2014-03-26, 22:05 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 9
|
Świadek na ślubie - problem
Jestem z narzeczonym już prawie 4 lata, zaręczeni jesteśmy od roku, nasz ślub ma odbyć się za 2 miesiące. Praktycznie wszystko już załatwione, zaproszenia rozdane, ale niestety pojawił się problem - jego świadek!
Mój tż chce za świadka swojego "przyjaciela". Piszę używając " " bo to nie jest jego prawdziwy przyjaciel, tylko człowiek, który żeruje na moim tż. Ów pan jest starszy od mojego tżta od ok 11 lat, nie pracuje, nie ma partnerki, wynajmuje gdzieś jakiś pokoik, kto go utrzymuje tego nie wiem...Mój tż już nie raz przejechał się na tym osobniku, sam mówił mi jaki on jest, w skrócie mówił, że nie jest to człowiek godny zaufania... dlaczego znowu zaczął się z nim kolegować niestety tego nie wiem... Ja jak słyszę o tym panu to nóż w kieszeni mi się otwiera, nieraz już pokłóciliśmy się przez niego. Pewnie zaraz posypią się komenarze, że jestem mniej ważna dla mojego partnera... Wiem, że mój tż nie ustąpi mi i nie zmieni swojego świadka, z resztą wyszedłby na ciepłe kluchy, bo słucha zdania kobiety,ja jemu też nie ustąpię, bo będę musiała ustępować całe życie...jak dla mnie nie ma wyjścia z tej sytuacji! Co byście zrobili na moim miejscu? Mam ochotę odwołać ten ślub, ale czy mam sobie psuć ten ważny dla nas dzień przez jakiegoś dupka? Z drugiej strony jeśli ustąpię to będę całe życie wypominała to mojemu... |
2014-03-26, 22:09 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Niemczech
Wiadomości: 604
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
To jego świadek. To jeden z najważniejszych dni w waszym życiu nie róbcie z tego próby sił, kto potem będzie w małżeństwie rządził.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-03-26, 22:14 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 9
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Dobra jego świadek, ale dlaczego ja mam znosić obecność osoby na którą mam alergię tak blisko mnie...ślub powinien być dla mniej najpiękniejszym przeżyciem, nie powinnam się denerwować, że swoi za mną osobnik, którego nie znoszę! Będę całe życie patrzyła na zdjęcie my + świadkowie i oglądała jego mordę? Nie chcę tak!
|
2014-03-26, 22:25 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Ja Cię rozumiem- gdyby był taki człowiek którego nie trawię, nie szanuję i nawet nie lubię- to nie ma opcji aby ta osoba uczestniczyła w moim wielkim dniu, a już tymbardziej- została świadkiem!!
Musisz to przedstawić twojemu narzeczonemu że takiego świadka sobie nie życzysz- i nie ma gadania że to jego świadek- wasz wspólny! No chyba zależy mu abyś Ty była tego dnia szczęśliwa i rozluźniona?
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer |
2014-03-26, 22:26 | #5 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 783
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-03-26, 22:27 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 9
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Rozmawiałam z nim już kilka razy, nie pokłóciliśmy się o to pierwszy raz...
nie wiem dlatego mój tż jest taki uparty i zawzięty w tej sprawie... siedzę i ryczę, boję się, że do ślubu nie dojdzie! Nie wiem co mam robić! Najgorsze jest to, że mój tż nic nie robi w tym kierunku, abym zaakceptowała tego typa |
2014-03-26, 22:30 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 184
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Znając siebie, to pewnie bym powiedziała, że albo zmieni świadka, albo ślubu nie będzie. Do mnie nie przemawia argument "to jest jego świadek, jego wybór". Nie, to jest nasz ślub, nasi świadkowie, nasza uroczystość.
__________________
"Sarkazm to ostatnia deska ratunku dla osób o upośledzonej wyobraźni"
|
2014-03-26, 22:40 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
naprawde kochasz swojego narzeczonego?odwolywac slub z powodu swiadka? chcesz mu to cale zycie wypominac?dobrze sie czujesz?lepiej nie bierz tego slubu bo nie wroze wam swietlanej przyszlosci z takim twoim nastawieniem
dziecinada |
2014-03-26, 22:47 | #9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 9
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
Dla mnie to nasz ślub, nasi świadkowie, tym bardziej, że ja z nim przedyskutowałam mój wybór... [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;45770588]naprawde kochasz swojego narzeczonego?odwolywac slub z powodu swiadka? chcesz mu to cale zycie wypominac?dobrze sie czujesz?lepiej nie bierz tego slubu bo nie wroze wam swietlanej przyszlosci z takim twoim nastawieniem dziecinada[/QUOTE] Odwróćmy sytuację jakbyś się czuł/czuła na moim miejscu? Tak kocham mojego tż, chcę się z nim zestarzeć, ale też chcę miło wspominać ten ślub i cieszyć się z tego wydarzenia a nie przez takiego typa psuć sobie całą radość... |
|
2014-03-26, 22:56 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Jeśli chodzi wyłącznie o antypatię - ja bym olała tę kwestię i w moim rozumieniu przesadzasz. Nie wszystko musi być po Twojemu, skoro Twojemu narzeczonemu zależy na tym, żeby świadkiem był właśnie ten przyjaciel, to czemu nie możesz ustąpić? Nie wybiera się przypadkowych ludzi na świadków, więc widocznie ten wybór jest dla niego ważny. Tak to widzę.
