nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-01-07, 14:18   #1
emilya87
SPAMER
Nieopłacona reklama
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2
Unhappy

nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii


Witam!
Intensywnie przeglądam forum od dłuższego czasu, ale jakoś sama zbytnio się nie udzielam. Ostatnio chodzę jednak zdołowana i już sama nie wiem co myśleć, co robić. Potrzebuję niezależnej opinii. Powiedzcie mi co o tym sądzicie. Czy przesadzam? Czy świruję?

Mój związek z TŻ trwa prawie trzy lata. Od roku jesteśmy zaręczeni. Wcześniej oboje mieliśmy długie związki, oba trwały po ok. 5 lat i oba rozpadły się w tym samym czasie, z tego samego powodu. Ani ja, ani on nie czuliśmy się szczęśliwi, a kiedy przez przypadek się poznaliśmy coś zaiskrzyło. On zostawił ją, ja zostawiłam exa. Po niedługim czasie zostaliśmy parą. Wszystko byłoby cudownie, tylko zostaje problem ex...

Nigdy nie ukrywałam, że mam sporadyczny kontakt ze swoim ex. Ponieważ rozstaliśmy się w zgodzie nie widzę przyczyny dla której miałabym udawać, że go nie znam. Nasz kontakt ogranicza się zwykle do smsów z życzeniami na świeta, urodziny... Ewentualnie kilka zdań z serii co tam u ciebie. Oboje ułożyliśmy sobie życie na nowo i nie ma opcji powrotu do tego co było. Kilka razy przypadkowo się z nim spotkałam (mieszkamy w tej samej miejscowości), pogadaliśmy chwilę i każdy poszedł w swoją stronę. Zaznaczę jeszcze raz, że jest to kontakt sporadyczny. O każdym smsie, krótkiej pogawędce czy jakimkolwiek innym kontakcie mówię swojemu TŻ. Doszłam do wniosku, że szczerość jest najważniejsza i nie ma sensu ukrywać takich rzeczy przed sobą. W końcu nie odczuwam w tym nic złego, zero ukrytych podtekstów. Poza tym wiem, że jeśli ktoś przypadkiem doniósłby mojemu TŻ, że widział mnie z moim byłym to mogłaby z tego wyjść jakaś bezsensowna afera a nie ma sensu nadwyrężać swojego zaufania. Mój TŻ mimo to jest zazdrosny, czyta wszystkie smsy, czasem się obraża. Dzielnie znoszę jego uszczypliwe uwagi licząc na to że doceni kiedyś moją szczerość i sam zacznie się podobnie zachowywać. Ale niestety...

Kiedyś dawno temu zajrzałam w jego telefon i były tam smsy od jego byłej. Nie przeczytałam ich, ale już sam fakt, że nic o tym nie wiem mnie poruszył. Przemilczałam ten fakt. Następnym razem gdy dorwałam jego telefon nie było smsów odebranych, ale były wysłane... Przeczytałam jednego... Zdanie: "tęsknię za tobą" uraziło mnie tak, że nie byłam w stanie wydobyć z siebie ani słowa. Po jakimś czasie wybuchłam, wypomniałam mu to, że utrzymuje kontakt ze swoją ex i nie przyznaje się do tego, do tego pisze do niej jakieś dziwne smsy, zachowuje się jakby miał coś do ukrycia, a mnie samą za lakoniczne kontakty z byłym wpędza w poczucie winy. Przepraszał, tłumaczył, wybaczyłam. Na chwilę był spokój. Smsów w telefonie nie było (nie wiem czy nie było, czy zdążył je skasować), nic o niej nie wspominał... Ale od jakiegoś czasu znów się pojawiła - smsy w stylu "papieros przed domem", "szkoda, że nie wypiliśmy tej kawy", albo "następnym razem dopracujemy grafik i od wspólnej kawy się nie wywiniesz" od jakiś 3 miesięcy znajduję w jego telefonie....

