Problemy i pielęgnacja cer suchych, naczynkowych, wrażliwych, alergicznych

[milussia]

Napisane przez Heroldin

A widzisz, ja mam właśnie odwrotną sytuację : prawie wszystkie, a niemało próbowałam, kosmetyki do cery naczynkowej i wrażliwej mnie podrażniają.
Teraz, dzięki naturalnej pielęgnacji, mam wrażenie, że moja buzia wyciszyła się znacznie. Ale w niesprzyjających warunkach - tak jak to już Monika napisała -skóra zaczyna strajkować. Taki już nasz los ...

No ja jak narazie widze efekty mam fajną skóre po tych olejkach jestem wam dziewczyny wdzięczna ,że mi doradziłyście i zachęciłyście mnie do zamówienia tych olejków. Przynajmniej nie wyrzucam kasy na drogie kremy,które coś tam pomogły ale olejki są rewelacyjne i nie drogie,naprawde warto je zamówić.
Tak jak kiedyś pisałam teraz łącze sobie krem z olejkiem z kasztanowca lepiej się wchłania i działa.
Tak już jest, twarz mam ładniejszą ale przez tyle lat namęczyłam się z tymi naczynkami i chciałabym się jeszcze szybciej i jakoś tak skuteczniej ich pozbyć,ale spokojnie lecze sobie twarz tymi olejkami;najważniejsze że moja twarz je lubi.

Na początku jak chodziłam do dermatologa to przetestowaliśmy mnustwo kremów bo wszystkie mnie podrażniały aż dostawałam próbki bo nie zarobiła bym na nie. Póżniej podleczoną miałam twarz troch lekami od dermatologa i powoli zaczeło się troche uspokajać bo rumień taki mocnymnie nie opuczczał ,może w przypadku Liiii też tak jest;pozdrawiam

[mmaggiee]

ja po tych wszystkich kremach na naczynka tez mialam tylko nasilenie problemu. olejkow nie stosowalam,ale moze bede kolejna osoba, ktora sie skusi...tym bardziej,ze od jakichs 2 miesiecy stosuje diroseal: poczatkowo raz w tygodniu, pozniej 2, na poczatku bylo calkiem dobrze (nie mowie,zeby mi sie nie wiadomo jak polepszylo, ale nie bylo gorzej), natomiast teraz zauwazylam jakies pogorszenie...normalnie rumien mnie lapie tak szybko i twarz mam przez bardzo dlugi czas b.goraca, ze czuje sie normalnie jak zywa pochodnia ;/ dodatkowo zaczela mi sie robic nawet broda zarozowiona,czego wczesniej nie bylo. dodam,ze obowiazkowo stosuje filtry, diroseal tylko na noc, jako nawilzacza uzywam kremu emolium, czasami nawet tlustej wit.A. jak posmaruje twarz dirosealem to mnie nic nie piecze, robi sie blada, chlodna. rano wstaje tez jest w miare, w ciagu kolejnych minut/godzin zaczyna sie udreka ;/
nie wiem czy odstawic diroseal, czy dalej go uzywac tylko np. 1 na 2 tygodnie..? czy sprobowac wyciszyc twarz wlasnie olejkami ?
nie ma latwo...

[Liiii]

Napisane przez milussia

No ja jak narazie widze efekty mam fajną skóre po tych olejkach jestem wam dziewczyny wdzięczna ,że mi doradziłyście i zachęciłyście mnie do zamówienia tych olejków. Przynajmniej nie wyrzucam kasy na drogie kremy,które coś tam pomogły ale olejki są rewelacyjne i nie drogie,naprawde warto je zamówić.
Tak jak kiedyś pisałam teraz łącze sobie krem z olejkiem z kasztanowca lepiej się wchłania i działa.
Tak już jest, twarz mam ładniejszą ale przez tyle lat namęczyłam się z tymi naczynkami i chciałabym się jeszcze szybciej i jakoś tak skuteczniej ich pozbyć,ale spokojnie lecze sobie twarz tymi olejkami;najważniejsze że moja twarz je lubi.

Na początku jak chodziłam do dermatologa to przetestowaliśmy mnustwo kremów bo wszystkie mnie podrażniały aż dostawałam próbki bo nie zarobiła bym na nie. Póżniej podleczoną miałam twarz troch lekami od dermatologa i powoli zaczeło się troche uspokajać bo rumień taki mocnymnie nie opuczczał ,może w przypadku Liiii też tak jest;pozdrawiam

a moge zapytac jakie to olejki ? i jakiego kremu uzywasz ?

[milussia]

Napisane przez Liiii

a moge zapytac jakie to olejki ? i jakiego kremu uzywasz ?

