2019-04-18, 12:45 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 10
|
ja chyba jestem dziwna
Hej. Wiem, ze wylejecie na mnie pomyje, ale trudno gorzej być nie może Moja historia wygląda tak: jestem z partnerem 5 lat, wiadomo sporo, ale małżeństwem nie jesteśmy i raczej o tym mogę zapomnieć, dlaczego napisze w kolejnej części. Mamy dziecko, które ma kilka tygodni. Ciąża była nieplanowana, oczywiście jeśli ktoś mi chce powiedzie testy typu "nie wiesz, ze istnieje antykoncepcji??" ect. Wiem, stosowałam tabletki antykoncepcyjne, jadłam codziennie o tej samej porze, nie pominęłam ani jednej tabletki, ale mimo wszystko stało się, pomimo tego iż lekarze mówili, ze jestem bezplodna i nigdy dzieci nie będę mieć, a tabletki anty brałam ogólnie że względu na hiperandrogenizm (ale to inna historia). Bądź co bądź, z medycznego punktu nie powinno być tego dziecka, lekarz tez się dziwił. Przechodząc do sedna sprawy. Nim dziecko się urodziło mój "super" partner przyszedł do szpitala i była rozmowa właśnie o ślubie.... Mój partner uznał, ze wyjdę że szpitala to pójdziemy do urzędu i weźmiemy ślub i ze wynajmiemy mieszkanie, które już znalazłam w czasie ciąży, tylko musi iść do kierownika po zaświadczenie o zarobkach. Wyszłam ze szpitala temat ślubu jeszcze był podczas rejestracji dziecka w urzędzie, ze za 2 tyg chce iść do urzędu i wiecie co? Ani nie załatwił tego mieszkania, a o ślubie to nawet już gadki nie ma, podobno ślub chciał z miłości, ale wydaje mi się, ze gdyby nie to nazwisko i dziecko to by o tym nawet nie wspomniał, i naciskanie że strony siostry i jego mamy. A ja głupia sobie nadzieji narobiłam, bo chciałam żebyśmy jednak mieli rodzinę, aby każdy z nas miał to samo nazwisko. Tzw dziecko ma to samo co ja, bo powiedziałam, ze nie chce mieć innego niż dziecko. Ale to jego puste słowa... Trudno, staram się z tym pogodzić tylko po co to mówił. Jak wyszłam ze szpitala mieszkałam sama u mamy. Po jego marudzenie, ze on nie ma ciągle dziecka przy sobie zamieszkała u niego gdzie mieszka mama, brat z zona i on. Zamieszkałam tam i teraz wylejecie na mnie pomyje, że to mieszkanie mamy, wiem, wiem. Od kiedy tam zamieszkałam jak i wtedy kiedy tam nie mieszkałam to jego mama przesiadywala z nami aż poszła spać, dlatego tam nie chciałam mieszkać. Siedzimy w pokoju w 4... Czuję się dziwnie... Już kiedy byliśmy para to nasza relacja przez nią słabla... Bo ani przy niej pogadać na jakieś nasze tematy ani nic, a jakby o czymś gadać to ona zmienicie temat, wy że sobą długo nie będziecie, głupia jesteś i wszystko żeby mi przygadac. Teraz jest to samo tylko, ze ja już wgl przy niej się nie odzywam tylko teraz nie umiem zająć się dzieckiem, ale już kij z tym co mówi. Np chciałabym się już położyć o 19, ale nie mogę, bo ona będzie siedzieć w tym jego pokoju i siedzi i siedzi i siedzi.... Jego brat też tam mieszka, ale do nich nie pójdzie im siedzieć na głowę, a oni mieszkają tam za darmo, wgl nie dokładaja się, mój partner się dokłada, oni nie. Ale siedzieć i tak musi u nas... Ja wiem to jej mieszkanie, ale skoro jest od niej i może siedzieć w każdym pokoju dlaczego czasem nie pójdzie do nich tylko codziennie, aż do późnego wieczora siedzi u nas. Bierze moje dziecko i mowi jaka to ja jestem głupia i ze nie umiem się nim zająć. Psychicznie nie wytrzymuje. Chce żeby dziecko miało ojca, ale naprawdę, nie wiem czy dłużej dam rade. Nie czuję się tu swobodnie, głupio mi iść do kuchni jak oni tam wszyscy są, bo wiem ze mnie obgadują (jego mama to obgaduje mnie siedząc koło mnie z jego siostra tylko mówią sobie to ciszej tylko nie ma tyle ciszej aby nie słyszeć) nie mogę nigdzie wyjść z dzieckiem, bo krzywe spojrzenia i gdzie ja ide... Jakbym była wariatka, ze idę z dzieckiem na spacer, już nie wiem czy czasem nie jestem...
