Musze Schudnąc - A Nie Moge Zwymiotowac! :( Pomocy!

[agusia_75]

Witam wszystkich! Zakładam ten wątek, ponieważ potrzebuje waszej pomocy! Forum Wizaz.pl już nieraz mi pomogło!! między innymi w metamorfozie i jestem zadowolona z uzyskanych efektów - nie ukrywam, ze w dalszym ciągu chciałabym zmian w sobie, ale i tak jest juz dobrze.

A WIEC!!!

Mam ogromny problem z dietą! Nie wiem dlaczego nie mogę schudnąć! Uprawiam bardzo duzo sportu: koszykowka, siatka, bieganie, plywanie itp. Trenuje juz pare lat i w koncu kiedy zaczelam nabierac masy i kształtów - NIE MOGę SCHUDNąć!! Próbowalam juz wiele rzeczy. Moja kolezanka zrobila przed świętami tak, że do sylwestra (około 2 tygodni) wszystko co jadła - wymiotowala! Nauczyciele w szkole (od w-fu) zauważyli ogromną zmiane w niej!! - zauważyli, że schudła!! TEż TEGO PRAGNę!! Chce, aby w końcu ktoś powiedział: "Popatrz jak ona schudła! Jakie ma fajne ciało!"...

Niestety... nie potrafiłam zwymiotować... Jest juz 5 dzien stycznia i 5 dzien staram sie głodzić, choć marnie mi to wychodzi. musze w ciagu miesiaca bardzo schudnac.

Jeszcze w grudniu 2006 roku, mówiłam sobie, że już w styczniu bede robiła, to co moja koleżanka - wymiotowała! Nie wiem dlaczego nie mogłam zwymiotować! Pewnego dnia najadłam sie bardzo, i poszłam do łazienki! Chciałam zwymiotować! Musze przyznać, że już od jedzenia było mi niedobrze! wkładałam palce do ust... szczoteczką do zembów tez próbowałam... Pomimo, że moje palce były głęboko w gardle, ze sie dławiłam - TO NIC Z TEGO!!!!!!! NIE MOGłAM ZWYMIOTOWAC ... Nie wiem dlaczego! z głodówką tez jest cięzko...

W dodatku moja trenerka sama mi powiedziała, że powinnam schudnąć, przynajmniej do 43-44 kg!! I tego własnie chce...!! potrzebuje waszej pomocy!!

PROSZE NIE PISZCIE TYLKO, ZE JESTEM NIENORMALNA, ZE CHCE SIE ODCHUDZAC, ALBO WYMIOTOWAC!! ZDAJE SOBIE SPRAWE Z POWAGI SYTUACJI! ALE PISZE TUTAJ DO WAS, ABY UZYSKAC JAKIES RADY NA SZYBKIE SCHUDNIECIE!!

P.S. nawet moja trenerka dreastycznie schudła a czemu ja nie mogę ??
Na nogach zaczął pojawiać mi się celuit... a uda zaczęły mi się ocierać.. - dawniej tak nie było... w dodatku urósł mi tyłek... i tam tez pojawił się celuit... a na brzuchu?? na brzuchu pomimo cwiczen - w momencie siedzenia robi się duzy wal!

P.S.2 Nawet moje koleznki zawsze sobie ZARTUJA ze jaka to ja gruba jestem... ze mam celuit kiedy biegam ... a dla mnie nie jest to smieszne! potrzebuje waszej pomocy!!


z góry dziękuje!!

