Psy- cz. II - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-11-05, 19:41   #61
SlodkaIstotka
Raczkowanie
 
Avatar SlodkaIstotka
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 387
Dot.: Psy- cz. II

Niby średni w kierunku dużego,ale koleżanka brała psa niby z hodowli- miał być malutkim sznaucerem a wyszedł sznaucer olbrzym czarny...
__________________
Studentka Bezpieczeństwa wewnętrznego
Wym: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=792082
SlodkaIstotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-05, 20:13   #62
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Psy- cz. II

a jakie ma łapki? grube? sporawe? I jest taka bardziej kulkowata/niedźwiedziowa jak stoi sama? Ile mniej więcej teraz waży?

Jak zabierałam Rexa z ulicy miał ok 3 miesięcy ale wyglądał jak taki mini niedźwiedź to pierdzielony do 2 lat rósł, nogi miał jak antylopa :P 1,75 na łapach 60 kilo wagi :P a wmawiałam rodzicom, że będzie malutki
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-05, 20:13   #63
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Dot.: Psy- cz. II

Cytat:
Napisane przez SlodkaIstotka Pokaż wiadomość
Niby średni w kierunku dużego,ale koleżanka brała psa niby z hodowli- miał być malutkim sznaucerem a wyszedł sznaucer olbrzym czarny...
No bo brała z "niby chodowli"... Jak weźmiesz z chodowli zarejestrowanej w związku Kynologicznym to takich niespodzianek nie będzie
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-05, 21:01   #64
SlodkaIstotka
Raczkowanie
 
Avatar SlodkaIstotka
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 387
Dot.: Psy- cz. II

łapki ma rozłożyste ale jest chudzina- no jak po schronisku...
trudno jej zrobić fotkę, bo bryka wszedzie gdzie może szybko się zaaklimatyzowała w nowym domu i jest wesoła co mnie cieszy Bałam się,że po miesiącu w schronisku będzie lękliwa....
__________________
Studentka Bezpieczeństwa wewnętrznego
Wym: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=792082
SlodkaIstotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-05, 22:06   #65
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Psy- cz. II

też jechałam z psem mimozą, zamkniętym w sobie, przestraszony jak... (aż mnie zarzygał :P) a następnego dnia już wszystkich po kątach rozstawiał :P
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-05, 22:35   #66
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Psy- cz. II

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
dlatego próbuję pokazać Ciapka tym osobom, w których "typie" mógłby być.
Mnie się bardzo podobają teriery tybetańskie i Ciapek też mi się podoba, rzeczywiście jest trochę podobny.
Może kiedyś się dorobię teriera tybetańskiego...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-05, 22:55   #67
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Psy- cz. II

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Mnie się bardzo podobają teriery tybetańskie i Ciapek też mi się podoba, rzeczywiście jest trochę podobny.
Może kiedyś się dorobię teriera tybetańskiego...
Na razie szeptem to powiem i ze skrzyżowanymi palcami, odpukać w niemalowane itp., ale Ciapkowi chyba kroi się nowy domek
Robiłam mu ogłoszenia na różnych portalach ogłoszeniowych i dzisiaj dzwoniła jedna pani, organizujemy wizytę przedadopcyjną.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-11-05, 23:05   #68
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Psy- cz. II

odnośnie tego pisania pies w typie rasy. (ale to taka anegdota ma być więc żaden atak :P) mój tata kiedyś namówił w końcu moją mamę na 1 psa, zabieraliśmy go z ulicy, ojciec wmawiał mamie, że to bokserek będzie. Zabierał szczeniaka i mówił "patrzcie ma tyle fałdek przy pyszczku - będzie bokser jak nic" - pies wyrósł na typowego kundla burego z przykrótkimi łapkami. Mama się zawsze śmiała "i jak tam ten Twój bokser?"
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-05, 23:46   #69
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Psy- cz. II