|
2019-04-18, 13:04 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 308
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Dziwne jest dla mnie to, że jeszcze się nie spakowalas i nie wrocilas do mamy. A co na to Twój partner, nie próbował rozmawiać ze swoją mamą o tym jak się zachowuje i jak Cię traktuje?
|
2019-04-18, 13:04 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
chyba zanim sie to dziecko urodzilo mialas okolo 8 miesiecy aby zalatwic sobie samodzielne mieszkanie dlaczego czekalas na to az do momentu kiedy pojechalas rodzic?
po co ci ten slub z jakims nieudacznikiem zyciowym co nie umie mieszkania wynajac,chce zyc z mamusia i ma w tylku twoje potrzeby? ten slub to bylby jeden z glupszych twoich pomyslow skoro czujesz sie nieszczesliwa w mieszkaniu jego matki to wroc do rodzicow,ustal kontakty ojca z dzieckiem i zobaczysz czy mu wogole zalezy na tobie i dziecku bo wiesz zeby byc rodzina nie trzeba byc malzenstwem ,on definitywnie nie jest gotowy na posiadanie rodziny i ty chyba tez |
2019-04-18, 13:18 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
O co chodzi z tym ślubem w ogóle? Skoro on zamilkł na ten temat, to dlaczego się sama nie odezwałaś, skoro ci tak zależało? Dlaczego też nie zajmowałaś się szukaniem mieszkania? Wieszasz psy na facecie, a sama się zachowujesz tak samo. Nawet poszłaś mieszkać u swojej mamy, tak jak on mieszka.
A jak narzekał, że nie ma przy sobie dziecka, gdy mieszkaliście osobno, to mogłaś mu je dać pod opiekę. |
2019-04-18, 13:20 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Tak, chciałam załatwić nam mieszkanie, socjalne lub do remontu... Jednak w mieszkaniowce po tym jak się nalatalam za wszystkimi dokumentami powiedzieli, ze nie mam szans z tego względu iż na socjalne mama ma za duże mieszkanie. Mamy 1 pokój tylko przerobiony na 2 a mimo wszystko jest zbyt duże na 3 os.. W sensie mama dziecko i ja. Musiałby jeszcze partner być zameldowany, a moja mama go nie chciała zameldowac, tak dostałabym socjalne być może. A na do remontu miałam zbyt niskie zarobki na 2 os (ja i dziecko) , bo kiedy dziecko się urodzi to patrzą na zarobki 2 os. On nie umie powiedzieć swojej mamie najwyraźniej nic, bo wie ze będzie obrażona. Kiedyś jak były drzwi zamknięte z jego pokoju kiedy przyszła że sklepu to była obrażona kilka dni, teraz mój partner kiedy widzi, ze mamuśka wchodzi do domu to biegnie iść otworzyć drzwi, żeby mamusia czasem się nie obraziła. Jak on przychodził do mnie, kiedy mieszkałam jeszcze u siebie to zawsze zamykałam drzwi i moja mama nie przychodziła sobie usiąść między nas... Bo jego mamusia siedzi po środku jak w jakimś głupim filmie... Ilu miałam partnerów nigdy się takie coś nie zdarzyło, żeby siedziała z nami mamusia, bo ona musi tv oglądać, bo w pokoju nie ma to niech kupi, albo ten weźmie, albo niech do jego brata idzie.. A później jak okazało się, ze tego mieszkania nie dostanę to on powiedział, ze załatwi wynajem i tak załatwia już aż się dziecko zdarzyło urodzić. Chodzi o to co on mówi... Ze te słowa sa puste... A te mieszkanie, które miał tylko zarobki przynieść to tez ja znalazłam tylko miał zadzwonić i te zarobki u siebie w pracy załatwić, a ja bym mu tego raczej nie załatwiła. A nie będę mu mówić o tym ślubie, bo przecież on sobie tak o tylko chyba to powiedział, nie chce go zmuszać, wiem ze to nie było szczere. Ja naprawdę już wszystko sama załatwiłam, łóżeczko ect też ja kupiłam... Pracę inna tez ja mu znalazłam, mógł on chociaż to załatwić.