Ja mam z Biochemii urody olej (macerat)z kocanki i z Mazideł olej (macerat) z kasztanowca. Na dzień mam krem z DermaCos który mieszam na dłoni z olejem z kasztanowca. Na noc mam krem Ziaja.
Przemywam twarz mleczkiem z DermaCos bo mam świecącą cere,połykam też rutinoskorbin jedną dziennie. Na chłodne dni Nanobaze.
Te kremy z Iwostinu i inne odradzam szkoda na nie czasu i pieniędzy.

[ozi_moni]

pisalam w innym watku, ale nie uzyskalam odpowiedzi, wiec sprobuje tutaj. stosuje skinoren 15% od dwoch tygodni i moja twarz jest po nim zaczerwnieniona od momentu jak zaczelam go stosowac. czy myslicie ze powinnam dac sobie z nim spokoj?uzywam rowniez kremu RoC retin-Ox z retinolem. bylabym wdzieczna za rady.

[marcheweczka]

Napisane przez ozi_moni

pisalam w innym watku, ale nie uzyskalam odpowiedzi, wiec sprobuje tutaj. stosuje skinoren 15% od dwoch tygodni i moja twarz jest po nim zaczerwnieniona od momentu jak zaczelam go stosowac. czy myslicie ze powinnam dac sobie z nim spokoj?uzywam rowniez kremu RoC retin-Ox z retinolem. bylabym wdzieczna za rady.

Też tak miałam po Acne-Dermie, z każdą aplikacją było coraz gorzej. Radziłabym zmniejszyć częstotliwość smarowania, a zyskane w ten sposób noce przeznaczyć na nawilżanie.

[Kasi'A]

Nie wiedzialam gdzie zadac pytanie wiec pisze w watku o cerze jaka mam. Wiem, ze pytanie ni z gruszki ni z pietruszki,ale znalazlam serum z wit c jednak nie jestem pewna czy sa w nim jakies skladniki zapychajace lub drazniace cere wrazliwa. Z racji tego, ze nie mieszkam w Polsce ciezko mi jest kupic zwykle serum na BU czy mazidlach. Podaje sklad jest on w jezyku angielskim, ale mysle, ze wiekszosc bedzie zrozumiale.
Licze na pomoc
Ingredients: L-ascorbic Acid, Vitamin E Acetate, Ferulic Acid, Hyaluronic Acid, MSM, Water, Rosewater, Almond Oil, Apricot Kernel Oil, Grapeseed Oil, Evening Primrose Oil, Lemon Oil, Emulsifying Wax, Cetyl Esters, Glycerine.

[Pasta66]

Interesuje mnie bardzo ten olej (macerat) z kasztanowca tzn. chciałbym wiedzieć jak tego użyć bo nie mam o tym zielonego pojęcia.
Zamawiam i dostaję buteleczkę olejku, co ja mogę z nim zrobić tzn. jak z niego korzysta, mieszać, używać. Mam cerę naczynkową i chciałbym z nią powalczyć może właśnie tym olejkiem bo kremy jakoś się nie sprawdzają.

Bardzo proszę o pomoc, a jestem totalnie zielony w tym temacie.

[milussia]

Napisane przez Pasta66

Interesuje mnie bardzo ten olej (macerat) z kasztanowca tzn. chciałbym wiedzieć jak tego użyć bo nie mam o tym zielonego pojęcia.
Zamawiam i dostaję buteleczkę olejku, co ja mogę z nim zrobić tzn. jak z niego korzysta, mieszać, używać. Mam cerę naczynkową i chciałbym z nią powalczyć może właśnie tym olejkiem bo kremy jakoś się nie sprawdzają.

Bardzo proszę o pomoc, a jestem totalnie zielony w tym temacie.

Ja sobie mieszam na dłoni troszke tego olejku z kremem DermaCos i smaruje twarz bo sam olejek nie wchłaniał mi się zbytnio tylko świecił na twarzy a teraz ładnie się wchłonie i jest super

[Carrie:)]

Podczas zakupu kosmetyków w jakiejś aptece internetowej, dostałam dodatkowo kilka próbek w/w kremu firmy Eucerin. I teraz pytanie- macie już może jakieś doświadczenia z tym wynalazkiem? W KWC znalazłam podobny krem Eucerinu, też na dzień, zielony i kryjący, ale o innej nazwie.
Po trzech aplikacjach stwierdzam, że kremik Anti-redness neutralising day fluid SPF 15 świetnie wyrównuje koloryt i kryje zaczerwienienia, ale obawiam się zapychania, ponieważ na to właśnie narzekały dziewczyny w KWC (ale tak jak wspomniałam, w KWC jest troszkę inny krem)
Jeżeli macie jakieś doświadczenia z tym nowym kremem, podzielcie się, będę bardzo wdzięczna

