ciebie oczywiscie. Niech twoj facet przewartosciuje zycie, bo ty zdaje sie jestes najnizej w jego hierarchii. Jeśli on sam nie zobaczy, ze taka relacja miedzy nim, a matka nie jest normalna to nic sie nie zmieni. Wyobraz sobie, ze jestes w ciazy zagrozonej, bedziesz rodzic albo zlamiesz noge, a on cie zostawia, bo mamusia musi do cioci jechac. Jesli macie tworzyc razem rodzine to ty powinnas byc na 1 miejscu. I w tym zwiazku problemem nie jest tylko brak konlretow, tylko, ze nie bardzo dla niego cos znaczysz. I przy ultimatum, decyzjach to zawsze mamusia wygra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez 7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Czas edycji: 2017-10-09 o 09:58
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 10:01   #21
stesia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
Dot.: Brak jasnych planów w związku

musisz porozmawiać z chłopakiem. bo ja rozumiem że czasem coś może wypaść i że trzeba zmienić plany, no ale kurcze wkurzyłabym się gdybym musiała odwołać plany bo mama tż wymyśla sobie coś co mogłoby spokojnie poczekać ale on i tak wybiera pomoc jej, czy ulega jej szantażom emocjonalnym. wina leży i po jej stronie (coś pisałaś o braku męża to możliwe że dlatego tak syna chce trzymac przy sobie) i po jego, bo jakby chciał to by jej powiedział że ma inne plany a jego pomoc nie jest niezbędna. no nie wygląda to za dobrze, bo może być tak że nawet jak założycie własną rodzinę to on dalej będzie ulegał i wybierał matkę kosztem waszej relacji
stesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 10:01   #22
brziw
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Cytat:
Napisane przez kataszka5 Pokaż wiadomość
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi, utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że to dobry moment na taką rozmowę. Żeby jego mama nie czuła, że chcę "zabrać" jej syna zaczęłam być bardziej elastyczna, tzn. razem z nimi odwiedzałam jakąś rodzinę, jeździłam z nimi na zakupy, kiedy chciała pojechać na mszę do kościoła, wybierałam się razem z nimi itp. Ale to nieco rozwala nasze plany, kiedy na przykład chcemy iść na imprezę w sobotę wieczorem, ona twierdzi, że syn musi jej pomóc w pilnowaniu 4letniego siostrzeńca, albo gdy chcemy jechać do innego miasta w niedzielę, ona zarządza zakupy w sklepie budowlanym, nie pytając o nasze plany.
Kiedyś chłopak wspomniał jej, że nie zamierzamy z nią mieszkać, wtedy zapytała "więc gdzie pójdziecie", chłopak odpowiedział zgodnie z prawdą, że moi rodzice pomogą w ustatkowaniu się, poza tym mamy oszczędności, a ona na to "przecież tutaj jest twój dom".
Nie wiem sama co mam o tym myśleć, czasem zastanawiam się, czy nie przesadzam, ale z drugiej strony mnie to martwi i nie mam zamiaru poświęcać dla niej swojego życia i szansy na szczęście.
Pogrubione . No nie żartuj.
Nie wiem czy planujesz porozmawiać z panią mamą, ale ja bym tego nie robiła, bo bedzie jeszcze większy kwas. Gdy macie plany a ona wymyśla (pilnowanie 4 latka w 2-3 osoby to wymyślanie) to Twój facet (nie Ty tylko on) krótko informuje mamusie, ze sory ale nic z tego, nie wdając się w dyskusje.

