Raczkujemy,ząbkujemy i już bardzo chodzić chcemy! Dzieci V-VI 2010r. cz.IV. :-)

[Dilayla]

Napisane przez velluto

no tak, ona sobie krzywdy nie zrobi, tylko gorzej ze mna chcialabym jej dawac mm na noc, bo dziś np. budziła sie na jedzenie "tylko" 4 razy ona potem drzemie sobie w dzien, a ja siedze w pracy jak zoombie

tak wlaśnie robimy - je kaszke łyżeczką

dzieki za pocieszenie
co do wesela to dziwię się, że zgodziłaś się, żeby mąż poszedł sam na taka imprezę a jeszcze bardziej się dziwię, że mąż z tego "pozwolenia" skorzystał i poszedł sam
Ja bez mojego faceta nie poszła bym na wesele, ani on beze mnie tez nie - żadne z nas nie bawiłoby się dobrze

w tym sęk,ze nie dalam pozwolenia,nie pwiedzialam mu zeby szedl,on uznal to za fakt,oczywisty i nawet jak ja mowilam,jego matka,jego siostra,że nie powinien isc sam to nie posluchał....zabronic?zag rozic,czym?no mnie tez to dziwi ale coz rozni ludzie po tym swiecie chodza....

[Silpe]

A zapomniałam- wczoraj weszłam sobie na niemiecką strone CA i cholera przypomniałam sobie że miałam tam wejsc wcześniej dośc że wszystko tanie jak barszcze to jeszcze - 20 procent na wszystko.. ale coś tam wybrałam jeszcze bo juz mało zostało - kilka ciuszków w wiekszych rozmiarach wziełam - oczywiście na niemiecki adres meża

[sparkly]

Witam.
U nas właśnie drzemka, a że obiadek dla dzieci już upichcony to mogę coś napisać.
Czytam, że dużo dzieciaczków ma problemy z kaszlem - moje dziewczyny przed świętami zaliczyły zapalenie uszu i antybiotyki. Jednak na kaszel to nie pomogło, a kaszlały paskudnie, sucho. Pomogła za to herbatka z majeranku - naprawdę polecam. 2 łyżeczki zwykłego majeranku zalać wrzątkiem i zaparzyć. Taką herbatkę podawać kilka razy dziennie po parę łyczków. W smaku nie złe.
No i po drzemce

[Darianna25]

Napisane przez Silpe

A zapomniałam- wczoraj weszłam sobie na niemiecką strone CA i cholera przypomniałam sobie że miałam tam wejsc wcześniej dośc że wszystko tanie jak barszcze to jeszcze - 20 procent na wszystko.. ale coś tam wybrałam jeszcze bo juz mało zostało - kilka ciuszków w wiekszych rozmiarach wziełam - oczywiście na niemiecki adres meża

a wysyłajado uk?

[basiak]

Widzę, że jestem na liście jeszcze więc poczułam się w obowiązku wyleźć z ukrycia

Witajcie


Dzieciaki macie niesamowite poprostu...
W kompleksy popadam czytając o ich dokonaniach i aż pisać mi się odechciewa... bo mój mocno w tyle, a jeden z najstarszych.

U nas w skrócie tak:
16 stycznia Szymek skończył 9 miesięcy (i tu tradycyjnie buziak dla Lusi )
Zęby ma dwa (dolne jedynki) oba wyszły w listopadzie i od tej pory cisza, ślinotok jest cały czas, a od wczoraj wydajemi się, że szykuje się lewa górna...zobaczymy.
Siedzi tylko posadzony, sam próbuje, ale mu nie wychodzi jeszcze (i to mnie martwi najbardziej)
Od miesiąca staje na czworakach, buja się, kiwa, staje na palcach, ale do przodu najwyżej tylko kawałek i koniec. Przemieszcza się na brzuchu, podciągając na rękach, tak mniej więcej jak foka. Mieszkania jeszcze nie penetruje, raczej w granicach jednego pokoju przebywa i póki co najbardziej interesują go jego zabawki.
O stawaniu czy chodzeniu to wogóle mowy nie ma, o puszczaniu się nawet nie wspomnę...
"Mama" też nie chce mówić, raz powiedział przypadkiem i tyle.

A gabarytowo to chyba drugiego takiego chudzielca nie ma wśród naszych dzieci... 7600 i 76 cm. Tym się nie przejmuję akurat, bo zawsze szczupły był bardzooo. Apetyt ma, zjada sporo, tylko trawi bardzo szybko, że tak powiem. Chyba taka jego uroda. Za to długością stopy możemy się pochwalić - 13 cm.

Ja do pracy nie wróciłam, bo takie było założenie od początku, a poza tym miałam taką pracę do której mówiąc szczerze wracać nie chciałam.
A teraz mam stresa, bo mąż złożył wypowiedzeniew stałej pracy i przechodzi wyłącznie na swój "biznes", a wcześniej były obie opcje razem, ale nie dało się już dłużej tak (dłuuuga historia). A wiecie jak to jest czasem z własną firmą...no ale mam nadzieję, że damy radę.

Dzieciaczki wasze przecudne ...bo, że pod wrażeniem umiejętności jestem to już pisałam.

Zapodam Wam zaraz jakąś w miarę aktualną fotkę mojego Szymona (na wiele już nie liczymy, bo chyba wszystkie Panny zajęte...ale próbować nie zaszkodzi)

[annLee]

Bratko-pampers ma pieluchomajtki zakładane jak majtki.IMO bardzo fajne i przydatne.Wszystko odbywa się na stojąco

Lea-zdrówka! oby nic większego My tym razem bez antybiola,ale zadziałałam szybko:inhalacje,Elofen a dla Zu Isoprinosine-próbowałaś u Maksia? dla Ciebie też zdrówka!

[kardashi]

Napisane przez kropka75

Dobry wieczór.

Dziecko uznało, że nie będzie dziś spać, bawi się Garnuszkiem klocuszkowym i śmieje się do kota, więc mam dwie minuty...

U nas trochę zmian. Przede wszystkim skończyliśmy 8 miesięcy. A poza tym...

Po 1 siedzimy. Twardo i prosto. Od jakichś dwóch tyg. nie robimy już bam na boki ani na plecy. Przechodzimy płynnie z pozycji czworaczej do siadu i odwrotnie.