Dodaję zdjęcie i skład:
Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Ethylhexyl Salicylate, Dimethicone, Polyglyceryl-3, Methylglucose Distearate, Butyrospermum Parkii, CI 77891, Lauroyl Lysine, Squalane, Alcohol Denat., Titanium Dioxide, Sorbitan Stearate, Glycyrrhiza Inflata Root Extract, Butylene Glycol, Magnesium Aluminum Silicate, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Ethylparaben, Methylparaben, Trimethoxycaprylylsilane, Iodopropynyl Butylcarbamate, BHT, CI 77288, CI 77289, CI 77007

[paradiso perduto]

Napisane przez Carrie:)

Podczas zakupu kosmetyków w jakiejś aptece internetowej, dostałam dodatkowo kilka próbek w/w kremu firmy Eucerin. I teraz pytanie- macie już może jakieś doświadczenia z tym wynalazkiem? W KWC znalazłam podobny krem Eucerinu, też na dzień, zielony i kryjący, ale o innej nazwie.
Po trzech aplikacjach stwierdzam, że kremik Anti-redness neutralising day fluid SPF 15 świetnie wyrównuje koloryt i kryje zaczerwienienia, ale obawiam się zapychania, ponieważ na to właśnie narzekały dziewczyny w KWC (ale tak jak wspomniałam, w KWC jest troszkę inny krem)
Jeżeli macie jakieś doświadczenia z tym nowym kremem, podzielcie się, będę bardzo wdzięczna

ja też dostałam próbki tego kremu i używałam mniej więcej przez 2 tygodnie. mnie nie zapchał, choć używałam tylko na nos i suche policzki. reszte twarzy praktycznie każdy zapycha

ja się jakoś nie przekonałam do tej serii. krem ma w składzie alcohol denat -co prawde mniej więcej w połowie, ale jakoś nie bardzo mi przypadł do gustu. za słabo nawilżał poliki. miałam żel do mycia skóry naczynkowej eucerin kupiony za granica troche inny niż ten na wizażu i po dwóch tygodniach wysuszuł mi skóre na wiór - może to wina żelu, że krem sobie nie poradził z nawilżeniem skóry. w każdym razie na pewno go nie kupię - mam uraz

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

A macie może pomysł na kurację, żeby pozbyć się zaskórników z nosa, który jest najbardziej reaktywny i przypomina buraczka? Policzki już dałam radę ogarnąć jeśli chodzi o dobranie pielęgnacji, a nad nosem i brodą to już rozkładam ręce
Byłabym wdzięczna za sugestie

[Carrie:)]

Napisane przez paradiso perduto

ja też dostałam próbki tego kremu i używałam mniej więcej przez 2 tygodnie. mnie nie zapchał, choć używałam tylko na nos i suche policzki. reszte twarzy praktycznie każdy zapycha

ja się jakoś nie przekonałam do tej serii. krem ma w składzie alcohol denat -co prawde mniej więcej w połowie, ale jakoś nie bardzo mi przypadł do gustu. za słabo nawilżał poliki. miałam żel do mycia skóry naczynkowej eucerin kupiony za granica troche inny niż ten na wizażu i po dwóch tygodniach wysuszuł mi skóre na wiór - może to wina żelu, że krem sobie nie poradził z nawilżeniem skóry. w każdym razie na pewno go nie kupię - mam uraz

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

A macie może pomysł na kurację, żeby pozbyć się zaskórników z nosa, który jest najbardziej reaktywny i przypomina buraczka? Policzki już dałam radę ogarnąć jeśli chodzi o dobranie pielęgnacji, a nad nosem i brodą to już rozkładam ręce
Byłabym wdzięczna za sugestie

Dzięki za odpowiedź rzeczywiście widzę, że po kilku dniach uzywania też mam wysuszone policzki a szkoda, miałam nadzieję, że oprócz fajnego tonowania krem zadba też o odpowiednie nawilżenie.. mam też wersję na noc, ale nie widzę żadnych pozytywnych cech. takie tam smarowidło

[TeaHouseMoon]

Drogie dziewczyny, czy znacie jakiś delikatny szampon dla wrażliwej, alergicznej skóry? Ostatnio wszystko, dosłownie wszystko mnie uczula i szukam czegoś, od czego nie będę miała wysypki na twarzy i swędzącej skóry głowy. I byłoby super, gdyby nie elektryzował włosów, a rozczesanie nie było zadaniem nie do wykonania Myślę, że dla świętego spokoju mogę za niego zapłacić do 30zł. Nie musi pięknie pachnieć Proszę o podpowiedź

[Heroldin]

Napisane przez TeaHouseMoon

od czego nie będę miała wysypki na twarzy i swędzącej skóry głowy.

Pisałam już, żem wrażliwiec straszliwy. Już od samego patrzenia { } na wiele polecanych w tym wątku kosmetyków mam podrażnioną twarz. Z szamponami i odżywkami do włosów jest tak samo. Od paru miesięcy używam serię{szampon i odżywka} z Sephory : Yes To Carrots. Jestem zadowolona jak nie wiem co .
Żadnego podrażnienia, żadnego swędzenia i innych przykrych przypadłości. Włosy się nie "elektryzują" i odżywka daje sobie znakomicie radę z moimi kołtunami. Do tej pory jedyna maska / odzywka, po której mogłam bez problemów rozczesać włosy to kallosowa Latte.
Cena tych dobrodziejstw trochę przekracza Twój limit, ale warto zainwestować.
Za to Shower Gel też z tej serii nie sprawdził się.