Pani mama zapowiada sie na tesciową z piekła rodem
brziw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 10:17   #23
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Cytat:
Napisane przez kataszka5 Pokaż wiadomość
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi, utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że to dobry moment na taką rozmowę. Żeby jego mama nie czuła, że chcę "zabrać" jej syna zaczęłam być bardziej elastyczna, tzn. razem z nimi odwiedzałam jakąś rodzinę, jeździłam z nimi na zakupy, kiedy chciała pojechać na mszę do kościoła, wybierałam się razem z nimi itp. Ale to nieco rozwala nasze plany, kiedy na przykład chcemy iść na imprezę w sobotę wieczorem, ona twierdzi, że syn musi jej pomóc w pilnowaniu 4letniego siostrzeńca, albo gdy chcemy jechać do innego miasta w niedzielę, ona zarządza zakupy w sklepie budowlanym, nie pytając o nasze plany.
Kiedyś chłopak wspomniał jej, że nie zamierzamy z nią mieszkać, wtedy zapytała "więc gdzie pójdziecie", chłopak odpowiedział zgodnie z prawdą, że moi rodzice pomogą w ustatkowaniu się, poza tym mamy oszczędności, a ona na to "przecież tutaj jest twój dom".
Nie wiem sama co mam o tym myśleć, czasem zastanawiam się, czy nie przesadzam, ale z drugiej strony mnie to martwi i nie mam zamiaru poświęcać dla niej swojego życia i szansy na szczęście.
Moim zdaniem nie tędy droga. Masz dobre chęci, podziwiam cierpliwość, ale w tym przypadku jeżeli dasz palec, za moment nie będziesz miała ręki. On się musi psychicznie uniezależnić od matki i jej szantaży. Twoje postępowanie nic tu nie ma do rzeczy. Jedyne co by zadowoliło matkę to pewnie Wasze mieszkanie z nimi i traktowanie Was jak dzieci, które nie mają swojego życia, albo Wasze rozstanie. Pogrubione: sorry, ale takie sytuacje (poza jakimiś wypadkami, sytuacjami podbramkowymi) nie powinny mieć miejsca. Niedobrze, że to tolerujesz. Nie powinnaś.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2017-10-09 o 10:19
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 12:38   #24
kataszka5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 156
Dot.: Brak jasnych planów w związku

