Psy - cz. V

[Madzia9999]

Napisane przez zakonna

takie małe nie powinno tak długo być samo. Nie masz jakichś sąsiadów żeby ktoś go wyprowadzil? Może ktoś za niewielką kasę by się psem zajął?

Nie mamy właśnie nikogo bliskiego ani zaufanych sąsiadów w miejscu gdzie mieszkamy smutno mi strasznie że Torcia sama zostaje, wiem jednak że to przejściowa sytuacja.

[Lexie]

Napisane przez malgo96

My po spacerze Załącznik 6431546Załącznik 6431551[ATTACH]6431556

Fajny spanielek Strasznie lubię te spanielowe uszyska.

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Napisane przez Madzia9999

Dziewczynki mam pytanko czy 3.5miesięczny szczeniak pozostający sam w mieszkaniu na ok 9-10h nie oduczy się załatwiania swoich potrzeb na dworze? Psiunia już ładnie sika i robi kupe na dworze, małe wpadki zalicza z siku w domu.
Niestety ja wyladowalam w szpitalu, tz dlugo jest w pracy i piesel musiał zostać sam

Nie wiem czy się może oduczyć, ale pewnie jej to zaburzy tryb dnia dość mocno, więc może zacząć się załatwiać w domu częściej.
Długo masz być w tym szpitalu? Może zatrudnijcie petsittera na jakiś czas.

[Madzia9999]

Napisane przez Lexie

Fajny spanielek Strasznie lubię te spanielowe uszyska.

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------



Nie wiem czy się może oduczyć, ale pewnie jej to zaburzy tryb dnia dość mocno, więc może zacząć się załatwiać w domu częściej.
Długo masz być w tym szpitalu? Może zatrudnijcie petsittera na jakiś czas.

Do 01.06 min taki mam termin porodu, ale pewnie urodze wcześniej

[inga21]

Napisane przez Madzia9999

Nie mamy właśnie nikogo bliskiego ani zaufanych sąsiadów w miejscu gdzie mieszkamy smutno mi strasznie że Torcia sama zostaje, wiem jednak że to przejściowa sytuacja.

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale u mnie dużo osób się zgłasza na olx, że chętnie za darmo wyprowadzą psa, albo za jakieś grosze dosłownie.

Może się nie oduczy, chociaż moja jedna wbiła sobie za szczeniaka do głowy, że jak dwa razy sikała w domu bo akurat została sama to kiedy indziej też może i później nie chciała na zewnątrz, bo po co na mokrej trawie, jak lepiej w ciepełku w domu
Ale reszta takich akcji nie miała

[diabliczka66]

Ale jest też druga strona. My od małego z naszą posokowka siedzieliśmy non stop i mamy w gratisie lek separacyjny w skutek czego np musieliśmy wymienić kanapę ;p myślę że od małego musi się przyzwyczajać. Ja teraz z młodą juz tego błędu nie robie. A ona jest z lutego wiec tez ma już ok 3.5 miesiaca i uczę ja zostawania sama. Pomyślcie o klatce .

notatnik

[inga21]

Napisane przez diabliczka66

Ale jest też druga strona. My od małego z naszą posokowka siedzieliśmy non stop i mamy w gratisie lek separacyjny w skutek czego np musieliśmy wymienić kanapę ;p myślę że od małego musi się przyzwyczajać. Ja teraz z młodą juz tego błędu nie robie. A ona jest z lutego wiec tez ma już ok 3.5 miesiaca i uczę ja zostawania sama. Pomyślcie o klatce .

notatnik

Tylko tutaj nie jest kwestia siedzenia z psem cały czas. Jednak te 10godz dla szczeniaka to za długo. Moje zostają maks na 8godz same, bo mi serce pęka że muszą tyle siedzieć zamknięte

[Madzia9999]

Napisane przez inga21

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale u mnie dużo osób się zgłasza na olx, że chętnie za darmo wyprowadzą psa, albo za jakieś grosze dosłownie.

Może się nie oduczy, chociaż moja jedna wbiła sobie za szczeniaka do głowy, że jak dwa razy sikała w domu bo akurat została sama to kiedy indziej też może i później nie chciała na zewnątrz, bo po co na mokrej trawie, jak lepiej w ciepełku w domu
Ale reszta takich akcji nie miała

Zerkalam na ogłoszenia są ale dalej od Nas jakieś 30km
Całe szczęście tz ma wolne weekendy więc spędzi z,pieselkiem wtedy full czasu spędzi.
Tz gada że jak jest w domu to mu daję znać że chcę na dwór siku/kupy.