Chociaż organizacyjnie jest kiepsko moim zdaniem, świadkowie mają z reguły sporo "latania" i załatwiania różnych spraw, a skoro jemu się nic nie chce i nie jest godny zaufania, to dziwne, że powierzona mu została taka odpowiedzialność w jednym z najważniejszych dni w życiu. Może w tym bardziej tkwi problem?
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
2014-03-26, 23:00 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 9
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Dla mnie to wybór przypadkowy, nie wiem czy ten typ nie wpłynął w jakiś sposob na mojego tż, nie wiem co mam myśleć, więc tworzę swoją wersję Po zaręczynach jak zaczęliśmy rozmawiać o ślubie to tż na świadka chciał wziąć swojego brata, skąd taka nagła decyzja tego nie wiem...
|
2014-03-26, 23:04 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Mój tż nie cierpi mojego kuzyna. Ten mu się mocno naraził. I gdybyśmy jutro mieli mieć ślub a tż powiedziałby mi że nie chce go oglądać, to nie zaprosiłabym kuzyna, z którym mam dobre stosunki. Jest to moja rodzina, ale tż jest mi bliższy i jest dla mnie ważniejszy, jest moją przyszłością.
I jeśli mój facet nie chciałby tego uszanować dla mnie- no to też bym się zastanowiła czy aby za niego wychodzić :/
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer |
2014-03-26, 23:09 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 9
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Na początku chciałam na świadka moją koleżankę ze studiów, tż "pokazał" mi jaka ona jest, przemyślałam sprawę i wzięłam swojego kuzyna, który wiem, że w roli świadka sprawdzi się...
Najbardziej boli mnie to, że tż nawet nie chce słyszeć o kimś innym, jest ślepo zapatrzony w tego typa, chcą to niech się spotykają, tż sparzy się na tej znajomości, może wtedy się czegoś nauczy... Nie chcę odwoływać ślubu, zależy mi na moim tżcie, gdyby nie ten typ to nasz związek jest super, nie chcę pisać idealny, bo idealnych związków nie ma... Nie wiem jak zakończy się ta sprawa, boję się... |
2014-03-26, 23:29 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
No to okaże się co jest dla niego ważniejsze.
Ty - czy jego chęć postawienia na swoim.
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer |
2014-03-27, 00:28 | #15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
Szczerze? Zastanawiałabym się nad odwołaniem ślubu, gdyby mój luby chciał wziąć na świadka jakiegoś pedofila, mordercę, albo byłego męża mojej matki, która przez całe moje wesele tonęłaby we łzach z tego powodu. Nie każdy każdego lubi, takie koleje losu. Z jakiś przyczyn Twojemu facetowi zależy na tym człowieku - zapytałabym go dlaczego tak usilnie chce go na świadka, próbowałabym dociec dlaczego to takie ważne, bo według mnie w tym tkwi sedno całej sprawy. On zdaje się wie, że go nie akceptujesz, dlatego tym ważniejsze byłoby dla mnie poznanie przyczyn takiego wyboru. Poza tym też przygotowałabym sobie odpowiednie argumenty, bo takie kwestie jak "nie lubię go", "nie chcę go na ślubnych zdjęciach" i "zniszczysz mi najważniejszy dzień" przypominają mi do złudzenia koronny argument "nie, bo nie". Powinnaś wyłuszczyć dlaczego dokładnie nie chcesz tego faceta jako świadka, mając w zanadrzu coś więcej niż "nie trawię gościa". Jak ktoś wcześniej pisał - choćby argument o tym, że świadek ma wiele do załatwienia tego dnia i czy ten mężczyzna podoła tym zadaniom do końca. Po drugie - zawsze wydawało mi się (jak teraz widzę, staromodnie), że w ślubie najważniejsze jest to, że przed ołtarzem ślubuję mężczyźnie, z którym chcę spędzić całą resztę życia miłość, wierność i uczciwość małżeńską, a suknia, świadkowie i motyw weselny to sprawy drugorzędne. Ostatecznie chyba po to się bierze ślub, prawda? Odwoływanie go z powodu "nie tego świadka" to absurdalna sytuacja. |
|
2014-03-27, 05:57 | #16 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
|
|
2014-03-27, 06:26 | #17 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
W wielu przypadkach świadkowie biorą czynny udział w sprawach organizacyjnych - pomoc przy ubieraniu Panny Młodej, organizacja oczepin, dbanie o to, co na stołach...jest tego trochę.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2014-03-27, 07:18 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Ślub bierzecie razem. To będzie Wasz dzień, więc decyzje powinny być podjęte wspólnie. I to zarówno te dotyczące wyboru gości, świadków, koloru obrusów czy serwetek. Obydwoje tego dnia powinniście się czuć komfortowo i mieć świadomość, że jest dokładnie tak, jak chcieliście, że wszystko się Wam podoba.
