potrzebuje pomocy. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-21, 12:23   #1
Paula1123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 82
Unhappy

potrzebuje pomocy.


witam dziewczyny.
Mam 27 lat i mieszkam w ŁODZI.
3 tygodnie temu dowiedziałam się że jestem w ciąży. Od tego czasu przeszłam równiez na umowe o prace( zwiekszyły się moje obowiązki, praca jest bardzo stresująca) oraz od wczoraj nie mieszkam z ojcem dziecka.
Postanowiłam napisać, ponieważ boję sie że zwariowałam, i że prędzej czy później przy takim stanie rzeczy zrobię sobie krzywdę, a co za tym idzie zrobię krzywdę swojemu dziecku.
Od jakiegoś czasu jakakolwiek próba kontaktu ze strony osób trzecich ( szczególnie tych bliskich ) kończy się histerią. Drażni mnie każde ich słowo. Czuję się niedoceniona, niekochana, odrzucona przez chłopaka. Jego rodzina mnie nie akceptuje, traktuje jak intruza ( jego matka odmówiła zameldowania mnie ponieważ z pewnością coś kombinuję)mamy bardzo poważne problemy z komunikacją. Wczoraj postanowiłam wybrac mniejsze zło i wyprowadzić się do rodziców, ale bardzo cierpię.
Płaczę cały czas. Płaczę w drodze do pracy w autobusie, w wannie podczas kąpieli, w pracy w toalecie, wszędzie. Czuję ciągły ucisk w brzuchu i ogromny żal do najblizszych ludzi. Jestem bardzo nieszczęśliwa i boję się o swoja przyszłosc. Nie mogę mieszkać z rodziną poniewaz raz, że nie są w stanie funkcjonować ze mną , dwa- nie ma tam miejsce dla mnie.
Objawy fizyczne jakie mam każdego dnia- nagłe napady histerii, dreszcze, dusznosci , agresja psychiczna i fizyczna wobec innych.
Objawy psychiczne- poczucie odrzucenia, niezrozumienie, nienawiśc do ludzi, lęk że sobie nie poradzę.

Boję się. Lekarz nie może mi pomóc ponieważ nie mogę brać leków antydepresyjnych. Nie wiem gdzie mam się udac. Nie chcę krzywdzić siebie i innych i jestem juz na skraju wyczerpania psychicznego. Nie mam też żadnych znajomych, nie mówiąc już o pzyjaciołach. Czy któraś z Was miała w życiu taki etap?
Paula1123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-21, 13:17   #2
antoinettee
Zadomowienie
 
Avatar antoinettee
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 407
Dot.: potrzebuje pomocy.

Bardzo Ci współczuje. Może wszystko się wyprostuje. Główka do góry, nie możesz się teraz tak denerwować ze względu na ten mały cud, który w tobie rośnie.
W mojej miejscowości u Ginekologa jest położna, która wspiera te samotne matki i im pomaga. Wiem, bo na ostatniej wizycie rozmawiała, z kobietą w trudnej sytuacji przez telefon, pocieszała i zachęcała, żeby udała się do jakiegoś ośrodka. Może i ty poszukaj wsparcia u takiej osoby.
__________________
Nasze szczęście Julia
antoinettee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-21, 13:26   #3
Paula1123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 82
Dot.: potrzebuje pomocy.

Szukałam pomocy psychologicznej ale niestety moja Pani psycholog nie potrafiła mi pomóc i zrezygnowałam z wizyt. Chętnie udałabym się do jakiegoś dobrego sensownego psychologa ale nie moge znaleźć nikogo godnego polecenia.
Sprawdzałam tez domy samotnych matek, ale moje zarobki są zbyt duze by jakakolwiek instytucja chciała mnie skierować. Czy znacie dziewczyny dobrego lekarza w ŁODZI?
Paula1123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-21, 14:39   #4
magolina
Wtajemniczenie
 
Avatar magolina
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: świętokrzyskie:)
Wiadomości: 2 892
Dot.: potrzebuje pomocy.