Po 2 czasem raczkujemy, ale więcej jeszcze pełzamy.

Po 3 już nie chcemy siedzieć i jak mamy przy czym to klęczymy albo stoimy. Nawet w kapieli stoimy, a matce odpadają plecy...
Na podłodze od wczoraj mamy nową pozycję - ręce i nogi proste, a dłonie i stopy na podłodze - taka nowa pozycja czworacza. Chcemy wstać tak po prostu ale jeszcze się nie da i marudzimy.

Po 4 ładnie ciągniemy niekapek, ale nie kumamy, że trzeba go przechylić. Czasem trzymamy sobie butelkę.

Po 5 ciągle wędrujemy. W sekundę schodzimy z wyrka, a dokładniej z materaca, bo na szczęście nie mamy łóżka w sypialni. Czasem uda się zejść, czasem spaść. Już parę razy znalazłam buczące dziecko gdzieś w okolicach szafy, pod otwartą wcześniej szufladą.
Bo szuflady otwieramy w mig. Choć mają nietypowe uchwyty.
Zasypiając też wędrujemy, przez matkę, przez ojca, przez kołdry i poduszki... siadamy, wstajemy, pełzamy... ciągły ruch.

Po 6 od wczoraj mamy 1go zęba. Prawa dolna jedynka. Ostatnie parę dni to była istna masakra, zabawa, rączki, rączki zabawa, pobudka rano przed 6, krótkie drzemki, popołudnia spokojne tylko w wózku na dworze. Dziś już lepiej. Pobudka o 7ej, dwie drzemki po 1,5h.

A po 7 mamy pierwsze straty. Zamordowaliśmy dwa telefony komórkowe. :/ Jeden dany przez męża do zabawy - klawiatura kaput, dziś się okazało. A drugi mój. Gadzina wzięła do paszczy dołem, od strony ładowania i napluła. Zwarcie załatwiło różne funkcje. Tel. działa ale straciłam kontakty, wiadomości, sporo danych, m.in. cały przebieg ciąży który miałam w kalendarzu. Ale nadal nie umiemy ruszyć niektórych funkcji... Chciałam wziąć tel. męża, ale okazało się, że nie żyje... heh...

I to chyba tyle...

____________________

Kupił ktoś już fotelik większy? Jak jazdy?

My musieliśmy zejść półkę niżej. Foteliki nagle w górę, nie wiedzieć czemu i znów zabrakło na ten, który w grudniu wybraliśmy. :/
W efekcie zamiast Tobi kupiliśmy Priori.
Ale jeszcze nie było testów. Będą pewnie w tym tygodniu. O ile nie będzie lodu na drodze... bo krawężnik już zaliczyłam tydzień temu na lodowisku przy firmie... :/

Pozdrawiamy...

siedmiokrotne gratki

Noo telefonów trochę szkoda, ale cóż
Mój też był na wyczerpaniu. Rozwaliła mi wyświetlacz jak się do niego dorwała, ale już naprawiony

Ja jeszcze nie kupiłam większego fotelika
Jak jest powyżej 0 (co ostatnio jest cały czas) zakładam kurteczkę i jeszcze ma miejsce, więc poczekam do tych 9kg

Napisane przez bratkab

Mi powiedziała, żeby przeliczyć ile dostaje w mm, a że nie je dziennej dawki to dajemy co 2-3 dni celem uzupełnienia.
Oby ząbki wyszły szybko

To super, idzcie, idzcie. My też tu bez pomocy więc wiem co taki wieczór znaczy. Odetchnijcie trochę, nacieszcie się sobą. Udanego wypadu

Szaja u nas pielucha też działa, ale czasem za krótko żeby zbrudzoną zamienić Ogólnie imam się czego się da. Nawet własne włosy poświęcam, mimo iż ciągnie niemiłosiernie byle by tylko tą pieluchę zapiąć. Ostatnio małż stwierdził, że nobla powinien dostać ten, kto opatentuje pieluszki zapinane z tyłu. Bo tak to jeszcze by się dało.

Młody ma pierwszą drzemkę, opowiedziałam baję i padł. Nawet się specjalnie nie przytulał. I jeszcze się chwalę fotkami sprzed godziny lub więcej. Z tyłu czerwone poduchy, na których już mi dzisiaj dwa razy lądował, bo przecież zamiast trzymać się półki to trzymał się koszyka i poleciał razem z nim.

ooo taaakk..

Wyobrażam sobie jak padł z koszykiem

Napisane przez basiak

Widzę, że jestem na liście jeszcze więc poczułam się w obowiązku wyleźć z ukrycia

Witajcie


Dzieciaki macie niesamowite poprostu...
W kompleksy popadam czytając o ich dokonaniach i aż pisać mi się odechciewa... bo mój mocno w tyle, a jeden z najstarszych.

U nas w skrócie tak:
16 stycznia Szymek skończył 9 miesięcy (i tu tradycyjnie buziak dla Lusi )
Zęby ma dwa (dolne jedynki) oba wyszły w listopadzie i od tej pory cisza, ślinotok jest cały czas, a od wczoraj wydajemi się, że szykuje się lewa górna...zobaczymy.
Siedzi tylko posadzony, sam próbuje, ale mu nie wychodzi jeszcze (i to mnie martwi najbardziej)
Od miesiąca staje na czworakach, buja się, kiwa, staje na palcach, ale do przodu najwyżej tylko kawałek i koniec. Przemieszcza się na brzuchu, podciągając na rękach, tak mniej więcej jak foka. Mieszkania jeszcze nie penetruje, raczej w granicach jednego pokoju przebywa i póki co najbardziej interesują go jego zabawki.
O stawaniu czy chodzeniu to wogóle mowy nie ma, o puszczaniu się nawet nie wspomnę...
"Mama" też nie chce mówić, raz powiedział przypadkiem i tyle.

A gabarytowo to chyba drugiego takiego chudzielca nie ma wśród naszych dzieci... 7600 i 76 cm. Tym się nie przejmuję akurat, bo zawsze szczupły był bardzooo. Apetyt ma, zjada sporo, tylko trawi bardzo szybko, że tak powiem. Chyba taka jego uroda. Za to długością stopy możemy się pochwalić - 13 cm.

