Panny Młode 2008

[turtuc]

Hej dziewczyny
Olusia 1986 ślubujemy w tym samym dniu 30.08.2008
Ja już mam wszystko załatwione tz kosciuł na 14 sale też zarezerwowana
fotograf i orkiestra i nawet już kupiłam sukienke .Niemieszkamy w kraju więc wszystko trzeba było załatwić naraz teraz już tylko czekać do sierpnia

zastanawiamy się czy chcemy kamerzyste bo nasz fotograf zrobi ok 300-400 zdjeć

[Biricchina]

Napisane przez mika85

No i najwazniejsze macie jakąś cudowna diete????? Musze schudnać!!
POzdrawiam

O tak... ja też muszę... ale jakoś nie umiem ograniczyć jedzenia od listopada zapisuje się na aerobik i siłownię - mam pakiet pracowniczy i jakoś w grudniu mają dawać karnety na basen w pracy, więc może to mi jakoś pomoże. No i stres przedślubny też będzie chyba niezłym odchudzaczem

Miłego dnia!

[biedronka19876]

Napisane przez Biricchina

O tak... ja też muszę... ale jakoś nie umiem ograniczyć jedzenia od listopada zapisuje się na aerobik i siłownię - mam pakiet pracowniczy i jakoś w grudniu mają dawać karnety na basen w pracy, więc może to mi jakoś pomoże. No i stres przedślubny też będzie chyba niezłym odchudzaczem

Miłego dnia!

a ja chcialabym choc troszeczke przybrac na wadze i nie potrafie

[magda_222]

Napisane przez biedronka19876

a ja chcialabym choc troszeczke przybrac na wadze i nie potrafie

Ja mam ten sam problem. Gore chce miec koniecznie jak pokazywałam wczesniej i boje sie ze bede wygladac jak szkieletor. Chude ramiona, odstajace łopatki Choc i tak ostatnio przytyłam.

[biedronka19876]

Napisane przez magda_222

Ja mam ten sam problem. Gore chce miec koniecznie jak pokazywałam wczesniej i boje sie ze bede wygladac jak szkieletor. Chude ramiona, odstajace łopatki Choc i tak ostatnio przytyłam.

odstajace łopatki- tez mam ten problem, ale mam nadzieje ze nie bedzie to az tak bardzo widoczne moze welon to troche zakryje

[madziwnia]

Napisane przez Biricchina

Cześć

Ja też miałam niezłego stresa w kancelarii. Spoglądałam na swojego Łukasza i pokazywałam żeby on mówił, on pokazywał na mnie, ale w końcu jakoś poszło.

Ja na świadka wybrałam swojego 18letniego brata, drugim świadkiem będzie dobry kolega mojego TŻ a obrączki chyba będzie niósł mój chrześniak co prawda 9letni, ale nie ma małego bobo w rodzinie tzn. jest, ale jeszcze nie będzie chodzić w czerwcu...

Co do sukienek to są moje faworytki na dzień dzisiejszy

Ta koronkowa jest Boska!!!! Ale moge poradzić jako juz zonka, że najlepsze suknie sa na jakichkolwiek ramiączkach, szczególnie jak panna grzeszy biustem i ramiączka podtrzumuja całość więc można szaleć do rana. Ja nigdy nie wyobrażałam sobie swojej sukni slubnej na ramiączka i że bedzie to cała suknia, chciałam zawsze z gorsetem! Ale okazało się strzałem w 10 suknia cała bez gorsetu + ramiączka i nie było mowy o dyskomforcie że cos wypadnie albo cos tam pokaże wam jak chcecie, bo pewnie nie ejstem tu potrzebna hihiihjest zdjecie tyłu sukni i przodu bardz się świeciła

Napisane przez truheart

Co do godziny, to my 24.05. też mamy 17.00. Chcieliśmy późniejszą, ale wszystkie do 20.00 były zajęte...najpierw byłam zła, ale teraz jakoś sobie wytłumaczyłąm, że to godzina akurat - zwłaszcza, że msza trwa godzinę, potem życzenia, sala na drugim końcu miasta..wcześniej niż 19.30 wesele się nie zacznie.
Co do sukni, bardzo podobały mi się sukienki bez ramiączek, ale ostatnio byłam na 3 weselach, gdzie na dwóch dziewczyny miały właśnie takie i ciągle sobie sukienkę podciągały, co nie wyglądało najlepiej, a na tym trzecim dziewczyna miała suknię na ramiączkach właśnie i wszystko elegancko trzymało się na miejscua wygoda to ważna sprawa
...