[kas!a]

Przeczytałam to co napisałaś i mnie zamurowało Piszesz że mamy nie mówić że to nienormalne, ale to jest nienormalne! Widać, że jeszcze nidy zdrowo sie nie odchudzalaś, bo nie wiesz jak sie do tego zabrać. Forum jest po to żeby Ci w tym pomóc. Ale tu odchudzamy sie tylko i wyłącznie zdrowo. Koleżanka, która żygrała po każdym posiłku, daleko nie zajdzie, co najwyżej wpadnie w bulimie. A jak zacznie z powrotem jeść jak przedtem to efekt jojo zagwarantuje jej 2*tyle kilogramów więcej niż schudła. A jak nie przestanie wymiotować, to zółte zęby, poszarzona skóra, nieprzyjemny oddech nie będą jej obce.
Zacznij od obniżenia kalori, ale nie tak diametralnie jak chciałabyś to zrobić, bo ćwiczysz więc spalasz podczas treningów mnóstwo kalorii. Dietetycy z tego forum napewno Ci pomogą.
Pozatym ile masz wzrostu, że trenerka Ci każe schudnąćdo 43kg? Bez urazy, ale to chyba troche walnięta babka jeśli chce wprowadzić Cie w niedowage.

[ulagar]

Ja tez jestem w lekkim szoku po tym liście.

Polecam dietę Monignac. W internecie znajdziesz dużo informacji na ten temat.
Np. tu http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=11143
i tu też jest super stronka http://forum.montignac.com.pl/index.php
przykładowe efekty stosowania tej diety http://www.sopelek.dietazuzla.pl/ mam nadzieję, że Sopelek nie obrazi się na mnie.

W skrócie napiszę, że w czasie tej diety można jeść w miarę normalnie tz. dieta pozwala najadać się i nie liczyć kalorii, ale podczas jej stosowania trzeba wiedzieć jakich produktów nie można ze sobą łączyć. Zakaz jest m.in. na słodycze, niektóre owoce czy ziemniaki.
Resztę doczytasz sama. Nie mniej jednak nie jest to dieta wyniszczająca organizm - to raczej zdrowy sposób odżywiania. Jeśli masz dużą nadwagę to szybko schudniesz, jeśli przesadzasz i zechcesz wyglądać jak wieszak to utrzymasz wagę.

[agusia_75]

Dziekuje Kas!u ze odpowiedziałas na moj watek... Wiem, zdaje sobie z tego sprawe, ze powinnam sie zdrowo odchudzac, dlatego potrzebuje waszej pomocy - i potzrebuje CZEGOS co by mnie do tego smobilizowalo!! ... moj wzrost to 162 cm... z pewnoscia bedzie uwazac ze mam niedowage itp... ale jako lokkoatletka powinnam byc o wiele chudsza! w najblizszym czasie zrobie zdjecia.. zdjecia moich nog i brzucha... P.s. mam pytanie: słyszałam od kolezanki, ze w pewnym wieku jest taki moment, ze sie uzyskuje juz stala wage i pomimo jedzenia n ie tyje sie dreastycznie czy to prawda?? pozdrawiam

[agusia_75]

Ulgar dziekuje bardzo za stronkę!! * jestem bardzo wdzięczna!

[Milka19]

Oj chyba narpierw musisz podleczyć swoją psychikę i niską samoocenę Koleżanka schudła, trenerka schudła - i co z tego Nie porównuj się z innymi. Ta koleżanka rzygając to tylko mięśni i wody się pozbyła. Jak już zaczęła, to może dalej wymiotować i uważać to za świętny sposób kontrolowania wagi, ale... do czasu

Z takim nastawieniem: schudnąć za wszelką cenę i wszystkimi możliwymi sposobami, będzie Ci trudno skutecznie schudnąć. Nie twierdze, że zdeterminowanie i silna wola są złe, ale tu tez potrzeba racjonalnego i rozsądnego podejścia do tego. Głodzenie się, wymiotowanie to nie ma nic wspólnego z rozsądkiem - szkodzisz sobie i to bardzo i jak nie zaczniesz normalnie jesć możesz mieć poważne problemy.

