problemy rodzinne - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-10-23, 14:06   #1
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199

problemy rodzinne


Mam poważny problem i nie wiem co zrobić dalej.

Moi rodzice są po ślubie 20 lat, i tu się zaczyna problem. Zawsze w tym małżeństwie się nie układało, a w ciągu ostatnich dwóch lat przeżywam istny koszmar.
Problem według mnie i mamy istniej w tym iż ojciec wszystko załatwia ze swoją siostrą. Rok temu napisałam list do niego aby moje odczucia opowiedzieć, jak go przeczytał wpadł i istny szał, kilka nocy nawet nie mogłam oczu zmrużyć. Potem nastąpiła krótka poprawa bo ustępowałyśmy z mamą na każdym kroku. Jednak od miesiąca jest to samo nie odzywanie się, jak mama chciała porozmawiać to wpadł w szał, chciał popełnić samobójstwo, w domu pobił lustro.

Nie wiem już co robić

Edytowane przez valerverda
Czas edycji: 2012-12-21 o 20:53
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-23, 14:21   #2
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: problemy rodzinne

Cytat:
Napisane przez valerverda Pokaż wiadomość
Mam poważny problem i nie wiem co zrobić dalej.

Moi rodzice są po ślubie 20 lat, i tu się zaczyna problem. Zawsze w tym małżeństwie się nie układało, a w ciągu ostatnich dwóch lat przeżywam istny koszmar.
Problem według mnie i mamy istniej w tym iż ojciec wszystko załatwia ze swoją siostrą. Rok temu napisałam list do niego aby moje odczucia opowiedzieć, jak go przeczytał wpadł i istny szał, kilka nocy nawet nie mogłam oczu zmrużyć. Potem nastąpiła krótka poprawa bo ustępowałyśmy z mamą na każdym kroku. Jednak od miesiąca jest to samo nie odzywanie się, jak mama chciała porozmawiać to wpadł w szał, chciał popełnić samobójstwo, w domu pobił lustro.
Mama chce rozwodu i ja w pewnym sensie to rozumiem jednak nie wyobrażam sobie bycia w domu jak przyjdzie pozew i tego co będzie dalej.

Nie wiem już co robić
No dobra, przyznam szczerze, że kompletnie nie rozumiem.
Co załatwia z siostrą?
Wpadł w szał czyli Cię pobił, czy po prostu była awantura?
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-23, 14:35   #3
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Dot.: problemy rodzinne

wszystkie sprawy są załatwiane nie w domu rodzinnym tylko właśnie z jego siostrą. Nawet to czy np: trzeba kupić nowe meble. To wszystko jest w dużym uproszczeniu
a co do wpadnięcia w szał to nie pobił ale nie jestem w stanie stwierdzić czy tak się nie stanie.
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-23, 14:38   #4
bleuclair
Zakorzenienie
 
Avatar bleuclair
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
Dot.: problemy rodzinne

Tylko niech Ci nie przyjdzie do głowy odwodzić matkę od rozwodu. To najlepsze wyjście z tego, co piszesz i chyba jedyne, dziwne że Twoja mama tyle wytrzymała...
Ktoś kto chce popełnić samobójstwo raczej nie traktuje tego, jak karty przetargowej,więc o to się nie martw.
Jak będzie w domu awantura to jakoś przecierpisz jak już nieraz a najwyżej jak weźmie się za rękoczyny wezwij policję.
bleuclair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-23, 14:39   #5
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: problemy rodzinne

Piszesz dosc chaotycznie,ale jedno jest pewne,ze twoj tata potrzebuje pomocy specjalisty.Probowalyscie namowic go na terapie?
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-23, 14:44   #6
bleuclair
Zakorzenienie
 
Avatar bleuclair
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
Dot.: problemy rodzinne