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
Na razie szeptem to powiem i ze skrzyżowanymi palcami, odpukać w niemalowane itp., ale Ciapkowi chyba kroi się nowy domek
Robiłam mu ogłoszenia na różnych portalach ogłoszeniowych i dzisiaj dzwoniła jedna pani, organizujemy wizytę przedadopcyjną.
Widziałam na facebooku Nie dziwię się, to słodki psiak
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-06, 07:38   #70
joakoz86
Rozeznanie
 
Avatar joakoz86
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 989
Dot.: Psy- cz. II

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
odnośnie tego pisania pies w typie rasy. (ale to taka anegdota ma być więc żaden atak :P) mój tata kiedyś namówił w końcu moją mamę na 1 psa, zabieraliśmy go z ulicy, ojciec wmawiał mamie, że to bokserek będzie. Zabierał szczeniaka i mówił "patrzcie ma tyle fałdek przy pyszczku - będzie bokser jak nic" - pies wyrósł na typowego kundla burego z przykrótkimi łapkami. Mama się zawsze śmiała "i jak tam ten Twój bokser?"
Przy dorosłym psie można pokusić się o wspomnienie o jakimś typie danej rasy jeśli faktycznie podobny. Przy szczeniakach trudniej. Moja koleżanka też przygarnęła szczeniaka z ulicy. Wszyscy mówili że podobny do rottweilera. Takie samo umaszczenie, przysadzisty, spore łapy. A wyrósł z niego kundelek malutki, niziutki, z krótkimi łapkami i pyszczkiem jamnika.
joakoz86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-06, 07:52   #71
anlejka
Zakorzenienie
 
Avatar anlejka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
Dot.: Psy- cz. II

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
odnośnie tego pisania pies w typie rasy. (ale to taka anegdota ma być więc żaden atak :P) mój tata kiedyś namówił w końcu moją mamę na 1 psa, zabieraliśmy go z ulicy, ojciec wmawiał mamie, że to bokserek będzie. Zabierał szczeniaka i mówił "patrzcie ma tyle fałdek przy pyszczku - będzie bokser jak nic" - pies wyrósł na typowego kundla burego z przykrótkimi łapkami. Mama się zawsze śmiała "i jak tam ten Twój bokser?"
Ja brałam psa od babki, której się suka rozmnożyła. Piesosław jest podobno po jack russel terrier. Kolory w ogóle nie jackowe, wielkość też nie, jak myśli to ma uszka ustawione po jackowemu. To tyle z jacka co mu zostało Ale w sumie tak się przyjęło, że i tak wszyscy mówią o nim jacek jak nie chcą wymawiać imienia
Ok, jeszcze potrafi skakać. Na metr pięćdziesiąt
anlejka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-06, 18:45   #72
minka-80
...po prostu być.
 
Avatar minka-80
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z kanapy ;)
Wiadomości: 4 161
Dot.: Psy- cz. II

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
odnośnie tego pisania pies w typie rasy. (ale to taka anegdota ma być więc żaden atak :P) mój tata kiedyś namówił w końcu moją mamę na 1 psa, zabieraliśmy go z ulicy, ojciec wmawiał mamie, że to bokserek będzie. Zabierał szczeniaka i mówił "patrzcie ma tyle fałdek przy pyszczku - będzie bokser jak nic" - pies wyrósł na typowego kundla burego z przykrótkimi łapkami. Mama się zawsze śmiała "i jak tam ten Twój bokser?"


---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Ja jak adoptowałam sunię, określana była jako sznaucer mix, wcale mi to nie przeszkadza takie określanie.
Ma rzeczywiście coś ze sznaucera, ale któregoś dnia pewna pani (znająca się na tym) oznajmiła, że jest to raczej kundelek ale z cechami Gryfona Korthalsa.
Nie chodzi tu o umaszczenie, ale o uszy, pysk, klatkę, ustawienie łap.
I rzeczywiście naszej suni bliżej do gryfona niż sznaucera.
Ale kundel z niej pospolity i do tego z charakterem
Ale na pewno ma coś z ras tropiących
minka-80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-07, 10:21   #73
Naina25
Raczkowanie
 
Avatar Naina25
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 30
Dot.: Psy- cz. II