Waga 44 kg hmmm a ile Ty masz wzrostu jeśli można wiedzieć

Głodząc się pozbywasz się mięśni i odwadniasz organizm, spowalniasz bardzo przemianę materii. Organizm oszczędza się i magazynuje tłuszcz. Po takim okresie nic nie jedzenia, jak zaczniesz jeść organizm będzie nadal magazynował pokarm w postaci tłuszczu - tzw. efekt jojo. Wszystko co robisz do tej pory nie przyczynia się do chudnięcia, ale do rujnowania sobie zdrowia

[Milka19]

Napisane przez agusia_75

Dziekuje Kas!u ze odpowiedziałas na moj watek... Wiem, zdaje sobie z tego sprawe, ze powinnam sie zdrowo odchudzac, dlatego potrzebuje waszej pomocy - i potzrebuje CZEGOS co by mnie do tego smobilizowalo!! ... moj wzrost to 162 cm... z pewnoscia bedzie uwazac ze mam niedowage itp... ale jako lokkoatletka powinnam byc o wiele chudsza! w najblizszym czasie zrobie zdjecia.. zdjecia moich nog i brzucha... P.s. mam pytanie: słyszałam od kolezanki, ze w pewnym wieku jest taki moment, ze sie uzyskuje juz stala wage i pomimo jedzenia n ie tyje sie dreastycznie czy to prawda?? pozdrawiam

Jak się spożywa więcej kalorii niż wynosi Twoje zapotrzebowanie kaloryczne to się tyje i nie ważny jest wiek No chyba, ze się cierpi na jakieś powazne choroby typu (cukrzyca czy nadczynność tarczycy).

A jak masz mięśnie i sprawną przemianę materii to możesz sobie pozwolić na więcej i nie odczuwać skutków naglego przybrania na wadze. Wprost przeciwnie jeśli Twoja przemiana jest spowolniona (po głodókwach, radykalnym ograniczeniu kalorii, nieregularnych posiłkach) to wtedy zaczynając jeść więcej tyje się z nawiązką.

Co to za myślenie: jako lekkoatletka powinnam być chudsza Czy Ty chcesz zrobić to dla siebie, czy dla kolezanki, żeby jej dorównać (choć nie ma w czym - mam na myśli wymioty), czy trenerki

Ile ważysz obecnie

[Wafelina :)]

yyy zatkało mnie po tych "wymiotach"

[Milka19]

Napisane przez agusia_75

PROSZE NIE PISZCIE TYLKO, ZE JESTEM NIENORMALNA, ZE CHCE SIE ODCHUDZAC, ALBO WYMIOTOWAC!! ZDAJE SOBIE SPRAWE Z POWAGI SYTUACJI! ALE PISZE TUTAJ DO WAS, ABY UZYSKAC JAKIES RADY NA SZYBKIE SCHUDNIECIE!!

Przepraszam ale takie myślenie jest poprostu nienormalne. Szybko, zdrowo i skutecznie nie schudniesz. Tego nie da się pogodzić. Zdrowe odchudzanie wymaga czasu, rozsądku i regularności. Szybko to możesz sobie zdrowie zrujnować

[Milka19]

Napisane przez Wafelina :)

yyy zatkało mnie po tych "wymiotach"

Mnie to poprostu przeraziło Co to za naiwne dziewcze uważające, że wymioty to dobry sposób na schudnięcie (mam na myśli tą koleżankę). Ciekawe kiedy przyjdzie do szkoły z buzią spuchniętą jak u chomika

I jakaś chora mania na drastyczne odchudznie. Co to za trenerka, która propaguje takie rzeczy Tacy ludzie nie powinni uczyć

[agusia_75]

Dziekuje... i wpełni sie z wami zgadzam... wiem ze trzeba sie zdrowo odżywiać... ale tak nie schudne szybko ... dlaczego u niektórych osób widać tak duze efekty a u innych nie?? ...