Ja do pracy nie wróciłam, bo takie było założenie od początku, a poza tym miałam taką pracę do której mówiąc szczerze wracać nie chciałam.
A teraz mam stresa, bo mąż złożył wypowiedzeniew stałej pracy i przechodzi wyłącznie na swój "biznes", a wcześniej były obie opcje razem, ale nie dało się już dłużej tak (dłuuuga historia). A wiecie jak to jest czasem z własną firmą...no ale mam nadzieję, że damy radę.

Dzieciaczki wasze przecudne ...bo, że pod wrażeniem umiejętności jestem to już pisałam.

Zapodam Wam zaraz jakąś w miarę aktualną fotkę mojego Szymona (na wiele już nie liczymy, bo chyba wszystkie Panny zajęte...ale próbować nie zaszkodzi)

Ooo mamoo ale długaśny
No i ta stopa


Usypiałam me dziecko godzinę
Ja nie wiem skąd ona ma tyle energii.. I na czworaka i na nogach i obraca sie i turla i wstaje i kładzie się.
Ale padła.

[bratkab]

Napisane przez yolanda9

Ale śliczne zdjęcia No synek widać mega zadowolony, urwis jeden

Dzięki

Napisane przez velluto

ha ha ale jaki zadowolony przy tym jest! radość aż po oczach bije! i jaki on podobny do Ciebie!

Właśnie A ja cały czas myślę, że do małża, ale tak naprawdę on taki misz masz

Napisane przez bydgoszczanka

bratka, Boguś jaki zadowolony

Nieźle co??

Napisane przez Silpe

fajowy jest

Dzięki
Widzę, że skuteczna jesteś i tak trzymaj. Córa najważniejsza.

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez basiak

Widzę, że jestem na liście jeszcze więc poczułam się w obowiązku wyleźć z ukrycia

Zapodam Wam zaraz jakąś w miarę aktualną fotkę mojego Szymona (na wiele już nie liczymy, bo chyba wszystkie Panny zajęte...ale próbować nie zaszkodzi)

No i dobrze że wyszłaś z ukrycia. Zimno Ci pewnie było w tych krzaczorach. A i nam miło będzie usłyszeć co u Was.
Szymek rzeczywiście szuplak, ale jaki przystojny
Ja nawet nie wiem która dla kogo, dlatego czekam na narodziny Zosi u kumpeli. Znam rodziców więc i dziewczątko pewnie super będzie.

Napisane przez annLee

Bratko-pampers ma pieluchomajtki zakładane jak majtki.IMO bardzo fajne i przydatne.Wszystko odbywa się na stojąco

Poszukam w sklepie będąc następnym razem Warto spróbować.

Napisane przez kardashi

Wyobrażam sobie jak padł z koszykiem

A jaki był przy tym zdziwiony Przecież się trzymał i nie puszczał, a poleciał

Wróciliśmy z Rossmanna. Parę słoiczków kupiliśmy na zaś, ale mamy już w planach własne gotowanie na dniach. Pewnie przez weekend zaczniemy. Młody padł na ryku, ale najważniejsze że śpi sobie. Oby jak najdłużej bo mi trzeba się za obiad brać.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez yolanda9

jak to się robi, żeby dziecko tyle wypiło??

Tymkowi zdarza się na noc wypić 280ml kaszki.
ale standard to właśnie 240ml.

Napisane przez Dilayla

co do kostek edukacyjnych,mnie podoba se bardzo ta i Adusiowi rowniez bo bawil sie tym u kolezanki...co sadzicie warto ja kupic,cy poszukac czegos innego?
http://allegro.pl/edukacyjna-interak...386955936.html

TŻowi
a ta multikostka fajna , ale Tymka takie bajery nie biorą.

Napisane przez bratkab

I jeszcze się chwalę fotkami sprzed godziny lub więcej. Z tyłu czerwone poduchy, na których już mi dzisiaj dwa razy lądował, bo przecież zamiast trzymać się półki to trzymał się koszyka i poleciał razem z nim.

Napisane przez yolanda9

...mam jakiś "leniwy egzemplarz"

Napisane przez basiak

Widzę, że jestem na liście jeszcze więc poczułam się w obowiązku wyleźć z ukrycia

Zapodam Wam zaraz jakąś w miarę aktualną fotkę mojego Szymona (na wiele już nie liczymy, bo chyba wszystkie Panny zajęte...ale próbować nie zaszkodzi)

no, masz szczęście....
kochana, Szymek jak już się rozkręci to potem tak szybciachem poleci z nowymi umiejętnościami, że raz dwa dogoni mojego Tymka.

gdybym tylko córcię miała.... to bym brała.

Napisane przez annLee

Lea-zdrówka! oby nic większego My tym razem bez antybiola,ale zadziałałam szybko:inhalacje,Elofen a dla Zu Isoprinosine-próbowałaś u Maksia? dla Ciebie też zdrówka!

co to za specyfiki?

[kafuniax]

Basiak, Szymek śliczny!
Bratko super Boguś stoi, już wiem, dlaczego Cie tak długo nie było, poruszający się Boguś pewnie wiele uwagi wymaga
A jak tam wprowadzanie Pepti i odstawianie smoczka?
Szaja Agatka super się rusza!! eh chciałabym żeby Szczepanek też już tak robił, a on w sumie tylko na raczki staje i koniec. Za moment się przewraca.

Napisane przez velluto

link do FB wysłany gratulacje dla męża

Dobranoc

też chcę link do fb a stacjonarny sklep endo jest też w Bielsku

Napisane przez bydgoszczanka

6. Mąż ma pracę, od jutra zaczyna Duża firma, producent bram m.in. garażowych.

Pozdrawiam Was serdecznie

Bydgosiu super z ta pracą!!!!

Napisane przez kropka75

Dobry wieczór.


U nas trochę zmian. Przede wszystkim skończyliśmy 8 miesięcy. A poza tym...

Kropka, wieki całe! rzeczywiście dużo się u Was dzieje, gratuluję nowych umiejętności. Fotelik dziś zamówiłam taki sam
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24566624]Ok
Widzę że więcej gap jest W takim razie umawiamy się tak, że czekam na fotki do piątku 28 stycznia mail: mój nick poczta.fm


.[/QUOTE] muszę sobie zapisać, żeby nie zapomnieć wysłać. Mamy same lipne foty, bo w sumie takie przypadkowe(nadal brak aparatu) ale wyśle to co mam

Lea dużo zdrówka dla Was!!

