opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-22, 20:07   #1
marmutita
Rozeznanie
 
Avatar marmutita
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 568

opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem


Mamy pracujące, podnieście mnie na duchu...

Jestem mamą 7,5 miesięcznej córeczki, od 3 tygodni jestem w pracy na cały etat.
Pierwsze trzy tygodnie mojej nieobecności córeczką zajmował się mąż (urlop ojcowski + zaległy).
Tata musiał wrócić do pracy, w tym tygodniu do małej przychodzi szwagierka, która nie ma pracy aktualnie, ale wiadomo że szuka i może stać się nagle taka sytuacja że z dnia na dzień zostaniemy bez opieki dla małej. Nie chcemy jej blokować na dłuższą metę, bo powinna szukać pracy.
Rozpoczęliśmy szukanie opiekunki.
Dziś była na rozmowie, pani na emeryturze, wcześniej mi nieznana, ale mieszkamy w małej miejscowości, więc nie anonimowa. Blisko mieszka.
Wielkiego wyboru nie mam, jeśli chcę już tę opiekunkę zatrudnić, a zalezy mi na tym, bo szkoda mi aby mała za jakiś czas znowu przechodziła zmianę (najpierw ja i zmiana na męża, potem mąż i zmiana na szwagierkę).
Chciałabym aby dzieckiem opiekowała się już jedna osoba, bo mała jest już świadoma i te zmiany nie służą jej, każdy musiał ją po swojemu rozpracować, co dziecko przypłacało dwudniowym rozstrojeniem.
A więc była ta Pani, dziś, narazie obiektywnie jej nie ocenię, jest chyba w porządku, dochodzi do mnie że problem mam sama w sobie, bo boję się oddać pod opiekę dziecko obcej mi osobie, bo narazie niestety Pani jest mi obca. Dużo o osobie opowiedziała, nie mam zastrzeżeń, martwi mnie jedynie jej podeszły wiek i radzenie sobie ze znoszeniem małej na spacery z 3 piętra .... ale to chyba jest do opanowania.
O co chciałam Was spytać: w jaki sposób i jak długo powinien trwać proces aklimatyzacji opiekunki z dzieckiem.
Opieka będzie u nas w domu. Moja szwagierka (ciocia córeczki) jest w gotowości być osobą "przekazującą" obowiązki do czasu aż opiekunka się z dzieckiem zgra. Ja tego nie zrobię bo już pracuję.

Ale jak to zgrywanie/aklimayzacja ma wyglądać?
Niby wiem, mogę się domyśleć, a potrzebuję Waszych praktyk i porad.
Głowa mnie boli i jestem zmartwiona, bo wolałabym (pomijając swoją osobę) aby małą zajmował się ktoś z rodziny, ale możliwości takiej brak.

Wesprzyjcie
marmutita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 03:03   #2
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

Witaj

Moge powiedziec Ci jak to wygladalo ze strony opiekunki sama 2 lata temu zaczelam opiekowac sie 8 miesieczna dziewczynka I jej o 2 lata starsza siostra. Pierwszy tydzien bylam caly czas z dziewczynkami i ich mama. Widac bylo po niej ze ciezko jej bedzie zostawic dzieciaki z jak by nie bylo obca jej osoba. I doskonale ja rozumiem tak samo Ciebie , wiadomo ze wolalabys sama byc z mala w domu albo zeby zajmowal sie nia ktos z rodziny kogo znasz i komu mozesz zaufac. Pierwsze dni byly ciezkie , wiadomo nowa osoba starsza wypytwala o mame mlodsza patrzyla na mnie nie ufnie Ale juz po 2 tyg wszystko bylo super Obecnie pracuje dla nich juz prawie 2 lata male sa urocze
__________________
Dominik 12.06.2012

Olivia 2.07.2014
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 07:48   #3
violcia83
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