ODECNIE:
WAGA: 49 KG
WZROST: 162 CM

To nie jest tak, że chce dorównac koleżankom.. a z ta psychiką naprawde sie zgadzam... bo juz od dawna zauważyłam, ze mam z tym problemy, a na to wszystko maja wpływ rodzice i całe otoczenie... tato niby w zarcie ciagle powtarza: "cycki ci nie rosną, a dupa tyje"... - jednak ja nie potrafie sie z tego smiac. bo taka jest prawda... w dodatku wymaga ode mnie wiele rzeczy, zebym byla lepszym sportowcem i same 6 w szkole miala... . Choć na koniec roku byłam 2 osoba w szkole pod wzgledem sredniej i jedna z najlepszych sportowcow to on w dalszym ciagu nie jest ze mnie zadowolony.
Trenerka chce abym na treningach dawala z siebie 120 %... i przy tym zdobywała wysokie miejsca - a musze przyznac, ze na arenie wojewódzkiej nie jestem najlepsza :/... jedyne co mi tak wychodzi to rzut oszczepem.. ale mniejsza o to. a wiec trenerka mi powtarza, ze przez to ze jestem za ciężka jest mi cieżko biegać... - i taka prawda... jest mi coraz ciężej. zawsze na obozaCH (jeszcze teraz w lecie) nie przejmowałam sie tym, i byłam uważana za tą co je jak smok - ale nie tyje... zawsze najwiecej jadalam na sniadanie i kolacje bo nie moglam sie najesc 3 kropkami... kiedy trenerka to zauwazyla.. to powiedziala, ze zle robie, ze moj żołądek przyzwyczai sie do tego i bede jadłą wiecej, i wiecej... wiec mam przystopowac z jedzeniem...
kolezanki na treningach smieja sie ze mnie ze mam celuit na tylnich nogach... a ja zawsze probuje sie jakos odgryzc mowiac ze to miesnie.. a nie ma co ukrywac - to celuit...
Tylek rosnie, uda i brzuch tez... a biust dalej nie...

Ja po prostu chce sie w koncu podobac

P.S. Teraz waze 49 kg, a jeszcze niedawno wazyłam 46 kg!! wiec dla mnie to jest naprawde straszne

[iwciunia]

Napisane przez agusia_75

P.S. Teraz waze 49 kg, a jeszcze niedawno wazyłam 46 kg!! wiec dla mnie to jest naprawde straszne

Dla mnie też jest to straszne Dziewczyno do psychologa się zgłoś i to szybko!

[sabi70]

W zupelności zgadzam się z Milką.Dziewczyno wyluzuj trochę! Odchudzanie trzeba racjonalnie zaplanować. Każdy chudnie w innym tempie wiec nie kieruj się rezultatami koleżanki. Te wymioty to totalna przesada . Wpędzisz się tylko w anoreksję, a wierz mi wyjść potem z tego to nie taka łatwa sprawa.Czy dla fanaberii Twojej trenerki warto zmarnować sobie cale życie?
A teraz coś na pocieszenie : z tym wymiotowaniem nie jesteś odosobniona .Ja też nigdy nie jestem w stanie tego zrobić żeby nie wiem co. To ogromnie bawi całą moją rodzinkę. Witaj w klubie!!

[Milka19]

Napisane przez agusia_75

Dziekuje... i wpełni sie z wami zgadzam... wiem ze trzeba sie zdrowo odżywiać... ale tak nie schudne szybko ... dlaczego u niektórych osób widać tak duze efekty a u innych nie?? ...

