Ile kosztowały Wasze pierścionki zaręczynowe? :-)

[renatkanuta]

hmmm cena cena cena... a czy to istotne? Czy jak dostaniecie pierścionek plastikowy nb przyszly narzeczony chwilowo kasy nie ma powiecie nie ?? po co pierścionek z brylantem, diamentem itd jak milosc nieszczera, oparta na kłamstwie i zdradzie... ? ja dostalam skromny pierścionek, znam jego cene ale nie zamierzam jej tu podac. Narzeczony moj jest jeszcze 100dentem, nie ma stałej pracy i wiem ze musiał sporo poświecić zeby zarobić na niego, choc cena nie byla cholernie wielka. wiem, ze mnie kocha nad zycie, ja kocham Jego i to mi wystarczy.. a tak naprawde ppierścionek to tylko SYMBOL! liczy sie co w glowie, w myslach i w sercu a nie cena pierścionka. wg mnie niektore dziewczyny powinny sie lekko ogarnąc, bo przechwałki o tym ile to nie kosztował ICH pierścionek są strasznie infantylne. o ile te panienki wogole dostaly jakikolwiek od kogokolwiek pieścionek.. Pamietajcie- prawdziwa SZCZERA miłość płynąca z serca, nie potrzebuje oprawy w postraci niebagatelnych sum wydanych na bibeloty, biżuterie, kwiaty czy pierśionek zarecszynowy. takie moje zdanie pozdrawiam te mądrzejsze Panie

[natalqa88]

Może się mylę, ale po przeczytaniu Twojego posta miałam wrażenie, że napisałaś to z zazdrości... To, że dziewczyny napisały, że ich pierścionki były drogie, to nie znaczy, że się przechwalają czy coś w tym stylu... Jeśli ich TŻ-ów stać na to, żeby im kupić takie drogie, to dlaczego nie? Owszem, masz rację, że liczy się uczucie, a nie brylanty, ale uważam, że niepotrzebnie napisałaś takie mocne słowa... Ja sama dostałam pierścionek za kwotę poniżej 300 zł i jestem szczęśliwa Wiem, że mój TŻ wydał na niego tyle, ile mógł i zupełnie mi to wystarczy... Ale nie będę najeżdżać na dziewczyny, których narzeczonych stać było na to, żeby obdarować je drogimi diamentami.

Dziewczyny, cieszmy się wspólnie zaręczynami i naszym szczęściem

Pozdrowienia dla wszystkich zaręczonych Wizażanek

[ewelinka3f]

Napisane przez renatkanuta

hmmm cena cena cena... a czy to istotne? Czy jak dostaniecie pierścionek plastikowy nb przyszly narzeczony chwilowo kasy nie ma powiecie nie ?? po co pierścionek z brylantem, diamentem itd jak milosc nieszczera, oparta na kłamstwie i zdradzie... ? ja dostalam skromny pierścionek, znam jego cene ale nie zamierzam jej tu podac. Narzeczony moj jest jeszcze 100dentem, nie ma stałej pracy i wiem ze musiał sporo poświecić zeby zarobić na niego, choc cena nie byla cholernie wielka. wiem, ze mnie kocha nad zycie, ja kocham Jego i to mi wystarczy.. a tak naprawde ppierścionek to tylko SYMBOL! liczy sie co w glowie, w myslach i w sercu a nie cena pierścionka. wg mnie niektore dziewczyny powinny sie lekko ogarnąc, bo przechwałki o tym ile to nie kosztował ICH pierścionek są strasznie infantylne. o ile te panienki wogole dostaly jakikolwiek od kogokolwiek pieścionek.. Pamietajcie- prawdziwa SZCZERA miłość płynąca z serca, nie potrzebuje oprawy w postraci niebagatelnych sum wydanych na bibeloty, biżuterie, kwiaty czy pierśionek zarecszynowy. takie moje zdanie pozdrawiam te mądrzejsze Panie

Dlaczego wychodzisz z założenia,że jeśli ktoś dostaje pierścionek z brylantem,to miłość jest nieszczera? Czy to,że kogoś stać żeby kupić droższy pierścionek jest powodem do nieuzasadnionych ataków?Jedni dostają pierścionek za 15 tys,inni za 5,a jeszcze inni za 500.I to oczywiste,że dla każdej z nas swój pierścionek jest najładniejszy,ale taka krytyka bierze się chyba z kompleksów.Czy ktoś ma się tłumaczyć i przepraszać za to,że może pozwolić sobie na kupno pierścionka za 5 tys?