Zgłoś sie do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, a dokładnie do Centrum Interwencji Kryzysowej tam powinni Ci pomóc, otoczyć wsparciem psychologicznym , wskazać jakieś możliwe wyjście z tej sytuacji. W każdej takiej jednostce pracują różni specjaliści, którzy pomagają osobom znajdującym się w kryzysie. A Ty w nim jesteś. Trzymam za Ciebie kciuki i życzę dużo siły.
magolina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-21, 14:59   #5
Paula1123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 82
Dot.: potrzebuje pomocy.

Magolina, ja właśnie tam chodziłam do psychologa: ) Otrzymałam tam pomoc na zasadzie pitu-pitu, Pani psycholog po prostu słuchała bo musiała . Bardzo chciałabym znaleźć pomoc skierowana do samotnych matek ale widzę że nic takiego w moim miescie nie ma. Są tylko poradnie ogólne: ( wiem ze bez fachowej pomocy sama się wykończę bo zauważyłam że dążę do samodestrukcji. Zadzwonię do tej poradni bo nie mam chyba innego wyjscia, ale nie wierzę w to ze ona będzie umiała mi pomóc.

znalazłam numer na tzw. linię nadziei. czy uzyskam tam pomoc? Linia jest czynna w godzinach nocnych.

Edytowane przez Paula1123
Czas edycji: 2012-12-21 o 15:14
Paula1123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-21, 15:33   #6
antoinettee
Zadomowienie
 
Avatar antoinettee
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 407
Dot.: potrzebuje pomocy.

Spróbuj, nic nie zaszkodzi, a może tylko pomóc. Nie myśl teraz o "autodestrukcji". Pomyśl, że nosisz pod sercem małą istotkę, już nigdy nie będziesz sama, masz dla kogo żyć. Bądź silna i szukaj ratunku. Będzie dobrze.
__________________
Nasze szczęście Julia
antoinettee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-21, 16:14   #7
Paula1123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 82
Dot.: potrzebuje pomocy.

niestety,nie czuję nic do tego dziecka. Nie czuję troski, radości , nic... Byłabym szczęśliwa gdyby z ojcem dziecka miała dobre relacje. Palę papierosy. w tym stresie nie potrafię całkowicie rzucić palenia. Owszem, ograniczyłam bardzo, nie pije alkoholu, jadam zdrowe posiłki, jednak popalam. Każdego dnia coraz bardziej się nienawidzę ze nie potrafię z uwagi na dziecko nie palic, nie histeryzować, zachować spokój. i każdego dnia z powodu tego wstrętu do samej siebie więcej się denerwuję i więcej palę. I koło się zamyka.
Paula1123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-22, 07:34   #8
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: potrzebuje pomocy.

Paula

Powiem Ci z doświadczenia, że nie warto płakać po facecie, który nie dorósł do bycia ojcem. Tak samo nie warto mówić sobie, że się nie da rady, że nic nie ma sensu. Będziesz miała dziecko i właśnie w nim powinnaś widzieć sens walki o siebie, o swoje samopoczucie. Nie będzie łatwo, nie będę Cię okłamywać, że wszystko będzie pięknie. Ale przy pracy włożonej w walkę o siebie będzie lepiej. A kiedy uda Ci się dojść do równowagi psychicznej, będziesz mogła powiedzieć z czystym sumieniem "to tylko i wyłącznie moja zasługa, mojej ciężkiej pracy". A uwierz, że to daje wielką satysfakcję. Przykre, kiedy nie ma się oparcia w bliskich osobach i trzeba liczyć tylko na siebie. Ale tym bardziej to jest motywacja do zmiany swojego życia, zmiany sposobu postrzegania swojego życia. Z każdej, nawet beznadziejnej sytuacji jest wyjście. Musisz szukać pomocy czy to w Centrum Interwencji Kryzysowej, czy to w MOPS-ie. Nie odeślą Cię z kwitkiem. Idź, przedstaw swój problem i zapewniam cię, że uzyskasz pomoc i zrozumienia. Oni są właśnie od tego, okażą cie wiele zrozumienia, wysłuchają i znajdą odpowiednie rozwiązanie. Dziewczyno, walcz o siebie na przekór przeciwnościom, pokarz tym co nie wierzą, że potrafisz być silna, możesz coś zmienić. I uwierz, że będziesz miałam ogromną satysfakcję kiedy Ci się to uda. A uśmiech dziecka i jego bezinteresowna miłość i zaufanie wynagrodzą Ci wszelkie trudy
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-23, 21:11   #9
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: potrzebuje pomocy.

