Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

[83monia]

no, nie podlizuj sie - juz wybraliśmy mojego zastepcę bedzie facet, więc odwiedz mnie w pracy po 18 lutym bo jest na co popatrzeć (zajęty i dzieciaty!!) i podobno ma byc jeszcze zastępstwo za mnie... wiec pewnie bedzie trzeba isc na chorobowe bo z przepisów wynika ze po 30 dniach chorobowego płaci już ZUS pensyjkę wiec firmowa pensja byłaby dla kolejnego kandyata (raczej kandydatki). ale dam ci cynk jakby co i rozgladaj się za żłobkiem od wakacji... może razem będziemy okupowac Mielno?

ja niestety będę miała jak Anndraa - caly dzień w domu sama, bo nie mam w tym mieście nikogo z rodziny... babcie to czasem fajna instytucja...

pozdrawiam mamuśki

ps. wtacam sie nie w temat ale lubię czytac co u mam które mają już dzieci poza brzuszkiem (a wszystko przede mną)

[bebe97]

Cieszę się, że chodzę do pracy. W lecie nawet fajnie było być tylko z dzieckiem, o każdej porze mogliśmy wyjść na dwór. Ale jesienno-zimowa aura zmuszająca do siedzenia w domu wepchnęłaby mnie chyba w depresję, zwłaszcza w dni, kiedy Marcel upodoba sobie marudzenie/

Zeżarłam dziś 5 pączków (w tym 3 na śniadanie), 2 gołąbki, 2 tłuste śledzie i z litr rosołu. Jest mi niedobrze i wstyd, że jestem takim potwornym żarłokiem

[karinaaa]

Ja już się nie doczekam kiedy pójdę do pracy a możliwe bedzie to w marcu,ale zobaczę co z tego wyjdzie.Jak na razie to czasem mam również takie dni, ze mam wszystkiego dość a najbardziej marudzenia Amelii, i tego jak cos robie a ona nie wiadomo czemu czepia mi sie nóg i próbuje płakać . Zostawic dziecko moge tylko z teściową lub z mężem ,gdyby nie to chyba bym zgłupiała i tylko kiedy mam okazję wyjśc do lekarza,zakupy to sie cieszę .
Siedzenie w domu jest męczące.Lubie wyjść do ludzi,ubrać sie a nie tak po domowemu ciągle siedzieć
Teraz tak pisze a pewnie jak juz bede wiekszość dnia spedzac w pracy to będe tęsknic za mała i jak najszybciej dom.
Po za tym ciagle sprzatam w mieszkaniu a chwila moment i znów bałagan ,doprowadza mnie to do wściekłości.

Bebe ze mnie też żarłok ,siedzę w domu i sie objadam .Na spacery ostatnio nie wychodzimy bo Amelia wczesniej miała katar przez 3 tyg i znów zaczeła pokasływać.

[buena]

Ja zjadłam 6 pączków... Aż strach pomyśleć, co się będzie działo z boczkami.
Ja nie pracuję i w sumie jest ok, ale czasem potrzebne jest wytchnienie i to bardzo. U mnie jest to szkoła. Z jednej strony chciałabym pracować, ale z drugiej chciałabym poczekać aż Kaja pójdzie do przedszkola. Pewnie chodzi też o to, że nie za bardzo ufam babciom jeśli chodzi o zajmowanie się Kają. Poczekamy, zobaczymy, możliwe, że na jesień jednak pójdę do pracy chcąć nie chcąc. No i przecież praca + szkoła = mało czasu dla mojej dziewczynki, bardzo chcę tego uniknąć.