Cześć! Będę czytać Wasz wątek regularnie ponieważ mimo, że nie mam psa, bardzo chciałabym go mieć... Niestety odkąd kilka lat temu przeprowadziłam się do miasta na studia, warunków brak. Po pierwsze mieszkam w bloku, do dyspozycji mam jeden pokój, TŻ o psie nie chce słyszeć powołując się na brak miejsca. Może w czerwcu, kiedy kończy mi się umowa wynajmu, znajdę lepszą pracę i stać mnie będzie na wynajęcie czegoś większego? Hmm... W moim domu rodzinnym zawsze było mnóstwo zwierząt (każdy miał swoje), dom bez zwierzaka to dla mnie nie dom Marzy mi się papillon albo bolończyk. Rodzice mają berneńskiego psa pasterskiego, "małego" Freddiego
__________________
Włącz pozytywne myślenie!
http://www.taksmakujezycie.com/

Mój BLOG o psychologii pozytywnej, o książkach, podróżach, sporcie, przyjaźni i wszystkich innych rzeczach, które sprawiają, że życie ma niepowtarzalny smak.
Naina25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-08, 11:28   #74
delfix10
Zakorzenienie
 
Avatar delfix10
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 17 352
Dot.: Psy- cz. II

Cytat:
Napisane przez Naina25 Pokaż wiadomość
Cześć! Będę czytać Wasz wątek regularnie ponieważ mimo, że nie mam psa, bardzo chciałabym go mieć... Niestety odkąd kilka lat temu przeprowadziłam się do miasta na studia, warunków brak. Po pierwsze mieszkam w bloku, do dyspozycji mam jeden pokój, TŻ o psie nie chce słyszeć powołując się na brak miejsca. Może w czerwcu, kiedy kończy mi się umowa wynajmu, znajdę lepszą pracę i stać mnie będzie na wynajęcie czegoś większego? Hmm... W moim domu rodzinnym zawsze było mnóstwo zwierząt (każdy miał swoje), dom bez zwierzaka to dla mnie nie dom Marzy mi się papillon albo bolończyk. Rodzice mają berneńskiego psa pasterskiego, "małego" Freddiego
kochana ty studia już skonczylaś?czy studiujesz i pracujesz?
jeśli tak to piesek byłby bardzo nieszczęśliwy bo pewnie dużo czasu spędzałabyś poza domem

Edytowane przez delfix10
Czas edycji: 2013-11-08 o 11:30
delfix10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-08, 12:06   #75
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Psy- cz. II

Lepiej przez 9-10 godzin sam w domu, niż 24/7 w schronisku.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-08, 13:15   #76
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Psy- cz. II

Możesz zdecydować się na jakiegoś starszego (nie wiem 2letniego) żeby Ci ścian nie skrobał i małego, nauczyć byś go wtedy musiała załatwiać na specjalną matę (jak kota w kuwetę się uczy) wtedy jakoś pies by te 9-10 godzin wytrzymał.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-08, 16:42   #77
Sarrai
Wtajemniczenie
 
Avatar Sarrai
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
Dot.: Psy- cz. II

Ja pracuję, moja sunia (lab) zostaje w domu na ok. 9,5 godz. odkąd skończyła pół roku. Spokojnie wytrzymuje z siusianiem cały ten czas, aczkolwiek na początku zdarzały się wpadki. Obecnie już nie niszczy tj. nie obgryza ścian (najwięcej niszczyła podczas wymiany ząbków - zabawki i różne gadżety nie interesowały jej). Przesypia cały ten czas, teraz jestem na zwolnieniu lekarskim i widzę jaka śnięta chodzi przez całe dnie
Myślę, że spokojnie dasz radę przyzwyczaić pieska, nawet szczeniaka do robienia na matę. Dobre i tanie maty są do kupienia w rossmannie, moja suczka nauczyła się robić na drugi dzień pobytu u mnie. Widzę, że rozważasz zakup niewielkiego pieska to i za wiele nie narobi)
Ważne jest wg mnie wzięcie sobie jakiegoś urlopu na pierwsze dwa tygodnie chociaż od pobytu psa w domu. Wtedy jest czas na przyzwyczajenie do robienia na maty (z 8 tyg szczeniakiem i tak nie wyjdziesz na dwór ze wzgl. na kwarantanne), przyzwyczajenie do zostawania samemu w domu, socjalizacji itd.
Bardziej mnie martwi przeciwny tż....... wiesz, na psa powinni się zgadzać wszyscy domownicy. Nie ma co ukrywać, że wzięcie do domu takiej istoty zmienia i to bardzo życie domowe. Nie zgodzę się też, że potrzebujecie jakiejś wielkiej przestrzeni, dwóch pokoi itd. Jeżeli zmęczysz psa spacerem, szkoleniem, jakąś fajną zabawą angażującą go psychicznie to uwierz, że w domu będzie spał przy twojej nodze jedynie
Sarrai jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-08, 16:56   #78
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Psy- cz. II