Właśnie o tym chciałam ostrzec niektóre panny młode,truheart ma 100% racji, rok wczesniej byłam świadkowa na slubie i miałam suknie w gorsecie jak panna młoda jasnobłekitna ( dodam tylko że młoda sama mi wybierała wiec żle sie z tym nie czułam) i na ksaecie jets nagrane jak co chcilke ja poprawiam STRASZNIE TO WYGLĄDA. I wszyscy pamiętaja własnie jak sie poprawiałam co chilke.
truheart jesli chodzi o świadków to my mieliśmy rodzeństwo ale Tomek siostry a ja brata, młodszego i nie pasowali by razem do siebie. ale to nie był powód ja od zawsze obiecałam mojej przyjaciółe Kasi że będzie swiadkową bo przy niej czułam sie bezoieczna, wiedziałam że o co nie poprosze zrobi i nie bedzie wypomionała, w czasie slubu cały czas czuwała aby wszystko dobrze wyglądało i TAKIE POWINNO sie miec swiadkowe aby czuc sie pewnie przy niej. A mąż za świadka miał zonatego już przyjaciela i to był najlepszy wybór, świadek na medal!! Wszyscy go chwalili, obrotny i wesoły, więc kochana nie musi to byc nikt z rodziny TO TY MASZ SIE CZUC DOBRZE W ICH TOWARZYSTWIE BO ONI BEDA CI TOWARZYSZYC CAŁY DZIEŃ!!

[truheart]

Napisane przez madziwnia

Właśnie o tym chciałam ostrzec niektóre panny młode,truheart ma 100% racji, rok wczesniej byłam świadkowa na slubie i miałam suknie w gorsecie jak panna młoda jasnobłekitna ( dodam tylko że młoda sama mi wybierała wiec żle sie z tym nie czułam) i na ksaecie jets nagrane jak co chcilke ja poprawiam STRASZNIE TO WYGLĄDA. I wszyscy pamiętaja własnie jak sie poprawiałam co chilke.
truheart jesli chodzi o świadków to my mieliśmy rodzeństwo ale Tomek siostry a ja brata, młodszego i nie pasowali by razem do siebie. ale to nie był powód ja od zawsze obiecałam mojej przyjaciółe Kasi że będzie swiadkową bo przy niej czułam sie bezoieczna, wiedziałam że o co nie poprosze zrobi i nie bedzie wypomionała, w czasie slubu cały czas czuwała aby wszystko dobrze wyglądało i TAKIE POWINNO sie miec swiadkowe aby czuc sie pewnie przy niej. A mąż za świadka miał zonatego już przyjaciela i to był najlepszy wybór, świadek na medal!! Wszyscy go chwalili, obrotny i wesoły, więc kochana nie musi to byc nikt z rodziny TO TY MASZ SIE CZUC DOBRZE W ICH TOWARZYSTWIE BO ONI BEDA CI TOWARZYSZYC CAŁY DZIEŃ!!