[ilonkaczapela]

dokładnie. Szczerość uczucia i cena pierścionka nie mają nic do rzeczy. Nikt nie mówił, że nie przyjąłby pierścionka taniego, ale chyba też nie ma osoby, która nie przyjęłaby pierścionka bo jest za drogi? (to czy chcemy wyjść na narzeczonego to jest w tym temacie sprawa oczywista)

Słyszę nutkę zazdrości. I po co te ciężkie słowa i odwoływania się do mądrości?
Jeżeli nie podoba ci się wątek to go zwyczajnie omijaj.

Inne dziewczęta chcą się dowiedzieć ile wydaje się na pierścionki, więc tu zaglądają.

[natalqa88]

Dokładnie! Popieram dziewczyny w 100%...

[renatkanuta]

nie kochane, nie zżera mnie zazdrośc. zwyczajnie czytając wypowiedzi niketórych pan zastanowiło mnie co dla nich jest wazne tak naprawde- czy to ze maja drogi pierscionek ktorym moga sie pochwalic czy to ze znalazly tego Jedynego owszem uzylam mocnych slow ale nie chcialam nikogo obrazic. przeczytalam prawie wszystkie sktrony z tego watku tego dnia i normalnie niektore wypowiedzi mnie wkurzyly :P i nie chodzi o fakt ze ktos ma drogi pierscionek to nie jest kochany itd tylko o dziwny sposob mowienia o tym no ale skoro uwazacie ze jestem zazdrosna...

[ilonkaczapela]

Odniosłaś się bez żadnych imion ani dat, do naszych wypowiedzi. Forum działa w ten sposób, że jeśli nie podajesz konkretnego tematu ani osoby, to automatycznie jest to rozumiane jako odnośnik do ostatnich wypowiedzi. A w ostatnich nie ma niczego, co napisałaś. Jest normalna rozmowa, nie chwalenie ani narzekanie na cenę taniego pierścionka. Miałyśmy więc prawo się oburzyć lub poczuć urażone.

A tak przy okazji, to twoja wypowiedź naprawdę pobrzmiewa zazdrością, zawiścią i jest bez sensu. Ale to już tak poza głównym wątkiem mojej odpowiedzi

[hecate5]

ehh po co wchodzic na to forum i pisac teksty w stylu: nie powiem ile kosztował bo mnie to nie interesuje albo to nie jest wazne. To forum nie dotyczy rozważania tego czy powinno sie pisać ile kosztował pierścionek albo czy dziewczyny które pisza cene sa materialistkami tylko jest zadne proste pytanie: "Ile koszowały Wasze pierscionki zaręczynowe". Jeśli ktoś nie ma ochoty podawac to po co wchodzi tu? nie rozumiem

[Nesca77]

Dwa lata temu, moj obecny maz zawiozl mnie na zabieg i czekajac na mnie wszedl do Galerii Diamentow, pokazano mu chyba z kilkanascie roznych pierscionkow, z ktorych wybral 3 ktore mu sie podobaly i kazal zapisac sprzedawcy numery. Po zabiegu zaprowadzil mnie do tej galerii a ja, nie znajac jego wyboru, wytypowalam 3 identyczne jak maz...
Przerazajace, ale my tak czasem mamy...


A pierscionek, tez przez przypadek po roku znalazlam rachunek (nie chcialam znac ceny), kosztowal 7 tys zl.
Moze ta informacja jest autorce do czegos potrzebna, moze pisze prace na ten temat albo co...
Taki temat, wiec odpowiadam, jak ktos nie chce sie wypowiadac na ten temat, nie musi zabierac glosu...