[beauty]

heh... zrobiłam dzisiaj pączki i teraz je pożeram ( dosłownie), już nawet przestałam liczyć, a nastrój ciagle podły jak ch....a

Tak sobie siedzę i myślę,ze teraz najbardziej wkurza mnie to,ze siedze w tym domu, a nie mam kiedy i jak posprzatać czy ugotować obiad, bo ciągle trzeba za małym biegać, zmieniać pieluchy, karmić. Jak już Szymek pójdzie spać to jestem tak wypompowana z wszelkiej energii i ochoty na cokolwiek, ze nawet myśłeć mi się nie chce

[Asika]

Ja się cieszę, że nie pracuję i mogę z Zuzią siedzieć w domu. Może trochę dlatego, że nie cierpię swojej pracy a może po prostu taka ze mnie kura domowa. Ale dobrze mi z tym. Siedze z Małą, traktuję to trochęjak pracę ale wynagrodzenie jest bardzo duże A i premie zdarzają się nader często Co prawda pracodawca często na mnie krzyczy i ma dość donośny głos, ale co tam

Wczoraj byliśmy pierwszy raz od chwili urodzenia się Małej z Małżem w knajpie z okazji jego urodzin. Babcia została z Zuzką. Posżły na spacer. Mała była grzeczna i nie nakrzyczała na babcię. A zarcie mniam Nareszcie sie najedlismy, bo na codzien to raczej post

[beauty]

Zmniejszyłam kilka zdjęć, stanowczo na urodziny ządam nowego aparatu w prezencie

p.s. pytanie do Adama Gosi lumix fz8 lub fz18- to dobry wybór?? Jezeli tak , to który lepiej wybrać?

[gosik79]

Beauty - napisz mi po prostu ile chcesz wydać na aparat i czego mniej więcej od niego oczekujesz a dziś w nocy czegoś poszukam. No chyba że uparłaś się na Panasonica

Adam

[pelsonik]

Zapraszam Wszystkich na pępkowe! Urodziłam kamień Nieststy go "przoczyłam" i nie wiem jak wyglądał...
Po odwiedzeniu 100 lekarzy i zrobieniu 100 badań wiem, że jestem zdrowa. Nawet z wrażenia do gina poszłam.
Dostałam plastry Evra. Czy któraś używała?

Amelka chodzi po domu na czworka i co rusz staje...o wszystko się podnosi. Oszaleć można. Ale jest kochana, najcudowniejsza i wogóle.
Z jedzeniem mamy cyrk bo wszystko chce sama! Daję jej kurczaka pokrojonego, pietruszę i marchewkę i inne takie "gażety" w rękę do jedzenia.

[karinaaa]

Widzialam jak moja gin polecala wszystkim pacjentkom plastry Evra.Ja sie nie zalapalam bo musze zrobic badania na hormony ale nawet ich nie chcę ,slyszalam ze sa niedobre.

Moja Amelia juz od 2 miesiecy wstaje łapiąc sie wszystkiego,racja mozna oszalec .Nie mozna dziecka z oczu spuscic bo chwyta sie niebezpiecznych szafek ,szuflad stolkow itp.
Mowi juz tata ,mama i a da(znaczy dac) i nauczyla sie czesac wloski swoja szczoteczka

Co do tematu wybielania zębów, to wybielalam ostatnio u dentystki w gabinecie 3 zeby.Mówiła ze to wysoko procentowy srodek ale efektow ja nie widzę.A wspominala rowniez ze mozna w domu samemu robic wtedy preparat jest lagodniejszy.Ale ona mowi ze mocno zeby sie niszcza od tego.

[baska201]

Pelsonik gratulacje z okazji urodzenia kamienia super, ze nie bedziesz sie juz tak meczyla
co do plastor to ja je uzywalam jeden cykl i jak dla mnie byly do d... lipido bliskie 0 a nawet bylo na -.. a do tego te plastrey jak sie przykleily to potem depilacja za darmo byla bolalo odklejanie.. ale wiesz na kazdego hormony dzialaja inaczej.. bralam tabsy, plastry i wrocilam do gum, bo moje zycie intymne umieralo.. a jak przestalam cokoliwek brac wszytsko jest super.. widac hormony mi nie sluza

Lena tez biega po domu az sie kurzy za tym jej tyleczkime a najfajniesze jest lapanie sie szafek wrrr.. ale nauczyla sie juz ostroznie siadac i wystawia jedna reke i szuka podloza a druga sie delikatnie puszcza smiesznie to wyglada
a i nawija caly czas mama mama , a jak je obiad to gada mama am i ama mama smiesznie to brzmi

[~refleksyjna]

blend-a-med 3 d white trzy razy dziennie, polecam bo na moje zeby dziala.