Tak, już zdecydowałam, że będzie to przyjaciólka Ona mnie rozumie najlepiej i ze spokojnym sumieniem będę mogła jej kilka spraw powierzyć
Zastanawiałyście się nad usadzeniem gości na sali? Ostatnio byliśmy na weselu brata TZ gdzie zaraz obok państwa młodych siedzieli rodzice, a nie świadkowie Dalej całe rodziny, a znajomi w ogóle przy oddzielnym stole. Świadkowie byłi akurat z rodzieństwa więc załapali się na głowny stół Kiedy spytałam czemu tak dziwnie usadzili i zasugerowałam, że zwykle widziałam świadków i młodych ludzi w otoczeniu państwa młodych to z kolei oni się zdziwili i stwierdzili, że ich usadzenie jest tradycyjne i najczęściej spotykane..I juz zgłupiałam TZ powiedział mi, że on też by chciał takie usadzenie, bo rodzice najważniejsi itp... a mnie to wcale nie odpowiada, wolę obok siebie przyjaciół i muszę go jakos przekonać
A jak to u was wygląda?

[madziwnia]

Napisane przez truheart

Tak, już zdecydowałam, że będzie to przyjaciólka Ona mnie rozumie najlepiej i ze spokojnym sumieniem będę mogła jej kilka spraw powierzyć
Zastanawiałyście się nad usadzeniem gości na sali? Ostatnio byliśmy na weselu brata TZ gdzie zaraz obok państwa młodych siedzieli rodzice, a nie świadkowie Dalej całe rodziny, a znajomi w ogóle przy oddzielnym stole. Świadkowie byłi akurat z rodzieństwa więc załapali się na głowny stół Kiedy spytałam czemu tak dziwnie usadzili i zasugerowałam, że zwykle widziałam świadków i młodych ludzi w otoczeniu państwa młodych to z kolei oni się zdziwili i stwierdzili, że ich usadzenie jest tradycyjne i najczęściej spotykane..I juz zgłupiałam TZ powiedział mi, że on też by chciał takie usadzenie, bo rodzice najważniejsi itp... a mnie to wcale nie odpowiada, wolę obok siebie przyjaciół i muszę go jakos przekonać
A jak to u was wygląda?

I znowu co kraj to obyczaj,Nigdy bym nie chciała zamiast młodziezy i świoadków rodziców. Kocham ich ale dajcie spokój, u nas jest tak że każdy siada gdzie chce nie ma żadnego usadzania gości , bo przecież dzien przed waszym slubem ktos z kims może sie pokłucic i potem koło siedzie siedzieć.!! Nidgy nie ingerowałabym gdzie z kim maja siedziec moi goście. Bo tak naprawde oni sami wiedzą z kim chca siedziec, byłam na wwwiiieelluuu weselcha ale nidzie nie było karteczek z nazwiskami, bo na dzien dobry możemy komus zepsuc humor na swoim slubie I po co!! A rodzice z reguły sam,i wybieraja sobie wcześniej miejsaca i to przewaznie gdzies na wylocie aby móc mieć nad wszytskim kontrole.
ps. to jest tylko moje zdanie , zrobicie jak chcecie.
ps.2 stoły obok mojego stołu zasiadywali nasi kuzyni i przyjaciele a było ich mnóstwo

[nysiunia]

Napisane przez truheart

Ostatnio byliśmy na weselu brata TZ gdzie zaraz obok państwa młodych siedzieli rodzice, a nie świadkowie Dalej całe rodziny, a znajomi w ogóle przy oddzielnym stole. Świadkowie byłi akurat z rodzieństwa więc załapali się na głowny stół Kiedy spytałam czemu tak dziwnie usadzili i zasugerowałam, że zwykle widziałam świadków i młodych ludzi w otoczeniu państwa młodych to z kolei oni się zdziwili i stwierdzili, że ich usadzenie jest tradycyjne i najczęściej spotykane..I juz zgłupiałam TZ powiedział mi, że on też by chciał takie usadzenie, bo rodzice najważniejsi itp... a mnie to wcale nie odpowiada, wolę obok siebie przyjaciół i muszę go jakos przekonać
A jak to u was wygląda?

u mnie też jest taka tradycja że obok Państwa Młodych siedzą albo świadkowie a obok rodzice lub na odwrót -rodzice a obok nich świadkowie, natomiast młodzież siedzi gdzieś dalej - najbliżej zawsze siedzi rodzina. Dopiero na forum sie dowiedziałam że obok PM usadza się młodych ludzi

