Orgazm czy jednak nie?

[olka922]

Może moje pytanie wyda Wam się głupie, ale proszę, nie śmiejcie się. Otóż, nie jestem pewna czy to, co odczuwam to już orgazm. Jestem dziewicą i dokładniej chodzi mi o stymulowanie łechtaczki. Po jakimś czasie jej dotykania, masowania itp. zaczynam odczuwać taką przyjemność rozchodzącą się od strony łechtaczki aż do brzucha. Można to też opisać takimi skurczami. Trwa to dosłownie tylko 3-5 sekund, a potem już nie ma tej przyjemności, tylko moje ciało zaczyna mieć takie jakby wstrząsy, drgania, co jedną, dwie sekundy. I to już nie jest przyjemne. Jeszcze dodam, że te kilka sekund przyjemności przychodzi nagle i znienacka, nie odczuwam dochodzenia. To znaczy tak się mi wydaje, bo nie wiem jak to owo "dochodzenie" naprawdę wygląda.

Myślicie, że to co odczuwam to orgazm czy jeszcze nie? Niby jak się ma orgazm, to się to po prostu wie, a ja nie jestem pewna. Proszę o normalne odpowiedzi, a nie jakieś głupie

[Artur93]

Tak, to orgazm. Przyjemne prawda?

[natalia_t]

Orgazm, a może nie orgazm - sama musisz do tego dojść.
To prawda, że po prostu się wie czy to orgazm czy nie. Jeśli masz wątpliwości, to albo nie jest to orgazm, albo jest jeszcze słaby. Na pewno jesteś blisko, jeszcze trochę ćwiczeń i prób i będzie dobrze.

[Frezja__]

Z boku trudno powiedzieć. Na moje oko nie. Jak pierwszy raz doświadczyłam orgazmu to nie miałam żadnych wątpliwości.

[olka922]

a skąd wiecie, że dochodzicie? jakie to uczucie? bo u mnie właśnie nagle pojawia się to, co opisywałam i nie wiem wcześniej że to będzie zaraz, tak jak to niby jest przy dochodzeniu

[renata_h86]

Każda z nas może odczuwać przecież go inaczej.Jak dla mnie to jest orgazm.