[Fulvia]

A ja mój wybierałam z TŻ 4 już ponad lata temu... I biorąc pod uwagę fakt że wtedy byliśmyy bardzo młodzi i bez pracy to się Kochany wykosztował(chyba prawie 400zł kosztował-białe złoto z małym diamencikiem.) Potem sie biedak martwił że za mały ten diament - No ale to nie jest najważniejsze tylko intencje i uczucia wiem że sie starał i zawsze chce mi nieba przychylić. Cena nie gra roli-jakby był za 40zł z cyrkonią albo 4zł z bazaru kochałabym go tak samo
A pierścionek mi sie podoba skromny taki

[lain]

rozpietosc cenowa jak widze ogromna
na szczescie w wykonaniu i wygladzie roznic nie ma i czesto tani pierscionek jest duzo ladniejszy niz ten za 'troszke' wiecej papierkow

ja bym chyba zamordowala TZa gdyby mi kupil pierscionek za kilka tysiacy, bo ja pierscionkow poprostu nie nosze... zareczynowy lezy w szufladzie szkoda na mnie kasy jesli chodzi o ten rodzaj bizuterii

Fulvia mam pierscionek od tego samego jubilera tylko z szafirem i dwoma malutkimi brylancikami swoja droga ich zaklad jubilerski widze z okna w kuchni

[ilonkaczapela]

cena zależy od dwóch czynników. Diament (czystość i wielkość), oraz sklep (na al.Jerozolimskich w arenie kupicie pierścionek za 4 tys, który w małym, np 80 tysięcznym mieście będzie kosztował już tylko 2,500.)

[Natalis23]

moj nie wiem ile kosztował ale jest dokaldnie taki jaki chcialam... czyli tak jakby obraczka... z białego zlota wysadzana brylancikami...

[blazej23]

Miłe Panie pomóżcie. Moja dziewczyna codziennie czyta to forum i wczoraj przeglądając ten wątek wyczytałem jej przez ramie, że dziewczyny nie chcą drogich pierścionków zaręczynowych, bo to nie o cene chodzi, boja się, że zgubią. Powiedzcie, czy to prawda? Bo tu pojawia się moj problem. Przed wakacjami zdecydowałem się, że się jej oświadczę. Przeglądając neta znalazłem pierścionek dokladnie w jej guście. Wiem, że będzie zachwycona. Tylko,że teraz nie jestem już taki pewien. Problem jest taki,że pierścionek ten jest z pół karatowym diamentem kosztuje ponad 7 tys. Pierwszy raz jakakolwiek blyskotka zrobiła na mnie takie wrażnie. Wiem,że jest idealny dla niej, bo podoba jej się blask diamentów i taki krój i bardzo chciałem jej dać właśnie ten. Jestem dziennym studentem bez stałej roboty, wiec postanowiłem przez 3 miesiące laby na niego zarobić. Udało mi się i wczoraj go dostałem. Na żywo robi jescze 1000 razy piękniejsze wrażenie. Bajer. Tylko,że teraz się zastanawiam, czy Ona się nie wścieknie, że tyle na niego wydałem. Większość z Was pisze,że nie chce drogich pierścionków. A wiem, że jakbym jej dal pierścionek z odpustu też przyjęłaby oświadczyny. Obawiam się, żeby nie bał się go nosić, bo chce żeby go nosiła do końca życia!!! Wiem,że marzyła o pierścionku z diamentem, ale na razie tylko z takim maleńkim, a śmiała się że taki wymarzony to może go dostać na 50 rocznicę ślubu jak będzie nas stać. Ale ja tak bardzo chciałem jej go dać juz teraz, na zaręczyny. No i nie wiem, czy dobrze zrobiłem, bo nie chce, żeby się o niego przesadnie martwiła, tylko żeby go nosiła.Niby moge go wymienić, ale mówie Wam on naprawę jest rewelacyjny i chce żeby nosiła właśnie ten. Nie wyobrażam sobie żeby nosiła jakiś inny. Please... Help... Wymieniać, czy nie?!?!