Powiem Ci tyle pieprz tego faceta- chlop nie wie co stracił- stracił możliwośc ogladania cudu natury jakim jest dziecko. Bo dziecko to nietyko obowiazki i nieprzespane noce to cos pieknego, to ktos kto Cie pokocha, kto od pierwszego kontaktu bedzie miał w Tobie oparcie i miłość.
Moja mama jest samotnym rodzicem i zostala sama w ciazy. Moja mama mi powiedziałą kiedys, ze jest go jej żal i że jest szcześliwa, bo ma mnie. A on wiele w życiu stracił z przeżyc jakie daje dziecko.

Trzymaj sie cieplo i zamiast palenia skubnij coś i zacznij mowic do dziecka tak jakbys poznała nowa osobe/przyjaciela To pomaga sie oswoic
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-24, 11:59   #10
Clarissa2013
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: LBN
Wiadomości: 54
Dot.: potrzebuje pomocy.

Paula, w Twoim życiu jest teraz tyle zmian i trudnych emocji, życzę Ci, żebyś znalazła profesjonalną pomoc, czy to psychologa, a najlepiej psychoterapeuty, który pomoże tym wszystkim emocjom znaleźć ujście. Może lekarz pierwszego kontaktu miałby jakieś informacje o refundowanej psychoterapii w okolicy. Jeśli masz ochotę płakać, to płacz, to zdrowe, najważniejsze żebyś nie tłumiła uczuć, zwłaszcza złości która jest w Tobie, bo to doprowadza do różnych objawów, w tym duszności i myśli o autodestrukcji. A często pod poczuciem, że zwariowałyśmy kryje się masa nieodreagowańych emocji, zwlaszcza zości. Ja miałam w życiu podobny okres, łatwiejszy o tyle, że nie byłam w ciąży i cała burza hormonalna mnie dodatkowo nie ,,wspomagała". Skorzystanie z pomocy psychoterapeuty było najlepszym wyborem w tym kryzysowym dla mnie momencie życia. To początek ciąży, więc nie martw się brakiem większych uczuć do dziecka, narazie zadbaj o siebie, a miłość do dziecka przyjdzie sama. Często wiadomośc o ciąży także dla kobiet, które wyczekiwały dziecka jest szokiem i trzeba dać sobie czas na oswojenie się. Ja tak miałam. Z każdym kolejnym badaniem ginekologicznym i zmianami w ciele czułam coraz większą radość z bycia przyszła mamą. Czy dobrze zrozumialam, że mieszkach z rodzicami? Rozejrzyj się wokół, może jest jakaś osoba, która mogłaby Cię wysłuchać. Czy w pracy wiedzą, że jesteś w ciąży?
Clarissa2013 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-25, 16:36   #11
Paula1123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 82
Dot.: potrzebuje pomocy.