W tym momencie zrobiła się Wam przepychanka. On nie ustąpi, bo nie będzie ciepłymi kluchami, Ty nie ustąpisz, bo całe życie potem będziesz musiała. A koronnym argumentem jest "a bo tak". A to chodzi o coś więcej. Przede wszystkim zdrową komunikację, umiejętność wysłuchania drugiej osoby, ale też i szacunek dla jego potrzeb. Usiądźcie, porozmawiajcie. Przypomnij chłopakowi, że sam uważał niedawno tego pana za człowieka niegodnego zaufania. Zapytaj, dlaczego zmienił zdanie, skoro nieraz w życiu się na nim zawiódł. Powiedz, że nie chcesz pamiątki ślubu w postaci zdjęć z kimś, kogo nie lubisz, kto wywołuje w Tobie negatywne emocje. Że chcesz na świadków poprosić kogoś, kogo oboje lubicie, kto jest Wam obojgu bliski. Bo to Wasz wspólny dzień. Kontakt z tym facetem może być problemem nie tylko podczas ślubu, ale i później . Teraz można odwołać ślub. Potem można się rozwieść. Ale to nie rozwiązuje sprawy. Musicie umieć ze sobą rozmawiać. |
2014-03-27, 08:39 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;45770588]naprawde kochasz swojego narzeczonego?odwolywac slub z powodu swiadka? chcesz mu to cale zycie wypominac?dobrze sie czujesz?lepiej nie bierz tego slubu bo nie wroze wam swietlanej przyszlosci z takim twoim nastawieniem
dziecinada[/QUOTE] Zgadzam się. Zrozumiałabym, gdyby ten świadek coś zrobił autorce lub też miał jakieś poważne grzechy na sumieniu. Ale przez zwykła antypatię? Poza tym nie rozumiem jak można zastanawiać się na forum, skąd ta zmiana decyzji, a nie zapytać wprost swojego przyszłego męża. xfrida ma rację, dziecinada. Przerażają mnie te teksty o ciepłych kluchach i tym, że jak raz dziewczyna ustąpi, to będzie całe życie ustępować. Czy ludzie naprawdę nie wiedzą na czym polega małżeństwo? Jak można swój związek traktować jak poligon? I tak pewnie nic z tego małżeństwa nie będzie. Ile macie lat? Obstawiam 18-22 |
2014-03-27, 08:49 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
Ja też nie wszystkich kumpli Tż-ta lubię, o niektórych mam naprawdę złe zdanie ale jeśli chciałby świadka, SWOJEGO świadka, który notabene złoży podpis w kilku miejscach i będzie wspierał przy ślubie to ręką bym machnęła i tyle. To wy w tym dniu jesteście najważniejsi i szukanie afery na chwilę przed ślubem jest bezsensowne. Macie zapewne inne rzeczy na głowie. |
|
2014-03-27, 09:22 | #21 | |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
Może już go o to poprosił i zwyczajnie głupio w ostatniej chwili odmawiać? ---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ---------- Dlaczego psuć? Nie możesz traktować jak powietrze i cieszyć się własnym dniem? Przecież nie będzie cię dotykał (poprawiał sukni ani nic z tych rzeczy;p), on jest od pomagania Tż Zresztą wcale nie musisz się z nim bawić na weselu, a to że będzie siedział 2 miejsca dalej to co? Olać i już Żeby taka głupota miała mi zepsuć najważniejszy dzień w życiu ech... |
|
2014-03-27, 10:34 | #22 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Ile Wy macie lat, że robicie ze swojego związku i ślubu bitwę pod tytułem "kto jest górą"? Co to za dziecinada, że facet nie ustąpi bo wyjdzie na pantoflarza, a kobieta nie ustąpi bo "całe życie będzie ustępować"
Moim zdaniem jeśli nie masz KONKRETNYCH zarzutów odnośnie tego faceta wskazujących że nie nadaje się na świadka poza "nie znoszę go" - powinnaś sobie darować... Ale w sumie jak bierzesz pod uwagę odwołanie ślubu bo TŻ wybrał świadka który Ci nie pasuje, to może ten ślub ogólnie jest bez sensu... |
2014-03-27, 11:18 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
|
|
2014-03-27, 11:53 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 9
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Dzięki za wszystkie mądre i "mądre" odpowiedzi! Pisząc na forum publicznym muszę liczyć się i z uwagami i wyśmiewaniem się. Może dla części z was to jest dziecinada, ale dla mnie na ten moment to problem wagi najwyższej
Wiadomo, że nie chcę odwołać ślubu, skoro zdecydowałam się na ślub z tż to znaczy, że go kocham, że chcemy wspólnie przejść przez życie i zmierzyć się ze wszystkimi problemami... Czeka mnie rozmowa z moim tż, może racjonalnymi argumentami go przekonam lub on przekona mnie do tego typu... Mam tylko nadzieję, że ta historia zakończy się happy endem... |
2014-03-27, 12:13 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Zastanowiłabym się dlaczego TŻ jest tak zaangazowany w tą znajomośc i co ich łączy- skoro go obgaduje a jednoczesnie bierze na świadka.