Edytowane przez Nikit1 Czas edycji: 2019-04-18 o 13:26 |
2019-04-18, 13:24 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Chyba nie ma innej metody jak z nim usiasc i pogadać
Poszukaj mieszkania pokaż mu co znalazłaś,powiedz że chcesz żebyście się wyprowadzili A jak on nie chce to wracasz do mamy bo u jego rodziców nie czujesz się komfortowo O slubie bym nawet nie zaczynała gadki ,może najpierw z nim pomieszkaj zanim zdecydujesz się na ślub bo z tego co tu widać rozwód byłby dość szybko Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-04-18 o 13:54 |
2019-04-18, 13:26 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Weź dziecko i się wyprowadz.
P.s - no nie dość że bralas tabletki, to jeszcze bezplodnosc i magicznym trafem zaszlas w ciążę... No cud dosłownie. Pisze to nie po to, żeby cię opierdzielic, tylko nie rozumiem po co pisać A BO JA NA MILION PROCENT BRAŁAM TABSY I JESTEM BEZPLODNA A TU ZONK, bo zwyczajnie mogliście wpaść, efekt ten sam - dziecko. Ale lepiej się zarzekac. |
2019-04-18, 13:27 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
To dlaczego TY nie próbowałaś załatwić innego mieszkania niż socjalne? To jest tak samo w jego interesie jak w twoim.
A "teściowa" w ogóle wyraziła chęć mieszkania z tobą i waszym dzieckiem? Bo jak dla mnie ona zachowuje się tak, jakby chciała się was pozbyć i w sumie wcale się jej nie dziwię, skoro właśnie zwaliła się jej na łeb kolejna rodzina Po co w ogóle się tam wprowadzałaś skoro już wcześniej wiedziałaś, że ci tam źle? |
2019-04-18, 13:34 | #9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Rozmawiałam z nim o tym mieszkaniu tym razem powiedział, ze jak mu się ta umowa skończy i przedłuży na dłużej to wynajmie, ze musimy się przemęczyć... A on się z jego mama nie męczy, bo jemu ona nic nie mówi, go nie obgaduje.
---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ---------- Cytat:
|
|
2019-04-18, 13:44 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 56
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Szkoda Twojego czasu, życia na taką relację, jak długo pozwolisz mu sie mamić obietnicami ? Szanuj siebie i zwyczajnie się wyprowadź.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-18, 13:46 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
|
2019-04-18, 13:57 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86723246]Jaka znowu umowa?[/QUOTE]
chyba o prace z tego co rozumiem
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
|
2019-04-18, 14:05 | #13 |
Zrodzona z burzy
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 109
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Mam wrażenie, ze oboje jesteście strasznie niedojrzali i ta matka po pierwsze chcę mieć dziecko na oku a po drugie Was na oku żeby z tej "bezpłodności" nie wyszło kolejne.
W twoich wypowiedziach nie widzę żadnej troski o dziecko ani żeby miało normalnego ojca ani żeby miało gdzie mieszkać, wychowywać się czy bawić. Chyba czas już dorosnąć i zadbać o przyszłość swoją i dziecka a nie czekać aż ktoś za Ciebie wynajmie mieszkanie, wyprosi szanowną teściową z jej własnego pokoju w jej własnym mieszkaniu, czy zechcę wziąć z Tobą ślub "bo nazwisko" i jak wybłagasz. Mnie to zawsze żal dzieci, tylko i wyłącznie.
__________________
Obserwuję was... bardzo uważnie i z zainteresowaniem... nie mówię jak nie MUSZĘ |
2019-04-18, 14:25 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
No tak dziecko ma na oku, ze przez nią ma potowki... Mieszkając sama dziecko nie miało żadnych potowek, a ona przyjdzie dotknie jej rak i mówi "biedne dzieciątko, zimno mu jest" i siedzi w rożku i 2 kocach, a w domu ciepło... I jej mówię, ze ma kark cały mokry, ze jest jej cieplo to ja się nie znam, przy niej dziecko płacze już, bo pewnie wie, ze je będzie owijala w te koce... Albo płacze jak się obudzi w łóżeczku, bo zawsze jak się domyśli że jest samo to płacze i chce się przytulić, a ona głodne jest i już leci mleko robić... I oczywiście daj mi ja nakarmie i mleko do wylania, bo dziecko pluje i nie chce pic. Jest śpiące dla niej głodne i znowu mleko do wylania... Mówie, ze położna powiedziała tak i tak... Albo lekarz powiedział tak i tak... Lekarz i położna to idioci, ona jest mądra... No to widzę, ze dobrze jej idzie manie dziecka na oku. Ona nie wie, ze taka miała diagnozę, bo powiedziałam tylko partnerów, żeby mógł zdecydować czy chce że mną być na przyszłość... Bo wiem, ze on chciał dziecko mieć. I tak myślałam o tym aby moje dziecko miało mieszkanie. Tylko, ze jak już wspominałam wszystko ja załatwiałam, ja kupowałam, ja odkładałam pieniądze i do dziś mam odłożone 5 tys i nadal odkładam... On naprawdę też mógł coś zrobić, a nie tylko ja. I nie mam zamiaru go zachęcać do ślubu już wspomniałam o tym, Tylko boli mnie to ze mówi puste słowa. Bo po co skoro ja mu nigdy o ślubie nie mówiłam tylko on sam mówił.