Witam ponownie

Na wstepie chcialabym Wam bardzo podziekowac za wszystkie posty jakie napisalyscie w tym temacie jest mi milo że jestescie zyczliwe i dziekuje
Nie jest lepiej, jednak zdalam sobie sprawe że jeśli sama nie podejme krokow to nikt mi nie pomoze. Poki co jest to tylko swiadomosc bo nic z tym jeszcze nie zrobilam, ale to już cos. Walczyc nie mam sily. Za duzo na raz. Nie mialam jeszcze dziecka wiec w tej chwili bardziej od ciazy boli mnie samotnosc. Ojciec dziecka chce je miec. Jedynie mnie odrzucil. Moim zdaniem nie da się tego tak pogodzic. Nie chcę mnie nie bedzie mial też dziecka. Mysle że najsensowniej bedzie zerwac z nim jak najszybciej kontakt.
Clarissa2013- tak, mieszkam z rodzicami i siostra w jednym pokoju. Nie ma warunkow za bardzo ale poki nie ma dziecka nie jest źle. Pozniej bede się martwic co dalej. Mój byly chlopak wyprowadza się do innego mieszkania pod koniec lutego i zapewne nie bede miala z nim kontaktu, dlatego chcialabym się już teraz zorientowac w sprawie alimentow itd..
Od razu powiem co to ta zielona linia o ktorej mowilam. Dzwonilam tam w niedziele. Pani dyspozytorka podala mi tylko adres jakiegos osrodka gdzie mam zadzwonic w styczniu umowic się do psychologa. Pomoc niewielka. Zaproponowala mi też mops lub dom samotnej matki, jednak nie skorzystam poniewaz moje zarobki i sytuacja sa wg tych osrodkow nieadekwatnie duze ( dom samotnej matki przyjmuje kobiety tylko od 6 miesiaca ciazy gdzie zarobki nie przekraczaja jakies zalosnej kwoty ponizej zdrowego rozsadku). Panstwo nie zapenia pomocy, niestety. Przynajmniej nie w mojej sytuacji.
W pracy nic nie wiedza. Jest za wczesnie, do 13 tygodnia moga mnie zwolnic poniewaz jestem na okresie probnym.
Chcialabym jeszcze dodac, iż kazda sugestia z waszej strony jest dla mnie bardzo cenna poniewaz nie wiem co mnie czeka. Wasze posty dodaja mi otuchy. Chcialam Wam zyczyc duzo milosci i radosci z pociech z okazji Swiat. Mam nadzieje że spedzacie je przy stolach z rodzinami pozdrawiam serdecznie.
Paula1123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-26, 09:11   #12
pearl87
Raczkowanie
 
Avatar pearl87
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 342
Dot.: potrzebuje pomocy.

witaj
Rzeczywiście, bardzo dużo trudów na Ciebie spadło, ale tak jak piszesz - jak się zacznie działać, to można wiele zmienić. To ważne, żebyś o siebie zadbała, wydaje mi się, że pomocna może być psychoterapia - jak tyle się dzieje, to czasem ciężko się z chaosu wyrwać samemu. Jest duża różnica między psychologiem a psychoterapeutą - poszukaj kogoś, kto ma certyfikat Polskiego Towarzystwa Psychologicznego lub Psychiatrycznego lub jest w końcowej fazie szkolenia (po studiach są jeszcze cztery lata dodatkowych studiów, własna psychoterapia i wymagany staż pracy) - czasem się zdarzy, że takie osoby pracują na NFZ w Poradniach Zdrowia Psychicznego. Bo tu nie chodzi o samo wysłuchanie i wsparcie emocjonalne, ale o pomoc w zmianach. Jestem ze Śląska, więc Ci nie pomogę z konkretnym namiarem, ale myślę, że kogoś znajdziesz. I mocno trzymam kciuki
pearl87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-27, 17:42   #13
Maciejka__
Zakorzenienie
 
Avatar Maciejka__
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 222
Dot.: potrzebuje pomocy.

Cytat:
Napisane przez Paula1123 Pokaż wiadomość
3 tygodnie temu dowiedziałam się że jestem w ciąży.
*
Czuję się niedoceniona, niekochana, odrzucona przez chłopaka. Jego rodzina mnie nie akceptuje, traktuje jak intruza ( jego matka odmówiła zameldowania mnie ponieważ z pewnością coś kombinuję).
*
Lekarz nie może mi pomóc ponieważ nie mogę brać leków antydepresyjnych. Nie wiem gdzie mam się udac. Nie chcę krzywdzić siebie i innych i jestem juz na skraju wyczerpania psychicznego.
A po co Ci meldunek u matki chłopaka?
*
W ciąży możesz na wszystko reagować zbyt emocjonalnie, ale mimo wszystko polecam Ci sprawdzenie poziomu hormonów tarczycowych - TSH i fT4, bo niedobór prowadzi zarówno do stanów depresyjnych, jak i poronień lub niedorozwoju dziecka, które jednak się urodzi. W ciąży niedoczynność tarczycy miewają nawet kobiety, które do tej pory były zdrowe.