Moja pekinka też spokojnie wytrzymuje 9-10 godzin, jeśli musi zostać na tak długo sama. Przez długi czas zostawiałam jej maty, ale skorzystała z nich tylko kilka razy, kiedy była chora i miała biegunkę (wtedy oczywiście nie zostawiłam jej samej na tak długo), teraz już ich na ogół nie zostawiam. To nieprawda, że na psa trzeba dużego mieszkania- pies swoje potrzeby w zakresie aktywności fizycznej ma realizować na dworze, na spacerze, a nie w mieszkaniu, w domu tylko śpi między spacerami.

Jeśli ktoś dużo pracuje, to warto pomyśleć o jakimś starszym piesku, dorosłym. One zazwyczaj albo już rozumieją, że załatwiać się należy tylko na dworze, albo szybko się uczą, pies zazwyczaj instynktownie nie chce narobić tam, gdzie mieszka i przebywa. No i taki psiak naprawdę śpi jak zabity i leniuchuje, kiedy jego właścicieli nie ma, szybciej też uczy się, że jak człowiek wychodzi, to nie ma co robić tragedii i piszczeć, bo on wróci.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-08, 20:03   #79
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Psy- cz. II

Ja to bardziej sugerowałam się zniszczeniami :P mój np. zdewastował cały jeden pokój a wynajmowane mieszkanie, na szczęście mój ex TŻ ma połatać zniszczenia dlatego zasugerowałam starszego psiaka. Ja brałam psiaka ze schroniska w 4 dni się nauczył, strasznie trzyma jak coś robię a mu się bardzo chce i widzi, że nie mogę to sobie podreptuje :P dosłownie jak człowiek jak chce mu się siku :P.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-09, 12:35   #80
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Psy- cz. II

ja od 2010 roku wlasciwie ciagle mam szczeniaka, bo moje suki to rocznik 2010, 2011 i 2013.
moja najmlodsza dziewczyna ma teraz 6,5 miesiaca i nic nie zniszczyla mimo ze wzielismy ja do swiezo wyremontowanego mieszkania.
nie sika w domu odkad skonczyla 3,5 miesiaca i to nie, ze "czasem sie zdarza". nic z tych rzeczy. ZERO wpadek.

jak dla mnie to trening klatkowy i jedziemy.
nie wyobrazam sobie szczeniaka bez klatki ani tez nie wyobrazam sobie myslec "co zastane jak wroce do domu".
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-09, 15:00   #81
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psy- cz. II

a ja uważam, że klatka to nie jest konieczność, więc nie przesadzajmy, że nie można sobie wyobrazić szczeniaka bez klatki.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-09, 16:12   #82
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Psy- cz. II

no jasne, mozna))

i mozna opowiadac potem co zniszczyl i ile lal w domu. ja za to dziekuje. dla mnie pies w domu nie rowna sie zastanawianiu sie, co zniszczyl, gdy mnie nie ma, szczaniu po katach itd.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-09, 16:25   #83
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy- cz. II