W takim razie nie będę tego odkładać i jeszcze dziś z nim porozmawiam.
Przy okazji chciałabym, żebyście mi pomogły w jeszcze jednej sprawie, jedna z Was napisała, że jestem na samym końcu hierarchii, wiele razy tak przypuszczałam, często mówiłam mu to, ale on oczywiście twierdził, że jestem najważniejsza itd.
Pierwsza sytuacja miała miejsce na samym początku związku, ja miałam wtedy 19 lat, tż został zaproszony na urodziny do koleżanki, której najprawdopodobniej się podobał, (kiedyś przed związkiem ze mną pisał do niej, komplementował) zapytał jej czy może przyjść ze mną, ona odpowiedziała, że nie ma już wolnych miejsc(urodziny organizowała w lokalu, to była nieprawda że brakuje miejsc), mimo tego i tak poszedł, a mi powiedział, że nie mógł się do niej dodzwonić(wiem, żałosne zachowanie, ale to było na samym początku więc przymknęłam oko). Jakieś pare miesięcy później dziewczyna napisała kilka sms, po przypadkowym spotkaniu coś w stylu "miło było cię spotkać", tż powiedział mi o tym, odpisał jej na wiadomość. Jeszcze kilka miesięcy później dziewczyna napisała wiadomość z życzeniami urodzinowymi zaczynając od słów "Mam nadzieję, że jestem pierwsza". TŻ nie powiedział nic o smsie, a potem przypadkowo zobaczyłam w jego telefonie, że taki sms był i on odpisał na wiadomość. Kiedy zapytałam po co poszedł na te urodziny, powiedział, że z uprzejmości, to samo tyczyło się smsa. Powiedziałam mu, że wolałabym żeby nie utrzymywali kontaktu. Potem zdarzyła się sytuacja, że chłopak widząc tę dziewczynę na przystanku podwiózł ją do miasta, a tydzień później jego mama spotkała mamę tej dziewczyny i dogadały się, że tż ją zabierze kolejnego dnia do miasta, oczywiście było mi to nie na rękę i on o tym wiedział, ale tłumaczył się, że przecież mama go poprosiła, więc zadzwonił do niej i umówił się, że rano ją zabierze. Wydaje mi się, że gdybym była dla niego ważna to unikałby kontaktu z tą osobą, bo jest to dziewczyna, która ewidentnie na niego leci(kiedyś zaproponowała spotkanie w tajemnicy przede mną). Zastanawiam się, czy nie świadczy to o tym, że mało dla niego znaczę.
Druga sytuacja: dotyczy koleżanki z pracy, z którą tż kiedyś pracował, a aktualnie nie pracują razem. Podczas pracy jakoś szczególnie się nie zaprzyjaźnili, jednak kiedyś tż miał do niej sprawę i zadzwonił; od tamtej pory zaczęli utrzymywać kontakt, ona opowiadała mu o swoich facetach, zwierzała się itp. Zupełnie mi to nie przeszkadzało do momentu, w którym tż przestał mieć czas na rozmowę ze mną, bo dzwonił do niej, potrafili rozmawiać przez ponad godzinę. Wtedy powiedziałam mu to, że nie odpowiada mi coś takiego i chciałabym żeby ograniczył te kontakty, on wtedy powiedział, że przecież to nic złego, bo nie flirtują ani nic, jednak to trochę bolesne, gdy facet nie ma czasu na telefon do dziewczyny, bo rozmawia z koleżanką. Po długiej rozmowie stwierdził, ze ok, nie będzie do niej dzwonił. Ja mu uwierzyłam, jednak po 6 miesiącach okazało się, że nadal mają kontakt, a w tym czasie cały czas kasował połączenia, czy wiadomości na fb. Strasznie mnie to zabolało, chciałam zakończyc związek, ale zaczął płakać, błagać, nawet straszył, że sobie coś zrobi. Wtedy dogadaliśmy się, że nie będzie wchodził w takie relacje. Teraz wiem, że nie mają kontaktu, ale jednak długi czas mnie oszukiwał i bardzo to wpłynęło na nasz związek.
Napiszcie co o tym myślicie, bo ciężko spojrzeć na samą siebie i swój związek z dystansem.
kataszka5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 13:13   #25
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Cytat:
Napisane przez kataszka5 Pokaż wiadomość
W takim razie nie będę tego odkładać i jeszcze dziś z nim porozmawiam.
Przy okazji chciałabym, żebyście mi pomogły w jeszcze jednej sprawie, jedna z Was napisała, że jestem na samym końcu hierarchii, wiele razy tak przypuszczałam, często mówiłam mu to, ale on oczywiście twierdził, że jestem najważniejsza itd.
Pierwsza sytuacja miała miejsce na samym początku związku, ja miałam wtedy 19 lat, tż został zaproszony na urodziny do koleżanki, której najprawdopodobniej się podobał, (kiedyś przed związkiem ze mną pisał do niej, komplementował) zapytał jej czy może przyjść ze mną, ona odpowiedziała, że nie ma już wolnych miejsc(urodziny organizowała w lokalu, to była nieprawda że brakuje miejsc), mimo tego i tak poszedł, a mi powiedział, że nie mógł się do niej dodzwonić(wiem, żałosne zachowanie, ale to było na samym początku więc przymknęłam oko). Jakieś pare miesięcy później dziewczyna napisała kilka sms, po przypadkowym spotkaniu coś w stylu "miło było cię spotkać", tż powiedział mi o tym, odpisał jej na wiadomość. Jeszcze kilka miesięcy później dziewczyna napisała wiadomość z życzeniami urodzinowymi zaczynając od słów "Mam nadzieję, że jestem pierwsza". TŻ nie powiedział nic o smsie, a potem przypadkowo zobaczyłam w jego telefonie, że taki sms był i on odpisał na wiadomość. Kiedy zapytałam po co poszedł na te urodziny, powiedział, że z uprzejmości, to samo tyczyło się smsa. Powiedziałam mu, że wolałabym żeby nie utrzymywali kontaktu. Potem zdarzyła się sytuacja, że chłopak widząc tę dziewczynę na przystanku podwiózł ją do miasta, a tydzień później jego mama spotkała mamę tej dziewczyny i dogadały się, że tż ją zabierze kolejnego dnia do miasta, oczywiście było mi to nie na rękę i on o tym wiedział, ale tłumaczył się, że przecież mama go poprosiła, więc zadzwonił do niej i umówił się, że rano ją zabierze. Wydaje mi się, że gdybym była dla niego ważna to unikałby kontaktu z tą osobą, bo jest to dziewczyna, która ewidentnie na niego leci(kiedyś zaproponowała spotkanie w tajemnicy przede mną). Zastanawiam się, czy nie świadczy to o tym, że mało dla niego znaczę.
Druga sytuacja: dotyczy koleżanki z pracy, z którą tż kiedyś pracował, a aktualnie nie pracują razem. Podczas pracy jakoś szczególnie się nie zaprzyjaźnili, jednak kiedyś tż miał do niej sprawę i zadzwonił; od tamtej pory zaczęli utrzymywać kontakt, ona opowiadała mu o swoich facetach, zwierzała się itp. Zupełnie mi to nie przeszkadzało do momentu, w którym tż przestał mieć czas na rozmowę ze mną, bo dzwonił do niej, potrafili rozmawiać przez ponad godzinę. Wtedy powiedziałam mu to, że nie odpowiada mi coś takiego i chciałabym żeby ograniczył te kontakty, on wtedy powiedział, że przecież to nic złego, bo nie flirtują ani nic, jednak to trochę bolesne, gdy facet nie ma czasu na telefon do dziewczyny, bo rozmawia z koleżanką. Po długiej rozmowie stwierdził, ze ok, nie będzie do niej dzwonił. Ja mu uwierzyłam, jednak po 6 miesiącach okazało się, że nadal mają kontakt, a w tym czasie cały czas kasował połączenia, czy wiadomości na fb. Strasznie mnie to zabolało, chciałam zakończyc związek, ale zaczął płakać, błagać, nawet straszył, że sobie coś zrobi. Wtedy dogadaliśmy się, że nie będzie wchodził w takie relacje. Teraz wiem, że nie mają kontaktu, ale jednak długi czas mnie oszukiwał i bardzo to wpłynęło na nasz związek.
Napiszcie co o tym myślicie, bo ciężko spojrzeć na samą siebie i swój związek z dystansem.
Pierwsza sytuacja: sorry, to było tak dawno temu, nie wyciągnęłaś wtedy wniosków i konsekwencji, więc bez sensu do tego wracać.

