Polecamy:

CiemnookaTajemnica1 · 2024-03-28, 04:18

Fscet z którym spotykałam się za kasę tez poznał mnoe z dzieckiem i z znajomymi
Dla niektórych to nie znaczy jakoś wiele..

CiemnookaTajemnica1 · 2024-03-28, 04:39

Ten facet traktuje Cię jak darmowa prostytutkę … jego zapłata są ochłapy zaangażowania i miłe slowka. Rzuca Ci okruszki a Ty z radością je zjadasz i czekasz na kolejne i jedzcze myślisz ze jesteś w związku a nawet rzuciłabym dla niego marzenie o dzieciach … o jakich dzieciach? Z koleżanka?

ItsPiranhaBay · 2024-03-30, 11:03

Bylam z takim gosciem w zwiazku 1.5 roku. Poki bylo fajnie i niewiele problemow, tylko dobre spedzanie czasu, okazyjnie jakas klotnia o cos, ale zaraz szybkie pogodzenie sie to super. Tez swietny seks, super chemia, no zycie jak z bajki. Schody sie zaczely, gdy sie wkrecilam i zaczelam proponowac rozwijanie zwiazku i zebysmy szli w strone bardziej powazna, planow na przyszlosc. To sie zaczal wycofywac rakiem, nie wprost oczywiscie, ale zauwazylam wycofanie, potem zrobily sie z tego klotnie, wyszlo ze sie czepiam i mam pretensje, tez uslyszalam, ze juz mu sie nie chce przyjezdzac bo sie klocimy i stracil przyjemnosc z naszych spotkan. Oczywiscie wzielam wine na siebie, zaczelam sie biczowac ze za duzo chce i w ogole jestem beznadziejna, co on w jakis sposob podbijal, moze nie wprost ale no generalnie wychodzilo ze problemem w zwiazku jestem ja a nie on. Tez mialam duzo takich a moze za duzo chce, a moze za bardzo sie kloce, a moze niepotrzebnie naciskam, a moze... No wiec jak przyjelam wine na siebie to sie wzielam za naprawianie tego zwiazku. I tak sie staralam zeby bylo jak on chce, nie naciskac, nie pytac. Moja frustracja rosla, czulam sie niespelniona, nie wiedzialam na czym stoje. Oczywiscie on i tak sie rozstal ze mna bo 'mimo ze sie staral to i tak mielismy problemy ktorych nie dalo sie rozwiazac'. Jakie? Do dzisiaj nie wiem, bo nie sprecyzowal. Po prostu koles uciekl i to jeszcze bez jakiejs konkretnej szczerej rozmowy ktorej sie nie dalo przeprowadzic.

Zostalam sama, wymeczona psychicznie, z poczuciem winy i obnizona samoocena, wyrzucajaca sobie ze przeze mnie wszystko.

A prawda jest taka, ze moze ja swieta nie bylam ale to niedojrzaly gowniarz byl ktory nie chcial sie wiazac na serio, a jesli z kims moze to nie ze mna. Tylko nie mial jaj zeby mi to powiedziec no i poki nie bylo bardzo na serio to bylo wygodnie ale jak zaczelam czegos chciec, to wyszlo ze 'zmienilam sie i on juz nie jest ze mna szczesliwy'. Tez mial takie akcje ze niby nie chce, ale pozniej pisze czy chce sie spotkac, czy daje sie przekonac, a ja glupia za nim latalam. Tfu.

Moim zdaniem to uciekaj od niego. Nie pozalujesz, oszczedzisz sobie duzo lez i cierpienia, tacy faceci nie wiedza czego chca.

Koralyn · 2024-03-30, 14:03

♥️

Dopiero teraz zaczynam widziec wszystko z perspektywy. Ile meczenia sie z mojej strony tam bylo. Niestety tego sie jakos nie widzi odrazu.

Indecence · 2024-03-30, 16:43

Facet ma Cię za kolezankę, zrobiłaś się problematyczna, to odpalił apkę randkową i szuka nowej koleżanki. Zrób to samo i olej typa, że tez Ci się chciało w ogóle w to wchodzić. Chcesz miec dzieci? No to chyba nie z tym panem, skoro on ma już trójeczkę. Te dzieci zawsze będą i zawsze będzie im poświęcał czas i spore pieniądze. Nie odezwiesz się, to zobaczysz, że zaraz przyjdzie zaskomleć pod drzwiami, bo zaden z niego rarytas do układania sobie życia.

2024-03-28, 04:18	#31
CiemnookaTajemnica1 Raczkowanie Zarejestrowany: 2024-01 Wiadomości: 126	Dot.: Facet mowi ze potrzebuje czasu i pisze na drugi dzien po zerwaniu. Help! Fscet z którym spotykałam się za kasę tez poznał mnoe z dzieckiem i z znajomymi Dla niektórych to nie znaczy jakoś wiele..