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Piszesz dosc chaotycznie,ale jedno jest pewne,ze twoj tata potrzebuje pomocy specjalisty.Probowalyscie namowic go na terapie?
Tia...już to widzę jak ojciec Autorki ochoczo przystanie na propozycjęNo może jakby mu siostra nakazała to i tak...
Pozew o rozwód to najlepsze rozwiązanie moim zdaniem.
bleuclair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-23, 14:45   #7
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Dot.: problemy rodzinne

Można komuś pomóc jeżeli się tego chce. Jak próbowałyśmy rozmawiać to zaczął oskarżać, że to wszystko nasza wina, on tak się stara a my nie nie robimy tylko narzekamy.
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-23, 15:22   #8
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: problemy rodzinne

Cytat:
Napisane przez bleuclair Pokaż wiadomość
Tia...już to widzę jak ojciec Autorki ochoczo przystanie na propozycjęNo może jakby mu siostra nakazała to i tak...
Pozew o rozwód to najlepsze rozwiązanie moim zdaniem.
Ja wychodze z takiego zalozenia,ze jesli mozna cos uratowac to warto probowac.Przeciez z tego co pisze autorka jej ojciec jest chory.Bo normalnie ludzie tak sie nie zachowuja.
Gdybym ja wpadla w depresje czy miala jakas manie,fobie nie wiem co jeszcze to mam nadzieje,ze bliscy mimo mego zlego zachowania beda chcieli namowic mnie na terapie i beda robic wszystko,zeby mnie z tego wyciagnac.A nie ze jak cos zacznie sie sypac to maz sie ze mna rozwiedzie nie probujac mi pomoc.

Autorko,a czy rozmawialyscie z ta siostra,moze ona cos pomoze?
Chociaz piszesz,ze zawsze sie nie ukladalo w malzenstwie,to po co wlasciwie bylo to malzenstwo?I jak to sie stalo,ze funkcjonuje az 20 lat
Nie wiem jakiej rady oczekujesz w sumie?
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-23, 15:41   #9
bleuclair
Zakorzenienie
 
Avatar bleuclair
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
Dot.: problemy rodzinne

Owszem warto próbować, ale Autorka zaznaczyła na wstępie że nie jest najlepiej w małżeństwie ich rodziców w zasadzie od początku bo taki stan trwa już 20 lat.
Chory albo i nie chory, ja myślę że ojjciec Autorki jest świadomy swego postępowania tylko to taki typ człowieka ktory uznaje tylko swoją siostrę za wyrocznie a żonę ma gdzieś. Mam takiego wujka w rodzinie, może w mniejszym stopniu, ale też najważniejsza jest dla niego siostra ibrat i ich zdanie...
bleuclair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-23, 16:35   #10
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Dot.: problemy rodzinne

Najgorsze jest to, że teraz jest tak jak niby nic się nie stało- idealna rodzina.
Fakt trwa to 20 lat ale to od trzech lat przybrało na sile a ostatni rok to już...... szkoda gadać.
W styczniu jak już pisałam był pierwszy ,,napad'' ale po ostatniej akcji gdzie nawet ja zostałam oskarżona że jestem winna i powinnam dziękować, że nie jest np: alkoholikiem, powiedziałam dość.

Edytowane przez valerverda
Czas edycji: 2012-12-21 o 20:55
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-23, 17:32   #11
malamenda2009
Zakorzenienie
 
Avatar malamenda2009
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
Dot.: problemy rodzinne

studiujesz, masz jakąś dodatkową pracę? miałabyś gdzie na jakiś czas zamieszkać u rodziny? skoro jest źle, tata nie chce iść na terapię, mama już któryś raz chce złożyć o rozwód, to może lepiej przyzwyczaić się do tej myśli i ułożyć jakiś nowy plan co dalej?
__________________
nasz dzień
malamenda2009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-23, 18:14   #12
_cup of tea_
Zakorzenienie
 
Avatar _cup of tea_
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 3 832
Dot.: problemy rodzinne