Kiedyś sporo znalazłam na tej stronie: http://www.tarczyca.info/
W ciąży ważniejszy jest poziom fT4.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Paula1123 Pokaż wiadomość
Ojciec dziecka chce je miec. Jedynie mnie odrzucil. Moim zdaniem nie da się tego tak pogodzic. Nie chcę mnie nie bedzie mial też dziecka. Mysle że najsensowniej bedzie zerwac z nim jak najszybciej kontakt.
*
dlatego chcialabym się już teraz zorientowac w sprawie alimentow itd...
A może on Cię wcale nie odrzucił?
*
Skoro chce tego dziecka, to będzie chciał je widywać, więc i tak będziesz miała z nim kontakt. Jeśli jednak faktycznie Cię odrzucił i będziesz musiała występować o alimenty, to zbieraj rachunki nawet za witaminy dla kobiet w ciąży.
*
No i koniecznie rzuć palenie.
Maciejka__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-27, 19:55   #14
Paula1123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 82
Dot.: potrzebuje pomocy.

Dziekuje Wam Pearl87 oraz Maciejko za wpisy ; )
Nie bede ukrywac że już tylko odliczam dni do nowego roku żeby moc wreszcie umowic się do jakiegos terapeuty bo bez tego na pewno nie dam rady
Maciejko, troche mnie zmartwilas bo nawet nie przypuszczalam że ta choroba moze miec jakis wplyw na dziecko. Oczywiscie poprosze lekarza o badanie jednak watpie by bez wyraznych przeslanek skierowal mnie na takie badanie. Stres jest u mnie w tej chwili w duzo wiekszym natezeniu niż u zdrowej szczesliwej kobiety, wiec musze zrobic wszystko co mogę by jakoś zapobiec i tak już fatalnym w skutkach zachowaniu. Udalo mi się raptem 1 dzien nie palic ale jakoś trzeba zaczac. Gdzies czytalam, że pierwszy trymestr jest dla plodu najwazniejszy, a ja nie potrafie się uspokoic. Jest bardzo ciezko.
Maciejko, na meldunku bardzo mi zalezalo poniewaz nasza kamienica bedzie remontowana i mieli nas przesiedlic na 2 lata na czas remontu. Myslalam że jeśli w mieszkaniu lokatorem bedzie kobieta w ciazy to dostaniemy wiekszy lokal. W zamian za to zostalam potraktowana jak oszustka i materialistka i zabolalo mnie to bardzo .ale to już tak gwoli scislosci poniewaz nie jest to teraz wazne.
Jeszcze tylko jedno pytanie- czy gdyby lekarz nie wyrazil zgody na sprawdzenie poziomu hormonow mam prawo tego wymagac czy zaufac lekarzowi?
Pozdrawiam
Paula1123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-29, 17:45   #15
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: potrzebuje pomocy.

Cytat:
Napisane przez Paula1123 Pokaż wiadomość
witam dziewczyny.
Mam 27 lat i mieszkam w ŁODZI.
3 tygodnie temu dowiedziałam się że jestem w ciąży. Od tego czasu przeszłam równiez na umowe o prace( zwiekszyły się moje obowiązki, praca jest bardzo stresująca) oraz od wczoraj nie mieszkam z ojcem dziecka.
Postanowiłam napisać, ponieważ boję sie że zwariowałam, i że prędzej czy później przy takim stanie rzeczy zrobię sobie krzywdę, a co za tym idzie zrobię krzywdę swojemu dziecku.
Od jakiegoś czasu jakakolwiek próba kontaktu ze strony osób trzecich ( szczególnie tych bliskich ) kończy się histerią. Drażni mnie każde ich słowo. Czuję się niedoceniona, niekochana, odrzucona przez chłopaka. Jego rodzina mnie nie akceptuje, traktuje jak intruza ( jego matka odmówiła zameldowania mnie ponieważ z pewnością coś kombinuję)mamy bardzo poważne problemy z komunikacją. Wczoraj postanowiłam wybrac mniejsze zło i wyprowadzić się do rodziców, ale bardzo cierpię.
Płaczę cały czas. Płaczę w drodze do pracy w autobusie, w wannie podczas kąpieli, w pracy w toalecie, wszędzie. Czuję ciągły ucisk w brzuchu i ogromny żal do najblizszych ludzi. Jestem bardzo nieszczęśliwa i boję się o swoja przyszłosc. Nie mogę mieszkać z rodziną poniewaz raz, że nie są w stanie funkcjonować ze mną , dwa- nie ma tam miejsce dla mnie.
Objawy fizyczne jakie mam każdego dnia- nagłe napady histerii, dreszcze, dusznosci , agresja psychiczna i fizyczna wobec innych.
Objawy psychiczne- poczucie odrzucenia, niezrozumienie, nienawiśc do ludzi, lęk że sobie nie poradzę.