Napisane przez kardashi

Dziękuje za gratki

U nas nocka spokojna.
Obudziła się o 6 i ani myślała spać. Ale Tż się zlitował nade mną i dał mi pospać do 10 a sam zajął się Blanką

Blanka też mi wsadza palec do oka, ale tak dla frajdy Jak i do nosa, buzi i ucha
Załapuje jak się robi 'papa'


A tu Blanka i jej ulubiona zabawka - obroża pieska

super wygląda!!

Napisane przez justin18061976

na razie dotarly do Szczecina i czekam na mozliwosc przetransportowania ich tutaj a Maluch wlasnie znow zalapal zapalenie pieluszkowe, pupa czerwona, przydalyby sie jak cholera,
pozamawialam takie typy: charlie banana, itti bitti AIO, dwie na probe close parent i troche roznych wkladow, zakupilam tez kule do prania i trzy rozne olejki zapachowe (mam zamiar nasze ciuchy tez w tym prac), no i jeszcze pare innych *******ek - jak tylko dotra bede informowac na biezaco jak i co

daj znać jak tam ta kula piorąca, ja mam orzechy, ale powiem szczerze, że w sumie chyba tylko do ciemnych rzeczy się nadają, jasnych nie dopiera:/ a gdzie kupiłaś olejki? podeslesz link? ja też zamawiam pieluszki, czekam tylko na wypłatę, męża juzprzekonałam

Napisane przez kumkura

dobry przy niedzieli
U nas ladnie pada snieg, jest biało
Nocka w standardzie Pierwsza pobudka o 6.37- cyc i lulanie dalej do 8.00.
Teraz czekam aż padnie- pewnie do 11 mu się zejdzie.
Zamówiłam jednak ten fotelik:
http://allegro.pl/wyprz-fotelik-sam-...407998972.html
Mój "okruszek" już naprawdę nie mieści się w obecnym
I fotka mojego uzębionego ssaka

super fotka
fotelik kupiłam dziś ten sam, wogóle dziękuję za podeslanie linka do tej aukcji, tylko nie pamiętam czy Tobie Kumkuro czy Kardashi...


Witajcie Dziewczyny ja już się przygotowuję do pracy, i jeszcze szykuję pokój na tapetowanie, więc czasu na komputer malutko, ale ciągle o Was pamiętam. Zamówiłam maxi cosi priori, mam nadzieję, że będziemy zadowoleni, ale jeszcze poczekamy na przesiadkę.

[Silpe]

Napisane przez Dilayla

w tym sęk,ze nie dalam pozwolenia,nie pwiedzialam mu zeby szedl,on uznal to za fakt,oczywisty i nawet jak ja mowilam,jego matka,jego siostra,że nie powinien isc sam to nie posluchał....zabronic?zag rozic,czym?no mnie tez to dziwi ale coz rozni ludzie po tym swiecie chodza....

szczena mi opadła - znaczy sie poszedł sam ot tak sobie bez ciebie
nie no u mnie taka sytuacja nie ma prawa bytu , i nie dla tego że bym nie pozwoliła - mąż by po prostu nigdy nie wpadł na taki pomysł żeby isc sam.no ale ...

Napisane przez Darianna25

a wysyłajado uk?

nie tylko na niemcy .

[sparkly]

Napisane przez basiak

U nas w skrócie tak:
16 stycznia Szymek skończył 9 miesięcy (i tu tradycyjnie buziak dla Lusi )
Zęby ma dwa (dolne jedynki) oba wyszły w listopadzie i od tej pory cisza, ślinotok jest cały czas, a od wczoraj wydajemi się, że szykuje się lewa górna...zobaczymy.
Siedzi tylko posadzony, sam próbuje, ale mu nie wychodzi jeszcze (i to mnie martwi najbardziej)
Od miesiąca staje na czworakach, buja się, kiwa, staje na palcach, ale do przodu najwyżej tylko kawałek i koniec. Przemieszcza się na brzuchu, podciągając na rękach, tak mniej więcej jak foka.



Zapodam Wam zaraz jakąś w miarę aktualną fotkę mojego Szymona (na wiele już nie liczymy, bo chyba wszystkie Panny zajęte...ale próbować nie zaszkodzi)

Podobnie jak moja Nadusia. Też się z brzucha nie może podnieść. W prawdzie penetruje całe mieszkanie (w stylu iście żołnierskim - czołganie opanowane do perfrkcji) ale to pewnie dlatego, że siostra ją oprowadza
Moje dziewczyny jeszcze wolne a takiego przystojnego zięcia z chęcią przygarnę

Czy Wasze szkraby też uwielbiają wszelkiego rodzaju kabelki? U nas to jest, zaraz po obuwiu, najlepsiejsza zabawka.

[kafuniax]

Dilayla nie martw się Myslę, ze za niedługo mąż skuma, że zrobił coś nie tak. Zapytaj go o odwrotną sytuację, czy miło by mu było, gdybyś Ty poszła;]

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bratkab

Młody ma pierwszą drzemkę, opowiedziałam baję i padł. Nawet się specjalnie nie przytulał. I jeszcze się chwalę fotkami sprzed godziny lub więcej. Z tyłu czerwone poduchy, na których już mi dzisiaj dwa razy lądował, bo przecież zamiast trzymać się półki to trzymał się koszyka i poleciał razem z nim.

Ale on się zmienił! szok! Zabójczy uśmiech

Napisane przez yolanda9

No też tak będę robiła chyba


Ale śliczne zdjęcia No synek widać mega zadowolony, urwis jeden
...ciekawe kiedy u nas zacznie się coś dziać... na razie nie chce się podnosić...no może troszkę pupę do góry, ale to rzadko...ciekawe od czego to zależy, że jedne dzieci tak szybko próbują chodzić a inne nawet do raczkowania się nie garną
...mam jakiś "leniwy egzemplarz"

Geny? u nas widać - potrzeba ruchu po ojcu, niecierpliwość totalna po matce

Napisane przez bydgoszczanka

Dzień dobry.