Cytat:
Napisane przez valerverda Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że teraz jest tak jak niby nic się nie stało- idealna rodzina.
Fakt trwa to 20 lat ale to od trzech lat przybrało na sile a ostatni rok to już...... szkoda gadać.
W styczniu jak już pisałam był pierwszy ,,napad'' i już wtedy mama chciała podać o rozwód ale to ja ją przekonywałam mówiąc ,,co z nami będzie, za co będziemy żyć'' ale po ostatniej akcji gdzie nawet ja zostałam oskarżona że jestem winna i powinnam dziękować, że nie jest np: alkoholikiem, powiedziałam dość. Sama stwierdziłam że trzeba złożyć wniosek o rozwód. Tylko przeraża mnie myśl co będzie dalej...... ale wiem, że dalej tak być nie może.
w razie rozwodu - możliwe są alimenty i na matkę i na Ciebie. Poza tym pieniądze zawsze można gdzieś dorobić- twoja mama pracuje, ty masz możliwość jakiejś dorywczej pracy?
Droga postępowania cywilnego - czyli rozwód nie jest jedyna - jest jeszcze możliwość zgłoszenia sprawy do prokuratury jako znęcanie się nad rodziną. Warto podjąć kroki prawne żeby wyrwać się z tego zaklętego kręgu....
_cup of tea_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-24, 13:37   #13
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Dot.: problemy rodzinne

Wstępny plan już zrobiłyśmy. Sprawę komplikuje fakt, że mama jest teraz bez pracy.
Najbardziej przeraża mnie okres samego trwania rozwodu i podziału majątku.
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-01, 17:30   #14
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Dot.: problemy rodzinne

Nie wiem już co robić, znowu ojciec zaczyna się o wszytko czepiać, ledwo daję już rady mam napady leku, zaczynają mi się trząść ręce i łzy same napływają do oczu. Do mamy to odnosi się gorzej ni do psa, dogryza na każdym kroku a jak coś się próbuje powiedzieć nie po jego myśli to zaczyna denerwować tak, że nie wiadomo co znowu wpadnie mu do głowy.
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-02, 00:26   #15
perta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 10
Dot.: problemy rodzinne

Poszukajcie jakiegoś mieszkania, zatrzymajcie się u kogoś z rodziny. Nie ma sensu żyć z takim człowiekiem. Znam to z własnego doświadczenia. Mój ojciec również o wszystko się burzy a tak naprawdę bez mojej matki zginąłby na tym świecie. Taki melepeta. Także nie ma sensu walczyć z takim człowiekiem. Jedynie w sądzie o swoje roszczenia. Dacie radę! Dłuższa taka sytuacja w domu może doprowadzić Ciebie i mamę do depresji. ratujcie siebie. On ma pomoc w siostrze. I jakoś wami się nie przejmuje.
perta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-02, 07:03   #16
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: problemy rodzinne

Przestańcie patrzeć na ojca, przejmować się jego dobrem. Zacznijcie liczyć tylko i wyłącznie na siebie, dbać tylko i wyłącznie o siebie. Szkoda życia na takie nerwy, poniżanie się, banie o każdy dzień. Naprawdę: postawcie na siebie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 06:48   #17
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Dot.: problemy rodzinne

dzięki za wsparcie
Puki co zaciskam zęby i przyklejam uśmiech na twarz aby się niczego nie domyślił.

Edytowane przez valerverda
Czas edycji: 2012-12-21 o 20:56
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 17:21   #18
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Dot.: problemy rodzinne

już nie mogę. Ojciec przyszedł z pracy i zaczął się czepiać dlaczego w domu jest gorąco;-( Nie wiem jak już przetrwać te kilka miesięcy w takiej atmosferze. Cały czas sobie tłumacze, że muszę to olać i myśleć nad tym co będzie dalej, ale jak na niego patrzę to mi ręce już zaczynają się trząść.
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-04, 00:44   #19
201706121013
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 184
Dot.: problemy rodzinne

