|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
|
Narzędzia |
2009-01-04, 08:55 | #1381 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Takie jest twoje zdanie, szanuje je. Pozwól mi jednak mieć swoje, bazujące także na zakażeniu krwi mojej przyjaciółki, którego nabawiła sie w salonie kosmetycznym przy przekłuwaniu wargi. Tyle w tym temacie.
|
2009-01-05, 07:12 | #1382 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa.
Wiadomości: 104
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
w salonie kosmetycznym NIE WYKONUJE SIĘ PRZEKŁUWANIA CIAŁA.
__________________
Przyszła Fryzjerka <3 |
2009-01-05, 21:30 | #1383 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
dzieki wielkie widzę, że ostry spór ma tu miejsce, każdy ma swoje racje i przy swoim obstaje.... a tak apropo czy chodząc na solarium stanie mi sie cos z raną, miejscem przekłucia?? bo przed zrobieniem kolczyka chodziłam regularnie (studniówka za 3tyg) i zastanawia mnie czy w dalszym ciągu mogę, czy niestety juz nie....
|
2009-01-05, 22:44 | #1384 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
|
|
2009-01-06, 12:46 | #1385 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
aha, tak też myślałam, trudno się mówi i trzeba żyć dalej
|
2009-01-09, 12:05 | #1386 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 15
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
posiadałam kolczyk w nosie.
przebiłam nosek u kosmetyczki(koszt-50zł) samo przebijanie w ogóle nie bolało. z gojeniem-zero problemów. kolczyk nosiłam pół roku. jednak ostatnio postanowiłam go wyjąć. widziałam sporo osób, którzy po wyjęciu kolczyka z nosa maja taka dziurkę, która wygląda mało estetycznie. na razie ładnie się goi i możliwe, że nie będę nawet miała śladu (: brak kolczyka w nosie chcę sobie wynagrodzić kolczykiem w języku |
2009-01-09, 13:07 | #1387 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
właśnie czy po wyjęciu kolczyka np w dniu matur będę miała problem z włóżeniem go? i czy przez te 3 dni nie zarośnie mi dziurka??
|
2009-01-09, 16:09 | #1388 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
ja mój mam juz prawie rok i ostatnio zgubiłam gdzieś na imprezie . po 5 h , rano miałam problem z zapieciem najcienszego koleczka..........jak chcesz wyjac na matury, to nie ma problemu, tylko zakladaj po egzaminie......
|
2009-01-09, 22:08 | #1389 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 38
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Czesc wszystkim!!
Okolo dwoch miesiecy temu przebilam sobie nosek zaczal mi ropiec ale pozniej sie zagoil i wszystko bylo ok. Kilka tygodni temu nad dziurka zrobila mi sie taka dziwna kulka;/ ktora probowalam wygniesc, ale sie nie da.Wygniatanie nic nie daje kulka dalej jest!! Pomozcie bo juz zaczelam sie martwic |
2009-01-10, 06:43 | #1390 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
|
|
2009-01-10, 19:55 | #1391 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 38
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Hej!!
Jak sobie poradzic z ta ziarninka?? Czy w takiej sytuacji musze wyjaC kolczyk?? |
2009-01-10, 21:12 | #1392 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
moze uda Ci sie wyleczyc......czesto pojawia sie w wyniku naruszenia ranki. jest to tzw przyrost tkanki....trzeba ja wysuszyc......najlepszy jest roztwor z aspiryny
|
2009-01-10, 21:58 | #1393 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 38
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
A ta ziarninka moze mi zostac na zawsze??
Martwie sie bo wczoraj probowalam ja wycisnac a dzisiaj jest taka czerwona ze hej;/ |
2009-01-10, 22:14 | #1394 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
nie wyciskaj!!to jest cos tak jak brodawka, ale powinna zejsc....czasem trzeba wyciagnac kolczyka,tylko to jest ostatecznosc
Ziarnina (łac. granulatio)- jest to nowo powstała tkanka łączna zawierająca bogatą sieć naczyń włosowatych. Ziarnina jest jednym z procesów naprawy (gojenia) tkanek, które uległy uszkodzeniu i mają małą zdolność regeneracji lub nie posiadają jej wcale. Wypełnia ona ubytek powstały po uszkodzeniu tkanki. Naprawa tkanki poprzez ziarninowanie może następować na skutek oparzenia, urazu lub zakażenia. |
2009-01-10, 22:20 | #1395 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 38
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Dzieki za wszystko
Mam nadzieje ze szybko zejdzie Pozdrawiam |
2009-01-11, 10:01 | #1396 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Jako posiadaczka kolczyka w nosie od niemal pół roku mogę co nie co powiedziec na ten tamat.. Dodam,że nos mam przebity już drugi raz..