[mika85]

Rodzice by mi nie wybaczyli gdybym obok siebie posadzila przyjaciół:/ i wymyśliłam sobie ze zataz prz stole obok stołu głównego beda siedziec nasi przyjeciele i kuzynostwo ogolnie rzecz ujmując młodzi a reszta rodzinki sama sie pousadza nie bedzie u mnie wizytówek tez ingerencja konserwatywnych rodziców ale nie nażekamy w końcu oni finalizuja nam całe weselisko

[Pomponka]

Napisane przez nysiunia

u mnie też jest taka tradycja że obok Państwa Młodych siedzą albo świadkowie a obok rodzice lub na odwrót -rodzice a obok nich świadkowie, natomiast młodzież siedzi gdzieś dalej - najbliżej zawsze siedzi rodzina. Dopiero na forum sie dowiedziałam że obok PM usadza się młodych ludzi

U nas też będą obok nas świadkowie Gdybyśmy mieli jedną salę to zaraz za świadkami siedziałaby młodzież ale mamy 3 salki więc w naszej będzie siedzieć bliższa rodzina... Ale na ogół też się spotykałam z opcją wokół młodych - młodzież.

[biedronka19876]

Byłam kiedys na weselu, gdziekoło Pary Młodej siedzieli świadkowie, a na przeciwko rodzice. a reszta gości tak jak im pasowało . A jak byłam jeszcze dzieckiem to u mojej kuzynki było tak ze Młodzi mieli osobny stół i przy nim siedzieli Młodzi,świadkowie i druhny, a reszta tez wg uznania .

[magda_222]

Ja myśle o usadzeniu koło nas najpierw swiadkow, znajomych i kuzynostwo, potem rodzice, babcie, ciocie i wujki. Nie wyobrazam sobie, zeby koło mnie siedziały ciotki. Choc oczywiscie wiekszosc bardzo lubie
Na jednym weselu było 8 stołów ustawionych. Przy tym gdzie siedziała para młoda siedzieli sami znajomi.
Na drugim siedzieli najpierw swiadkowie, potem rodzice,rodzina i na koncu znajomi.
Tak sie tylko zastanawiam jak usadzic rodziców. Moi rodzice koło rodziców mojego TZ czy mozna ich rozdzielic?

[ka_ro_li_na]

A u nas to jest tak, ze kto lepszy ten pierwszy W praktyce wygląda to tak, że ciotki odpowiednio wcześniej organizują sobie grupki w jakich będą siedziały a przy młodych zwykle siedzą świadkowie potem rodzeństwo, najbliżsi znajomi (przyjaciele) i reszta towarzystwa.

[elianka]

Napisane przez truheart

Tak, już zdecydowałam, że będzie to przyjaciólka Ona mnie rozumie najlepiej i ze spokojnym sumieniem będę mogła jej kilka spraw powierzyć
Zastanawiałyście się nad usadzeniem gości na sali? Ostatnio byliśmy na weselu brata TZ gdzie zaraz obok państwa młodych siedzieli rodzice, a nie świadkowie Dalej całe rodziny, a znajomi w ogóle przy oddzielnym stole. Świadkowie byłi akurat z rodzieństwa więc załapali się na głowny stół Kiedy spytałam czemu tak dziwnie usadzili i zasugerowałam, że zwykle widziałam świadków i młodych ludzi w otoczeniu państwa młodych to z kolei oni się zdziwili i stwierdzili, że ich usadzenie jest tradycyjne i najczęściej spotykane..I juz zgłupiałam TZ powiedział mi, że on też by chciał takie usadzenie, bo rodzice najważniejsi itp... a mnie to wcale nie odpowiada, wolę obok siebie przyjaciół i muszę go jakos przekonać
A jak to u was wygląda?

u nas jest taki sam problem- u mnie jest zwyczaj sadzania młodziezy przy stole a u tz- rodziców. Na weselu TŻ brata młodziez siedziala przy młodych a mało liczna rodzina tż siedziała na końcu stołu ustawionego w U.. nie było to najszczesliwsze rozwiązanie bo rodzice pana młodeko siedzieli na koncu stołu jak ubodzy krewni.