Od 7.30 jesteśmy same. Muszę sobie dzień zaplanować. Spacer zaliczony, Luizka pospała ponad godzinkę, pies się wybiegał. Obiad mam na dzisiaj od teściowej.
Łukasz jeszcze nie dał znać, czy dojechali

Rano Lusi zrobiłam jajecznicę z jednego jajka ( na parze ) - zjadła 3/4

bratka, Boguś jaki zadowolony

Nie cytowałam a więcej nie pamiętam

JAK jajecznicę na parze?
A do pracy nie wracasz?
Napisz, jak mąż po pierwszym dniu

Napisane przez Silpe

Ja to widze że ją nie zabawki interesowały

Pasek moja droga, pasek

Napisane przez annLee

Elofen a dla Zu Isoprinosine-próbowałaś u Maksia? dla Ciebie też zdrówka!

Rany boskie, Agata pluła tym koszmarnie, i nie dziwię się, ja próbowałam to brać u siebie na kaszel - wyjątkowe paskudztwo... najpierw słodkie, potem wstrętnie gorzkie

Napisane przez bratkab

Wróciliśmy z Rossmanna. Parę słoiczków kupiliśmy na zaś, ale mamy już w planach własne gotowanie na dniach. Pewnie przez weekend zaczniemy. Młody padł na ryku, ale najważniejsze że śpi sobie. Oby jak najdłużej bo mi trzeba się za obiad brać.

A dalej marchew beee?

A wiesz, co ja dzisiaj widziałam w black red white?
GENIALNE naklejki na meble - śliczna, piękna ciuchcia z wagonikami Nie przesłodzona, biało żółto zielona, rewelacja, 15zł

Młoda szalała, szalała w łóżeczku, nagle cisza. Zaglądam, a ta ledwo żywa ze zmęczenia, nogi między szczebelkami, oczy na wpół zamknięte, ułożyłam poprawnie, śpi No a wcześniej zjadła mój krupniczek Dawałyście już taką zwykłą kaszę? Młodej smakowało bardzo

[kropka75]

Napisane przez Silpe

No wreszcie bo juz sie steskniłam

gratuluje nowych umiejetności i zeba
no i szkoda telefonów

Dziękujemy.
Ano szkoda... Jak sądzę to jednak dopiero początek.

Napisane przez Dilayla

Gratki za wszystkie postępy,jak to fajnie wygląda takie wypunktowane co dzieciatko potrafi....szkoda tylko telefonów,ale to tylko rzecz wiec coz,treba poczynic nowe inwestycje,ale mnie przestrzegłaś i juz mlodemu nie dam swojej komorki
ja mam priori i jet wzysko wporządku,młody uwielbia tak jeździc i wszytko sobie obserwowac...

Dziękujemy.

No to super, cieszę się już na ten fotelik. Młody twardo siedzi, a jazda tyłem, bez widoków coraz bardziej go wkurza. Jest zły jak osa.

Napisane przez yolanda9

Kropka, za pierwszegho ząbka (u nas ciągle pustka ) no i jak pięknie nabywa nowych umiejetności synuś Co do fotelika to jeszcze nie kupiliśmy, ale mamy zamiar...tylko się zebrać ciężo

A ja myślałam, że tylko my bez zęboli.

Napisane przez bratkab

Gratulacje Tyle się u Was podziało. Jak jest pierwszy ząbek, to pewnie na dniach będzie kolejny. Oby tym razem wyszedł łagodniej.

Mam nadzieję, bo dalej marudzimy. Noc była koszmarna. Przerwa na 1,5h w spaniu i kilka pobudek z rykiem. Chodzę dziś jak zombie. W dzień też dużo buczenia, moja matka wyszła padnięta...

Napisane przez panna migotka

kropka bo się stęskniłyśmy! za nowe umiejętności i ząbka

Dziękować.

Napisane przez velluto

Kropka - gratuluje zęba gdzie bylas jak Cie nie bylo? praca Cie tak wciągnęła

Styczeń to dużo pracy, a potem wpadam do domu i zamęcza mnie moja gadzina. Jak zaśnie koło 20ej to ja już padam na ryjek...

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez kafuniax

Kropka, wieki całe! rzeczywiście dużo się u Was dzieje, gratuluję nowych umiejętności. Fotelik dziś zamówiłam taki sam

Oby nam się sprawdził, bo będzie zbiorowe niezadowolenie na wątku.

Napisane przez kardashi

siedmiokrotne gratki

Noo telefonów trochę szkoda, ale cóż
Mój też był na wyczerpaniu. Rozwaliła mi wyświetlacz jak się do niego dorwała, ale już naprawiony

Ja jeszcze nie kupiłam większego fotelika
Jak jest powyżej 0 (co ostatnio jest cały czas) zakładam kurteczkę i jeszcze ma miejsce, więc poczekam do tych 9kg

Dziękować.

Efekt uboczny posiadania dzieci.

Ile kg macie?

[basiak]

Napisane przez bratkab

[/COLOR]
No i dobrze że wyszłaś z ukrycia. Zimno Ci pewnie było w tych krzaczorach. A i nam miło będzie usłyszeć co u Was.
Szymek rzeczywiście szuplak, ale jaki przystojny

Ano trochę. Siedziałam tam od października to trochę tyłek zmarzł

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24583314]
no, masz szczęście....
kochana, Szymek jak już się rozkręci to potem tak szybciachem poleci z nowymi umiejętnościami, że raz dwa dogoni mojego Tymka.

gdybym tylko córcię miała.... to bym brała. [/QUOTE]

Napisane przez kafuniax

Basiak, Szymek śliczny!

Napisane przez sparkly

Podobnie jak moja Nadusia. Też się z brzucha nie może podnieść. W prawdzie penetruje całe mieszkanie (w stylu iście żołnierskim - czołganie opanowane do perfrkcji) ale to pewnie dlatego, że siostra ją oprowadza
Moje dziewczyny jeszcze wolne a takiego przystojnego zięcia z chęcią przygarnę

Czy Wasze szkraby też uwielbiają wszelkiego rodzaju kabelki? U nas to jest, zaraz po obuwiu, najlepsiejsza zabawka.

Ale obie na raz chętne??? Ale się trafiło mojemu synkowi, no no!

A kabelki owszem uwielbia. Właśnie jak dziś fotki zrzucałam na kompa, coby Wam wkleić, to szarpał kabelek z wielkim zapałem.

--------------------------------------------------------
Fotelika my jeszcze nie mamy drugiego, ale niebawem pewnie też będziemy kupować. Chociaż do 9 kg jeszcze nam daleko, ale wzdłuż wyrasta. I też nie wiem jaki. Wstępnie MC Tobi.