[-agniesia-]

Napisane przez blazej23

Miłe panie pomóżcie. Moja dziewczyna codziennie czyta to forum i wczoraj przeglądając ten wątek wyczytałem jej przez ramie, że dziewczyny nie chcą drogich pierścionków zaręczynowych, bo to nie o cene chodzi, boja się, że zgubią. Powiedzcie, czy to prawda? Bo tu pojawia się moj problem. Przed wakacjami zdecydowałem się, że się jej oświadczę. Przeglądając neta znalazłem pierścionek dokladnie w jej guście. Wiem, że będzie zachwycona. Tylko,że teraz nie jestem już taki pewien. Problem jest taki,że pierścionek ten jest z pół karatowym diamentem kosztuje ponad 7 tys. Pierwszy raz jakakolwiek blyskotka zrobiła na mnie takie wrażnie. Wiem,że jest idealny dla niej, bo podoba jej się blask diamentów i taki krój i bardzo chciałem jej dać właśnie ten. Jestem dziennym studentem bez stałej roboty, wiec postanowiłem przez 3 miesiące laby na niego zarobić. Udało mi się i wczoraj go dostałem. Na żywo robi jescze 1000 razy piękniejsze wrażenie. Bajer. Tylko,że teraz się zastanawiam, czy Ona się nie wścieknie, że tyle na niego wydałem. Większość z Was pisze,że nie chce drogich pierścionków. A wiem, że jakbym jej dal pierścionek z odpustu też przyjęłaby oświadczyny. Obawiam się, żeby nie bał się go nosić, bo chce żeby go nosiła do końca życia!!! Wiem,że marzyła o pierścionku z diamentem, ale na razie tylko z takim maleńkim, a śmiała się że taki wymarzony to może go dostać na 50 rocznicę ślubu jak będzie nas stać. Ale ja tak bardzo chciałem jej go dać juz teraz, na zaręczyny. No i nie wiem, czy dobrze zrobiłem, bo nie chce, żeby się o niego przesadnie martwiła, tylko żeby go nosiła.Niby moge go wymienić, ale mówie Wam on naprawę jest rewelacyjny i chce żeby nosiła właśnie ten. Nie wyobrażam sobie żeby nosiła jakiś inny. Please... Help... Wymieniać, czy nie?!?!

Jeżeli marzyła o pierścionku z diamentem to nie wymieniaj. Po za tym przecież nie musi wiedzieć ile kosztował. Ja na jej miejscu zamiast krzyczeć, że kupiłeś taki drogi wzruszyłabym się, że poświęciłeś wakacje, żeby na niego zarobić
Życzę powodzenia

[ilonkaczapela]

Błażej, takie gadanie, że dziewczyna nie chce drogiego pierścionka jest tylko gadaniem, ba albo wiedzą, że dostaną tani albo już dostały tani. A mój chłopak też chce mi kupić w takiej kwocie jak twój i nie bój się. Będę się cieszyła strasznie

To miło, że zależy Ci na pierścionku i nie jest to dla Ciebie nic nieznaczący gest. Widać, że kochasz swoją dziewczynę.

[madmuazelle]