Boję się. Lekarz nie może mi pomóc ponieważ nie mogę brać leków antydepresyjnych. Nie wiem gdzie mam się udac. Nie chcę krzywdzić siebie i innych i jestem juz na skraju wyczerpania psychicznego. Nie mam też żadnych znajomych, nie mówiąc już o pzyjaciołach. Czy któraś z Was miała w życiu taki etap?
Ja niestety miałam taki etap w życiu,choć problemy inne i też byłam wtedy w ciąży.wiem jak się czujesz to straszny stan.Mi trochę pomogły wizyty u psychologa, bo psychiatra,jak piszesz nie mógł mi również zaproponować żadnych antydepresantów.
Powiem Ci ,że hormony w ciąży powodują,że każdą sytuację, którą nie będąc w ciąży, przeszłybyśmy w miarę normalnie,wyolbrzymiają do niesamowitych dramatów.wiem ,bo mam teraz porównanie jak niektóre rzeczy odbieram kiedy nie jestem w ciąży-znacznie spokojniej.
Mimo wszystko musisz się uspokoić ,znaleźć jakąkolwiek możliwość relaksu-może spacery, kino, spotkania z bliskimi przyjaciółmi i wygadanie się, książki.Nie daj się opanować temu stanowi, staraj się nie myśleć jedynie negatywnie.Zrób to dla dziecka.
Ja przez mój stan urodziłam córcię w 35/36 tygodniu ciąży i tak cudem jest,że udało mi się tak długo donosić ciążę.Wierz mi, że to bardzo zagraża dziecku, a ono jest teraz najważniejsze i niewinne.W razie czego pisz na pw, zawsze Cię wysłucham i pocieszę.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Paula1123 Pokaż wiadomość
niestety,nie czuję nic do tego dziecka. Nie czuję troski, radości , nic... Byłabym szczęśliwa gdyby z ojcem dziecka miała dobre relacje. Palę papierosy. w tym stresie nie potrafię całkowicie rzucić palenia. Owszem, ograniczyłam bardzo, nie pije alkoholu, jadam zdrowe posiłki, jednak popalam. Każdego dnia coraz bardziej się nienawidzę ze nie potrafię z uwagi na dziecko nie palic, nie histeryzować, zachować spokój. i każdego dnia z powodu tego wstrętu do samej siebie więcej się denerwuję i więcej palę. I koło się zamyka.
Będąc w takim stanie też tak czułam,miałam jedynie wyrzuty sumienia,że szkodzę dziecku i nie potrafię się pozbierać,a dodam, że zawsze byłam energiczną i wesoła osobą, wtedy byłam kimś całkiem obcym, nawet przyjaciółka mi to ,po czasie, powiedziała,że czuła jakby gadała z kimś obcym.

A z tym paleniem...sama wiesz,że to niedobre dla dziecka, postaraj się to czymś zastąpić, może to głupie,ale może jakiś substytut,żebyś miała co robić z rękami...

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

A ojca dziecka nie skomentuję, bo dostanę bana:/
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA

Edytowane przez golgie
Czas edycji: 2012-12-29 o 17:44
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-05, 20:49   #16
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: potrzebuje pomocy.

Cytat:
Napisane przez Paula1123 Pokaż wiadomość
Jeszcze tylko jedno pytanie- czy gdyby lekarz nie wyrazil zgody na sprawdzenie poziomu hormonow mam prawo tego wymagac czy zaufac lekarzowi?
Pozdrawiam
Jest to jedno z podstawowych badań wykonywanych podczas ciąży w I trymestrze, tak samo jak krew i mocz
W ogóle sprawdź sobie listę zalecanych do wykonania badań i dopytuj się o nie koniecznie podczas każdej wizyty. Część z nich można spokojnie robić prywatnie, niektóre kosztują dosłownie kilka-kilkanaście złotych, nie warto żałować.

Staraj się nie denerwować, na początku ciąży zachwianiu ulega też nasza równowaga hormonalna, robimy się jakieś takie inne, nie swoje można by rzec To przejdzie z czasem
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:35.