[kardashi]

Napisane przez kropka75

A ja myślałam, że tylko my bez zęboli.




Dziękować.

Efekt uboczny posiadania dzieci.

Ile kg macie?

My tez jeszcze bez zęboli

Ostatnio, w środę, czwartek? jak ważyłam to miała 7850

Blanka tez kabelki uwielbia

Teraz mój brat ją wziął na krótki spacerek. Coś mu sie to spodobało

[bratkab]

Napisane przez kafuniax

Bratko super Boguś stoi, już wiem, dlaczego Cie tak długo nie było, poruszający się Boguś pewnie wiele uwagi wymaga
A jak tam wprowadzanie Pepti i odstawianie smoczka?

Ano tak, uwagi wymaga. Teściowa pierwszego dnia stwierdziła że ona przy nim nic nie dałaby rady zrobić, a ja jej na to: to nic, babcia jest od zajmowania się wnukiem a nie od gotowania. A ja też ostatnio w mieście rodzinnym byłam.
Pepti weszło bez problemów, a ze smokiem raz się udaje, a raz nie. Może jeszcze nie gotów
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24584292]Ale on się zmienił! szok! Zabójczy uśmiech

A dalej marchew beee?

A wiesz, co ja dzisiaj widziałam w black red white?
GENIALNE naklejki na meble - śliczna, piękna ciuchcia z wagonikami Nie przesłodzona, biało żółto zielona, rewelacja, 15zł [/QUOTE]
No zmienił się. Wyrósł mi. Jak mi czasami tęskno za takim niemowlaczkiem słodkim.
Marchew musi poczekać do końca 9 miesiąca. Niech organizm sobie w spokoju dojrzewa.
Naklejki kiedyś przyuważyłam, ale nie wiedziałam ile kosztują i właśnie myślałam o nich jak już będę mu meble zmieniała jak będzie przedszkolakiem. Na razie ma takie jakie ma. Dzięki za info.

Pytanko mam: jaki ryż dajecie - biały czy brązowy?? Bo ja brązowy, a teściowa mi zwróciła uwagę, że on troszkę twardszy niż biały i teraz nie wiem co podawać. Wolałabym brązowy bo zdrowszy, no ale nie wiem sama.
Szaja kaszy jeszcze nie dałam. Na dniach spróbuję podać.

[kropka75]

Widzę, że dajecie czadu z jedzonkiem.

My na razie jedliśmy jajecznicę na masełku, chlebek z masłem, twaróg taki typu grani troszkę i ziemniaki oraz marchewkę z obiadu. Reszta to typowo dzieciowe rzeczy, obiadki słoiczkowe albo żywe i słoiczkowe owoce.

Ostatnio uwielbiamy z Hippa: owocowe duety, owoce & jogurt oraz owoce & zboża. Probówałam, pycha. Pasują nam też jabłka z płatkami owsianymi Bobovity.
A z obiadków: te z kabaczkiem, dynia z żółtkiem, cukinia z łososiem i ziemniakami, coś tam z owocową nutą - to ulubione.

Co kupnego uwielbiają Wasze dzieci? Ciekawa jestem czy coś tak uniwersalnego jak dynia+ziemniak istnieje dla innego wieku?

__________________

Muszę powiedzieć, że obecny etap rozwojowy Dania mocno mnie szokuje. Myślałam że jak usiądzie będzie chwila spokoju. Nie ma. Najpierw robił bam na plecy, a jak po tygodniu przestał był raptem tydzień, dwa spokoju i znowu się zaczęło... tym razem stanie. Dzisiejszy dzień mój syn w 90% spędził na prostych nogach i prostych rękach, w takiej pozycji czworaczej, bucząc że wstać się nie da.
Moja mama bała się siku iść.

Nie wiem tylko czy to minie, bo zrozumie że nie da rady, czy z tej pozycji wstanie kiedyś i rąbnie jak długi.

Zawsze mi się wydawało, że dzieci wstają łapiąc się czegoś, a nie same, z pozycji na czterech...

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

News...

Wracamy do normalności miłe panie. Niedługo będziemy mogły bez obawy dawać naszym dzieciom zwykłe mleko. Nie wiem jak w Waszych miastach, ale u mnie są już dwa źródełka - tzw. MLEKOMATY.

Brzmi szaleńczo, ale sprawdza się wyśmienicie. Ja czekam na więcej, bo mlekiem UHT nie chcę dziecka poić, a na razie mam trochę daleko do mlekopoju. Ale cieszę się ogromnie.

[bratkab]

Kropka pewnie Danio zrozumie, że jednak nie tędy droga. Mój wstaje tylko się czegoś trzymając, a od wczoraj ćwiczy powrót ze wstawania. Tydzień się przymierzał i teraz potrafi sam sobie wstać, i sam się opuścić na podłogę. Jest git.
Dziś znów chwilkę ćwiczył pozycję czworaczą. Miód na me stroskane serce.

[yolanda9]

Napisane przez sparkly

Czy Wasze szkraby też uwielbiają wszelkiego rodzaju kabelki? U nas to jest, zaraz po obuwiu, najlepsiejsza zabawka.

o tak a zwłaszcza ten zasilający laptoka
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24583314]Tymkowi zdarza się na noc wypić 280ml kaszki.
ale standard to właśnie 240ml.[/QUOTE]
łał! no to nieźle.... to pewnie dlatego taki silny i sprytny chłopak z niego

Napisane przez basiak

A gabarytowo to chyba drugiego takiego chudzielca nie ma wśród naszych dzieci... 7600 i 76 cm. Tym się nie przejmuję akurat, bo zawsze szczupły był bardzooo. Apetyt ma, zjada sporo, tylko trawi bardzo szybko, że tak powiem. Chyba taka jego uroda. Za to długością stopy możemy się pochwalić - 13 cm.

Faktycznie szczuplaczek, no i stópkę ma imponującą

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24584292]
Geny? u nas widać - potrzeba ruchu po ojcu, niecierpliwość totalna po matce [/QUOTE]
Znaczy się, że co sugerujesz?? że niby rodzice są leniwi


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24584292]
Młoda szalała, szalała w łóżeczku, nagle cisza. Zaglądam, a ta ledwo żywa ze zmęczenia, nogi między szczebelkami, oczy na wpół zamknięte, ułożyłam poprawnie, śpi No a wcześniej zjadła mój krupniczek Dawałyście już taką zwykłą kaszę? Młodej smakowało bardzo [/QUOTE]
hehe, nieźle
Kaszy nie podawaliśmy jeszcze... my wciąż tylko na słoiczkach...