[marta12101]

ja bylam na kilku weselach i zazwyczaj jest tak ze kolo mlodych z jednej strony siedza rodzice i cala rodzina pana mlodego, z drugiej panny mlodej, a na koncu mlodzi- gdy ustawienie jest w u


my za to wezmiemy okragle stoliki- po 8 osob, uda sie posadzic rodzinnie, tak jak sie znaja, mysle ze tak bedzie najlepiej

[calva]

my już świadków mamy poproszonychmojego Kochanego jest kuzyn a ja wzięłam sobie najlepszą kumpelęmyślę że będzie to dobry pomysłstaraliśmy się ich dopasować do siebie, aby nikt nie czuł się nie swojo.więc wzrostem pasują, charakterami też i są super

ja jednak jestem za usadzaniem gości.dlatego że czasem,i zostają puste miejsca i wtedy robi się nie przyjemnie.niektórzy muszę się rozdzielać.powolutku wymyślimy sposób usadzania,zwłaszcza że chcemy pomieszać rodzinki aby się poznali lepiej i wspólnie bawili.wiem że rodzice i świadkowie będą siedzieć przy nas a reszta to już trzeba jakoś pomyśleć. muszą być młodzi w pobliżu bo to oni głównie nakręcają towarzystwo i rodzinka aby też uczestniczyli w tej impreziestoły będą ustawione w wielkim kole więc teraz obmyślać chytry plan usadzania i będzie super

w piątek zapoznawaliśmy naszych świadków ze sobą i spotkanie było bardzo udaneoby i na weselu i ślubie też

fajne suknie i mam nadzieję że jak zacznę szaleć po salonach to znajdę tę jedyną

[ryjek_1]

5 listopada odbieramy obraczki. Wkońcu zdecydowaliśmy się na apart wzór 103. Zastanawiam się jak wyjdzie grawer na mojej, ponieważ mam bardzo mały rozmiar. Śmiałam się, że bede musiała wybierać albo imię albo data, bo razem się nie zmieści. Kobieta w sklepie zapewniła jednak, że nie bedzie problemu.
Poza tym spokój. Na ten rok to już wszystko co zaplanowaliśmy jest załatwione. Zastanawiamy się czy nie kupić już alkoholu i wstawiś go na strych, ale pożyjemy zobaczymy.
Też bym chciała by młodzi siedzieli przy naszym stole, a reszta rodziny wie z kim się najlepiej czuje i bawi, więc nie będziemy niczego narzucać. Mama mi już dawno zapowiedziała, że musi gdzieś jak to określiła "na wylocie siedzieć", by wszystkiego doglądać. Nie ma więc problemu.
Pozdrawiam

[malutka_24]

U nas będzie to wyglądało tak, że koło nas będą siedzieć nasi świadkowie, reszta gości wedle własnego uznania lub jak to
woli "kto pierwszy ten lepszy". Z kolei moja mama też by wolała siedzieć "na wylocie", żeby mieć na wszystko oko Stół natomiast też będziemy mieli w kształcie litery U.
Jeżeli chodzi o obrączki to w poniedziałek idziemy je zamówić, podobają mi się 2 rodzaje, więc dopiero na miejscu zdecydujemy się, które wybrać

[elianka]

ja uważam, że nie nalezy mieszać rodzin.. w końcu jedna noc to za mało, żeby sie poznac i ludzie moga czuć się dretwo siedząc koło obcych

[NancyGirl]

Ja rodzin mieszkac nie chce, tylko zastanawiam sie czy usadzac gosci, czy zostawic im wybor i sami sobie wybiora, wiem ze swiadkow i mlodych chce miec kolo siebie, chciala bym tez rodzicow, ale rodzice TZ nie chca,bo uwazaja, ze mlodzi kolo mlodych, abysmy sie nie zanudzili a nie wiem jak moi, to po prostu usiada sobie gdzie chca. Tylko nie wiem czy zostawic karteczki z imieniem i nazwiskiem przed miejscami czy nie? :/