Powoli tracę resztki zaufania. Tyle razy prosiłam, żeby mi mówił o takich sprawach, bo później nie wygląda to ciekawie.. Ciężko jest dowiadywać się takich rzeczy z telefonu. Odczuwam to jak spisek, jakąś tajemnicę, jakby naprawdę miał coś na sumieniu. A przecież nie robię mu o nią awantur, wiem że byli razem długo i nie wymagam żeby udawał że ona nie istnieje. Tylko dlaczego się ukrywa? Zaczynam świrować. Wszędzie widzę teorie spiskowe - gdy jest dla mnie niemiły boje się że chce do niej wrócić, a gdy jest bardzo miły myślę, że chce zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia. Na razie nic mu nie powiedziałam bo po pierwsze byłaby afera że grzebałam w jego rzeczach, a po drugie już pewnie nic bym nie znalazła, bo wszystko by kasował od razu. I jak mam teraz zostać jego żoną, skoro mu nie ufam?! Jak na podstawie kłamstw i tajemnic budować rodzinę?

Dziewczyny powiedzcie - co o tym myślicie?
Czy ja już kompletnie świruję? Co zrobić?
Będę wdzięczna za każdą opinię.


Sorki, za przydługi tekst, ale to dla lepszego objaśnienia sytuacji.
emilya87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 14:24   #2
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Typowy zazdrośnik, który sam ma wiele za uszami.

Tęskni za byłą? To trzeba było go spakować i wysłać do niej,a nie nadal znosić takie zachowanie.
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 16:52   #3
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Cytat:
Napisane przez emilya87 Pokaż wiadomość
Witam!
Intensywnie przeglądam forum od dłuższego czasu, ale jakoś sama zbytnio się nie udzielam. Ostatnio chodzę jednak zdołowana i już sama nie wiem co myśleć, co robić. Potrzebuję niezależnej opinii. Powiedzcie mi co o tym sądzicie. Czy przesadzam? Czy świruję?

Mój związek z TŻ trwa prawie trzy lata. Od roku jesteśmy zaręczeni. Wcześniej oboje mieliśmy długie związki, oba trwały po ok. 5 lat i oba rozpadły się w tym samym czasie, z tego samego powodu. Ani ja, ani on nie czuliśmy się szczęśliwi, a kiedy przez przypadek się poznaliśmy coś zaiskrzyło. On zostawił ją, ja zostawiłam exa. Po niedługim czasie zostaliśmy parą. Wszystko byłoby cudownie, tylko zostaje problem ex...

Nigdy nie ukrywałam, że mam sporadyczny kontakt ze swoim ex. Ponieważ rozstaliśmy się w zgodzie nie widzę przyczyny dla której miałabym udawać, że go nie znam. Nasz kontakt ogranicza się zwykle do smsów z życzeniami na świeta, urodziny... Ewentualnie kilka zdań z serii co tam u ciebie. Oboje ułożyliśmy sobie życie na nowo i nie ma opcji powrotu do tego co było. Kilka razy przypadkowo się z nim spotkałam (mieszkamy w tej samej miejscowości), pogadaliśmy chwilę i każdy poszedł w swoją stronę. Zaznaczę jeszcze raz, że jest to kontakt sporadyczny. O każdym smsie, krótkiej pogawędce czy jakimkolwiek innym kontakcie mówię swojemu TŻ. Doszłam do wniosku, że szczerość jest najważniejsza i nie ma sensu ukrywać takich rzeczy przed sobą. W końcu nie odczuwam w tym nic złego, zero ukrytych podtekstów. Poza tym wiem, że jeśli ktoś przypadkiem doniósłby mojemu TŻ, że widział mnie z moim byłym to mogłaby z tego wyjść jakaś bezsensowna afera a nie ma sensu nadwyrężać swojego zaufania. Mój TŻ mimo to jest zazdrosny, czyta wszystkie smsy, czasem się obraża. Dzielnie znoszę jego uszczypliwe uwagi licząc na to że doceni kiedyś moją szczerość i sam zacznie się podobnie zachowywać. Ale niestety...