[bratkab]

Mlekomat, ale czad I nawet w Cieszynie jest. Szok. I w Żorach też.
Szkoda że ja takiego mleka nie mogę.

[bydgoszczanka]

Napisane przez basiak

Widzę, że jestem na liście jeszcze więc poczułam się w obowiązku wyleźć z ukrycia

Witajcie

16 stycznia Szymek skończył 9 miesięcy (i tu tradycyjnie buziak dla Lusi )

Zapodam Wam zaraz jakąś w miarę aktualną fotkę mojego Szymona (na wiele już nie liczymy, bo chyba wszystkie Panny zajęte...ale próbować nie zaszkodzi)

Witaj

Dziękujemy i również gratulujemy

Lusia już dla Tymka przeznaczona

Szymek na modela rośnie. Gabarytowo podobny do Lusi ( 73 cm i 7,5 kg )

Napisane przez sparkly

Podobnie jak moja Nadusia. Też się z brzucha nie może podnieść. W prawdzie penetruje całe mieszkanie (w stylu iście żołnierskim - czołganie opanowane do perfrkcji) ale to pewnie dlatego, że siostra ją oprowadza
Moje dziewczyny jeszcze wolne a takiego przystojnego zięcia z chęcią przygarnę

Czy Wasze szkraby też uwielbiają wszelkiego rodzaju kabelki? U nas to jest, zaraz po obuwiu, najlepsiejsza zabawka.

Ojjj tak

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24584292]



JAK jajecznicę na parze?
A do pracy nie wracasz?
Napisz, jak mąż po pierwszym dniu

Dawałyście już taką zwykłą kaszę? Młodej smakowało bardzo [/QUOTE]

Wlałam wodę do rondelka, na niego ustawiłam miskę, wlałam jajko i się robiło trochę długo, ale dobra wyszła.

Jestem na wychowawczym.


Zadowolony aczkolwiek zmęczony, bo niezły zapierdziel. wiadomo musi się wdrożyć. Pracuje w dziale handlowym.
Zespół młody, fajna atmosfera.

Napisane przez kropka75

Ile kg macie?

Miałam pisać, że szkoda tel.. Nasze dzieci są na takim etapie, że trzeba uważać, co gdzie się kładzie

Ja mam 58 a Lusia 8 na mojej wadze i 7,5 u teściowej

Kąpiecie jeszcze dzieci codziennie? My od tygodnia co drugi dzień ( jeden dzień suchy, jeden mokry )

[kropka75]

Napisane przez bratkab

Kropka pewnie Danio zrozumie, że jednak nie tędy droga. Mój wstaje tylko się czegoś trzymając, a od wczoraj ćwiczy powrót ze wstawania. Tydzień się przymierzał i teraz potrafi sam sobie wstać, i sam się opuścić na podłogę. Jest git.
Dziś znów chwilkę ćwiczył pozycję czworaczą. Miód na me stroskane serce.

Super.
Mój chce wstać bez czworaczenia. A jak 5 min. tak postoi to drze paszczę ze swej niemocy.

Napisane przez bratkab

Mlekomat, ale czad I nawet w Cieszynie jest. Szok. I w Żorach też.
Szkoda że ja takiego mleka nie mogę.

Krowiego nie tolerujesz czy UHTego?

Napisane przez bydgoszczanka

Miałam pisać, że szkoda tel.. Nasze dzieci są na takim etapie, że trzeba uważać, co gdzie się kładzie

Ja mam 58 a Lusia 8 na mojej wadze i 7,5 u teściowej

Kąpiecie jeszcze dzieci codziennie? My od tygodnia co drugi dzień ( jeden dzień suchy, jeden mokry )

Nie "gdzie się kładzie" bo sama mu dałam. Tyle że dotąd żarł go od góry.

He he he...
To my mamy więcej, Danio ponad 9kg.

My codziennie. Choć ostatnio to męka pańska jest.

[bratkab]

Napisane przez kropka75

Krowiego nie tolerujesz czy UHTego?

Krowiego niestety UHT ma już częściowo rozłożone białka i jest lepiej przyswajalne dla mnie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bratkab

Pytanko mam: jaki ryż dajecie - biały czy brązowy?? Bo ja brązowy, a teściowa mi zwróciła uwagę, że on troszkę twardszy niż biały i teraz nie wiem co podawać. Wolałabym brązowy bo zdrowszy, no ale nie wiem sama.
Szaja kaszy jeszcze nie dałam. Na dniach spróbuję podać.

Nie dawałam jeszcze... makaron, kaszę, z ryżu to tylko to co w słoiczkach lub kaszkę/kleik. Ale faktycznie twardy jest ciemny ryż bardzo.

Napisane przez kropka75

Widzę, że dajecie czadu z jedzonkiem.

My na razie jedliśmy jajecznicę na masełku, chlebek z masłem, twaróg taki typu grani troszkę i ziemniaki oraz marchewkę z obiadu. Reszta to typowo dzieciowe rzeczy, obiadki słoiczkowe albo żywe i słoiczkowe owoce.


Co kupnego uwielbiają Wasze dzieci? Ciekawa jestem czy coś tak uniwersalnego jak dynia+ziemniak istnieje dla innego wieku?

__________________

Muszę powiedzieć, że obecny etap rozwojowy Dania mocno mnie szokuje. Myślałam że jak usiądzie będzie chwila spokoju. Nie ma. Najpierw robił bam na plecy, a jak po tygodniu przestał był raptem tydzień, dwa spokoju i znowu się zaczęło... tym razem stanie. Dzisiejszy dzień mój syn w 90% spędził na prostych nogach i prostych rękach, w takiej pozycji czworaczej, bucząc że wstać się nie da.
Moja mama bała się siku iść.



Wracamy do normalności miłe panie. Niedługo będziemy mogły bez obawy dawać naszym dzieciom zwykłe mleko. Nie wiem jak w Waszych miastach, ale u mnie są już dwa źródełka - tzw. MLEKOMATY.