Napisane przez blazej23

Miłe panie pomóżcie. Moja dziewczyna codziennie czyta to forum i wczoraj przeglądając ten wątek wyczytałem jej przez ramie, że dziewczyny nie chcą drogich pierścionków zaręczynowych, bo to nie o cene chodzi, boja się, że zgubią. Powiedzcie, czy to prawda? Bo tu pojawia się moj problem. Przed wakacjami zdecydowałem się, że się jej oświadczę. Przeglądając neta znalazłem pierścionek dokladnie w jej guście. Wiem, że będzie zachwycona. Tylko,że teraz nie jestem już taki pewien. Problem jest taki,że pierścionek ten jest z pół karatowym diamentem kosztuje ponad 7 tys. Pierwszy raz jakakolwiek blyskotka zrobiła na mnie takie wrażnie. Wiem,że jest idealny dla niej, bo podoba jej się blask diamentów i taki krój i bardzo chciałem jej dać właśnie ten. Jestem dziennym studentem bez stałej roboty, wiec postanowiłem przez 3 miesiące laby na niego zarobić. Udało mi się i wczoraj go dostałem. Na żywo robi jescze 1000 razy piękniejsze wrażenie. Bajer. Tylko,że teraz się zastanawiam, czy Ona się nie wścieknie, że tyle na niego wydałem. Większość z Was pisze,że nie chce drogich pierścionków. A wiem, że jakbym jej dal pierścionek z odpustu też przyjęłaby oświadczyny. Obawiam się, żeby nie bał się go nosić, bo chce żeby go nosiła do końca życia!!! Wiem,że marzyła o pierścionku z diamentem, ale na razie tylko z takim maleńkim, a śmiała się że taki wymarzony to może go dostać na 50 rocznicę ślubu jak będzie nas stać. Ale ja tak bardzo chciałem jej go dać juz teraz, na zaręczyny. No i nie wiem, czy dobrze zrobiłem, bo nie chce, żeby się o niego przesadnie martwiła, tylko żeby go nosiła.Niby moge go wymienić, ale mówie Wam on naprawę jest rewelacyjny i chce żeby nosiła właśnie ten. Nie wyobrażam sobie żeby nosiła jakiś inny. Please... Help... Wymieniać, czy nie?!?!

Nie wymieniaj skoro marzyła o taki pierscionku z diamentem.Zapewne jej się bardzo spodoba,a ceny wcale nie musisz jej wyjawniać.
Ps.Też mój pierscionek ma diament.

[Natalis23]

Napisane przez blazej23

Miłe panie pomóżcie. Moja dziewczyna codziennie czyta to forum i wczoraj przeglądając ten wątek wyczytałem jej przez ramie, że dziewczyny nie chcą drogich pierścionków zaręczynowych, bo to nie o cene chodzi, boja się, że zgubią. Powiedzcie, czy to prawda? Bo tu pojawia się moj problem. Przed wakacjami zdecydowałem się, że się jej oświadczę. Przeglądając neta znalazłem pierścionek dokladnie w jej guście. Wiem, że będzie zachwycona. Tylko,że teraz nie jestem już taki pewien. Problem jest taki,że pierścionek ten jest z pół karatowym diamentem kosztuje ponad 7 tys. Pierwszy raz jakakolwiek blyskotka zrobiła na mnie takie wrażnie. Wiem,że jest idealny dla niej, bo podoba jej się blask diamentów i taki krój i bardzo chciałem jej dać właśnie ten. Jestem dziennym studentem bez stałej roboty, wiec postanowiłem przez 3 miesiące laby na niego zarobić. Udało mi się i wczoraj go dostałem. Na żywo robi jescze 1000 razy piękniejsze wrażenie. Bajer. Tylko,że teraz się zastanawiam, czy Ona się nie wścieknie, że tyle na niego wydałem. Większość z Was pisze,że nie chce drogich pierścionków. A wiem, że jakbym jej dal pierścionek z odpustu też przyjęłaby oświadczyny. Obawiam się, żeby nie bał się go nosić, bo chce żeby go nosiła do końca życia!!! Wiem,że marzyła o pierścionku z diamentem, ale na razie tylko z takim maleńkim, a śmiała się że taki wymarzony to może go dostać na 50 rocznicę ślubu jak będzie nas stać. Ale ja tak bardzo chciałem jej go dać juz teraz, na zaręczyny. No i nie wiem, czy dobrze zrobiłem, bo nie chce, żeby się o niego przesadnie martwiła, tylko żeby go nosiła.Niby moge go wymienić, ale mówie Wam on naprawę jest rewelacyjny i chce żeby nosiła właśnie ten. Nie wyobrażam sobie żeby nosiła jakiś inny. Please... Help... Wymieniać, czy nie?!?!