Wszystko zaczęło się od mamy. Prawie zawsze miała problemy rodzinne. Gdy uporała się z rodzinnymi poznała mojego ojca. Oświadczył się po czym na drugi dzień nie chciał mieć żony. Pił, kradł, nie pracował, uciekał jak się tylko dało od ojcostwa. Uciekał do czasu, aż poszedł siedzieć. Co prawda nie siedział długo. Jednak w między czasie okazało się, że miał romans. Rozwiedli się gdy miałam 4 lata. Po rozwodzie moja mama znalazła sobie porządnego faceta, ze swoim domem, sklepem AGD czy coś w tym stylu. Jednak zostawiła go, ponieważ sąsiadkom coś nie pasowało. Spokój był do czasu kiedy skończyłam 9 lat i do przeprowadzki. Pretensje bo jej matka wybrała mieszkanie, które było zadłużone, do generalnego remontu. Przeprowadziłyśmy się na osiedle, na którym mieszka moja babcia ( mama mojego taty). Mamie było na rękę, że babcia mnie przypilnuje podczas gdy ona jest w pracy. Nie znam dokładnego powodu przez który moja mama znienawidziła swoją byłą teściową. Znów był spokój, dopóki, dopóty nie zmarło oboje rodziców mojej mamy w jednym roku( odstęp 7m-cy), (miałam wtedy 11 lat) . Wtedy zaczął się koszmar. Mama się załamała. Trzeba było robić wszystko w okół niej. Wspierałam ją na miarę swoich możliwości. Jednak wina ich śmierci była rzekomo po mojej stronie. Próbowałam ją pocieszać, ale ilekroć się tego podejmowałam tylekroć byłam za to bita. Później doszły do tego moje problemy w szkole (bójki, wagary, w okresie gimnazjum alkohol). Problemy spowodowane były wg mnie, patrząc na to z perspektywy czasu z braku ojca oraz braku akceptacji przez matkę. Bardzo wcześnie miałam pierwszego chłopaka. Od niego zaczęły się wagary i alkohol w okresie gimnazjum. Przed rozstaniem z tym chłopakiem zostałam przez niego pobita, próbował mnie udusić. Jej bracia obiecali coś z tym zrobić, jednak olali sprawę. Do mamy ten fakt nie dotarł do tej pory, bo przecież taki spokojny, miły i w ogóle. Po rozstaniu z poprzednim znalazłam innego chłopaka ( miałam 14 lat i jestem z nim do tej pory). Przy nim zaczęły się awantury, głównie o szkołę. Mimo, że on wyciągnął mnie ze złego towarzystwa, był zły. Dodam, że wagary spowodowane były przez koleżanki. Nie widziała, a może nie chciała widzieć, że to właśnie przez nie spadałam na dno. Na przemian były awantury o to, że ja jestem winna jej niepowodzeniom oraz o mojego chłopaka (w sumie się nie dziwię, bo różnica wieku itp).Usiłowała nas na siłę rozdzielić, przez nią straciłam koleżanki, jednak względem związku jej się nie udało.Nasyłała na niego swoich braci (względem bicia). Po zmianie szkoły zaczęła zmieniać do niego podejście. Zaczęły się kłótnie a raczej awantury o ojca i jego rodziców ( że buntują itp). Padły słowa "żałuje, że spotkałam Twojego ojca", co ja odebrałam jako " żałuje, że Cie urodziłam".Wypominała mi moje wychowanie ( babcia wychowała mnie na kobietę z mocnym charakterem), bo przecież powinnam być taka jak ona (moja mama) tzn. toksyczna, nietolerancyjna, słaba (ujmując najzwięźlej).Wychowała mnie babcia od strony taty ze względu na to, że mama pracowała, a tata się "zabawiał". Był taki czas kiedy zachowanie matki, które i tak jest tu skrócone doprowadzało mnie do prób samobójczych (próby powieszenia się, cięcia żył na jej oczach, do anoreksji).Ostatnio usłyszałam, że po porodzie brzydziła się wziąć mnie na ręce, ponieważ urodziłam się z rozszczepem wargi. Na chwilę obecną jest podział na moją rodzinę (od strony taty, która zawsze mi pomagała) i jej rodzinę ( która miała mnie gdzieś).Rok temu podział ten powiększył jej brat.Nie będę opisywać sytuacji. Nienawidzę jej brata za słowa " Ciebie nie powinno być na tym świecie, ale skoro jesteś to powinnaś być w domu dziecka"( usłyszałam to w okresie gimnazjalnym lub około gimnazjalnym, nie pamiętam). Przez matkę mam nerwicę, próbuje mnie odizolować od ojca i jego rodziców, nie umiem z nią rozmawiać- do tej pory szczere rozmowy kończą się kłótnią, brzydzę się jej dotknąć. Robi mi wyrzuty, że wole się wygadać dziadkom czy chłopakowi, zamiast jej, niestety sama nauczyła mnie, że nie mogę na nią liczyć- zawsze byłam ignorowana przy próbie kontaktu.A szkoda, bo chciałabym mieć z nią normalny kontakt. Lepiej się czuję u dziadków czy chłopaka, aniżeli we własnym domu.
201706121013 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-04, 10:25   #20
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Dot.: problemy rodzinne