|
2014-03-27, 12:33 | #26 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 9
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
To jest kolejne pytanie na jakie chciałabym poznać odpowiedź... Tż chce, aby ten typ był obecny w naszym życiu, zna go krócej, niż mnie (albo podobny staż ma ta ich znajomość) a ja go jeszcze nie poznałam... |
|
2014-03-27, 12:40 | #27 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
Też uważam, że to jakaś dziecinada... Mogłabym zrozumieć, gdybyś złościła się, że chce uczynić tego faceta np. chrzestnym Waszego dziecka. Mogłabym zrozumieć, gdybyś miała jakiś konkretny uraz do tego kolesia. Mogłabym zrozumieć, gdybyś po prostu chciała namówić narzeczonego do zmiany decyzji. Ale tego, że rozważasz odwołanie ślubu ponieważ świadek przyszłego męża prowadzi styl życia, który Ci nie odpowiada (ale nikogo przecież nie krzywdzi, ani nie jest przestępcą), pojąć nie mogę Narzeczony nie jest Twoją własnością, nie musicie lubić tych samych ludzi, nie musi Ci we wszystkim ustępować. Skoro mu na tym zależy, to czemu nie chcesz, żeby dla niego ten ślub też był źródłem dobrych wspomnień? Tylko Ty się chajtasz? Tylko Tobie ma się podobać? On jest tylko dodatkiem do sukni i wesela? Poza tym uważam, że gdybyś podeszła do sprawy na spokojnie: "Kochanie, przemyśl proszę, czy chcesz by X był Twoim świadkiem. Wiesz, że go nie lubię. Z resztą nie prezentuje on najlepszych wartości, nie wiem, czy to dobrze, by ktoś taki patronował naszemu związkowi" czy coś w tym stylu, to narzeczony by ustąpił. A tak, skoro zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko... Sama bym na jego miejscu stanęła okoniem, żeby Ci na złość zrobić, bo to naprawdę żałosne. Kojarzysz mi się z tymi wariatkami z programów TV ("My sweet sixteen" albo inne "magiczne śluby"), które wpadały w histerię, bo dostały nietrafiony prezent, na ślubie były róże w złym odcieniu, pogoda nie dopisała albo któryś z dalszych kuzynów wziął jako osobę towarzyszącą nielubianą, niemodnie ubierającą się znajomą ---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ---------- Cytat:
No i czemu nie poznałaś? Skoro TŻ "chce go obecnego w Waszym życiu" to zakładam, że chciał, byście się poznali... Czyli co, nie chcesz go poznać, bo jesteś uprzedzona i wiesz, że i tak go nie polubisz? Czy TŻ w ogóle nie próbował Was zapoznać? |
||
2014-03-27, 12:51 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
Pierwszy raz kogoś tak nienawidzę. Ja na Twoim miejscu bym nie ustąpiła. Nie chciałabym aby on siedział blisko nas cały wieczór, nie chciałabym by moja świadkowa musiała się z nim męczyć. |
|
2014-03-27, 12:53 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Chwila, chwila, Ty go nie znasz, nie poznałaś, ale nienawidzisz i nie lubisz?
W ogóle w kontekście tak bliskiego ślubu już cała sytuacja jest ... dziwna, tak jakby związek miał polegać, czyje będzie na górze, kto kogo zwycięży. |
2014-03-27, 13:50 | #30 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
|
Dot.: Świadek na ślubie - problem
Cytat:
Porozmawiaj z TŻem, zaproponuj spotkanie we trójkę i spróbuj zachowywać się miło wobec gościa. Może nie taki diabeł straszny, jak go malują? |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:29.