Myślę że to zależy od danego psa i tego po jakim czasie zostawimy go w domu. U mnie przez pierwsze 2 miesiące pobytu szczeniaka w domu nie miał okazji zostać sam, więc konsekwentnie go tego uczyłam, efekty super i pies zapada w sen zimowy jak tylko zamknę drzwi od domu
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-09, 16:41   #84
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psy- cz. II

nie demonizuj szczeniaków, ja miałam szczeniaka i nie siał jakiś drastycznych zniszczeń, zostawiałam go w pomieszczeniach, gdzie ewentualne straty byłyby minimalne i obyło się bez klatki. To zależy od szczeniaka, więc nie mów, że każdego trzeba od razu do klatki pakować
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-09, 17:00   #85
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Psy- cz. II

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
nie demonizuj szczeniaków, ja miałam szczeniaka i nie siał jakiś drastycznych zniszczeń, zostawiałam go w pomieszczeniach, gdzie ewentualne straty byłyby minimalne i obyło się bez klatki. To zależy od szczeniaka, więc nie mów, że każdego trzeba od razu do klatki pakować
I tyle w temacie Z resztą tak jak ze wszystkim, podejście do psa nie powinno być generalizowane, powinno być to podejście do konkretnego osobnika według mnie.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-09, 17:07   #86
trocka8
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 682
Dot.: Psy- cz. II

ja też nie miałam klatki i obyło się bez strat
trocka8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-09, 17:24   #87
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Psy- cz. II

u nas były jakieś minimalne straty czyli obgryzione nogi od stołu i jakieś inne drobiazgi. Sikał owszem na początku, ale ja prostu sprzątałam po powrocie z pracy i tyle (mam panele). Nie twierdzę, że klatki nie powinno się używać, ale nie jest to konieczności przy każdym szczenięciu.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-09, 18:55   #88
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Dot.: Psy- cz. II

Bo do klatki trzeba przyzwyczaić od pierwsżego dnia... U mnie klatka była od pierwszego dnia po pierwszym zapoznaniu. Płacz był cztery krótkie razy pierwszej nocy kiedyś został zabrany od rodzeństwa i nigdy pózniej. Nie ma zniszczeń. Od 5 miesiaca zycia drzwi od klatki zostały usunięte. Teraz ma 10. Ma cały czas otwarte a nadal to jego ulubione miejsce do odpoczywania. W ciagu dnia kiedy wracam z pracy wychodzi zaspany z klatki każdego wieczora. To jego pokój i tam czuje sie komfortowo. Po każdym spacerze biegnie do klatki. Tak samo kiedy wyjmuje transporterek moj pies jest od razu w środku bo dobrze wie ze wtedy czas na przejażdżkę i długi spacer w jakimś fajnym miejscu albo psia szkółkę.
Kolejny będzie chowany w ten sam sposób.
I nie ryzykowalabym obgryzionych nóg od stołu czy innych mebli. Moj pies musi nauczyć sie szanować to co dla mnie ważne.

Edytowane przez KarolinaK
Czas edycji: 2013-11-09 o 19:05
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-09, 20:22   #89
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Psy- cz. II

no spoko)) minimalne straty obgryzione nogi od stolu))

ja tam nie mam zamiaru nigdy sie przekonywac, czy akurat trafie na szczeniaka, ktorego nie trzeba pakowac do klatki)
moje psy wszystkie maja klatki, sikanie w domu w ich przypadku to byla rzadkosc, a kupy zadna nigdy w domu nie zrobila.
dla mnie szczeniak musi miec klatke i nie zamierzam sobie nigdy utrudniac zycia ani tez ryzykowac zycia szczeniaka zostawiajc go w domu luzem.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-09, 20:57   #90
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Psy- cz. II

u mnie kiedyś kot próbując wyjść z klatki rozwalił sobie pyszczek - od tego czasu nie używam klatek. Ale wiadomo każdy zwierzak jest inny. Niektóre zwierzaki próbując wyjść łamią sobie kończyny - mój zapewne by tak skończył. Dlatego na lajcie. A że trochę zniszczył - życie. Ja jak byłam mała też niszczyłam i nikt mnie w klatce nie zamykał .
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-11 13:06:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:07.