[TeaHouseMoon]

Kurka, niestety nie mam Sephory u siebie Zaraz poszukam na allegro, może tam coś będzie i zorientuję się w temacie, dziękuję Choć na kolejne rady chętnam jak najbardziej

Edit: na allegro pustki, niestety. Liczę w takim wypadku na kolejne propozycje. Jedyne co znalazłam na KWC to https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-2...-wrazliwej.htm ale ma trochę mało recenzji.

[katty86]

Napisane przez TeaHouseMoon

Drogie dziewczyny, czy znacie jakiś delikatny szampon dla wrażliwej, alergicznej skóry? Ostatnio wszystko, dosłownie wszystko mnie uczula i szukam czegoś, od czego nie będę miała wysypki na twarzy i swędzącej skóry głowy. I byłoby super, gdyby nie elektryzował włosów, a rozczesanie nie było zadaniem nie do wykonania Myślę, że dla świętego spokoju mogę za niego zapłacić do 30zł. Nie musi pięknie pachnieć Proszę o podpowiedź

A myślałaś o jakichś szamponach ziołowych?Ja też miałam ten problem.
Myjesz włoski codziennie? Też niedawno miałam taki problem.Byłam nawet u dermatologa,dostałam jakiś płyn sterydowy,ale nie skorzystałam.Próbowałam nawet physiogelu(teoretycznie łagodny),ale było gorzej. Stanęło na szamponie polleny-malwy (najbardziej lubię brzozowy albo aloesowy).
Nie wiem czemu ma takie złe recenzje na KWC, dla mnie ze wszystkich ziołowych jakie składy czytałam i próbowałam jest najłagodniejszy. Nie kołtuni(chyba że włosy pierzesz zamiast myć) i po nich problem ustąpił.
Miałam jeszcze pokrzywowy,ale moje włosy o dziwo nie bardzo lubią pokrzywę. Szampon ten ma dwa mankamenty:po pierwsze zmieniają wersję i ta druga niestety jest minimalnie ostrzejsza(inny układ w składzie).Dlatego jak będziesz miała wybór to weź z tej starej(taka jak na kwc). Po drugie to ta sama firma co produkuje glorię,więc ciężko ją dostać.Ja kupuję w auchan. Ale jak masz możliwość,to 3-4zł to nie majątek,a może warto spróbować.
Aha,jest wątek na pielęgnacji włosów na pt. "swędząca skóra głowy".
Tam dziewczyny podawały sporo innych propozycji.

Jeszcze jedno,podstawowa sprawa to musisz ustalić problem.Jeśli myjesz włosy codziennie to możliwe,że detergenty przesuszają Ci skórę głowy.Wtedy wystarczy łagodniejszy szampon.Może być tak,że jak ja,że na niektóre substancje źle reagujesz(bardziej prawdopodobne ze względu na wysypkę).I wtedy niestety musisz czytać i porównywać składy i spróbować ustalić winowajcę.

[TeaHouseMoon]

Teraz mam Evę Naurę polskie zioła, pokrzywę właśnie i choć włosy są w super stanie, to skóra twarzy i głowy już gorzej Tak jak mówiłam, swędzi głowa, a na twarzy pojawiają mi się różne dziwne rzeczy (plamki, kropki, wysypka), co prawda szybko znikają, ale to nie oznacza nic dobrego i chciałabym tego uniknąć. Tak, myję włosy codziennie, niestety nie mam innego wyboru, bo bardzo mi się przetłuszczają. W tej chwili nie mam dostępu do Auchan, ale raz na jakiś czas, kiedy jestem gdzie indziej, mogę wstąpić i spróbować.

Poprzednio używałam Fructisa, który nie służył zbytnio moim włosom, ale wydaje mi się, że nie robił krzywdy mojej skórze. Sprawdzę to jeszcze jutro i ewentualnie porównam składy, może to mnie na coś naprowadzi. Może porównanie z kremami, które stosuję na twarz też mi jakoś pomoże, skoro po nich nic mi się od nich nie dzieje?

Dobrze mi było z Babydreamem, ale kołtun na głowie doprowadzał mnie do szału i straciłam cierpliwość po jednej butelce. Poza tym miałam wrażenie, że jednak nie domywał, choć robiłam to dość dokładnie.

Jak tylko wrócę do domu przejrzę wątek o swędzącej skórze głowy, dziękuję!