Napisane przez diabliczka66

Ale jest też druga strona. My od małego z naszą posokowka siedzieliśmy non stop i mamy w gratisie lek separacyjny w skutek czego np musieliśmy wymienić kanapę ;p myślę że od małego musi się przyzwyczajać. Ja teraz z młodą juz tego błędu nie robie. A ona jest z lutego wiec tez ma już ok 3.5 miesiaca i uczę ja zostawania sama. Pomyślcie o klatce .

notatnik

Nasza nie ma lęku separacyjnego. Od początku jak jest u Nas zostawala sama. Zwykle było to jednak max 6godz. I wtedy siku ani kupy w mieszkaniu nie było.

[diabliczka66]

Niemozesz jakąś kumpele poprosić żeby raz dziennie wpadła zobaczyć co się dzieje?

notatnik

[zakonna]

To nie chodzi o siedzenie z psem 24 na dobę, tylko o to, że dla małego szczeniaczka te 10 godzin, to jest strasznie długo być samemu. Dlatego bardzo by się przydał ktoś, kto przyjdzie na chwilę, wyprowadzi, pobawi się, pogłaszcze.

[Luba]

Nie chce sie madrzyc, ale sobie ostatnio czytam o psach rozne rzeczy i wyczytalam, ze moze to tez wpynac na psychike psa, jesli siedzi tak dlugo sam. A poza tym, jak dobrze rozumiem, wrocisz do domu z niemowlakiem?Wiec tez calkiem nowa sytuacja dla psa, troche duzo tego dla niespelna 4 miesiecznego szczeniaka.
Ja doskonale rozumiem, ze nie masz kogo poprosic o pomoc, ale moze jednak? Jakis sasiad licealista? Dzieciak kolegi z pracy TZ? Bo w sumie, to Ciebie moze nie byc w domu ze dwa tygodnie, sporo.

[zakonna]

A po powrocie z noworodkiem to tez może nie mieć czasu dla psa.

[malgo96]

A skąd jesteś Madzia?

[Madzia9999]

Napisane przez diabliczka66

Niemozesz jakąś kumpele poprosić żeby raz dziennie wpadła zobaczyć co się dzieje?

notatnik

Niestety nie, wszyscy moi znajomi mieszkają poza miastem gdzie obecnie mieszkamy :/ odległości jakieś od 15 do 40km każdy pracuje ma swoje życie i rodziny....

Napisane przez zakonna

To nie chodzi o siedzenie z psem 24 na dobę, tylko o to, że dla małego szczeniaczka te 10 godzin, to jest strasznie długo być samemu. Dlatego bardzo by się przydał ktoś, kto przyjdzie na chwilę, wyprowadzi, pobawi się, pogłaszcze.

Cholernie bym chciała mieć kogoś takiego, ale totalnie obcej osoby do mieszkania nie wpuscimy

Napisane przez Luba

Nie chce sie madrzyc, ale sobie ostatnio czytam o psach rozne rzeczy i wyczytalam, ze moze to tez wpynac na psychike psa, jesli siedzi tak dlugo sam. A poza tym, jak dobrze rozumiem, wrocisz do domu z niemowlakiem?Wiec tez calkiem nowa sytuacja dla psa, troche duzo tego dla niespelna 4 miesiecznego szczeniaka.
Ja doskonale rozumiem, ze nie masz kogo poprosic o pomoc, ale moze jednak? Jakis sasiad licealista? Dzieciak kolegi z pracy TZ? Bo w sumie, to Ciebie moze nie byc w domu ze dwa tygodnie, sporo.

jej aż mi się smutniej zrobiło, że to może wpłynąć negatywnie na psychikę pieska
Sąsiadów nie znamy praktycznie, kupiliśmy mieszkanie 5miesiecy temu. Tz pracuje 50km od miejsca gdzie mieszkamy więc nie ma tutaj też zbytnio znajomych których mógłby poprosić o pomoc.
Myśleliśmy o zawiezieniu pieselka do rodziców tz ale oni też pracuja i tam by niby 8godz sama była alle zupelnie obce miejsce:/ Moi rodzice mieszkają 300km od Nas.