[nelly]

Oli już nie bawi spacerowanie przy szafkach, dzisiaj zaczęła mi robić porządki i wyrzuciła połowę ubrań. Najbardziej ciągnie ją do łazienki, jak tylko wypatrzy uchylone drzwi to chwila moment i ładnie sobie sama otwiera

Chyba i do nas przyplątała się jakaś alergia Wczoraj wieczorem Ola cały brzuszek miała w drobnych czerwonych krostkach, dziś rano miała już i na pleckach, rączkach, z tyłu na główce. Poszliśmy oczywiście do lekarza. Stwierdziła, że to uczulenie na coś. Myślimy, że to może płyn do kąpania Nivea, bo użyliśmy go dwa razy, ale wcześniej już ją w tym kąpaliśmy i nic nie było. Przepisała nam wapno, zyrtec, cebion i fenistil do smarowania. Mam nadzieję, że to wszystko szybko poginie, bo tak przykro patrzeć jak calutka jest taka zsypana Chyba na szczęście bardzo ją to nie boli, bo poza tym, ze prawie cały dzień nie chciała jeść to zachowuje się normalnie...

A z przyjemniejszych rzeczy
Korzystając z tego że obydwoje urwaliśmy się dziś z pracy to przy okazji zamówiliśmy sobie łóżko do sypialni, w końcu będzie dużo miejsca dla całej trójki

[karinaaa]

Nelly łazienka dla Amelki to rowniez ulubione miejsce

Amelia znow ma czerwone pryszczyki w okolicach pupki.Bylam juz z tym u lekarza,mowila ze to alergiczne i przepisala masc Tormentiol.Smarowalam i przeszlo a tesciowa ciagle mowila ze slyszala ze ta masc jest niedobra ale sobie mysle -pewnie cos wymysla bo ona tak ma ze gdzies cos uslyszy i juz niedobre.A teraz Amelie znow wypryszczylo wiec siegam po Termentiol i z ciekawosci czytam w necie ze ta masc jest zabroniona dla niemowlat i amlych dzieci i ma bardzo zle dzialanie i skutki uboczne
Jejku co to za lekarze jestem wsciekla ,ze nie sprawdzilam tego wczesniej.

[gosik79]

Maja od wczoraj w nocy nie chce wziąć cycka do ust. Odciągałam właśnie mleko bo już bolało. Nie wiem co się stało, do tej pory była uszczęśliwiona jak mogła possać.

[joasia]

Karinaaa nie martw sie tak mocno, ja też używam tormentiolu czasami na czerwona pupcie i tak jak ty się wystraszyłam jak kupiłam i przeczytałam ulotkę. Wyluzowałam troszkę jak byłam w szpitalu i tam lekarze (różni) też dali mi tormentiol do smarowania pupy, więc chyba jak kilku daje to samo to raczej nic się nie stanie (mam nadzieję)

Pelsoniku cieszę sie, że już nie będziesz sie męczyć

Baska zgadzam sie z tobą co do brania tabletek, ja też na gumkach jadę aczkolwiek jest to mniej wygodne niż tabletki i dosyć ciężko było się przestawić, bo przed ciążą brałam tabletki 8 lat. No ale jak piszesz teraz jest luxio

Kuba nauczył się pokazywać jak myje raczki i czasami zaczyna mu wychodzić mamamama tatatata więc mam nadzieję że już niedługo usłyszę normalnie wypowiedziane mama

[gosik79]

Mamy 3 dzień absolutnej ignorancji cyca. W nocy jadła na śpiąco wiec było jej wszystko jedno ale w dzień, rano, wieczorem nie ma mowy o ssaniu. W sumie to i dobrze, mam z głowy płacze za cyckiem i poczucie winy.
Nie mam pojęcia co jej odbiło, najpierw z tydzień nie mogła bez niego żyć a tu nagle totalne obrzydzenie. Nie jadłam nic co mogłoby jej nie smakować, może nagle dojrzała?

W nocy będę ją jeszcze karmić póki mam mleko, przy okazji posłuży jako skuteczny laktator. Mamy wizytę w tym tygodniu u jej lekarki więc od razu zapytam się jak mam dalej postępować żeby hamować laktację.