Jedyne co mogę powiedzieć to, że współczuje Ci z całego serca. Nie wiem co Ci poradzić biorąc pod uwagę, że sama mam beznadziejną sytuację w domu i wszystko się zapowiada, że dzisiaj znowu będzie awantura.
A może jak jest taka możliwość to wyprowadź się z domu i zamieszkaj z dziadkami.
__________________
“Chęć śmierci jest naszą jedyną prawdziwą tragedią.”
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-04, 19:15   #21
201706121013
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 184
Dot.: problemy rodzinne

valerverda
Myślałam nad tym, na chwile obecną najprędzej przeprowadzę się do chłopaka. (za jakieś pół roku, ale to i tak nic pewnego)
201706121013 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-04, 19:35   #22
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Dot.: problemy rodzinne

To podobnie jak ja też planujemy wyprowadzkę z domu w momencie gdy ojciec dostanie pozew. Tylko mama musi znaleźć pracę aby wynająć na jakiś czas mieszkanie.

A twój chłopak mieszka z rodzicami czy sam? może porozmawiaj z dziadkami albo osobami które mogą Ci pomóc usamodzielnić się finansowo.
A co do nerwicy to chodzisz na jakąś terapię, do psychologa.Proponuje też Ci znalezienie jakiegoś zajęcia, które wyrwie Cię chociaż na trochę z tego błędnego koła. Dla mnie bardzo pomógł wolontariat, dwa razy w tygodniu chodzę pomagać dzieciom w spędzaniu wolnego czasu, odrabianiu lekcji-jak dla mnie to super odskocznia chociaż na chwilę nie myślę o tym co będzie dalej i o tym co mnie czeka w domu; dobry nastrój ,,tatusia'' czy zły.
__________________
“Chęć śmierci jest naszą jedyną prawdziwą tragedią.”
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 00:02   #23
201706121013
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 184
Dot.: problemy rodzinne

valerverda
Mój chłopak mieszka sam. Na razie czekam na staż od grudnia. (jedyny mój dochód). Zamierzam wybrać się do psychologa. Relaksuje się i zapominam o wszystkim gdy śpiewam. Na pewno wrócę do chodzenia na lekcje śpiewu jak tylko zdam prawo jazdy Życzę Ci by wszystko się ułożyło.