|
2019-04-18, 14:38 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Po co w ogóle pozwalasz teściowej zawijać dziecko w koce? Dlaczego nie mówiłaś nic o ślubie, skoro ci na tym zależy?
|
2019-04-18, 14:40 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Pracujesz? Czemu nie możesz czegoś wynająć, tylko celowałaś w mieszkanie socjalne?
|
2019-04-18, 15:10 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Mówię jej żeby jej tak nie zawilaja, bo jest jej ciepło, bo ma ciepły kark... To nie, bo ona rączki na zimne i owinie ja tym rozkiem i 2 kocami i mówi, ze jej nadal zimno, bo ma zimne raczki, to jej mówię że już jest całą rozpalona i czerwona to mam się zamknąć, bo ja się nie znam na dzieciach. A później jak końcu mi ja odda to kark cały mokry... A nim urodziłam to mi mówiła, ze nawet nie będę umiała przewinąć, ani nosić na rekach, a jakoś sama przewijam i noszę na rekach, od niej syn ani razu nie przewijał, pępka jej nie czyścił tylko.ja, a miał być taki lepszy niż ja... A pępka się brzydzil, zresztą jak kupę zrobi tak samo... tak pracuje, teraz mam urlop przez rok na opiekę. Ale raczej za taka kasę nie miałabym jak wynająć, tak to bym wynajela, a gdzie mleko, pampersy, sama nie dam rady.
|
2019-04-18, 15:13 | #18 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Cytat:
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
|
|
2019-04-18, 15:24 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Masz faceta, który ma w czterech literach myślenie o jakiejkolwiek przyszłości. Potrafi żyć tylko tym, co dzieje się dziś.
I potrafi tylko mówić ale nic nie robi. Nie będzie dla ciebie wsparciem. Na dodatek jest maminsynkiem. Wyprowadź się. Przecież w jednym mieszkaniu dwie rodziny + teściowa to brzmi jak koszmar!
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2019-04-18, 15:24 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
A Twój partner nie reaguje na takie chamskie zachowanie jego mamy w stosunku do Ciebie?
Na Twoim miejscu już bym się pakowała i wracała do mamy. Czemu dajesz się tak traktować i siedzisz tam gdzie nie jesteś mile widziana? |
2019-04-18, 16:22 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Nie reaguje, raz tylko powiedział, ze ona naprawdę nie jest głodna jak dopiero co zjadła i sobie wsadziła palce do buzi, a ona już szła ba biegła z koleja butelka, a te mleko naprawdę nie kosztuje 2 zł. Nie chodzi o to, ze żałuję tego mleka, Tylko wiem ze ona tego nie wypije, a ile razy ona już jej robiła mleko tyle razy nie wypiła. Uznałam, ze dziś z nim porozmawiam, choć nie wiem czy będzie okazja, bo nie dość że o spi na tapczanie i chrapie to jeszcze jego mama siedzi na tapczanie i spi... Dziwi mnie to, ze naprawdę nawet nie może iść spać do swojego pokoju... Ja wiem, ze to jest jej dom itd. Ale przecież nawet gdybyśmy tylko się spotykali to by to słabo wyglądało... No chyba, ze sądzicie inaczej... Ja naprawdę już tyle lat to akceptuje, ze ona zawsze i ciągle jest tym pokoju, Ale już pękam, bo też bym chciała odpocząć, całą noc nie spalam, dziecko teraz usunęło i bym mogła się zdrzemnąć, Ale już by było że jestem matka i mi się nie należy sen i ze mam poczuć z czym wiąże się bycie matka... "elfir" - szczerze? Nie będę siebie oszukiwać. Tak jak napisałaś tak mi się właśnie wydaje.. Tylko, ze po co ta rozmowa, i to jeszcze sam to zaczyna... Rozumiem jakbym ja mu głowę suszyla, ale on SAM to mówi... dziś mu nawet napisałam jak pisaliśmy kiedy byl w pracy, ze ciągle mówi puste słowa, ze chciał brać ślub, a małżeństwo na tym nie polega, ze polega na wsparciu i byciu razem ze sobą kiedy jest źle... A on ma wszystko gdzieś... I nic nie napisał... Bo najwyraźniej ma to gdzies.