Tz po weekendzie do południa będzie w domu a na wczesny wiecznie i część nocy wychodzi do pracy. Torcia wtedy będzie krócej sama. Jak on ma pierwszą zmianę to jest problem bo to faktycznie ok 10godz pies jest sam:/

Napisane przez zakonna

A po powrocie z noworodkiem to tez może nie mieć czasu dla psa.

Na początku tz weźmie parę dni wolnego,potem moja mama na zmianę z siostrą zaoferowaly swoją pomoc także tutaj się nie martwię.

[zakonna]

A do pracy psa nie da rady zabrać? A za drobną oplata ktoś by jej nie wziął do siebie na te 10godzin czasami? Może jakiś sąsiad z psem?

[Madzia9999]

Napisane przez zakonna

A do pracy psa nie da rady zabrać? A za drobną oplata ktoś by jej nie wziął do siebie na te 10godzin czasami? Może jakiś sąsiad z psem?

Tz ma specyficzną pracę nie ma opcji żeby tam zabrać psa.
Na osiedlu mamy ochronę tz dziś pogada czy mogli by na raz dziennie wejść do pieska i wyprowadzic go, pogłaskać itd nie przychodzi mi nic innego do głowy.
Mamy całkiem fajne babki na tej ochronie często wychodząc z psem zagaduja więc może się zgodzą.

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Sasiedzi mają psa 6letniego i pracują nie ma ich w domu cale dnie piesek siedzi sam no ale to juz starszy pies.

[malgo96]

Mieszkasz moze pod Warszawa?

[zakonna]

Fajny pomysl z ta ochrona. Może się uda.

[Luba]

Napisane przez Madzia9999

Tz ma specyficzną pracę nie ma opcji żeby tam zabrać psa.
Na osiedlu mamy ochronę tz dziś pogada czy mogli by na raz dziennie wejść do pieska i wyprowadzic go, pogłaskać itd nie przychodzi mi nic innego do głowy.
Mamy całkiem fajne babki na tej ochronie często wychodząc z psem zagaduja więc może się zgodzą.

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Sasiedzi mają psa 6letniego i pracują nie ma ich w domu cale dnie piesek siedzi sam no ale to juz starszy pies.

Fajny pomysl, tym bardziej, ze w jakims stopniu pies te panie juz zna.


To, ze pies siedzi sam cale dnie, nie znaczy, ze to dla niego dobre, czy starszy czy mlodszy jednak potrzebuje czlowieka.

[Madzia9999]

Napisane przez malgo96

Mieszkasz moze pod Warszawa?

Tuż pod Łodzią

Napisane przez zakonna

Fajny pomysl z ta ochrona. Może się uda.

tz jutro pogada b dziś jakiś nowy koleś był na ochronie :/

Napisane przez Luba

Fajny pomysl, tym bardziej, ze w jakims stopniu pies te panie juz zna.


To, ze pies siedzi sam cale dnie, nie znaczy, ze to dla niego dobre, czy starszy czy mlodszy jednak potrzebuje czlowieka.

Też myślę, że to nie jest dobre dla psa całe szczęście u Nas jest to tylko tymczasowe.

Tz. Dziś przyjechał do mnie z psem posiedzielismy przed szpitalem na ławce
Torcia w ciągu nieobecności zrobiła w mieszkaniu tylko jedno siku!

[blanche_]

Napisane przez Luba

To ja mam pytanie, ze pewnoscia glupie ale sie nie znam. A lubie sie dowiadywac

co ze sterylizacja? Czy nie lepiej wysterylizowac suczke? Czy to powinno robic sie dopiero po pierwszej cieczce?

Po pierwszej cieczce jak się hormony ustabilizują.

Zakonna ja wiem że dla Ciebie moja cieczkopanika jest zabawna, ale zrozum że to dla mnie kompletnie nowa sytuacja.
Młoda się wylizuje że w domu na sromie nic nie widać, dzisiaj ją zaczeły psiaki czuć tzn. jak jakiś idzie na smyczy 10m od niej to widać że coś wyniuchał. Ogólnie jest ospała. Mam nowe trasy spacerowy. Jakoś to przeżyjemy. Chyba jutro jej kupie tablety z chlorofilem.

Madzia a u was nie ma jakieś grupy spacerowej na fejsie czy coś? Może też by się znalazł ktoś z okolicy ze szczeniorem. Może jak nie uda się załatwić opieki to niech psica robi na podkłady?

[Madzia9999]

Napisane przez blanche_

Po pierwszej cieczce jak się hormony ustabilizują.