Brzmi szaleńczo, ale sprawdza się wyśmienicie. Ja czekam na więcej, bo mlekiem UHT nie chcę dziecka poić, a na razie mam trochę daleko do mlekopoju. Ale cieszę się ogromnie.

No ja zaczęłam sama gotować, bo te słoiki są po prostu drogie. A poza tym mój małżon nie przepada za zupami, to teraz dziób zamyka, no bo dziecko korzysta

Dokładnie mam to samo = myślałam, że jak polubiła leżenie na brzuchu, to trochę spokoju będzie - a gdzie tam, właśnie teraz np. w łóżeczku chwilę oddechu złapała i dawaj - na czworaka i bujamy

O mlekomatach daaawno temu na plotkowym wątek zakładałam

Napisane przez yolanda9

Znaczy się, że co sugerujesz?? że niby rodzice są leniwi

No coś ty Napisałam w kontekście tego, że dzieciaki różnie się rozwijają - popytaj, kiedy ty i mąż coś robiliście. Ja np. zęby miałam po 6 miesiącach, a mąż koło 10 dopiero, no i młoda widać w niego się wda. Ale ja z kolei tak naprawdę sama to chodziłam gdy 14 miesięcy skończyłam, a mąż szybciej. A po mnie młoda miała np. wczesne chwytanie rzeczy i precyzję ruchów, od dawna rzeczy w 2 palce bierze.

Napisane przez bydgoszczanka

Wlałam wodę do rondelka, na niego ustawiłam miskę, wlałam jajko i się robiło trochę długo, ale dobra wyszła.



Zadowolony aczkolwiek zmęczony, bo niezły zapierdziel. wiadomo musi się wdrożyć. Pracuje w dziale handlowym.
Zespół młody, fajna atmosfera.




Kąpiecie jeszcze dzieci codziennie? My od tygodnia co drugi dzień ( jeden dzień suchy, jeden mokry )

Muszę sprawdzić
Wiesz co, twój mąż wygląda mi na takiego, z którym dobrze się pracuje. Ot, takie totalnie subiektywne odczucie.

Co dwa dni = bo my w wanience, i skubana cyrki już wyprawia, ale w brodziku naszym nie bardzo się da, więc czekam na przeprowadzkę - mamy kupiony specjalnie pod młodą głęboki brodzik, to wtedy wrócimy do cowieczornej kąpieli.

[bydgoszczanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24589208]Nie dawałam jeszcze... makaron, kaszę, z ryżu to tylko to co w słoiczkach lub kaszkę/kleik. Ale faktycznie twardy jest ciemny ryż bardzo.




Muszę sprawdzić
Wiesz co, twój mąż wygląda mi na takiego, z którym dobrze się pracuje. Ot, takie totalnie subiektywne odczucie.

Co dwa dni = bo my w wanience, i skubana cyrki już wyprawia, ale w brodziku naszym nie bardzo się da, więc czekam na przeprowadzkę - mamy kupiony specjalnie pod młodą głęboki brodzik, to wtedy wrócimy do cowieczornej kąpieli.[/QUOTE]

Ja dałam kiedys Lusi brązowy ryż i wydaliła go w całości. Normalnie w szoku byłam jak zobaczyłam kupę. Myślałam, że tam robactwo jest

Bo to jest taki typ, który prawie wszystko w mig łapie, jest sumienny. Zawsze pracodawcy byli z niego zadowoleni. Teraz nowy szef po rozmowie kwalifikacyjnej dzwonił do poprzedniego o referencje. odnośnie pracy miał dać mojemu K dopiero odp. w czwartek, ale po rozmowie z byłym szefem od razu zadzwonił i powiedział, ze szkoda czasu, a referencje dostał suuuuper No i zaczął już dzisiaj. I to jest taka praca, która mu odpowiada - doradzanie, przeliczanie, wyliczanie. Tylko projektów nie robi ( a robił w poprzedniej pracy na okna ).

Łukasz dojechał do Berlina, teraz jest w Tropical Island jutro w nocy wraca.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Młoda dzisiaj przeraczkowała mieszkanie wzdłuż i w szerz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bydgosiu, akurat na dzień nauczyciela jak dowiedziałam się o ciąży socjal nam za grosze wycieczkę tam zrobił nie pojechałam, bo co - gorąco tam, ani specjalnie bym nei miała co robić, na imprezę bym nie poszła... n i nie żałuję, bo firma nie zapłaciła czegoś tam i nie chcieli ich z hotelu wypuścić

[annLee]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24583314]
co to za specyfiki? [/QUOTE]
Elofen-syrop,działa p.zapalnie zwłaszcza przy infekcjach układu oddechowego

Isoprinosine-tabletki mające za zadanie kopnąć układ odpornościowy do pracy.super przy infekcjach wirusowych ja teraz robię Zu kurację 10 dni,20 przerwy i tak 3 razy.ZObaczymy czy coś pomoże

podpytaj lekarza ,może będzie ZA choć oba leki mają różną opinię to nam pomagają

no i jak tylko zaczyna się kaszel to od razu inhaluję Berodualem i Pulmicortem
niestety u nas ostatnio każda infekcja schodzi na oskrzela,więc już nie czekam tylko od razu z grubej rury

zdrówka!

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

ja brązowego ryżu jeszcze nie dawałam,ale próbowałabym go najpierw rozgotować albo zblenderować

Velluto-Ty pytałaś o soczewicę? ja już ugotowałam i smakowała.Czerwona się szybciutko ugotowała a właściwie rozgotowała i 2 łyżki takiej papki dołączyłam do zupki-bazy.Smakowało efektów ubocznych brak

kiedy mija lęk separacyjny?

dajecie już całe jajo?

31.01 będą rajstopki w Lidlu i promocja pampków
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-...fferdate=16299

[kafuniax]

Napisane przez bratkab

Mlekomat, ale czad I nawet w Cieszynie jest. Szok. I w Żorach też.
Szkoda że ja takiego mleka nie mogę.

widziałam ale ja też nie nie mogę:/ jedynie toleruję jogurt/ kefir/ maślankę



Dziewczyny, dawajcie linki na facebooka

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

aha, ryż dawałam, ale bialy, na mleku ryżowym go gotowałam, dodałam jabłko starte, smakowało brązowy też dam, ale muszę kupić