Edytowane przez 201706121013
Czas edycji: 2012-11-05 o 00:24
201706121013 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 15:34   #24
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Unhappy Dot.: problemy rodzinne

Dzięki za słowa otuchy.


dzisiaj mnie wszystko przytłacza Dobija mnie fakt, że akurat w takim momencie mama straciła pracę. Ogólnie szkoda gadać. Tylko usiąść i płakać, bo naprawdę ciężko mi to wszystko wytrzymać. Powtarzam sobie, że muszę być twarda dla mamy która też bardzo cierpi i jak na nią patrzę to aż serce pęka
__________________
“Chęć śmierci jest naszą jedyną prawdziwą tragedią.”

Edytowane przez valerverda
Czas edycji: 2012-12-21 o 20:57
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 23:28   #25
201706121013
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 184
Dot.: problemy rodzinne

Cytat:
Napisane przez valerverda Pokaż wiadomość
Dzięki za słowa otuchy.


dzisiaj mnie wszystko przytłacza. Zastanawiam się gdzie będziemy mieszkać, za co żyć podczas trwania rozwodu. Będziemy musiały się z mama na pewno wyprowadzić bo wiemy, że jak zostaniemy to aż trudno sobie wyobrazić co będzie. Dobija mnie fakt, że akurat w takim momencie mama straciła pracę. Ogólnie szkoda gadać. Tylko usiąść i płakać, bo naprawdę ciężko mi to wszystko wytrzymać. Powtarzam sobie, że muszę być twarda dla mamy która też bardzo cierpi i jak na nią patrzę to aż serce pęka
Wiem, że łatwo powiedzieć ale wszystko się jakoś ułoży, musi. Ja zawsze to sobie wmawiam i z czasem tak jest Jeżeli masz możliwość pójścia do pracy do idź, pomóż mamie w poszukiwaniu nowej pracy. Poszukajcie wsparcia u rodziny. Rozumiem co czujesz, natomiast bardzo dobrze, że starasz się być twarda.
201706121013 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-07, 00:21   #26
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: problemy rodzinne

Błąd, że nie było zaożonej ojcu teczki na Policji za przemoc psychiczną.
Wówczas to on miałby obowiazek się wyprowadzić (o ile mieszkanie jest współne rodziców)
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-07, 15:01   #27
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Dot.: problemy rodzinne

Tak mieszkanie jest wspólne rodziców. Nie wiedziałam, że można założyć teczkę na policji. Jutro wybieramy się do prawnika to pewnie dokładnie powie co dalej robić.
__________________
“Chęć śmierci jest naszą jedyną prawdziwą tragedią.”
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-07, 18:39   #28
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: problemy rodzinne

nie wiem jak to jest, że ci co NIE doświadczają przemocy wiedzą gdzie szukać pomocy? Albo ci co NIE MAJA problemów rodzinnych, wiedza jak działają OPS-y?
A ci co pomocy teoretycznie potrzebują, nie wiedzą o niczym. I to w dobie internetu, porad na forum, kampani społecznych, rozmaitych fundacji itd..

http://www.niebieskalinia.pl/index.php?w=1920.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 12:02   #29
valerverda
Raczkowanie
 
Avatar valerverda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 199
Dot.: problemy rodzinne

To nie tak, że nie wie się gdzie szukać pomocy tylko człowiek jest zaskoczony takim obrotem spraw, problemów, które go nagle dopadają.

A co do pomocy...............Byli śmy z mamą w ośrodku pomocy rodzinie po poradę prawną i wyszłyśmy załamane .Prawnik powiedział dzień dobry i na dobrą sprawę to wszystko. Więc potrafię zrozumieć osoby, które są niewątpliwie nieraz w gorszej sytuacji niż ja, że nie chcą korzystać z takiej pomocy która i tak nic nie da.
__________________
“Chęć śmierci jest naszą jedyną prawdziwą tragedią.”
valerverda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 13:49   #30
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: problemy rodzinne

Powiem tyle- Ojciec niech idzie do psychologa.. Serio..
Wiem,ze facetów w pewnym wieku ciężko jest przekonać do tego ale innego wyjścia nie widzę...
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:12.