nono jestem pod wrazeniem... taki facet jaki Ty to skarb tak sie poswiecic dla ukochanej... hehe nie no zarcik...;p

a co do pierscionka to hmmm szczerze mowiac to ja balabym sie nosic taki pierscionek... po pierwsze to gdybym go zgubila to chyba bym sie pociela... a co dopiero mialabym potem powiedziec Tż???!!
chyba nosilabym go tylko na wielkie wyjscia chocaiz i wtedy chyba bym sie bala:P gdybym zarabiala po kilkadziesiat tys i moj tz tak samo to byloby ok;p;p wiedzialabym, ze zawsze moge kupic inny... ale jak narazie tyle nie zarabiamy haha i zgubic pierscionek za 7 tys to dla mnie masakra...
a z drugiej str nosic taki skarb na rece to tez zaszczyt
a skoro nie mozesz juz go wymienic to co innego chcesz zrobic??? stalo sie... kupiles go i nei pozstaje Ci nic innego jak oswiadczyc sie swojej ukochanej:rolle yes:chyba nie bedziesz czekac do waszej 50 rocznicy.. a zreszta nie musisz jej mwoic ile za niego zaplaciles...
ja jak bym wiedzial, ze moj Tż kupil taaaaki drogi pierscionek to na poczatku chyba bym sie neizle wkurzyla ale chyba szybko by mi przeszlo wiedzac, ze mam swoj wymarzony pierscionek
takze głowa do gory....

[blazej23]

Dziękuje za tak szybką odpowiedz. Chodzilem po domu jak struty i nie mogłem sobie żadnego zajęcia znaleźć. A tak się łamałem czy tu coś napisać. Wiem, że ona marzy o takim pierścionku bo w czerwcu jak chcialem wybadać co jej się podoba, przechodząc obok apartu, tak niby od niechcenia pokazałem takie ładne cacuszko za 5499 zl(pamiętam jak dziś) i zagadałem: O... zobacz pewnie o takim marzą panie na zaręczyny. Ty pewnie też? Ona się zaśmiała i powiedziła: Marzę, piękny. Ale chyba na 50 rocznicę ślubu jak będzie nas stać, a nie na zaręczyny, bo spójrz na jego cenę. I poszliśmy. Wtedy już sobie obiecałem, że nie będzie czekać 50 lat. Zresztą głupio sie przyznać, ale robota mi sprawiała dziką radość, jak sobie myślałem na co zbieram. Byłem chol..... dumny, że mi się udalo go nabyć. Tylko teraz się łamię, żeby go nosiła, bo widać na pierwszy rzut oka, że sporo kosztował i ona napewno się zorientuje. Tylko znając ją to pewnie dopiero po kilku dniach, bo ta moja Gapa tak się przejmie zaręczynami, że znając ją nawet nie spojrzy na początku na pierścionek. Pozdrawiam

[ewa2002]

Napisane przez ilonkaczapela

Błażej, takie gadanie, że dziewczyna nie chce drogiego pierścionka jest tylko gadaniem, ba albo wiedzą, że dostaną tani albo już dostały tani.

No nie wiem czy to jest tak do końca. Ja drogiego pierścionka nie chce, bo lubię taką skromną, delikatną biżuterię, a co za tym idzie, jej cena jest raczej niska.
Także to wszystko zależy od gustu dziewczyny. Jeżeli dziewczynie się podoba to cena moim zdaniem nie gra roli. Chociaż 7 tys zł za pierścionek to jak dla mnie baaaardzo dużo. Ale jak już wspomniałam, moim zdaniem to wszystko zależy od gustu dziewczyny.

[-agniesia-]

Napisane przez blazej23

Dziękuje za tak szybką odpowiedz. Chodzilem po domu jak struty i nie mogłem sobie żadnego zajęcia znaleźć. A tak się łamałem czy tu coś napisać. Wiem, że ona marzy o takim pierścionku bo w czerwcu jak chcialem wybadać co jej się podoba, przechodząc obok apartu, tak niby od niechcenia pokazałem takie ładne cacuszko za 5499 zl(pamiętam jak dziś) i zagadałem: O... zobacz pewnie o takim marzą panie na zaręczyny. Ty pewnie też? Ona się zaśmiała i powiedziła: Marzę, piękny. Ale chyba na 50 rocznicę ślubu jak będzie nas stać, a nie na zaręczyny, bo spójrz na jego cenę. I poszliśmy. Wtedy już sobie obiecałem, że nie będzie czekać 50 lat. Zresztą głupio sie przyznać, ale robota mi sprawiała dziką radość, jak sobie myślałem na co zbieram. Byłem chol..... dumny, że mi się udalo go nabyć. Tylko teraz się łamię, żeby go nosiła, bo widać na pierwszy rzut oka, że sporo kosztował i ona napewno się zorientuje. Tylko znając ją to pewnie dopiero po kilku dniach, bo ta moja Gapa tak się przejmie zaręczynami, że znając ją nawet nie spojrzy na początku na pierścionek. Pozdrawiam