|
2019-04-18, 16:27 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
|
2019-04-18, 16:36 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Nie, nie że względu na to co obiecał, bo bym się o to upominala, a nie upominam się... Jest mi tylko przykro, ze tak mówi, a myśli inaczej, dlatego o tym wspomniałam. Mieszkam że względu na dziecko, wiem jak za nim jest i nie chce żeby każdy mówił, ze znowu to ja jestem zła i ograniczam mu kontakt... Rozmawialiśmy i dlatego się wprowadziłam... Ale żałuję, ze patrzę na jego uczucia, a on niekoniecznie.
|
2019-04-18, 16:46 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
O czym Ty piszesz? Wprowadziłaś się z dzieckiem do jego kawalerskiego pokoiku u mamusi, to już jest zero prywatności, a ta kobieta jeszcze w tym pokoju przesiaduje całe dnie. W życiu bym tam nie poszła, skoro facet tak bardzo chce dziecka przy sobie to niech zajmie się wspólnie z Tobą organizacją przestrzeni dla Was, czyli wynajmu. A tak to dziękuję, powinnaś mieszkać tam gdzie możesz czuć się u siebie, jesteś świeżo po porodzie i zamiast zajmować się dzieckiem i dochodzić do siebie w spokoju, to się kisisz z teściową na jednym tapczanie. Chyba oczadziałaś.
Jakie ograniczasz kontakt? Bo chcesz mieszkać z dzieckiem jak człowiek, a nie na kupie z jego mamuśką? Edytowane przez Nimve Czas edycji: 2019-04-18 o 16:48 |
2019-04-18, 17:13 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Jezuniu, jest mi ciebie dziewczyno autentycznie żal.
Mieszkasz z teściową, ona spędza z tobą ciągle czas, i jeszcze cie obraża. CO CIĘ TAM TRZYMA? Miłość do faceta - nie, on cię nie kocha. Gdyby cię kochał, to by nie pozwalał na takie traktowanie. Dla dobra dziecka - nie, dziecko nie moze dorastac w domu, gdzie na jego matkę plują jadem i wyzywają. |
2019-04-18, 17:15 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-04-18, 17:22 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 32
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86723921]Tez nie rozumiem tego tlumaczenia dla dobra dziecka.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]"Dla dobra dziecka" to jest często przykrywka dla "boję się że misio będzie zły/nie chcę zmieniać swojej sytuacji bo dalej roję sobie że on się zmieni/że kocha" itd itp Wysłane z mojego Moto G (5S) przy użyciu Tapatalka
__________________
"Illusions to illusions. Illusions are the blind girls's song. Illusion of a closed room." |
2019-04-18, 18:00 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
Dlaczego tak mówi?
1. Bo to go nic nie kosztuje 2. Bo pewnie podświadomie czuje, że coś powinien zrobić, tylko mu się nie chce. Nie bardzo rozumiem kobiet-cierpiętnic. One się niby poświęcają a wszyscy mają i tak je gdzieś.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2019-04-18, 18:55 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
O jej nie upominasz się o ślub... No wspaniale.
Jeju już do porzygu te wątki na tym wizażu ciągle te same.... Idź na terapię bo to nie jest normalne.... Po co ci ten chłop.... Nawet cię nie kocha a trzymasz się go jak rzep... Dla dobra dziecka i siebie byś go kopnęła w cztery litery. ---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ---------- Co za bezjajeczny typ... |
2019-04-18, 19:10 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 181
|
Dot.: ja chyba jestem dziwna
1. Niektórzy faceci tylko gadają. Gadają, gadają, obiecują cuda wianki i na tym się kończy. Taki typ i go nie zmienisz. Będzie tak gadał siedząc w jednym fotelu, w tych samych kapciach, kolejne 10 lat.
2. Tkwisz w cięzkiej biedzie i patologii, nie masz tam warunków do zycia nawet, a co dopiero dziecko. Uciekłabym z tego mieszkania gdziekolwiek, gorzej ci będzie chyba tylko pod mostem. Rady o terapii, gdzie autorka musi szukać mieszkania socjalnego i wylicza kazde 2 zł na mleko wydają mi się trochę nietrafione. Skąd ona weźmie na to pieniądze? Na NFZ pójdzie?
__________________
28.02 ...and I said "yes" |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:40.