ODECNIE:
WAGA: 49 KG
WZROST: 162 CM

To nie jest tak, że chce dorównac koleżankom.. a z ta psychiką naprawde sie zgadzam... bo juz od dawna zauważyłam, ze mam z tym problemy, a na to wszystko maja wpływ rodzice i całe otoczenie... tato niby w zarcie ciagle powtarza: "cycki ci nie rosną, a dupa tyje"... - jednak ja nie potrafie sie z tego smiac. bo taka jest prawda... w dodatku wymaga ode mnie wiele rzeczy, zebym byla lepszym sportowcem i same 6 w szkole miala... . Choć na koniec roku byłam 2 osoba w szkole pod wzgledem sredniej i jedna z najlepszych sportowcow to on w dalszym ciagu nie jest ze mnie zadowolony.
Trenerka chce abym na treningach dawala z siebie 120 %... i przy tym zdobywała wysokie miejsca - a musze przyznac, ze na arenie wojewódzkiej nie jestem najlepsza :/... jedyne co mi tak wychodzi to rzut oszczepem.. ale mniejsza o to. a wiec trenerka mi powtarza, ze przez to ze jestem za ciężka jest mi cieżko biegać... - i taka prawda... jest mi coraz ciężej. zawsze na obozaCH (jeszcze teraz w lecie) nie przejmowałam sie tym, i byłam uważana za tą co je jak smok - ale nie tyje... zawsze najwiecej jadalam na sniadanie i kolacje bo nie moglam sie najesc 3 kropkami... kiedy trenerka to zauwazyla.. to powiedziala, ze zle robie, ze moj żołądek przyzwyczai sie do tego i bede jadłą wiecej, i wiecej... wiec mam przystopowac z jedzeniem...
kolezanki na treningach smieja sie ze mnie ze mam celuit na tylnich nogach... a ja zawsze probuje sie jakos odgryzc mowiac ze to miesnie.. a nie ma co ukrywac - to celuit...
Tylek rosnie, uda i brzuch tez... a biust dalej nie...

Ja po prostu chce sie w koncu podobac

P.S. Teraz waze 49 kg, a jeszcze niedawno wazyłam 46 kg!! wiec dla mnie to jest naprawde straszne

Kobieto ale jak Ty chcesz ostro ternować i się głodzić Przeciez jak radykalnie ograniczysz kalorycznośc to to bedzie miało wpływ nie tylko na włosy cere, zaburzenia hormonalne, ale na koncentracje, szybkość, wytrzymalość.

Tu nie chodzi o wagę, bo waga jest OK. Nie wiem co jesz. Ale może wystarczy zrezygnować z tłustych i niezdrowych rzeczy. Przecież intensywnie trenujesz, więc nie możesz się głodzić, bo Twoje sukcesy się skończą i dobre wyniki w szkole też Zaczniesz jeść zdrowiej to i sylwetka się wysmukli. Proponuję wiyte u psychologa jak sobie sama z tym wszystkim nie radzisz

Po co masz szybko chudnąć. One nie schudnęły szybko, waga spadła, bo mięśnie ważą dużo więcej niż tłuszcz Nie wierze w to, że po dwóch tygodniach wymiotowania, można stracić tłuszcz - to jest poprostu niemożliwe.

Skoro jesz dużo, to ogranicz ilość kalorii, ale nie głodząc się, nie tak radykalnie, bo metabolzim spowalniasz i będzies sobie mięśnie palić, a cały tłusczyk zostanie. Wyrzuć słodycze, tłuste i niezdrowe rzeczy, fast foody, więcej warzyw i owoców. Skoro zawsze jadłaś sporo to jak tylko niewielkie zmiany wprowadzisz to i tak będą rezultaty. A jak zaczniesz się poprostu głodzić to sobie tylko organizm i przemianę materii zrujnujesz.

I może posłuchaj siebie, a nie rób tego co oczekują od Ciebie inni. Nie musisz być idealna

I o co chodzi z tym szybko

[Wafelina :)]

podpisuje się pod Milką i niestety dalej jestem 'zatkana'...

[Milka19]

Napisane przez agusia_75

Tylek rosnie, uda i brzuch tez... a biust dalej nie...

Ja po prostu chce sie w koncu podobac

P.S. Teraz waze 49 kg, a jeszcze niedawno wazyłam 46 kg!! wiec dla mnie to jest naprawde straszne

Kochanie ile Ty masz latek

Wiesz, że dziewczyny przechodzą coś takiego, co się nazywa wiek dojrzewania. Rosną im piersi, powiększają się bioderka i pupcia, nabiera się tzw. kobiecych kształtów, po to by w przyszłości być w stanie zostać mamą

Komu chcesz się podobać. Trenerce

Naprawdę daj sobie pomóc, idz do psychologa, porozmawiaj o swoich problemach z kimś na żywo.