Kiedyś dawno temu zajrzałam w jego telefon i były tam smsy od jego byłej. Nie przeczytałam ich, ale już sam fakt, że nic o tym nie wiem mnie poruszył. Przemilczałam ten fakt. Następnym razem gdy dorwałam jego telefon nie było smsów odebranych, ale były wysłane... Przeczytałam jednego... Zdanie: "tęsknię za tobą" uraziło mnie tak, że nie byłam w stanie wydobyć z siebie ani słowa. Po jakimś czasie wybuchłam, wypomniałam mu to, że utrzymuje kontakt ze swoją ex i nie przyznaje się do tego, do tego pisze do niej jakieś dziwne smsy, zachowuje się jakby miał coś do ukrycia, a mnie samą za lakoniczne kontakty z byłym wpędza w poczucie winy. Przepraszał, tłumaczył, wybaczyłam. Na chwilę był spokój. Smsów w telefonie nie było (nie wiem czy nie było, czy zdążył je skasować), nic o niej nie wspominał... Ale od jakiegoś czasu znów się pojawiła - smsy w stylu "papieros przed domem", "szkoda, że nie wypiliśmy tej kawy", albo "następnym razem dopracujemy grafik i od wspólnej kawy się nie wywiniesz" od jakiś 3 miesięcy znajduję w jego telefonie....

Powoli tracę resztki zaufania. Tyle razy prosiłam, żeby mi mówił o takich sprawach, bo później nie wygląda to ciekawie.. Ciężko jest dowiadywać się takich rzeczy z telefonu. Odczuwam to jak spisek, jakąś tajemnicę, jakby naprawdę miał coś na sumieniu. A przecież nie robię mu o nią awantur, wiem że byli razem długo i nie wymagam żeby udawał że ona nie istnieje. Tylko dlaczego się ukrywa? Zaczynam świrować. Wszędzie widzę teorie spiskowe - gdy jest dla mnie niemiły boje się że chce do niej wrócić, a gdy jest bardzo miły myślę, że chce zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia. Na razie nic mu nie powiedziałam bo po pierwsze byłaby afera że grzebałam w jego rzeczach, a po drugie już pewnie nic bym nie znalazła, bo wszystko by kasował od razu. I jak mam teraz zostać jego żoną, skoro mu nie ufam?! Jak na podstawie kłamstw i tajemnic budować rodzinę?

Dziewczyny powiedzcie - co o tym myślicie?
Czy ja już kompletnie świruję? Co zrobić?
Będę wdzięczna za każdą opinię.


Sorki, za przydługi tekst, ale to dla lepszego objaśnienia sytuacji.
gosc ewidentnie cos kręci-tez bym sie zdenerwowała....
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 16:54   #4
trivial
Rozeznanie
 
Avatar trivial
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 698
GG do trivial
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Kręci, kręci. Typowy przykład - czepiają się najbardziej ci, którzy sami mają najwięcej za uszami.
Musisz z nim pogadać i dojść jakoś do porozumienia nie sprowadzając tego do "przepraszał, tłumaczył, wybaczyłam".
__________________

trivial jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 16:56   #5
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Cytat:
Napisane przez moooniaaaa Pokaż wiadomość
Typowy zazdrośnik, który sam ma wiele za uszami.