Zakonna ja wiem że dla Ciebie moja cieczkopanika jest zabawna, ale zrozum że to dla mnie kompletnie nowa sytuacja.
Młoda się wylizuje że w domu na sromie nic nie widać, dzisiaj ją zaczeły psiaki czuć tzn. jak jakiś idzie na smyczy 10m od niej to widać że coś wyniuchał. Ogólnie jest ospała. Mam nowe trasy spacerowy. Jakoś to przeżyjemy. Chyba jutro jej kupie tablety z chlorofilem.

Madzia a u was nie ma jakieś grupy spacerowej na fejsie czy coś? Może też by się znalazł ktoś z okolicy ze szczeniorem. Może jak nie uda się załatwić opieki to niech psica robi na podkłady?

Jest Nas grupa na FB ale w Łodzi my mieszkamy w aglomeracja łódzkiej, ale nie w samej Łodzi. No jednak wpuszczać do mieszkania obce osoby to też słabo bo tz w ciągu dnia jest w pracy:/
Psica robi siku na podkład ładnie bo tak ją uczyliśmy na początku tylko kupe na płytki w przedpokoju. Podkłady po miesiącu nauki byly zabrane teraz wrócił jeden awaryjny.

[zakonna]

Blanche. Nie widzę nic zabawnego w twojej sytuacji. ja bym miała stres i rozumiem, że ty tez masz.

[sugarfreeee]

O matulu, ale się Was naszukałam!

Meldujemy się w nowym temacie!

[scandalistka]

Dziewczyny, mam jedno pytanie odnośnie zabezpieczania psa przed kleszczami.
Do tej pory używaliśmy kropli Sabunol 1ml (pies do 10kg) i sprawdzają się super. Ta sama firma ma też krople w większych pojemnościach, dla większych psów, po 2ml, 4ml i 6ml. I tak się zastanawiam, czy mogłabym kupić większe opakowanie i odmierzać mu co miesiąc po 1ml? Wyszłoby to duuużo taniej. Tylko nie wiem, czy opakowanie może później leżeć otwarte. Macie może jakieś doświadczenia w tej kwestii?

[anlejka]

Bry!
U nas też w ruch poszły krople. Advantix w tym roku. Zobaczymy jak się sprawdzi.
Ale nie z tym tu przyszłam.
Mam historię, która mnie w poniedziałek rozłożyła tak bardzo, że aż się rozpłakałam ze wzruszenia w szkole. Między lekcjami, na środku korytarza pełnego dzieci i nauczycieli
Mam dziecko w klasie, które jest wege (dlaczego nie jesz mięsa? bo kocham zwierzęta i są moimi przyjaciółmi, a przyjaciół się nie krzywdzi <3 ). I on ma w domu cztery psy. Niedawno jednego musieli uśpić. I przychodzi mi w poniedziałek i hasło:
"-Proszę pani, a ja mam dwa nowe psy, Nora i Nani! Teraz mamy w domu cztery psy!
-Łoo! Tyle psów? Co to za psy teraz? Duże? Małe? Młode? Dorosłe?
-Dorosłe już. Bardzo dorosłe. Jechaliśmy po nie w sobotę. Caaaały dzień podróżowaliśmy!
-Ojej! To skąd wy je braliście?
-Z takiego jakby schroniska ale ono jest w domu innych ludzi i tym zwierzętom jest tam o wiele lepiej niż w schronisku. Mama mówi, że ten dom się jakoś nazywa. Takie jak dom dziecka, ale dla psów...
-Tymczasowy?
-Tak! Dokładnie tak! I wzięliśmy te psy, bo one bardzo potrzebowały człowieka, bo są stare i chore i niedługo umrą, więc fajnie by było gdyby na koniec były przez kogoś ukochane najbardziej na świecie."

Jak powiedział ostatnie zdanie to stanęłam jak wryta. Oczy mi się zaszkliły, a z drugiej strony byłam tak chorernie dumna z tego, że dzieciak jest w mojej klasie, że ło!

[zakonna]

A idź Anlejka z takimi historiami. Kurde, popłakałam się

Co do kropli na kleszcze, to kiedyś nasz wet mówił, że można przechowywać w lodówce po otwarciu, szczelnie zabezpieczone opakowanie, ale nie wiem jak długo.