No to do dzieła Będzie dobrze. Trzymam kciuki I powiedz narzeczonej, żeby nam foty tego cuda tutaj wrzuciła

[blazej23]

W sumie dziś jak wróci z pracy i wejdzie na ten swój Wizaz to mam nadzieję że znajdzie ten wątek i jakoś go głośno skomentuje. Nie ukrywam,że na to liczę. Ale dziękuje za odpowiedzi. Uspokoiłem się, a tak to mogłaby się domyśleć, że coś knuję

[Natalis23]

Napisane przez ilonkaczapela

Błażej, takie gadanie, że dziewczyna nie chce drogiego pierścionka jest tylko gadaniem, ba albo wiedzą, że dostaną tani albo już dostały tani. A mój chłopak też chce mi kupić w takiej kwocie jak twój i nie bój się. Będę się cieszyła strasznie

To miło, że zależy Ci na pierścionku i nie jest to dla Ciebie nic nieznaczący gest. Widać, że kochasz swoją dziewczynę.

nie do konca to tylko gadanie...
mysle, ze kazdy jets inny... sa ludzie, ktorzy wola byc skromni i nei zalezy im na pierscionku za kilka tys... wola skromneijsza biztureie... a inni znowu wola zakladac na siebie rozne drozsze cacka...
sa ludzie. ktorych stac na bizuterie nawet za kilkanascie tys a pomimo to nosza kupiona u zwyklego jubilera za kilkaset zlotych...
ja osobiscie balabym sie nosic tak droga bizuterie... sama nie wiem ile ksoztował moj pierscionek i wiem, ze mojego Tż na pewno stac byloby na pierscionek za kilka tys ale wiem, ze tyle to on nei ksoztowal.. i bardzo sie ciesze... zreszta jeszcze przed oswiadczynami mowilismy o pierscionku i sama stwierdzialm, ze nie chce takiego drogiego... poprostu na prawde balabym sie go nosic... i taka jest prawda...

[blazej23]

No i właśnie dlatego, że niektóre Panie mówią, że pierścionek zaręczynowy powinien być tani, sie tak wkręciłem. Ale wiem, że Ona lubi taką biżuterię i że o takim cacuszku skrycie marzy. Ale wiem też, że mi tego nie powie, bo wie że "teoretycznie" nie było możliwości żebym już Jej teraz taki dał. Ale Jej dam i mam nadzieję, że będzie nosić. Jak zgubi to trudno, radości którą mi sprawi to jak Jej go wręcze i to, że sam na taki zarobiłem, nic mi nie odbierze.

[Natalis23]

Napisane przez blazej23

No i właśnie dlatego, że niektóre Panie mówią, że pierścionek zaręczynowy powinien być tani, sie tak wkręciłem. Ale wiem też, że Ona lubi taką biżuterię i że o takim cacuszku skrycie marzy. Ale wiem, że mi tego nie powie, bo wie że "teoretycznie" nie było możliwości żebym już Jej teraz taki dał. Ale Jej dam i mam nadzieję, że będzie nosić. Jak zgubi to trudno, radości którą mi sprawi to jak Jej go wręcze i to, że sam na taki zarobiłem, nic mi nie odbierze.