2024-03-28, 04:39	#32
CiemnookaTajemnica1 Raczkowanie Zarejestrowany: 2024-01 Wiadomości: 126	Dot.: Facet mowi ze potrzebuje czasu i pisze na drugi dzien po zerwaniu. Help! Ten facet traktuje Cię jak darmowa prostytutkę … jego zapłata są ochłapy zaangażowania i miłe slowka. Rzuca Ci okruszki a Ty z radością je zjadasz i czekasz na kolejne i jedzcze myślisz ze jesteś w związku a nawet rzuciłabym dla niego marzenie o dzieciach … o jakich dzieciach? Z koleżanka?

2024-03-30, 11:03	#33
ItsPiranhaBay Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 166	Dot.: Facet mowi ze potrzebuje czasu i pisze na drugi dzien po zerwaniu. Help! Bylam z takim gosciem w zwiazku 1.5 roku. Poki bylo fajnie i niewiele problemow, tylko dobre spedzanie czasu, okazyjnie jakas klotnia o cos, ale zaraz szybkie pogodzenie sie to super. Tez swietny seks, super chemia, no zycie jak z bajki. Schody sie zaczely, gdy sie wkrecilam i zaczelam proponowac rozwijanie zwiazku i zebysmy szli w strone bardziej powazna, planow na przyszlosc. To sie zaczal wycofywac rakiem, nie wprost oczywiscie, ale zauwazylam wycofanie, potem zrobily sie z tego klotnie, wyszlo ze sie czepiam i mam pretensje, tez uslyszalam, ze juz mu sie nie chce przyjezdzac bo sie klocimy i stracil przyjemnosc z naszych spotkan. Oczywiscie wzielam wine na siebie, zaczelam sie biczowac ze za duzo chce i w ogole jestem beznadziejna, co on w jakis sposob podbijal, moze nie wprost ale no generalnie wychodzilo ze problemem w zwiazku jestem ja a nie on. Tez mialam duzo takich a moze za duzo chce, a moze za bardzo sie kloce, a moze niepotrzebnie naciskam, a moze... No wiec jak przyjelam wine na siebie to sie wzielam za naprawianie tego zwiazku. I tak sie staralam zeby bylo jak on chce, nie naciskac, nie pytac. Moja frustracja rosla, czulam sie niespelniona, nie wiedzialam na czym stoje. Oczywiscie on i tak sie rozstal ze mna bo 'mimo ze sie staral to i tak mielismy problemy ktorych nie dalo sie rozwiazac'. Jakie? Do dzisiaj nie wiem, bo nie sprecyzowal. Po prostu koles uciekl i to jeszcze bez jakiejs konkretnej szczerej rozmowy ktorej sie nie dalo przeprowadzic. Zostalam sama, wymeczona psychicznie, z poczuciem winy i obnizona samoocena, wyrzucajaca sobie ze przeze mnie wszystko. A prawda jest taka, ze moze ja swieta nie bylam ale to niedojrzaly gowniarz byl ktory nie chcial sie wiazac na serio, a jesli z kims moze to nie ze mna. Tylko nie mial jaj zeby mi to powiedziec no i poki nie bylo bardzo na serio to bylo wygodnie ale jak zaczelam czegos chciec, to wyszlo ze 'zmienilam sie i on juz nie jest ze mna szczesliwy'. Tez mial takie akcje ze niby nie chce, ale pozniej pisze czy chce sie spotkac, czy daje sie przekonac, a ja glupia za nim latalam. Tfu. Moim zdaniem to uciekaj od niego. Nie pozalujesz, oszczedzisz sobie duzo lez i cierpienia, tacy faceci nie wiedza czego chca.

2024-03-30, 14:03	#34
Koralyn Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Krk Wiadomości: 322	Dot.: Facet mowi ze potrzebuje czasu i pisze na drugi dzien po zerwaniu. Help! ♥️ Dopiero teraz zaczynam widziec wszystko z perspektywy. Ile meczenia sie z mojej strony tam bylo. Niestety tego sie jakos nie widzi odrazu. __________________ 74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59... ---> 55 kg (3 kg do schudnięcia) BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/

2024-03-30, 16:43	#35
Indecence nieprzyzwoita Zarejestrowany: 2022-04 Wiadomości: 1 102	Dot.: Facet mowi ze potrzebuje czasu i pisze na drugi dzien po zerwaniu. Help! Facet ma Cię za kolezankę, zrobiłaś się problematyczna, to odpalił apkę randkową i szuka nowej koleżanki. Zrób to samo i olej typa, że tez Ci się chciało w ogóle w to wchodzić. Chcesz miec dzieci? No to chyba nie z tym panem, skoro on ma już trójeczkę. Te dzieci zawsze będą i zawsze będzie im poświęcał czas i spore pieniądze. Nie odezwiesz się, to zobaczysz, że zaraz przyjdzie zaskomleć pod drzwiami, bo zaden z niego rarytas do układania sobie życia.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)