Druga: cóż, konsekwencja nie wyciągnięcia wniosków z pierwszej sytuacji.

Od dawna chyba widzisz i wiesz jak to z nim jest, a jesteś z nim. Albo zacznij być konsekwentna i nie gódź się na pewne rzeczy, albo nie narzekaj. Czas się poważnie zastanowić z kim Ty chcesz planować przyszłość. Facet znowu trochę popłacze i odpuścisz? Po tych sytuacjach szczerze mówiąc nie chciałabym już być z tym panem (mnie to zalatuje zdradą, a na pewno grubą nielojalnością, nie umiałabym już zaufać mu po tych akcjach), ale jeżeli Ty nadal chcesz, to chyba tylko gdyby naprawdę wiele zmian wprowadził. Tylko to trochę wiara w cuda i zmianę czyjegoś charakteru w sumie.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2017-10-09 o 13:14
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 14:38   #26
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Facet jest wobec ciebie nielojalny. Mam troche wrazenie, ze jednak niekoniecznie chce spedzic z toba reszte zycia. Jak na razie inne kobiety byly i sa wazniejsze od ciebie. Na twoim miejscu bym z nim powaznie przedyskutowala i jesli naprawdę nie pokaze, ze mu na tobie zalezy (czyli przeprowadzka, przestanie latac i zostawianie ciebie w roznych sytuacjach na kazde zawolanie mamusi, odciecie pepowiny i powazne deklaracje co do waszej przyszlosci, ale na samych slowach ma sie nie skonczyc) to powaznie zastanowilabym sie nad rozstaniem. Bo ten facet nie wydaje sie rokujacy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 15:26   #27
kasiunia788742
Zakorzenienie
 
Avatar kasiunia788742
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
To, że nie muszą nie znaczy, że Autorka nie może chcieć.

Przecież ona tak samo decyduje o tym, w jaką stronę zmierza relacja i tak samo ma prawo wiedzieć, co gdzie i kiedy.