Tęskni za byłą? To trzeba było go spakować i wysłać do niej,a nie nadal znosić takie zachowanie.

na prośby nie reaguje, nie ma co liczyć,że się zmieni, a tym bardziej na zerwanie kontaktu z byłą
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 17:13   #6
monik@_monik@
Zadomowienie
 
Avatar monik@_monik@
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 791
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Fałszywy koleś, na dodatek hipokryta. Sorry.
Mnie osobiście odrzuca od takich ludzi. Więc ani nie przesadzasz, ani nie świrujesz - pytanie tylko co z tym zrobisz.
monik@_monik@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 17:42   #7
renia19941
Rozeznanie
 
Avatar renia19941
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 810
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Ja bym mu nie ufała! A odpowiedz na Twoje pytanie brzmi: nie, nie świrujesz, to normalna reakcja wiekszosci kobiet na takie sytuacje. Skoro rozmowa nic nie dała, obiecywał poprawę a obietnic nie dotrzymał to pozostaje:
1. porozmawiac jeszcze raz (co moze odniesc podobny jak wczesniej skutek)
2. udawac, ze wszystko jest ok i nie zaglądać więcej do jego telefonu (najtrudniejsza i najbardziej upokarzająca opcja, tylko dla desperatek)
3. wykopać dziada z mieszkania lub samej sie wyprowadzic (w zaleznosci czyje mieszkanie) a jesli mu naprawde zależy to mu szybko rura zmięknie i przybiegnie w podskokach

Oczywiscie jest pewnie wiecej wyjsc "posrednich" ale starałam sie uprościc i nie rozpisywać.

Ja osobiscie wybrała bym opcje nr. 3 ale wybór należy do Ciebie
Trzymam kciuki
renia19941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-07, 18:12   #8
emilya87
SPAMER
Nieopłacona reklama
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi Miło, że ktokolwiek się mą sprawą zainteresował i był w stanie przebrnąć przez mój przydługawy monolog. Przynajmniej już wiem, że nie zwariowałam...

Kwestią zostaje tylko to co teraz zrobić. Przelałam uczucia na papier i zastanawiam się czy mu tej kartki z pamiętnika nie podesłać. W rozmowie mogłabym pominąć kilka istotnych wątków, albo przerwałby mi swoimi tłumaczeniami, a tak to przynajmniej przeczyta, będzie miał czas się zastanowić i do całości będzie mógł się odnieść. Myślicie, że to byłby dobry pomysł?
emilya87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 18:19   #9
Kitka:)
CABIN CREW
 
Avatar Kitka:)
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lotnisko
Wiadomości: 4 600
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

myślę że lepsza od listu bedzie jednak rozmowa... jeżeli boisz sie że o czyms zapomnisz- przed rozmową spisz sobie najwazniejsze rzeczy w punktach na kartce...
__________________
DBAM O SIEBIE


Jeśli choć raz posmakowałeś latania to już zawsze będziesz chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić..


ZALATANA......
Kitka:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 18:23   #10
jodame
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Ty masz być wpatrzona tylko w niego, ale on może się porozglądać... . Jasne..
jodame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 18:41   #11
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Zgadzam się w 100% z wypowiedzią moooniaaaa, zresztą innych dziewczyn też... czasami najbardziej zazdrośni są Ci, którzy mierzą innych swoją miarą, a do tego sami mają nieczyste sumienie. Zrozumiałabym jeszcze jakieś potajemne smsy, jeśli ich treść byłaby neutralna - chociaż nie, i tak bym się wkurzyła Ale smsy typu "tęsknię za tobą", "papieros przed blokiem"? A co to nagle stała się ona jego najlepszą przyjaciółką? Facet zachowuje się nie fair w stosunku do Ciebie, na dodatek jesteście zaręczeni - wielka wpadka Twojego narzeczonego. Takich rzeczy się nie robi, skoro chce żebyś to Ty była jego żoną to po co mu jego ex? Btw. nie napisałaś nic w jakich stosunkach oni się rozstali. Ja bym facetowi wygarnęła, może w formie listu, nie przejmowałabym się bardzo tym, że pogrzebałaś w jego telefonie... Owszem, zrobiłaś źle, ale przynajmniej wykryłaś coś takiego. Poczucie winy mogłabyś mieć gdybyś zajrzała do jego telefonu i absolutnie nic tam takiego nie znalazła, a tak? Nie przejmuj się, wygarnij mu. Jak chcesz - daj szansę, ale ja bym go chyba spakowała i wysłała do jego ex priorytetem
solideja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-07, 19:19   #12
Ona_87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 222
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Myślę, że taki list jest super sprawą bo każdej rozmowie towarzyszą emocje, które utrudniają nam powiedzenie wszystkiego i w taki sposób jak byśmy chcieli. A bez późniejszej rozmowy i tak się nie obejdzie.
A facet jest nieuczciwy w stosunku do Ciebie. JA bym nie pozwoliła żeby mój narzeczony pisał takie sms-y do swojej byłej.
__________________
Największą rozkoszą nie jest sam seks, ale pasja, która mu towarzyszy.
Wtedy seks tylko uzupełnia taniec miłości, lecz nigdy nie jest istotą sprawy. (Paulo Coelho)