[jennuś]

dziewczyno nie rujnuj sobie zdrowia i życia, posluchaj tego co dziewczyny iszą bo mają rację, a potem bedziesz tego załowała. Dlaczego wpędzasz się qw coś co Ci niszczy przyjemność życia? Nie rozumiem tego

PS> Niejedna dziewczyna pozazdroscilaby Ci takiej wagi przy takim wzroście. Masz idealną wagę i grubo przesadzasz. Poza tym gratuluj trenerki co z aludzie

[kelly_1991]

zblokowana

[eveline01]

DZIEWCZYNO! jak bierzesz się za odchudzanie to pierwsza zasada brzmi : Z GŁOWĄ ! ja niestety miałam okazję przekonać się co to znaczy niezdrowa dieta:/ co z tego że szybko schudniesz...włosy zaczną wypadać , cera zblednie itd....można wymieniać w nieskończoność same negatywne skutki!! ja od kilku miesięcy odwiedzam siłownię a moja dieta wygląda w ten sposób :dostarczam mojemu organiznowi wszystkiego co mu potrzeba , jem dużo warzyw , owoców , ogólnie rzecz biorąc jem normalnie tyle że w mniejszych porcjach i mój ostatni posiłek jest o 18!! i tego się w szczególności trzymam! muszę powiedzieć że efekty są może nie "z dnia na dzień" ale są

[ambiwalencja~]

Po pierwsze jakoż jest to mój pierwszy post na tym forum,nie będę się zanadto unosić ^^

Powiem jedno-mam pewne "przygody" z ED i ogólnie niezbyt miło.
Powiem też,że rzygając można w bardzo łatwy sposób spieprzyć życie.
Bo wtedy się zacząc może bulimia,a to już kwalifikuję się do zaburzeń odżywiana [wyżej wspomniane Eating Disorders] czyli po prostu coś-nie-tak-z-głową.

pozdrawiam.

[Milka19]

Napisane przez eveline01

i mój ostatni posiłek jest o 18!! i tego się w szczególności trzymam!

Jak chodzisz spac bardzo późno to posiłek o 18 spowalnia Ci przemianę materii. Organizm nie otrzymuje jeść do powiedzmy 23 - 5 godzin i przęłańcza się na tryb magazynowania i to co jesz na śniadanko jest magazynowe w postaci tłuszczu. Naprawdę niejedzenie po 18 to najgłupsze rzecz jaką można zafundować swojemu organizmowi. Jak chodzisz spać bardzo późno, np koło 1 to bez jedzenia jestes dodatkowe kilka godzin Ważny jest tu białkowy posiłek 2-3 godziny przed snem. Nie zaburzaj sobie przemiany materii

[eveline01]

Napisane przez Milka19

Jak chodzisz spac bardzo późno to posiłek o 18 spowalnia Ci przemianę materii. Organizm nie otrzymuje jeść do powiedzmy 23 - 5 godzin i przęłańcza się na tryb magazynowania i to co jesz na śniadanko jest magazynowe w postaci tłuszczu. Naprawdę niejedzenie po 18 to najgłupsze rzecz jaką można zafundować swojemu organizmowi. Jak chodzisz spać bardzo późno, np koło 1 to bez jedzenia jestes dodatkowe kilka godzin Ważny jest tu białkowy posiłek 2-3 godziny przed snem. Nie zaburzaj sobie przemiany materii

hmmm....no w sumie to masz rację nie pomyslałam o tymale napewno zastosuję się do twojej rady. Czyli co proponujesz zjeść jako ostatni posiłek (2-3 godz przed snem)bo teraz nie wiem czy chodzi o normalny posiłek czy raczej jakieś jabłko itp

[agness51]

to przerażające... historia jak z jakiegoś filmu, trzeba się podporządkować temu co ktoś karze, masz schudnąć i tyle... nie patrząc na własne zdrowie i następstwo takiego odżywiania, jeśli w ogóle można to nazwać odżywianiem??? chore...