Bardzo dobrze Cię rozumiem. Sama niedawno wróciłam do pracy i mieliśmy ten sam problem. Opiekunka miała do nas przychodzić przez tydzień czasu codziennie na kilka godzin i uczestniczyć we wszystkich "zajęciach" a dziecko do niej przyzwyczajać . Wyszło jednak inaczej i narazie synek chodzi do złobka i jestesmy zadowoleni, ma kontakt z dziećmi i Ciocie dbają o różnorodne zabawy.
violcia83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 10:46   #4
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

Moje dzieci od razu ''kupiły'' naszą nianię, więc nie było problemu z aklimatyzacją. Jednak wydaje mi się, że niania nie powinna na siłę od razu ''zbliżać się'' do dziecka, by za wszelką cenę już na początku nawiązać z nim kontakt. Nie wiem, czy taka pani na emeryturze wie jak postępować ''nowocześnie'' z małymi dziećmi. Ja na Twoim miejscu szukała bym niani na portalu dla niań, wiele z nich jest sprawdzona, ma wystawione referencje, jest po kursach, szkoleniach. Ja bym takiej zaufała bardziej niż emerytce, bo to, że ''przecież wychowała własne dzieci i wnuki'' to dla mnie żaden argument. Liczą się kompetencje. W końcu powierzasz jej kogoś najcenniejszego Powodzenia!
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!

Edytowane przez Ineczka33
Czas edycji: 2012-02-23 o 11:54
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 11:44   #5
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

też wolałabym oddać do żłobka.
po pierwsze jeżeli emerytka ma schodzić z dzieckiem z 3 piętra, to pewnie tych spacerów za wiele nie będzie
poza tym, z góry ustal zasady opieki nad dzieckiem- niektóre starsze osoby są zbyt opiekuńcze i nie pozwalają się dziecku rozwijać. np. jak dziecko zacznie chodzić, mogą je non stop asekurować i dziecko nie będzie miało możliwości ani samo sobie pochodzić, ani upaść na pupę. chyba, że Ty też masz takie podejście.. jeżeli starsza pani będzie mówić a ciuciuciu do dziecka, to też licz się z tym, że dziecko póżniej zacznie mówić. wez po prostu książkę, i zobacz, co jest najważniejsze w rozwoju dziecka i to omów z babką. inna sprawa, że lepiej byłoby wziąć młodą dziewczynę - chętniej na spacer pójdzie, chętniej pobawi się z dzieckiem. zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że starsza pani sobie usiądzie i będzie czytać książkę. moi znajomi wynajęli opiekunkę, i ustawili dyktafon - pani słowem nie odezwała się do dziecka. także kontrola kontrola i jeszcze raz kontrola. no i najlepiej omów z góry wszystko. a to pewnie już od dziecka zależy, jak szybko zaakceptuje nową opiekunkę.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 11:51   #6
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

Autorko, ile lat ma ta ''starsza'' pani? Bo emerytka może oznaczać wiele

Starsze osoby (niektóre) mają też ''osobliwe'' podejście do słodyczy. Znam nianię, która dosypuje dziecku cukier do kaszki, żeby więcej zjadło...
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 11:54   #7
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

tak, to prawda
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-23, 18:39   #8
marmutita
Rozeznanie
 
Avatar marmutita
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 568
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

uff dopiero teraz zasiadam zajrzeć do wątku, bo mała właśnie zasnęła...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
Witaj