[milena72]

Mary, to moje osobiste spostrzezenia a jak wiesz co osoba to inna odpowiedz...
Jesli masz skore naczyniowa ale do tego podrazniona i przesuszona to odradzam mikro,w takiej sytuacji sprawdzi sie peeling kawitacyjny z ampułka dobrana do problemu ( np na naczynka) i maska algowa.Oczyszczania manualnego nie polecam bo choc widzisz efekt ( brak zaskornikow) to skora płytko unaczyniona moze zareagowac podraznieniem i popekaniem naczynek..Jesli chodzi o peeling kawitacyjny to nie spodziewaj sie oczyszczenia po jednym razie -trzeba serii.Poza tym z autopsji wiem ze na moje zaskorniki na nosie dobrze dziala tonik BHA z BU ale z racji naczynek nie uzywam go codziennie..Na mam skore z trwałym rumieniem ale dobrze natłuszczona i nawilzona i grubą wiec tez na pewno inaczej reaguje na BHA niz Ty...

Napisane przez Mary_Q

a mnie chwilowo nic nie pasuje :/ ani avene ani lrp ani aa...zalamka i pomimo tego suszku i wrazliwosci to cos mnie wysypuje...mam mnostwo zaskornikow ;/ na nosie ;/ czole i na brodzie sie robia heh

czy takie cery jak nasze nadaja sie w koncu na mikrodermabrazje czy nie?bo chce pojsc na jakies oczyszczanie i nie wiem czy na zwykle manualne (alaaaa i moj czerwony nos ) czy na peeling kawitacyjny czy mikrodermabrazje czy jeszcze co innego... i chcialabym wygladzic skore bo cos czolo mi sie robi szorstkie i ze zmarszczka ;/ a mam 20 lat!

[Liiii]

Zamówiłam pierwszy raz na BU :
- hydrolat z kocanki
- kwas hialuronowy
- oliwke do mycia pomarańczową
- olej kokosowy

mam nadzieje ze uda mi sie poprawic stan mojej skory. tylko dalej szukam kremu na dzien na moja naczynkowa cere

[Heroldin]

Napisane przez TeaHouseMoon

Kurka, niestety nie mam Sephory u siebie

Ja też nie mam. Skorzystałam z uprzejmości jednej z Wizażanek, która to poczyniła dla mnie zakupy w Sephorze.
Szampon z podanego przez Ciebie linka ma na drugim miejscu SLS. To myjadło moją skórę bardzo podrażnia.
Wszystkie ziołowe szampony tworzą taki kołtun w moich włosach, że i Latte nie daje jemu rady.


Liiii - nie używaj kwasu hialuronowego bez "osłony", bo zamiast pomóc - liftinguje. Ja robiłam dwukrotnie podejście i rezygnowałam. Mieszanie z hydrolatem nie pomogło.Dopiero { też rada Wizażanki} łączę go z olejkiem ze słodkich migdałów i - jak narazie - jest o.k. Olejek do mycia twarzy pomarańczowy u mnie się nie sprawdził. Z BU - jedynie ten bezzapachowy. Ale pomarańczowy pachnie ładnie i mam nadzieję, że Ty będziesz miała z niego pożytek. Obecnie używam olejku do mycia : pachnotka + migdał {ZSK}. Bardzo go sobie chwalę.

[Liiii]

Napisane przez Heroldin

Ja też nie mam. Skorzystałam z uprzejmości jednej z Wizażanek, która to poczyniła dla mnie zakupy w Sephorze.
Szampon z podanego przez Ciebie linka ma na drugim miejscu SLS. To myjadło moją skórę bardzo podrażnia.
Wszystkie ziołowe szampony tworzą taki kołtun w moich włosach, że i Latte nie daje jemu rady.


Liiii - nie używaj kwasu hialuronowego bez "osłony", bo zamiast pomóc - liftinguje. Ja robiłam dwukrotnie podejście i rezygnowałam. Mieszanie z hydrolatem nie pomogło.Dopiero { też rada Wizażanki} łączę go z olejkiem ze słodkich migdałów i - jak narazie - jest o.k. Olejek do mycia twarzy pomarańczowy u mnie się nie sprawdził. Z BU - jedynie ten bezzapachowy. Ale pomarańczowy pachnie ładnie i mam nadzieję, że Ty będziesz miała z niego pożytek. Obecnie używam olejku do mycia : pachnotka + migdał {ZSK}. Bardzo go sobie chwalę.

a kwas hialuronowy jezeli dodam do olejku ze slodkich migdalow, to czy moge robic na tym masaz czy tylko wklepac w pyszczek

[katty86]

Napisane przez TeaHouseMoon

Teraz mam Evę Naurę polskie zioła, pokrzywę właśnie i choć włosy są w super stanie, to skóra twarzy i głowy już gorzej Tak jak mówiłam, swędzi głowa, a na twarzy pojawiają mi się różne dziwne rzeczy (plamki, kropki, wysypka), co prawda szybko znikają, ale to nie oznacza nic dobrego i chciałabym tego uniknąć. Tak, myję włosy codziennie, niestety nie mam innego wyboru, bo bardzo mi się przetłuszczają. W tej chwili nie mam dostępu do Auchan, ale raz na jakiś czas, kiedy jestem gdzie indziej, mogę wstąpić i spróbować.