Niedługo jedziemy do babci na weekend, zmykam się pakować.

Na koniec Maja z wujkiem, zdjecia z telefonu wiec marniutkie

[bebe97]

zdjęcie Majki z profilu jest genialne. No cuuudne ma te pyzy!!!

Marcel był u mnie na kolanach i czepił się słuchawek, na moich oczach wygryzł kawałek gąbki a teraz wsadziłam destruktora do chodzika.

Dziewczyny nawet nie wiecie jak się cieszę, piersi mam teraz takie o jakich zawsze marzyłam czyli małe - tzn. jak na mnie małe, bo noszę takie większe B lub mniejsze C. Mierzę staniki i podziwiam się w lustrze karmienie to super sprawa!!!!!!

A propos cycków, Marcelek dzisiaj tak zabawnie bawił sie moim sutkiem, ciągał nim, naduszał, precyzyjnie łapał między paluszek wskazujący a kciuk. Potem zaciekawił go pępek następnie moje oko i nos, a na koniec wyrwał mi z głowy garść włosów. Robi ze mną co chce to moje dziecko

Wybieracie się gdzieś na ostatki? Moi rodzice idą na bal (z 15 lat nigdzie poza weselami nie byli). Jak sie o tym dowiedziałam, to powiedziałam, że nawet nie ma mowy, żebym siedziała w domu, bo jak to - dziadki będą się bawić, a my?! mój mąż zupełnie nie zainteresowany uwieńczeniem karnawału, więc wychodzę z moimi dziewczynami pokręcić dupką na dyskotece

[gosik79]

Nigdzie się nie wybieramy a Adam samą mnie nie puści.

Zdecydowaliśmy, że oddamy rzeczy po małej do domu dziecka, niech służą dobrej sprawie.

Acha Maja dziękuje za polikowy komplement i obiecuje je dalej hodować .

[bebe97]

Adam, nie bądź taki, wypuść Gośkę, niech się dziewczyna zabawi

Gosiu, a z tym karmieniem to normalka. Grymasy jedzeniowe u naszych dzieci są codziennością. Marcel ma od kilku dni nawrót nienawiści do mleka, więc łyka tylko na śpiąco.
Ale pomyśl tylko, odstawisz od piersi i będziesz mogła najeśc się jogurtu i wypić martini czy jakiś inny wysokoprocentowy trunek

Marcel chyba robi kupę, ale śmiesznie stęka

Aha, zapomniałabym:
Pelsoniku, gratulacje dla dzidziusiowego kamyczka! to kiedy to pępkowe? ;-)
Asika, mam rozumieć że twój mały pracodawca stosuje mobbing? I nawet się nie skarżysz- bardzo uległa z ciebie pracownica ;-)

[Anndraa]

A propo piersi, mam pytanko, przez te początkowe wytuacje z nawałem pokarmu no i rankami jakie mi dziecko zafundowalo, oszczędzałam trochę jednego cycka, tylko odciągając pokarm, bo ból był nie do zniesienia i mam jednego mniejszego, potem Kuba jakoś mniej go polubił i mniej jadł zniego,w rezultacie jest pewna różnica wielkościowa między nimi. Niby lekarka mówiła że to wróci do normy jak przestanę karmić, obie zmaleją i się wyrównają Co o tym sądzicie?

Co do grymaszenia jedzeniowego, też to przechodzimy

Fajne pyzulki u Majki

[ewa make-up]

wolna chata!!!!!wyjechali na wakacje wszyscy nasi..........czyli Kasia u babci,a ja obiecała,m sobie ,że nie włożę duraccelków dotyłka i troche odpocznę,zobaczymy

wczoraj byłam z mała na zakupach w pasażu,dziewczyny,które mają u siebie c&a-mnóstwo przecen,wogle wszedzie przeceny,postanowiłam ze wydam na małą 200zł na ciuchy,a kupiłam 4 body 2 bluzeczki 2 pary spodni 2 rajtuzki 4 skarpetki 2 piżamki czyli pajace,aa i ręczniczek do rąk z prosiaczkiem hehe każe piotrkowi przyczepić chaczyk/czy haczyk/i Kasia będzie miała swój a co!
także mnóstwo przecen,wszystko tylko 10,90 13,90 14,90 poszalałam

Kaśka skumała że jest "coś pod spodem" robi nury i zagląda pod szafki pod lodówkę pod talerz z jedzeniem i wogle generalnie odkryła ,że "pod"

a po za tym nauczyłam ją kici kici,śmiesznie to mówi,tak sepleni........