Moge powiedziec Ci jak to wygladalo ze strony opiekunki sama 2 lata temu zaczelam opiekowac sie 8 miesieczna dziewczynka I jej o 2 lata starsza siostra. Pierwszy tydzien bylam caly czas z dziewczynkami i ich mama. Widac bylo po niej ze ciezko jej bedzie zostawic dzieciaki z jak by nie bylo obca jej osoba. I doskonale ja rozumiem tak samo Ciebie , wiadomo ze wolalabys sama byc z mala w domu albo zeby zajmowal sie nia ktos z rodziny kogo znasz i komu mozesz zaufac. Pierwsze dni byly ciezkie , wiadomo nowa osoba starsza wypytwala o mame mlodsza patrzyla na mnie nie ufnie Ale juz po 2 tyg wszystko bylo super Obecnie pracuje dla nich juz prawie 2 lata male sa urocze
no moja jeszcze nie zapyta o mamę, ale jak była ta pani na rozmowie to patrzyła na nią z respektem, więc na bank trzeba będzie przeprowadzić aklimatyzację, bo dziecko jest na tyle świadome, że widzi, że jest to ktoś zupełnie jej nieznany

Cytat:
Napisane przez violcia83 Pokaż wiadomość
Bardzo dobrze Cię rozumiem. Sama niedawno wróciłam do pracy i mieliśmy ten sam problem. Opiekunka miała do nas przychodzić przez tydzień czasu codziennie na kilka godzin i uczestniczyć we wszystkich "zajęciach" a dziecko do niej przyzwyczajać . Wyszło jednak inaczej i narazie synek chodzi do złobka i jestesmy zadowoleni, ma kontakt z dziećmi i Ciocie dbają o różnorodne zabawy.
samej czasem przychodzi mi myśl o żłobku, ale mam jednak opory, opiekunka z założenia poświęcałaby czas tylko mojemu dziecku, a w żłobku nie wiem jak to jest, x dzieci i może 2 panie do opieki? Wiadomo że mała teraz wymaga opieki non stop, bo pełza i wszystko ją interesuje.
Nie wiem jak w żłobku wygląda sprawa spacerów... szczerze mówiąc to nie wiem jak wygląda praca w żłobku bo jakoś nie wyobrażam sobie opieki gdzie nie ma jednego opiekuna do jednego dziecka
Możesz opisać więcej jak wygląda dzień Twojego dziecka? Na ile godzin chodzi? Ile jest dzieci i ii le pań, i jak np. radzicie sobie z drzemkami w żłobku?

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Moje dzieci od razu ''kupiły'' naszą nianię, więc nie było problemu z aklimatyzacją. Jednak wydaje mi się, że niania nie powinna na siłę od razu ''zbliżać się'' do dziecka, by za wszelką cenę już na początku nawiązać z nim kontakt. Nie wiem, czy taka pani na emeryturze wie jak postępować ''nowocześnie'' z małymi dziećmi. Ja na Twoim miejscu szukała bym niani na portalu dla niań, wiele z nich jest sprawdzona, ma wystawione referencje, jest po kursach, szkoleniach. Ja bym takiej zaufała bardziej niż emerytce, bo to, że ''przecież wychowała własne dzieci i wnuki'' to dla mnie żaden argument. Liczą się kompetencje. W końcu powierzasz jej kogoś najcenniejszego Powodzenia!
ech, szukałam na niania.pl, ale mieszkam w niewielkim miasteczku i 90% nianiek to emerytki kóre chcą dorobić. Na tym portalu były oferty młodych, ale aktualne 5 miesięcy temu więc nie mam zbytnio z czego wybierać.
Ta pani pewnie zbyt nowoczesna nie jest, ale wydaje się być ogarnięta i chyba zajmowała się dziećmi przez pół życia.
Sama podkreślała, że nie każdy nadaje się do dzieci.
Opowiedziała o osobie wiele, poleciła mi ją inna pani opiekunka do której zgłosiłam się zbyt późno.
Chyba najbardziej martwi mnie jej podeszły wiek.
Nie wygląda co prawda na niedołężną, ale nie śmiejcie się - ja widzę oczami wyobraźni jak schodzi z tego 3 piętra z dzieckiem na ręku i potyka się i upada, no takie rzeczy mam w głowie

Też osobiście bym widziała w roli opiekunki osobę młodą energiczną, bardziej jak panią emerytkę, ale kandydatek brak.