Przebijałam nos u kosmetyczki, pistoletem co prawda,ale specjalnym do przebijania nosa,a nie takim co się przebija ucho . Nie bolało,więcej było strachu przed przebiciem niż w trakcie.. Jedyne co mogę opisc to to,że taki szok jak już ten kolczyk mi się przebił.. Nie bolało konkretnie,łezka poleciała.. Dostałam kolczyk z kulką,ale jak dla mnie był on uciążliwy,zdarzało się że nocą mi wypadał,kiedy za mocno zachaczyłam nosem o poduszkę, bądź o cokolwiek innego.. Dlatego zakupiłam sobie kolczyk z "zakręconą końcówką" w cenie 20zł w salonie kosmetycznym i jest bardzo praktyczny. Co do gojenia się.. Mi goiło się zaledwie pare dni, żadnego ropienia, bólu i tego co wszyscy ludzie opisują ;-). Przebicie nie kosztowało aż tak dużo, mianowicie 50 zł- ale warto było dac. Myślałam,że znów znudzi mi się ten kolczyk po dwóch tygodniach tak jak wcześniej.. Natomiast,jestem z niego bardzo zadowolona - w końcu to jakaś ozdoba.. Nie miejcie obaw,przebijajcie! : ) |
2009-01-11, 15:34 | #1397 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
aha, tak myślałam. dzięki za info bo z tym nosem to jest przekichane, szkoda, że ta dziurka nie jest taka jak po przekłuciu w uszach, można by zmieniac kolczyki, wyjmowac bez problemu.... |
|
2009-01-11, 15:37 | #1398 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
"Przebijałam nos u kosmetyczki, pistoletem co prawda,ale specjalnym do przebijania nosa,a nie takim co się przebija ucho . "
to są jakieś specjalne pistolety do nosa???? nie wiedziałam..... Edytowane przez Evellka Czas edycji: 2009-01-11 o 15:42 |
2009-01-13, 08:10 | #1399 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: KOLCZYK W NOSIE CUDO! A GDY SIĘ ZNUDZI...? PROSZĘ O RADY :)
dziewczyny hehe a powiedzcie jak wyglada sprawa z gilunami i z dlubaniem w nosie bo nie ukrywajmy ze praswie kazdsy w nosie dlubie i czy kolczyk bardzo przeszkadza?:P
|
2009-01-13, 14:01 | #1400 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Eternia ;)
Wiadomości: 1 745
|
Dot.: KOLCZYK W NOSIE CUDO! A GDY SIĘ ZNUDZI...? PROSZĘ O RADY :)
Nie dłub w nosie, boś nie prosie ;P
Podobno nie przeszkadza ;]
__________________
"Bo życie to coś więcej, nie tylko krew,pot sperma i łzy " Marzą się lepsze dni ? One przyjdą z czasem. Wystarczy ruszyć dupę i pokazać klasę ! Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę |
2009-01-13, 14:14 | #1401 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 255
|
Dot.: KOLCZYK W NOSIE CUDO! A GDY SIĘ ZNUDZI...? PROSZĘ O RADY :)
Są takie specjalne jednorazowe aparaty do przekłuwania nosa.
|
2009-01-13, 16:35 | #1402 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
witam dziewczynyja zdecydowalam sie na kolczyk w nosie jak mialam 14lat! po9 latach noszenia chcalam sie go pozbyc zupelnie juz mi sie nie podobal wiec go wyjelam i nie nosilam go przez 2 lata a dziurka nic mi nie zarosla!!!wiec teraz pozostaje mi chodzic z kolczykiem ktory mi sie nie podoba albo z dosc duza dziurka w noscie!!!WIEC ZASTANOWCIE SIE CZY NA PEWNO DOBRZE ROBICIE BO ZA KILKA LAT MOZECIE ZALOWAC TAK JA TERAZ:/
|
2009-01-13, 16:53 | #1403 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
i chodzisz z dziurą w nosie???? <wow> a gdy szukałaś pracy, to kolczyk wyjmowałaś na rozmowę??