razem od 22.08.2007
Ona_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 19:39   #13
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

A może go podejdź ... Z grobową miną poproś go o rozmowę i powiedz,że wiesz wszystko o tym co go łączy z eks. I zobacz co powie
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 22:38   #14
monika121311
Raczkowanie
 
Avatar monika121311
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 46
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Ech kolejny dowód na to że faceci nieźle potrafią nami manipulować i owinąć sobie nas wokół palca...
Przyznałabym sie na Twoim miejscu do tego że czytałam te smsy i wyjaśniała sytuację żeby było wszystko jasne, ale jeśli chodzi o "kopnięcie go w tyłek" to nie podejmuj takiej decyzji pod wpływem jakiegoś impulsu... przemyśl to bo możesz potem żałować...
monika121311 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-08, 00:13   #15
fb8a5b9a760b102056c530f8f24b81e13eb06fc2_5dae38949ff92
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 208
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Dziewczyny maja racje!!! Ten co sie najwiecej czepia ma najwiecej na sumieniu!!! List jest dobra sprawa bo przynajmniej zawrzesz w nim wszystko co chcesz mu przekazac i obedzie sie bez emocji,po przeczytaniu listu bedziecie mogli porozmawiac. Niewazne,ze przegladals jego telefon.Mozesz mu powiedziec,ze zrobilas to bo bylas ciekawa czy on jest taki swiety,skoro ma do Ciebie pretensje tzn. ze sam nie powinien miec nic na sumieniu,a jednak ma i to duuuuzo! Jedna dziewczyna napisala,ze mozesz podejsc do niego i mu pwoeidziec "wiem co cie laczy z twoja ex" to tez jest dobre bo zobaczysz reakcje i mozesz dowiesz sie czegos wiecej niz wiesz,moze lepiej,zebys udala,ze o czyms wiesz,wtedy on juz nie bedzie mydlil oczu tylko przyzna sie do czegos,jezeli do czego doszlo.Tal czy siak,ja bym go zostawila.Jak go poslubisz to mi to bedzie smierdzien szybkim rozwodem.
fb8a5b9a760b102056c530f8f24b81e13eb06fc2_5dae38949ff92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-08, 09:48   #16
Caroline1920
Zakorzenienie
 
Avatar Caroline1920
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Cytat:
Napisane przez moooniaaaa Pokaż wiadomość
Typowy zazdrośnik, który sam ma wiele za uszami.

Tęskni za byłą? To trzeba było go spakować i wysłać do niej,a nie nadal znosić takie zachowanie.

__________________
Caroline1920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-08, 10:03   #17
Futbolowa
Zakorzenienie
 
Avatar Futbolowa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Miasto Bandyckiej Miłości
Wiadomości: 10 172
GG do Futbolowa
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Nie pochwalam grzebania w telefonach, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz... Nie dość, że Twój facet jest hipokrytą, to jeszcze obłudnikiem... Na drzewo z nim!
Futbolowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-08, 10:19   #18
Nedda
Zadomowienie
 