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
też wolałabym oddać do żłobka.
po pierwsze jeżeli emerytka ma schodzić z dzieckiem z 3 piętra, to pewnie tych spacerów za wiele nie będzie
poza tym, z góry ustal zasady opieki nad dzieckiem- niektóre starsze osoby są zbyt opiekuńcze i nie pozwalają się dziecku rozwijać. np. jak dziecko zacznie chodzić, mogą je non stop asekurować i dziecko nie będzie miało możliwości ani samo sobie pochodzić, ani upaść na pupę. chyba, że Ty też masz takie podejście.. jeżeli starsza pani będzie mówić a ciuciuciu do dziecka, to też licz się z tym, że dziecko póżniej zacznie mówić. wez po prostu książkę, i zobacz, co jest najważniejsze w rozwoju dziecka i to omów z babką. inna sprawa, że lepiej byłoby wziąć młodą dziewczynę - chętniej na spacer pójdzie, chętniej pobawi się z dzieckiem. zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że starsza pani sobie usiądzie i będzie czytać książkę. moi znajomi wynajęli opiekunkę, i ustawili dyktafon - pani słowem nie odezwała się do dziecka. także kontrola kontrola i jeszcze raz kontrola. no i najlepiej omów z góry wszystko. a to pewnie już od dziecka zależy, jak szybko zaakceptuje nową opiekunkę.
kurcze, zdołowałam się.
Niestety ja nie będę osobą która przekazuje "obowiązki" zrobi to szwagierka która teraz do małej przychodzi, bo nie ma pracy aktualnie. Nadopiekuńczość nie jest u mnie praktykowana, moje dziecko turla się po całym domu i na szczęście krzywdy sobie nie robi.
Nie wiem jak zweryfikowac praktyki tej pani.
Te spacery mnie martwią!
Moje dziecko uwielbia spacery, 2 godzinki sobie potrafi śpać. Były mrozy to był i problem z zasypianiem w domu, bo mężowi się nie chciało chodzić.
Szwagierka też różnie z nią wychodzi, no ale nie zmuszę jej do codziennych spacerów, które ja praktykowałam będąc na macierzyńskim.
Mam wrażenie że tylko mi się chciało z małą spacerować bez względu na pogodę i to tylko dlatego że wiem że mała miała wtedy 2 godziny zdrowego snu.
A inni to z wygody o własne dupsko, wolą pomęczyć siebie i dzieciaka w domu, gdzie takiej drzemki w życiu nie zaliczy

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Autorko, ile lat ma ta ''starsza'' pani? Bo emerytka może oznaczać wiele

Starsze osoby (niektóre) mają też ''osobliwe'' podejście do słodyczy. Znam nianię, która dosypuje dziecku cukier do kaszki, żeby więcej zjadło...
ja myślę, że z 60 lat ma, choć nie pytałam
mam wrażenie, że ta pani nie będzie robić "po swojemu" w kwestii jedzenia choć pewności nie mam.....

co ja mam zrobić
jutro obiecałam się odezwać
niby złego wrażenia nie zrobiła
niby tymczasowo mam opieke nad małą póki szwagierka pracy nie znajdzie (a szuka już hoohoooo i szczerze mówiąc mam wrażenie że nigdy jej nie znajdzie bo znaleźć nie chce albo nie umie)
boję się, że tej odmówię, będę szukać dalej i okaże się, że wcale następne nie są fajniejsze...
jedno jest pewne, wolałabym młodą dziewczynę, ale na to mam chyba zerowe szanse
marmutita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 21:16   #9
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

Porozmawiaj z nią. Zapytaj, czy będzie umiała udzielić pierwszej pomocy, kiedy dziecko się np. zachłyśnie czy zakrztusi. Zapytaj co myśli na temat wspomnianych słodyczy czy pali papierosy i jakie jest jej zdanie na temat... klapsów (wiem, że Twoje dziecko jest jeszcze malutkie, ale starsze osoby mogą mieć inne pojęcie ''dyscypliny'' niż współczesne mamy...