Autorko nie słuchaj rad, że "macie dużo czasu". W ogóle co za pomysł, żeby uzależniać jakąkolwiek rozmowę na temat przyszłości od jego oświadczyn? Oświadczyny zanim w ogóle macie dogadane, co potem? Przecież to nie ma sensu. Dla mnie szczerze mówiąc jest to dziwne, że jesteście 4 lata a nie rozmawialiście jeszcze o tym, gdzie będziecie mieszkać w przyszłości. To sprawa podstawowa. Nie ma złego czy dobrego momentu na taką rozmowę, ot po prostu zaczynasz temat i rozmawiacie jaką kto ma wizję miejsca zamieszkania i w jakich ramach czasowych. Jeśli okaże się, że wasze wizje w ogóle nie są ze sobą zbieżne i nie będzie szans na kompromis, to przecież nie ma powodu aby przedłużać związek bez przyszłości.
Może chcieć, ale czy ją stać?

Oczywiście można wziąć ślub kościelny bez większych kosztów, bez wesela itp, ale wątpię, że o takim ślubie pisze Autorka.

Autorko, na razie skup się na realnym problemie czyli to, że chłopak jest na KAŻDE skinienie jego matki i nie ma nic przeciwko odwoływaniu z Tobą spotkań, imprez i spędzania wspólnie czasu...
A zaręczyny i ślub.. to nic nie zmieni. Jeżeli jest maminsynkiem to i takim po zaobrączkowaniu zostanie
kasiunia788742 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 16:29   #28
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Rzeczywiście niezbyt rokujący wydaje się ten facet.

Po pierwsze tamte dziewczyny. Ok, rozumiem, że pierwsza była w początkach związku, nie było to jeszcze nic poważnego. Ale to oszukiwanie Cię z koleżanką z pracy jest słabe. Każdy mniej więcej wie, gdzie jest ta granica pomiędzy neutralnym koleżeństwem a już czymś niebezpiecznym, a Ty masz prawo oczekiwać, że będziesz dla niego najważniejsza. Ktoś oszukujący już w pierwszych latach związku jednak grozi tym, że w przyszłości może zdradzać.

A po drugie mamusia. Maminsynki to najtrudniejsi faceci. Znam dwóch, jeden jest starym kawalerem (żadna nie wytrzymała), drugi to były mąż mojej koleżanki (podkreślam były, bo właśnie z tego powodu). Kiedy mama jest na pierwszym miejscu, to związek ma małe szanse na powodzenie. A jak pojawią się dzieci? Zamiast się nimi zajmować będzie latał do mamy? No jakoś tego nie widzę. Pomaganie rodzicom jest ok, wszyscy powinniśmy to robić, w końcu nas wychowali. Fajnie też się ich odwiedza. Ale to nie to samo co latanie na każde skinienie. To nie wożenie czyjegoś tyłka, jak tylko mu się zachce towarzysko kogoś odwiedzić ani nie "pomoc w pilnowaniu siostrzeńca", no bo sorry, ale jednak osoba jest w stanie ogarnąć 4-latka. Jak chłopak nie ogarnie priorytetów, to ja bym się w nim w żadne śluby nie ładowała, bo jeszcze skończysz jako samotna matka, jak się okaże, że twojego męża jednak bardziej potrzebuje jego mama.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 22:48   #29
Eneajla
Zakorzenienie
 
Avatar Eneajla
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 974
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Mi to wygląda na trójkąt Ty, Twój facet i jego mamusia. A przecież tak to nie powinno wyglądać. Jestem takiego zdania, że w pewnym wieku trzeba się już od rodziców wyprowadzić. Więc jeśli on nie chce, bo nie odciął pępowiny od matki, to dla mnie to przegrana sprawa. Jego matka tez powinna zrozumieć, że syn jest dorosły i powinien się zająć własnym życiem. Wyjaśnij tą sprawę z nim. Powodzenia dziewczyno.
Eneajla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-10, 10:32   #30
mirabelka3690
Zakorzenienie
 
Avatar mirabelka3690
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Tu i ówdzie
Wiadomości: 5 535
Dot.: Brak jasnych planów w związku

Rozmawialiście już?
mirabelka3690 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-10-11 19:56:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:49.