ja myśle, ze cena nie gra zadnej roli... przeciez chyba nie o to chodzi w milosci... zeby rozliczac sie za ile kupilo sie pierscionek...
jesli Twoja ukochana marzy o tkaim pierscionku to bedzie szcześliwa, ze go dostala...
ja rowniez byłam szceśliwa, ze dostalam taki pierscionek o jakim marzylam.. i jestem pewna, ze czy kosztował by 100 zl czy 10 tys to jets malo wazne... najwazniejsze.. ze to ten o ktorym marzylam!!
nie mowie, ze pierscionek POWINIEN byc tani.. wg mnei powienien byc wlansie taki o jakim marzy ukochana...
i jak sam mowisz nic nei odbierze Ci radości z wreczenia jej tego pierscionka... i chyab o to chodzi a chwila, w ktorej twoja ukochana zobaczy piesrcionek jets bezcenna... takze po co zamartwiac sie ile kosztowal pierscionek... juz lepiej sie marwtic czy przyjmei oswiadczyny heh zartuje... wiadomo, ze przyjmie
pozdrawiam

[natalqa88]

Napisane przez blazej23

No i właśnie dlatego, że niektóre Panie mówią, że pierścionek zaręczynowy powinien być tani, sie tak wkręciłem. Ale wiem, że Ona lubi taką biżuterię i że o takim cacuszku skrycie marzy. Ale wiem też, że mi tego nie powie, bo wie że "teoretycznie" nie było możliwości żebym już Jej teraz taki dał. Ale Jej dam i mam nadzieję, że będzie nosić. Jak zgubi to trudno, radości którą mi sprawi to jak Jej go wręcze i to, że sam na taki zarobiłem, nic mi nie odbierze.

No i bardzo dobrze Jeśli wiesz, że Ona taką biżuterię lubi, to nawet się nie zastanawiaj Już go kupiłeś, całe wakacje pracowałeś na niego więc Twoja przyszła narzeczona na pewno to doceni
Ja dostałam w miarę tani pierścionek. Znam jego cenę, bo sama go wybierałam Ale nie uważam, że gdybym dostała pierścionek za takie pieniądze, to że bałabym się go nosić... Byłabym szczęśliwa tak samo jak teraz Wiem, że w tym momencie mojego TŻ-ta nie było stać na droższy pierścionek i miałam akurat to szczęście, że pierścionek, który mi się spodobał był w idealnej cenie

Wracając do tematu...
Błażeju, daj swojej ukochanej ten pierścionek i bądźcie szczęśliwi To jest najważniejsze! Trzymam kciuki za Was

[blazej23]

Chyba rzeczywiście się za bardzo wkręcilem. Ale to przez to, że z jednej strony już nie mogę się doczekać, aż Jej go wręcze, a z drugiej nawet nie wiecie jak się stresuje... I nawet nie wiem czemu. Wiem, że jest wspaniała, marze o tym żeby spędzić z Nią resztę życia, jestem pewna, że się zgodzi. A i tak ten stresik...

[blazej23]

A teraz to już chyba muszę dać Jej szlaban na Wizaz , bo jak to przeczyta i się zoriętuje, że ja to ja, to dopiero będzie... Nie no, żartuje... Bo mnie tu zaraz zlinczujecie. Zresztą to chyba byłoby kiepskie podziękowanie za Waszą pomoc Pozdrawiam

[madmuazelle]

Napisane przez blazej23

A teraz to już chyba muszę dać Jej szlaban na Wizaz , bo jak to przeczyta i się zoriętuje, że ja to ja, to dopiero będzie... Nie no, żartuje... Bo mnie tu zaraz zlinczujecie. Zresztą to chyba byłoby kiepskie podziękowanie za Waszą pomoc Pozdrawiam

Może lepiej by było gdyby nie odkryła ten wątek.A z drugiej strony jestem ciekawa,która to wizażanka ma takiego szczęsciarza(żeby nie było ja nienarzekam na swojego)Przecież to ma być niespodzianka,więc niewygadaj nam tu za dużo.

[lemoorka]

Napisane przez blazej23

Chyba rzeczywiście się za bardzo wkręcilem. Ale to przez to, że z jednej strony już nie mogę się doczekać, aż Jej go wręcze, a z drugiej nawet nie wiecie jak się stresuje... I nawet nie wiem czemu. Wiem, że jest wspaniała, marze o tym żeby spędzić z Nią resztę życia, jestem pewna, że się zgodzi. A i tak ten stresik...

O matko wizażankomezcyzna