Ja jestem mamą alergiczki i było dla mnie ważne, czy będzie umiała podać dziecku leki wziewne. Jedna tak się spłoszyła, że uciekła i nawet nie zadzwoniła

Pytaj o sytuacje z dnia codziennego, czy lubi spacerować, jak sobie poradzi z wózkiem podczas znoszenia (będzie go nosić razem z dzieckiem??).

a może emerytki z portalu niania mają doświadczenie czy jakieś kursy np. z udzielania pierwszej pomocy? Moja niania pochodzi stamtąd i ciągle się doucza w tym temacie.

To że Twoja wyobraźnia podsuwa Ci różne scenariusze, np.że niania znosząc dziecko spada ze schodów jest moim zdaniem niczym innym jak Twoją odpowiedzialnością i przewidywaniem, co się może wydarzyć. Jeśli w jakimś stopniu coś Ci nie będzie pasować, zaufaj intuicji.

Popatrz, jak się odnosi do Twojego dziecka, czy zapyta w czasie rozmowy ''kwalifikacyjnej'' o imię dziecka. Ogólnie, obserwuj ją czujnie.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!

Edytowane przez Ineczka33
Czas edycji: 2012-02-23 o 21:25
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 19:22   #10
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

ja też , gdy widzę schody myślę o upadku dziecka, o wyślizgnięciu się..
moim zdaniem realnie rzecz ujmując spacerów nie będzie. tym samym mniejsza odporność.poza tym miej na względzie, że babka może naprawdę czytać książkę w czasie, jak dziecko będzie raczkowało i naprawdę nie zda się na więcej niż 1 opiekunka na 5 dzieci w żłobku.
wszyscy moi znajomi oddali dzieci do żłobka. rozwijają się świetnie, ale nie we wszystkich żłobkach wychodzi się na spacer. mało kto oddaje teraz również dzieci pod opiekę babć właśnie z tych względów, dla których mówię Ci o starszej opiekunce. będzie się bała, że dziecku coś się stanie i będziesz mieć za złe, dlatego prędzej będzie odwodzić od poznawania świata niż zachęcać. ja nie miałabym żadnych wątpliwości, że wyłącznie żłobek. z info od moich znajomych jest bardzo ciężko o osobę, która sprawdzi się w charakterze niani. a już najgorzej, że starsze osoby mają jakiegoś świra na punkcie słodyczy! ale Twoje dziecko decyduj, zawsze możesz zrezygnować z tej opieki. albo i to najlepsze wyjście - niech szwagierka się opiekuje teraz a Ty ten czas wykorzystaj na znalezienie naprawdę dobrej opiekunki. starsza pani, która na dodatek nie jest babcią , wg mnie się nie nadaje.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-26, 20:16   #11
marmutita
Rozeznanie
 
Avatar marmutita
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 568
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

hej...
doszłam do wniosku, że skreślać opiekunki z powodu emerytalnego wieku nie będę, jutro jest jej pierwszy dzień zapoznania się z córeczką.
Jeste,m juz z nia umowiona, i jesli ją odrzucę nie sprawdzając nawwt kilka dni (przy obecnosci mojej lub szwagierki) jakie ma pdoejście do dzieci, to nie dam szansy ani sobie ani jej.