[Quadesha]

Napisane przez scandalistka

Dziewczyny, mam jedno pytanie odnośnie zabezpieczania psa przed kleszczami.
Do tej pory używaliśmy kropli Sabunol 1ml (pies do 10kg) i sprawdzają się super. Ta sama firma ma też krople w większych pojemnościach, dla większych psów, po 2ml, 4ml i 6ml. I tak się zastanawiam, czy mogłabym kupić większe opakowanie i odmierzać mu co miesiąc po 1ml? Wyszłoby to duuużo taniej. Tylko nie wiem, czy opakowanie może później leżeć otwarte. Macie może jakieś doświadczenia w tej kwestii?

Ja tak robiłam, ale mialam zakręcane opakowanie.

[Luba]

Anlejka, wiecej takich dzieci, takich rodzin, a swiat bedzie piekniejszy

Scandalistka, moja siostrzenica tak robila, ze kupowala wieksze opakowanie ale chyba tez miala zakrecany pojemnik.

Sugarfreeee, ten piesek z lewej to jakiej jest rasy? Niedaleko mnie mieszka taki jak ja go nazywam "trojkolorowy". Strasznie jest nerwowy i rzuca sie na wszystko i wszystkich Ale wyglada bardzo ciekawie, te kolory

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez scandalistka

Dziewczyny, mam jedno pytanie odnośnie zabezpieczania psa przed kleszczami.
Do tej pory używaliśmy kropli Sabunol 1ml (pies do 10kg) i sprawdzają się super. Ta sama firma ma też krople w większych pojemnościach, dla większych psów, po 2ml, 4ml i 6ml. I tak się zastanawiam, czy mogłabym kupić większe opakowanie i odmierzać mu co miesiąc po 1ml? Wyszłoby to duuużo taniej. Tylko nie wiem, czy opakowanie może później leżeć otwarte. Macie może jakieś doświadczenia w tej kwestii?

Nasze psiaki to klony mają takie samo umaszczenie

Napisane przez anlejka

Bry!
U nas też w ruch poszły krople. Advantix w tym roku. Zobaczymy jak się sprawdzi.
Ale nie z tym tu przyszłam.
Mam historię, która mnie w poniedziałek rozłożyła tak bardzo, że aż się rozpłakałam ze wzruszenia w szkole. Między lekcjami, na środku korytarza pełnego dzieci i nauczycieli
Mam dziecko w klasie, które jest wege (dlaczego nie jesz mięsa? bo kocham zwierzęta i są moimi przyjaciółmi, a przyjaciół się nie krzywdzi <3 ). I on ma w domu cztery psy. Niedawno jednego musieli uśpić. I przychodzi mi w poniedziałek i hasło:
"-Proszę pani, a ja mam dwa nowe psy, Nora i Nani! Teraz mamy w domu cztery psy!
-Łoo! Tyle psów? Co to za psy teraz? Duże? Małe? Młode? Dorosłe?
-Dorosłe już. Bardzo dorosłe. Jechaliśmy po nie w sobotę. Caaaały dzień podróżowaliśmy!
-Ojej! To skąd wy je braliście?
-Z takiego jakby schroniska ale ono jest w domu innych ludzi i tym zwierzętom jest tam o wiele lepiej niż w schronisku. Mama mówi, że ten dom się jakoś nazywa. Takie jak dom dziecka, ale dla psów...
-Tymczasowy?
-Tak! Dokładnie tak! I wzięliśmy te psy, bo one bardzo potrzebowały człowieka, bo są stare i chore i niedługo umrą, więc fajnie by było gdyby na koniec były przez kogoś ukochane najbardziej na świecie."

Jak powiedział ostatnie zdanie to stanęłam jak wryta. Oczy mi się zaszkliły, a z drugiej strony byłam tak chorernie dumna z tego, że dzieciak jest w mojej klasie, że ło!

Cieszę się jak słucham/czytam takie historie Fajny, wrażliwy chłopak z super podejściem do naszych "mniejszych braci", no i fajnych rodziców musi te mieć.

[malgo96]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;60676186]Nasze psiaki to klony mają takie samo umaszczenie




Cieszę się jak słucham/czytam takie historie Fajny, wrażliwy chłopak z super podejściem do naszych "mniejszych braci", no i fajnych rodziców musi te mieć.[/QUOTE]


O mamo... Aż sie łezka zakręciła piękne


Ja bardzo polecam tabletki na kleszcze i pchły kropelki +obroża skończyła sie u mojego psa bardzo złe...