|
2009-01-13, 20:33 | #1404 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
|
2009-01-14, 09:36 | #1405 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
o qrcze....czasem aż przeczytam co się dzieje w tym dziale...i czasem aż ciarki przechodzą
piercing jak inne tego typu ozdoby powinna robic osoba dojrzała i świadoma-co oznacza-że ma świadomośc konsekwencji jakie taka ozdoba przyniesie, nie bez kozery podpisujemy "cyrograf" w studio tatuażu, że robimy to na własną odpowiedzialnośc, jeśli już ktoś ostrzega to "dziurka" nie jest najgorszym co się może zdarzyc....piercing np. może doprowadzic do powstania bliznowców (nie będę się rozpisywac na ten temat-odsyłam do źródeł wiedzy), i innych nieprzyjemnych rzeczy, to tak jak wsiadamy codziennie do samochodu-zobaczcie statystyki-ile jest wypadków...musimy miec swiadomosc-że takie coś może miec miejsce-ale nie musi. tak samo wiemy-że otwór po piercingu-najprawdopodobniej się nie zrośnie-to nie są dziurki w uszach-to zupełnie inny rodzaj tkanki-dlatego dziewczyny bardziej doświadczone wypowiadają się tutaj z uporem maniaka-o pielęgnowaniu ranki po piercingu-żeby nikt nie powielał błędów i nie zrobił sobie krzywdy. ja osobiście już zatykam uszy nad żalami typu "nie podoba mi się już mój tatuaż...nienawidze go...chce go usunac....albo mam dziurkę po kolczyku", jeśli robi się takie rzeczy tylko z pobudek estetycznych-to faktycznie można sobie zrobic krzywde-bo moda przemija, druga sprawa to też tolerancja-jeśli ktoś pyta-czy będę mogła wyjąc kolczyk-ja mówię-że jestem osobą dorosła-i nie ma takiej możliwości, jeśli to komuś przeszkadza-to nie jest to mój problem. czy pracownik przez to będzie szybciej wykonywał swoją prace? a jak pracodawca spyta Cię-czy przefarbujesz włosy na ciemno-bo blondynki są głupie-zrobisz to? bo to ta sama kategoria. myśle, że wypowiedz "ewciszczecin" jest jak najbardziej słuszna-bo byc może mniej świadome osoby-zastanowią się nad takim aspektem, ale nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem pozdrawiam |
2009-01-14, 18:29 | #1406 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
w pelni popieram!!!!!!aaa i pamietajcie,ze bardzo duza czesc pracodawcow nie jest tolerancyjna i moze to byc problem, kiedy nie bedziecie chcialy sie go pozbyc.
aaa i nie wolno go wyciagac i zakladac ( np do pracy, po pracy) latwo wtedy o infekcje i inne dziadostwa,.... |
2009-01-15, 08:51 | #1407 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
aha, jeśli ktoś się mnie zapyta tzn pracodawca czy wyjmę kolczyk, a ja mu odmówię, oznacza to, że mogę stracić pracę, bądź szansę na lepsze stanowisko??
jeśli chodzi o dziury w nosie po kolczyku, moja kumpela miała i wszystko lajtowo jej się zagoiło, teraz po roku czasu nie ma śladu, więc to chyba głównie od organizmu zależy, tak mi się wydaje. |
2009-01-15, 09:32 | #1408 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
jezeli masz mala kuleczke, mysle ,ze nie powinno przeszkadzac, jednak zauwazylam,ze moje kolko jednak szokuje. mojemu pracodawcy ono nie przeszkadza, ale jak pisalam wczesniej na wielu rozmowach pada pytanie dotyczace jego wyjecia w innych krajach piercing jest b popularny i juz nie wzbudza negatywnych emocji, w polsce i chinach bywa inaczej... Edytowane przez katka.c Czas edycji: 2009-01-15 o 09:34 |
|
2009-01-16, 13:54 | #1409 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
aha, chyba, że tak dzięki za informacje a, że moj kolczyk (mała kuleczka), a Twój (większe kółko) mniej szokuje to wydaje mi się, że tylko dlatego, iż częściej się spotyka te z mała - typu mojego. Twój jest nadal rzadkim okazem i bardzo oryginalnym i szacunek mam do osób, które mają odwagę sobie taki zrobic |
|
2009-01-17, 16:57 | #1410 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 8 016
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
hej, mam kolczka w nosie ok 7 lat i nie musze go wyjmować w pracy (pracuję w biurze), jednak jak pracowałam w hotelu na recepcji niestety nie mogłam go nosić więc napewno zależy to od pracodawcy
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:34.