Poprzednio używałam Fructisa, który nie służył zbytnio moim włosom, ale wydaje mi się, że nie robił krzywdy mojej skórze. Sprawdzę to jeszcze jutro i ewentualnie porównam składy, może to mnie na coś naprowadzi. Może porównanie z kremami, które stosuję na twarz też mi jakoś pomoże, skoro po nich nic mi się od nich nie dzieje?

Dobrze mi było z Babydreamem, ale kołtun na głowie doprowadzał mnie do szału i straciłam cierpliwość po jednej butelce. Poza tym miałam wrażenie, że jednak nie domywał, choć robiłam to dość dokładnie.

Jak tylko wrócę do domu przejrzę wątek o swędzącej skórze głowy, dziękuję!

No właśnie ja też myję codziennie.I mi dermatolog powiedziała,że trzeba używać delikatnych szamponów do codziennego mycia głowy.Ja wtedy kupiłam physiogel ale mi nie służył.Nie dość,że głowa swędziała to i włosy straszne.Wiedziałam już czego chce unikać i tak trafiłam na pollenę malwę.Skoro odpowiadał Ci babydream to już coś wiesz.Przynajmniej masz jakie detergenty Ci odpowiadają.Szampon eva natury kiedyś miałam,ale był za agresywny dla mnie i skóra głowy nie wytrzymywała. Z dziecięcych chwalony jest też bebi barwy. Sama może kiedyś dla odmiany spróbuje. Polecany jest również szampon fitomed.
Jasne,że możesz porównać kremy i szampony,skoro masz krostki od szamponów na twarzy.Mi np.nie odpowiada propylene glycol(ani w szamponach ani kremach),sodium chloride im dalej w składzie szamponu tym lepiej.I jeszcze jakiś detergent ale jakoś nie kojarze teraz nazwy(chyba cocadymopropyl betaine)U Ciebie mogą to być SLS albo SLeS .Z tego co kojarze babydream go nie posiada.

[Heroldin]

Napisane przez Liiii

a kwas hialuronowy jezeli dodam do olejku ze slodkich migdalow, to czy moge robic na tym masaz czy tylko wklepac w pyszczek

Nie wiem co masz na myśli pisząc : "...masaż ...". Ja daję niewielką ilość olejku w zagłębienie dłoni, dodaję trochę hialuronowego żelu, rozmieszowywuję taką szpatułką do kremu i palcem drugiej dłoni nakładam {smaruję} na twarz. Odczekam chwilę, aż się wchłonie i na to smaruję krem. Ten żel z olejkiem trochę wsmarowuję w twarz. Nie musi być olejek ze słodkich migdałów. Wybierz taki, który Ci odpowiada. Mnie akurat właśnie ten. Jeśli nie sprawdzi się ta mieszanka na twarzy, smaruj tym włosy.

[TeaHouseMoon]

Napisane przez Heroldin

Ja też nie mam. Skorzystałam z uprzejmości jednej z Wizażanek, która to poczyniła dla mnie zakupy w Sephorze.
Szampon z podanego przez Ciebie linka ma na drugim miejscu SLS. To myjadło moją skórę bardzo podrażnia.
Wszystkie ziołowe szampony tworzą taki kołtun w moich włosach, że i Latte nie daje jemu rady.

Jeśli nie znajdę czegoś tańszego to poważnie nad tym pomyślę. Mam nadzieję, że znajdę kogoś do pomocy Dziękuję. Co do SLSów - niżej.

Napisane przez katty86

No właśnie ja też myję codziennie.I mi dermatolog powiedziała,że trzeba używać delikatnych szamponów do codziennego mycia głowy.Ja wtedy kupiłam physiogel ale mi nie służył.Nie dość,że głowa swędziała to i włosy straszne.Wiedziałam już czego chce unikać i tak trafiłam na pollenę malwę.Skoro odpowiadał Ci babydream to już coś wiesz.Przynajmniej masz jakie detergenty Ci odpowiadają.Szampon eva natury kiedyś miałam,ale był za agresywny dla mnie i skóra głowy nie wytrzymywała. Z dziecięcych chwalony jest też bebi barwy. Sama może kiedyś dla odmiany spróbuje. Polecany jest również szampon fitomed.
Jasne,że możesz porównać kremy i szampony,skoro masz krostki od szamponów na twarzy.Mi np.nie odpowiada propylene glycol(ani w szamponach ani kremach),sodium chloride im dalej w składzie szamponu tym lepiej.I jeszcze jakiś detergent ale jakoś nie kojarze teraz nazwy(chyba cocadymopropyl betaine)U Ciebie mogą to być SLS albo SLeS .Z tego co kojarze babydream go nie posiada.