Avatar Nedda
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 003
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Wiem , że to trochę nie w porządku ale ja bym zadzwoniła przy nim do byłej.. I powiedziala ze chyba musi za nim bardzo tęsknić skoro potrzebuje tak intesywnego kontaktu z nim i skoro tak to niech go zabiera - spakowac walizkę i do widzenia.
Nedda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-08, 10:30   #19
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

uuuu... Znasz już powód jego czepialstwa o kontakty z exem :/ Jesteś szczerą i uczciwą dziewczyną, nie zal Ci czasu na takiego klamce? Nie tęskni się za osobą, z którą nie ma się świetnego kontaktu. Czy on prowadzi podobne rozmowy z reszta znajomych? Czy z innymi tez spędza tyle czasu? Wątpię... A to niestety oznacza, ze on kreci ze swoja eks. Kasowanie smsow jest na to dowodem.
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-08, 10:33   #20
Futbolowa
Zakorzenienie
 
Avatar Futbolowa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Miasto Bandyckiej Miłości
Wiadomości: 10 172
GG do Futbolowa
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Cytat:
Napisane przez Nedda Pokaż wiadomość
Wiem , że to trochę nie w porządku ale ja bym zadzwoniła przy nim do byłej.. I powiedziala ze chyba musi za nim bardzo tęsknić skoro potrzebuje tak intesywnego kontaktu z nim i skoro tak to niech go zabiera - spakowac walizkę i do widzenia.
A ja bym dziewczyny nie atakowała. Nie wiadomo, czy w ogóle wie o istnieniu nowej partnerki swojego byłego itd. Zawsze jestem za tym, żeby najpierw wyjaśniać sobie wszystko z TŻ-tem, niż zaczynać od czepiania się dziewczyn. Napatrzyłam się na sytuacje, kiedy to misiaczek jest poszkodowany przez laskę, która postanowiła się na niego rzucić. I cały atak spada na tamtą, a facetowi się wybacza. I znosi kolejne zdrady, no bo to przecież nie jego wina, tylko 'tej wrednej su*i'
Futbolowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-08, 12:06   #21
jodame
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

Cytat:
Napisane przez Nedda Pokaż wiadomość
Wiem , że to trochę nie w porządku ale ja bym zadzwoniła przy nim do byłej.. I powiedziala ze chyba musi za nim bardzo tęsknić skoro potrzebuje tak intesywnego kontaktu z nim i skoro tak to niech go zabiera - spakowac walizkę i do widzenia.
Nie traciłabym czasu na takie przepychanki, jeśli dziewczyny nie znam (co innego, jeśli "kochanką" jest wspólna znajoma). Ale tak? Nie ma żadnej relacji łączącej "ciebie" i "kochankę", więc po co wyskakiwać z do niej z tekstem "zabrałaś mi faceta! jesteś be!"

Cytat:
Napisane przez Futbolowa Pokaż wiadomość
A ja bym dziewczyny nie atakowała. Nie wiadomo, czy w ogóle wie o istnieniu nowej partnerki swojego byłego itd. Zawsze jestem za tym, żeby najpierw wyjaśniać sobie wszystko z TŻ-tem, niż zaczynać od czepiania się dziewczyn. Napatrzyłam się na sytuacje, kiedy to misiaczek jest poszkodowany przez laskę, która postanowiła się na niego rzucić. I cały atak spada na tamtą, a facetowi się wybacza. I znosi kolejne zdrady, no bo to przecież nie jego wina, tylko 'tej wrednej su*i'
Właśnie.
Nie rozumiem takich dziewczyn, które w przypadku zdrady wkurzają się najpierw na "tę laskę", a dopiero potem na partnera. Przecież ta dziewczyna nas nie zdradziła , zrobił to facet.
jodame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-09, 09:14   #22
english_blackberry
Rozeznanie
 
Avatar english_blackberry
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 607
Dot.: nasi byli partnerzy - potrzebuję niezależnej opinii

ten jeden sms 'tęsknie za Tobą' do ex, dla mnie by dyskwalifikował kolesia, nawet by nie było o czym rozmawiać.
english_blackberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:14.