[pyciaczek]

Wczoraj byliśmy na badaniu krwi w szpitalu i tak biedną Laurę pokłuli. Najpierw piguła 3 razy próbowała się wkłuć do żyły w jednej ręce, potem w drugiej, a w rezultacie pobrała krew z palca. Szkoda, bo z żyły wyniki są bardziej wiarygodne. I tak się biedna nacierpiała, całe to pobieranie trwało jakieś pół godziny. A wyniki dopiero za miesiąc.

My przez kilka miesięcy męczyliśmy sie z odparzeniami, smarowaliśmy maścia z antybiotykiem (triderm), moczyliśmy pupe w nadmanganianie potasu i korze dębu. Dopiero niedawno wszystko się uspokoiło.

Bebe zazdroszcze dyskoteki, też bym poszła ale nie bardzo mam z kim. Kuba nie lubi, a "kumpela od imprez" zaciążona więc siedzę w domu.

Od wczoraj Laura zaczęła mówić, bo do tej pory milaczała jak zaklęta. Nagle powiedziała bababa i od tej chwili non stop nadaje, więc jednak nie będzie niemową.

[buena]

Dziś Kaja się mocno uderzyła w tył głowy upadając razem z krzesełkiem do karmienia. Kurde, moja wina, bo domyślałam się, że pewnie tak to się skończy a mimo wszystko nie zabrałam jej, echhh. Ma sporego guza.

Ja wczoraj byłam na disco - całą godzinędziecko baaardzo chciało cyca, a tata za szybko spanikował. Jak weszłam do domu, to chwilkę wcześniej Kaja zasnęła, słyszałam już tylko jej wzdychanie. A wracać już mi się nie chciało. Ale i tak się cieszę, zatańczyłam ze 2 piosenki, bo muza była nieciekawa przez większość czasu, gdy tam byłam.

Moje dziecko nabyło umiejętność kręcenia głową na "nie". Najśmieszniejsze jest to, że robi tak, gdy tańczy, bo to też robi od jakiegoś czasu. Z gadania to mama, baba, mieszanki tych słów i potrafi po swojemu się żalić, wychodzi coś w stylu rerererarara, tylko troche zmiękczone.
A łazienka, to hit sezonu. Nie mogę jej odciągnąć od koszyka z róznościami, są tam takie ciekawe rzeczy.

Kaja też ma jakąś wysypkę, nie wiem od czego. Małe krosteczki ma na szyi, karku, rękach i troszeczkę na reszcie ciała.

Gosik no proszę,a to zaskoczenie z tym odrzuceniem cyca. Z kają to chyba tak prędko nie będzie. Ale jest plus, o którytm pisała Bebe, to chyba będzie gin + tonik.

[Asika]

Gosik, a Ty nie pisałaśw cześniej, że Majka nie ssie już w dzień cycka? Bo wydawało mi się, że Wy już cyckacie tylko w nocy, tak jak my... Zuzia już nawet na kolację nie chce cyca, więc odciągam i daję kaszkę z butli. I w nocy 3-4 razy ciągnie jeszcze. U nas nie ma mowy o odstawieniu ze względu na 3 centyl wagowy

Jedzeniowym hitem ostatnio jest krupniczek z cielęciną i żółtkiem i danonki. Rany jak moje dziecko je pozera. Ale boję się dać więcewj niż jeden co drugi dzień. Zjada go dosłownie w pół minuty i wzdycha i mlaska. No normalnie szok. Wczoraj jak się skończył to się rozpłakała

Bebe, no mobbuje mnie dziecior jeden no A ja bardzo uległa jestem. Co zrobić Ty mnie kobieto nie strasz. Nie mam ochoty po karmieniu wracać do mojego małego A buu. POdoba mi się tak jak jest.