[m.a.r.t.a]

Dziewczyny my tak samo nie będziemy mieszać swoich rodzin. Fakt ode mnie będzie o wiele więcej gości i tak sobie pomyśleliśmy (wstępnie planujemy), że po jednej stronie będzie moja polówka, po drugiej partnera + nasi znajomi. Wtedy po obu stronach sali wyjdzie po równo gości. Planujemy mieć stół w kształcie U. Wiadomo przy nas będą tylko świadkowie z osobami towarzyszącymi. Winetek nie będzie

[asiuk]

U nas z kolei najczęściej jest tak, że przy jednym stole siedzi para młoda i rodzice. Można jeszcze usadzić świadków, ale rodzice muszą być na pewno Świadkowie przeważnie siadają, gdzie chcą.

[elianka]

jak to świadkowie gdzie chcą? jakos tego nie widze. u nas będa wunietki, bo jak byłam na wielu weselach,. to jak sa winietki to najwyzej kilkaosób jest niezadowolonych, a jak "kto pierwszy ten lepszy" to wszyscy sa niezadowoleni

moja mama powiedziała, ze ona nie chce siedziec przy nas, tylko przy starszych, bo my i tak będziemy zajęci goścmi a ona chce ze swoimi znajomymi i rodzina sie bawić. Poza tym jak rodzice siedzą ze swoimi rodzinami, to goście czują sie "dopieszczeni" zainteresowaniem gospodarzy

[asiuk]

No właśnie nie wiem, czemu tak jest. Sama byłam świadkową na ślubie siostry. Na weselu były trzy stoły w "U", stół od młodych był przygotowany na sześć osób: parę młodą i rodzciów z obu stron. Tak postanowili moi i pana młodego rodzice. Mi to nie przeszkadzało, siedziałam z moim kuzynostwem, a do moich obowiązków na weselu należało robienie zdjęć, z czego podobno świetnie się spisałam Nie słyszałam, żeby ktoś był niezadowolony z powodu braku karteczek z imieniem i nazwiskiem.

Porozmawiam jeszcze z moimi rodzicami i zastanowimy się wspólnie, czy zrobimy tak samo, jak u siostry, czy jednak inaczej usadzimy gości

[biedronka19876]

A ja jeszcze niewiem jak usadzić gosci ;/

[anisia]

No to i ja się dopiszę 30.08.

zastanawialismy sie czy nie 23.08. ale padło na 30.08. chociaz sie zastanawiam czy dobrze...? Ale decyzja podjęta

Chyba na pogodę to i tak trudno bedzie utafić - nic nie wiadomo jak bedzie

[asiulka84]

ja tez juz zglupialam jak usadzic tych gosci. nie wiem tez czy winietki na ktore bylam zdecydowana to dobry pomysl. im blizej to wesele to ja normalnie glupieje a zostalo az/tylko 8 miesiecy.

[magda_222]

Napisane przez asiulka84

ja tez juz zglupialam jak usadzic tych gosci. nie wiem tez czy winietki na ktore bylam zdecydowana to dobry pomysl. im blizej to wesele to ja normalnie glupieje a zostalo az/tylko 8 miesiecy.

Ja czytajac te wypowiedzi tez juz zgłupiałam Myslałam najpierw, ze koło nas beda siedziec swiadkowie, dalej rodzenstwo, znajomi, kuzynostwo i na koncu ciotki itd. Teraz martwie sie, ze Ci co dalej beda siedziec to sie obraza. Pomysla, ze sa mniej wazni. Nawet tak sobie teraz siedze i mysle jak znajomych usadzic, zeby nikt nie czuł sie urazony. kto bedzie blizej nas, a kto dalej. Cholera...

[aniatr]

Mamy już alkohol!kupiliśmy Pana Tadeusza jeszcze po starej cenie 18.79!