[drea]

a ja Ci napisze krotko....cierpie na bulimie od 7lat.ta choroba wraca i rujnuje mi zycie, kilka dni jest dobrze , potem znowu zle itd. Kiedy zczelam wymiotowac bylam szczesliwa i czułam sie lepiej od innych, ze potrafie w ten sposób dac sobie rade z jedzeniem. Inni musza cwiczyc godzinami by spalic setki kalori, a ja ide dołazienki , zamykam drzwi, puszczam wode i w ciagu 15min pozywam sie setki-tysiace kalorii. Ale teraz przeklinam ten dzien kiedy zwymiotowalam po raz pierwszy. Wiesz dlaczego? bo napady jedzenia pozostały, a odruchy wymiotne zanikły. Jesli chcesz zrujnowac sobie zycie to w koncu uda Ci sie zwymiotowac.... ale uwierz mi, ze to poczatek ciezkiej choroby Twojego umysłu.

[Milka19]

Napisane przez eveline01

hmmm....no w sumie to masz rację nie pomyslałam o tymale napewno zastosuję się do twojej rady. Czyli co proponujesz zjeść jako ostatni posiłek (2-3 godz przed snem)bo teraz nie wiem czy chodzi o normalny posiłek czy raczej jakieś jabłko itp

Normalny Nie chodzi oczywiście o to żeby się napchac nie wiadomo jak, ale o to żeby zjeść sobie lekką kolację Jabłko to węglowodany proste, na wieczor nie wskazane. Białko to np. jajka (możesz zrobić jajecznice i dorzucić jakieś warzywka), wszelkiego rodzaju twarogi, serki wiejskie (tylko wybieraj te bardziej chudsze), mięso i ryby (tylko tez nie jakieś wyjątkowo tłuste okazy)

Ja na przykład wczoraj po 21 zjadłam sobie chudy twaróg 250 gram z pomidorami.

[goldfish3000]

Taka "trenerka" to powinna dostać w ten głupi łeb. Jak można nazywać trenerką kogoś kto naraża na utratę zdrowia swoją podopieczną? Oburzające. Otoczenie stworzyło ci jakąś chorą presje,nie daj się,bo nikt ci zdrowia nie zwróci,ani "trenerka" ani "życzliwe" koleżanki. Co do wymiotowania,u niektórych układ trawienny uniemozliwia/utrudnia odruch zwrotny z racji budowy - długi przełyk,nisko osadzony żołądek.

[anniaa]

brak mi słów... nie słuchaj trenerki ani koleżanek bo kierując sie tym co one mówią to napewno nic dobrego nie wyniknie i zrujnujesz sobie zycie...

[intense]

hm... myślę, że możesz się cieszyć, że z tego Twojego wymiotowania nic nie wyszło. ja kiedyś też chciałam schudnąc szybko, ale nic dobrego z tego nie wyszło. ED to nic dobrego, dlatego posłuchaj dziewczyn i postaraj się zgubić te kg, które Ci przeszkadzają ZDROWO.

btw. to mój pierwszy post, więc witam i pozdrawiam.

[eveline01]

Napisane przez Milka19

Normalny Nie chodzi oczywiście o to żeby się napchac nie wiadomo jak, ale o to żeby zjeść sobie lekką kolację Jabłko to węglowodany proste, na wieczor nie wskazane. Białko to np. jajka (możesz zrobić jajecznice i dorzucić jakieś warzywka), wszelkiego rodzaju twarogi, serki wiejskie (tylko wybieraj te bardziej chudsze), mięso i ryby (tylko tez nie jakieś wyjątkowo tłuste okazy)

Ja na przykład wczoraj po 21 zjadłam sobie chudy twaróg 250 gram z pomidorami.

WIELKIE dzięki fajnie że zwróciłaś uwagę na moje błędy w odżywianiu

[blueone]

głu-po-ta. tyle mam do powiedzenia na ten temat.