Gosik, Zuzia dostała taki stolik Chicco jak ma Majka (i jeszcze któraś w dziewczyn, Kaja?) Pierwszy raz jest tak zachwycona zabawką. Stoi przy nim i wali w klawisze i cieszy michę jak sie masz. Wczoraj pierwszy raz śmiała się w głos przy zabawie. Jak pszczoła robiła bzzzzzzzz Szkoda że dzisiaj go na siebie zwaliła. Trochę było huku i płaczu, ale nie przeszkodziło jej to w miłości do stolika.

Buena, Zuzia ma wiecznie poobijaną głowę. Na szczęście chyba nie mocno, ale wali nią o wszystko, lustro, wersalkę, stół. Idzie sobie i nie zatrzymuje się przed przeszkodą, tylko bierze ją z baranka i próbuje przesunąć

Co do wysypek, to mnie pediatra powiedziała, że alergie u tak małych dzieci zaczynają się od lakierowanych policzków. Co oczywiście nie przeszkadza mi martwić się każdą krostką Zuzki. A dupka u nas też odparzona. Na razie Alantan plus. Jakby co pójdziemy do lekarza po receptę na robioną maść. A tormentiol polecają lekarze, chociaż nie można go stosować u niemowląt ze względu na kwas borny. Ja się tam boję i nie używam, chociaż ponoć jest skuteczny. Znajoma pani w aptece nie chciała mi go dać dla Małej, bo nie można.

Pyciaczku całuski dla Laurki. Czemu wyniki dopiero za miesiąc?

Ewa, Zuzia zagląda pod dywan

[pyciaczek]

Asika, wyniki będą dużo wcześniej, tylko od razu wrzucają je do kartoteki, więc dowiem się na wizycie u hematologa którą mamy za miesiąc.
Właśnie tak się zastanawiałam co z tymi Danonkami, bo podobno nawet producent zaleca dopiero po 3 roku życia (ze względu na krowie mleko), ale wiem że mamy dają dużo wcześniej. Chyba też niedługo spróbuje.

[karinaaa]

U nas wlasnie po danonkach Amelia miala czerwone,lakierowane policzki.Dalej sa takie lakierowane choc danonkow nie daje od ok 2 miesiecy i wiecej nie dam.Slyszalam ze lepszy jest zwykly serek niz danonek.

Amelia ma pchacz Chicco i srednio sie nim interesuje.Podobaja sie jej pileczki i nawet troche podejdzie ale na to aby chodzic poprostu trzeba czasu.Jak byla mniejsza lubila bardzo swoj fortepian,pianinko,i wiele innych zabawek a teraz interesuje ja wszystko ale nie zabawki

[buena]

Taaaak zabawki są nudne. Wszystko co nie jest zabwką jest fajne, mamy portfel, komórka no to wiadomo, miseczki, gazety, płyty cd i można by tak wymieniać i wymieniać.

My nie mamy tego stolika, mamy żyrafę, którą się nawet interesuje. Kilka razy nawet sama wrzuciła piłęczkę żyrafie do buzi.

Ja mam nadzieję, że biust juz się nie zmieni ani w jedną ani w drugą stronę. Już kupiłam sobie dwa nowe staniki w rozmiarach...No cóż

Kaja ostatnio głupieje przy zasypianiu. Niby już przed kąpaniem jest taka śpiąca, marudzi i marudzi. Jak po kąpaniu dostaje cyca, to się zaczyna zabawa - rzuca się na cyca, wygina się przy tym, robi mi pierdziochy w brzuch, podnosi się.

[pelsonik]

Dzięki za gratulacje. Pękowe już było, wypiłam sobie breezerki. Ach! Plusy nie karmienia.

Buena, Bebe cycki się zmienią i to jak! U nas po odstawieniu (dziś mija dwa tyg) moje cycki są malutkie, że szok. Zawsze miałam duże...a teraz?
Najgorzej, że popękały przy odstawieniu - rozstępy się zrobiły, wczęśniej (ciąża, karmienie) nie miałam!