Ta pani została polecona przez bardzo dobrą opiekunkę, i liczę, że to nie bezpodstawna referencja.
Pani jest energiczna i zadbana. Na pierwszym spotkaniiu pytala o imię malutkiej i nie była nachalna w stosunku do niej, odzywała się, ale jej nie brała na rączki, to chyba dobry sygnal.
Jak się opiekuje dzieckiem, zobaczę, jeśli zauważę jakieś nieprawidłowości to albo skorygujemy, albo się pożegnamy.
Spacery, no cóż, pewnie ich nie będzie - choć mogę jeszcze rozegrać to tak, że szwagierka będzie jej pomagać organizować spacer, a jak nie to będę z nią chodzić po pracy, choć szkoda mi będzie bo mogłybyśmy wtedy się bawić, spedzac czas razem.
Ze szwagierką to jest tak, że ona chętna, ale jeśli tą pracę znadjzie i to z dnia na dzien, to będę w niemalym klopocie.
A i ona do spacerów ma średni zapał tzn. ja nawet mimo niesprzyjającej pgpoody wychodziłam, jeśli stwierdzalam że małej w gondoli będzie ok. A ona już przy lekkim wietrze nie idzie - myślę, że ze względu na siebie.
W dodatku wynalazła "genialny" pomysl na usypianie malej gdy ta ma problem z uśnięciem - wklada ja do gondoli i buja symulując spacerek. Dodam że mała jest w 8 miesiącu i lada moment z gondoli wyrośnie, więc ten sposob ma krótkie nogi ....i mi się ogolnie nie podoba.
No i teraz też nie jest idealnie z resztą bo mała śpi góra do południa w tej gondoli , i potem od 12:00 już nic, ja przychodzę z pracy o 15:00 to mala już przemęczona i szybko chce iść spać, bo drzemki nie bardzo chce - chyba z ogólnego przemęczenia.
Więc może ta opiekunka z doświadczeniem sporym, znajdzie sposob na drzemki malutkiej?Chcialabym już miec jasnosc co do opieki nad małą, bo ciągle jestem w zawieszeniu.
Jutro postaram sie od poludnia byc w domu, aby jednak czesciowo byc obecna przy zapoznawaniu sie jej z małą.
Szwagierka ogolnie sceptyczna jest do osoby "obcej" jsko opiekunki i obawiam sie ze nie bedzie obiektywnie mi przekazywac informacji.
O złobku nic nie myslalam....jakby z zasady odrzucilam, bo w otoczeniu praktykuje sie opiekunki, w 99% emerytki

kurde doła mam
jutro poniedzialek
marmutita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-27, 07:49   #12
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

Powodzenia. Trzymam kciuki
Zwróć też uwagę, czy opiekunka po przyjściu do ciebie zawsze myje ręce. To dobry zwyczaj, świadczący o poziomie higieny pani. Wiem, że nawet wiele babci nie myje rąk przychodząc do małego dziecka (w tym moja), więc warto ustalić zasady. Nie krępuj się mówić o takich rzeczach. Ona u Ciebie pracuje, a stawką jest zdrowie dziecka.
Trzymaj się!
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-27, 19:47   #13
marmutita
Rozeznanie
 
Avatar marmutita
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 568
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

hej,

pierwsze godzinki aklimatyzacji mamy za sobą.
Było dobrze.
Urwałam sie szybciej z pracy zeby zobaczyc reakcje małej na nowa osobe w otoczeniu.
Mala mnie zaskoczyla, bo zachowywala sie przy niej jakby ta z nami byla od dawna.
Cieszy mnie to, naczytalam sie o lękach separacyjnych i obawialam sie ze mala bedzie wystraszona, albo taka z rezerwą, a tu nic, była u niej na rączkach, badała jej buzię rączkami, tak jak to robi normalnie z nami.
Pobawiły się i nawet niania ją nakarmiła obiadkiem. Bylo normalnie!
Skrócimy wiec okres aklimatyzacji.
Ja nawet jutro juz nie zwalniam sie z pracy, tylko zostawiam temat szwagierce. Z grubsza dzis opowiedzialam niani swoje zwyczaje i co gdzie jest.
Pani wydaje sie byc zaradna. Malutka usmiechala sie do niej, biore to za dobry omen.
Z myciem rąk nie mialam okazji sprawdzić, ale szczerze - macie rację, ten zwyczaj chyba tylko ja z męzem praktykujemy a reszta rodziny nie
Jestem dobrej myśli. Obym sie nie myliła, bo po dzisiejszych 2 godzinkach wewnętrznie sie uspokoiłam, że chyba będzie dobrze (pisze chyba, bo boje sie zapeszać).

wczoraj z tego dołowania to nawet sprawdzalam dostepnosc zlobkow w mojej mieścinie i wygląda na to, że tutaj takowych nie ma , są jedynie przedszkola/zerówki. Jeden bodajże żłobek prowadzą siostry zakonne, ale to odpada w ogóle.