SLSy raczej nie robią mi krzywdy, bo mam w tej chwili żel do mycia twarzy i ciała z Isana Med i o dziwo nie podrażnił mnie w ogóle, nawet mojej reagującej rumieniem na wszystko twarzy. Przeanalizowałam mniej więcej skład tego szamponu i najbardziej niepokoi mnie tak wysoko zapach w składzie, co mnie zdziwiło, bo szampon pachnie bardzo delikatnie. Chyba, że całej reszty jest tak przeraźliwie śladowa ilość

Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamide DEA, Utricia Dioica Extract, Arnica Montana Flower Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Parfum, Disodium Undecylenamido Mea-Sulfosuccinate, PEG-75 Lanolin, DMDM Hydantoin, Lactic Acid, Methylchloroisothiazolino ne / Methylisothiazolinone, Benzyl Salicytate, Cl 19140, Cl 42080

Nie znam się zbytnio na składnikach, ale znalazłam na analizie kosmetyków do włosów taką oto uwagę:

Napisane przez 'Estelle'

Dobry produkt, choć nie dla wrażliwców, składniki niebieskie w takim zestawie lubią wywoływać swędzenie, chociaż oczywiście nie tyczy się to każdej osoby i np. mi nie zaszkodzi [każdy musi to zdiagnozować indywidualnie].
Kosmetyk jest w sumie szamponem o dość prostym składzie, wzbogaconym ziołami: pokrzywą, arniką górską [http://zielnik.herbs2000.com/ziola/arnika.htm] i rozmarynem - czyli mieszanką lubianą przez włosy
Na moje oko - niezły i wart uwagi.

Czyli może w tym znajduje się przyczyna mojego problemu!

Myślałam o Fitomedzie i nie wiem, czy go przypadkiem nie kupię, bo brzmi zachęcająco. Ewentualnie rozejrzę się jeszcze za czymś dziecięcym... A jutro spróbuję tego Fructisa żeby sobie przypomnieć co mi zrobił z twarzą i jeśli nic, to porównam składy. Może przy zestawieniu trzech szamponów wyjdzie mi jakiś składnik przed oczy.

[katty86]

Napisane przez TeaHouseMoon

Jeśli nie znajdę czegoś tańszego to poważnie nad tym pomyślę. Mam nadzieję, że znajdę kogoś do pomocy Dziękuję. Co do SLSów - niżej.



SLSy raczej nie robią mi krzywdy, bo mam w tej chwili żel do mycia twarzy i ciała z Isana Med i o dziwo nie podrażnił mnie w ogóle, nawet mojej reagującej rumieniem na wszystko twarzy. Przeanalizowałam mniej więcej skład tego szamponu i najbardziej niepokoi mnie tak wysoko zapach w składzie, co mnie zdziwiło, bo szampon pachnie bardzo delikatnie. Chyba, że całej reszty jest tak przeraźliwie śladowa ilość

Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamide DEA, Utricia Dioica Extract, Arnica Montana Flower Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Parfum, Disodium Undecylenamido Mea-Sulfosuccinate, PEG-75 Lanolin, DMDM Hydantoin, Lactic Acid, Methylchloroisothiazolino ne / Methylisothiazolinone, Benzyl Salicytate, Cl 19140, Cl 42080

Nie znam się zbytnio na składnikach, ale znalazłam na analizie kosmetyków do włosów taką oto uwagę:



Czyli może w tym znajduje się przyczyna mojego problemu!

Myślałam o Fitomedzie i nie wiem, czy go przypadkiem nie kupię, bo brzmi zachęcająco. Ewentualnie rozejrzę się jeszcze za czymś dziecięcym... A jutro spróbuję tego Fructisa żeby sobie przypomnieć co mi zrobił z twarzą i jeśli nic, to porównam składy. Może przy zestawieniu trzech szamponów wyjdzie mi jakiś składnik przed oczy.

Pisałam wcześniej o sodium chloride.Czyli jednak rzeczywiście ma prawo podrażniać. Ja staram się,aby sodium chloride był jak najdalej w składzie.I dlatego te szampony polleny malwy mi odpowiadały.Bo tam był on,aż za ekstraktami i czymś jeszcze.