Amelia już zapomniała o cycku. Dziś pokazałam jej gołego i nie zakumała, że można go ssać. Dotykała itd. Widać zapomniała. To dobrze.

Moje rady na odstawienie: Wcześniej chyba nie pisałam co włąściwie robiłam. Kompres ze stłuczonej kapusty w foli - śmierdzi jak bigos!, picie szałwi, i NIE ściąganie pokarmu. Ja ściągnęłam tylko dwa razy dossłownie parę kropel masując obolałe cycki w kąpieli. Masaż ruchem kolistym w kierunku sutka. Potem chodziłam z obolałymi i samo zeszło. Po tyg już nie bolały, dziś są miękkie jak ...... i o karmieniu zapomniałam.

Amelia gada cały czas takie "zglewlelebleglegle" tylko akcentuje różnie. Bardzo duzo już rozumie, w zasadzie jak jej powem nowe słowo pokazując na coś, zapamiętuje. Po powtórzeniu pamięta przez kilka dni. Niesamowite te dzieciaki.
A hitem domowym jest pralka. Sprawdza co chwila czy pierze czy nie. Idzie tam i wykrzykuje na pralkę. Innaczej jak pierze, innaczej jak nie. Śmieszna jest strasznie.
Uwielbia jak rano się maluję, zakładam kolczyki. Siedzi ze mną przy toaletce i ma swój pędzelek już swoją szczotkę.

Asika, alergie różnie się zaczynają. Wcale nie zawsze od policzków. Moja Amelia nie miała policzków szklanych tylko wysypkę na plecach.

[gosik79]

No to jesteśmy po 2 dniach u babci. Moja mama powiedziała, że szczerze mi współczuje samotnych tygodni bo Maja jest jak żywe srebro, nie usiedzi kilku minut na miejscu. Z babcią ostro poszalała - mamy ładne zdjęcia do wrzucenia jutro lub pojutrze.

Maja naprawdę nagle odrzuciła cycek, udało mi się go jej wcisnąć wczoraj w nocy (raz) jak spała, drugi raz już się nie nabrała. No i dziś w dzień jeden raz ale potem już nie chciała na niego spojrzeć.
Nie miałabym nic przeciwko odstawieniu nawet dziś ale ona jeszcze nie wie, ze mleko może płynąc z butelki zamiast herbatki i nie chce go stamtąd pić.
Gdyby nie miała uczulenia zastępowałabym jej go przez jakiś czas (dopóki by się nie nauczyła) produktami mlecznymi ale nie mogę tego zrobić. Na razie będę jej wciskać cyca w nocy, w dzień dostanie kaszki a w tygodniu idziemy do lekarza na kontrolę, więc tam wszystkiego się dowiem. No i będę ją uczyć picia mleka z butelki.

Ale się cieszę, że za może miesiąc będę już mogła jeść jogurty i wypić drinka.

Maja też ma lakierowane policzki, ludzie się zachwycają, że ona taka rumiana i zdrowa. Teraz już ma dużo mniej dzięki mojej diecie, nie ma też śladu plam na ciałku.

Anndraa ja też mam jedną pierś mniejszą z takiego samego powodu jak ty, ciekawe czy wróci do normy.

Ja za to bardzo chciałabym żeby zmniejszyły mi się pierogi, kiedyś miałam D a teraz F, masakra, nie da rady kupić stanika w normalnym sklepie poza Triumphem i Allegro. Ale rozstępów bym nie chciała.

Pyciaczku beznadzieja z tymi wynikami, denerwuje mnie taka biurokracja.

Młoda nigdy nie miała odparzonej pupy, bałam się że będzie miała jak zacznie jeść owoce ale do tej pory ani śladu. Czasem jest lekko zaróżowiona ale wtedy od razu smaruję Sudocremem. Może mamy szczęście.

Maja też kręci głową na nie i kiwa na tak, dzięki temu wiem kiedy jest najedzona albo nie chce chrupka czy jakiejś zabawki. Dziś mnie rozśmieszała kiedy chodziła z babcią po pokoju, kiedy zbliżała się do mnie wyciągała rączki i dukała mama mama.