Sama pani też mi powiedziala, ze jesli cos mi się nie spodoba w jej opiece, to mam mówić od razu, bo to ja jestem mamą. Często to zresztą podkreślała (czort wie czy będzie robić jak chcę gdy nikogo nie będzie ) no ale w rozmowie daje mi odczuć, że moje zdanie jako mamy jest najważniejsze. Gaduła z niej więc i do dziecka będzie mówić, a to dobrze.

No dobra, chwilowo mam lepszy nastrój, choć pewnie gdy nadejdzie czwartek czyli pierwszy dzien pracy znowu najdą mnie myśli czarne.
Ale są telefony, jest szwagierka w klatce obok. No nie ja pierwsza i nie ostatnia powierzam opiekę dziecka komuś innemu.

ps. Ineczka, mogę podpisać się pod Twoim podpisem ;-) święte słowa

Edytowane przez marmutita
Czas edycji: 2012-02-27 o 19:49 Powód: dopisek
marmutita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-28, 08:12   #14
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

Autorko, cieszę się razem z Tobą

Chcę Cię tylko uprzedzić, że ten brak lęku wynikającego z separacji może być krótkotrwały. Czasem bywa tak, że kiedy dziecko zrozumie, że te wyjścia mamy się powtarzają i są jakby stałe, to w dziecku rodzi się protest i wtedy przy wyjściach Mamy z domu nie jest już tak wesoło... Ale powtarzam, u Ciebie wcale tak nie musi być.

U mojej dwójki w ogóle tego nie zaobserwowałam A mam 1,5 roczniaka, który prawie od urodzenia zostaje z nianią, i 4 latkę, która też dobrze znosi rozstanie z nami. Trzymam kciuki!
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!

Edytowane przez Ineczka33
Czas edycji: 2012-02-28 o 08:15
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-28, 16:03   #15
marmutita
Rozeznanie
 
Avatar marmutita
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 568
Dot.: opiekunka - czas aklimatyzacji z dzieckiem

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Autorko, cieszę się razem z Tobą

Chcę Cię tylko uprzedzić, że ten brak lęku wynikającego z separacji może być krótkotrwały. Czasem bywa tak, że kiedy dziecko zrozumie, że te wyjścia mamy się powtarzają i są jakby stałe, to w dziecku rodzi się protest i wtedy przy wyjściach Mamy z domu nie jest już tak wesoło... Ale powtarzam, u Ciebie wcale tak nie musi być.

U mojej dwójki w ogóle tego nie zaobserwowałam A mam 1,5 roczniaka, który prawie od urodzenia zostaje z nianią, i 4 latkę, która też dobrze znosi rozstanie z nami. Trzymam kciuki!
Ineczko dziękuję za słowa otuchy!
Dziś niania również pobyła z małą, miała okazję na własne oczy zobaczyć jak moje dziecko chce a nie może usnąć w domu może to ją zmotywuje do długich spacerów podczas których dziecko śpi jak anioł 2 h
Póki co staram się myśleć pozytywnie.
O zmianie zachowania małej wiem. Już mnie znajoma bardziej doświadczona uprzedziła, że najpierw jest czas fascynacji - nowa osoba, atrakcja, a potem może być faza odrzucenia.
W czwartek nania startuje na pełny etat, oby się udało!
marmutita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:22.