[TeaHouseMoon]

Nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje, ale jest coraz gorzej. Dziewczyny, błagam o pomoc i poradę, bo na chwilę obecną nie mam się kogo poradzić. I czym myć

Właśnie umyłam całe ciało tym cudem https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...-Sensitive.htm i tragedia! Czerwone placki, plamy na twarzy, na dekolcie jeden wielki rumień a do tego okropne swędzenie! Ja już sama nie wiem czym mam się myć, mam przed oczami wizję szarego mydła i niczego więcej

Jeśli któraś z Was byłaby tak dobra i chciała poświęcić chwilę swojego czasu i doradzić mi w kwestii kosmetyków do skóry, która reaguje w taki sposób... Bo niestety na chwilę obecną mam problem i z szamponem i z czymś do mycia twarzy i ciała. Z nawilżaniem też mam ostatnio kłopoty, bo kremy nie dają rady. Przeglądam KWC w te i we w te, ale to jest syzyfowa praca chyba

Błagam, pomóżcie zdesperowanej kobiecie

[Liiii]

Napisane przez Heroldin

Nie wiem co masz na myśli pisząc : "...masaż ...". Ja daję niewielką ilość olejku w zagłębienie dłoni, dodaję trochę hialuronowego żelu, rozmieszowywuję taką szpatułką do kremu i palcem drugiej dłoni nakładam {smaruję} na twarz. Odczekam chwilę, aż się wchłonie i na to smaruję krem. Ten żel z olejkiem trochę wsmarowuję w twarz. Nie musi być olejek ze słodkich migdałów. Wybierz taki, który Ci odpowiada. Mnie akurat właśnie ten. Jeśli nie sprawdzi się ta mieszanka na twarzy, smaruj tym włosy.

mam na myśli masaż skóry kosmetyczny ( około 30min ) ok spróbuje może będzie mi odpowiadał
szukam jednak nadal jakiegoś kremu na dzień na moją cere, może któraś coś doradzi ?

[Heroldin]

Napisane przez TeaHouseMoon

Czerwone placki, plamy na twarzy, na dekolcie jeden wielki rumień a do tego okropne swędzenie! Ja już sama nie wiem czym mam się myć, mam przed oczami wizję szarego mydła i niczego więcej

Niech Cię ręka boska broni przed użyciem na Twoją problematyczną twarz szarego mydła !!! Posłuchałam takiej rady i przez prawie miesiąc musiałam się u kosmetyczki i wszelakimi domowymi sposobami leczyć. Wyglądałam jakbym sobie
twarz poparzyła. W szarym mydle, to ja białe skarpetki piorę, z którymi nawet Vanish ma problemy. Jam chemiczny laik, ale na mój rozum w tym mydle muszą być straszliwe detergenty ukryte.
Jedynym myjadłem do ciała, które u mnie nie powoduje swędzenia {nawet w miejscach intymnych} i który toleruję to żele pod prysznic Dove. Opowiadałam już w tym temacie, że od około roku zaczęłam stosować do mycia twarzy jedynie olejki myjące {BU i ZSK}. Prawie żaden koszt. Z tych dwóch sklepów przysyłają Ci "gotowe" zestawy. Zawartość mniejszej buteleczki {ek} wlewasz do większej, wstrząsasz i preparat gotowy. Żadna filozofia. Raz kupowałam w Mazidłach, ale tam transakcji już nie powtórzę. Następnie hydrolat, krem i jest o.k. Twarz wyciszona niesamowicie. Spróbuj. Tylko jak już wyżej pisałam - musisz drogą prób i błędów wyszukać taki zestaw, który będzie "akurat dla Ciebie".


Liiii - ha, takiego masażu to ja sama nie robię ! Na takie przyjemności do kosmetyczki chadzam. Dlatego też - nie wiem czy się nadaje. Może spróbuj na początek samym olejkiem ?! Miałam {jeszcze mam resztówkę } olejku do masażu z firmy REJUVI. Zawartość : same dobroci z olejkiem z awokado na pierwszym miejscu. Też próbowałam tym czymś liczko smarować. Spektakularnych efektów nie było.
Co do kremu - nie pomogę, bo sama szukam. Od prawie pięciu lat używam krem półtłusty Dermiki z seri Lipidea. Jedyny, który nie robi mi żadnej krzywdy. Mimo usilnych poszukiwań {czytaj : drogi przez mękę} nie znalazłam innego kremu, aby płodozmian zrobić. Mam kremy Eucerin; jeden nawet z mocznikiem. Mogę powiedzieć, że nie są złe, ale - o ile się nie mylę - w Polsce niedostępne i muszę korzystać z dobrej woli i uprzejmości znajomych. Jednak krem Dermiki daje mi większy komfort na twarzy.

[TeaHouseMoon]

Dzięki Heroldin Już nawet na tym wątku mi polecano ten olejek myjący, więc chyba się w końcu posłucham Tylko co z ciałem? Dove nie znoszę szczerze, bo co prawda używałam i nie robił mi krzywdy, ale mam dość ichniego specyficznego zapachu.

[Heroldin]

Przecież Dove ma spory asortyment . Może jednak ... U mnie w tej chwili stoi w łazience : kremowy żel pod prysznic z olejkami pielęgnującymi i nawet, nawet - zapach niczego sobie. Pamiętam, że jest taki z jedwabiem w nazwie . On jest prawie bezzapachowy.